Aktualności

Sukces młodego Polaka. Tomasiak blisko czołówki w Falun

TVP.Info - 41 min. 54 sek. temu

Kraft skoczył 97,5 i 96,5 m. Drugi był Słoweniec Anze Lanisek - 96 i 99 m, a trzeci Niemiec Philipp Raimund - 94,5 i 99,5 m. Drugim skokiem ustanowił rekord obiektu.


Liderem PŚ po konkursie w Falun został Kraft.


Tomasiak po pierwszej serii był ósmy po lądowaniu na 93 m. Stoch osiągnął 93,5 m i był sklasyfikowany na 12. pozycji, a Wąsek wylądował na 88,5 m i był 27. Awansu nie wywalczyli: Aleksander Zniszczoł, lądując na 89,5 m (31.), Dawid Kubacki - 88,5 m (33.) i Piotr Żyła - 88,0 m (35.).


W drugiej serii Tomasiak osiągnął 93 m i był po swojej próbie piąty, Stoch miał także 93 m i plasował się na czwartej pozycji. Wąsek w finale wylądował na 90 m.





Kategorie: Telewizja

Kto zostanie szefem Fed? Nazwisko poznamy wkrótce

Prezydent USA prawdopodobnie za miesiąc ogłosi nazwisko następcy prezesa Rezerwy Federalnej. Obecnie trwa druga runda kwalifikacyjna z udziałem pięciu kandydatów. Do 27 listopada swoje propozycje przedstawi sekretarz skarbu Scott Bessent.
Kategorie: Portale

Finał podwodnych manewrów. Politycy fundują okręty dla marynarzy

TVP.Info - 59 min. 54 sek. temu

Obecnie Marynarka Wojenna dysponuje jednym okrętem podwodnym. ORP Orzeł został zbudowany jeszcze za czasów komuny w radzieckiej stoczni Krasnoje Sormowo w Gorki. Okręt 13 czerwca 1986 roku przypłynął do Portu Wojennego Gdynia, gdzie osiem dni później przeszedł uroczysty chrzest i nadano mu numer burtowy 291. Obecnie to jeden z najstarszych okrętów podwodnych na świecie będącym w czynnej służbie, choć jego zdolności bojowe pozostają wielką niewiadomą. Powiedzenie, że to już ostatni dzwonek, aby Orzeł zyskał następców, jest nadużyciem – ten dzwonek wybrzmiał już dawno temu.  


Okręty podwodne dla armii – jeden z największych kontraktów


Plany uzupełnienia nowymi okrętami podwodnymi polskiej floty sięgają... ubiegłego wieku. W 1997 roku, w ramach Planu Modernizacji Technicznej uwzględniono konieczność pozyskania jednostek nowego typu (OPNT). Nie poszły za tym jednak żadne zdecydowane działania.


Nazwa „Orka” pojawiła się po raz pierwszy w planach modernizacji polskiej floty 13 lat temu. W 2013 roku program został uwzględniony w „Planie modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP na lata 2013-2022” – pierwotnie planowano zakup trzech do czterech okrętów. W kolejnych latach idea nabycia okrętów podwodnych przeżywała swoje wzloty i upadki – głównym kłopotem są koszty. Wówczas szacowano, że wyniosła one około 10 miliardów złotych. Dla budżetu państwa to ogromne obciążenie i choć temat wracał, to nie było odważnych (polityków), by przejść do „fazy realizacji”. Dopiero w 2023 roku minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz doprowadził ORKĘ do finalnego etapu – pomimo że będzie to wydatek (za trzy okręty) szacowany na około 20 miliardów złotych.



Zobacz także: Poszukiwacze śmieci znaleźli „skarb”. Rosyjskie urządzenie szpiegowskie


To jeden z najwyższych kontraktów w historii polskiej armii. O jego pozyskanie długo (i nie zawsze czysto) walczyli reprezentanci sześciu państw. Do przedstawienia ofert zostały zaproszone rządy Francji, Niemiec, Szwecji, Hiszpanii, Włoch i Korei Południowej.


Jakie okręty podwodne zaproponowano Marynarce Wojennej?


Według nieoficjalnych informacji rozpatrywane było osiem różnych wariantów okrętów podwodnych:

 • francuski Naval Group wystąpił z ofertą okrętu podwodnego Scorpène Evolved

 • niemiecki ThyssenKrupp Marine Systems z okrętem 212CD (oraz 210/typ Ula jako rozwiązanie pomostowe)

 • szwedzki Saab z ofertą A26 Blekinge

 • hiszpańska Navantia proponująca jednostkę S-80 Plus

 • włoski Fincantieri z projektem 212NFS (oraz okrętem 212A lub typ Sauro jako opcja pomostowa). 

 • koreańskie stocznie z trzema propozycjami: Hanwha Ocean z jednostką KSS-III Batch 2 (oraz wariantem pomostowym w postaci okrętu KSS-I), a także HD Hyundai Heavy Industries z ofertami okrętów HDS 2300 i HDS 3300.


Proponowane Polsce okręty podwodne to topowe rozwiązania w przypadku jednostek z napędem konwencjonalnym. Od początku nie było jednego zdecydowanego faworyta. Żadna jednostka nie posiada takiego wyposażenia czy uzbrojenia, które dawałoby jej widoczną przewagę nad konkurentami. Również polscy marynarze, którzy przez wiele lat służyli na jednostkach podwodnych, nie mają swoich konkretnych typów.



Zobacz także: Szwedzkie wojsko w pełnej gotowości. „Śledzimy rosyjski okręt podwodny”


– To trochę tak jakbyśmy poszli do salonu samochodowego i przyglądali się autom. To jest fajne, czy tamto! W przypadku Orki Sztab Generalny buduje pewien system. Okręt, który weźmiemy, musi wpasowywać się do tego systemu. Te proponowane okręty różnią się od siebie. Niby to wszystko są okręty podwodne, ale np. jeden jest większy, drugi mniejszy. Różnią się m.in. też uzbrojeniem. Trzeba dać teraz szansę fachowcom. Oni najlepiej wiedzą jaki element do tego systemu jest najlepszy. To ma być okręt, dla którego znaleziono miejsce w tym systemie – powiedział portalowi TVP.Info kontradmirał Mirosław Mordel, który pracował m.in. w Dowództwie Okrętów Podwodnych NATO Wschodniego Atlantyku (COMSUBEASTLANT) w Northwood.


Program ORKA – było w czym wybierać


Nie ujawniono na razie, jakie kryteria w programie ORKA przyjęto za główne, dlatego nie ma większego sensu analiza każdej oferty i ocena wyższości jednej propozycji nad inną. Tym bardziej że podczas oceny oferty brane były pod uwagę także inne (poza „technicznymi”) aspekty – sposób finansowania, transfer technologii, zaangażowanie rodzimego przemysłu w obsługę zamówienia itp. Można jedynie zwrócić uwagę na różnice i na zasadzie „ciekawostkowej” przedstawić rozwiązania, które wyróżniają daną ofertę na tle konkurencji.


Koreańczycy z Hanwha Ocean jako jedyni np. zaproponowali jednostkę (KSS-III Batch 2) wyposażoną w pionowe wyrzutnie pocisków balistycznych krótkiego zasięgu.



Z kolei inna oferta z Korei Południowej – HDS 2300 to okręt, który istnieje tylko na papierze. HD Hyundai Heavy Industries nie pozyskał na niego jeszcze ani jednego zamówienia (w puli ofert są warianty – np. szwedzki A26, niemiecki 212CD czy włoski 212NFS – które nie są w pełni gotowe, ale są w trakcie realizacji).


A26, S-80 Plus i 212NFS nie mają na chwilę obecną w arsenale pocisków przeciwokrętowych oraz manewrujących (dysponują ciężkimi torpedami i minami morskimi).


Według nieoficjalnych informacji Scorpene Evolved – jako jedyny okręt – nie posiada w „polskiej” ofercie modułu napędu niezależnego od powietrza.


Trzy proponowane okręty – S-80 Plus, HDS-3300 i KSS-III Batch 2 – mocno odbiegają gabarytami od konkurencji. Mają ponad 80 metrów długości i wyporność nawodną powyżej 3300 ton (oprócz S-80 Plus). Są określane często jako jednostki oceaniczne, a Morze Bałtyckie uznawane jest za „płytki” akwen.


Włosi jako jedyni w swej ofercie przedstawili także – w ramach dodatku do 212NFS – miniaturowe okręty podwodne M23 C-Series. Jednostka została zaprezentowana po raz pierwszy na ubiegłorocznym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach. Ma długość ok. 20-25 metrów, możliwość zanurzenia do 250 metrów i dysponuje dwoma wyrzutniami torped. Może być wykorzystywana również do działań dywersyjnych – jest w stanie pomieścić sześciu członków załogi i sześciu żołnierzy sił specjalnych.



Trzy oferty zawierają także tzw. wariant pomostowy – oferent gwarantuje „jednostkę zastępczą”, na której może szkolić się załoga do czasu realizacji kontraktu (pierwszy okręt podwodny z programu ORKA trafi do Polski najwcześniej za około sześć lat).


Zobacz także: Korea Północna buduje okręt z napędem atomowym. Dyktator na placu robót


Jestem przekonany, że ta zdolność pomostowa jest nam niezbędna. To jest potrzebne nie tylko do tego, aby mieć odpowiednio wyszkoloną załogę, bo producent będzie miał czas, aby tę załogę wyszkolić, ale my musimy myśleć też myśleć o tym, abyśmy mieli gotowy personel, który wcześniej przeszedł już cały cykl szkolenia, który będzie umiał myśleć o wykorzystaniu tych jednostek, planować zabezpieczenie logistyczne dla nich. Tę całą otoczkę, którą mogą zapewnić tylko fachowcy, którzy wiedzą dobrze, co to jest okręt podwodny. Stawiałbym na rozwiązanie z wariantem pomostowym, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, w jakiej kondycji jest nasz jedyny okręt podwodny – przekonuje kontradmirał Mirosław Mordel, absolwent m.in. Akademii Dowódczej Marynarki Wojennej w Newport (USA).


Bałtyk – jedno z najpłytszych mórz świata


Dużo emocji budzi rozmiar , jakie mają trafić do polskiej Marynarki Wojennej. Wiąże się to bezpośrednio ze specyfiką akwenu, jakim jest Morze Bałtyckie. Przeważa opinia, że jest to morze płytkie (w rzeczywistości jest jednym z najpłytszych na świecie). Jego średnia głębokość to około 52-56 metrów. Najgłębsze miejsce – Głębia Landsort – ma 459 metrów. Dla porównania średnia głębokość Morza Śródziemnego to 1438 metrów.


– Bałtyk jest płytki z punktu widzenia tych, którzy stoją na molo w Sopocie i oglądają Zatokę od lewa do prawa. Bałtyk nie jest małym morzem. Tam jest mnóstwo miejsca do działania dla okrętów podwodnych. Są też spore głębokości, mamy ponad 200-metrową Głębię Gotlandzką, czy ponad 100-metrową Głębię Gdańską. Czy większy okręt, czy mniejszy? Ja bym nie przywiązywał się specjalnie do wielkości, ale bardziej do zadań, jakie mają być realizowane. Słyszałem, że potrzebne są mniejsze jednostki, żeby wysadzać grupy dywersyjne. Tak się zastanawiam, gdzie my mielibyśmy te grupy dywersyjne wysadzać? Czy warto wydać grube miliardy na zabawkę dla teoretyków wysadzania grup dywersyjnych? Popatrzmy też na geografię wybrzeża naszego sąsiada. To nie jest Skandynawia z fiordami... Zakres działań i uzbrojenie, a nie wielkość powinna decydować, jaki to będzie okręt. Jeśli to ma być prowadzenie rozpoznania i niszczenie obiektów, gdzieś w okolicach północnego Bałtyku, na podejściach do St. Petersburga, to ta wielkość nie będzie miała kluczowego znaczenia – przekonuje w rozmowie z portalem TVP.Info kontradmirał Mordel, w latach 2004-2007 dowódca Dywizjonu Okrętów Podwodnych.



ORP Orzeł w trybie pilnym potrzebuje zmienników, ale raczej pewne jest, że pierwszy okręt podwodny z programu ORKA nie dotrze do Polski wcześniej niż za sześć lat. Teoretycznie przyspieszenie byłoby możliwe, gdyby w ramach realizacji kontraktu Polska przejęła jednostkę będącą już w budowie dla innej armii (oczywiście za zgodą każdej ze stron). Tak było np. z samolotami szkolno-bojowymi FA-50 GF, które trafiły do Mińska Mazowieckiego w ekspresowym tempie, bo „miejsce w kolejce” u koreańskiego producenta odstąpiła nam tamtejsza armia.


Zobacz także: Londyn do Moskwy: Polujemy na wasze okręty podwodne


– Dobra stocznia może budować kilka okrętów jednocześnie, dlatego niedługo po rozpoczęciu tworzenia pierwszej jednostki, powinny ruszyć roboty z kolejnymi. Stąd w harmonogramie następne jednostki są przekazywane szybciej niż pierwsza, bo w pewnym momencie prace idą równolegle. Wiadomo jednak, że stocznia musi mieć określone zdolności produkcyjne. Nie wiem, jak to wygląda w Hiszpanii, ale na pewno Niemcy, Francuzi czy Koreańczycy byliby w stanie sprostać takiemu wyzwaniu – zapewnił kontradmirał Mirosław Mordel.


To, co dobre dla polityków, nie zawsze dobre dla żołnierzy


Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował 24 września, że wiążące decyzje dotyczące programu ORKA mają zapaść podczas posiedzenia rządu, które odbędzie się w środę (26 września). Tydzień wcześniej Zespół Zadaniowy przygotował rekomendacje dotyczące złożonych ofert dla Rady Ministrów. Pracami Zespołu Zadaniowego kierował wicepremier i minister obrony narodowej, a jego zastępcą był sekretarz stanu w MON Paweł Bejda. W skład gremium weszli także ministrowie aktywów państwowych, finansów i gospodarki, szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego oraz szef Agencji Uzbrojenia.




Choć zespołem zarządzali politycy, to na szczęście na finalnym etapie znalazło się w nim miejsce także dla najbardziej zainteresowanych – żołnierzy. Według nieoficjalnych informacji, do jakich dotarł portal TVP.Info w Zespole Zadaniowym pracował przedstawiciel Inspektoratu Marynarki Wojennej.


W ostatnim czasie często w Warszawie bywał wiceadmirał Jarosław Ziemiański (od 2018 r. Inspektor Marynarki Wojennej-red.) – mówi portalowi TVP.Info wysoki rangą wojskowy powiązany z Dowództwem Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych.


W przeszłości, w przypadkach, kiedy wyłącznie politycy chcieli podejmować decyzje dotyczące uzbrojenia dla armii, nie zawsze kończyło się to dobrze. Wystarczy przypomnieć gigantyczną (i trudno wytłumaczalną) transakcję na 96 śmigłowców AH-64E Apache (za 10 mld dolarów), czy zakup samolotów FA-50 PL bez zapewnienia certyfikatów dla ustalonego uzbrojenia.


Zobacz także: „Złowili” amerykańską łódź podwodną


– Mam nadzieję, że tym razem historia się nie powtórzy, bo w przeszłości rzeczywiście zdarzały się przypadki, kiedy politycy wybierali ofertę, która wcale do końca nie była najlepsza dla żołnierzy – mówi anonimowo portalowi TVP.Info wojskowy z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.


Podpisanie kluczowych dla ORKI umów na przełomie roku


Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz jest dobrej myśli, jeśli chodzi o przedostatni, ważny krok w programie ORKA.


– Wierzę, że w tym tygodniu to rozstrzygnięcie zapadnie, a pod koniec tygodnia mamy wielkie Święto Marynarki Wojennej w Świnoujściu i będziemy mogli ogłosić państwo partnerskie, założenia projektu i jeszcze w tym roku zawrzeć umowę z tym państwem i już z wykonawcami na początku przyszłego roku podpisać osobne dokumenty – powiedział 24 września w Kielcach minister obrony narodowej.



Jednostki z programu ORKA są niezbędne w sprawnym funkcjonowaniu Marynarki Wojennej. Szczególnie w sytuacji szybko rosnącego zagrożenia ze Wschodu. Okręty te będą bowiem także w pełni przygotowane do funkcjonowania w strukturach NATO.


Zobacz także: „Podwodny Czarnobyl”. Rosyjskie okręty jądrowe gniją na dnie oceanu


– Oczywiście wpasowujemy się ze swoją ofertą w to, czego oczekuje od nas Sojusz Północnoatlantycki. Pamiętajmy tylko, że sojusze są nietrwałe i nie wiadomo, kiedy coś się zmieni. Popatrzmy, w jakim świecie teraz żyjemy. A to nieprzewidywalna polityka Stanów Zjednoczonych czy Węgier, a to napięcia między sojusznikami. A to postrzeganie Rosji, które na wschodniej flance wygląda zupełnie inaczej niż na zachodniej. Owszem patrzymy teraz również pod kątem wymagań NATO-wskich, ale bierzmy też pod uwagę to, że może się okazać w którymś momencie, iż musimy być samowystarczalni – podkreśla w rozmowie z portalem TVP.Info kontradmirał Mirosław Mordel.


Kategorie: Telewizja

Podwyżki będą, ale pracownicy się nie ucieszą. Wynagrodzenia zostaną spłaszczone

Portal samorządowy - 1 godzina 15 min. temu
Samorządowcy ze Związku Miast Polskich negatywnie ocenili projekt rozporządzenia, które zakłada podwyżki dla pracowników samorządowych w roku 2026. Jak stwierdzili, projekt nie rozwiązuje problemów, a jedynie spłaszcza wynagrodzenia.
Kategorie: Portale

Local content w polskim atomie. Ważne spotkanie ws. wątpliwości oraz potrzeb firm budowlanych

Współpraca na rzecz zwiększania udziału polskich firm budowlanych w projekcie elektrowni jądrowej Lubiatowo-Kopalino były tematem spotkania spółki Polskie Elektrownie Jądrowe, stowarzyszenia PZPB-Atom oraz konsorcjum Westinghouse-Bechtel. To jedno z serii działań podejmowanych przez PEJ i konsorcjum w sprawie dalszego angażowania polskich firm w projekcie.
Kategorie: Portale

Alerty IMGW i RCB dla 9 województw. Spadnie do 25 cm śniegu

Dziennik - 1 godzina 28 min. temu
We wtorek IMGW wydał ostrzeżenia I i II stopnia przed intensywnymi opadami śniegu w dziewięciu województwach. Może tam spaść do 25 cm śniegu. RCB alarmuje by zachować ostrożność na drogach i chodnikach. Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa

Gwarancja na 1,5 miliona kilometrów. Lider rynku rozbił bank

Dziennik - 1 godzina 29 min. temu
Baterie, które wytrzymają kilkanaście lat użytkowania i 1,5 miliona kilometrów przebiegu? Yutong właśnie wciela ambitne plany w życie. Największy na świecie producent autobusów wprowadza technologię EV Long-Life Tech. Jakie rozwiązania za nią stoją i jakie baterie stosowane są w autobusach, które codziennie pracują w wymagających warunkach? Maciej Lubczyński
Kategorie: Prasa

Paszporty Polityki w Telewizji Polskiej. Ogłoszono pierwsze nominacje

TVP.Info - 1 godzina 36 min. temu

Wydarzenie będzie można oglądać na żywo w TVP2 i TVP VOD, a także na profilach tygodnika „Polityka” na Facebooku i w serwisie YouTube. Gala odbędzie się w nowoczesnym studiu Telewizji Polskiej im. Kory Olgi Sipowicz. Wieczór poprowadzą Gabi Drzewiecka i Bartek Chaciński.


Dziś tygodnik „Polityka” ogłosił pierwsze nominacje do Paszportów Polityki. W kategorii Film nominacje otrzymali Kordian Kądziela (reżyser i scenarzysta), Eryk Kulm (aktor) i Emi Buchwald (reżyserka i scenarzystka), a w kategorii Scena: Mikita Iłyńczyk (dramatopisarz, dramaturg i reżyser), Katarzyna Minkowska (reżyserka) i Ramona Nagabczyńska (choreografka, tancerka i performerka).


Zobacz również: Świat seriali spotyka się w stolicy. BNP Paribas Warsaw SerialCon


Paszporty Polityki w TVP


Paszporty Polityki kontynuują serię powrotów do Telewizji Polskiej najważniejszych wydarzeń kulturalnych w kraju. Jesienią 2025 roku nadawca publiczny zaprezentował transmisję gali wręczenia Nagród Literackich Nike drugi rok z rzędu, ponadto w 2025 roku do TVP wróciły najważniejsze nagrody polskiej branży muzycznej Fryderyki oraz Polskie Nagrody Filmowe Orły. W tym roku Telewizja Polska współpracowała też z Open’er Festivalem i Orange Warsaw Festival – jednymi z najważniejszych wydarzeń muzycznych w Europie.


– Ta seria powrotów do Telewizji Polskiej najważniejszych wydarzeń kulturalnych w kraju wynika z naszej świadomej strategii. Jako nadawca publiczny pragniemy prezentować Polkom i Polakom wszystko to, co najlepsze w świecie kultury, tym bardziej, że kultura coraz lepiej opisuje i wyjaśnia skomplikowany współczesny świat. Zagwarantujemy Paszportom Polityki nie tylko duży zasięg, ale też oprawę, na którą te wspaniałe nagrody zasługują – komentuje Tomasz Sygut, dyrektor generalny Telewizji Polskiej.


– Powrót na antenę Telewizji Polskiej to dla nas ważny moment. TVP była zaangażowana w Paszporty Polityki od początku wieku aż do 2016 roku, bardzo sobie tę współpracę ceniliśmy. Jestem przekonany, że charakter tej nagrody pasuje do misji nadawcy publicznego, a my w sens tej misji głęboko wierzymy – dodaje Bartek Chaciński, zastępca redaktora naczelnego tygodnika „Polityka”, przewodniczący kapituły Paszportów Polityki.


Zobacz także: Europe zagra w Warszawie w ramach jubileuszu „The Final Countdown”


Dodatkowe informacje w TVP


Paszporty Polityki w Telewizji Polskiej to nie tylko transmisja gali wręczenia nagród. Telewizja Polska będzie informować o kolejnych nominacjach do nagrody równolegle z tygodnikiem „Polityka”. Nadawca publiczny będzie też gościł w swoich programach ekspertów i dziennikarzy branżowych, którzy je skomentują.


Paszporty Polityki są przyznawane są przez tygodnik „Polityka” od 1993 roku. Ich pomysłodawcą jest wieloletni szef działu kultury gazety Zdzisław Pietrasik. Od 33 lat nagrody te otrzymują młodzi twórcy i artyści za wybitne osiągnięcia. Od 23 lat przyznawana jest nagroda specjalna dla Kreatora Kultury. Otrzymuje ją osoba lub instytucja, która w sposób szczególny i niestandardowy przyczynia się do krzewienia kultury polskiej w kraju i na świecie. W tym roku po raz trzeci ogłoszony zostanie laureat Paszportu Czytelników „Polityki”.


33. Paszporty Polityki są przyznawane w siedmiu kategoriach. 2 grudnia 2025 poznamy nominacje w kategorii: Sztuki Wizualne i Muzyka Popularna, natomiast 9 grudnia br. w kategoriach Muzyka Poważna, Kultura Cyfrowa i Książka.  


Tegorocznymi partnerami Paszportów Polityki są: Totalizator Sportowy, Stowarzyszenie Autorów ZAiKS, Orlen, Miasto Stołeczne Warszawa, Województwo Kujawsko-Pomorskie, Miasto Białystok, Sopot, Orlen Art & Science, Kruk SA, Dr Irena Eris, Tok FM.


Zobacz też: 70. Konkursu Piosenki Eurowizji. TVP analizuje zgłoszenia

Kategorie: Telewizja

Jesteśmy o krok od największego kryzysu w historii polskiej branży IT

Portal samorządowy - 1 godzina 39 min. temu
Branża IT krytycznie ocenia pomysł nadania Państwowej Inspekcji Pracy szerszych uprawnień do przekształcania umów cywilnoprawnych czy B2B w etaty. Przedstawiciele SoDA alarmują, że projekt reformy w obecnym kształcie może doprowadzić do jednego z największych kryzysów w historii polskiej branży IT.
Kategorie: Portale

Aktywiści po wyroku TSUE: Wszystko w rękach polityków. Nie mamy całego życia, by czekać

Gazeta Wyborcza — kraj - 1 godzina 42 min. temu
- Umożliwienie uznania małżeństw jednopłciowych zawartych za granicą zależy dziś wyłącznie od wicepremiera Gawkowskiego i ministra Kierwińskiego. To dwa kliknięcia w systemie - mówili działacze Miłości Nie Wyklucza przed Ministerstwem Cyfryzacji.
Kategorie: Prasa

Tomasiak ósmy po 1. serii w Falun. Kraft pobił rekord skoczni i jest liderem

Dziennik - 1 godzina 50 min. temu
Kacper Tomasiak uzyskał 93 m i jest ósmy po pierwszej serii wtorkowego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich w Falun. Prowadzi Austriak Stefan Kraft po lądowaniu na 97,5 m. To nowy rekord obiektu. Do serii finałowej awansowali także Kamil Stoch i Paweł Wąsek. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Powstanie nowy ranking uczelni. Jakość nauczania nie będzie brana pod uwagę

Gazeta Wyborcza — kraj - 1 godzina 50 min. temu
Ranking przygotuje Parlament Studentów RP, a jego wyniki mają być znane przed kolejną rekrutacją na studia. - Szukaliśmy sposobu, by nagrodzić uczelnie prostudenckie - mówi Karolina Zioło-Pużuk, wiceministra nauki .
Kategorie: Prasa

Narodowy z finałem Ligi Mistrzów? „Musimy myśleć ambitnie”

TVP.Info - 1 godzina 51 min. temu

Dziś PGE Narodowy może pomieścić 58 tysięcy widzów. To za mało, by spełnić wymogi UEFA – finał Ligi Mistrzów wymaga stadionu o pojemności minimum 70 tysięcy miejsc. Według autorów projektu z 2012 roku, konstrukcja obiektu pozwala na rozbudowę o dodatkowe sektory – tak, by osiągnąć wymaganą liczbę krzesełek bez całkowitej przebudowy.


– Marzy mi się, żeby na naszym stadionie odbył się finał Ligi Mistrzów. Finał Ligi Europy już był, Superpuchar też. Teraz czas na największe wydarzenia, ale to wymaga większego stadionu – 80 tysięcy miejsc, a może i więcej – powiedział minister w rozmowie ze Sport.pl.


Olimpijskie ambicje


Rozbudowa Narodowego to część szerszego planu Ministerstwa Sportu. Polska chce ubiegać się o organizację letnich igrzysk olimpijskich w 2040 lub 2044 roku. W takiej wizji warszawski stadion miałby pełnić rolę areny lekkoatletycznej i ceremonii otwarcia. To jednak wymagałoby głębokiej przebudowy.


Obecna konstrukcja nie pozwala na wstawienie bieżni – trybuny znajdują się zbyt blisko murawy. Trzeba by je częściowo rozebrać, poszerzyć pole gry i prawdopodobnie zmodyfikować dach. – Zdaję sobie sprawę, że Narodowy to stadion piłkarski. Dlatego zlecamy analizy, które pokażą, w jakim zakresie można go przystosować do wymogów olimpijskich. Mam nadzieję, że się da – podkreślił Rutnicki.


Ile będzie kosztować przebudowa Narodowego?


Koszt takiej modernizacji byłby ogromny. Szacuje się, że rozbudowa do 80 tys. miejsc i dodanie bieżni lekkoatletycznej mogłoby kosztować nawet 2 miliardy złotych – czyli tyle, ile pochłonęła pierwotna budowa stadionu na Euro 2012.


W praktyce oznaczałoby to nową kondygnację trybun, wzmocnienie konstrukcji dachu i rozbudowę zaplecza technicznego. Eksperci przypominają, że inflacja i rosnące ceny materiałów mogą tę kwotę znacząco podbić – za kilkanaście lat koszt może być dwukrotnie wyższy.


– Nie chodzi o nowy Narodowy w sensie wyburzenia i budowy od zera, ale o nową jakość – obiekt, który za 10 czy 20 lat będzie jednym z najnowocześniejszych stadionów w Europie – zapowiada minister sportu. Dla porównania, modernizacja największych stadionów Europy to projekty na poziomie kilku miliardów złotych:


Spotify Camp Nou w Barcelonie – koszt: ok. 6,3 mld zł

Santiago Bernabeu w Madrycie – ok. 5,7 mld zł.


Od otwarcia w 2012 roku PGE Narodowy stał się areną narodową w pełnym tego słowa znaczeniu. Gościł finał Ligi Europy, mecze reprezentacji, koncerty światowych gwiazd, zawody żużlowe Speedway Grand Prix, a nawet próby stworzenia skoczni narciarskiej.


Czytaj też: Rodziny ofiar wypadku na A1 zrywają mediacje z Sebastianem M.

Kategorie: Telewizja

Wyeliminują ponad 300 tys. ton węgla rocznie. Chcą być liderem ciepłownictwa w Europie

Poznańska sieć ciepłownicza ma być jedną z najnowocześniejszych i najbardziej efektywnych w Polsce i wyznaczać kierunek transformacji dla innych miast w kraju. Uruchomione w tym sezonie grzewczym 2 bloki gazowe zmniejszyły udział węgla w miksie energetycznym z 80 do 50 proc. W przyszłym roku ma być go poniżej 1/3, a za 5 lat wcale.
Kategorie: Portale

QUIZ. Wtorkowy test z wiedzy ogólnej. Przekroczysz chociaż 7/11?

Dziennik - 1 godzina 55 min. temu
Witaj w quizie, który sprawdzi Twoją wszechstronną wiedzę! Od historii po naukę, od kultury po codzienne ciekawostki - czy jesteś gotów zmierzyć się z różnorodnymi pytaniami? Czas to sprawdzić! Weronika Papiernik
Kategorie: Prasa

Już 9 lutego 2026 r. odbędzie się gala WNP Awards

Już 9 lutego 2026 r. odbędzie się gala WNP Awards, w czasie której, redakcja WNP wręczy statuetki osobom, instytucjom i przedsiębiorstwom wywierającym znaczący, przełomowy wpływ na pozytywne przeobrażenia w różnych segmentach i branżach gospodarki, wskazujących kierunki jej rozwoju.
Kategorie: Portale

Krzysztof Kwiatkowski i Jan Bury skazani. Sąd uznał nadużycia przy konkursach na stanowiska w NIK

Gazeta Wyborcza — kraj - 2 godziny 3 min. temu
Krzysztof Kwiatkowski został skazany na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu. Na sześć miesięcy został skazany Jan Bury, były szef PSL. Sąd stwierdził, że oskarżeni uzgadniali wspólnie obsadzanie stanowisk w NIK.
Kategorie: Prasa

70. Konkursu Piosenki Eurowizji. TVP analizuje zgłoszenia

TVP.Info - 2 godziny 4 min. temu

Koncert finałowy preselekcji odbędzie się w lutym 2026 roku, a zwycięzcę – osobę reprezentującą Polskę podczas jubileuszowej Eurowizji w Wiedniu – wybiorą widzowie w głosowaniu SMS. 


Wieloetapowy proces wyboru reprezentantki lub reprezentanta Polski na Eurowizję 2026, który właśnie się rozpoczął, obejmuje ocenę zgłoszeń, przesłuchania na żywo oraz koncert finałowy – Wielki Finał Polskich Kwalifikacji 2026. Telewizja Polska w najbliższych tygodniach przeanalizuje wszystkie utwory i ogłosi listę finalistów. Nadawca może też przyznać od jednej do trzech dodatkowych „kart uczestnictwa” dających awans do finału. 


Eurowizja 2026. Terminarz


70. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w Wiedniu w dniach: 


• I półfinał: 12 maja 2026 


• II półfinał: 14 maja 2026 


• finał: 16 maja 2026 


Zobacz też: Finał „The Voice of Poland” już w ten weekend. Sprawdź, jak głosować

Kategorie: Telewizja

Trump stawia na AI. „Porównywalne z Projektem Manhattan”

TVP.Info - 2 godziny 5 min. temu

Nowe rozporządzenie zostało podpisane przez Trumpa w poniedziałek i opublikowane na oficjalnej stronie Białego Domu. Główną myślą projektu jest „przyspieszenie amerykańskich badań, rozwoju i zastosowań naukowych w dziedzinie sztucznej inteligencji”.


„Misja Genesis znacznie przyspieszy odkrycia naukowe, wzmocni bezpieczeństwo narodowe, zapewni dominację energetyczną, zwiększy wydajność siły roboczej i zwielokrotni zwrot z inwestycji podatników w badania i rozwój” – czytamy w dokumencie.


Inicjatywa została opisana w dokumencie jako „porównywalna pod względem pilności i ambicji Projektem Manhattan”. Administracja porównała więc „Misję Genesis” do prac badawczych, których wynikiem było wynalezienie bomby atomowej w 1945 roku.


Zobacz także: Sztuczna inteligencja zdobywa Europę. Polska próbuje dotrzymać kroku


Nowa platforma do AI


W dokumencie zapowiedziano także stworzenie nowej platformy do sztucznej inteligencji.


„Misja Genesis stworzy zintegrowaną platformę sztucznej inteligencji, która wykorzysta federalne zbiory danych naukowych – największą na świecie kolekcję takich zbiorów, opracowaną przez dziesięciolecia federalnych inwestycji – do szkolenia podstawowych modeli naukowych i tworzenia agentów sztucznej inteligencji w celu testowania nowych hipotez, automatyzacji procesów badawczych i przyspieszenia przełomów naukowych” – czytamy w rozporządzeniu.


Jak zauważa NBC News, rozporządzenie zbiegło się z ogłoszeniem przez rząd federalny „nowych partnerstw z czołowymi amerykańskimi firmami zajmującymi się sztuczną inteligencją w celu budowy superkomputerów nowej generacji przeznaczonych do zastosowań w tej dziedzinie”.


Zobacz też: Unia chce opóźnić regulacje dotyczące sztucznej inteligencji

Kategorie: Telewizja

Łukaszenka czeka na Maduro. „Jest zawsze mile widziany na Białorusi”

TVP.Info - 2 godziny 9 min. temu

– Wenezuela nie jest dla Białorusi obcym krajem. Współpracujemy z wami od bardzo dawna. Chciałbym, aby nasze relacje były bardziej intensywne i zaawansowane. Mamy wiele do omówienia – powiedział Aleksandr Łukaszenka, zwracając się do wenezuelskiego dyplomaty.


Podczas rozmowy prezydent Białorusi miał też prośbę do swego gościa.


– Proszę pana szczerze... Proszę przekazać mojemu przyjacielowi Nicolasowi Maduro, że jest zawsze mile widziany na Białorusi. Najwyższy czas, żeby odwiedził ten kraj – stwierdził białoruski dyktator, cytowany na oficjalnej stronie prezydenta kraju.


Łukaszenka chętnie odwiedzi Wenezuelę


Aleksandr Łukaszenka zauważył również, że prezydent Wenezueli może mieć podobne oczekiwania i dlatego nie wykluczył własnej wizyty w Wenezueli. 


Zobacz także: Łukaszenka hurtowo ułaskawia. I puszcza tym oko do Trumpa


– Jestem przekonany, że jego stosunek do mnie jest taki sam. Dołożę wszelkich starań, aby znaleźć czas i odwiedzić Wenezuelę. Czasy są problematyczne, złożone, trudne. Jednak można znaleźć rozwiązanie każdej sytuacji, o ile jest wola, by go szukać. Rozumiecie to równie dobrze, jak ja – powiedział Łukaszenka do Jesúsa Rafaela Salazara Velásqueza.


Kategorie: Telewizja
Subskrybuj zawartość