LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSL
ZNPBelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPN |
AktualnościWłókniarz podejmuje w niedzielę Falubaz Zieloną Górę. Trudne zadanie „lwów”Niedzielne spotkanie może mieć duże znaczenie w kontekście walki o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Obie ekipy sklasyfikowane są w dolnej części tabeli. Krono-Plast Włókniarz z dwoma zwycięstwami i trzema porażkami zajmuje 5. miejsce, a Falubaz jest dopiero siódmy. Mimo słabszej dyspozycji podopiecznych Piotra Protasiewicza częstochowianie staną przed trudnym zadaniem. Trener Mariusz Staszewski nie będzie mógł skorzystać z Jasona Doyle’a, który podczas Grand Prix na PGE Narodowym nabawił się kontuzji barku. Szkoleniowiec „lwów” nie może stosować za Australijczyka zastępstwa zawodnika. W jego miejsce pojawił się Bartosz Śmigielski. W odwodzie jest jeszcze Philip Hellstroem-Baengs. W spotkaniu przeciwko Falubazowi nie pojedzie również kontuzjowany Szymon Ludwiczak. Z kolei ekipa z Zielonej Góry przyjedzie do Częstochowy w najsilniejszym zestawieniu z Leonem Madsenem. Dla Duńczyka będzie to pierwsze w tym sezonie spotkanie na torze przy Olsztyńskiej od zmiany barw klubowych. Póki co Madsen spisuje się poniżej oczekiwań. Ze średnią na poziomie 1,769 pkt/bieg zajmuje dopiero 22. miejsce wśród najskuteczniejszych żużlowców PGE Ekstraligi. Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 19.30. Składy awizowane: Krono-Plast Włókniarz Częstochowa:
Stelmet Falubaz Zielona Góra:
Źródło: własne Kategorie: Lokalne
3287 zł co miesiąc bez względu na dochód. 15 czerwca ruszają wypłatyOd 2025 roku opiekunowie dzieci z niepełnosprawnościami otrzymają 3287 zł miesięcznie – niezależnie od dochodu i bez konieczności rezygnacji z pracy. Sprawdź, komu przysługuje świadczenie, jak je dostać i co się zmieniło.
Kategorie: Portale
20 lat od „Dudek dance”. „Uczucie, jakby to było tydzień temu”Liverpool przegrywał do przerwy 0:3, ale w drugiej połowie odrobił straty i doprowadził do rzutów karnych. W serii jedenastek błyszczał Jerzy Dudek, który zapisał się w historii piłki wykonując swój „Dudek dance”, jak relacjonowały angielskie media. Polak obronił najpierw rzut karny Andrei Pirlo, a później decydujący strzał Andrija Szewczenki, który – niewykluczone – wciąż był w szoku po tym, co wydarzyło się kilkanaście minut wcześniej. Fakt, że spotkanie w ogóle zakończyło się remisem także było bowiem ogromną zasługą Dudka, który zanotował legendarną podwójną interwencję w końcówce. Polski bramkarz „The Reds” obronił w jednej akcji dwa błyskawicznie następujące po sobie strzały z bliskiej odległości Szewczenki. Ukraiński napastnik nie był w stanie zrozumieć, jak to było możliwe. Mina Dudka także była znacząca, on chyba też sam się dziwił. Wszystkie te obrazki, razem z całym finałem, przeszły do najlepszych fragmentów z historii Ligi Mistrzów. – Obejrzałem chyba ze 100 ich rzutów karnych i miałem notatki. Poprosiłem trenera bramkarzy Josego Ochotorenę, żeby mi pomógł. Powiedziałem: „Kiedy ich piłkarze będą podchodzić, patrz na nazwisko i moje notatki i podnieś albo lewą, albo prawą rękę”. Wtedy mógłbym ich sprowokować, żeby wybrali swoją ulubioną stronę – zdradził Dudek. Czytaj także: Wstydliwa wpadka UEFA. Przepraszają za finał Ligi Europy – Później podszedł Carra (Jamie Carragher) i mówił, żebym wywierał na nich więcej presji. Powiedział: „Powinieneś zrobić coś w stylu Bruce’a Grobbelaara i jego spaghetti nóg (w zwycięskim finale Liverpoolu z Romą w 1984 r.), pamiętasz to?”. Pamiętałem, ale odpowiedziałem, że muszę przejrzeć notatki, a on mówił „dobra, dobra, ale pamiętaj, żeby wywierać na nich presję za każdym razem, nie przestawaj”. Więc spróbowałem i tego. Chodziłem od lewej do prawej na linii, kiedy Serginho podszedł do pierwszego karnego. Nie trafił tak, jak gość z AS Roma przed Grobbelaarem w 84., więc pomyślałem: „OK, to działa” – mówił. Po zakończeniu kariery piłkarskiej były bramkarz z zamiłowaniem uprawia golfa i jak przyznał w „Guardianie” w zeszłym tygodniu wygrał zawody w Turcji. – Trochę mi to przypominało Stambuł. To moje ulubione miejsce, moje szczęśliwe miejsce i zostaje ze mną na zawsze. Jeśli jadę na wakacje do Turcji, zawsze jadę z wielkim uśmiechem – powiedział. – Czas przeminął, ale wspomnienia są wyraźne. Chyba najbardziej te podczas wychodzenia na drugą połowę, kiedy nasi kibice śpiewali „You’ll Never Walk Alone” w bardzo trudnym momencie. Wciąż widzę, jak Steven Gerrard zwołuje wszystkich piłkarzy, kiedy kibice śpiewali. Zebrał nas w koło na murawie i powiedział: „Chłopaki, słyszycie to? Oni w nas wierzą i musi im dać coś w zamian. Musimy im pokazać, że jesteśmy Liverpoolem”. To wspomnienie siedzi we mnie bardzo głęboko – zwierzył się Dudek. Dla Liverpoolu był to wówczas pierwszy finał o klubowy Puchar Europy od 20 lat. Były bramkarz przyznał, że być może drużynę sparaliżowała trema, bo Paolo Maldini trafił do liverpoolskiej bramki już w pierwszej minucie meczu. – Nasze nogi były znacznie cięższe i uczucie było odmienne od innych finałów, w których graliśmy – zaznaczył. Dudek wspominał, że w przerwie w szatni wrzało między zawodnikami, ale jedynym, który zachował zimną głowę był hiszpański trener Rafael Benitez. – Nie masz za wiele czasu, żeby coś poprawić. Był wielki chaos, bo trener podziękował Djimiemu Traore, który już bym pod prysznicem, kiedy Steve Finnan powiedział do fizjoterapeuty, że jego kontuzja coraz bardziej daje się we znaki i może wytrzyma 20-25 minut. Wtedy Rafa zdecydował, że zamiast Djimiego Traore zmieni Steve’a Finnana. Było ciężko tym pokierować i szacunek dla Rafy, że spisał się dobrze w tak krótkim czasie – opowiadał 52-letni Dudek, który w drogę do Stambułu wyruszył z Concordii Knurów i Sokoła Tychy. Czytaj także: Trzynaście lat i koniec. Modric żegna się z „Królewskimi” – Oczywiście, sami też siebie motywowaliśmy. Alex Miller, asystent Rafy, stał przed drzwiami i mówił nam, że musimy zapomnieć o pierwszej połowie i strzelić gola jak najszybciej. Powiedział, że Milan wtedy nie spanikuje, ale jeśli strzelimy drugiego, to może zacząć panikować i będzie kopać po autach. Moglibyśmy to wykorzystać do strzelenia trzeciej bramki. I dokładnie tak było – mówił. Liverpool wyrównał w sześć minut po bramkach Gerrarda, Vladimira Smicera i Xabiego Alonso. – Dobrze dla historii, dobrze dla moich dzieci i moich przyjaciół – przez następne 20 lat będę mógł im przypominać, jak wspaniały mecz rozegraliśmy. Dla każdego, kto był zaangażowany w grę, zawodników, sztabu trenerskiego, każdego, kto pracuje dla klubu i kibiców, to był prawdopodobnie najbardziej dumny moment w naszym życiu – zauważył Dudek. – Myślałem później o mojej piłkarskiej karierze i że dokonałem czegoś wyjątkowego, czegoś, na co czekałem. Myślałem o krytyce pod moim adresem, o dobrych czasach, złych czasach i powiedziałem do siebie: „Co teraz? Zrobiłem to”. Jako sportowiec ciężko pracuje na to, by zostać za coś zapamiętanym. Czasem nam się to uda, a czasem nie. Zagraliśmy finał naszych żyć i odegrałem w nim swoją małą rolę. To było szaleństwo. Szaleństwo – podkreślił emerytowany bramkarz, który zakończył karierę w 2011 r. w Realu Madryt. Czytaj także: Taki trener to skarb. Flick na dłużej w FC Barcelona Dudek przyznał, że był zaczepiany na ulicach i pytany o finał w Stanach Zjednoczonych, Afryce Południowej i Azji. – To miłe. Bycie piłkarzem to absolutny przywilej. Trzeba mieć do tego trochę dystansu, bo ludzie patrzą na ciebie i czegoś oczekują, a ty naprawdę możesz odmienić ich życie – podsumował. Jerzy Dudek rozegrał w reprezentacji Polski 60 meczów. Wystąpił na mistrzostwach świata w 2002 r. Z drużyną „Królewskich” wywalczył mistrzostwo Hiszpanii, a jako zawodnik Feyenoordu Rotterdam zdobył tytuł mistrza w Holandii. Kategorie: Telewizja
Ważne zmiany w zarządzie Lufthansa CargoMenadżerowie z doświadczeniem w chińskich i tanich liniach lotniczych wchodzą do zarządu kluczowego przewoźnika cargo w Europie.
Kategorie: Portale
Piwonia drzewiasta: jak wygląda? Czy obcinać kwiaty po przekwitnięciu? [ZDJĘCIA]Piwonia drzewiasta zyskuje coraz większą popularność. Posiada okazałe kwiaty, które rosną na zdrewniałych łodygach. To wcześnie kwitnąca roślina w formie krzewu. Czy należy ją przycinać? Czy ogrywać przekwitłe kwiaty?
Felicja Mrzonka
Kategorie: Prasa
Wybory prezydenckie 2025. Jaka będzie frekwencja w II turze? Przewidywania ekspertówDruga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca. Według najnowszych sondaży Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki mają remisowe wyniki. Oznacza to, że każdy głos może przechylić szalę zwycięstwa. O kolosalnym znaczeniu frekwencji w wyborach mówią wszyscy eksperci. W tej sprawie zaapelował także premier Donald Tusk.
Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa
Oskarżał o "ludobójstwo" i machał "fejkowym" zdjęciem! Kompromitująca wpadka TrumpaPrezydent USA znów się skompromitował. Podczas wizyty prezydenta RPA Cyrila Ramaphosy w Białym Domu, Donald Trump zaprezentował mu zdjęcie, które miało przedstawiać pogrzeb "białych farmerów zabitych w RPA". Dziennikarze ustalili jednak, że wykonano je w zupełnie innych okolicznościach.
Wojciech Rodak
Kategorie: Prasa
Polska na okładce „The Economist”. „Nowa potęga na arenie międzynarodowej”Według autorów artykułu z militarnego i gospodarczego punktu widzenia Polska stała się potęgą, o której znaczeniu zaczynają mówić nie tylko sąsiedzi, ale i światowe media. Polska ukazywana jest jako kraj, który dzięki rozsądnej polityce gospodarczej i integracji z Unią Europejską osiągnął imponujący wzrost. Od 1995 roku dochód na mieszkańca się potroił, a od czasu wejścia do UE w 2004 roku Polska – z wyjątkiem pandemicznego epizodu – uniknęła recesji. Ten sukces gospodarczy znajduje odzwierciedlenie zarówno w nowoczesnych miastach, jak i odmienionej prowincji. „The Economist” wskazuje również na znaczenie Polski jako partnera w bezpieczeństwie europejskim. „Kraj ten posiada dziś największą armię w Unii Europejskiej, znacząco przekraczając wymagania NATO dotyczące wydatków obronnych” – pisze tygodnik i podkreśla, że „w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji, Polska staje się kluczowym ogniwem w strukturze obronnej kontynentu”. Jednocześnie autorzy tekstu ostrzegają przed możliwym odwróceniem tego kursu. Zbliżające się wybory prezydenckie mają zadecydować, czy Polska będzie kontynuować współpracę z Europą, czy pogrąży się w izolacjonistycznym nacjonalizmie. Kandydat wspierany przez PiS, Karol Nawrocki, postrzegany jest jako zagrożenie dla obecnych reform i pozycji Polski na arenie międzynarodowej. Czytaj również: Polska kontra giganci w walce o tańsze leki. Górą koncerny farmaceutyczne „The Economist” wyraźnie wskazuje, że prezydent wspierający rząd mógłby pomóc w odbudowie państwa prawa i zwiększeniu pozycji Polski w Unii. Zwycięstwo Nawrockiego mogłoby jednak „zahamować te działania i wpłynąć negatywnie na relacje z Brukselą”. Ostatecznie artykuł stanowi apel do Polaków, by nie zaprzepaścili wypracowanej przez lata pozycji swojego kraju. Wybory prezydenckie nie są jedynie wewnętrznym sporem politycznym – mają wymiar europejski i strategiczny. Polska, zdaniem autorów brytyjskiego tygodnika, stoi dziś na rozdrożu i to od jej obywateli zależy, czy wybierze ścieżkę wpływu i współpracy, czy też izolacji i konfliktu. Zobacz także: Nawrocki podpisał warunki Mentzena. Skrytykował decyzje PiS Kategorie: Telewizja
Dziś pierwsza debata przed drugą turą. Najnowszy sondaż Ipsos wskazuje na remis [SKRÓT WYDARZEŃ DNIA]Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
Kategorie: Prasa
Niemcy dalej wysyłają systemy informatyczne do Rosji. Tak omijają sankcjeKontron produkuje między innymi platformę telekomunikacyjną SI3000, która pozwala monitorować i przechwytywać ruch w komunikacji. Jako technologia podwójnego zastosowania nie może być eksportowana do Rosji, jak wynika sankcji nałożonych na ten kraj w 2023 roku, po agresji na Ukrainę. Firma wykorzystała jednak słoweńską spółkę zależną Iskra Technologies do wyeksportowania zaawansowanej technologii telekomunikacyjnej o wartości ponad 3,5 mln euro do innej rosyjskiej spółki zależnej pod koniec 2023 roku. Miało to na celu obejście sankcji. Władze firmy twierdziły, że dostawy objętych sankcjami towarów, w tym technologii i sprzętu podwójnego zastosowania, były związane ze starymi zamówieniami i zostały autoryzowane przez władze słoweńskie za pośrednictwem wcześniej wydanych licencji. Zapewniły również, że po wprowadzeniu 11. pakietu sankcji w czerwcu 2023 roku firma wstrzymała wszystkie nowe dostawy. Sęk w tym, że w Unii Europejskiej obowiązują przepisy zakazujące eksportu takich produktów nawet na podstawie już zawartych umów. Możliwe są jednak wyjątki, na przykład w przypadku cyberbezpieczeństwa, medycyny lub sytuacji nadzwyczajnych, jeśli istnieje zezwolenie rządu kraju, w którym znajduje się firma. Firma Iskra Technologies, a więc de facto Kontron, wysłał prawie 50 partii sprzętu telekomunikacyjnego SI3000 do Kazachstanu w 2023 roku, już po nałożeniu unijnych obostrzeń. Firma twierdzi, że wszystko było przeznaczone do użytku lokalnego, tyle że Kazachstan jest sojusznikiem Rosji i wyraźnie oświadczył, że nie zamierza stosować się do sankcji. Politico zwróciło uwagę, że rosyjskie firmy z udziałem kapitału zagranicznego są często w większości własnością rosyjskiej spółki państwowej, a więc kontrolowane przez reżim Władimira Putina. Oficjalnie Kontron posiada 48,4 proc. akcji w Iskra Technologies, dziennikarze ustalili, że właścicielem pozostały 51,6 proc. są Rosjanie. Spółka przyznała, że jest to „podmiot rosyjski”, ale – zapewniała – nie jest „powiązany/stowarzyszony z rosyjskim państwem/spółkami państwowymi”. „Brak zachodnich technologii w Rosji jest poważnym ciosem dla rosyjskiej gospodarki wojennej. Dlatego Rosja wielokrotnie próbowała uzyskać zachodnią technologię, obchodząc sankcje, korzystając z wyrafinowanych systemów omijania” – wskazał w rozmowie z portalem Roderich Kiesewetter, członek CDU w niemieckim Bundestagu i były urzędnik ds. bezpieczeństwa NATO. Ostrzegł, że stały dostęp Rosji do zachodnich technologii nadzoru telekomunikacji „przynosi korzyści machinie wojennej Putina, a tym samym osłabia bezpieczeństwo Europy”. Czytaj więcej: To wcale nie nagła miłość. Trump odpuszcza Rosji, bo chce zarobić Kategorie: Telewizja
Nawrocki i Trzaskowski walczą o duże pieniądze. Tyle może zarobić prezydentWynagrodzenie prezydenta RP określono w Ustawie z dnia 31 lipca 1981 r. o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Wynika z niej, że jego pensja składa się z pensji zasadniczej oraz dodatków, takich jak dodatek funkcyjny czy dodatek za wysługę lat. Pensja zasadnicza prezydenta RP jest 9,8-krotnością kwoty bazowej. Jego dodatek funkcyjny odpowiada z kolei 4,2-krotności kwoty bazowej. Dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe wynosi ona w tej chwili 1878,89 zł. Oznacza to, że wynagrodzenie zasadnicze prezydenta równe jest 18 413,12 zł, a dodatek funkcyjny – 7891,34 zł. Mowa o kwotach brutto. Wychodzi więc na to, że obecnie prezydent RP co miesiąc zarabia 26 304,46 zł brutto. Czytaj także: Idą łeb w łeb. Najnowszy sondaż przed drugą turą wyborów prezydenckich Może liczyć, podobnie jak inni urzędnicy państwowi, również na dodatek za wysługę lat. Jego wysokość wzrasta z każdym kolejnym przepracowanym w danej funkcji rokiem i może wynieść maksymalnie 20 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Wliczając ten dodatek, pensja prezydenta może nawet przekroczyć 30 tys. zł. Oprócz wynagrodzenia pieniężnego prezydentowi RP przysługuje też szereg świadczeń. Należą do nich m.in. zapewniany przez Służbę Ochrony Państwa samochód służbowy wraz z kierowcą czy dożywotnia emerytura specjalna po zakończeniu kadencji, wynosząca 75 proc. wynagrodzenia zasadniczego. Prezydent ma też prawo do korzystania z Pałacu Prezydenckiego oraz innych rezydencji, takich jak Belweder czy Zamek w Wiśle. Koszty jego delegacji krajowych i zagranicznych są oczywiście pokrywane przez państwo. Przysługuje mu również prawo do bezpłatnej ochrony. Zobacz też: Ostateczne starcie kandydatów. Debata prezydencka w Telewizji Polskiej Kategorie: Telewizja
Arcydzieło horroru wyprzedziło swoją epokę. Czy w Polsce można obejrzeć "Lśnienie" na VOD?Dokładnie 45 lat temu, 23 maja 1980 roku, odbyła się premiera filmu "Lśnienie" w reżyserii Stanleya Kubricka. Film początkowo był krytykowany. Dziś "to jeden z najlepszych horrorów w historii kina. Kubrick pokazał, że filmy gatunkowe mogą być arcydziełami" – powiedział PAP filmoznawca Błażej Hrapkowicz.
Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa
Raków walczy o mistrzostwo. Z Widzewem musi wygrać– Przed nami ostatni taniec, ostatnia kolejka. Cieszę się, że taka, która decyduje o mistrzostwie. Przygotowujemy się więc, jak do ostatniej bitwy o pierwsze miejsce. Wierzę, że układ na koniec będzie taki, że to my będziemy świętować – powiedział przed meczem trener Marek Papszun. Przed ostatnią kolejką częstochowianie tracą do prowadzącego Lecha Poznań zaledwie jeden punktów. Obie drużyny swoje ostatnie mecze rozegrają na własnych stadionach. Aby sięgnąć po mistrzostwo Polski „czerwono-niebiescy” muszą wygrać w sobotnim meczu przy stracie punktów Lecha lub co najmniej remisu, jeśli poznański klub przegra u siebie z Piastem Gliwice. Sobotni rywal Rakowa zgromadził 40 punktów (11 zwycięstw, 7 remisów i 15 porażek) i sklasyfikowany jest na 13. miejscu. W ostatniej kolejce łodzianie pokonali przed własną publicznością 2:0 spadkowicza Puszczę Niepołomice. Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej Raków pokonał drużynę Widzewa 3:2. Rewanż rozpocznie się o godz. 17.30. Źródło: własne, www.rakow.com Kategorie: Lokalne
"Jesteśmy taką cyfrową biomasą"
My jesteśmy tam sprzedawani jako produkty reklamowe, jesteśmy biomasą - mówiła w podcaście "Czas Przyszły" dziennikarka Sylwia Czubkowska, autorka książki "Bóg techy. Jak wielkie firmy technologiczne przejmują władzę nad Polską i światem". Nowy odcinek słuchowiska programu jest już w TVN24+.
Kategorie: Telewizja
Rewolucja nadchodzi. Zmiany w liczeniu stażu pracy
Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt nowelizacji Kodeksu pracy, który zakłada, że okresy na podstawie umowy-zlecenia i i działalności gospodarczej będą wliczane do staży pracy. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2026 r.
Kategorie: Telewizja
Zandberg odpowiedział Trzaskowskiemu. Twarda deklaracja w sprawie drugiej tury"Nie poprę i nie przekaże głosów wyborców Razem żadnemu kandydatowi na prezydenta" – zadeklarował w piątek Adrian Zandberg, który w pierwszej turze wyborów otrzymał 4,86 proc. głosów. "Wyborcy mają swoje poglądy i swoje wartości; w drugiej turze to oni będą podejmować decyzje, jak zagłosować przy urnie" – dodał.
Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa
17 000 zł zamiast 7 000? Sprawdź, ile wyniesie zasiłek pogrzebowy w 2026Pogrzeb w dużym mieście pochłania dziś nawet 12 000 – 15 000 zł, a od czternastu lat państwowy zasiłek pogrzebowy to 4 000 zł. Sejm właśnie przyjął podwyżkę do 7 000 zł od 2026 r., lecz OPZZ domaga się aż 17 000 zł, czyli kwoty równej 200 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Kto i kiedy naprawdę dostanie więcej? Sprawdzamy fakty.
Artur Sadziński
Kategorie: Prasa
Kiedy rozmowa Trzaskowski - Mentzen? O której godzinie? Gdzie oglądać? You Tube, transmisja na żywoKandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski spotka się w sobotę ze Sławomirem Mentzenem. Rozmowa zostanie przeprowadzona na kanale You Tube kandydata Konfederacji. Spotkanie ma wskazać wyborcom Mentzena, czy warto poprzeć Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów. O której godzinie i gdzie będzie można obejrzeć rozmowę?
Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa
Zawisza: W poniedziałek Rada Ministrów, w środę Sejm, w piątek Senat, to byłby sygnał, że temu rządowi rzeczywiście o coś chodzi– Harmonogram, ponieważ konsultowaliśmy i jest oczywiście możliwe, w poniedziałek Rada Ministrów, w środę posiedzenie Sejmu, w piątek Senat, myślę, że to będzie bardzo jednoznaczny sygnał dla wszystkich wyborców, którzy są rozczarowani, którzy mają wrażenie, że ten rząd po prostu nie realizuje swoich postulatów – powiedziała Marcelina Zawisza na konferencji […]
Kategorie: Portale
„Granice, które szybko znikają”. Konferencja o AI i cyfryzacji dla największych polskich firm— Najpierw modele AI były trenowane na danych z internetu, potem na danych dostarczanych przez ludzi. Wiele zmieniło się w ubiegłym roku, kiedy AI zaczęło uczyć się przez wzmocnienie. To znaczy, że modele potrafią „łączyć kropki”, dostrzec analogie z istniejącymi danymi i przygotować odpowiedź, rozwiązać logicznie problem, który nie był nigdzie opisany. Te granice, które wydawały się ludziom nie do przeskoczenia w kontekście rozwiązywania skomplikowanych problemów przez AI, szybko znikają – mówił podczas konferencji „ERP Made in Poland” prof. Andrzej Dragan, popularyzator nauki i autor książek. Wydarzenie zgromadziło w warszawskiej Fabryce Norblina ponad stu przedstawicieli dużych polskich firm zainteresowanych transformacją cyfrową w swoich organizacjach.
Kategorie: Portale
![]() |
Sondaże polityczneAnkietaStudio OpiniiTVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu
TOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
14 lat 48 tygodni temu
17 lat 31 tygodni temu