LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSLZNP
BelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPN |
AktualnościDrożej do sanatorium na NFZ. Kuracjusze złapią się za kieszeńOd 1 maja wyjazd do sanatorium będzie droższy. Rosną stawki NFZ za zakwaterowanie i wyżywienie podczas turnusu. Za miejsce w pokoju w sanatorium trzeba będzie zapłacić nawet ok. 8 zł więcej za każdą dobę.
Kategorie: Portale
Nie wygląda to dobrze. Polscy producenci także odczują wyższe cłaNowe cła na import samochodów i części do USA mają obowiązywać od 3 kwietnia. Prezydent Donald Trump twierdzi, że tym razem nie będzie przesuwania terminu wejścia ich w życie.
Kategorie: Portale
Tak teraz wygląda Kacperek z "rodzinki.pl". Co u niego słychać? [FOTO]Niedługo na ekrany TVP wróci serial "rodzinka.pl". Od początku gra w nim Mateusz Pawłowski. To Kacperek Boski, najmłodsza pociecha państwa Boskich. Mateusz Pawłowski w czerwcu skończy 21 lat. Jak teraz wygląda i co robi? Opowiedział o tym w "Pytaniu na śniadanie".
Beata Zatońska
Kategorie: Prasa
Mjanma pod gruzami. Junta bezradna w obliczu kataklizmuDawną Birmą, zwaną obecnie Mjanmą, od 2021 r. rządzi junta. Trwająca wojna domowa przesiedliła 3,5 mln ludzi, ale kraj otrzymał w piątek kolejny cios w postaci dewastującego trzęsienia ziemi. Liczba zabitych znacznie przekroczyła 1600 osób, a według specjalistów może osiągnąć nawet 10 000. Wojskowa dyktatura nie jest kompletnie przygotowana do radzenia sobie z kataklizmem tych rozmiarów.
Kategorie: Telewizja
Miliony na budowę nowych instalacji OZE. Panele pojawią się na dachachKatowice wydają miliony złotych na budowę nowych instalacji OZE. Miejska spółka Katowickie Inwestycje zainwestuje w fotowoltaikę, magazynowanie energii i kogenerację w kluczowych obiektach infrastruktury wodno-kanalizacyjnej.
Kategorie: Portale
To może być znaczące wsparcie inwestycji w atomSzwedzki rząd zaproponował nowe prawo dotyczące państwowego wsparcia inwestycji w energetykę jądrową. W projekcie ustawy, złożonym w parlamencie 27 marca, proponuje się udzielenie państwowych pożyczek na sfinansowanie czterech nowych reaktorów, a także mechanizmu cenowego kontraktu różnicowego.
Kategorie: Portale
Co za wyznanie Filipa Gurłacza o Agnieszce Kaczorowskiej! "Trochę się przestraszyłem"Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz podbili serca widzów i zachwycili jurorów "Tańca z gwiazdami". Wiele mówi się o niezwykłej chemii, która jest między aktorem i tancerką na parkiecie. Jak się okazuje, początki ich współpracy mogły być trudne. Oto co aktor zdradził w najnowszym wywiadzie.
Beata Zatońska
Kategorie: Prasa
Nowy trend podbija internet. Artyści protestują, a prawnicy alarmująFirma OpenAI, która jest jednym z najważniejszych graczy w dziedzinie AI, udostępniła nowe narzędzie do generowania obrazów. Internauci natychmiast zaczęli używać go do tworzenia grafik w stylu Studia Ghibli. W mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się obrazki stworzone przez sztuczną inteligencję, które już na pierwszy rzut oka przypominają dzieła twórcy studia – Hayao Miyazakiego. Popularność tego trendu wywołała kolejną dyskusję dotyczącą etycznych aspektów sztucznej inteligencji. Narzędzia te są bowiem szkolone na chronionych prawem autorskim dziełach. Sytuacja niepokoi, a wręcz oburza niektórych artystów – i to nie tylko z powodu obaw o źródło ich dalszego utrzymania. Twórca ChatGPT, który mierzy się z pozwami dotyczącymi praw autorskich w związku ze swoim flagowym produktem, osobiście zachęcał do eksperymentowania z „Ghiblifikacją”. Dyrektor generalny firmy OpenAI Sam Altman umieścił nawet na swoim profilu w serwisie X portret w stylu Ghibli. Firma zapewniła, że nowe narzędzie będzie miało „konserwatywne podejście” do sposobu, w jaki naśladuje estetykę poszczególnych artystów. CZYTAJ TEŻ: Technologia poza kontrolą. Chatboty AI niebezpieczne dla dzieci „Dodaliśmy mechanizm odmowy, który włącza się, gdy użytkownik próbuje wygenerować obraz w stylu żyjącego artysty” – czytamy w dokumencie technicznym OpenAI. Firma zaznaczyła jednak, że „dopuszcza szersze style studyjne, których ludzie używali do generowania i udostępniania naprawdę zachwycających oraz inspirujących oryginalnych dzieł fanów”. ChatGPT nie widzi problemu Pytany o sprawę sam ChatGPT twierdzi, że przerabianie zdjęć w stylu Studia Ghibli nie łamie praw autorskich. „Styl Studia Ghibli jest rozpoznawalny i chroniony prawami autorskimi, zwłaszcza w kontekście postaci, scen i konkretnych elementów wizualnych z ich filmów. Jednak inspirowanie się tym stylem, tworzenie fanartów czy własnych ilustracji w podobnej estetyce jest ogólnie akceptowane, o ile nie narusza to praw autorskich, np. poprzez bezpośrednie kopiowanie czy komercyjne wykorzystywanie” – czytamy w odpowiedzi wygenerowanej przez sztuczną inteligencję. Jak dodaje ChatGPT, „w przypadku generowania obrazów inspirowanych stylem Ghibli, dopóki nie zawierają one elementów bezpośrednio należących do studia (np. postaci takich jak Totoro czy Haku), pozostają w granicach twórczej interpretacji”. AI ma też radę dla użytkowników: „Jeśli planujesz wykorzystać takie obrazy komercyjnie, warto sprawdzić lokalne przepisy dotyczące autoryzacji inspirowanej pracami chronionymi prawem autorskim”. Masowa popularność obrazków w stylu Studia Ghibli z pewnością nie ucieszyła jego twórcy, Co prawda, jak pisze AP, wytwórnia na razie odmówiła komentarza w tej sprawie, ale już w 2016 r. Hayao Miyazaki dosłownie zmiażdżył pomysł takiego wykorzystywania sztucznej inteligencji. Kiedy japoński twórca i producent Ghibli Toshio Suzuki zobaczyli demo animacji wykonane przez AI, Miyazaki oświadczył, że jest „kompletnie zniesmaczony”. Chociaż sztuczna inteligencja nie była wtedy jeszcze tak rozwinięta jak dzisiaj, artysta nie zostawił na prezentacji suchej nitki i nazwał technologię „zniewagą wobec życia”. Gdy twórcy „sztucznej” animacji przyznali, że chcą stworzyć maszynę rysującą jak człowiek, założyciel Studia Ghibli skwitował, iż „ludzie zatracili wiarę w siebie”. CZYTAJ TEŻ: Rekwizyty z odległej galaktyki sprzedane na aukcji za imponującą kwotę Miyazaki opowiedział przy okazji historię swojego przyjaciela, który niemal nie był już w stanie poruszać ręką. Artysta stwierdził, że osoby tworzące sztuczną inteligencję nie mają pojęcia o bólu, jaki przeżywał ten człowiek i jemu podobni, sugerując prawdopodobnie, że problemy przyjaciela to skutek długich lat spędzonych na rysowaniu. – Ktokolwiek to tworzy, nie ma pojęcia, czym jest ból – podsumował Miyazaki i dodał, że nigdy nie chciałby włączać tej technologii do własnej pracy. – Jestem przekonany, że jest to obraza sensu życia – powiedział. Tymczasem nowy trend cieszy się tak dużą popularnością, że grafiki inspirowane twórczością Studia Ghibli umieszczają w sieci masowo nawet politycy. Josh Weigensberg, wspólnik kancelarii prawnej Pryor Cashman, powiedział serwisowi AP News, że najważniejszą kwestią jest to, czy model AI został wytrenowany konkretnie na podstawie prac Miyazaki lub Studia Ghibli. „W tej sytuacji przychodzi mi do głowy pytanie: 'czy mają licencję lub pozwolenie na przeprowadzenie takiego szkolenia?'” – stwierdził. CZYTAJ TEŻ: Nowy plan Zuckerberga. Tworzy własny Chat GPT Firma OpenAI dotychczas nie odpowiedziała, czy posiada wspomnianą licencję. Weigensberg dodał, że istnieje ogólna zasada, iż „styl” nie podlega prawu autorskiemu. „Czasami to, o czym ludzie tak naprawdę myślą, mówiąc 'styl', może być 'bardziej konkretnymi, dostrzegalnymi, odrębnymi elementami dzieła sztuki'” – dodał specjalista. Prawnicy ostrzegają: pomyślcie, zanim skorzystacie Stara zasada internetu głosi, że „jeśli coś jest za darmo, to znaczy, że ty jesteś towarem”. Specjaliści radzą, aby przed udostępnieniem własnych zdjęć do przerobienia w stylu animacji Ghibli, dobrze przeczytać warunki. Luiza Jarovski, która zajmuje się prywatnością w sieci podczas korzystania z narzędzi AI, zwraca uwagę, że w Unii Europejskiej OpenAI (twórca ChatGPT) może trenować swoje produkty na grafice z internetu. Jest to możliwe dzięki powołaniu się na „uzasadniony interes”, jednak w takim przypadku prywatne zdjęcia podlegają specjalnej ochronie. Żadna firma nie może na przykład „krzywdzić ludzi ani działać wbrew ich interesom”. Jeśli jednak użytkownicy sami udostępniają serwisom związanym ze sztuczną inteligencją swoje prywatne zdjęcia, taka „ochrona” już nie obowiązuje. „Co więcej, polityka prywatności OpenAI wyraźnie stwierdza, że firma zbiera dane osobowe wprowadzane przez użytkowników w celu trenowania swoich modeli AI, jeśli użytkownicy nie zastrzegli, że sobie tego nie życzą” – dodaje współzałożycielka AI, Tech & Privacy Acacemy. Specjalistka radzi też, aby zachować ostrożność przy udostępnianiu AI nowych prywatnych zdjęć, czyli takich, których nie umieszczaliśmy wcześniej w sieci. „Ludzie przesyłają nowe zdjęcia, w tym rodzinne, intymne fotografie, które prawdopodobnie wcześniej nie były udostępniane w mediach społecznościowych, tylko po to, aby poczuć się częścią wiralowego trendu. OpenAI zyskuje bezpłatny i łatwy dostęp do tych obrazów i tylko oni będą mieć oryginały. Platformy społecznościowe i inne firmy AI zobaczą tylko wersję 'Ghiblified'” – dodaje Jarovsky. CZYTAJ TEŻ: Wielkie święto muzyki. Fryderyki 2025 w kategorii jazz rozdane Kategorie: Telewizja
Zaskakująca przyczyna największego w historii pożaru w Korei PołudniowejPołudniowokoreańska policja wszczęła dochodzenie w sprawie mężczyzny podejrzanego o przypadkowe wzniecenie najgorszych w historii kraju pożarów lasów podczas sprzątania grobów swoich dziadków – poinformowali śledczy. Podejrzewa się, że ogień został zaprószony w najbardziej dotkniętej pożarem prowincji Gyeongsang Północny, gdzie spłonęło o 12 800 ha lasów. – W sobotę zatrzymaliśmy go bez aresztu, w celu przeprowadzenia dochodzenia pod zarzutem nieumyślnego wzniecenia pożarów lasów – powiedział w niedzielę agencji AFP urzędnik, który odmówił podania nazwiska. Policję na trop miała nakierować córka podejrzanego, twierdząc, że ojciec próbował podpalić zapalniczką gałęzie drzew wiszące nad grobami. Agencja informacyjna Yonhap zacytowała kobietę, mówiącą, ze płomienie „przenosił wiatr i ostatecznie wywołał pożary lasu”. Czytaj także: Mjanma pod gruzami. Junta bezradna w obliczu kataklizmu Na spotęgowanie pożaru wpłynęły zmiany klimatyczne powodujące wyjątkowo suche warunki, bo obszar zaprószenia ognia od miesięcy doświadczał opadów poniżej średniej, a ubiegły rok był najgorętszym w historii Korei Południowej. Wśród 30 ofiar śmiertelnych jest pilot helikoptera, który zginął, gdy jego samolot rozbił się w górzystym terenie. Pożar zniszczył również kilka zabytków, w tym zbudowany prawdopodobnie w VII w. kompleks świątynny Gounsa w Uiseong, a także uwypuklił kryzys demograficzny i dysproporcje regionalne w Korei Południowej. Kategorie: Telewizja
Rekord w eksporcie technologii. "Najwyższy poziom w historii"
W 2024 roku eksport high-tech, czyli towarów wysokich technologii, odnotował wzrost trzynasty rok z rzędu, osiągając rekordową wartość 37,25 miliarda euro - wynika z raportu Polskiego Funduszu Rozwoju. Coraz większą rolę w tym sukcesie odgrywa uzbrojenie.
Kategorie: Telewizja
Trzy zawody przetrwają rewolucję AI. Bill Gates zapowiadaMiliarder Bill Gates stwierdził, że rozwój sztucznej inteligencji doprowadzi do śmierci wielu zawodów, w tym takich, które jeszcze niedawno uważano za przyszłościowe. - Ludzie nie będą potrzebni do większości rzeczy - powiedział twórca Microsoftu. Jego zdaniem rewolucję AI przetrwają jednak trzy zawody.
Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa
Groźna choroba przy granicy z Polską. "Zagrożenie większe niż kiedykolwiek"Minister rolnictwa Czesław Siekierski zapewnił, że na terenie Polski nie stwierdzono do tej pory żadnego ogniska pryszczycy. Zastrzegł jednak, że "stan zagrożenia jest większy niż kiedykolwiek". Zaapelował do rolników, by nie korzystali z "okazji", bo wszystkie mocno zaniżane ceny atrakcyjnych towarów i zwierząt są w tym czasie wielkim ryzykiem.
Jakub Laskowski
Kategorie: Prasa
Armia USA dziękuje Polakom. Tak wyglądają poszukiwania żołnierzyWóz opancerzony zabezpieczenia technicznego Hercules wraz z czteroosobową załogą zaginął podczas ćwiczeń poligonowych. Zlokalizowano go na dnie bagna. Trwa akcja mająca na celu wydobycie pojazdu. Odbywa się w bardzo niesprzyjających warunkach, bowiem teren jest grząski i trudno w nim operować ciężkim sprzętem. „Późnym wieczorem (w sobotę) nurkowie próbowali dotrzeć do zatopionego M88. Nie udało się to jednak, gdyż pojazd znajduje się pod warstwą zbitego szlamu” – poinformowało w litewskie wojsko w komunikacie. Litwini relacjonują, że w nocy z soboty na niedzielę trwało wypompowywanie szlamu. Oczyszczane są też mokradła, a liczba pracujących maszyn została zwiększona. Do akcji poszukiwawczo-ratunkowej skierowano litewskich i zagranicznych wojskowych, a także śmigłowce Sił Powietrznych i Państwowej Straży Granicznej Litwy. Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz w czwartek poinformował, że grupa zadaniowa, w składzie kilkudziesięciu żołnierzy z ciężkim sprzętem oraz płetwonurków w trybie pilnym wyruszyła z Polski na Litwę, by pomóc w odnalezieniu zaginionych tam żołnierzy amerykańskich i wydobyciu ich wozu bojowego. To właśnie im m.in. dziękuje za wsparcie amerykańskie dowództwo oddziałów stacjonujących w Europie i Afryce. „Zimno, deszcz, błoto, woda – nic z tych rzeczy nie powstrzyma nas przed sprowadzeniem naszych żołnierzy do domu. Razem z naszymi litewskimi i polskimi sojusznikami zrobimy to” – można przeczytać w komunikacie amerykańskiej armii w social mediach. Zobacz także: Amerykańscy żołnierze zaginęli na Litwie. Prawdopodobnie nie żyją Na poligonie w Podbrodziu stacjonuje około 1000 amerykańskich żołnierzy, tworzących dwa bataliony. Obecni są tam od 2019 r. na zasadach rotacji, głównie w ramach brygad pancernych. Kategorie: Telewizja
Zmasowany atak dronów na Ukrainę. "Oczekujemy stanowczej reakcji Ameryki i Europy"Do dwóch wzrosła liczba ofiar śmiertelnych sobotniego ataku rosyjskich dronów na szpital wojskowy w Charkowie, 27 osób zostało rannych, przekazały w niedzielę władze miasta. W sobotę Rosja zaatakowała też Krzywy Róg dziewięć osób zostało rannych.
Weronika Papiernik
Kategorie: Prasa
Biznes o wielkim potencjale. Tutaj USA stoczą decydującą batalię z ChinamiObietnica przyszłości, w której maszyny zajmują się m.in. obowiązkami domowymi i pełnią rolę opiekunów, przyciągnęła niemal każdą dużą firmę technologiczną w Stanach Zjednoczonych i Chinach do pracy w zakresie humanoidów lub robotyki.
Kategorie: Portale
Tomasz Sekielski zrzucił prawie 100 kg i tak wygląda. Teraz wraca z programem do TVP [FOTO]Tomasz Sekielski to znany dziennikarz, autor licznych programów, publikacji, głośnych filmów dokumentalnych. Niedługo zobaczymy go w TVP1. Tomasz Sekielski przez lata zmagał się z dużą nadwagą. Potem spektakularnie schudł i nadal trzyma formę. Jak mu się udało?
Beata Zatońska
Kategorie: Prasa
Dwóch nastolatków zginęło w wypadku. W aucie było dziesięć osóbTo obrazek, który dość często ostatnio jest przedstawiany w mediach. Młody kierowca pod wpływem alkoholu, wracający z weekendowej zabawy z gronem znajomych nad ranem – brawurowa jazda i groźny wypadek. Tym razem historia taka miała miejsce w Chełmie.
Kategorie: Telewizja
Tragedia w Chełmie. 10 nastolatków w samochodzie, dwóch zabitych. Kierowca pijanyPijany 19-latek za kierownicą Toyoty stracił kontrolę nad pojazdem, który z impetem uderzył w latarnię, a następnie w ogrodzenie prywatnej posesji. W chwili wypadku w samochodzie podróżowało dziesięciu nastolatków. Dwie osoby nie przeżyły tragicznego zdarzenia. Przeprowadzone badania ujawniły, że kierowca miał ponad dwa promile alkoholu we krwi.
Weronika Papiernik
Kategorie: Prasa
Dziwna taktyka Rosji. Putin chce zniesienia sankcji, których… nie maJak pisaliśmy w portalu TVP.Info, po ostatniej rundzie rozmów pokojowych w Rijadzie Rosja i Ukrainy zgodziły się wznowić żeglugę po Morzu Czarnym, obiecując sobie wzajemnie, że nie będą strzelać do żadnego celu na wodzie, cywilnego czy wojskowego. Niedługo później Rosja wysunęła kolejne żądania i uzależniła od nich przestrzeganie umowy na Morzu Czarnym. I tu zaczyna się wkradać brak logiki. Bo jednym jest oczekiwanie, że Amerykanie „każą” Zełenskiemu podpisać określony dokument. Czym innym listing oczekiwań, których ci nie mogą spełnić, nawet gdyby chcieli. Jak zwraca uwagę niezależny rosyjski serwis The Bell, to wynik albo niekompetencji, albo próby gry na czas i odwlekania. Kreml domagał się bowiem zniesienia sankcji z państwowego Rosyjskiego Banku Rolnego i innych instytucji finansowych związanych z handlem żywnością. Przede wszystkim Rosja chce ponownego podłączenia ich do międzynarodowego systemu płatności SWIFT. Usunięcie jej firm z tego systemu rozliczeń jest jedną z najdotkliwszych sankcji wprowadzonych od początku wojny, a próby stworzenia własnego zamiennika nie wypaliły. Sprawdź też: Dziennikarz tropi rosyjskie wpływy w Polsce. „Dotknęły mnie groźby” Dalej Kreml chce ściągnięcia z listy sankcji firm eksportujących żywność i nawozy, a także firm, które ubezpieczają transporty tych towarów. Chcą także zniesienia sankcji z rosyjskich statków handlowych przewożących żywność i przywrócenia dostaw zachodniego sprzętu rolniczego do Rosji. Sankcje, których nie ma Z pozoru Rosja chce odblokować jedną z kluczowych gałęzi przemysłu, która zablokowana tak naprawdę nie jest. Amerykanie, nawet gdyby chcieli, nie są w stanie tych żądań w pełni spełnić. Mogą ułatwić Rosjanom życie, przywracając Rosyjski Bank Rolny do rozliczeń w dolarach i zmniejszyć ryzyko w całym łańcuchu pośredników. Ale siedziba główna operatora systemu SWIFT jest w Belgii i Amerykanie nie mają tu nic do gadania. Domaganie się zniesienia sankcji na żywność i nawozy jest co najmniej osobliwe, bo obie kategorie wyłączone są z sankcji. Zachód mógł znieść jeden szok cenowy – energetyczny, dwóch już nie. Rosja jest jednym z największych na świecie producentów nawozów azotowych i w obawie przed radykalnym wzrostem cen żywności, dla tych towarów uczyniono wyjątek w sankcjach. Przeczytaj także: Rachunek za pomoc USA do poprawki. Amerykanie żądają wszystkiego i odsetek Tylko w zeszłym roku, jak podliczył Reuters, eksport rosyjskich nawozów do Europy wzrósł o 33 proc. To 6,2 mln ton nawozu wartych 2,2 mld euro. Największym kupcem jest… Polska. To nie jest dwulicowość kraju, bo Polska jest wśród największych orędowników wciągnięcia tych kategorii na listę sankcji. UE wielokrotnie próbowała w tej czy innej formie je wprowadzić, to się jednak nigdy nie udało. W liście warunków pojawił się też rosyjski przemysł rybny, który sankcjami Amerykanie objęli w 2022 r., jeszcze w czasach Bidena, ale „rosyjskość” definiuje miejsce ich przetwarzania. Zatem do USA trafiają rosyjskie ryby, tylko że przez Chiny. Taktyka na niepowodzenie? Wszystkie te warunki wydają się dalekie od istotnych dla obecnej sytuacji Rosji. Dla Kremla niewiele by zmieniły, bo zasadniczo to zaangażowani w cały łańcuch dostaw gracze muszą ponoszą większe koszty działalności, trudniej im znaleźć partnerów czy ubezpieczycieli, ale biznes, choć utrudniony, działa. Te warunki istotniejsze są dla rosyjskich oligarchów, którzy kontrolują największe firmy z tych sektorów. Oni są objęci sankcjami, oficjalnie przenieśli swoje udziały na pośredników, przynajmniej do czasu, aż sytuacja się wyprostuje. Jak zauważył „Bloomberg”, powołując się na źródła w Kremlu, wskazując akurat takie warunki i ten konkretny państwowy bank, Rosja po prostu bada, na co może sobie pozwolić, na ile Amerykanie będą tym zainteresowani i czy będzie mogła rękoma Trumpa wywrzeć nacisk na Europie. Zobacz też: Najpierw chwalił Trumpa. Teraz boi się ceł i żąda odwetu na USA Zresztą, Rosjanie specjalnie się z tym nie kryją. Jeden z negocjatorów rosyjskiej ekipy, senator Grigorij Karasin powiedział w weekend w rosyjskiej telewizji państwowej, że rozmowy są trudne i „naiwnością byłoby oczekiwanie przełomów”. Dodał, że jego zdaniem rozmowy potrwają co najmniej do końca roku, a nawet przeciągną się na 2026. Stoi to w oczywistej kontrze do zapewnień Amerykanów, że negocjacje postępują bardzo sprawnie, a wojnę da się zakończyć wkrótce. Sprawa z eksportem rosyjskiej żywności stanowi kolejny przykład nietypowych żądań i gry na czas. Jak pisaliśmy w portalu TVP.Info, Putin postawił też żądanie ustanowienia w Kijowie rządu tymczasowego, w praktyce marionetek Rosji, do czasu przeprowadzenia wyborów. Równolegle Rosja zatwierdziła reorganizację armii, zwiększając jej liczebność, co nie do końca wygląda na przygotowania do długotrwałego pokoju. Amerykanie ten pomysł z miejsca odrzucili. Kategorie: Telewizja
"Nie obchodzi mnie to". Trump ma nadzieję, że ceny samochodów wzrosnąPrezydent USA rozpoczął wojnę celną z sąsiadami kraju i dotychczasowymi sojusznikami. Analitycy ostrzegają, że wysokie opłaty nakładane przez Trumpa na przedsiębiorstwa importujące pojazdy mogą doprowadzić do tymczasowego wstrzymania znacznej części produkcji samochodów w USA, wzrostu cen i napięcia w stosunkach z sojusznikami. I nie ma znaczenia, czy ich produkcja mieści się w kraju czy nie. Ceny wzrosną o kilka tysięcy dolarów z powodu nierównowagi podaży i popytu. „The Wall Street Journal” poinformował, że prezydent wywierał presję na producentów samochodów, by nie podnosili cen po wprowadzeniu ceł, bo jeśli tak zrobią, to taryfy jeszcze wzrosną. Trump w rozmowie z NBC News nie tylko zaprzeczył tym doniesieniom, ale przyznał, że ewentualny wzrost cen go nie interesuje. – Nie, nigdy tego nie powiedziałem. Nie obchodzi mnie to, mam nadzieję, że podniosą ceny, bo jeśli to zrobią, ludzie będą kupować samochody wyprodukowane w Ameryce. Mamy ich w bród – stwierdził. Gospodarz Białego Domu zdradził, że zachęcał producentów do przeniesienia działalności do USA. Strefa wolnego handlu w Ameryce Północnej sprawiała, że Kanada, Meksyk i USA prowadziły produkcję części i aut w różnych krajach. Czytaj także: Najpierw chwalił Trumpa. Teraz boi się ceł i żąda odwetu na USA – Przesłanie brzmi: Gratulacje, jeśli produkujesz swój samochód w Stanach Zjednoczonych, zarobisz dużo pieniędzy. Jeśli nie, prawdopodobnie będziesz musiał przyjechać do Stanów Zjednoczonych, ponieważ jeśli produkujesz swój samochód w Stanach Zjednoczonych, nie ma taryfy – tłumaczył Trump w NBC. Przeniesienie produkcji części i samochodów do USA wiąże się z ryzykiem podwyższenia kosztów związanych z koniecznością budowy nowych fabryk, zatrudnienia pracowników i dostosowania łańcuchów dostaw. – Świat okradał Stany Zjednoczone przez ostatnie 40 lat i dłużej – ocenił Trump, ale przyznał, że może zmniejszyć cła „tylko jeśli ludzie będą chcieli dać nam coś o wielkiej wartości. Ponieważ kraje mają rzeczy o wielkiej wartości. W przeciwnym razie nie ma miejsca na negocjacje”. Rządy wielu krajów zapowiedziały, że wprowadzą adekwatne cła na amerykańskie produkty w reakcji na celną wojnę, jaką wypowiedział im Trump. Kategorie: Telewizja
![]() |
Sondaże polityczneAnkietaStudio OpiniiTVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłuTOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
14 lat 34 tygodnie temu
17 lat 16 tygodni temu