LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSLZNP
BelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPN |
AktualnościHit na miarę "The Office"? Nowy serial spodobał się PolakomNastąpiła premiera czwartego odcinka serialu komediowego "The Paper" od twórców kultowego "The Office". Produkcja zadebiutowała na rynku amerykańskim we wrześniu – i z miejsca podbiła serca widzów i krytyków. Na portalu Rotten Tomatoes aż 85 proc. recenzji jest pozytywnych. Gdzie serial mogą oglądać Polacy?
Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa
Na ten moment nie ma planu zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Kancelaria Karola Nawrockiego stawia sprawę jasnoWiceszef Kancelarii Prezydenta Adam Andruszkiewicz powiedział, że na ten moment nie ma planu zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego, a także spotkania prezydenta Karola Nawrockiego z premierem Donaldem Tuskiem. Podkreślił, że zwoływanie RBN jest formatem wykorzystywanym jedynie w momentach bardzo krytycznych.
Przemysław Paterek
Kategorie: Prasa
Pijany ojciec pchał wózek z dzieckiem. Zareagowali świadkowieDo zdarzenia doszło w czwartek, 20 listopada ok. godz. 15.45 przy ul. Waszyngtona. – Przechodząca tamtędy kobieta zwróciła uwagę na mężczyznę, którego zachowanie wskazywało, że może znajdować się pod wpływem alkoholu, a jednocześnie prowadził on wózek z małym dzieckiem – relacjonuje podkom. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. – Kobieta podjęła próbę rozmowy, jednak mężczyzna oddalał się z miejsca. Pomimo próśb kierowanych do przechodniów o pomoc, nikt nie zareagował. W pobliżu Urzędu Miasta sytuację zauważyło dwóch mężczyzn, którzy udzielili wsparcia i pomogli zatrzymać 45-latka. Na miejsce wezwano patrol policji z komisariatu IV. Funkcjonariusze potwierdzili podejrzenia świadka. – Badanie stanu trzeźwości wykazało u mężczyzny prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili także, że jest on osobą poszukiwaną przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ – informuje podkom. Barbara Poznańska. Do czasu przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego 4-miesięczną dziewczynką zajęli się interweniujący świadkowie. Po ocenie stanu zdrowia ustalono, że dziecko nie wymaga hospitalizacji. Dziewczynka została przekazana pod opiekę babci. 45-letni mężczyzna został zatrzymany i trafi do policyjnego aresztu. Policjanci będą ustalać, czy swoim zachowaniem naraził dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. O sprawie zawiadomiono również sąd rodzinny. – Relacja kobiety oraz świadków pokazuje, że nie można pozostawać obojętnym na sytuacje, w których może dojść do zagrożenia zdrowia lub życia dziecka. Ich szybka reakcja pozwoliła na zapewnieniu dziecku odpowiedniej opieki i podjęcie dalszych działań przez policjantów, za co dziękujemy – mówi podkom. Barbara Poznańska. Źródło: KMP Częstochowa Kategorie: Lokalne
S1 zamieniła się w pułapkę. Siedem aut wpadło w wyrwęJeden pas w kierunku Sosnowca został zablokowany, a na drodze utworzyły się korki. Policja zabezpiecza uszkodzony fragment trasy i stara się upłynnić ruch, ale sytuacja może potrwać nawet kilka godzin. Na miejsce przybyły służby drogowe, które mają naprawić wyrwę. Kierowcy powinni przygotować się na spore utrudnienia. Czytaj też: Naboje karabinowe na torach kolejowych. „Ktoś sprawdza działanie służb” Kategorie: Telewizja
Podnosi odporność, poprawia pamięć i nastrój. Ale uwaga - nie jest dla każdego!Tran z wątroby dorsza wraca do łask. Kiedyś w PRL podawano go dzieciom niemal obowiązkowo, bo miał chronić przed chorobami i wspierać rozwój. Dziś znów pojawia się w domowych kuracjach na odporność, lepszą pamięć i nastrój. Ale jest ważna rzecz - tran nie jest bezpieczny dla wszystkich, a błędne stosowanie może zrobić więcej szkody niż pożytku. Wyjaśniamy, komu naprawdę pomaga, a kto powinien go omijać szerokim łukiem.
Marzena Sarniewicz
Kategorie: Prasa
Afera ws. podstaw programowych. MEN po cichu wprowadziło zmiany do jednego przedmiotuRozpoczęły się konsultacje nowych podstaw programowych wszystkich przedmiotów. Już na początku doszło jednak do poważnej wpadki. Do nowej podstawy programowej z geografii po cichu zostały wprowadzone spore zmiany. Nie poinformowano o tym jednak ekspertów, którzy na zlecenie MEN opracowali ten projekt.
Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa
MEN po cichu wprowadziło zmiany w kluczowym dokumencie. W środowisku wrzeRozpoczęły się konsultacje nowych podstaw programowych wszystkich przedmiotów. Już na początku doszło jednak do poważnej wpadki. Do nowej podstawy programowej z geografii po cichu zostały wprowadzone spore zmiany. Nie poinformowano o tym jednak ekspertów, którzy na zlecenie MEN opracowali ten projekt.
Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa
Wybudują jeden z największych aquaparków w Polsce. Na dachu będzie miał całoroczny stok narciarskiW Krynicy-Zdroju ma powstać aquapark wraz z zapleczem hotelowym. Co ciekawe, na dachu obiektu pojawi się całoroczny stok narciarski - jedyny taki w Polsce.
Kategorie: Portale
„Zawsze wracał”. Dlaczego nie powinniśmy wypuszczać kotów na zewnątrz?Prawdopodobnie jednak „włóczenie się” wyglądało tak, że kota spotkały koła poloneza, zerwany z łańcucha pies, choroby, o których istnieniu nikt nie miał pojęcia, albo po prostu sąsiad, który znienawidził wszystkie koty świata, bo mu „robią w ogródku”. Jeszcze nie tak dawno koty chodziły po podwórkach jak po własnym królestwie. Wychodziły rano, wracały o zmierzchu – czasem z naderwanym uchem czy zadrapanym okiem, czasem z myszą w pysku, a czasem jednak wcale. Nikt się szczególnie nie przejmował, a wszystko dało sprowadzić się do stwierdzenia, że zwierzę „poszło w świat”. Dziś trudno powiedzieć to samo z takim spokojem i brakiem zaangażowania. Po wielu latach wyjątkowo dziwnych relacji z kotami nauczyliśmy się widzieć w nich coś więcej niż tylko przydatnych pomocników od gryzoni. Koty, w znakomitej większości, stały się pełnoprawnymi domownikami. Zmieniła się nasza wrażliwość i podejście do zwierząt, których – z właścicieli – staliśmy się opiekunami. Wraz z rosnącą odpowiedzialnością za zwierzę przyszły też refleksje o tym, co właściwie jesteśmy im winni. Czytaj też: „Łatwiej połączyć psa z kotem niż kota z kotem” Słowo „wolność” brzmi bardzo dumnie – tak też zresztą kojarzą nam się koty, które nawet na poziomie języka stały się indywidualistami chadzającymi własnymi ścieżkami. Prawie tak jak ludzie; bo porównujemy koty ze sobą, homo sapiens, i często staramy się zrozumieć ich świat z naszej perspektywy. Być może dlatego wielu z ludzi głoszących, że kot „musi mieć wolność”, widzi to jako coś szlachetnego i absolutnie nie do odebrania. Kiedy jednak przyjrzeć się bliżej, często chodzi raczej o naszą własną wygodę, a nie dobro zwierzęcia. Zdecydowanie łatwiej jest otworzyć drzwi i pozwolić kotu „być kotem”, niż wymyślić mu bezpieczny sposób na rozładowanie napięcia i instynktów łowieckich, nie mówiąc już o konieczności sprzątania kuwety. Wychowanie kota, który nie wychodzi, wymaga od ludzi więcej obecności: trzeba zadbać o jego zdrowie i potrzeby bytowe oraz behawioralne. Kot wychodzący zdaje się „radzić sobie” sam. Ale ten sam kot może pewnego dnia nie wrócić (i w międzyczasie ogromnie cierpieć). Wtedy „wolność” przestaje brzmieć już tak romantycznie. Koty nie mają poczucia wolności w ludzkim sensie tego słowa. Nie tęsknią za ideałami, nie marzą o podróżowaniu ani nie wspominają dawnych przygód. Brak im filozoficznej natury, którą lubimy im przypisywać. Patrząc melancholijnie w okno, nie rozmyślają o sensie życia i utraconych wartościach. Kot działa tu i teraz. Oczywiście, że zechce wyjść na zewnątrz, jeśli dostrzeże gołębia na nieodległej gałęzi. Skakanie po oknie nie jest jednak wyrazem desperackiego pragnienia odzyskania wolności. Nie jest tak, że koty nie potrafią żyć na zewnątrz. Potrafią – to inteligentne, zwinne i odważne zwierzęta. Problem jednak w tym, że świat, w którym żyjemy, już nie jest już taki sam. Kiedyś wiejskie drogi były puste, a ruch aut ograniczony do minimum. Kot poruszał się w obrębie gospodarstwa domowego i pobliskich pól. Dziś nawet na ogrodzonym osiedlu trudno znaleźć spokojny kąt. Wystarczy przejść się po dzielnicy i spojrzeć na plakaty – pełno jest zaginionych kotów, które dotąd „zawsze wracały”. Ale badania naukowe mówią jedno: koty niewychodzące żyją nawet dwa razy dłużej niż te, które chodzą samopas. Samochody, hałas, śmiertelnie niebezpieczna chemia w ogródkach, psy spuszczane ze smyczy, większe ssaki – w tym ludzie – to jedne z wielu zagrożeń czekających na zewnątrz. Vide: Kotka z 18 pociskami w ciele. Za wskazanie sprawcy czeka nagroda
Nie tylko koty stanowią ofiary romantyzowania ich wolnej woli. Wśród nich są także ptaki, jeże i drobne gryzonie – nierzadko zwierzęta objęte ochroną i zagrożone wyginięciem. Koty są drapieżnikami z perfekcyjnie zaprogramowanym instynktem łowieckim. Polują, nawet jeśli nie są głodne. W wielu miejscach w Polsce populacje wróbli i mazurków drastycznie spadają m.in. przez koty. W krajach takich jak Australia czy Nowa Zelandia mówi się wręcz o „kocim kryzysie” ekologicznym, dlatego w niektórych regionach posiadanie kota możliwe jest wyłącznie pod warunkiem, że ten będzie żył wewnątrz domu; bezpiecznie dla samego siebie i populacji gatunków objętych protekcją. Choć koty w Polsce nie są uznane za gatunek inwazyjny, coraz częściej pojawiają się głosy, by określić je tym mianem. Jak pisze Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Katowicach, „kot domowy może stanowić poważne zagrożenie dla zwierząt dziko żyjących w środowisku przyrodniczym – zwłaszcza dla ptaków – dlatego nie powinien być wypuszczany przez właścicieli na zewnątrz bez odpowiedniego nadzoru”. Sprawdź również: Pies postrzelił ze strzelby właściciela Jak uszczęśliwić domowego kota? Koty znakomicie radzą sobie w domu. Wymagają od nas, opiekunów, głównie jednego – uwagi. Kiedy mają się gdzie wspinać, co drapać, na co polować (zabawki, kulka zrobiona z aluminium, ludzka stopa pod kocem), kiedy mają swoje rytuały, pełnowartościowe posiłki, spokój i kontakt z człowiekiem – są w pełni szczęśliwe i bynajmniej nie tęsknią za „rajem utraconym”. Balkon zabezpieczony siatką, woliera, wygodne legowisko na parapecie czy nawet spacery na smyczy (jeśli kot jest przyzwyczajony i nie stresuje go wychodzenie na zewnątrz) pozwala im na doświadczanie świata w sposób bezpieczny. Wymaga to jednak ludzkiego zaangażowania, co najczęściej budzi bunt prowadzący do przenoszenia własnych niedyspozycji na rzekomą kocią naturę. Zobacz także: Ukrywał w Częstochowie niedźwiedzicę. Grozi mu do pięciu lat Wśród wielu głosów krytyki dotyczącej niewypuszczania kotów na zewnątrz często przewija się „argument” mówiący o odrealnionych oczekiwaniach opiekunów czy fundacji wydających zwierzęta do nowych domów. Zwykle nie zapraszają do dyskusji, bywają wulgarne, stanowcze i nieznoszące sprzeciwu. Magdalena Jaźwińska, prezeska fundacji „Tymczasem u Magdy”, która od 2018 roku ocaliła ponad 400 zwierząt wielu gatunków, w rozmowie z portalem TVP Info wyraźnie zaznacza, jak ważna jest odpowiedzialność potencjalnych właścicieli, ich stosunek do obecnych standardów i faktów naukowych. „Gdy szukam moim podopiecznym nowego domu, moim najważniejszym celem jest znaleźć opiekunów świadomych potrzeb kota, a do podstawowych należą: kastracja, dom niewychodzący, odpowiednia profilaktyka, zgodna z zaleceniami weterynaryjnymi. Te trzy filary to według mnie absolutne minimum. Na zewnątrz na kota czeka mnóstwo niebezpieczeństw – tych samych, które bierzemy pod uwagę, kiedy decydujemy, że z jakiegoś powodu nie będziemy puszczać po osiedlu samopas naszych psów. Dlaczego więc koty traktujemy gorzej? Całe szczęście świadomość ludzi rośnie i dodatkowo dociera także do nich, iż to nie tylko na kota czekają zagrożenia, ale i on jest realnym zagrożeniem dla ekosystemu, do którego, jako zwierzę domowe, nie należy. Koty przyczyniły się już w wielu miejscach do wymarcia rodzimych gatunków ptaków, gadów, płazów czy drobnych ssaków, w niektórych krajach są traktowane jak szkodniki na równi ze szczurami. Kot, który dostaje jedzenie w domu, i tak będzie polował – bo taka jest jego natura – tyle że w celach „rozrywkowych”, by zaspokoić swój instynkt łowiecki. Mądry i odpowiedzialny opiekun zwierzęcia wie, że opieka powinna się odbywać zgodnie z najlepszą, dostępną współcześnie wiedzą, a nie z „kot babci jadł patyki i żył 20 lat”, bo taki dowód anegdotyczny nie ma absolutnie żadnej wartości. Żyjemy w XXI wieku i nie ma powodów, by przy tak łatwiej dostępności do informacji na wszelakie tematy, lekceważyć naukowe wskazania i przez to działać na krzywdę zwierząt. Musimy też pamiętać, że nie tylko zwierzęta są dla nas – my też jesteśmy dla nich” – powiedziała ekspertka. W gruncie rzeczy to nie koty się zmieniły, tylko my i nasz świat. Nasz stosunek do nich. Zaczęliśmy je traktować jak istoty czujące, a nie jak „zwierzęta użytkowe”. Mamy wiedzę, której wcześniej nie mieliśmy. Widzimy, jak długo mogą żyć w zdrowiu, jeśli się nimi mądrze opiekujemy. To, że coraz częściej mówi się o tym, by koty były zwierzętami w pełni domowymi, nie jest objawem histerii, tylko troski i miłości. Nie dlatego, że chcemy im coś odebrać – dlatego, że chcemy dać im długie i szczęśliwe życie. Wolność kota ma w sobie coś romantycznego, owszem. Ale tylko na sentymentalnych, sielskich obrazach i w dobranockach – nie w świecie współczesnym. Ludzka zdolność do refleksji oraz dojrzałość powinny polegać na tym, by umieć zobaczyć drugą stronę tej romantycznej opowieści i to, że to nie jest i nigdy nie był wybór pomiędzy „wolnością” a „klatką”. Możemy wybrać mądrze: zapewnić kotom bezpieczeństwo, rozrywkę, przyjemność i długie życie wolne od chorób. To nie odbiera im natury, lecz daje szansę, by tę naturę przeżyły w pełni. To, co jeszcze kilka lat temu budziło śmiech większości – kot na szelkach, woliera na balkonie – staje się oczywistością. Tak jak oczywiste stały się pasy bezpieczeństwa w samochodzie czy jazda na rowerze w kasku. Kategorie: Telewizja
Premier mówi o państwowym terroryzmie i apeluje do posłów: "Opamiętajcie się, póki jeszcze jest czas"- Ostatnie wydarzenia nie zostawiają miejsca na złudzenia: Rosja realizuje kolejny etap wojny hybrydowej, którego celem jest destabilizacja naszego państwa - mówił w piątek w Sejmie premier Donald Tusk.
Kategorie: Prasa
Pamiętasz te samochody? To hity PRL i lat 90 - QUIZNowe auta są bezpieczne, wygodne i oszczędne, ale wielu kierowców przyzna, że w zapachu spalin i motoryzacji z dawnych lat jest coś magicznego. Pamiętasz przeboje PRL i kultowe modele, które Polacy pokochali po przemianie? Sprawdź wiedzę w trudnym quizie - wynik 8 na 11 to już powód do dumy!
Maciej Lubczyński
Kategorie: Prasa
Pamiętasz te samochody? 8/11 to poziom ekspertNowe auta są bezpieczne, wygodne i oszczędne, ale wielu kierowców przyzna, że w zapachu spalin i motoryzacji z dawnych lat jest coś magicznego. Pamiętasz przeboje PRL i kultowe modele, które Polacy pokochali po przemianie? Sprawdź wiedzę w trudnym quizie - wynik 8 na 11 to już powód do dumy!
Maciej Lubczyński
Kategorie: Prasa
Milowy krok ws. okrętów podwodnych dla Polski. Padła dataSzef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że rząd jest coraz bliżej zakupu nowoczesnych okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej. Istnieje szansa, że 28 listopada, podczas obchodów Święta Marynarki Wojennej, poznamy dostawcę nowych okrętów w programie Orka.
Kategorie: Portale
Przełom ws. okrętów podwodnych dla Polski. Padła dataSzef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że rząd jest coraz bliżej zakupu nowoczesnych okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej. Istnieje szansa, że 28 listopada, podczas obchodów Święta Marynarki Wojennej, poznamy dostawcę nowych okrętów w programie Orka.
Kategorie: Portale
mObywatel otwiera drzwi na uczelnie. E-dyplomy będą obowiązkoweProjekt przygotowany przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zakłada, że wszystkie elektroniczne dyplomy — magisterskie, doktorskie i habilitacyjne — trafią do ogólnopolskiego repozytorium będącego częścią systemu POL-on. Dokumenty będą opatrzone kwalifikowaną pieczęcią elektroniczną. Za przyjęciem nowelizacji zagłosowało 256 posłów, przeciw było 181, nikt nie wstrzymał się od głosu. Nowe przepisy umożliwią powiązanie repozytorium z aplikacją mObywatel. Dzięki temu absolwent uzyska szybki dostęp do swojego dyplomu, a pracodawcy będą mogli błyskawicznie zweryfikować autentyczność przedstawionego dokumentu. Wiceminister nauki Maria Mrówczyńska zapewniła, że każdy absolwent będzie mógł pobrać z repozytorium legalny dokument potwierdzający ukończenie studiów, a wydruk PDF będzie akceptowalnym potwierdzeniem zdobycia wykształcenia. Podkreśliła także, że centralne repozytorium prowadzone przez OPI-PIB będzie bezpieczniejsze niż dotychczasowe lokalne bazy danych, a wzór dyplomu zostanie ujednolicony. Ustawa przesuwa start działania repozytorium na 30 czerwca 2026 r., a obowiązek wydawania e-dyplomów — na 1 stycznia 2027 r. Między 1 lipca 2026 r. a początkiem 2027 r. uczelnie będą mogły wydawać dyplomy równolegle w formie elektronicznej i papierowej. Czytaj także: Tusk: Nie wszyscy zrozumieli powagę zagrożenia Nowe repozytorium będzie gromadzić dokumenty osób, które ukończą studia po 1 stycznia 2027 r. (lub po 1 lipca 2026 r., jeśli uczelnia wdroży system wcześniej). Starsze dyplomy — sprzed wielu lat — nie trafią do systemu. Budowa repozytorium, realizowana przez OPI-PIB, finansowana jest z Krajowego Planu Odbudowy na ponad 33 mln zł. Według ministerstwa nauki system e-dyplomów uprości obsługę absolwentów, przyspieszy procesy administracyjne i znacznie ograniczy ryzyko fałszerstw. Czytaj także: Antydronowa tarcza dla Polski. MON finalizuje kluczowy program Kategorie: Telewizja
Black Friday 2025. "Święto zakupów" rusza już 28 listopada 2025! Jak kupować, żeby nie zwariować i nie zbankrutować? Oto praktyczne radyListopad to miesiąc szaleństwa zakupowego z uwagi na Black Friday, czyli "święto zakupów", które w tym roku wypada 28 listopada 2025. Z tej okazji z każdej strony kuszą nas hasłami o wyjątkowych okazjach i promocjach. Czy warto się skusić na te wszystkie promocje podczas Black Week, Cyber Monday i Black Friday? Oto odpowiedź i szczegóły.
Anna Kot
Kategorie: Prasa
Złe wieści dla podróżujących. Koniec lotów na popularne wyspyAzory, położone około 1400 km od portugalskiego wybrzeża na Atlantyku, były przez ostatnią dekadę obsługiwane przez Ryanaira lotami m.in. z Londynu, Brukseli, Lizbony czy Porto. Archipelag cieszy się także popularnością wśród Polaków – według najnowszych danych w 2024 roku odwiedziło go około 7 tysięcy turystów z naszego kraju. Za kilka miesięcy niedrogie loty oferowane przez irlandzkiego przewoźnika przestaną istnieć. Według komunikatu Ryanaira z 20 listopada, koszty związane z żeglugą powietrzną na Azorach wzrosły po pandemii o 120 procent. Dodatkowo Portugalia wprowadziła nową opłatę turystyczną w wysokości 2 euro, mimo że inne kraje UE rezygnują z podobnych podatków, by zwiększyć ruch na lotniskach. Przewoźnik zwraca też uwagę na dominującą pozycję firmy Aeroportos de Portugal (ANA), która zarządza portugalskimi lotniskami. Jej monopol ma umożliwiać swobodne podnoszenie opłat, co – zdaniem Ryanaira – pogarsza konkurencyjność regionu i hamuje rozwój turystyki na Azorach. Decyzja Ryanaira budzi obawy przedsiębiorców z wysp, dla których tanie połączenia są kluczowe. Wielu z nich liczy, że to jedynie forma presji na rząd, a nie ostateczny krok, który mógłby poważnie zaszkodzić lokalnej gospodarce. Jak informuje serwis The Resident, decyzją przewoźnika zaskoczone są również władze w Lizbonie oraz operator portów lotniczych ANA. Zapewniają one, że chcą prowadzić dalsze rozmowy i przygotowują odpowiedź na zarzuty Ryanaira. Rząd podkreślił również, że opłaty lotniskowe na trasach na Azory należą do najniższych w Europie. Czytaj też: O krok od tragedii. Kolizja samolotu i balona meteorologicznego Kategorie: Telewizja
Co najmniej 15 mld zł z wojska na drony. Powstaną specjalne ośrodkiWiceminister obrony Cezary Tomczyk szacuje, że w ciągu trzech lat wojsko wyda na drony co najmniej 15 miliardów złotych. Po raz kolejny zapewnił, że rozmowy o zakupie dronów i systemów do ich zwalczania "są na ukończeniu". Tymczasem wojsko podpisało umowy na prawie 5 tysięcy tanich, jednorazowych komercyjnych dronów do szkolenia żołnierzy na najniższym szczeblu.
Kategorie: Portale
Naboje karabinowe na torach kolejowych. „Ktoś sprawdza działanie służb”Informacja ze zgłoszeniem wpłynęła do służb w piątek o godz. 8:30. Przekazał ją koordynator prac budowalnych. Naboje karabinowe zauważono na wysokości stacji kolejowej w miejscowości Sośnie (powiat ostrowski). Jak przyznaje w rozmowie z portalem TVP.Info mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, w związku z ostatnimi aktami dywersji na Mazowszu potraktowano je bardzo poważnie.
– Na miejscu pracuje nasza ekipa śledcza. Definiujemy to jako prowokację lub próbę sprawdzenia służb. Kontekst jest oczywisty, czyli akty dywersji na Mazowszu, gdzie ładunek wybuchowy wysadził tory – tłumaczy mł. insp. Borowiak
Jak podkreśla, samo to, że są to „tylko naboje”, w dodatku tzw. ślepaki, nie obniża zaangażowania funkcjonariuszy pracujących nad schwytaniem sprawców. – Wkrótce ich złapiemy – dodaje policjant.
To także okazja, by przypomnieć, że obowiązują pewne przepisy dotyczące infrastruktury kolejowej: surowo zabronione jest choćby wschodzenie na nasypy kolejowe, wiadukty czy tunele kolejowe.
– Jeśli ktoś zauważy coś budzącego niepokój, to prosimy o kontakt. I nie mówimy tylko o infrastrukturze kolejowej, ale także szerzej: infrastruktura energetyczna, drogowa. Tych miejsc kluczowych dla funkcjonowania państwa i społeczeństwa jest wiele – podkreśla rzecznik wielkopolskiej policji. Zobacz także: Dywersja na torach. Minister przekazał nowe informacje Na wybranych liniach kolejowych w kraju został wprowadzony trzeci stopień alarmowy CHARLIE. Właśnie z powodów bezpieczeństwa PKP Intercity zawiesiło obsługę przesyłek konduktorskich. Decyzja o wprowadzeniu wyższego stopnia alarmowego zapadła po tym, jak dwóch Ukraińców współpracujących z rosyjskimi służbami, wysadziło w sobotę fragment toru na trasie kolejowej Warszawa-Dorohusk w miejscowości Mika na Mazowszu (pow. garwoliński). W niedzielę w innym miejscu niedaleko stacji kolejowej Gołąb na Lubelszczyźnie (pow. puławski) pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej. Zobacz także: Sprawca aktu dywersji rosyjskim agentem. Organizował zamachy terrorystyczne Kategorie: Telewizja
(Komunikat po) P 2/25. Kontrola sądowa jakości zaoferowanego przez gminę lokalu socjalnego pod kątem uwzględnienia indywidulanych zaleceń medycznych dotyczących potencjalnego najemcy 2025-11-2120 listopada 2025 r. Trybunał Konstytucyjny rozpoznał pytanie prawne Sądu Okręgowego w Suwałkach I Wydział Cywilny dotyczące kontroli sądowej jakości zaoferowanego przez gminę lokalu socjalnego pod kątem uwzględnienia indywidulanych zaleceń medycznych dotyczących potencjalnego najemcy. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 22 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego w zakresie, w jakim nie przewiduje wymogu, aby lokal wskazany osobie z niepełnosprawnością jako przedmiot umowy najmu socjalnego uwzględniał jej rzeczywiste potrzeby wynikające z rodzaju niepełnosprawności, jest niezgodny z art. 69 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Trybunał wyjaśnił, że art. 69 Konstytucji ma charakter normy programowej. Ustawodawca dysponuje znaczną swobodą w wyborze instrumentów służących realizacji obowiązków w nim przewidzianych. Swoboda nie oznacza jednak dowolności. Na jego podstawie możliwe jest bowiem wyznaczenie minimalnego zakresu gwarancji konstytucyjnych dla osób niepełnosprawnych we wskazanych w nim sferach. W konsekwencji art. 69 Konstytucji może być samodzielnym wzorcem kontroli w postępowaniu przed Trybunałem. Zarzucając naruszenie art. 69 Konstytucji, dopuszczalne jest wskazanie nie tylko tego, że władze publiczne nie podejmują żadnych działań mających na celu realizację obowiązków w nim przewidzianych, ale również podejmowanie działań pozornych, które w praktyce nie prowadzą do realizacji ustalonych celów. Trybunał stwierdził, że oferowanie lokalu w ramach najmu socjalnego osobie niepełnosprawnej, która z uwagi na swoją niepełnosprawność nie może z niego korzystać lub jest to znacznie utrudnione, nie zabezpiecza egzystencji osób niepełnosprawnych przynajmniej na poziomie minimum życiowego. W istocie stanowi to działanie pozorne które w praktyce nie prowadzi do realizacji art. 69 Konstytucji. Skład orzekający Trybunału Konstytucyjnego: sędzia TK Stanisław Piotrowicz - przewodniczący, sędzia TK Krystyna Pawłowicz - sprawozdawca, sędzia TK Justyn Piskorski, wiceprezes TK Bartłomiej Sochański, prezes TK Bogdan Święczkowski. Kategorie: Władza sądownicza
|
Sondaże polityczneAnkietaStudio Opinii
TVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu
TOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
15 lat 15 tygodni temu
17 lat 50 tygodni temu