LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSLZNPBelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPNPopularne stronyDzisiejsze: |
AktualnościJest awans Swobody. Powalczy o finał mistrzostw świataDla Swobody był to pierwszy występ od 16 sierpnia, gdy uczestniczyła w Memoriale Kamili Skolimowskiej w Chorzowie. Później odniosła kontuzję i nie startowała w mistrzostwach Polski w Bydgoszczy. W półfinale wystąpią 24 sprinterki: po trzy najszybsze z siedmiu biegów eliminacyjnych i trzy z najlepszymi czasami. – Chyba nigdy się tak nie stresowałam. Długo nie startowałam, był mały uraz. Ale jestem, no i co – jestem w półfinale. Jest fajnie: 11.18 sekundy jak na eliminacje może być. Już się obyłam z tą bieżnią – przekazała przed kamerami TVP Sport. W niedzielę odbędą się trzy biegi półfinałowe oraz finał. Czytaj też: Szeremeta już w finale mistrzostw świata. Medali będzie więcej Kategorie: Telewizja
Dezinformacja w TV Republika. Jest wniosek o monitoring po dronach nad PolskąTV Republika dezinformowała o rosyjskim naruszeniu naszej przestrzeni powietrznej. Czy KRRiT ją ukarze? Ta stacja jest personalnie powiązana z PiS, a w Krajowej Radzie większość ma PiS.
Kategorie: Prasa
Zlecił zabójstwo dłużnika. Wpadł, bo.. dał się oszukać policjantomZ ustaleń Narodowej Policji Ukrainy (NPU) wynika, że 65-letni mieszkaniec Dniepru postanowił zlecić zabójstwo o trzy lata młodszego znajomego. Mężczyźni pokłócili się o pieniądze. 13 lat wcześniej 65-latek udzielił koledze pełnomocnictwa do sprzedaży domu. Transakcję sfinalizowano, ale pieniądze nigdy nie trafiły do właściciela nieruchomości. W grę wchodziło 40 tys. dolarów. Policja oszukała zleceniodawcę zabójstwa. Pomógł specjalista od efektów specjalnych Jak się okazało, oszukany Ukrainiec kupił pistolet, a potem dokładnie przeanalizował zwyczaje swojego dłużnika. Wiedział, gdzie można go najczęściej spotkać, kiedy wychodzi z domu, w jakich miejscach bywa. Ustalił nawet, jaka okolica byłyby najlepsza do przeprowadzenia zamachu, bo nie ma tam kamer monitoringu.
Gdy znalazł wykonawcę zlecenia, 65-latek wręczył mu tysiąc dolarów zaliczki. Poprosił też o dowód wykonania zadania przed wypłaceniem reszty honorarium. Zleceniodawca nie wiedział jednak, że właśnie uruchomiono przeciw niemu operację specjalną.
Policjanci zwerbowali do współpracy specjalistę od efektów specjalnych i przygotowali zdjęcie przedstawiające ofiarę z raną postrzałową głowy. Gdy tylko „zabójca” przedstawił „dowody wykonanej pracy” i odebrał pieniądze, antyterroryści zatrzymali zleceniodawcę. Mężczyzna odpowie teraz za podżeganie do zabójstwa z premedytacją.
Czytaj także: Sfingował swoje zabójstwo i uciekł do Francji. Wpadł po 30 latach Kategorie: Telewizja
Putin drwi z Trumpa. Nie realizuje tego, co obiecał mu podczas szczytu na AlasceWładimir Putin gra na nosie prezydentowi USA. Tak twierdzi szef włoskiego MSZ. Wicepremier Antonio Tajani w rozmowie z dziennikiem "La Stampa” powiedział, że dyktator z Kremla drwi z Donalda Trumpa. "Nie realizuje tego, co obiecał mu podczas szczytu na Alasce" - podkreślił polityk, który jednocześnie zadeklarował, że Włochy będą bez wahania bronić swoich sojuszników.
Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa
Komu przeszkadza Dżordż?
Jest ich tyle, co kot napłakał. Nie muszą być w pełni wyposażone, nie są po remoncie, zdarza się, że znajdują się w gorszej lokalizacji. Mieszkania na wynajem z akceptacją zwierzaków znikają jednak w mig. - Jeśli mamy takie w ofercie, proces przebiega ekspresowo - stwierdza w rozmowie z TVN24+ Emilia Dobrowolska z Biura Nieruchomości Tyszkiewicz. - To działa jak magnes - przyznaje Jakub Myszka, dyrektor do spraw rozwoju w agencji nieruchomości Bracia Sadurscy.
Kategorie: Telewizja
Wyjątkowe odkrycie w Rzymie. Znalezisko może mieć niemal 600 latPlac budowy stacji metra przy Placu Weneckim w Rzymie to przy okazji stanowisko archeologiczne. W trakcie prac wykopaliskowych – prowadzonych przez Specjalną Dyrekcję Archeologiczną w Rzymie – odnaleziono właśnie gliniany dzbanek z trzema brązowymi medalami pamiątkowymi z 1465 roku. Przedstawiają one wizerunek papieża Pawła II, który zlecił budowę kompleksu Pałacu Weneckiego oraz sąsiedniego Palazzetto, powstałego w 1467 roku. „Odkrycie tych medali, prawdopodobnie ukrytych w momencie wznoszenia budynku, ukazuje nam praktykę dobrego omenu, związaną z działalnością budowlaną późnego XV wieku” – wyjaśniła na stronie internetowej włoskiego Ministerstwa Kultury Daniela Porro, Specjalna Konserwator Zabytków Rzymu. „To niezwykle sugestywne, że odkrycia dokonano właśnie podczas trwającego Jubileuszu, ponieważ daje nam ono okazję do poszerzenia wiedzy o bardzo szczególnym aspekcie życia codziennego i praktykach związanych z tradycjami pamiątkowymi, a może nawet przesądami, towarzyszącymi działalności budowlanej papieskiego Rzymu w czasach renesansu” – dodała specjalistka. Na początku XX wieku, jak przypomina resort kultury, przesunięto Palazzetto Venezia, aby umożliwić budowę Placu Weneckiego i Vittoriano. Archeolog Rodolfo Lanciani donosił wtedy o podobnych znaleziskach, odkrytych podczas prac przy fundamentach Palazzo Venezia. Chodziło o nawet 5 monet lub medali. Czytaj także: Pierwsze takie odkrycie od ponad 100 lat. Tu spoczywa Totmes II Kategorie: Telewizja
Rosyjskie wojska wkroczyły do Kupiańska. Wykorzystały do tego gazociąg i hulajnogi elektryczneRosyjscy żołnierze weszli do Kupiańska w obwodzie charkowskim. Armia Czerwona, by dostać się do miasta wykorzystała gazociąg. Do przemieszczania się wewnątrz rurociągu wykorzystano specjalnie opracowane leżanki na kółkach, a także, tam, gdzie pozwala na to wysokość, hulajnogi elektryczne.
Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa
STAN GRY: Ambasador USA w ONZ: Będziemy bronić każdego cala terytorium NATO, Wielowieyska: Stanowski wypracował status medium niezależnego od jakiejkolwiek partii, CBOS: Tąpnięcie zainteresowania rozliczaniem PiS-- BLAST FROM THE PAST -- I TAK TO SIĘ KRĘCI -- ROK TEMU: TAYLOR SWIFT MOŻE ZGOTOWAĆ TRUMPOWI AMERYKAŃSKIE JAGODNO - JACEK CIEŚLAK W RZ…….
***
-- 57% POLAKÓW NIE ZAMIERZA SIĘ ANGAŻOWAĆ W OBRONĘ OJCZYZNY - SONDAŻ SE: 57 proc. respondentów odpowiedziało na tak zadane pytanie, że "nie zamierza się angażować". Tylko 26 proc. naszych rodaków stwierdziło, że w przypadku wojny jest gotowa wstąpić do armii lub w inny sposób zaangażować się w obronę Polski.
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2025-09-12/polacy-beda-bronic-kraju-w-przypadku-wojny-jest-nowy-sondaz/
-- O CZYM SIĘ MÓWI? CBOS:
O czym się ostatnio mówi?
Drożyzna (64%) i dostęp do lekarzy (61%), wojna (55%), migranci (52%), zniechęcenie do polityki (37%), KPO (34%)
-- DUŻY WĄTEK NIEPOKOJÓW EKONOMICZNYCH: Na częste rozmowy o inflacji i wysokich cenach prowadzone w swoim otoczeniu wskazało niemal dwie trzecie ankietowanych (64%). Wątki ekonomiczne przewijały się też w relatywnie popularnych rozmowach dotyczących niskich zarobków, emerytur i generalnie braku pieniędzy (45%). Zdecydowanie rzadziej pojawiała się kwestia problemów ze znalezieniem pracy lub jej utrzymaniem (27%).
-- LEKARZE, WOJNA, UCHODŹCY: Na drugim miejscu znalazły się trudności w dostępie do lekarzy i usług medycznych, o których mówiono w ostatnim czasie w otoczeniu 61% Polaków, a na trzecim – wojna w Ukrainie (55%). W rozmowach wyraźnie zaznaczał się temat migrantów przybywających do Polski (52%), a także związane z nim problemy z uchodźcami z Ukrainy (48%). Nową kwestią, która pojawiła się w rozmowach Polaków, jest polityka prezydenta USA Donalda Trumpa wobec Rosji i Ukrainy (46%).
-- CZĘSTO I DOŚĆ CZĘSTO KRYTYKOWANO RZĄD: 46%
-- CZĘSTO I DOŚĆ CZĘSTO CHWALONO RZĄD: 16%
-- SPADEK ZAINTERESOWANIA TEMATEM ROZLICZANIA RZĄDÓW PIS - DALEJ CBOS: W porównaniu do poprzedniego badania przeprowadzonego w lutym 2025 roku zmniejszyła się liczba osób deklarujących rozmowy na takie tematy jak: rozliczenie rządów Prawa i Sprawiedliwości (spadek o 14 punktów procentowych).
https://www.cbos.pl/PL/publikacje/flashe_tekst.php?nr=46/2025
-- BĘDZIEMY BRONIĆ KAŻDEGO CALA TERYTORIUM NATO - ZAPEWNIŁA PODCZAS NADZWYCZAJNEGO POSIEDZENIA RADY BEZPIECZEŃSTWA ONZ DOROTHY SHEA, P.O. AMBASADORA USA - GAZETA.PL: “- Stany Zjednoczone stoją po stronie naszych sojuszników z NATO w obliczu tych alarmujących naruszeń przestrzeni powietrznej. USA konsultują się z Polską i innymi naszymi sojusznikami z NATO zgodnie z art. 4. Traktatu Północnoatlantyckiego i zapewniamy, że będziemy bronić każdego cala terytorium NATO - mówiła w piątek Dorothy Shea, pełniąca obowiązki ambasadora USA przy ONZ. - Ten incydent nie wspiera nadzwyczajnych wysiłków, jakie USA podejmowały w ostatnich tygodniach, aby doprowadzić do zakończenia wojny”.
https://wiadomosci.gazeta.pl/polityka/7,198013,32249267,jasny-sygnal-z-usa-ws-dronow-nad-polska-wzywamy-rosje.html
-- ZAPIS SŁÓW AMERYKAŃSKIEJ AMBASADOR:
https://usun.usmission.gov/remarks-at-a-un-security-council-emergency-briefing-on-the-russian-federations-violation-of-polands-airspace/
-- NAJWAŻNIEJSZE SŁOWA NA NADZWYCZAJNYM POSIEDZENIU RADY BEZPIECZEŃSTWA ONZ, WRESZCIE JASNE I ZDECYDOWANE, PADŁY ZE STRONY USA. SZEROKO POJĘTY ZACHÓD WYDAJE SIĘ JEDNAK OSAMOTNIONY - JERZY HASZCZYŃSKI W RZ.
-- Z TYM JEST PROBLEM. CZŁONKOWIE RADY BEZPIECZEŃSTWA ONZ Z INNYCH REJONÓW ŚWIATA NIE PRZEŚCIGALI SIĘ W KRYTYCE ROSJI - DALEJ HASZCZYŃSKI: “Całego świata, czyli nie tylko szeroko pojętego Zachodu. Z tym jest problem. Członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ z innych rejonów świata nie prześcigali się w krytyce Rosji, zazwyczaj w ogóle nie wymieniali tej nazwy. Ambasador Chin, stałego członka Rady, wzywał „wszystkie strony” – „wszystkie”, czyli i nas – do zachowania spokoju i unikania nieporozumień. I tradycyjnie nie użył nazwy „wojna”, by nie razić swojego sojusznika. Chiny mówią o „konflikcie na Ukrainie”.
https://www.rp.pl/komentarze/art43004731-jerzy-haszczynski-amerykanska-niespodzianka-w-onz-ale-czy-caly-swiat-jest-z-nami
-- UWAŻAM, ŻE TO KOMPLETNE BZDURY - ANDRZEJ DUDA W RMF O OSKARŻENIACH WOBEC PREZYDENTA TRUMPA: “Znam bardzo dobrze prezydenta Donalda Trumpa i wiem, że bardzo często po prostu jego wypowiedzi są nawet i mylące dla przeciwników. Wydaje się, że pozornie nie zareagował, a tak naprawdę mamy reakcję – wskazał, wymieniając jako przykład sankcje na Nord Stream. (...) Na uwagę, że dzisiaj Donald Trump też jest o to oskarżany, Andrzej Duda odparł: – Ja uważam, że są to kompletne bzdury”.
https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/rozmowa/news-duda-w-rmf-fm-o-rosyjskich-dronach-to-byl-atak-zostalismy-pr,nId,8019941
-- STANOWSKI BYŁ W TYCH WYBORACH NA TYLE WAŻNY, ŻE O JEGO SYMPATIĘ I PRZYJAŹŃ ZABIEGAŁ SAM NAWROCKI - DOMINIKA WIELOWIEYSKA W GW: “Stanowski był w tych wyborach na tyle ważny, że o jego sympatię i przyjaźń zabiegał sam Nawrocki. Gdy nagrał filmik krytyczny wobec krętactw w sprawie słynnej przejętej od starszego człowieka kawalerki, „kandydat obywatelski" przymilał się do youtubera, żeby odzyskać jego względy. A potem, już jako prezydent, dzwonił do kanału Zero jako „Karol z Warszawy".
-- JEST OCZYWISTE, ŻE PROJEKT STANOWSKIEGO MA ZUPEŁNIE INNY PROFIL NIŻ REPUBLIKA I WYPRACOWAŁ STATUS MEDIUM NIEZALEŻNEGO OD JAKIEJKOLWIEK PARTII - DALEJ WIELOWIEYSKA W GW: “Inna sprawa, że uruchomienie aktywności telewizyjnej dużo kosztuje i pytanie, skąd Kanał Zero weźmie na to pieniądze. Niewątpliwie Stanowski osiągnął wielki sukces na YouTube, gdzie ma olbrzymie zasięgi: 2 miliony subskrybentów, miliony wyświetleń miesięcznie, programy prowadzone przez popularne postacie oraz goście reprezentujący bardzo różne opcje polityczne, a wszystko serwowane dynamicznie, na przemian śmiertelnie serio i z przymrużeniem oka. Jest oczywiste, że projekt Stanowskiego ma zupełnie inny profil niż Republika i wypracował status medium niezależnego od jakiejkolwiek partii”.
-- W PRAKTYCE KONCEPCJĘ STACJI OBSŁUGUJĄCEJ EMOCJE WYBORCÓW OGÓLNIE PRAWICOWYCH, NIE WYŁĄCZNIE BOGOOJCZYŹNIANYCH I NARODOWO-SOCJALNO-KATOLICKICH ZREALIZOWAŁ Z SUKCESEM – I Z POMOCĄ ZADZIORNEGO PUBLICYSTY SHOWMANA ROBERTA MAZURKA - WŁAŚNIE STANOWSKI - DALEJ WIELOWIEYSKA W GW: “Taka stacja obsługiwałaby emocje wyborców ogólnie prawicowych, nie wyłącznie bogoojczyźnianych i narodowo-socjalno-katolickich, tych, dla których toporna i radykalna propaganda Kurskiego była nie do zniesienia. Morawiecki zaangażował w to byłego szefa TVP za czasów PiS, następcę Kurskiego, związanego niegdyś z „Frondą" katolickiego intelektualistę Mateusza Matyszkowicza. Przebąkiwano o inwestorze z orbanowskich Węgier, o odkupieniu TV Puls. Nic z tego nie wyszło, ale w praktyce tę koncepcję zrealizował z sukcesem – i z pomocą zadziornego publicysty showmana Roberta Mazurka - właśnie Stanowski. Który teraz wkracza na rynek telewizyjny. Ale oczywiście bez udziału PiS”.
https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,32240217,wielowieyska-ten-biznesowy-ruch-stanowskiego-ucieszyl-kaczynskiego.html
-- TRZASKOWSKI SIĘ OTRZĄSNĄŁ I ODMIENIONY WRACA Z EMIGRACJI WEWNĘTRZNEJ - MICHAŁ WOJTCZUK W GW: “Trzymiesięczna emigracja wewnętrzna Trzaskowskiego chyba się kończy. Od kilku dni w serwisach społecznościowych prawie codziennie, czasem nawet dwa razy dziennie, wstawia luźne, ocieplające wizerunek filmiki - ze swoim psem, ze starej szkoły, z poleceniami warszawskich knajp. To niby błahostka, ale tak naprawdę elementarz współczesnej polityki”.
-- BĘDZIE NAKŁANIAĆ RADNYCH KO, BY POPARLI ZŁOŻONY PRZEZ NIEGO PROJEKT UCHWAŁY O TZW. NOCNEJ CISZY ALKOHOLOWEJ - DALEJ WOJTCZUK W GW: “W krótkiej perspektywie, po zakończeniu wakacji, pewnie wróci do nieco większej aktywności prezydenta Warszawy. Kilka dni temu zapowiedział na przykład w serwisie społecznościowym, że spotka się z warszawskimi radnymi KO i będzie ich nakłaniać, by poparli złożony przez niego projekt uchwały o tzw. nocnej ciszy alkoholowej. To spotkanie prawdopodobnie odbędzie się we wtorek, 16 września, na klubie radnych KO”.
-- SPRAWA UCHWAŁY O TZW. NOCNEJ CISZY ALKOHOLOWEJ POKAZUJE POLITYCZNĄ SŁABOŚĆ RAFAŁA TRZASKOWSKIEGO - DALEJ WOJTCZUK W GW: “Sprawa tej uchwały pokazuje polityczną słabość Rafała Trzaskowskiego. Ma potężny mandat: w kwietniu 2024 r. wygrał wybory prezydenta Warszawy w pierwszej turze, zdobywając 444 tys. głosów. Wciąż jest wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej. A jednocześnie nie potrafi przekonać nawet warszawskich dzielnicowych radnych KO, żeby zagłosowali za jego uchwałą (w 14 dzielnicach prezydencka uchwała została zaopiniowana negatywnie, m.in. dzięki głosom radnych KO)”.
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,32242757,prezydent-minister-posel-eurokrata-co-dalej-z-rafalem-trzaskowskim.html
-- URODZINY: Włodzimierz Cimoszewicz (kończy 75 lat), Jarosław Wałęsa, Michał Majewski, Janusz Tomaszewski, Rafał Ziemkiewicz, Artur Kosicki. NIEDZIELA: Jerzy Zelnik, Małgorzata Hajewska-Krzysztofik, Joanna Mihułka.
Kategorie: Portale
Maszyny i hale przesłaniają w Polsce inwestycje operacyjne. Nowoczesny biznes działa inaczej- W naszym kraju od lat utrzymuje się prymat środków trwałych. To capex, a nie na opex – rozumiany jako wydatki i inwestycje bardziej operacyjnej natury. Na świecie, w nowoczesnych gospodarkach biznes koncentruje się na owych „opeksach”, a u nas kupuje maszyny (niekiedy z drugiej ręki) i buduje hale - ocenia Ireneusz Borowski, country manager Poland w Dassault Systèmes.
Kategorie: Portale
Akcja służb pod Warszawą. Znaleziono poradziecką wyrzutnię przeciwpancernąArtykuł aktualizowany. Fagot to system przeciwpancernych pocisków kierowanych opracowany w latach 70 w ZSRR. Sama wyrzutnia waży kilkadziesiąt kilogramów. Znajdował się także na wyposażeniu Wojska Polskiego. Zobacz także: Szef CBŚP: Pruszków nie spędza nam snu z powiek. Zagrożeniem gangi ze Wschodu Kategorie: Telewizja
NATO nie stać na twardą odpowiedź na prowokacje Rosji. "Sojusz nie uruchomi artykułu 5"Rosyjskie drony wielokrotnie naruszył przestrzeń powietrzną Polski. Carlo Masala jest przekonany, że nie ma mowy o żadnej pomyłce. Jego zdaniem to była celowa prowokacja ze strony Kremla. Według niemieckiego eksperta ds. bezpieczeństwa obecnie NATO nie stać na twardą odpowiedź, bo Sojusz nie zaryzykuje eskalacji.
Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa
Półnagi wandal w kościele. Zniszczył krzyż i zaatakował księdzaWedług relacji świadków intruz niszczył wyposażenie kościoła, demolując m.in. ołtarz i krzyż. Następnie zaatakował odprawiającego mszę księdza – wyrwał mu mikrofon, obrzucił go wyzwiskami i zażądał opuszczenia świątyni. Przerażeni wierni opuścili kościół i wezwali służby. Na miejsce przybyła policja, która zatrzymała sprawcę. Jak poinformował w rozmowie z TVP3 Bydgoszcz asp. Dominik Zieliński, rzecznik wągrowieckiej komendy, zatrzymany to 47-letni mieszkaniec Mieściska. Mężczyzna był nietrzeźwy. Zawiadomienie o przestępstwie złożył proboszcz, który odprawiał liturgię. Incydent został zarejestrowany przez kościelny monitoring. Po wytrzeźwieniu podejrzany zostanie przesłuchany. Czytaj też: Wielki korek na S7. Płonąca ciężarówka zablokowała trasę Kategorie: Telewizja
Urzędniczy bałagan kosztował ich życie. Piloci z USA zginęli na BiałorusiPuchar Gordona Bennetta to najstarsze i najbardziej prestiżowe zawody balonowe na świecie. Aby wygrać, trzeba polecieć jak najdalej. Nie ma ograniczeń co do trasy czy czasu – piloci sami wybierają kierunek, balansują na granicy możliwości technologii i ludzkiego ciała, są zależni od kaprysów pogody.
9 września 1995 roku 15 balonów wystartowało z Zurychu. Już następnego dnia połowa uczestników zakończyła rywalizację. Zmusił ich do tego braku balastu, nie sprzyjała też aura.
Szansę na zwycięstwo cały czas mieli jednak 55-letni Alan Fraenckel i 68-letni John Stuart-Jervis. Pierwszy z nich był bardzo doświadczonym pilotem linii lotniczych. Przez ćwierć wieku latał nad Atlantykiem. Do połowy lat 90. Fraenckel był uważany za jednego z najlepszych specjalistów w dziedzinie lotnictwa gazowego i termicznego w Stanach Zjednoczonych.
John Stuart-Jervis miał z kolei burzliwą przeszłość. Jako 15-latek oszukał komisję rekrutacyjną i zaciągnął się brytyjskiej Royal Navy, walcząc później na Atlantyku i Dalekim Wschodzie. Później został pilotem. Przeżył zestrzelenie przez egipskie myśliwce, a potem zasiadł za sterami helikoptera i walczył m.in. w Malezji. Jako cywil został później pilotem w liniach lotniczych. Dwaj piloci zginęli nad Białorusią podczas zawodów balonowych
Poranek 12 września 1995 roku w obwodzie brzeskim był cichy i pogodny. „D-Caribbean” powoli dryfował po niebie. Za nim znajdowały się dwie inne amerykańskie załogi: Mike Wallis z Kevinem Brillmanem w „Spirit of Springfield” i David Levine z Markiem Sullivanem w „American Flyer”.
Nikt nie wiedział, że pierwszy z balonów jest już obserwowany przez białoruską obronę przeciwlotniczą. O godz. 6:30 wojsko namierzyło „niezidentyfikowany obiekt latający”. Niedługo potem zadecydowano o wysłaniu śmigłowca Mi-24, który zawisł nad balonem. Piloci meldowali, że obiekt znajduje się na wysokości około 2,3 tys. metrów, ma podwieszoną gondolę, ale nie udało się określić jego przeznaczenia. W raporcie Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (IAC) znalazła się taka rozmowa centrum dowodzenia z Mi-24:
„Czy ma ładunek zaburtowy?” – "Zawieszenie wisi, nie rozgryźliśmy jeszcze, co tam jest” „Zrozumiałem. Zniszcz balon. Należy zachować ostrożność podczas strzelania, aby pociski nie spadły na zaludnione obszary” – „Zrozumiałem. Przechodzimy wyżej” „Ognia!”
Czytaj także: Balon spadł na ziemię. Jest wiele ofiar
Przypadkowe zestrzelenie amerykańskiego balonu. Wspomnienia reportera
Dziennikarz Wasilij Zdaniuk, który pracował wówczas dla gazety „Svobodnye Novosti” i współpracował z moskiewskim „Dziennikiem Wojskowym”, akurat 12 września 1995 roku miał przeprowadzić wywiad z dowódcą sił obrony powietrznej Białorusi generałem Walerijem Kostenką. Przy okazji stał się mimowolnym świadkiem wymiany informacji i rozkazów.
Ze wspomnień Zdaniuka wynika, że w trakcie rozmowy generał odebrał telefon od oficera dyżurnego operacyjnego: w pobliżu lotniska wojskowego zarejestrowano duży balon bez znaków identyfikacyjnych. Załoga helikoptera otrzymała rozkaz przechwycenia celu.
Gdy śmigłowiec Mi-24 zbliżał się do obiektu, Kostenko włączył zestaw głośnomówiący. Zdaniuk słyszał rozmowę: piloci meldowali, że balon miał zawieszoną gondolę, ale nie udało się określić jej przeznaczenia. Po krótkiej dyskusji padł rozkaz: „Zestrzelić”. Dziennikarz usłyszał nawet odgłos serii z karabinu maszynowego, a potem wiadomość dowódcy śmigłowca: „Widzę: pali się, pada w takim rejonie”. „Eskorta na Ziemię”. Kostenko zwrócił się do rozmówcy i dodał: „Tak pracujemy, tak służymy”.
Balony dwóch innych amerykańskich załóg zostały zmuszone do lądowania, a ich załogi ukarane grzywną 30 dolarów za brak wiz i zwolnieni z aresztu dzięki pomocy pracowników ambasady USA. Tragedia podczas Pucharu Gordona Bennetta. Rozkaz wydał Łukaszenka
Ministerstwo Obrony i Rada Bezpieczeństwa Białorusi oświadczyły, że wojsko działało ściśle według instrukcji: obiekt zbliżał się do celów strategicznych, nie odpowiadał na prośby i nie wykazywał żadnych oznak kontroli przez załogę.14 września białoruskie władze i Alaksandr Łukaszenka wyrazili ubolewanie z powodu śmierci Amerykanów. Śledztwo w sprawie incydentu powierzono Międzypaństwowemu Komitetowi Lotniczemu z siedzibą w Moskwie (MAC).
Według ekspertów na pokładzie „D-Caribbean” znajdowały się dwie stacje radiowe, ale żadna z nich nie zapewniała kontaktu z kontrolerami ruchu lotniczego. Okazało się też, że Szwajcarski Aeroklub wystosował do Mińska oficjalną prośbę o otwarcie przestrzeni powietrznej Białorusi dla uczestników Pucharu Gordona Bennetta w dniach 9-12 września, na co władze wyraziły zgodę. Jednak dokument ten nie został wpisany do białoruskich rejestrów.
W swoim raporcie końcowym MKOl podkreślił, że przyczyną tragedii nie był pojedynczy czynnik, lecz kombinacja problemów technicznych i organizacyjnych. Załoga nie miała działającej łączności z kontrolerami ruchu lotniczego, lot nie był oficjalnie zarejestrowany, a białoruski system kontroli przestrzeni powietrznej w połowie lat 90. cierpiał z powodu niespójności między strukturami cywilnymi i wojskowymi. Piloci mieli być do tego osłabieni, wręcz ledwo przytomni.
Biuro Prokuratora Generalnego USA nie zaakceptowało tych ustaleń. Głównym zarzutem było to, że wojsko nie próbowało skontaktować się z gondolą ani drogą radiową, ani wzrokową.
W 2010 roku Alaksandr Łukaszenka niespodziewanie przyznał, że to on wydał rozkaz zniszczenia balonu. „Byłem jeszcze młody. Uczył mnie minister obrony. Pamiętajmy, że w obwodzie grodzieńskim zdarzył się przypadek, kiedy amerykańskie balony przeleciały nad obiektem atomowym (mieliśmy wtedy rakiety nuklearne) z Polski lub skądś. Przyleciały helikoptery i nie było żadnej reakcji. (…) Powiedziałem: zniszczyć. Zginęło tam kilka osób. Wszystko robiliśmy zgodnie ze światowymi standardami” – stwierdził białoruski dyktator.
Czytaj także: Balon z 15 osobami spadł na Podlasiu. „Ludzie w środku krzyczeli” Kategorie: Telewizja
Z USA prosto do Azji. Iga Świątek poznała swoje kolejne rywalkiW drugiej rundzie rywalką Świątek będzie Chinka Lin Zhu lub Rumunka Sorana Cirstea. Stawką tego pojedynku będzie awans do ćwierćfinału, gdzie na Polkę może czekać Czeszka Barbora Krejcikova, Rumunka Jaqueline Cristian, Brytyjka Emma Raducanu (numer 8) lub tenisistka z kwalifikacji. W drugiej połowie turniejowej drabinki znalazła się między innymi 11. w rankingu WTA Rosjanka Jekatierina Aleksandrowa, a także Brazylijka Beatriz Haddad Maia, rozstawiona z numerem 6. triumfatorka ubiegłorocznej edycji. W finale turnieju, mającego wówczas rangę WTA 250, Maia pokonała Darię Kasatkinę (1.) 1:6, 6:4, 6:1. Sama Iga Świątek w 2024 roku nie występowała w Seulu. Czytaj też: Udane otwarcie MŚ. Polacy powalczą o medale Kategorie: Telewizja
Trump uderzył cłami. Znany producent zamienia cyfry
Szwajcarski producent zegarków Swatch rozpoczął sprzedaż specjalnej edycji zegarka z zamienionymi miejscami cyframi trzy i dziewięć na tarczy, nawiązując do 39-procentowych ceł nałożonych w zeszłym miesiącu przez prezydenta Donalda Trumpa na import produktów ze Szwajcarii do Stanów Zjednoczonych.
Kategorie: Telewizja
To koniec kultowej kamienicy. Wystąpiła w niezapomnianej produkcji BareiUlica na tym odcinku musi zostać dostosowana do nowych standardów. – Będą tam dwa pasy ruchu, będzie sto drzew, trzynaście tysięcy krzewów. Dużej metamorfozie ulegnie także ulica – tłumaczyła w lutym 2025 roku na antenie TVP3 Warszawa Monika Beuth, rzeczniczka prasowa Urzędu m.st. Warszawy. Czteropiętrowa kamienica Antoniego Stradeckiego powstała w 1939 roku z fragmentu budynku sąsiedniej gorzelni. Ponieważ wybuchła II wojna światowa budynek nigdy nie został otynkowany. Praktycznie bez zniszczeń przetrwał działania wojenne. Pomogła w tym żelbetowa, ogniotrwała konstrukcja. Kamienica miała zostać rozebrana w związku z budową osiedla Za Żelazną Bramą, jednak z nieznanych przyczyn wstrzymano się tymczasowo z tą decyzją. Budynek znajdował się w granicach warszawskiego getta i przetrwał zarówno okupację, jak i powojenne zmiany urbanistyczne, w tym wielkie wyburzenia związane z budową osiedla Za Żelazną Bramą. Kamienica zyskała rozgłos dzięki filmowi „Poszukiwany, poszukiwana” Stanisława Barei, w którym była miejscem zamieszkania głównego bohatera, Stanisława Marii Rochowicza. Około 2010 roku na bocznej ścianie kamienicy namalowano charakterystyczny mural z łbem czerwonego wieprza, będący reklamą znajdującego się w pobliżu lokalu gastronomicznego. Czytaj także: Dialogi z jego filmów Polacy znają na pamięć. Król komedii skończyłby 95 lat Społecznicy już wcześniej starali się o powrót kamienicy do gminnej ewidencji zabytków, lecz ich wnioski nie zostały uwzględnione. Wielu mieszkańców podkreśla, że budynek był jednym z ostatnich śladów dawnej Grzybowskiej i świadectwem historii tej części Warszawy. Ekspertyzy konserwatorskie jednoznacznie wskazały, że kamienica nie posiada wystarczającej wartości architektonicznej ani historycznej, by uzasadnić jej ochronę na poziomie rejestru zabytków. Choć budynek był częścią przedwojennej zabudowy Grzybowskiej i jako jeden z nielicznych przetrwał wojnę, jego stan techniczny oraz liczne powojenne przekształcenia sprawiły, że nie spełnia on kryteriów dla ochrony konserwatorskiej. Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, Narodowy Instytut Dziedzictwa oraz Społeczna Komisja ds. Zabytków zgodnie uznały, że budynek nie wyróżnia się szczególnymi walorami architektonicznymi. Dodatkowo, w przeszłości kamienica była wpisana do gminnej ewidencji zabytków, lecz została z niej wykreślona. Czytaj także: Zabytkowy pałac obracany w ruinę. Celowe działanie właścicielki? Kategorie: Telewizja
Zaplanował każdy krok. Armani sam zdecydował, co stanie się z jego firmąJeden z najsłynniejszych projektantów na świecie zażyczył sobie, aby 15 proc. udziałów w firmie zostało sprzedanych w ciągu 18 miesięcy od jego śmierci. Następnie, w perspektywie 3‑5 lat, Giorgio Armani zaplanował sprzedaż dodatkowych 30–54,9 procent udziałów temu samemu nabywcy. Spadkobiercy mają jednak na tym etapie alternatywę: mogą wprowadzić modowe imperium na giełdę. Projektant pomyślał o wszystkim i sam ocenił, kto najlepiej zaopiekuje się marką. Priorytet przy zakupie udziałów mają więc mieć: LVMH, L’Oréal i EssilorLuxottica. Te trzy firmy to giganci z branży luksusowej mody i kosmetyków. Giorgio Armani był jedynym właścicielem marki, a kontrolę nad nią sprawował poprzez założoną w 2016 roku Fondazione Giorgio Armani, której zadaniem jest kierowanie firmą po jego śmierci oraz ochrona wartości wyznawanych przez projektanta. Słynny Włoch jasno określił, że fundacja zawsze będzie posiadać przynajmniej 30 proc. udziałów w firmie, co ma zagwarantować zachowanie zasad i filozofii marki. Warto wspomnieć, że projektant przez wiele lat bardzo pilnował niezależności, odrzucając liczne oferty przejęcia lub połączenia z dużymi koncernami. Czytaj też: Mistrz minimalizmu Arvo Pärt kończy 90 lat. Jego styl wyłonił się z ciszy W 2024 roku firma wygenerowała przychód w wysokości 2,3 miliarda euro. Co ciekawe, chociaż marka kojarzona jest głównie z modą, jej założyciel przez dekady rozszerzał działalność i inwestował również w inne branże. Grupa Armani to dzisiaj również: hotele, restauracje, kluby nocne, kosmetyki, a nawet wyroby czekoladowe i kwiaciarnie. Giorgio Armani nie miał dzieci. Kontrolę nad słynnym domem mody przejmie siostra projektanta, Rosanna, a także siostrzeńcy: Silvana, Roberta i Andrea. Biznesem zaopiekuje się też partner i prawa ręka Włocha – Leo Dell'Orco. Cała najbliższa rodzina Armaniego zasiada w zarządzie firmy, a siostrzenice i siostrzeniec dodatkowo pełnią funkcje kierownicze w tym modowym imperium. Projektant przyszedł na świat w 1934 roku w Piacenzy, w północnej części Włoch. Początkowo planował zostać lekarzem i rozpoczął studia medyczne na Uniwersytecie Mediolańskim, jednak przerwał je, żeby odbyć służbę wojskową. Po powrocie postanowił poszukać innej ścieżki zawodowej. W świecie mody Armani zaczynał jako dekorator witryn sklepowych, a następnie pracował jako sprzedawca w mediolańskim domu towarowym La Rinascente. Wkrótce potem podjął pracę jako projektant mody męskiej w firmie Nino Cerruti. Własną markę założył dopiero w wieku 41 lat. Do tego kroku przekonał go jego partner i przyjaciel, Sergio Galeotti. To właśnie on namówił Armaniego, by sprzedał swojego Volkswagena Garbusa i przeznaczył te środki na rozpoczęcie działalności. Galeotti odpowiadał później w firmie za kwestie finansowe, podczas gdy sam Armani skupił się na kreowaniu stylu i kolekcji. Po śmierci Galeottiego w 1985 roku Giorgio Armani przejął pełną kontrolę nad firmą i prowadził ją samodzielnie. Czytaj też: Zwrot w sprawie zabójstwa Tupaca. Oskarżony wskazuje zleceniodawcę Kategorie: Telewizja
"Wschodnia Straż" odpowiedzią na atak rosyjskich dronów. Granice NATO są nienaruszalneGranice NATO są nienaruszalne, a bezpieczeństwo obywateli pozostaje priorytetem. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych podkreśliło, że misja "Wschodnia Straż" wzmocni bezpieczeństwo całej wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa
Nowa era bezpieczeństwa. Świat reaguje na „Wschodnią Straż” NATONaruszenie przestrzeni powietrznej Polski miało miejsce w nocy z 9 na 19 września. Co najmniej 19 rosyjskich dronów przedostało się nad terytorium Polski. W odpowiedzi siły NATO podjęły akcję zestrzelenia części z nich. Sekretarz Generalny NATO, Mark Rutte, wraz z Najwyższym Dowódcą Sił NATO w Europie, generałem Alexusem Grynkewichem, zapowiedzieli, że „w ciągu najbliższych dni” ruszy „Wschodnia Straż”. Operacja ma być elastyczna i dynamiczna, z akcentem na gotowość reagowania tam, gdzie zagrożenie będzie największe. W operacji biorą udział państwa takie jak: Dania, Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Czechy i inne kraje członkowskie Sojuszu. – Polacy i obywatele całego Sojuszu mogą czuć się bezpiecznie, widząc naszą szybką reakcję w tym tygodniu oraz znaczące decyzje, które ogłosiliśmy – zapewnił Grynkewich. Nie wszyscy są jednak przekonani, że taka operacja to wystarczająca odpowiedź na rosnące zagrożenie. „Jeśli Sojusz Północnoatlantycki chce pokazać Władimirowi Putinowi, że jest gotów do reakcji, to zwiększenie liczby samolotów sojuszniczych na flance wschodniej nie rozwiąże wszystkich problemów. Samoloty myśliwskie nie pozwolą na optymalną obronę przeciwko zagrożeniu, jakie stwarzają drony” – zauważa w sobotnim wydaniu „Le Figaro”. Czytaj też: Nadzwyczajne posiedzenie RB ONZ. „Będziemy prostować kłamstwa Rosji” AP News zwraca uwagę, że incydenty z dronami rosyjskimi są postrzegane jako eskalacja konfliktu, a operacja „Eastern Sentry” to reakcja na rosnące zagrożenie wzdłuż wschodniej flanki NATO. Komentatorzy agencji podkreślają „znaczenie gotowości sprzętowej i szybkiej mobilizacji, wskazując, że operacja ma m.in. odstraszać potencjalną agresję”. Brytyjski „The Guardian” podkreśla, że choć Sekretarz Generalny NATO potępił naruszenie przestrzeni powietrznej Polski jako „lekkomyślne”, to wciąż nie ma jasności ani zgody co do tego, czy było ono celowe. Sprawę „Wschodniej Straży” skomentował też „The Washington Post”. Jak pisze gazeta, pojawiają się opinie, że incydenty mogą być testem gotowości NATO, szczególnie w kontekście narastającej roli dronów w konfliktach. Eksperci alarmują, że NATO musi lepiej przygotować się na tego typu zagrożenia, bo „tradycyjne systemy obrony powietrznej mogą nie być wystarczające”. – „Eastern Sentry” zapewni elastyczność i siłę naszej postawie obronnej oraz jasno pokaże, że jako sojusz defensywny jesteśmy zawsze gotowi do działania – przekonywał sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Czytaj też: Tak kłamie Moskwa. Rosyjska propaganda na forum ONZ Wspomniany już dziennik „Le Figaro” podkreśla natomiast, że mimo faktu, iż NATO odpowiada na wtargnięcie dronów rosyjskich nad Polskę, sojusznicy wciąż wahają się przed większym zaangażowaniem na rzecz ochrony przestrzeni powietrznej Ukrainy i jej sąsiadów. „Idea strefy zakazu lotów w celu ochrony ludności Ukrainy i pogranicznych krajów NATO nie poczyniła postępów” – pisze dziennik. „Nie jesteśmy w stanie zapewnić ochrony powietrznej naszym przyjaciołom ukraińskim” – powiedział wysoki rangą wojskowy, którego nazwiska „Le Figaro” nie wymienia. W ocenie gazety „niezależnie od tego, czy wtargnięcie (dronów) było celowe, czy nie, stanowisko Donalda Trumpa hamuje intencje krajów europejskich”. Dodatkowo rząd Łotwy wyraził zdecydowane poparcie dla ogłoszonej operacji. „Wspólnie z naszymi sojusznikami doprowadziliśmy do szybkich i konkretnych działań NATO” – skomentował minister obrony Łotwy Andris Spruds na platformie X. NATO deklaruje, że operacja „Wschodnia Straż” ma wzmocnić zdolność Sojuszu do szybkiego przemieszczania sił oraz do integrowania różnych elementów układów obronnych – lotnictwa, jednostek morskich, systemów radarowych i naziemnych. W nadchodzących dniach ma się rozpocząć wdrażanie „operacyjnych komponentów”, czyli rozmieszczanie sił, uaktywnianie patroli, a także integracja systemów radarowych i przeciwdronowych. Główne cele operacji „Wschodnia Straż” to: wzmocnienie obecności wojskowej na wschodniej granicy Sojuszu, odstraszanie potencjalnych agresorów (przede wszystkim Rosji) oraz zwiększenie gotowości operacyjnej i szybkości reakcji sił NATO. Czytaj też: „Stanowisko USA wobec Rosji urealnia się, efekty wkrótce” Kategorie: Telewizja
Wielki korek na S7. Płonąca ciężarówka zablokowała trasęArtykuł aktualizowany. Radomska policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu około godz. 10 w sobotę. Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy, ale jeszcze przed ich przyjazdem inni kierowcy, świadkowie zdarzenia, wyszli z samochodów, by zabezpieczyć okolicę płonącej ciężarówki. Utworzył się duży korek. Trasa S7 w kierunku Warszawy jest zablokowana. Zobacz także: Agresywny pies zaatakował nastolatkę. Dziewczynka musiała przejść operację Kategorie: Telewizja
![]() |
Sondaże polityczneAnkietaStudio OpiniiTVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu
TOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
15 lat 5 tygodni temu
17 lat 40 tygodni temu