Wchodzisz i wiesz

Budownictwo nie jest dzisiaj magnesem dla młodych ludzi i potencjalnych pracowników. Widzimy to nie tylko w procesach rekrutacyjnych, ale również na etapie szkolnictwa, gdzie z roku na rok coraz mniej osób wybiera kierunki związane z budownictwem - mówi prezes Sika Poland Wojciech Ziemliński.

We wtorek, 13 maja, rozpoczną się egzaminy kończące szkołę podstawową. Egzaminy ósmoklasisty są obowiązkowe, ale nie decydują o ukończeniu szkoły podstawowej.

- Mamy za chwilę wybory, jednym z kandydatów, bardzo poważnych, jest prezydent Warszawy pan Trzaskowski i pan Trzaskowski jest nie tylko prezydentem, jest także starostą warszawskim, czyli mógłby spokojnie, bez żadnego kłopotu, doprowadzić do tego, że to, co tu się dzieje, co jest sprzeczne z prawem, to jest łamanie prawa, żeby to zostało powstrzymane. Ale najwyraźniej mu to odpowiada i o tym też warto powiedzieć, ponieważ dzisiaj mamy też szczególny czas, to właśnie dlatego warto o tym przypomnieć - stwierdził Jarosław Kaczyński w Warszawie. - My tutaj jesteśmy i będziemy, będziemy przychodzić niezależnie od tego, co będzie ta banda wyprawiać, ale pamiętajcie, że odpowiedzialność za to, że w Polsce nie można spokojnie obchodzić miesięcznic wielkiej tragedii to odpowiedzialność tych którzy dzisiaj rządzą i to jest jeszcze jeden, jeden z bardzo wielu przykładów bezczelnego łamania prawa i przyjdzie czas, że to się skończy i miejmy nadzieję, że ten czas rozpocznie się już bardzo niedługo - mówił dalej.

Popularne leki na otyłość i cukrzycę, tzw. leki GLP-1, mogą mieć dodatkowe korzyści – naukowcy przeprowadzili badanie, które wykazało, że pomagają osobom pijącym duże ilości alkoholu zmniejszyć jego spożycie o prawie 70%.

Skuteczność leków na otyłość w ograniczeniu spożycia alkoholu

Badanie, którego wyniki opublikowano w piątek podczas 32. Europejskiego Kongresu nt. Otyłości w Hiszpanii, wykazało również, że leki GLP-1 są skuteczniejsze niż lek o nazwie nalmefen, który w Europie został zatwierdzony specjalnie w celu pomocy ludziom w ograniczeniu spożycia alkoholu.

Podczas badania naukowcy obserwowali 262 osoby dorosłe, którym przepisano leki GLP-1, takie jak semaglutyd lub liraglutyd, mające pomóc w utracie wagi. Naukowcy śledzili również zmiany w spożyciu alkoholu, aby zbadać możliwe dodatkowe korzyści.

Osoby pijące dużo alkoholu – te, które spożywają 11 lub więcej jednostek alkoholu tygodniowo, co mniej więcej odpowiada sześciu lub więcej standardowym drinkom, takim jak piwo lub lampki wina – odnotowały największe spadki spożycia. Co ciekawe, żaden z uczestników nie zgłosił, że pił więcej po rozpoczęciu przyjmowania leku. I wydawało się, że działa on równie dobrze u mężczyzn i kobiet.

Pacjenci stracili również średnio około 7 kilogramów w ciągu czterech miesięcy. Jak zauważyli badacze, osoby, które piły mniej, miały tendencję do tracenia nieco większej wagi, prawdopodobnie dlatego, że ograniczali puste kalorie alkoholu.

„Wyniki badania należy rozpatrywać w kontekście dostępnych metod leczenia zaburzeń związanych z używaniem alkoholu” – powiedział ABC News dr Maurice O'Farrell, główny autor badania i założyciel Medication Weight Loss Clinic w Dublinie w Irlandii. „Prawdziwą zaletą tego leku jest przestrzeganie zaleceń, a to, co ten lek robi, to daje ludziom pewien stopień kontroli, daje konkretne bariery ochronne, a to jest coś zupełnie wyjątkowego”.

Naukowcy badają również inne możliwe korzyści zdrowotne GLP-1, oprócz leczenia cukrzycy i utraty wagi, w przypadku tej klasy leków, do której należą leki takie jak Ozempic i Wegovy, w związku z ich rosnącą popularnością. Wcześniejsze badania i anegdotyczne raporty od pacjentów sugerowały, że te leki mogą pomóc zmniejszyć pragnienie alkoholu i innych uzależniających substancji. Jednym z możliwych wyjaśnień jest to, że działają na części mózgu, które kontrolują nagrodę i satysfakcję.

Czytaj także: Ekspert o insulinooporności: Nie jest chorobą, ale trzeba ją leczyć

Jak działają leki wspomagające leczenie otyłości i nadwagi?

Według badań leki GLP-1 mogą wpływać na substancje chemiczne w mózgu związane z uczuciem przyjemności i sytości, choć do pełnego zrozumienia dokładnego mechanizmu potrzebne są dalsze badania.

„Osłabiają uwalnianie dopaminy w systemach nagrody, a te systemy są wspólne dla zadowolenia z jedzenia, ale także dla przyjemności, jaką ludzie odczuwają z alkoholu” — powiedział O'Farrell. „Piją wolniej, a także opróżnianie żołądka jest spowolnione — oznacza to, że wchłanianie alkoholu jest wolniejsze, więc jest mniej przyjemne”.

Z racji tego, że badanie przeprowadzono w rzeczywistych warunkach klinicznych, a nie w kontrolowanym laboratorium, może ono lepiej odzwierciedlać sposób, w jaki ludzie faktycznie piją alkohol na co dzień.

Jednak w badaniu zabrakło kilku ważnych elementów, które wpływają na ostateczny wynik doświadczenia. Nie było grupy kontrolnej do porównania, a badacze polegali na tym, że ludzie zgłaszali swoje własne nawyki związane z piciem, których nie zawsze dokładnie pamiętali. Około jedna trzecia uczestników nie ukończyła badania, co sprawia, że ​​wyniki są mniej pewne.

O'Farrell uważa, że ​​jeśli wyniki tych badań potwierdzą się w większych badaniach, mogą one okazać się nowym sposobem pomocy ludziom w ograniczeniu spożycia alkoholu, zwłaszcza tym, u których obecne metody leczenia nie przyniosły rezultatu.

Czytaj również: Ten lek na odchudzanie podbija Hollywood. Sztuczna inteligencja ma lepszy

Eksperci przewidują, że wprowadzenie systemu ETS2 doprowadzi do wzrostu cen paliw i surowców energetycznych. Prezentują również wyliczenia. Rząd widzi, do czego może doprowadzić nowy unijny podatek i chce zmiany przepisów.

Urodziłeś się w PRL-u? Pamiętasz te lata? A może jesteś fanem seriali z tego okresu albo znasz PRL z opowiadań rodziców i dziadków? Sprawdź ile wiesz o tym okresie w sentymentalnym quizie. Marta Pawłowska

Pierwsza jednostka produkcyjna lotniczej bomby jądrowej B61-13 "najprawdopodobniej" zostanie ukończona jeszcze w tym miesiącu - powiedziała Teresa Robbins, pełniąca obowiązki szefowej Narodowej Administracja Bezpieczeństwa Jądrowego (NNSA).

Koalicja Obywatelska umacnia pozycję lidera z 33 proc. poparcia, wynika z najnowszego sondażu Opinii24 dla "Faktów" TVN i TVN24. Prawo i Sprawiedliwość również zyskuje, osiągając 28 proc. Konfederacja notuje spadek do 15 proc. Lewica i Trzecia Droga uzyskują odpowiednio 8 proc. i 7 proc.. Partia Razem zamyka stawkę z 4% poparcia. Weronika Papiernik

Czy wiesz kto przyłączył Miśnię do Polski? Kiedy istniało Wielkie Księstwo Poznańskie? Sprawdź się w hipertrudnym quizie historycznym. 7 pkt to naprawdę świetny wynik! Marta Pawłowska

Według przedstawicieli jednej z rodzin, książę Harry trzykrotnie zapukał do niewłaściwych drzwi, zanim znalazł dom przyjaciela.

Książę Harry pomylił drzwi

Starsza kobieta z jednego z mieszkań otworzyła nawet drzwi, ale nie rozpoznała księcia. – Byliśmy zszokowani, gdy zobaczyliśmy, że jest przy naszym domu – relacjonował kolejny z lokatorów, w rozmowie z „The Sun”. Wszystko zarejestrowały kamery, zamontowane przy drzwiach.

Z relacji świadków można było wywnioskować, iż Harry nie miał pojęcia, gdzie podążać. Okazało się, że dom jego przyjaciela był po drugiej stronie ulicy, na której się znajdował.

Książę Harry ma za sobą burzliwy okres. W ostatnich dniach przekazał, że ma zamiar pojednać się z najbliższymi. – Nie ma sensu dalej się kłócić. Życie jest cenne. Nie wiem, ile jeszcze zostało mojemu ojcu. Nie będzie ze mną rozmawiał z powodu tych spraw związanych z bezpieczeństwem. Ale byłoby miło się pogodzić – przekazał.

– Nie widzę możliwości sprowadzenia w tej chwili mojej żony i dzieci do Wielkiej Brytanii. Między mną a niektórymi członkami mojej rodziny było wiele nieporozumień, ale wybaczyłem im. Bardzo chciałbym się pojednać z rodziną. Nie ma sensu dalej walczyć, życie jest zbyt cenne – dodał.

Czytaj też: Łatwiej znaleźć dobrą szkołę, niż go kupić. Problem japońskich rodziców

W minionym roku najwięcej incydentów cyberbezpieczeństwa w Unii Europejskiej deklarowali przedstawiciele firm z Finlandii (42 proc.), Polski (32 proc.) oraz Malty (29 proc.) – wynika z najnowszego badania Eurostatu „Digitalisation in Europe – 2025 edition”. Na drugim biegunie, z najmniejszą liczbą problemów z cyberbezpieczeństwem znalazły się przedsiębiorstwa z Austrii, Słowenii, Bułgarii i Słowacji (po 12 proc.) – wskazano.

Z badania wynika, że 93 proc. unijnych przedsiębiorstw wdrożyło przynajmniej jeden środek ochrony ICT (teleinformatyczny). Najczęściej stosowanymi zabezpieczeniami w UE były silne hasła uwierzytelniające (stosowało je 84 proc. firm), tworzenie kopii zapasowych (79 proc.) oraz kontrola dostępu do sieci (65 proc.). W Polsce 83,6 polskich firm stosuje silne hasła uwierzytelniające, co plasuje nas na 12. pozycji we wspólnocie; 71,1 proc. stosuje backup (21. pozycja wśród firm UE), a 64,3 proc. kontroluje dostęp do sieci (16. pozycja).

Jak bronić się przed cyberzagrożeniem?

„Choć większość polskich firm stosuje podstawowe środki bezpieczeństwa, to jednak nadal jest to niepokojąco niski odsetek, szczególnie w porównaniu do firm z krajów z czołówki tego zestawienia. A to nasze przedsiębiorstwa, ze względu na sytuację geopolityczną i trwającą wojnę hybrydową, powinny szczególnie zadbać o obszar cybersecurity” – wskazał cytowany w komunikacie prasowym Paweł Kulpa, ekspert cyberbezpieczeństwa firmy Safesqr. Jak dodał, biorąc pod uwagę wzrost cyberzagrożeń, nie wystarczy wdrożenie pojedynczych narzędzi, konieczne jest zbudowanie spójnej strategii cyberbezpieczeństwa obejmującej zarówno technologię, jak i procesy oraz edukację pracowników.

Czytaj też: Debata o bezpieczeństwie polskiej przestrzeni. Ekspercka wymiana zdań

„Takie podejście, ochrony wielowarstwowej (defence in depth) pozwala firmie zachować bezpieczeństwo nawet wtedy, gdy któryś mechanizm bezpieczeństwa zawiedzie. Przykładowo gdy mechanizm ochrony poczty przepuści niebezpieczną wiadomość, to może zauważyć ją i zgłosić do działu bezpieczeństwa wyszkolony pracownik, a jeśli i on zawiedzie, to złośliwy link zostanie zablokowany przez narzędzie chroniące dostęp do Internetu” – wyjaśnił.

Firmy szkolą pracowników

Jak podał Eurostat, w 2024 roku około 60 proc. firm w UE przekazało swoim pracownikom informacje dotyczące ich obowiązków związanych z bezpieczeństwem ICT. W Polsce ten odsetek wyniósł 58 proc., czyli blisko średniej unijnej. W minionym roku 43 proc. firm w UE zorganizowało dobrowolne szkolenia z cyberbezpieczeństwa, a 25 proc. – obowiązkowe. Co trzecie przedsiębiorstwo(34 proc.) zawarło obowiązki związane z cyberbezpieczeństwem w umowach z pracownikami.

Aby stosowane środki ochrony były efektywne, powinny zostać zawarte w regularnie aktualizowanych procedurach cyberbezpieczeństwa – podkreślono w komunikacie. W 2024 roku 36 proc. unijnych firm posiadało spisane procedury, zasady i praktyki związane z cyberbezpieczeństwem. Najlepiej pod tym wglądem wypadała Finlandia (59 proc.), Dania (59 proc.) oraz Portugalia (54 proc.), a najgorzej Bułgaria (13 proc.), Węgry (14 proc.) oraz Grecja (18 proc.). Dla Polski odsetek ten wyniósł 40 proc. Z badania wynika też, że co piąte przedsiębiorstwo (22 proc.) przygotowało w minionym roku nowe dokumenty dotyczące obszaru cyberbezpieczeństwa lub dokonała ich rewizji w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Badanie Eurostatu "Digitalisation in Europe – 2025 edition" powstało na podstawie ankiet przeprowadzonych w 2024 na 157 tys. przedsiębiorstwach UE, spośród około 1,54 miliona, zatrudniających co najmniej 10 pracowników i osób samozatrudnionych. Spośród 1,54 miliona przedsiębiorstw około 83 proc. stanowiły przedsiębiorstwa małe (10-49 pracowników i osób samozatrudnionych), 14 proc. średnie (50-249 pracowników i osób samozatrudnionych) i 3 proc. duże (250 lub więcej pracowników i osób samozatrudnionych).

Safesqr to polska spółka zajmująca się oprogramowaniem i doradztwem z zakresu cyberbezpieczeństwa.

Czytaj też: Program bezpieczeństwa seniorów. Ochrona „przed wyłudzeniami i naciągaczami”

Rosja nie daje rady wydobyć tyle Ropy, ile pozwala jej porozumienie OPEC+ - donosi "Bloomberg". To jednak nie jedyny cios dla Moskwy. Spadające ceny surowca zmusiły Kreml do ponownego przeliczenia budżetu na 2025 rok.

Tym razem proponujemy Ci quiz ortograficzny, przy którym zrelaksujesz się bez żadnego główkowania. Komplet punktów jest w zasadzie gwarantowany – chyba że ortografia na poziomie podstawówki jest Ci obca. Dobrej zabawy! Piotr Kozłowski

Nawet do 10 milionów może spaść populacja Polski do końca XXI w. To dramatyczne zagrożenie dla stabilności systemu emerytalnego, opieki zdrowotnej i finansów publicznych. Konieczne są natychmiastowe działania.

„Nasz udział w konflikcie jest usprawiedliwiony i mieści się w suwerennych prawach naszej Republiki” – powiedział Kim.

„Uważam wszystkich odważnych żołnierzy, którzy brali udział w operacji kurskiej, za bohaterów i najważniejszych obrońców honoru naszego narodu” – dodał północnokoreański przywódca.

10 tys. północnokoreańskich żołnierzy w Rosji

Kim stwierdził również, że Pjongjang nie zawaha się użyć siły militarnej, jeśli Stany Zjednoczone będą nadal stosować, jak to określił, prowokacje militarne przeciwko Rosji.

Korea Północna oficjalnie potwierdziła pod koniec zeszłego miesiąca, że wysłała do Rosji ponad 10 tys. żołnierzy i broń, ponieważ „więzi wojskowe między obydwoma krajami wzrosły na mocy kompleksowego traktatu o partnerstwie strategicznym, podpisanego przez Kima i prezydenta Rosji Władimira Putina w zeszłym roku”.

CZYTAJ TEŻ: Skazani na siebie. Dwa izolowane kraje podpisały porozumienie

Zabierał miliony Polaków na krajowe i zagraniczne podróże, a obcokrajowcom pokazywał Polskę. Powstał zaraz po odzyskaniu niepodległości, przetrwał okupację i radził sobie bez względu na rządy oraz ustrój. 105 lat od założenia biuro podróży Orbis zmienia nazwę.

Gospodarka komunalna to istotna dziedzina gospodarki narodowej, w której pracuje kilkaset tysięcy Polaków. Praca w „komunalce” to odpowiedzialna służba w trosce o środowisko i o lepsze życie społeczności lokalnych. Dziś obchodzimy Dzień Pracownika Komunalnego.

Rośliny, kwiaty oraz zioła mają magiczną moc. Wierzy w to wiele osób. Ich zdaniem przynoszą szczęście albo wręcz przeciwnie przyciągają pecha. Wśród roślin, które mogą przyciągnąć szczęście w finansach jest jeden bardzo popularny kwiat. Wystarczy włożyć jego suszone płatki do portfela. W ten prosty sposób według tych, którzy wierzą w magię, pieniądze z niego nie wyparują. Marta Kawczyńska

Z najnowszego sondażu Opinia24 dla tygodnika wynika, że KO może liczyć na poparcie 33 proc. badanych, PiS – 29 proc., Konfederacja – 15 proc., Nowa Lewica – 9 proc., a Partia Razem i Trzecia Droga po 5 proc.

„Koalicja Obywatelska wyraźnie wyprzedza PiS, Konfederacja jest na trzecim miejscu. (...) Zdecydowanie ciekawiej jest jednak poza podium. Dość powiedzieć, że wyniki Partii Razem i Trzeciej Drogi są w naszym badaniu identyczne” – poinformował „Newsweek”.

Wyniki trzech głównych partii – jak wskazano w artykule – nie odbiegają znacząco od sondażowych średnich (w analizie Politico opartej o wyniki wielu badań KO ma średnio 33 proc. poparcia, PiS – 31, a Konfederacja – 15).

Czwarte miejsce Nowej Lewicy

Redakcja zwraca jednak uwagę, że „kolejne miejsca to już jednak spora sensacja; zwłaszcza lewica ma się z czego cieszyć”. Jak wyjaśniono, nie tylko dlatego, że Nowa Lewica pewnie zajmuje w badaniu Opinia24 czwartą pozycję z wynikiem 9 proc. Zaskoczeniem jest też to, że na progu wyborczym znalazła się Partia Razem z poparciem 5 proc.

„Newsweek” zauważa, że wyborczy rezultat dwóch lewicowych ugrupowań na poziomie 14 proc. oznaczałby znaczący wzrost poparcia w porównaniu z wyborami w 2023 r., kiedy startując wspólnie, zdobyły 8,6 proc. głosów.

Trzecia Droga poniżej progu wyborczego dla koalicji

W artykule wskazano, że o ile wyniki sondażu są optymistyczne dla lewicy, to dla Trzeciej Drogi są informacją wyjątkowo ponurą. Sojusz PSL i Polski 2050 uzyskał jedynie 5 proc. wskazań – o wiele za mało, by przekroczyć wynoszący 8 proc. próg wyborczy dla koalicji.

„Newsweek” zauważa, że rezultaty Trzeciej Drogi, Nowej Lewicy i Razem wyraźnie odbiegają od sondażowej średniej wyliczonej przez Politico. Wyliczone na podstawie wielu sondaży średnie poparcie dla koalicji PSL i Polski 2050 wynosi 8 proc., dla ugrupowania Włodzimierza Czarzastego – 6 proc., a dla partii Adriana Zandberga – 4 proc.

Sondaż Opinia24 dla „Newsweeka” przeprowadzono od 5 do 7 maja na reprezentatywnej próbie 1001 dorosłych Polaków metodą CATI.

Czytaj też: Koalicja Obywatelska zyskuje, PiS traci. Najnowszy sondaż

Autorzy badania, które zostało zrecenzowane i opublikowanego w czasopiśmie naukowym „Environmental International” podkreślili, że wymagana jest „Podstawowa zmiana w projektowaniu i produkcji tworzyw sztucznych jest niezbędna, aby zapewnić ich bezpieczeństwo”.

Szerokie zastosowanie plastiku nie tylko powoduje wnikanie jego mikro i nanoczęstek do żywych organizmów, w tym ludzkiego mózgu, ale również wydostająca się z niego chemia zaburza zegar biologiczny, co wpływa na jakość snu.

Zegar biologiczny opóźniony o 17 minut

W najnowszym badaniu naukowcy z Norweskiego Instytutu Nauki i Technologii wzięli pod lupę przedmiot stworzone z PVC (polichlorku winylu) i Poliuretany (PUR). Oba tworzywa stosuje się praktycznie we wszystkim – od zabawek dla dzieci, przez opakowania na żywność, po meble.

Czytaj także: Podwodny wulkan na skraju erupcji. Naukowcy będą ją transmitować

Po raz pierwszy okazało się, że substancje chemiczne zawarte w plastiku mogą zaburzać sygnały komórkowe regulujące zegar biologiczny, opóźniając go nawet o 17 minut. Z pozoru może się to wydawać niewielkim wskaźnikiem, jednak dla tak skomplikowanej biologicznie konstrukcji, jaką jest ludzki mózg, to bardzo znacząca różnica.

Rytm dobowy to zegar molekularny, który reguluje czujność i zmęczenie w odniesieniu do światła dziennego i ciemności. Zmieniające się rytmy są powiązane ze wzrostem ryzyka otyłości, demencji i chorób sercowo-naczyniowych.

Receptor adenozyny – aktywacja/dezaktywacja

Badania nad toksycznością chemikaliów z tworzyw sztucznych najczęściej koncentrują się na tym, jak chemikalia, np. ftalany i bisfenol, wpływają na układ hormonalny i efekty związane z hormonami. Ale w omawianym eksperymencie poszukiwano wpływu poprzez ludzkie komórki.

Metodą in vitro w laboratorium sprawdzono niekorzystne skutki dla receptora adenozyny, który jest kluczowym elementem kontroli komórkowej wewnętrznego zegara, biorącego udział w przekazywaniu sygnałów regulujących rytm dobowy.

Czytaj także: Węże ukąsiły go setki razy. Jego krew może przysłużyć się nauce

Okazało się, że substancje chemiczne w plastiku także działały na ten receptor. Różnica polegała na tym, że kofeina działa receptor adenozyny dezaktywująco, wydłużając rytm dobowy i utrzymując nas w stanie czuwania, a substancje chemiczne zawarte w plastiku aktywują ten receptor i mają podobny wpływ na utrzymywanie nas w stanie czuwania.

Receptor ten znajduje się w mózgu wysyłającego sygnały do ciała, że wstał nowy dzień. Jak wyjaśnił jeden z autorów publikacji Martin Wagner, gdy chemia aktywuje receptor adenozyny, informacja z mózgu może zostać przekazana, co opóźni naturalne procesy fizjologiczne organizmu.

Naukowiec zapowiedział, że kolejnym krokiem będzie sprawdzenie, w jaki sposób substancje chemiczne wpływają na rybę danio pręgowane, u której w mózgu zachodzą pewne podobne procesy fizjologiczne jak u człowieka. Po przeprowadzeniu dokładnych badań zostaną zaproponowane nowe regulacje dla ustawodawców i producentów plastiku, w jaki sposób powinno się go wytwarzać, by w większym stopniu ograniczyć niepożądane efekty dla zdrowia ludzi.