LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSL
ZNP
BelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPN |
AktualnościKoniec wycieczek szkolnych? Nowy wyrok wszystko zmieniłBrak dodatkowych pieniędzy na finansowanie godzin nadliczbowych wypracowanych przez nauczycieli może oznaczać całkowite wstrzymanie szkolnych wycieczek. Powód? Samorządy nie mają na to pieniędzy.
Kategorie: Portale
Tragiczny finał pościgu w Wodzisławiu Śląskim. Dziecko zmarło w szpitalu– W czwartek dotarła do nas tragiczna informacja z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka, że zmarł sześcioletni chłopiec będący ofiarą wypadku z 9 maja w Wodzisławiu Śląskim. Dziecko jechało samochodem z mężczyzną, który nie zatrzymał się do kontroli, a podczas pościgu wjechał w zaparkowany pojazd – powiedziała portalowi TVP.Info asp. sztab. Małgorzata Koniarska, oficer prasowa policji w Wodzisławiu Śląskim.
Dramatyczne wydarzenia rozegrały się 9 maja w Wodzisławiu Śląskim. Policyjny patrol zwrócił uwagę na opla, który wyjeżdżał spod sklepu na ul. Czyżowickiej i chciał włączyć się do ruchu. Pojazd był w złym stanie technicznym, a kierowca zachowywał się zbyt nerwowo.
Policjanci dali znać kierowcy, aby się zatrzymał, ale ten zignorował ich i zaczął uciekać. „Jego jazda była skrajnie niebezpieczna. Wjeżdżał na chodniki, stwarzając realne zagrożenie dla pieszych, których omal nie potrącił” – relacjonowała zdarzenie policja z Wodzisławia.
Czytaj także: Pijany uciekał przed policją. Sceny jak z filmu na ulicach Łukowa Miał się opiekować dzieckiem
Na ulicy Jastrzębskiej kierowca opla stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w zaparkowany samochód. Z rozbitego auta wydobywał się dym.
– Policjanci wydobyli z pojazdu rannego chłopca, który siedział na przednim siedzeniu, na specjalnej podkładce. Był zapięty pasami. Ze względu na stan dziecka wezwano na miejsce helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował chłopca do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka – dodała asp. szt. Koniarska.
Kierowcą opla okazał się 26-letni mężczyzna, niemający uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Początkowo stracił przytomności, ale gdy ją odzyskał, był agresywny wobec policjantów. Badania jego krwi wykazały śladowe ilości narkotyków.
– Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku, którego skutkiem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu lub śmierć innej osoby. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące – dodała rzeczniczka wodzisławskiej policji.
Zmarły chłopiec był synem partnerki sprawcy, który tego dnia miał się nim opiekować.
Czytaj także: Policjanci ruszyli w pościg. Za kierownicą... 14-latek Kategorie: Telewizja
To będzie wygodna alternatywa dla autostrady. Trasa przecina Polskę na półDroga krajowa nr 91, która praktycznie przecina Polskę na pół, to alternatywa dla autostrady A1. Trasa właśnie bardzo się zmienia. Zakończono już przebudowy dwóch jej odcinków, trzy są w trakcie realizacji, a kolejne trzy fragmenty DK91 są przygotowywane do przetargu.
Kategorie: Portale
Burze i grad nad Polską. W tych regionach wydano ostrzeżenia I stopniaW weekend prognozowane są opady deszczu i burze, z opadami gradu - poinformował synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Mariusz Cebula. W sobotę dla południowej i zachodniej Polski wydano ostrzeżenie I stopnia przed burzami.
Kategorie: Radio
01.06.2025 r. to niedziela handlowa, czy jest zakaz handlu. Czy 1 czerwca wszystkie sklepy otwarte na Dzień Dziecka? Gdzie zrobimy zakupy?Czerwiec to miesiąc z niedzielą handlową, ale czy ten dzień wypada już 1 czerwca. Czy dziś jest niedziela handlowa? Wiele osób zastanawia się, czy Biedronka, Lidl, galerie handlowe są otwarte, czy obowiązuje zakaz handlu. Taki dylemat mają ci, którzy chcą zrobić większe zakupy na Dzień Dziecka.
Jakub Laskowski
Kategorie: Prasa
Polacy idą na rekord. Tłumy chętnych do głosowania za granicąJeśli osoby, które deklarują, że pójdą na głosowanie, rzeczywiście stawią się 1 czerwca w lokalach wyborczych, jest szansa na pobicie rekordu III RP (łącznie w kraju i poza nim). Do tej pory najwyższą frekwencję zanotowano w 2020 roku – 68,18 procent. Szczególnie wysoką mobilizację odnotowano wśród Polaków mieszkających za granicą. We Włoszech liczba chętnych do głosowania osiągnęła rekordowy poziom. Bartosz Skwarczyński, konsul RP w Rzymie przekazał, że Polacy nareszcie mają gdzie głosować. „To wyjątkowy rok. Utworzyliśmy 13 obwodowych komisji wyborczych. Gdybyśmy dodali jeszcze Kalabrię i Ankonę, to objęlibyśmy całe Włochy” – powiedział. Po dwa punkty wyborcze zorganizowano w Rzymie i Mediolanie. Głosować można też między innymi w Turynie, Neapolu, Bolonii, Florencji i Palermo. Konsul liczy na rekord frekwencji. „Będzie kilka tysięcy osób więcej. Spójrzmy, ile osób jest w spisie wyborców – prawie 15 tysięcy. To skok o kilka tysięcy w stosunku do pierwszej tury” – wyjaśnił Skwarczyński. Podobną tendencję zaobserwowano w innych krajach europejskich takich jak: Wielka Brytania, Niemcy, Belgii, USA czy Holandia. Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że na drugą turę za granicą zarejestrowało się aż 695886 Polaków. Głosowanie w drugiej turze wyborów prezydenta RP rozpoczęło się w Argentynie, Brazylii i na wschodzie Kanady już w sobotę o godzinie 12:00 czasu polskiego. W kolejnych godzinach dla głosujących otworzą się komisje utworzone w innych krajach obu Ameryk. Jako ostatnie na kontynencie amerykańskim rozpoczną przyjmowanie głosów komisje na zachodzie USA i Kanady. W Polsce trwa już cisza wyborcza. Będzie obowiązywać aż do zamknięcia lokali wyborczych, czyli do niedzieli do godziny 21:00. Czytaj też: Cios w turecką opozycję. Władze nakazały zatrzymanie kilkudziesięciu osób Kategorie: Telewizja
Tąpnięcie w zyskach. Prezes giganta wskazuje winnego
O czterdzieści siedem procent spadły w pierwszym kwartale 2025 zyski PDD Holdings, właściciela sklepu internetowego Temu - poinformowała stacja BBC. Prezes firmy Chen Lei ocenił, że jest to efekt polityki handlowej prowadzonej przez prezydenta USA Donalda Trumpa.
Kategorie: Telewizja
Podróż za złotówkę. Specjalna oferta PKP Intercity na Dzień Dziecka– Na Dzień Dziecka przygotowaliśmy specjalną ofertę, skierowaną do dzieci i młodzieży. Pasażerowie w wieku od 4 do 16 lat będą mogli wybrać się w podróż pociągiem w dowolnie wybranym przez siebie kierunku, a bilet będzie kosztował złotówkę – wyjaśnił rzecznik PKP Intercity Maciej Dutkiewicz. Promocyjne bilety trafiły do sprzedaży już 2 maja. Można je kupić w kasach biletowych, przez serwis e-IC, w aplikacji mobilnej PKP Intercity, a nawet u konduktora w pociągu. Akcja obejmuje przejazdy drugą klasą pociągami TLK, IC, EIC i Pendolino Żeby skorzystać z oferty, trzeba mieć dokument potwierdzający wiek dziecka – może to być dowód osobisty, legitymacja szkolna, paszport, akt urodzenia lub książeczka zdrowia. Natomiast dzieci poniżej 4. roku życia i tak podróżują za darmo – na podstawie biletu jednorazowego z ulgą 100 proc. Dorośli, którzy będą towarzyszyć dzieciom w podróży 1 czerwca, również mogą skorzystać ze specjalnych ofert. „Taniej z Bliskimi” to propozycja dla grup liczących od 2 do 6 osób podróżujących pociągami TLK lub IC – każdy z uczestników otrzyma 30 proc. zniżki na bilet. Dodatkowo można wykorzystać ustawowe ulgi. W przypadku przejazdów kategoriami EIC lub EIP warto skorzystać z „Biletu Rodzinnego”. Wystarczy podróżować w grupie od 2 do 5 osób, ale przynajmniej jedna z nich musi być dzieckiem poniżej 16. roku życia. Zniżka wynosi 30 proc. dla każdego członka grupy. Oferta „Duża Rodzina” gwarantuje 30 proc. zniżki, jeśli co najmniej dwie uprawnione osoby podróżują wspólnie. Ulga ustawowa może być doliczana niezależnie od tej promocji. Dzieci podróżujące za złotówkę w ramach akcji „Dzień Dziecka z PKP Intercity” mogą jednocześnie korzystać z pozostałych wymienionych zniżek, jeśli spełnione są warunki odpowiednich ofert. Czytaj także: Koncert „Tysiąclecie Korony Polskiej”. Darmowy powrót PKP Intercity Kategorie: Telewizja
Sacrum zapisane w metalu i bursztynie. Jaka jest historia tego relikwiarza?31 maja 2025 roku w Braniewie odbędzie się beatyfikacja piętnastu sióstr katarzynek - męczenniczek, które zginęły w 1945 roku, pozostając przy chorych i potrzebujących. Specjalnie na tę okazję został wykonany relikwiarz, którego autorem jest Andrzeja Adamski, artysta, który od lat tworzy unikatowe przedmioty ze złota, srebra i bursztynu.
Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa
Złoto dla Polski. Biskup i Ziętarski mistrzami Europy w wioślarstwiePolska ma powody do dumy. Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup wywalczyli w sobotę złoty medal wioślarskich Mistrzostw Europy w dwójce podwójnej. Polacy zdominowali finał, pokonując mistrzów olimpijskich z Paryża, Rumunów, oraz osadę z Irlandii. To fantastyczny początek sezonu dla naszych wioślarzy.
Olga Papiernik
Kategorie: Prasa
Gmina z największą frekwencją będzie miejscem zbrodni„Czy pójście jutro na wybory może być niebezpieczne? Owszem. Gmina bowiem, w której frekwencja okaże się najwyższa, stanie się miejscem zbrodni w jednej z moich nadchodzących książek” – napisał Remigiusz Mróz na platformie X.
Mróz apeluje do swoich fanów: „Zabierajcie więc do urn wyborczych znajomych, rodzinę i przypadkowych przechodniów. Warto. I to bynajmniej nie dlatego, by w okolicy pojawili się nasi ulubieni śledczy”.
Największą frekwencję podczas I tury wyborów prezydenckich odnotowano w Krynicy Morskiej. Do wyborów poszło tam aż 83,51 proc. z 2231 uprawnionych osób.
Remigiusz Mróz jest od kilku lat na szczycie listy najchętniej czytanych polskich autorów. W programie „Rozmowy (nie)wygodne” TVP Info mówił, że oficjalnie napisał 66 książek, zaznaczają, że jeszcze około dwudziestu „chowa się w szufladach”.
Pisarz przyznał, że do grudnia 2023 łączny nakład jego książek wynosił 11 milionów egzemplarzy.
Czytaj także: Wysoka frekwencja wyjątkowo się opłaci. Nawet pół miliona złotych nagrody Kategorie: Telewizja
Uratował Jamesa Bonda i wielki polski talent. „Nie mogłem lepiej trafić”W środowisku wyczynowego sportu istnieje takie powiedzenie, że mistrza nie poznaje się po tym, jak wygrywa, ale po tym jak znosi porażki. Krzysztof Różnicki szybko znalazł się na sportowym szczycie. W biegu na 800 metrów pobił rekordy Polski juniorów, jako 17-latek został mistrzem kraju seniorów, a jego najlepszy rezultat dał mu siódme miejsce na krajowej liście wszech czasów. Szybko też z tego szczytu spadł. Zaznał pasma niepowodzeń związanych z kontuzją, ale i ten – być może najważniejszy – egzamin zdał celująco. Dopiero doktor Calder przerwał czarną passę, która trwała blisko trzy lata. Problem dotyczył prawej stopy. – To bardzo szanowana postać w środowisku sportowym. Każdy z kim rozmawiałem na jego temat, podkreślał, że z opiniami tego lekarza nikt nie dyskutuje. Gdyby Krzysiek trafił od razu do niego, to biegałby już od sezonu 2022 – mówi trener Różnickiego Krzysztof Król. James Calder to wybitny fachowiec, ale też bardzo barwna postać. Służył w brytyjskiej armii – w Irlandii Północnej, na Bałkanach i na Bliskim Wschodzie. Angażował się w pomoc humanitarną poprzez Leonard Cheshire Centre for Conflict Relief i pracował na Sri Lance po tsunami w 2004 r. Wspierał też pracowników pomocy medycznej podczas trzęsienia ziemi w Pakistanie w 2005 r. Współpracuje z uniwersytetami w USA, Europie i Singapurze. W 2020 roku został oficerem Orderu Imperium Brytyjskiego (OBE) za zasługi dla sportu i rozwoju kultury fizycznej. W Londynie otworzył klinikę Fortius. – To ogromny profesjonalista. Osoba, która roztacza wokół siebie niesamowitą aurę. Widać, że ma dużą pewność siebie i umiejętności. Wiedziałem, że w jego rękach na pewno jestem bezpieczny. Nie mogłem trafić na lepszego człowieka, jeśli chodzi o stronę medyczną – wspomina spotkanie z brytyjskim ortopedą Krzysztof Różnicki. W hallu kiliniki Caldera wiszą koszulki z autografami Neymara i Virgila van Dijka. Jego placówka współpracuje z kilkoma klubami Premier League, ale też z Barceloną, Realem Madryt, AC Milan czy PSG. Zajmuje się on jednak nie tylko sportowcami. Calder może śmiało powiedzieć, że ma duży udział w planowym zakończeniu produkcji jednego z odcinków Jamesa Bonda. Ortopeda „uratował” Daniela Craiga, kiedy złamał on nogę na planie „No time to die”. Operował też Dave’a Grohla z Foo Fighters, aby mógł on wywiązać się ze zobowiązań dotyczących występów. – Może nie są to wyczynowi sportowcy, ale presja, żeby jak najszybciej wrócili do formy, jest ogromna. Mówimy tu o stracie setek milionów dolarów – mówił słynny lekarz w jednym z wywiadów dla brytyjskich mediów. Calder pomógł też wyjść ze zdrowotnych kłopotów Różnickiemu. Dla biegacza pochodzącego z Migów koło Sierakowic Brytyjczyk był ostatnią deską ratunku. Zabieg odbył się 16 października 2023 roku. Zobacz także: Co za bieg Polki! Wielgosz ze złotym medalem mistrzostw Europy – Zobaczył, sprawdził, ocenił. Wyznaczył datę zabiegu. Pojechaliśmy, zabieg został wykonany. Potem powiedział jakie kolejne kroki należy czynić. Pokierował nas dokładnie, na co należy zwracać uwagę, jakie parametry sprawdzać i jakie w związku z tym obciążenia stosować. To co zrobił, to jest majstersztyk. Gdybym wcześniej wiedział, że tak to będzie wyglądać, to człowiek wziąłby kredyt i wiadomo, że ten kredyt by się zwrócił – mówi portalowi TVP.Info trener Krzysztof Król. Błysk lekkoatletycznej gwiazdy na bieżni w Chorzowie Zarówno szkoleniowcowi jak i zawodnikowi kamień spadł z serca, bo dwa zabiegi przeprowadzone w Polsce nie przyniosły spodziewanych rezultatów. W ogóle wcześniejsze dwa lata leczenia to była długa droga przez mękę. O tym okresie ani biegacz, ani jego trener nie chcą specjalnie rozmawiać. Na pewno był to jeden z najmroczniejszych okresów w ich życiu. Różnicki przeszedł dwie operacje – najpierw spiłowywano mu kość prawej pięty, bo zdiagnozowano tzw. Piętę Haglunda. Potem zabieg dotyczył zrostów w obrębie ścięgna Achillesa. W obu przypadkach nie zdołano sprawić, aby ból zniknął i zawodnik mógł normalnie trenować. – Patrząc z perspektywy czasu, miałbym dużo zastrzeżeń do przebiegu interwencji związanej z kontuzją Krzyśka, ale z oczywistych względów nie będę o nich mówił. Wyciąganie niektórych rzeczy na wierzch nic już nie zmieni, a byłoby jedynie dolewaniem oliwy do ognia – mówi Krzysztof Król. Problem z prawa piętą pojawił się w 2021 roku – najlepszym w karierze biegacza Cartusi Kartuzy. Już rok wcześniej zachwycił wszystkich, kiedy jako 17-latek na mistrzostwach Polski seniorów we Włocławku zdobył złoty medal, zostawiając za plecami bardziej utytułowanych rywali. W czerwcu 2021 roku, podczas Memoriału Janusza Kusocińskiego, na Stadionie Śląskim w Chorzowie, pobił rekord Polski juniorów wynikiem 1:44.51. 18-latek uzyskał jednocześnie kwalifikację na igrzyska olimpijskie w Tokio. Miesiąc później wywalczył w Tallinnie tytuł mistrza Europy juniorów. W sierpniu w Kenii odbywały się mistrzostwa globu juniorów. Do Nairobi jechał w roli faworyta – miał najlepszy wynik na świecie, jednak już tam nie wystartował. Zobacz także: Mamy kolejny medal. Natalia Kaczmarek nie zawiodła – Tuż przed finałem w Tallinnie poczułem kłucie w pięcie. Z biegiem czasu ból się powiększał, coraz trudniej było trenować. Do Kenii polecieliśmy wcześniej, na zgrupowanie przed mistrzostwami. Był z nami też lekarz. Robił, co mógł, żebym był w stanie powalczyć o medal mistrzostw świata. Jeden bieg może był wytrzymał na pełnych obrotach, ale tam wcześniej trzeba było przejść kwalifikacje. Zostałem wycofany ze startu – wspomina dramatyczne wydarzenia sprzed lat Krzysztof Różnicki. Dwa późniejsze zabiegi, które nie rozwiązały problemu, prawdopodobnie byłyby ostatnim aktem jego wyczynowej kariery, gdyby do akcji nie wkroczył jego sponsor – firma New Balance. Amerykański koncern szybko poznał się na wielkim talencie biegacza Cartusi i nie odwrócił się też od niego, kiedy ten znalazł się w tarapatach. Przedstawiciele firmy, dzięki swym kontaktom, skierowali go do specjalistycznej placówki w Manchesterze. – Trafiłem do lekarza, który sam kiedyś był biegaczem i rywalizował m.in. z czterokrotnym mistrzem olimpijskim, słynnym Mo Farahem. Wprowadził leczenie zachowawcze, bez żadnych zabiegów inwazyjnych. Już na pierwszej wizycie usłyszałem, że jeśli po trzech miesiącach nie będzie znaczącej poprawy, to powinienem się udać do doktora Caldera – wspomina rekordzista Polski juniorów. Wyjazd i zabieg u londyńskiego ortopedy to był koszt około 100 tysięcy złotych. Różnicki ogłosił zbiórkę na jednym z portali charytatywnych. Mógł się wówczas przekonać, że kibice wciąż o nim pamiętają i na niego czekają. Nie chodziło tylko o wpłaty (a najwyższe dochodziły do 1-2 tys. złotych), ale też o wpisy ze słowami otuchy. „Jest Pan bez wątpienia jednym z największych polskich lekkoatletycznych talentów. Czekam na Pana powrót i wszystkie rekordy, jakie Pan jeszcze pobije. Proszę nigdy nie tracić nadziei. Wiem, że będzie Pan po operacji przechodził rehabilitację. Gdyby i tam potrzebna była pomoc, proszę dać znać na swoich social mediach. Jestem w stanie dorzucać się miesięcznie 50 złotych do Pana rehabilitacji. Nie jest to może dużo, ale na pewno znajdzie się więcej osób, które wspomogą Pana jeśli będzie tylko taka potrzeba” – napisał jeden z anonimowych darczyńców. Komentarzy w podobnym tonie było znacznie więcej. Takie wpisy odegrały też niebagatelną rolę w drodze powrotnej Krzysztofa Różnickiego na bieżnię. Zobacz także: "Ból, cierpienie i wpadki". Wygrała z depresją i chce więcej medali – Gdyby nie ci ludzie, którzy dali mi tę szansę powrotu, to leżałbym prawdopodobnie wciąż z tą zepsutą nogą. Mam względem nich dług wdzięczności do spłaty. To oni dają mi tę największą siłę. Zawarłem z nimi swego rodzaju umowę: nie poddam się, a oni oddali mi jakąś część swojego portfela, aby wyszedł z kłopotów. Nie byłbym wobec nich fair, gdybym się teraz poddał. Poza tym tkwi we mnie ta dusza sportowca, który ma wielką wiarę w swoje możliwości. Wiem, że one nigdzie nie zniknęły. Poza tym dobrze byłoby utrzeć nosa także tym, którzy już dawno na mnie postawili krzyżyk – mówi portalowi TVP.Info biegacz Cartusi. Spłata długu się przeciągnie przez… złamanie zmęczeniowe Spłata „długu” miała nastąpić w tym sezonie, ale się przeciąga, za sprawą… kolejnej kontuzji. Różnicki trenował w kadrze od października do marca. Był na czterech obozach – w Jakuszycach, Wałczu, portugalskim Monte Gordo i francuskim Font Romeu. W marcu poczuł znów ból w prawej nodze. Po diagnozie okazało się, że to złamanie zmęczeniowe jednej z kości podudzia. Rekordzista Polski juniorów w tym roku na bieżni na pewno się nie pojawi. – Paradoksalnie w wypadku tej kontuzji można doszukiwać się jakichś plusów. Wiem dokładnie, co mi dolega, jak ma wyglądać rehabilitacja i kiedy mogę być zdrowy. Najgorsza jest niewiedza i działanie po omacku, co miało miejsce w przypadku poprzednich urazów – mówi Różnicki. Mistrz Europy juniorów z Tallinna studiuje w Gdańsku psychologię i tam też pracuje w jednej z placówek sieci Sklepu Biegacza. Wszelkie stypendia i dofinansowania się skończyły, a ewentualna nowa umowa z New Balance’em jest w trakcie negocjacji. – Chociaż od mojego zniknięcia z bieżni minęło już trochę czasu, to ludzie wciąż mnie pamiętają. Niektórzy proszą o wspólne zdjęcie – mówi utalentowany biegacz. Trener Krzysztof Król pogodził się już z myślą, że ucieknie im kolejny sezon, ale podkreśla, że teraz przynajmniej wiadomo już, na czym stoją. Pojawiło się światełko w tunelu. Zobacz także: Mamy srebrny medal. Jest też rekord Polski – Chciałbym, żeby ten chłopak zaczął wreszcie biegać. On też chce udowodnić kilku osobom, które go definitywnie skreśliły, że się myliły. Chociaż trochę oddaliło się to w czasie, to wierzę, że to w końcu nastąpi – mówi szkoleniowiec najlepszego polskiego juniora w historii. Kategorie: Telewizja
Dwa tygodnie mieszkania za darmo. Tuż przy granicy z Polską
Eisenhüttenstadt, niemieckie miasto położone przy granicy z Polską, oferuje dwa tygodnie darmowego zakwaterowania - informuje CNN. Miasto chce w ten sposób zachęcić do przeprowadzki na stałe, zwłaszcza wykwalifikowanych pracowników.
Kategorie: Telewizja
PKP Intercity świętuje Dzień DzieckaW Dzień Dziecka najmłodsi pasażerowie będą mogli za złotówkę podróżować wszystkimi pociągami PKP Intercity. Kolejowy przewoźnik przypomina, że pozostali członkowie rodzin mają do dyspozycji dodatkowe oferty, które pozwolą zaoszczędzić na przejazdach.
Kategorie: Telewizja
Cios w turecką opozycję. Władze nakazały zatrzymanie kilkudziesięciu osóbWedług Anatolii wśród 28 zatrzymanych znaleźli się: były deputowany CHP Aykut Erdogdu, burmistrzowie kilku dzielnic Stambułu, wyżsi rangą pracownicy władz stambulskich i powiązanych z nią instytucji oraz burmistrzowie dwóch dzielnic w mieście Adana, w południowej części Turcji. Policja przeszukała budynki władz gmin Avcilar, Buyukcekmece, Gaziosmanpasa, Seydan i Ceyhan, których burmistrzowie zostali zatrzymani. W związku z falą zatrzymań CHP zwołała nadzwyczajne posiedzenie w Stambule – podała prywatna telewizja NTV. Od czasu, gdy w marcu aresztowany został wywodzący się z CHP burmistrz Stambuł Ekrem Imamoglu, uważany za głównego politycznego rywala prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana, w kraju zatrzymano kilkudziesięciu członków CHP. Aresztowanie Imamoglu – w związku z zarzutami korupcji i pomagania grupie terrorystycznej, do czego polityk się nie przyznaje – wywołało masowe protesty w całym kraju. Demonstranci oskarżyli władze o wpływanie na sądownictwo oraz antydemokratyczne działania. Rząd zaprzecza tym oskarżeniom i twierdzi, że sądy w Turcji są niezawisłe. Czytaj też: Skazani na... czekanie. Kara śmierci w USA w kryzysie Kategorie: Telewizja
Akcja "łowców głów". Policja zatrzymała poszukiwanego od 11 latPolicja zatrzymała w Lublinie 32-letniego mężczyznę, który ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości przez 11 lat. Poszukiwany trzema listami gończymi za przestępstwa narkotykowe, trafił już do więzienia. O spektakularnym zatrzymaniu poinformowała w sobotę lubelska policja.
Olga Papiernik
Kategorie: Prasa
Jeszcze przed wyborami, ale można gratulować. Kulesza nadal prezesem PZPNJuż wiadomo, że do wyborów nie stanie żaden inny kandydat, gdyż jest to formalnie niemożliwe. Chętni powinni zgłosić się najpóźniej na 30 dni przed głosowaniem. Nie zrobił tego nikt poza Cezarym Kuleszą, żadna inna osoba nie zbierała też rekomendacji. To oznacza, że dotychczasowy prezes jest jednym kandydatem na to stanowisko. Wielu fanów piłki nożnej mimo wszystko zaskoczyła taka sytuacja. Jak donosi TVP Sport, od wielu miesięcy wokół związkowych struktur budowano opozycję, w której składzie mieli być: Paweł Wojtala, Wojciech Cygan i Andrzej Padewski oraz Łukasz Czajkowski. Cygan od kilku lat jest jedną z najaktywniejszych osób w strukturach polskiej piłki, a realizuje się jako wiceprezes PZPN, szef rady nadzorczej Ekstraklasy SA i szef rady nadzorczej Rakowa Częstochowa. Wojtala od wielu lat jest prezesem Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, a Padewski był, do ostatnich wyborów, jego odpowiednikiem we Wrocławiu. Teraz stanowisko to zajmuje Czajkowski. Ostatecznie ta opozycja się rozpadła. W tej sytuacji Cezary Kulesza będzie zarządzać Polskim Związkiem Piłki Nożnej do 2029 roku. Prezes jest aktualnie w Monachium, gdzie w sobotę wieczorem odbędzie się finał Ligi Mistrzów. Formalnie na nową kadencję Kulesza zostanie wybrany 30 czerwca. Czytaj także: Z Podlasia na europejskie salony. Prezes PZPN celuje w struktury UEFA Kategorie: Telewizja
Polska zbrojeniówka przestanie istnieć? "Nie mamy żadnego systemu"Polski sektor zbrojeniowy bez własnych produktów nie ma żadnych szans, żeby konkurować z zagranicznymi firmami. A bez pieniędzy na badania tych produktów nie będzie - stwierdził na jednej z debat Europejskiego Kongresu Gospodarczego Marek Warzecha, prezes spółki Ponar Wadowice.
Kategorie: Portale
Nie każde naruszenie unieważni wybory. Konstytucjonalista wyjaśnia zasadyIm bliżej drugiej tury wyborów prezydenckich, tym częściej pojawiają się spekulacje na temat ewentualnych nieprawidłowości i możliwości unieważnienia głosowania. Jak wyjaśnia konstytucjonalista dr Artur Biłgorajski z Uniwersytetu Śląskiego, prawo jasno określa kiedy protest wyborczy może być zasadny
Kategorie: Portale
Ukraina pod zmasowanym atakiem. Rosja użyła ponad 100 dronów i rakietRosyjskie wojska przeprowadziły w nocy z piątku na sobotę zmasowany atak na Ukrainę, wystrzeliwując aż 109 dronów i pięć rakiet. Ukraińskie Siły Powietrzne poinformowały, że ich obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 69 bezzałogowców i trzy rakiety. To kolejny dowód na intensyfikację działań wojennych.
Olga Papiernik
Kategorie: Prasa
![]() |
Sondaże polityczneAnkietaStudio OpiniiTVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu
TOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
14 lat 42 tygodnie temu
17 lat 25 tygodni temu