Wchodzisz i wiesz

- To jest jeden z projektów [podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł], o których my w sensie jego koncepcji i założeń wielokrotnie rozmawialiśmy, dlatego że wszyscy wiemy, że to jest zobowiązanie, które jest bardzo istotne dla dużej grupy. […] A minister Domański od początku zwracał uwagę na masywność skutków finansowych - powiedział Maciej Berek w „Graffiti” Polsat News. Koszt? 60 mld złotych Jak wskazał: - Mówimy o kilkudziesięciu miliardach złotych, bo to tyle by kosztowało, jeśli dobrze pamiętam, chyba około 60 miliardów złotych. To jest koszt roczny tego rozwiązania. „Nie wcześniej niż po 2027 roku” - Po rozmowach, które były prowadzone, tak jak wczoraj premier to komunikował, podtrzymujemy to zobowiązanie, mówiąc jednak o tym, że ono się może zrealizować nie wcześniej niż po 2027 roku czy po 2027 roku wejść w życie. Natomiast oczywiście rozwiązania legislacyjne będziemy się starali przedstawić wcześniej - zaznaczył. - Może być nawet uchwalona ustawa z terminem wejścia w życie, bo to przecież możemy także w ten sposób poprowadzić - dodał. Stan finansów publicznych i wydatki na obronność - Prawda jest też taka, że stan finansów publicznych tak naprawdę poznaliśmy wtedy, kiedy Ministerstwo Finansów objął minister Domański i zorientował się, jak wyglądają fakty. I okazało się, że jest dużo gorzej niż się spodziewał, dużo gorzej niż to wybrzmiewało w przestrzeni publicznej, w propagandzie poprzedników. No i niestety musiał się dostosować do warunków, którymi zarządza. A druga okoliczność, o której wielokrotnie już też była mowa, […] to kwestia ciągłego zwiększania wydatków na obronność - stwierdził.

– W rzeczach bardzo ważnych kręgosłupa nikt mi nie złamie i my mamy stanowisko, które wszyscy w tym rządzie znają, że jesteśmy za powrotem do kompromisu aborcyjnego – powiedział Stefan Krajewski w RMF FM, pytany, czy jeżeli będzie rządowy projekt liberalizacji aborcji, zagłosuje za nim. – Znam [stanowisko premiera dot. […]

Naukowcy informują, że wykrywanie substancji powodujących utratę świadomości jest nie tylko proste, ale i szybkie. Wystarczy słomką zamoczoną w napoju czy drinku dotknąć bransolety. Jeśli zmieni ona kolor na zielony, oznacza to skażenie napoju rozpuszczoną w nim tzw. pigułką gwałtu.

Bransolety są rozdawane na terenie Półwyspu Iberyjskiego

Carlos Lodeiro Espino wyjaśnił, że prototypy bransolety zostały już skomercjalizowane i są rozdawane podczas tegorocznego sezonu wakacyjnego na dyskotekach i w barach, a także podczas koncertów i festiwali na terenie Półwyspu Iberyjskiego.

Czytaj także: Śmiertelne zakażenie groźną bakterią przy granicy z Polską

Najczęściej spotykaną substancją w pigułkach gwałtu jest kwas gamma-hydroksymasłowy (GHB). To bezbarwny, pozbawiony smaku i zapachu związek dobrze rozpuszczalny w płynach. Zażycie wywołuje stan częściowej lub całkowitej utraty przytomności i niezdolności do podejmowania decyzji.

Naukowiec z Lizbony zaznaczył, że duże upowszechnienie GHB wynika z faktu, że jest ona stosunkowo tania.

Inne dwie stosowane w tych niebezpiecznych środkach substancje są pozyskiwane z roślin. Chodzi o katynon oraz burundagę, czyli pochodną hioscyjaminy. Pierwszą otrzymuje się z czuwaliczki jadalnej, zaś druga produkowana jest m.in. z liści bielunia dziędzierzawy.

Nie potrzebuje podlewania, żyznej ziemi, a mimo to kwitnie jak marzenie. Skrzydlinka to jeden z tych kwiatów, które potrafią zaskoczyć nawet doświadczonych ogrodników. Nawet jeśli posadzisz ją w sierpniu, już za kilka tygodni ogród pokryje się dywanem drobnych, różowych, kwiatowych obłoczków. Sprawdź, dlaczego warto dać jej szansę, nawet jeśli masz tylko kamieniste rabaty lub słoneczny balkon. Marzena Sarniewicz

– Niestety mimo wcześniejszych ostrzeżeń i podjętych prób poprawy sytuacji, druga strona w dalszym ciągu notorycznie nie wywiązywała się z wzajemnych ustaleń. Dlatego – z uwagi na niedotrzymanie zapisów umowy, w tym przeterminowane płatności należne MPK – z dniem 1 sierpnia zostanie ostatecznie rozwiązana umowa z operatorem aplikacji mPay – wyjaśnia Maciej Hasik, rzecznik MPK w Częstochowie.

Miejski przewoźnik informuje jednocześnie, że bilety zakupione na urządzenia mobilne w aplikacji mPay przed blokadą – są ważne i można z nich korzystać. W sprawach związanych z innymi warunkami dotyczącymi korzystania z aplikacji, użytkownicy powinni kontaktować się z operatorem aplikacji, który jest dla tego typu spraw stroną.

Przypomnijmy, że oprócz standardowych opcji zakupowych, do dyspozycji pasażerów pozostaje szereg innych platform do bezgotówkowych płatności za bilety z wykorzystaniem aplikacji mobilnych. Pozostałe, z których można w dalszym ciągu korzystać to: moBILET, SkyCash, zbiletem.pl.

Więcej szczegółów dotyczących sprzedaży i oferty można znaleźć na stronie https://www.mpk.czest.pl w zakładce „Dla pasażera”.

Źródło: MPK Częstochowa

Piękna, a przy tym wyjątkowo odporna i nie wymagająca podlewania – skrzydlinka tworzy gęste poduszki kwiatów nawet na suchym, kamienistym podłożu. Ten kwiat zachwyca nie tylko wyglądem, ale też wytrzymałością. Skrzydlinka to idealna roślina do miejsc, gdzie inne kwiaty nie chcą rosnąć – sprawdzi się na żwirze, w szczelinach murków, a nawet w bardzo suchej glebie. Nie wymaga codziennego podlewania ani żyznej ziemi, a mimo to odwdzięcza się gęstym kwitnieniem. Posadzona w lipcu przyjmie się bez problemu i już w tym sezonie obsypie się różowymi kwiatami. Zobacz zdjęcia i przekonaj się, dlaczego warto zaprosić ją do ogrodu – nawet jeśli masz tylko kamienie i słońce. Marzena Sarniewicz

Policjanci z Sosnowca użyli broni palnej wobec agresywnego mężczyzny z maczetą. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł w szpitalu – poinformowała w czwartek o poranku Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach. Aneta Malinowska

W polskiej telewizji można już oglądać drugi sezon hitowego serialu kryminalnego "Master Crimes", w którym profesorka psychokryminologii Louise Arbus i jej studenci wspólnie rozwiązują sprawy zbrodni. Na którym kanale i o której godzinie jest emitowany francuski hit, który nad Sekwaną doczekał się już trzeciego sezonu? Piotr Kozłowski

- To jest temat, który powinniśmy uzgodnić, porozmawiać, jako pomysł uważam, że on jest dobrym pomysłem, bo musimy przywrócić etos pracy - powiedział Stefan Krajewski w RMF FM, pytany o 800+ tylko dla pracujących. - Zdajemy sobie sprawę, że są projekty, które powinny być uzgodnione, bo powinien skończyć się czas, że każda z partii próbuje tylko swoje pomysły forsować i później kończyło się to awanturą, kłótnią, a z tego cieszy się tylko oczywiście opozycja - kontynuował. - Trzeba przywracać etos pracy. Jeśli ktoś nie może pracować, są inne programy socjalne [...]. To też jest jeden z tematów, który powinien być rozważony [kryterium dochodowe] [...] też nie mówimy, że zupełnie odebrać, bo tutaj jest 500+ dla wszystkich, a 800 dla pracujących, o tym mówiliśmy - mówił dalej.

Policja szukała go przez trzy lata w całej Europie, a on był u ciotki, 5 km od miejsca zbrodni. Jacek Jaworek zdążył nawet wyremontować dom. Prokuratura Okręgowa w Częstochowie zakończyła śledztwo w sprawie Teresy D. Będzie sądzona w Myszkowie.

Jak przekazał szef kijowskiej miejskiej administracji wojskowej Tymur Tkaczenko, cztery osoby zginęły w dzielnicy Swiatoszyńska, a dwie – w Sołomianskiej. Wśród zabitych jest sześcioletni chłopiec. – Akcja ratunkowa trwa – dodał Tkaczenko w porannym komunikacie.

Jeden z pocisków uderzył bezpośrednio w 9-piętrowy blok mieszkalny, niszcząc część budynku. Pod gruzami mogą nadal znajdować się ludzie.

Zełenski: „Ruscy terroryści”

Do tragedii odniósł się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W emocjonalnym wpisie na Telegramie napisał: „Kijów. Atak rakietowy. Prosto w budynek mieszkalny. Pod gruzami są ludzie. Wszystkie służby na miejscu. Ruscy terroryści” – podkreślił.

Ponad 50 rannych, w tym dzieci

Według najnowszych danych rannych zostały co najmniej 52 osoby, w tym dziewięcioro dzieci. Władze ostrzegają, że bilans ofiar może jeszcze wzrosnąć.

Wielogodzinny alarm powietrzny

Nocny atak rozpoczął się w środę wieczorem i trwał wiele godzin. Alarm powietrzny w Kijowie ogłoszono na 4,5 godziny. W tym czasie nad miastem pojawiły się liczne grupy dronów uderzeniowych, słychać było serię wybuchów oraz dźwięki systemów obrony przeciwlotniczej.

W czwartek rano Kijów ogłosił kolejne dwa alarmy – tym razem w związku z atakiem rakietami balistycznymi.

Czytaj również: Kadyrow w złym stanie zdrowia? Wygrał w szachy ze swoim synem

Częstochowianie zdobyli łącznie 37 punktów. Po 10 „oczek” zdobyli Kacper Halkiewicz, Franciszek Karczewski oraz Szymon Ludwiczak. Siedem punktów dorzucił natomiast Bartosz Śmigielski.

I. Kronos II Włókniarz Częstochowa – 37 pkt.

5. Franciszek Karczewski – 10 (2,3,w,3,2)
6. Szymon Ludwiczak – 10 (3,1,1,3,2)
7. Kacper Halkiewicz – 10 (2,3,2,1,2)
8. Bartosz Śmigielski – 7 (0,0,3,1,3)
9. Dawid Rozpędek – ns

II. Duda Investment Ciesiółka Autogroup Unia Leszno – 33 pkt.

1. Antoni Mencel – 14 (3,3,3,2,3)
2. Emil Konieczny – 2 (2,w,u/-,ns,ns)
3. Kacper Mania – 13 (2,2,3,3,3)
4. Kuba Wojtyńka – 4 (0,2,1,0,1)

III. Maszewski GKM Grudziądz – 32 pkt.

9. Kacper Łobodziński – 9 (1,3,1,1,3)
10. Kacper Warduliński – 7 (0,1,2,2,2)
11. Jan Przanowski – 8 (1,1,3,3,0)
12. Kevin Małkiewicz – 8 (3,2,d,2,1)
13. Kevin Iwański-Helt – ns

IV. Orlen Cellfast Wilki Krosno – 17 pkt.

13. Jakub Wieszczak – 1 (0,1,0,-,d)
14. Piotr Świercz – 4 (1,2,0,1,ns)
15. Szymon Bańdur – 8 (3,0,2,2,1)
16. Oskar Kręglicki – 2 (1,0,-,0,1)
17. Arkadiusz Kordek – 2 (2,w)

Bieg po biegu:

1. Małkiewicz, Karczewski, Świercz, Wojtyńka – (0:2:3:1)
2. Ludwiczak, Mania, Przanowski, Wieszczak – (2:5:4:1)
3. Bańdur, Konieczny, Łobodziński, Śmigielski – (4:5:5:4)
4. Mencel, Halkiewicz, Kręglicki, Warduliński – (7:7:5:5)
5. Łobodziński, Wojtyńka, Ludwiczak, Kręglicki – (9:8:8:5)
6. Karczewski, Mania, Warduliński, Bańdur – (11:11:9:5)
7. Halkiewicz, Małkiewicz, Wieszczak, Konieczny (w) – (11:14:11:6)
8. Mencel, Świercz, Przanowski, Śmigielski – (14:14:12:8)
9. Śmigielski, Warduliński, Wojtyńka, Wieszczak – (15:17:14:8)
10. Mania, Halkiewicz, Łobodziński, Świercz – (18:19:15:8)
11. Przanowski, Kordek, Karczewski (w), Konieczny – (18:19:18:10)
12. Mencel, Bańdur, Ludwiczak, Małkiewicz (d) – (21:20:18:12)
13. Mania, Małkiewicz, Śmigielski, Kręglicki – (24:21:20:12)
14. Przanowski, Bańdur, Halkiewicz, Wojtyńka – (24:22:23:14)
15. Ludwiczak, Warduliński, Świercz, Konieczny (ns) – (24:25:25:15)
16. Karczewski, Mencel, Łobodziński, Kordek (w) – (26:28:26:15)
17. Śmigielski, Warduliński, Kręglicki, Konieczny (ns) – (26:31:28:16)
18. Łobodziński, Ludwiczak, Wojtyńka, Wieszczak (d) – (27:33:31:16)
19. Mania, Halkiewicz, Małkiewicz, Świercz (ns) – (30:35:32:16)
20. Mencel, Karczewski, Bańdur, Przanowski – (33:37:32:17)

Źródło: www.wlokniarz.com

– Zawsze mogę kolegę Michała na kawę zaprosić, porozmawiać o tym. W rozmowie telefonicznej, kiedy mi składał gratulacje, mówił, że na ministra nie chce wracać, ale widzi pole do współpracy. Jeśli będzie miał dobre pomysły, które zechce mi pomóc wdrożyć, oczywiście jestem do dyspozycji i rozmowy – powiedział Stefan Krajewski […]

– Prace nad projektem budżetu trwają normalnie. Jest harmonogram, który jest określony zresztą przepisami. Ministrowie otrzymali już od ministra finansów takie założenia do przyszłorocznego budżetu i teraz jesteśmy na etapie, w którym każdy minister, szef urzędu przygotowuje cząstkowy plan dotyczący jego urzędu, jego instytucji, którą kieruje – powiedział Maciej Berek […]

Premier Donald Tusk w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 odniósł się do kontrowersji, jakie wywołały słowa marszałka Sejmu Szymona Hołowni o "zamachu stanu". Szef rządu podkreślił, że politycy muszą liczyć się z konsekwencjami swoich wypowiedzi. Jakub Laskowski

Komisja Europejska opublikowała długo oczekiwane wytyczne dla państw członkowskich, które wyjaśniają definicje "kotłów na paliwa kopalne" oraz "budynków zeroemisyjnych" (ZEB) zawarte w dyrektywie o charakterystyce energetycznej budynków (EPBD).

– Może nie zabić, ale mocno wyhamować, oczywiście nie znamy wszystkich tutaj argumentów za i przeciw, bo więcej jest dzisiaj oczywiście tych przeciw, bo my stoimy rolnictwem – powiedział Stefan Krajewski w RMF FM, pytany, czy umowa z Mercosur może zabić polskie rolnictwo. – Pamiętajmy, że te polityczne uzgodnienia, one […]

Chiny i Rosja wzmacniają współpracę w Arktyce, a ich zainteresowanie tym regionem rośnie – powiedział w środę Michael Sfraga, były ambasador USA ds. Arktyki. Istnieje związek między wojną w Ukrainie a sytuacją na Północy - dodał. Aneta Malinowska

Sprawa wysyłki listów wyszła na jaw w niemieckich mediach kilka dni temu. Jako pierwszy napisał o tym lokalny dziennik „Magdeburger Volksstimme”, a za nim najbardziej poczytna niemiecka gazeta „Bild”.

Zamach w Magdeburgu: Jak morderca zdobył adresy ocalałych

– W pierwszej chwili nie mogliśmy w to uwierzyć – powiedziała w „MV” jedna z poszkodowanych osób, podkreślając, że w jednej chwili list przywołał koszmarne wspomnienia feralnego wieczoru. Saudyjczyk, wjeżdżając samochodem w jarmark bożonarodzeniowy, zabił sześć osób, w tym sześcioletnie dziecko. Rannych zostało ponad 300 osób.

Czytaj także: Brakuje schronów, kadry i pieniędzy. Niemiecka prasa alarmuje

– Byliśmy zszokowani, gdy po powrocie z wakacji z naszej skrzynki na listy wyjęliśmy tę kopertę – mówiła inna ofiara w rozmowie z regionalnym nadawcą MDR, zadając pytanie: „Jak morderca zdobył adresy ocalałych?”.

Doktor Taleb al-Abdulmohsen rzekomo prosi w listach o „wybaczenie”, ale sposób, w jaki formułuje wypowiedzi jest zastanawiający i powoduje pytania o to, czy rzeczywiście taki był jego cel.

„Mit freundlichen Grüßen”

Użył np. zwrotu „Z wyrazami szacunku” ( „Mit freundlichen Grüßen”), życzył powrotu do zdrowia i jednocześnie przemycał swoje poglądy na temat saudyjskich azylantów, współgrające z tym, co zamieszczał w mediach społecznościowych przed masakrą, jakiej dokonał.

Ale to nie wszystko, bo 50-letni zamachowiec zwrócił się z prośbą o wizyty lub odpowiedzi na listy, przypominając, że do kierowanej do niego korespondencji należy dołączyć zaadresowaną i opłaconą kopertę zwrotną.

– Żadna z osób, z którymi mam kontakt, nie jest zainteresowana przeprosinami – stwierdził kategorycznie w MDR jeden z terapeutów zajmujący się ofiarami.

Niemieckie media spekulują, że adresy mogły być w aktach prokuratury, do jakich oskarżony mógł mieć dostęp przez swojego prawnika.

Prokuratura i niemieckie prawo w ogniu krytyki

Tygodnik „Der Spiegel” podał, że prokuratura broniła się i zastrzegała, że monitorowała korespondencję zamachowca. Z tego powodu jego listy były załączone w oddzielnej, zapieczętowanej kopercie z ostrzeżeniem o treści.

Ale zdaniem krajowej organizacji pomocy ofiarom przestępstw Weißer Ring to żadne tłumaczenia. Dyrektorka organizacji Bianca Biwer stwierdziła w „Spieglu”, że władze nie okazały „żadnego współczucia ofiarom”, „oddając je na łaskę sprawcy”. Biwer podkreśliła, że wielu oskarżonych, licząc na złagodzenie kary, jest gotowych okazywać żal.

Czytaj także: Policjanci z Sosnowca zastrzelili napastnika z maczetą

Rzecznik prokuratury poinformował, że od tej pory korespondencja zamachowca do ofiar zostanie wstrzymana, a prokuratura będzie informować o ewentualnych listach telefonicznie i jeśli adresaci nie będą życzyć sobie otrzymania korespondencji, to nie zostanie ona wysłana.

O ustawowe zmiany zaapelował rzecznik praw ofiar w niemieckim rządzie Roland Weber. Jego zdaniem konieczne jest ograniczenie dostępu do takich danych kontaktowych i jak podkreślił w rozmowie z agencją DPA obecne prawo „całkowicie ignoruje ochronę ofiar”.

Taleb al-Abdulmohsen przebywa obecnie w areszcie, gdzie oczekuje na proces.

Do incydentu doszło w czwartek 31 lipca 2025 roku. Airbus A330-900 z 275 pasażerami i 13 członkami załogi na pokładzie został zmuszony do zmiany trasy po tym, jak samolot wpadł w potężną strefę turbulencji. Z relacji pasażerów wynika, że wstrząsy były nagłe i wyjątkowo gwałtowne wystąpiły podczas serwisu posiłków, w trzech silnych falach.

– Ludzie dosłownie unosili się z foteli, jedzenie i napoje latały po całej kabinie – mówił jeden ze świadków.

25 osób trafiło do szpitala

Wózki cateringowe, napoje i przedmioty osobiste wzbiły się w powietrze, powodując obrażenia u wielu osób. Po konsultacji z kontrolą lotów piloci skierowali maszynę do najbliższego dużego lotniska – w Minneapolis. Tam też samolot bezpiecznie wylądował około godziny 19:45 czasu lokalnego.

Służby ratunkowe były gotowe na przyjęcie samolotu. 25 osób – zarówno pasażerów, jak i członków załogi – przewieziono do lokalnych szpitali z powodu odniesionych obrażeń. Według doniesień, obrażenia były zróżnicowane: od stłuczeń i urazów głowy po problemy ortopedyczne. Pozostali pasażerowie otrzymali pomoc na miejscu.

Coraz więcej turbulencji

Delta Air Lines wydała oświadczenie, w którym podziękowała służbom za szybką interwencję i zapewniła, że współpracuje z poszkodowanymi pasażerami, oferując im wszelkie potrzebne wsparcie. Linie zapowiedziały też przegląd procedur i podkreśliły znaczenie przestrzegania zasad bezpieczeństwa – w tym obowiązku zapinania pasów przez cały lot.

Eksperci lotnictwa i klimatolodzy zwracają uwagę, że tego typu ekstremalne turbulencje – tzw. Clear Air Turbulence (CAT) – pojawiają się bez ostrzeżenia i są coraz częstsze. Przypisuje się to zmianom klimatycznym, które destabilizują prądy strumieniowe i powodują trudniejsze do przewidzenia zjawiska w atmosferze.

Czytaj też: Katastrofa myśliwca w Kalifornii. Pilot zdążył się katapultować