Aktualności

Straty ciepła w Polsce sięgają nawet 20 proc. Nowoczesne technologie nie wystarczą. To trzeba zmienić

Transformacja energetyczna to nie tylko nowe technologie. Potrzebujemy edukacji i zmiany mentalności – przekonuje w rozmowie z WNP Dawid Olszewski, prezes Alfa Laval Polska. Jego zdaniem kluczowe są dziś także inwestycje w ciepłownictwo, rozwój magazynów ciepła.
Kategorie: Portale

Gierkowska propaganda czy ponadczasowe rozterki? 50 lat od premiery „Czterdziestolatka”

TVP.Info - pt., 16/05/2025 - 08:12

Zdjęcia do serialu „Czterdziestolatek” rozpoczęły się na przełomie marca i kwietnia 1974. Rok później, dokładnie 16 maja 1975 roku, widzowie Telewizji Polskiej zobaczyli pierwszy odcinek tej produkcji.


„Czterdziestolatek” miał być kabaretem


Pomysłodawcami, a jednocześnie twórcami serialu byli reżyser Jerzy Gruza i Krzysztof Toeplitz. Podczas rozmów zauważyli, że z racji wieku, a dokładnie „czterdziestki”, którą skończyli w tym samym roku, mają podobne problemy. Swoje doświadczenia i spostrzeżenia na ten temat najpierw ubrali w formę scenariusza kabaretu. Czuli jednak pewien niedosyt, dlatego postanowili, że nakręcą serial.


- Zorganizowałem casting na odtwórcę roli głównego bohatera spośród wszystkich warszawskich aktorów w wieku około 40 lat. Wybór padł na Andrzeja Kopiczyńskiego, bo odpowiadał moim wyobrażeniom o mężczyźnie, który jest szarpany przez różnego rodzaju historie. Początkowo reszta ekipy opowiadała się przeciwko zaangażowaniu Andrzeja – opowiadał reżyser Jerzy Gruza w audycji "Wieczór kulturalny".


Andrzej Kopiczyński jako inżynier Karwowski. „Nie bał się ośmieszenia”


Andrzej Kopiczyński, który został głównym bohaterem serialu, do dziś uchodzącym za kultową postać serialu „Czterdziestolatek”, wspominał, że propozycja udziału w castingu nadeszła niespodziewanie. – Poszedłem na niego na całkowitym luzie. Nie zakładałem tego, że mnie zaangażują – wspominał po latach.


Jerzemu Gruzie bardzo przypadło do gustu to, że Kopiczyński nie podchodził do tej roli zbyt poważnie. Podobało mu się to, że miał niesamowite poczucie humoru, również jak wspominał reżyser „Czterdziestolatka”, na swój temat.

Czytaj też: Felga od małego fiata i wirujące emocje. „Koło fortuny” kończy 32 lata



– Nie bał się ośmieszenia czy sytuacji, w której pokazuje się jako fajtłapa. Starał się swoją uczciwą pracą pomagać ekipie filmowej – opowiadał reżyser. Był jeszcze jeden szczegół, który mocno przemawiał za tym, aby to właśnie Andrzej Kopiczyński został tytułowym „Czterdziestolatkiem”. Aktor urodził się 15 kwietnia 1934 roku, co oznaczało, że jego wiek zgadzał się z wiekiem tytułowego bohatera.

Choć Andrzej Kopiczyński wybrał się na casting do roli inżyniera Stefana Karwowskiego bez żadnych większych oczekiwań, to propozycję tej roli przyjął jako dar od losu. Powód? Chwilę wcześniej aktor zagrał Mikołaja Kopernika. To właśnie tę postać widziała w nim cała Polska.


– Ten Kopernik był dla mnie jak Janek Kos dla Janusza Gajosa i Kloss dla Staszka Mikulskiego. Wszyscy mnie utożsamiali z Kopernikiem, więc propozycję występu w „Czterdziestolatku” uznałem za zrządzenie losu. Karwowski spadł mi z nieba – mówił po premierze „Czterdziestolatka”. Nie wiedział wówczas, że tak naprawdę zagrał kolejną rolę, która po raz kolejny mocno go zaszufladkuje.


Praca na planie „Czterdziestolatka” okazała się dla Kopiczyńskiego bardzo ciekawą i kreatywną. Aktor wspominał, że Jerzy Gruza pozwolił mu współdecydować o tym, jaki ma być Karwowski i jak go grać. Przyznał, że był to zupełnie inny rodzaj pracy niż przy produkcjach, w których przyszło mu grać wcześniej. Pracą na planie serialu „Czterdziestolatek” nazywał „jedną nieustającą przyjemnością”.


Początki serialu „Czterdziestolatek”. Miało być tylko 7 odcinków


W datowanym na 1973 rok konspekcie scenariusza, który przygotowali Jerzy Gruza i Krzysztof T. Toeplitz można przeczytać, że serial „Czterdziestolatek” miał składać się w pierwszej wersji z siedmiu 60-minutowych odcinków filmowych „kręconych w sposób wykorzystujący specyfikę telewizyjną, a więc inaczej niż w filmie operujący komentarzem i dialogiem (…) co w sumie powinno dać rys obcy filmowi, a bliski telewizji. Chodzi o serię rozrywkową (…) jednakże z pewnym dystansem, bez oczywistości, z próbami przewrotności i paradoksu”.

Czytaj też: Jak randkują Polacy? Sposobów na poznawanie nowych osób jest bez liku



Z dalszej części tego dokumentu można dowiedzieć się, że głównymi postaciami mają być ludzie, którzy ukończyli czterdzieści lat. „(…) wiek ten jest wiekiem, w którym jedynie od decyzji samych czterdziestolatków zależy czy są młodzi, czy już dojrzali i stateczni. Jest to wiek, w którym człowiek jest jeszcze w pełni sił, zdolny do idealizmu, bezinteresowności, a także skłonny ulegać najrozmaitszym pokusom i atrakcjom życia, a równocześnie jest już głęboko pogrążony w koniecznościach, obligacjach i obciążeniach, zarówno życia społecznego jak i osobistego – pisali twórcy „Czterdziestolatka”.


Serial „Czterdziestolatek”. Obrazek gierkowskiej propagandy sukcesu?


Tak też się stało. Serial „Czterdziestolatek”, którego pierwszy odcinek Telewizja Polska wyemitowała 16 maja 1975 roku, opowiadał o przeżywanych przez 40-letniego inżyniera Stefana Karwowskiego, zawirowaniach zawodowych, rodzinnych, a także tych wynikających z osiągnięcia owej czterdziestki. Akcja serialu osadzona została w Warszawie. Inżynier Stefan Karwowski brał udział w historycznym dla epoki PRL wydarzeniu, którym była budowa Trasy Łazienkowskiej.


– Serial „Czterdziestolatek” w bardzo dobry sposób oddawał i oddaje do dziś, bo wciąż jest chętnie oglądany przez wiernych fanów, ale też współczesnych czterdziestolatków, klimat lat 70. czasów PRL. Z jednej strony to obrazek gierkowskiej propagandy sukcesu a z drugiej poruszał problemy zwykłych obywateli i ich rodzin, z którymi tak naprawdę i dziś mierzy się wiele osób takich jak inżynier Karwowski i jego rodzina – wyjaśnia Irena Zasłona, filmoznawczyni i fanka serialu „Czterdziestolatek”.

Zdjęcia do pierwszego, ale także kolejnych odcinków serialu, kręcono na budowie oddanej do użytku kilka miesięcy później Trasy Łazienkowskiej, a także przy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego na ul. Hożej 56 oraz w bloku przy Pańskiej 61. W tym ostatnim powstały tylko nieliczne sceny. Okazuje się, że 95 proc. serialu filmowano w atelier przy wytwórni Czołówka na ul. Wałbrzyskiej.


Pierwszy odcinek „Czterdziestolatka”. Ta scena oburzyła widzów


Pierwszy odcinek otwiera scena z udziałem przyjaciela, a jednocześnie głosu sumienia głównego bohatera. W tę postać lekarza Karola Stelmacha wciela się Leonard Pietraszak. Widzimy, jak kupuje alkohol dla Karwowskiego.


Lekarz płaci w kasie, skinieniem głowy dziękując kupującym, którzy go przepuścili poza kolejką, następnie (…) szybko opuszcza sklep, wsiada do karetki. Pojazd znów rusza na sygnale. 


– Dostał pan? – pyta Wacek, kierowca. 

– Armeński – odpowiada lekarz. 

– Ee, perfuma – krzywi się Wacek – nie ma jak żyto. 

– Ale żyta na prezent nie wypada. 

– Imieniny? 

– Nie. Rocznica. Przyjaciel kończy czterdzieści lat – czytamy w scenariuszu pierwszego odcinka „Toast, czyli bliżej niż dalej”.


To właśnie ta scena była jedną z tych, które oburzyły widzów. Jak wspominał Jerzy Gruza, do Telewizji Polskiej przychodziły listy od „obrażonych” przedstawicieli służby zdrowia urażonych właśnie nią.


Maliniak, Kobieta Pracująca. Plejada gwiazd i postaci w „Czterdziestolatku”


Siłą serialu oprócz scenariusza i dialogów, była także plejada gwiazd, które wcieliły się w charakterystyczne i zabawne postaci. O ile doktor Stelmach grany przez Leonarda Pietraszaka był głosem rozsądku inżyniera Karwowskiego, to technik Roman Maliniak, w którego wcielał się Roman Kłosowski, przysparzała mu wielu kłopotów, włącznie z zawałem serca.

Czytaj też: James Bond polskiej milicji? Fenomen serialu „07 zgłoś się”



Była w „Czterdziestolatku” także słynna Kobieta Pracująca, grana przez Irenę Kwiatkowską. Postać ta pojawiła się w prawie każdym odcinku. Wypowiadane przez nią słowa: „Ja jestem Kobieta Pracująca, żadnej pracy się nie boję…” weszły na stałe do języka potocznego. Epizody w serialu „Czterdziestolatek” grali m.in. Alina Janowska, Kazimierz Rudzki, Wiesław Gołas czy Władysław Hańcza.

Janusz Gajos po tym jak zagrał Janka Kosa w serialu „Czterej pancerni i pies” nie miał wielu ofert. Gruza postanowił zaangażować go do „Czterdziestolatka”. Aktor stworzył rewelacyjną rolę szwagra Karwowskiego, który dorobił się na majątku na hodowli królików i kur.


Fabuła myliła się z rzeczywistością. Anna Seniuk o „byciu żoną” Andrzeja Kopiczyńskiego

Hanna Skarżanka zagrała w odcinku „Włosy flory, czyli labirynt” specjalistkę od porostu włosów. Postać ta wzorowana była lekarce, która istniała naprawdę. Doktor Lena, bo o niej mowa, nazywana była w czasach PRL „cudotwórczynią od włosów”.


W rolę żony inżyniera Karwowskiego wcieliła się z kolei Anna Seniuk. Zrobiła to tak skutecznie, że wielu widzów było przekonanych, że prywatnie również jest małżonką Andrzeja Kopiczyńskiego.


- Postać rozwijała się w miarę grania. W pierwszych odcinkach jej rola sprowadzała się głównie do okrzyku: „Jezus Maria” w różnych konfiguracjach. Kiedy wyczerpałam już wszystkie możliwości interpretacji tych słów, poprosiłam, aby dano mi szansę wzbogacić nieco słownictwo Madzi Karwowskiej. I tak powstał odcinek „Pocztówka ze Spitzbergenu, czyli oczarowanie” – tak Anna Seniuk wspomina rolę Madzi Karwowskiego w rozmowie z TVP.info.


– „Oczarowanie” zagrałam z moim kolegą ze studiów Jankiem Nowickim. Z radością spotkaliśmy się po latach na planie. O tym naszym spotkaniu Janek później napisał: „Przeżyliśmy rzekomy romans za całkiem niezłe pieniądze i, jak przystało na rozsądną parę, każde z nas udało się w swoim kierunku”. Po latach znów spotkaliśmy się na planie jako para podstarzałych amantów w serialu „Egzamin z życia” – opowiada aktorka.


Kiedy podobnie jak Andrzej Kopiczyński otrzymała rolę w „Czterdziestolatku” po udziale w zdjęciach próbnych, dyrektor teatru, w którym pracowała, nie chciał jej zwolnić na realizację zdjęć, z powodu prób do najbliższej premiery. Jak wspomina, pożegnała się z filmową ekipą z żalem, że nie weźmie udziału w projekcie.


– Tymczasem plany w teatrze się zmieniły i mogłam spokojnie do serialu wrócić. Było mi miło, bo Jerzy Gruza i Andrzej Kopiczyński, bardzo się z tego ucieszyli, zresztą ja też, bo z Andrzejem grałam już wcześniej w Teatrze Telewizji. To był ten łut szczęścia, który mi się przydarzył – mówi Anna Seniuk.


„Czterdziestolatek” to serial ponadczasowy?


Jerzy Gruza, poza tym, że realizował serial, zmierzył się również z wersją filmową o inżynierze Karwowskim. Jesienią 1975 roku powstała komedia "Motylem jestem, czyli romans 40-latka". Zagrała w nim gwiazda polskiej sceny, czyli Irena Jarocka. Wcieliła się w postać piosenkarki Orskiej. Premiera filmu odbyła się 10 września 1976 roku. Ostatnie odcinki serialu emitowano od 19 lutego 1978 r. W 1993 roku powstała 15-odcinkowa kontynuacja serialu zatytułowana "Czterdziestolatek – dwadzieścia lat później". Produkcja przedstawiająca życie inżyniera Karwowskiego w III RP nie cieszyła się już tak ogromną popularnością.


– „Czterdziestolatek” wciąż budzi sympatię widzów i jest chętnie oglądany, bo mimo upływu tych 50 lat, wciąż jest po prostu aktualny. Poruszane w nim problemy takie jak romans na boku, próby rzucenia palenia, obsesja na punkcie utraty włosów, próba zadbania o kondycję fizyczną, duma z dorobku życiowego i zawodowego, chęć samorealizacji przez działalność społeczną to także nasze, współczesne problemy – mówi Irena Zasłona.

Czytaj też: Pochody, przemowy i czekolada z nyski. 1 maja, czyli „imieniny” PRL



Dodaje, że choć gdy serial powstał, komedia uważana była za „gorsze zło”, to ten serial bawi i wzrusza, bo jest dobrze napisany i nie ma w nim m.in. „przegadanych scen”. – Choć uważano, że wpisuje się w oficjalną narrację gierkowskiej propagandy, obronił się. Być może oglądamy go po prostu z ogromnym sentymentem i na tym też polega jego sukces – uważa filmoznawczyni.

Kategorie: Telewizja

Zandberg: W polityce Czarzastego jest zgoda na to, żeby tysiące ludzi straciło życie i zdrowie w imię uratowania stołków

300polityka - pt., 16/05/2025 - 08:11
– Ja bardzo chętnie wejdę do koalicyjnego rządu. Jest tylko jeden warunek: żeby większość tego rządu zależała realnie od głosów partii Razem, bo wtedy Razem będzie miało realny wpływ na to, jak będzie wyglądała rzeczywistość – powiedział Adrian Zandberg w Polsat News. – Dzisiaj niestety tak nie jest. Dzisiaj realny […]
Kategorie: Portale

Twoja szansa na karierę w sercu Europy. Aplikuj na staż w PE

TVP.Info - pt., 16/05/2025 - 08:10

Płatne staże odbywają się w jednym z trzech głównych miejsc pracy Parlamentu Europejskiego: Brukseli, Luksemburgu lub Strasburgu, a także w biurach kontaktowych w krajach członkowskich.


Staż ten jest nazwany na cześć Roberta Schumana, jednego z ojców założycieli Unii Europejskiej, który swoją wizją zjednoczenia Europy przyczynił się do stworzenia fundamentów współczesnej wspólnoty.


Czytaj także: Andrzej Wajda i Jerzy Giedroyć patronami roku 2026. Senat podjął uchwały




Termin stażu


Staż im. Roberta Schumana trwa 5 miesięcy i odbywa się w dwóch turach:


  • Od października do lutego – aplikacje przyjmowane są od 1 do 31 maja.
  • Od marca do lipca – aplikacje przyjmowane są od 1 do 31 października.


Pamiętaj, aby zgłoszenie było złożone w odpowiednim terminie, ponieważ spontaniczne aplikacje nie będą rozpatrywane.


Kto może ubiegać się o staż?

 

Aby aplikować, należy spełnić kilka podstawowych wymagań:


  • Wiek: ukończone 18 lat.
  • Obywatelstwo: staż przeznaczony jest dla obywateli państw członkowskich UE oraz krajów przystępujących lub kandydujących do Unii (można też ubiegać się o staż jako obywatel państwa trzeciego, jeśli spełnia się wymagania językowe).
  • Wykształcenie: wymagany dyplom ukończenia studiów wyższych.
  • Języki: konieczna jest biegłość w jednym z urzędowych języków UE oraz dobra znajomość drugiego języka.
  • Doświadczenie: nie możesz mieć doświadczenia w pracy lub innych stażach w instytucjach UE dłuższego niż dwa miesiące.


Czytaj także: Podwodny wulkan na skraju erupcji. Naukowcy będą ją transmitować


Jak aplikować? 

Aplikowanie na staż im. Roberta Schumana jest proste i odbywa się w trzech krokach:


  1. Wybierz staże: Możesz aplikować maksymalnie na trzy różne stanowiska, które Cię interesują.
  2. Złożenie dokumentów: Jeśli Twoja kandydatura zostanie wstępnie zakwalifikowana, zostaniesz poproszony o dostarczenie odpowiednich dokumentów potwierdzających spełnianie warunków.
  3. Potwierdzenie: Po finalnym wyborze otrzymasz oficjalne zaproszenie na staż drogą mailową.


Dlaczego warto? 

To szansa na zdobycie doświadczenia w instytucjach, które kształtują przyszłość Europy. Praca w sercu Parlamentu Europejskiego, możliwość współpracy z ekspertami i profesjonalistami z całej Unii, a także perspektywa długoterminowego rozwoju kariery – to tylko niektóre z powodów, dla których warto aplikować na staż im. Roberta Schumana. Dzięki temu stażowi nie tylko poszerzysz swoją wiedzę, ale także aktywnie przyczynisz się do budowania lepszej przyszłości w Europie.


Szczegółowe informacje o możliwości aplikowania na staż można uzyskać TU.


Czytaj także: PE ustanawia Europejski Order Zasługi. Kto będzie mógł zostać jego laureatem?

Kategorie: Telewizja

„Nawrocki przyprowadził notariusza do aresztu”. Nowe informacje ws. kawalerki

TVP.Info - pt., 16/05/2025 - 08:07

Karol Nawrocki tłumaczył, że pan Jerzy Ż. poprosił go o pomoc w wykupieniu mieszkania, ponieważ obawiał się, że je straci po tym, jak trafił do aresztu pod koniec listopada 2011 roku.


„Stan Wyjątkowy”, program portalu Onet, przypomniał, że operacja przejęcia mieszkania ruszyła już w październiku 2011 roku, kiedy mężczyzna był na wolności.


Nawrocki wykonał 20 października przelew na 12 tys. złotych za wykup mieszkania komunalnego. Tego dnia pan Jerzy podpisał testament, w którym przekazywał kawalerkę Nawrockim.


Po aresztowaniu Jerzego Ż. Nawroccy postanowili dokończyć ostatecznie transakcję kupna mieszkania, być może z obawy, że starszy pan zmieni zdanie w więzieniu.


„24 stycznia 2012 roku przyprowadzili notariusza do gdańskiego aresztu na ul. Kurkowej 12, gdzie staruszek siedział. I tam podpisali z nim umowę” – powiedział Andrzej Stankiewicz. Na dowód pokazał fragment aktu notarialnego, gdzie jest to napisane.


Czytaj także: Nawrocki jest „złą” decyzją. „Kaczyński już o tym wie”


Burza w sprawie opieki nad Jerzym Ż.


Przypomnijmy: w trakcie debaty prezydenckiej, która odbyła się pod koniec kwietnia, Karol Nawrocki stwierdził, że ma jedno mieszkanie. Onet ujawnił jednak, że kandydat jest właścicielem także drugiej nieruchomości – 28-metrowej gdańskiej kawalerki, którą przejął w 2017 roku od 80-letniego Jerzego Ż.


Z dokumentu z 2021 roku opublikowanego przez Interię wynika, iż Nawrocki zobowiązał się do dożywotniego utrzymania seniora.


Kolejne publikacje ujawniły, że 80-latek, którym miał się opiekować Nawrocki, w grudniu 2024 roku trafił do domu pomocy społecznej. Opiekunka mężczyzny stwierdziła w rozmowie z Onetem, że w latach 2022–2023 Jerzy Ż. nie dostał od Nawrockiego żadnej pomocy.


Kawalerka dla chrześcijańskiego stowarzyszenia


Na początku maja posłowie PiS przedstawili akt notarialny z 2012 roku, z którego wynikało, że mieszkanie zostało sprzedane za 120 tys. zł. Karol Nawrocki w wywiadzie przyznał, że pieniędzy tych nie przekazał od razu w 2012 roku, tak jak było to opisane w akcie notarialnym, lecz wypłacał je ratami do 2025 roku.


Po medialnej burzy wokół mieszkania Karol Nawrocki zadeklarował, że przekaże nieruchomość na cele charytatywne. Kawalerka trafiła w formie darowizny w ręce Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego w Gdyni.


Czytaj także: Kawalerka Nawrockiego. Jest ruch gdańskiej prokuratury

Kategorie: Telewizja

Rząd bierze się za Fundusz Kościelny. "Na stole są cztery scenariusze"

Dziennik - pt., 16/05/2025 - 08:04
Wiceszef MSWiA Tomasz Szymański stwierdził w piątek na antenie Polskiego Radia 24, że reforma Funduszu Kościelnego jest nieunikniona, ponieważ "społeczeństwo wyraźnie tego oczekuje". Jak dodał, aktualnie rozważane są "trzy lub cztery konkretne warianty zmian". Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa

Ta opłata to obowiązek. Zostało 10 dni. Przed ukaraniem robią zdjęcia samochodów

Dziennik - pt., 16/05/2025 - 08:01
Abonament RTV to opłata, którą trzeba uregulować nawet jeśli auto trafi na złom. Przed ukaraniem kontrolerzy robią nawet zdjęcia samochodów wyposażonych radioodbiorniki. Skarbówka ma prawo ściągać zaległe kwoty z konta dłużnika. Do tego rząd szykuje nową opłatę powiązaną z podatkiem dochodowym i pobieraną z automatu... Tomasz Sewastianowicz
Kategorie: Prasa

Najbardziej kontrowersyjny film roku. Błyskawiczna premiera VOD

Dziennik - pt., 16/05/2025 - 08:00
"Emilia Pérez" Jacquesa Audiarda ukazał się na VOD. Kontrowersyjny film jeszcze w grudniu zdobył Europejską Nagrodę Filmową dla najlepszego filmu roku. Potem otrzymał Złoty Glob, ponad 100 innych nagród oraz 13 nominacji do Oscarów. Wydawało się, że najbardziej pożądaną statuetkę świata filmu ma już w kieszeni. I wtedy rozpętało się piekło... Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Unimot pokazał wyniki za pierwszy kwartał. 'Wykorzystujemy szanse rynkowe"

Unimot opublikował szacunki skonsolidowanych wyników finansowych za I kwartał 2025 roku.  Skonsolidowana EBITDA skorygowana wyniosła w tym okresie 47 mln zł, a szacunkowe przychody ze sprzedaży 3,45 mld zł.
Kategorie: Portale

Przełom na rynku złota w Polsce. Tego jeszcze nie było

2025 rok może okazać się przełomowy dla rynku złota w naszym kraju. Polacy mogą kupić ponad 20 ton złota, a to oznaczałoby pobicie absolutnego rekordu. Duże zainteresowanie inwestorów wynika z rosnących cen tego kruszcu.
Kategorie: Portale

Hołownia: Trzaskowski ma czas do dzisiaj do końca dnia, żeby jasno się w tej sprawie wypowiedzieć

300polityka - pt., 16/05/2025 - 07:37
– Rafał Trzaskowski ma czas do dzisiaj do końca dnia, żeby jasno się w tej sprawie, twardo i zdecydowanie wypowiedzieć i wyciągnąć konsekwencje z tego, co się stało. W każdym sztabie może się zdarzyć ktoś, nad kim ktoś nie zapanuje, kogo nadzoruje, natomiast my musimy mieć przede wszystkim świadomość, czy mamy wspólnotę wartości – […]
Kategorie: Portale

„Weź udział w wyborach”. Prezydent Duda pisze o fundamencie demokracji i zachęca do głosowania

300polityka - pt., 16/05/2025 - 07:35
– Wybory są fundamentem demokracji, która jest gwarancją praw wszystkich obywateli. Dlatego jako Prezydent apeluję – chodźmy na wybory! Zachęcajmy do tego naszych bliskich! Głos każdego z nas jest równie ważny – niezależnie od poglądów, czy miejsca zamieszkania – napisał prezydent Andrzej Duda w social media. – Im wyższa frekwencja, […]
Kategorie: Portale

Prezes JSW: Bez węgla koksowego transformacja się nie uda

- Bez węgla koksowego nie da się wytworzyć stali, a bez stali nie da się zrealizować transformacji energetycznej, rozbudowywać infrastruktury OZE czy prowadzić innowacyjnych projektów technologicznych - podkreśla Ryszard Janta, prezes zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW).
Kategorie: Portale

Hołownia: PiS i jego Izba Kontroli Nadzwyczajnej tylko czeka na takie preteksty

300polityka - pt., 16/05/2025 - 07:31
– PiS i jego Izba Kontroli Nadzwyczajnej tylko czeka na takie preteksty, żeby na tej podstawie, jeżeli Trzaskowski miałby je wygrać, unieważnić wybory czy stwierdzić ich nieważność. To naprawdę wejście do bardzo poważnego kryzysu, jeżeli sobie z tym nie poradzimy i musimy sobie z tym poradzić jasno. Organy państwa powinny się zająć tą […]
Kategorie: Portale

Hołownia: Trzaskowski powinien jasno odciąć się od tych praktyk, jasno je potępić

300polityka - pt., 16/05/2025 - 07:29

- Rafał Trzaskowski powinien jasno odciąć się od tych praktyk [ws. afery ze spotami wyborczymi], jasno je potępić, jasno i wyraźnie powiedzieć, że nie ma z tym nic wspólnego i że ktoś w sztabie, kto był za to odpowiedzialny, po prostu poleci. Sztab powinien wydać w tej sprawie informację, bo zasłanianie się teraz, że może to rosyjska prowokacja, podczas gdy dziennikarze wykazali, że to nie jest żadna rosyjska prowokacja, a Meta pokazała, że to obywatele Polski, którzy te reklamy ustawiali i kupowali - stwierdził Szymon Hołownia w RMF FM.
Kategorie: Portale

Wipler: Trudno będzie przekonać Polaków, że Trzaskowski nie chciał, by prowadzone były kampanie przeciw jego kontrkandydatom

300polityka - pt., 16/05/2025 - 07:23
– Bardzo trudno będzie przekonać Polaków, mnie, pana redaktora, że Rafał Trzaskowski nie chciał, by prowadzone były kampanie przeciw jego głównym kontrkandydatom, przedstawicielom prawicowej opozycji. W sytuacji, w której człowiek, który kieruje instytucją, która prowadziła te kampanie, był nagradzany przez Rafała Trzaskowskiego, był jeszcze niedawno asystentem posłanki PO, czyli partii, […]
Kategorie: Portale

Sondaż prezydencki Ipos dla TVPInfo. Dystans między Trzaskowskim a Nawrockim maleje

Gazeta Wyborcza — kraj - pt., 16/05/2025 - 07:22
Kandydat Jarosława Kaczyńskiego nieznacznie zyskuje.
Kategorie: Prasa

Nowy sondaż prezydencki. Przewaga Trzaskowskiego topnieje w oczach. Co się dzieje?

Dziennik - pt., 16/05/2025 - 07:21
Rafał Trzaskowski wciąż prowadzi w wyścigu o Pałac Prezydencki, ale jego przewaga nad Karolem Nawrockim jest wyraźnie mniejsza – wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Kandydat PiS notuje nagły wzrost poparcia. Uwagę przykuwa także wynik Magdaleny Biejat, która znajduje się tuż za plecami Szymona Hołowni. Jakub Laskowski
Kategorie: Prasa

PiS nie odpuszcza sprawy Centrum Integracji Cudzoziemców. Pyta, czy marszałek groził Częstochowie

Gazeta.pl — Częstochowa - pt., 16/05/2025 - 07:20
Działacze PiS nadal straszą powstającym w Częstochowie Centrum Integracji Cudzoziemców. Radni pytają, czy miasto szykuje się do budowy bazy noclegowej dla imigrantów i czy jest zastraszane przez władze województwa śląskiego.
Kategorie: Prasa

Hołownia: Sondaże nie mogą w Polsce wybierać prezydenta

300polityka - pt., 16/05/2025 - 07:15
– To się naprawdę wszystko rozstrzygnie jutro. Sondaże nie mogą w Polsce wybierać prezydenta i nie wybierają w Polsce prezydenta. Wybierać będziemy sercem, a nie sondażami, natomiast co z tego wyjdzie, nie wiem – stwierdził Szymon Hołownia w RMF FM.
Kategorie: Portale
Subskrybuj zawartość