Wchodzisz i wiesz

We wtorek, 5 sierpnia 2025 roku, nad Polskę nadciągnie niż Floris, który przyniesie ze sobą opady deszczu, silny wiatr i ochłodzenie. Temperatura w ciągu dnia osiągnie 25 stopni Celsjusza, a w nocy spadnie do 12 stopni Celsjusza. Oto prognoza pogody na wtorek. Anna Kot

Posłowie PSL-u chcą uchylenia zakazu jednoczesnego kandydowania na wójta, burmistrza lub prezydenta oraz do rad powiatów i sejmików wojewódzkich. - Takie ograniczenie łamie konstytucyjnie gwarantowane bierne prawo wyborcze - uważa Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia Śląskiego.

Rozchylanie liścia podkwiatostanowego dziwidła olbrzymiego rozpoczęło się ok. godz. 21.00 w poniedziałek – poinformował Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego. Po godz. 1.30 we wtorek liść znajdującego się w uniwersyteckich szklarniach kwiatu okazale rozchylił się.

Według Ogrodu od rozpoczęcia do momentu pełnego rozkwitu roślina potrzebowała podczas poprzedniego kwitnienia w 2021 r. ok. 8 godzin – czyli obecnie byłoby to ok. 5.00 rano. Wówczas przez 4–6 godzin spatha – czyli liść był otwarty – przypomniał Ogród we wpisie na Facebooku. Botanicy zaznaczyli, że teraz roślina jest starsza, silniejsza i dużo większa, dlatego nie wiadomo, jak szybko będzie kwitła.

Najbardziej śmierdzący kwiat – dziwidło olbrzymie

Ogród przypomniał, że szklarnia z dziwidłem będzie otwarta dla zwiedzających we wtorek od godz. 10.00. Stale trwa transmisja online na jego kanale na YouTube.

Dziwidło olbrzymie (Amorphophallus titanum) należy do rodziny obrazkowatych – Araceae – i pochodzi z lasów równikowych Sumatry. Wytwarza kwiatostan mogący osiągać trzy metry wysokości i ponad 1,5 metra szerokości. Kwiatostan i liść wyrastają z ukrytej pod ziemią bulwy ważącej nawet kilkadziesiąt kilogramów. Kwiatostan otwarty jest tylko przez dwa dni, dlatego jego zapach rozchodzi się na duże odległości, aby przywabić możliwie najwięcej zapylaczy.

W Warszawie dziwidło jest uprawiane w szklarniach Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Pierwszy raz zakwitło w czerwcu 2021 r., wzbudzając wielkie zainteresowanie.

Zobacz także: Półmetrowy szczur grasował w domu. Szkodniki pasą się na śmieciach

Teraz dziwidło kwitnie po raz drugi i jako starsza roślina ma znacznie większą kolbę kwiatostanową niż poprzednio, bo osiągnęła już ponad 180 cm. Kwiatostan w 2021 r. mierzył 125 centymetrów.

– W kwiatostanie są kwiaty żeńskie (słupki w jego dolnej części) i męskie (pręciki w pasie nad słupkami). Jest ich bardzo dużo, łącznie ponad 400. Kwiaty żeńskie otwierają się przed kwiatami męskimi, aby zapobiec samozapyleniu – powiedział opiekujący się dziwidłem mgr inż. Piotr Dobrzyński.

Wyjaśnił, że cechą charakterystyczną tej rośliny jest m.in. to, że jej kwiatostan wydziela dość specyficzny zapach, którego natężenie zmienia się dobowo. Stopniowo wzrasta od późnego wieczora do północy, kiedy to jej zapylacze, jak chrząszcze padlinożerne i muchówki, osiągają szczyt aktywności, a następnie słabnie.

Dodatkowo roślina podgrzewa swój kwiatostan. To fascynujące zjawisko biologiczne znane jako termogeneza. Ten niezwykły mechanizm odgrywa kluczową rolę w zapylaniu rośliny. Podgrzewanie potęguje zapach i tym sposobem przyciąga zapylaczy.

Najbardziej śmierdzący kwiat świata – gdzie go zobaczyć?

W pierwszej fazie kwitnienia, czyli w nocy, kwiaty żeńskie są gotowe do zapylenia. Z kolei w drugiej fazie, czyli drugiego dnia, kwiaty męskie uwalniają pyłek, choć kwiaty żeńskie nie są już podatne na zapylenie.

– Ten starannie zaplanowany układ pomaga zagwarantować zapylenie krzyżowe, czyli że zapłodnienie będzie możliwe tylko między różnymi osobnikami roślin, uniemożliwiając w ten sposób samozapylenie – przekazał Dobrzyński.

Zaznaczył, że jeśli nie dojdzie do zapylenia, kwiatostan całkowicie obumiera i odpada od bulwy.

– Jeżeli zaś dojdzie do zapylenia, rozwijają się owoce, które po dojrzeniu przybierają jaskrawoczerwony kolor. W każdym pojedynczym owocu jest jedno nasiono. Owocostan przyjmuje kształt zbliżony do kolby kukurydzy – dodał.

Obecnie w Europie kwitnie równocześnie kilka dziwideł. 

Prowadzący sprawę sędzia Sądu Najwyższego Alexandre de Moraes ocenił, że Jair Bolsonaro nie przestrzegał środków zapobiegawczych, nałożonych na niego w lipcu. Był wśród nich zakaz publikowania w sieciach społecznościowych i kontaktów z zagranicznymi urzędnikami.

Prócz nałożenia na Bolsonaro aresztu domowego, de Moraes zakazał też byłemu prezydentowi korzystania z telefonu komórkowego – zarówno bezpośrednio, jak i z pomocą innych osób – a także przyjmowania gości, za wyjątkiem prawników, bez zezwolenia sądu.

Decyzja o areszcie domowym dla Bolsonaro może dodatkowo zaostrzyć spór pomiędzy władzami Brazylii a administracją prezydenta USA Donalda Trumpa. Trump nałożył na Brazylię 50-procentowe cła, bezpośrednio wiążąc to z postępowaniem przeciwko Bolsonaro, które nazwał „polowaniem na czarownice”.

Brazylia: Jair Bolsonaro w areszcie domowym

Prawicowy były prezydent, który jest politycznym sojusznikiem Trumpa, jest oskarżony o kierowanie spiskiem mającym na celu zorganizowanie zamachu stanu i utrzymanie się przy władzy po wyborach z 2022 roku, w których uległ obecnemu prezydentowi Luizowi Inacio Luli da Silvie.

Przedstawiciel służb prasowych Bolsonaro potwierdził, że były prezydent został umieszczony w areszcie domowym w swojej rezydencji w Brasilii, a policja odebrała mu telefon. Obrońcy Bolsonaro zapowiedzieli odwołanie się od decyzji sądu i przekonują, że ich klient nie naruszył wcześniejszych zakazów.

Syn byłego prezydenta Eduardo Bolsonaro, który jest deputowanym brazylijskiego Kongresu, ocenił działanie Sądu Najwyższego jako „jawne nadużycie władzy, by uciszyć lidera brazylijskiej opozycji”. Określił przy tym de Moraesa jako „niezrównoważonego psychopatę”.

Jego brat Flavio Bolsonaro, który jest senatorem, również zaprotestował w mediach społecznościowych przeciwko aresztowi domowemu dla ich ojca. „Jesteśmy oficjalnie w dyktaturze! Prześladowanie de Moraesa przeciwko Bolsonaro nie mają granic!” – napisał na platformie X.

W ogłoszeniu, które ma być we wtorek opublikowane w Rejestrze Federalnym, Departament Stanu poinformował o rozpoczęciu 12-miesięcznego programu pilotażowego zobowiązującego osoby z części krajów do wpłacenia kaucji w wysokości 5 tys., 10 tys. lub 15 tys. dolarów przy ubieganiu się o wizę – poinformowała AP. Obowiązek ma dotyczyć osób pochodzących z krajów, w których odnotowuje się wysoki wskaźnik przekroczenia terminu pobytu w USA i w których występują niedociągnięcia w wewnętrznych kontrolach bezpieczeństwa dokumentów.

Lista krajów, których ma dotyczyć program, będzie opublikowana, gdy wejdzie on w życie. Obowiązek wpłacenia kaucji może być zniesiony po uwzględnieniu indywidualnych okoliczności wnioskującego.

15 tysięcy dolarów za wizę. Nowe przepisy w USA

Obowiązek nie będzie miał zastosowania do obywateli krajów objętych Programem Ruchu Bezwizowego, który umożliwia podróże służbowe lub turystyczne do USA do 90 dni bez konieczności posiadania wizy. Wśród 42 krajów objętych tym programem jest Polska.

Program ma wejść w życie w ciągu 15 dni od jego oficjalnego opublikowania. Zaznaczono, że jest on niezbędny, aby zapewnić, że rząd USA nie poniesie odpowiedzialności finansowej, jeśli cudzoziemiec nie będzie przestrzegał warunków swojej wizy.

Jak podkreśliła agencja AP, propozycja ta pojawiła się w momencie, gdy administracja prezydenta Donalda Trumpa zaostrza wymagania dla osób ubiegających się o wizy. W zeszłym tygodniu Departament Stanu ogłosił, że wiele osób ubiegających się o przedłużenie wizy będzie musiało poddać się dodatkowej osobistej rozmowie kwalifikacyjnej, co wcześniej nie było wymagane.

Zobacz także: O wizy do USA będzie trudniej. Zaostrzenie polityki imigracyjnej

Łukasz i Jarosław Ćwiekowie jako główni akcjonariusze spółki CDA, właściciela platformy CDA Premium, dopełnili kolejnej formalności przed wycofaniem jej z giełdy. Niedawno dokupili walorów firmy za 3,3 mln zł.

Piotr Korycki objął funkcje dyrektora finansowego i wiceprezesa w Comarchu. Poprzednio pracował w Polpharmie, a wcześniej przez kilkanaście lat by związany z Grupą TVN.

Bartosz Wróblewski dołączył do zespołu portalu sportowego Weszło na stanowisko dyrektora zarządzającego. W nowej roli będzie odpowiadał za rozwój strategicznych projektów mediowych i marketingowych. Ostatnio pracował w firmie bukmacherskiej Betfan. 

Dyrektorzy IT zawsze musieli decydować, gdzie umieścić firmowe dane. Jednak obecnie niesie to za sobą konsekwencje, których nie było jeszcze kilka lat temu. Wybór dostawcy chmury to dziś przede wszystkim kwestia zarządzania ryzykiem prawnym. Pytanie nie brzmi „czy przejść do chmury”, ale „którą chmurę wybrać” – i czy masz nad nią faktyczną kontrolę.

Telewizja Republika pokazała w piątek materiał o nowym ministrze sprawiedliwości Waldemarze Żurku. Adrian Borecki poinformował w nim, że Żurek miał w przeszłości trzymać krokodyla w domu. Skąd ta informacja? Stacja Tomasza Sakiewicza powołała się na anonimowe źródło w serwisie X. – Mamy jeszcze jedno źródło – zapewnia Sakiewicz. 

Daniel Nawrocki, syn Karola Nawrockiego, który w środę obejmie urząd prezydenta Polski, będzie prowadził program w telewizji wPolsce24 (Fratria).

W 16. edycji “The Voice of Poland” nowe muzyczne talenty ponownie oceniać będą Michał Szpak, Kuba Badach, Baron i Tomson oraz wracająca do programu po przerwie Margaret – potwierdziła Telewizja Polska. Nagrania do programu, nadawanego w TVP2, ruszyły w minioną niedzielę. 

W ostatni weekend sierpnia w Kielcach ponownie odbędzie się festiwal Magiczne Zakończenie Wakacji, transmitowany przez Polsat. Na scenie amfiteatru Kadzielnia wystąpi m.in. Tommy Cash, gwiazda tegorocznej Eurowizji oraz Michael Patrick Kelly. Pierwszy po dłużej przerwie koncert zagra także zespół Bajm. 

Na Cmentarzu Wawrzyszewskim w Warszawie spoczął Witold Jan Duński, jeden z najstarszych stołecznych dziennikarzy sportowych. Pasjonat jeździectwa, autor licznych publikacji poświęconych nie tylko tej dziedzinie sportu, zmarł pod koniec lipca w wieku 93 lat.

Zarówno Ministerstwo Cyfryzacji, jak i MSZ – pytane o stanowisko ws. izraelskiej kampanii przeciw ONZ – podkreśla, że nie ma narzędzi, by ingerować w treści publikowane na YouTube – podaje Polska Agencja Prasowa. „Nie zarządzamy YouTube'em” – przekazały PAP źródła dyplomatyczne z MSZ.

Od sierpnia rolę koordynatora SEO w Polska Press Grupie pełni Jarosław Sołomacha. W ostatnich latach był związany z redakcją portalu SpidersWeb, gdzie odpowiadał za strategię SEO oraz pełnił funkcję redaktora prowadzącego serwisu. Sołomacha wraca do Polska Press po czteroletniej przerwie. 

Około 700 tys. zł mogą zapłacić gminy za każdy punkt procentowy, brakujący im do wyznaczonych poziomów przekazania odpadów do odzysku i recyklingu. W 2025 r. ten poziom to 55 proc. masy zebranych odpadów. Co zrobić, by uniknąć kar?

Reprezentacja Polski siatkarzy wróciła do kraju w świetnych nastrojach. Biało-Czerwoni zdobyli złoty medal Ligi Narodów po oszałamiającej wygranej 3:0 z Włochami w finale. – Jesteście najlepsi na świcie – powiedział podczas uroczystego powitania na lotnisku Okęcie minister sportu Jakub Rutnicki.

Ta historia miała trwać osiem lata, ale skończyła się po czterech. Tyle Paweł Wilkowicz kierował polską redakcją Viaplay – platformy, która rzuciła wyzwanie tradycyjnej telewizji, przenosząc transmisje sportowych hitów do streamingu. W rozmowie ze mną Wilkowicz opowiada o kulisach tego projektu i pracy przy studiu, a także o pokoleniu Z w dziennikarstwie sportowym, clikbaitach i sztucznej inteligencji. I co by się stało, gdyby Robert Lewandowski trafił do Premier League…

Wraz z upowszechnianiem się narzędzi wspomaganych AI do generowania treści, na popularności zyskują tzw. detektory AI, pokazujące czy dany materiał stworzył człowiek czy maszyna. Jak dalece są jednak skuteczne i czy można je oszukać? W dyskusji o ich rzeczywistej wartości warto spojrzeć szerzej niż tylko poprzez pryzmat technologii – w szczególności uwzględniając cele i wyzwania w obszarach społecznych, edukacyjnych czy biznesowych – uważa Leszek Ortyński, dyrektor, lider ds. AI i data science w KPMG w Polsce.