Wchodzisz i wiesz

– Przede wszystkim musimy spokojnie poczekać i tak, jak robił to prezydent Duda, być w tej sprawie konsekwentnym. Najgorsze co teraz może się wydarzyć, to tzw. twitterowa dyplomacja, jakieś wielkie wzmożenie. My widzieliśmy już wiele zwrotów akcji, w sprawie tej wojny, pokoju i jedyne co możemy robić to konsekwentnie zabiegać o nasze sprawy, przedstawiać nasze stanowisko […]

- Potencjał linii nr 133 Kraków-Katowice jest już w 120 proc. wykorzystany. Znacznie przeciążona pociągami jest także „ósemka” od Kozłowa do Krakowa - zwrócił uwagę poseł PiS Łukasz Kmita. Ministerstwo Infrastruktury i PKP PLK dostrzegają problem, pytanie co z nim zrobią?

Funkcjonariusze kieleckiej policji zostali wezwani na interwencję w sprawie pacjenta, który zaatakował ratownika medycznego. Mężczyzna rzucił się na jednego z ratowników medycznych i złapał go za szyję. Niedoszły pacjent został jednak obezwładniony przez zespół medyczny i przewieziony do szpitala.

Po sprawdzeniu mężczyzny przez policję, okazało się, że jest on nietrzeźwy.

Zobacz także: Brutalny atak na ratownika medycznego. Doznał poważnych obrażeń

Wyrok sądu w Kielcach

Kielczanin został w trybie przyspieszonym doprowadzony do sądu, który orzekł wobec niego karę w postaci 5 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy społecznej w wymiarze 32-godzin miesięcznie oraz 1000 złotych zadośćuczynienia na rzecz pokrzywdzonego.

Ratownicy medyczni, wykonując swoje obowiązki, są objęci ochroną prawną przysługującą funkcjonariuszom publicznym. Każdy przypadek agresji wobec nich traktowany jest jako przestępstwo i ścigany z urzędu. Apelujemy o poszanowanie pracy służb medycznych, które każdego dnia ratują ludzkie życie – podkreśla świętokrzyska policja.

Zobacz też: Zabójstwo ratownika medycznego. Prokuratura postawiła zarzuty

O sprawie poinformował we wtorek „The Standard”.

Blenheim Palace to posiadłość wiejska położona w Woodstock, Blenheim w hrabstwie Oxfordshire w Anglii. W pałacu urodził się Winston Churchill.

Toaleta, wykonana z 18-karatowego złota, została zainstalowana w posiadłości jako dzieło sztuki i była jedną z głównych atrakcji pałacu. Wykonał ją włoski artysta Maurizio Cattelan. W momencie kradzieży toaleta była całkowicie funkcjonalna.

Obiekt został skradziony wczesnym rankiem 14 września 2019 r. Ława przysięgłych Sądu Koronnego w Oksfordzie uznała we wtorek, że włamania i kradzieży dokonał 39-letni Michael Jones z Oksfordu.

Mężczyzna przed kradzieżą dwukrotnie odwiedził pałac. Zaprzeczył jednak, że były to wizyty w celu rozpoznania terenu. Wcześniej Jones powiedział przysięgłym, że „skorzystał z udogodnień” toalety, gdy przebywał w pałacu dzień przed jej kradzieżą. Zapytany, jak to było odpowiedział: „wspaniale”.

Wcześniej do włamania przyznał się 40-letni James Sheen z Wellingborough w hrabstwie Northamptonshire. W kwietniu 2024 r. mężczyzna przyznał się też przed oksfordzkim sądem, że uczestniczył w spisku, którego celem było „przewiezienie mienia pochodzącego z przestępstwa”. Przyznał się też do zarzutu przewożenia tego mienia – czytamy w „The Standard”.

Przestępcy dobrze się znali

Jones pracował jako dekarz i budowniczy dla Sheena od 2018 r. Był jego „prawą ręką” i zajmował się m.in. zlecaniem płatności dla innych pracowników Sheena.

Ława przysięgłych zdecyduje też, czy w przestępstwie brały udział inne osoby. Współoskarżonymi w tej sprawie są 36-letni Frederick Doe, znany również jako Frederick Sines z Berkshire oraz 41-letnia Bora Guccuk z zachodniego Londynu. Oboje zaprzeczyli, że brali udział w spisku mającym na celu „przekazanie mienia pochodzącego z przestępstwa”. Doe i Guccuk mieli pomóc Jamesowi Sheenowi w sprzedaży złota w ciągu kliku kolejnych tygodni po kradzieży.

Czytaj też: Gruziński gang kradł baterie z aut z napędem hybrydowym

Obserwujemy zdecydowany wzrost zainteresowania spektaklami Teatru Telewizji, co wyraża się nie tylko poprzez słupki oglądalności, choć i one są w stosunku do poprzednich lat dużo lepsze - mówi PAP wicedyrektor Teatru Telewizji Wojciech Majcherek.

Legia Warszawa nie ma już praktycznie szans na zdobycie mistrzostwa Polski. Wszyscy piłkarze grają poniżej oczekiwań, ale najbardziej zawodzą bramkarze stołecznego zespołu. Fatalne błędy, po których drużyna traci gole, to w tym sezonie ich chleb powszedni. Za kiepską formę golkiperów oberwało się żonie ich trenera, która po fali hejtu jaka się na nią wylała poszła na policję. Michał Ignasiewicz

We wtorek doszło do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa z Władimirem Putinem. – Wiemy, że przebiegała ona w dobrej atmosferze, o czym informowali współpracownicy amerykańskiego prezydenta – przekazał korespondent TVP w USA Marcin Antosiewicz.

Biały Dom poinformował, że „Trump i Putin zgodzili się, że działania na rzecz pokoju na Ukrainie rozpoczną się od zawieszenia broni dotyczącego energetyki i infrastruktury, oraz rozpoczęcia na Bliskim Wschodzie negocjacji w sprawie dalszych kroków”.

Aagencja TASS napisała, że „Putin poparła pomysł Trumpa o 30-dniowym zawieszeniu rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną i przekazał takie polecenie wojsku”. 

Zobacz też: Historyczna decyzja Bundestagu. By pogrążyć Putina, wydadzą bilion euro

Zapytany o ocenę rozmowy Trumpa I Putina gość Doroty Wysockiej-Schnepf podkreślił, że wiadomością dobrą przede wszystkim jest to, że „okazało się, że jest humbugiem mówienie, że Trump sprzedał Ukrainę, że na pewno już ustąpił Putinowi; nic takiego się nie stało”.

Według Michała Kamińskiego Trump „nie zgodził się na pokój za wszelką cenę”, co proponuje Putin, lecz ta opcja ciągle jest możliwa. – A pokój za wszelką cenę to jest w sensie politycznym grób dla Polski – mówił wicemarszałek Senatu.

Odnosząc się do obaw dotyczących Donalda Trumpa podkreślił, że „nie ma sensu histeryzować”. – Trump nie musi mieć polskiego punktu widzenia, bo nie przez nas został wybrany. On nam nie obiecywał nic wielkiego, a co nam obiecał, to tego trzeba się trzymać. Ma wiele możliwości, żeby nam zaszkodzić, ale nic złego się nie stało – powiedział Michał Kamiński.

Zarząd spółki Energa poinformował, że w wyniku testów na utratę wartości aktywów trwałych grupy "zidentyfikowano konieczność" dokonania odpisów aktualizujących na łączną kwotę ok. 430 mln zł.

Biuro reklamy Telewizji Polskiej rozpoczęło sprzedaż czasu reklamowego na kwiecień. Najdrożej wyceniono spoty przy serialu “M jak miłość” w TVP2 - kosztują ponad 80 tys. zł netto. 

PIN do karty to numer, którego nie powinniśmy nikomu udostępniać. Należy znać go na pamięć i najlepiej nigdzie go nie zapisywać. Ważny jest też dobór cyfr. Okazuje się, że wiele osób popełnia błąd, wybierając oczywiste zestawienia, które łatwo odszyfrowują cyberprzestępcy. Marta Kosakowska

- Zwiększenie bezpieczeństwa budowy polskich farm wiatrowych powinno sprzyjać przenoszeniu produkcji do kraju. Pracujemy nad ofertą stacji transformatorowych, a możemy też produkować statki do budowy fundamentów i kładzenia kabli - mówi Ireneusz Ćwirko, prezes stoczni Crist.

- Zwiększenie bezpieczeństwa budowy polskich farm wiatrowych powinno sprzyjać skracaniu łańcuchów dostaw i przenoszeniu produkcji do kraju. Dostarczymy stacje transformatorowe, a możemy też produkować statki do budowy fundamentów i kładzenia kabli - mówi Ireneusz Ćwirko, prezes stoczni Crist.

- Zwiększenie bezpieczeństwa budowy polskich farm wiatrowych powinno sprzyjać skracaniu łańcuchów dostaw i przenoszeniu produkcji do kraju. Dostarczymy stacje transformatorowe, a możemy też produkować statki do budowy fundamentów i kładzenia kabli - mówi Ireneusz Ćwirko, prezes stoczni Crist.

W agencji Madogz Julia Trepkowska objęła stanowisko senior account executive, a Julia Zajączkowska zasiliła dział content marketingu na stanowisku content marketing managera.

Do zespołu firmy konsultingowej Stars dołączyła w roli konsultantki Martyna Brzeszcz. Ma wspomagać firmę w obszarze mediów społecznościowych. 

Policja z Las Vegas podejrzewa, że we wtorek ok. godz. 2.45 czasu miejscowego ktoś podpalił kilka pojazdów na parkingu w miejscowym centrum serwisowym Tesli.

FBI potwierdziło w rozmowie z Review-Journal, gazetą wydawaną w Las Vegas, że bada sprawę.

Zobacz również: Tesla przegrywa w norweskim Sądzie Najwyższym. Poszło o model S

Założyciel Tesli Elon Musk, odnosząc się na platformie X do nagrania z płonącymi teslami, napisał: „Ten poziom przemocy jest obłąkany i głęboko zły".

„Tesla po prostu produkuje samochody elektryczne i nie zrobiła nic, aby zasłużyć na te ataki” – dodał Musk.

Podpalenia w Berlinie

W ubiegłym tygodniu, w nocy z czwartku na piątek w różnych miejscach w Berlinie w Niemczech w ogniu stanęły cztery Tesle. Policja podejrzewa, że chodzi o serię podpaleń i nie wyklucza motywu politycznego. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi wydział bezpieczeństwa berlińskiego Urzędu Kryminalnego (LKA), który odpowiada za ściganie przestępstw politycznych.

Według danych niemieckiego urzędu transportu samochodowego (KBA) w lutym sprzedaż samochodów Tesli w Niemczech spadła o 76 proc. rok do roku w całej gamie modeli. Eksperci wyjaśniają, że obecny kryzys firmy jest efektem działań jej szefa. „Elon Musk stał się osobą niepożądaną – w Europie, w Niemczech, w Chinach – powiedział stacji rbb ekspert ds. motoryzacji Ferdinand Dudenhoeffer.

Grafik Patrik Schneider, kiedyś dumny ze swojego Modelu Y, opracował naklejkę na samochód: „I bought this before Elon went crazy” – Kupiłem to, zanim Elon oszalał.

W sieci pojawił się premierowy odcinek podcastu „Fashion Biznes Dialogi”, którego producentem jest Best Fashion&Media. To pierwszy z serii planowanych w wydawnictwie projektów podcastowych.

W Polsce pracuje już ponad 1,17 miliona cudzoziemców, co stanowi sześciokrotny wzrost w porównaniu z 2015 r. Okazuje się, że przyjeżdża coraz więcej ludzi z odległych państw. Zdaniem eksperta, pracownicy z Azji i Ameryki Płd. już zastępują Ukraińców na polskim rynku pracy.

W tym sezonie Ligi Mistrzów polskie kluby były niepokonane aż do ćwierćfinałów. Do tej fazy rozgrywek awans zapewniły sobie Aluron CMC Warta Zawiercie, Jastrzębski Węgiel i PGE Projekt Warszawa. Na tym etapie pierwszy wygrali jednak tylko zawiercianie.

Na wyjeździe Aluron nie pozostawił SVG Lueneburg żadnych złudzeń. Wygrał w trzech setach, kolejno do 15, 21 i 14. To sprawiło, że przed rewanżem u siebie polski klub miał wymarzoną sytuację. Do awansu do turnieju finałowego potrzebował tylko dwóch wygranych setów.

Przed rewanżem wydawało się to formalnością i formalnością też się okazało. Zarówno w pierwszej, jak i drugiej partii zawiercianie stopniowo odskakiwali rywalom z Niemiec. W obu setach wygrali do 19. 

Finał w Łodzi

Wynik 2:0 w meczu oznaczał, że Aluron został pierwszym uczestnikiem Final Four. Po raz pierwszy w historii zagra w najlepszej czwórce Ligi Mistrzów.

Dalekiej drogi na turniej finałowy zawiercianie nie będą musieli przebyć, bo odbędzie się on w łódzkiej Atlas Arenie w dniach 16-18 maja. Szansę na awans mają jeszcze dwa polskie kluby. Jastrzębski Węgiel musi odrobić straty z pierwszego meczu z Olympiakosem (2:3), a PGE Projekt Warszawa ze starcia z Halkbankiem Ankara (1:3).