Aktualności

Startuje nowy podcast „Niepytalski Pyta”. Co wiemy o Sora2?

TVP.Info - sob., 18/10/2025 - 11:00

W świecie nieustannej wymiany informacji każdy uczy się od każdego. Dlatego jeszcze zanim algorytmy sztucznej inteligencji zaczną myśleć tak samo jak współcześni ludzie, to ludzie nieodległej przyszłości mogą zacząć myśleć tak, jak algorytmy sztucznej inteligencji.


Nowy podcast TVP.Info


Co ma wspólnego polski pisarz Tadeusz Borowski z międzynarodową siecią spamerów? Z pozoru zupełnie nic. A jednak. Otóż łączą ich opisy zdarzeń z niemieckich obozów śmierci. Chodzi o problem, na który kilka miesięcy temu zwróciło uwagę Muzeum Auschwitz – w mediach społecznościowych pojawiają się klikibaitowe historie obozowe wygenerowane w AI, opatrzone zdjęciami również wygenerowanymi w AI.  


Ze śledztwa BBC wynika, że za te zbierające miliony odsłon podróbki prawdziwych dramatów, odpowiada międzynarodowa sieć spamerów. Dziennikarzom udało się porozmawiać z jedną z osób zaangażowanych w projekt, mężczyzną z Pakistanu. Wyjaśnił im, że tego typu treści powstają po to, żeby korzystać z mechanizmów monetyzacji treści na Facebooku. Muzeum interweniowało w spółce Meta, ale jak dotąd nie przyniosło to oczekiwanych efektów. 


„Choć wiele stron zostało zamkniętych, to z naszego punktu widzenia nie są to działania satysfakcjonujące, bowiem fundamentalnie nie zgadzamy się z tym, iż tego typu publikacje nie naruszają regulaminu platformy. Jest to bowiem publikowanie fałszywych informacji o nieistniejących ofiarach obozów śmierci.


Zgłaszając treści, można wybrać taki właśnie punkt. META natomiast zamyka niektóre strony nie ze względu na to, ale na nieuprawione wykorzystywanie mechanizmów monetyzacji. Brak uznania tego typu fałszywych postów za naruszanie regulaminu jest dla nas niezrozumiałe” – pisał mi Paweł Sawicki z Muzeum Auschwitz. 





Podobny przypadek opisywały niedawno media odnośnie do fałszywego zdjęcia z obozu w Stutthofie. Nie można pozostać przy debatowaniu, czy jest to przekroczenie granicy dobrego smaku. Konsekwencje są dużo dalej idące. Strażnicy pamięci o ofiarach zawracają uwagę, że przez treści zakłamujące historię, podważana jest prawdziwość faktów historycznych. Jako przykład wskazują komentarze pod własnymi postami, w których internauci zarzucają, że to treści wygenerowane w AI. A to już wprost zmierza do podważania prawdziwości samej zagłady. 


Zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę, że duża część treści, jakie oglądamy w mediach społecznościowych, nie wynika wprost z naszej decyzji, ale ze zgadywanki algorytmu, co może nam się wydać ciekawe. Czy raczej  – klikalne. Zatem jeśli po jednym sugerowanym poście ze zmyśloną historią zaraz potem pojawi nam się wpis instytucji naukowej (bo, łącza je te same słowa kluczowe), to łatwo konsumentowi mediów wrzucić je do jednego worka. I już jakimś stopniu dziełem przypadku jest, czy będzie to worek z napisem prawda, czy fejk.


Czytaj też: Gen Z wychodzi na ulice, czyli nowa arabska wiosna? Podcast „Z paszportem”


Antyczna filozofia, współczesne dylematy 

A to nieuchronnie zbliża nas do ukutego już w starożytności poglądu filozoficznego, że nic nie jest prawdziwe, a wszystko jest tylko w naszych głowach. Nazywamy go solipsyzmem i choć brzmi wzniośle, to niestety pozwala na tworzenie różnych bardzo niewzniosłych teorii, jak chociażby kłamstwo oświęcimskie. Ale nie tylko. Historia, zwłaszcza współczesna jest komfortową nauką. Na najważniejsze rzeczy mamy dokumenty, autentyczne nagrania. Co jednak z pozostałymi naukami?


Te także mogą paść ofiarami halucynacji AI. Czyli wymysłów sztucznej  inteligencji  – będących ciągiem przypadkowych informacji niepopartych faktami, czy w ogóle jakimkolwiek ludzkimi publikacjami. Dobrym przykładem są nauki prawne, w których już teraz na podstawie zmyślonych przez sztuczną inteligencję przepisów prawa, opinii prawnych czy uzasadnień wyroków, powstają pisma procesowe. W USA przynajmniej raz doszło do tego, że na podstawie zmyślonych przez AI przepisów został wydany wyrok. Szczęśliwie w drugiej instancji został uchylony. Ile się uprawomocniło, tego nie wiemy, bo ostatecznych wyroków nie analizuje się tak dogłębnie. 


Nasz system prawny też nie jest całkiem odporny. Problem ten poruszał mecenas Mikołaj Stępkowski z kancelarii Sołtysiński, Kawecki, Szlęzak, na którego biurko trafił wniosek o unieważnienie znaku towarowego. Jego zdaniem niemal na każdej z 50 stron dokumentu widniały halucynacje AI. – Orzeczenia Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego. Daty orzeczeń i sygnatury zostały całkowicie zmyślone – mówił prawnik na łamach Teleexpressu Extra.  


Bo problem polegania na generatywnej sztucznej inteligencji bardziej niż na własnej wiedzy nie dotyka  wyłącznie laików, ale także profesjonalistów. A nawet naukowców akademickich. Wiosną o odnajdywanych w pracach naukowych obszernych fragmentów tekstu wygenerowanych przez prawdopodobnie ChatGPT pisał magazyn naukowy „Nature”. Pozostaje mieć nadzieję, że i tamten artykuł nie został wygenerowany przez duży model językowy. 


Cyberkopciuszek 2077 


Ale materiały generowane przez AI wpływają jednak nie tylko na sposób myślenia o nauce, rzeczywistości czy przeszłości. Także na sposób myślenia w ogóle. 


Oto przykład, jak do tego dochodzi. Na platformach streamingowych są kanały specjalizujące się w masowym wypuszczaniu historyjek dla dzieci, wygenerowanych przez duże modele językowe, opatrzonych wygenerowanymi obrazkami, czytanych tym samym monotonnym, wygenerowanym głosem. Dzieci chłoną te historie jak gąbki, bo  odnoszą się one do bliższych im zagadnień niż problem oddzielania ziaren maku od popiołu, czy zasypianiu na ziarnku grochu. Łatwiej w końcu wygenerować historyjkę z popularnymi słowami kluczowymi, niż zaangażować literata, który potrzebuje czasu i pieniędzy.


Czytaj też: Klaudia Jachira: Bywam rozczarowana polityką. Czasem wypłaczę się w domu


Kłopot w tym, że historyjkę o księżniczce na ziarnku grochu napisał ktoś o indywidualnym stylu, wyjątkowym sposobie formułowania myśli, czy po prostu o unikalnym sposobie składania słów w zdanie. W szczególności uwzględniającym to, że autor w tych myślach zawarł dostępne mu dziedzictwo kulturowe, frazeologię, nawiązania kulturowe, ładunek emocjonalny zawarty w warstwie podtekstowej konkretnych słów. 


A nawet w szyku zdania, który wszak w naszym języku jest niemal dowolny i w jakimś stopniu zindywidualizowany. Duże modele językowe potrafią wprawdzie udawać style, ale na dłuższą metę udawanie jest wykrywalne. Fałszerz obrazów Chełmońskiego nigdy nie zostanie Chełmońskim. Nie wpłynie na rozwój sztuki, tak jak opowiastki wygenerowane przez AI nie wpłynie na rozwój języka. Ale wpłynie na język, jakim porozumiewają się dzieci wychowane na wygenerowanych historyjkach. 


Dlatego, choć jeszcze ciągle pojawia się myśl – „nie, człowiek tak nie formułuje myśli”, to im głębsza będzie nasza symbioza ze sztuczną inteligencją, im częstsza nasza z nią komunikacja, tym częściej będziemy przenosić sposób formułowania myśli sztucznej inteligencji do świata realnego. I tym trudniej będzie powiedzieć – „człowiek tak nie myśli”. Bo człowiek tak będzie myślał. To nie sztuczna inteligencja upodobni się do człowieka, ale człowiek do sztucznej inteligencji.  


Jako dowód niech posłuży analiza językoznawcza Vanessy Bates Ramirez na łamach „Scientific American”, z której wynika, że w angielszczyźnie niegenerowanej, nawet w luźnych rozmowach, nagle zaczęła się moda na używanie słów „delve” i „meticulous”. I akurat tak przypadkiem się składa, że ta moda zbiegła się w czasie z pojawianiem się ChatGPT, który wyjątkowo te słowa „lubi”. 



Warto przytoczyć  historyjkę z brytyjskiego parlamentu, deputowany zarzucił koledze, że wygenerował przemówienie. „I rise to speak, I rise to speak, I rise to speak. Słychać wyraźnie ChatGPT, bo to jest amerykanizm, którego tu nie usłyszysz. Ale proszę, używaj go dalej. Bo świetnie pokazuje, że te obrady to absurd” – kpił Tom Tugendhat, reprezentant Partii Konserwatywnej w Izbie Gmin. 




American dream, narodowy koszmar 


Wkrótce coraz trudniej będzie ocenić, czy ktoś wygenerował sobie wystąpienie, czy po prostu uległ modzie językowej wynikającej z interakcji z LLM. A ponieważ te największe są trenowane na kontencie tworzonym przez Amerykanów, to moda najczęściej będzie amerykańska właśnie. 


Oczywiście są próby tworzenia dużych modeli językowych w językach narodowych. W Polsce jest to na przykład Orlik. Duże przedsiębiorstwa inwestujące w generatywną sztuczną inteligencję wspierają także i te inicjatywy, choć mam wątpliwości, czy z troski o dziedzictwa kulturowe.  


Problem ten stawia nas w obliczu dylematu. Czy wspierać rozwój sztucznej inteligencji dając wielkim przedsiębiorstwom z branży IT dostęp do kreatywnego kontentu za darmo, tylko po to, by zachować szanse, że „wychowamy” AI w oparciu nasze dziedzictwo kulturowe, czy jednak ograniczyć ten dostęp, by swojej kultury nie narazić na mieszanie jej z AI, ograniczyć kradzież praw autorskich, a może też zawłaszczanie i fałszowanie kultury. Bo co stoi na przeszkodzie, by pakistańscy spamerzy zaczęli generować poezję w stylu staropiastowskim z początku dziesiątego wieku, tylko po to, żeby zarobić na monetyzacji postów. 

 

Więcej o konsekwencjach rozwoju sztucznej inteligencji i innych zagadnieniach popularno-naukowych możecie dowiedzieć się z podcastu TVP.info „Niepytalski pyta”.


Czytaj też: „Z paszportem”: Ropa, krew i Pokojowa Nagroda Nobla

Kategorie: Telewizja

Szybki QUIZ z wiedzy ogólnej. 5/7 to wynik dla prawdziwego mistrza

Dziennik - sob., 18/10/2025 - 11:00
Jak dobrze znasz podstawowe pojęcia z historii, geografii, matematyki i innych dziedzin? Sprawdź się i spróbuj uzyskać maks punktów Przemysław Paterek
Kategorie: Prasa

Przemysł musi uważać na autonomiczne roboty. Potrzebna jest pilna zmiana prawa

wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu - sob., 18/10/2025 - 11:00
Polskie prawo jest przestarzałe i wymaga pilnej zmiany, jeśli idzie o określenie odpowiedzialności za pracę robotów autonomicznych w przemyśle. - Tu potrzeba kilku naprawdę punktowych inicjatyw ustawodawcy, by przedsiębiorcy czuli się pewnie w zakresie tego, jak będą wdrażać nową siłę roboczą w postaci robotów – też tych robotów napędzanych AI – w swoich zakładach - ocenia Wojciech Bazan, adwokat i partner w kancelarii JDP.
Kategorie: Portale

Rosja stawia na „jednorazowych agentów”. Najwięcej ujęto ich w Polsce

TVP.Info - sob., 18/10/2025 - 10:58

Od początku pełnej inwazji Rosji na Ukrainę, kraje europejskie wydaliły ok. 700 rosyjskich dyplomatów, będących najprawdopodobniej oficerami wywiadu działającymi pod przykrywką. Największe czystki miały miejsce w Bułgarii, gdzie 82 przedstawicieli rosyjskich misji dyplomatycznych otrzymało status „persona non grata”. Niemcy wydaliły 65 osób, Polska – 58, Rumunia – 52, Słowacja – 39, Holandia i Słowenia – po 34.

 

Po utracie swojej siatki dyplomatycznej rosyjskie służby wywiadowcze zaczęły rekrutować agentów jednorazowego użytku spośród cywilów w Europie. W Polsce odnotowano 47 przypadków oskarżeń o szpiegostwo na rzecz Moskwy, w Estonii – 20, na Łotwie – 19, w Niemczech – 12, a w Wielkiej Brytanii – 10. Łącznie 130 osób w 12 krajach europejskich było podejrzanych o współpracę z Rosją” – poinformowała Służba Wywiadu Zagranicznego Ukrainy.

 

W Polsce agenci Kremla, głównie Ukraińcy i Białorusini, nie ograniczali się tylko do zbierania informacji wywiadowczych, ale bardzo często byli wykorzystywani do akcji sabotażowych jak np. podpalenia obiektów wielkopowierzchniowych, w tym Centrum Handlowego Marywilska 44 w Warszawie, do którego doszło 12 maja 2024 r

 

Czytaj także: Zarzuty dla sabotażystów w sprawie Marywilskiej 44. Znamy szczegóły 


Od haseł na murach do podpaleń

 

Jak donosi portal Vot Tak, rosyjskie służby wywiadowcze poszukiwały sprawców za pośrednictwem Telegramu, oferując im zarobki poprzez pisanie prorosyjskich i antyukraińskich graffiti lub rozwieszanie plakatów z hasłami takimi jak „Polska to nie Ukraina”, „NATO, wracaj do domu” i „Nie bądź Bidenem”.


Później agentom zlecano poważniejsze i lepiej płatne zadania, takie jak monitorowanie rozładunku i przemieszczania się sprzętu wojskowego przybywającego do Polski, instalowanie kamer monitorujących na liniach kolejowych, w pobliżu portów morskich i w miejscach interesujących Rosję. A na koniec kazano dokonać aktów sabotażu.

 

Rosyjscy rekruterzy aktywnie wykorzystują internet, portale społecznościowe, wspólnoty kościelne, kluby sportowe i imprezy masowe, aby znaleźć potencjalnych sprawców. Takie osoby są zazwyczaj rekrutowane jednorazowo – w celu zdobycia informacji lub wykonania określonych zadań dla agresora. Jest to element hybrydowej strategii Kremla, mającej na celu podważenie bezpieczeństwa państw europejskich” – ostrzega SZRU.

 

Czytaj także: „Raport specjalny”: Seria tajemniczych pożarów to nie przypadek

Kategorie: Telewizja

To może być przełom w medycynie. Nowe badanie krwi wykryje nowotwory

TVP.Info - sob., 18/10/2025 - 10:40

Ponad połowę przypadków raka wykryto we wczesnym stadium, co ułatwia leczenie i zwiększa szansę na wyleczenie.


Badanie objęło 25 000 dorosłych z USA i Kanady przez rok, a prawie u jednego na 100 pacjentów uzyskano wynik pozytywny. W 62% przypadków potwierdzono później obecność raka.


CZYTAJ TAKŻE: „Sprawdzamy”: Jad pszczeli jako lekarstwo na raka?


Fundamentalna zmiana w podejściu do badań


Główny badacz, dr Nima Nabavizadeh, adiunkt medycyny radiacyjnej na Oregon Health & Science University, powiedział, że dane pokazują, iż test może „fundamentalnie zmienić” podejście do badań przesiewowych w kierunku raka.


Wyjaśnił, że technologia ta może pomóc wykryć wiele rodzajów raka „wcześniej, gdy szanse na skuteczne leczenie, a nawet wyleczenie, są największe”. Test prawidłowo wykluczył raka u ponad 99% osób, u których wynik był negatywny.


Co istotne, trzy czwarte wykrytych nowotworów to te, w przypadku których nie przeprowadzono badań przesiewowych, takie jak rak jajników, wątroby, żołądka, pęcherza moczowego i trzustki.


Badanie krwi prawidłowo wykryło przyczynę nowotworu w dziewięciu na dziesięć przypadków. Te imponujące wyniki wskazują, że badanie krwi może odegrać istotną rolę we wcześniejszym diagnozowaniu raka.


Ogólne wyniki badań mają zostać ogłoszone na kongresie Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej w Berlinie w sobotę, ale szczegółowe informacje nie zostały jeszcze opublikowane w recenzowanym czasopiśmie naukowym.


Wiele będzie zależało od wyników trzyletniego badania z udziałem 140 000 pacjentów NHS w Anglii, które zostaną opublikowane w przyszłym roku.


NHS (brytyjski odpowiednik polskiego NFZ) poinformował wcześniej, że jeśli wyniki okażą się pozytywne, testy zostaną rozszerzone na kolejny milion osób.


Kategorie: Telewizja

Kultowe programy lat 90. Nostalgiczny Quiz. 9/10 to rewelacja

Dziennik - sob., 18/10/2025 - 10:37
Zanurz się w nostalgiczną podróż do przeszłości polskiej telewizji! Czy pamiętasz programy, które nam towarzyszyły.? Sprawdź swoją wiedzę w tym quizie i zobacz, ile wspomnień odżyje. Weronika Papiernik
Kategorie: Prasa

Alarm na pokładzie. Samolot awaryjnie lądował po pożarze bagażu

TVP.Info - sob., 18/10/2025 - 10:26

Lot CA139 skończył się znacznie szybciej, niż planowano. Niedługo po starcie w kabinie Airbusa zauważono dym, a potem ogień.


Jak podaje serwis „Shanghai Daily”, zapaliła się bateria litowa w bagażu jednego z podróżnych. Torba znajdowała się na półce nad głowami pasażerów.


Pożar baterii na pokładzie samolotu linii Air China. Maszyna musiała awaryjnie lądować


Sytuacja okazała się na tyle poważna, że zamiast lecieć dalej do portu Seul Incheon, maszyna musiała wylądować na lotnisku Pudong w Szanghaju.


Na szczęście nikt nie ucierpiał. Skończyło się na panice i straconym czasie.




Na początku roku podobne problemy mieli pasażerowie lotu Hong Kong Airlines z tego samego portu – Hangzhou – do Hongkongu. To zresztą kolejny taki incydent w ostatnich latach. Przed wakacjami chińskie władze zakazały przewożenia baterii oraz powerbanków bez odpowiednich certyfikatów, jednak – jak widać – nie udało się całkowicie uniknąć problemów.


CZYTAJ TEŻ: Incydent nad Morzem Barentsa. Norweskie F-35 przechwyciły rosyjski samolot

Kategorie: Telewizja

Żurawlow w TVP Info: Nurkowanie to moje hobby, ale nie wysadziłem Nord Stream

TVP.Info - sob., 18/10/2025 - 10:17

Żurawlow w rozmowie z Ernestem Zozuniem powiedział, że zawodowo pracuje w budowlance, gdzie zajmuje się wentylacją i klimatyzacją. Wskazał także, że nurkowanie to jego hobby. 



Pytany o to, czy potrafiłby zejść na głębokość 80 metrów (na takiej znajdował się NS2), odparł, że „to nie jest nieosiągalna głębokość dla nurków”.


– Też mam takie uprawnienia – podkreślił.


CZYTAJ TAKŻE: Wołodymyr Żurawlow na wolności. Sąd: Wysadzenie Nord Stream sprawiedliwe 


Żurawlow powiedział również, że ma trójkę dzieci. Do Polski przyjechał w 2022 roku na trzy dni przed pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę


– Wszyscy wiedzieli, że będzie wojna, ale nikt nie wiedział w jakim zakresie – powiedział. 


Cała rozmowa z Wołodymyrem Żurawlowem na naszym kanale w serwisie YouTube:



Kategorie: Telewizja

Der Klassiker znów elektryzuje! Bayern Monachium kontra Borussia Dortmund — gdzie obejrzeć hit Bundesligi

Dziennik - sob., 18/10/2025 - 10:07
Dwie piłkarskie potęgi Niemiec spotkają się w kolejnym rozdziale legendarnej rywalizacji. W sobotni wieczór Allianz Arena stanie się areną, na której rozstrzygnie się, kto tym razem będzie górą – bezwzględny Bayern czy ambitna Borussia. Zygmunt Woroniecki
Kategorie: Prasa

Branża paliwowa ostrzega: zakaz alkoholu zagrozi rentowności stacji

TVP.Info - sob., 18/10/2025 - 10:02

10 października do konsultacji trafił projekt noweli ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych opracowany przez Ministerstwo Zdrowia. W projekcie opublikowanym na stronie Rządowego Centrum Legislacji resort zaproponował uzupełnienie katalogu miejsc objętych zakazem sprzedaży alkoholu m.in. o teren stacji paliw.

 

Ministerstwo zwróciło uwagę w uzasadnieniu do zmian, że sklepy prowadzone na terenie stacji paliw oferują „nierzadko” również napoje alkoholowe, a korzystanie ze stacji paliw zwykle możliwe jest całodobowo.

 

Zestawienie całodobowego funkcjonowania stacji paliw z podstawową funkcją tych miejsc, jaką jest zaopatrywanie kierujących pojazdami w paliwo, jednoznacznie wskazuje, że możliwość nabywania w nich napojów alkoholowych nie jest korzystna z punktu widzenia zdrowia publicznego i może prowadzić do ryzykownego ich nabywania i spożywania” – stwierdziło MZ.

 

Czytaj także: Polacy piją za dużo. Ekspert: Są trzy sposoby, by to zmienić 


Ponad 2/3 stacji paliw ma koncesję na alkohol

 

Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) przekazała, że w Polsce działa ok. 8 tys. stacji paliw, z czego 5,5 tys. ma koncesje na alkohol. Organizacja zaznaczyła, że wszystkich punktów sprzedaży napojów alkoholowych w Polsce jest 119 tys.

 

Zdaniem prezesa POPiHN Leszka Wiwały kompleksowość oferty stacji paliw często przesądza o decyzjach zakupowych konsumentów. „Oznacza to, że nawet jej częściowe uszczuplenie może skutkować spadkiem przychodów, a co za tym idzie, nawet zaburzeniem opłacalności funkcjonowania stacji paliw jako całości” - ocenił Wiwała.

 

Zaznaczył, że dla dużych koncernów ewentualny zakaz będzie „mniej odczuwalny” niż dla niezależnych stacji prowadzących sklepy. „W praktyce może okazać się, że w niektórych lokalizacjach, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, utrzymanie stacji paliw bez sklepu mającego w ofercie alkohol może okazać się nieopłacalne. W innych będzie oznaczało wzrost ceny paliw” – stwierdził.

 

Wiwała zwrócił uwagę, że marża na obrocie paliwem służy przede wszystkim pokryciu stałych kosztów funkcjonowania stacji. Dodał, że zysk na stacjach prowadzących sklepy jest „w znacznej mierze” osiągany ze sprzedaży pozapaliwowej. „Marża na sprzedaży alkoholu jest kilkukrotnie wyższa niż na paliwach. Mimo że napoje alkoholowe stanowią ogólnie ok. 11,3 proc. wartości sprzedaży pozapaliwowej stacji, to ich znaczenie dla rentowności poszczególnych punktów sprzedaży jest nieproporcjonalnie duże” – ocenił szef POPiHN.

 

Jego zdaniem alkohol na stacjach jest droższy niż w np. w dyskontach czy hipermarketach. Jak zaznaczył udział sprzedaży alkoholu na stacjach paliw odpowiada ok. 2 proc. wolumenu alkoholowego rynku.

 

Czytaj także: Za skutki picia alkoholu płacimy wszyscy. „To nie są bajki, a twarde dane”

Kategorie: Telewizja

Zmiana czasu z letniego na zimowy w 2025 roku. To już w październiku! Kiedy dokładnie? A kiedy nastąpi ostatnia zmiana czasu? Oto data!

Dziennik - sob., 18/10/2025 - 10:00
Kiedy zmiana czasu na zimowy w 2025 roku? A kiedy po raz ostatni zmienimy czas? Przez długi czas trwały rozmowy na ten temat, a teraz projekt zaczyna się konkretyzować. Istnieje szansa, że niedługo po raz ostatni przestawimy zegary. Kiedy to może nastąpić i jakie będą konsekwencje przejścia na stały czas letni? Oto szczegóły. Anna Kot
Kategorie: Prasa

Prezydent Nawrocki zatwierdził projekt zerowy PIT dla tych rodzin. Dodatkowe 1000 zł co miesiąc - czy stanie się faktem?

Dziennik - sob., 18/10/2025 - 09:55
Prezydent Karol Nawrocki zatwierdził plan zerowego podatku PIT dla rodzin posiadających co najmniej dwoje dzieci, co ma zwiększyć ich miesięczne budżety nawet o 1000 zł. Rząd zamierza pokryć koszt tej ulgi, zwiększając skuteczność poboru podatków VAT i CIT. Krytycy jednak alarmują, że największy pozytywny wpływ nowa regulacja odczują najlepiej zarabiający podatnicy. Anna Kot
Kategorie: Prasa

„Polska na TAK!”. Siostry Kafar ambasadorkami akcji TVP

TVP.Info - sob., 18/10/2025 - 09:54
Poznaliśmy kolejne spośród jedenastu ambasadorów ogólnopolskiej akcji TVP i Polskiego Radia „Polska na TAK!”, która ma łączyć pokolenia w duchu nowoczesnego patriotyzmu. To Julia i Zuzanna Kafar, które opowiedział o swojej ojczyźnie.
Kategorie: Telewizja

„Polska na TAK!”. Siostry Kafar ambasadorkami akcji TVP

TVP.Info - sob., 18/10/2025 - 09:48

11 października, na miesiąc przed Narodowym Dniem Niepodległości, w Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku została zainaugurowana akcja „Polska na TAK!” – nowy projekt Telewizji Polskiej i Polskiego Radia, który połączy pokolenia, regiony i środowiska w duchu dumy, pozytywnej energii oraz nowoczesnego patriotyzmu.


Osią projektu jest symboliczna „jedenastka”. W ramach akcji powołano 11 ambasadorów „Polski na TAK!”, którzy reprezentują różne dziedziny życia publicznego – od sportu i muzyki, przez sztukę i literaturę, po media i działalność społeczną. Wśród nich znaleźli się: Adam Małysz, Kamil Bednarek, Maja Włoszczowska, Jacek Cygan, Andrzej Pągowski, Mariusz Szczygieł, Roman Czejarek, Davina Reeves, Kolorek – Karol Stefanowicz oraz duety Katarzyna Kasia i Grzegorz Markowski i Siostry Kafar.


Siostry Kafar: Piotrków Trybunalski to nasza mała ojczyzna


– Piotrków Trybunalski to nasza mała ojczyzna. Kochamy tam być. Tam dorastałyśmy i rozwijałyśmy nasze pasje. Dzięki temu jeździmy teraz po Polsce. Koncertujemy i spełniamy swoje marzenia. W naszej muzyce możecie usłyszeć akcenty ludowe i patriotyczne, bo to jest nasze miejsce na ziemi – mówiły Julia i Zuza Kafar.


„Polska na TAK!”: Siostry Kafar wśród 11 ambasadorów akcji


Każdy z ambasadorów wybiera jedno miasto i inicjatywę, które staną się częścią ogólnopolskiej mapy „Polska na TAK!”. Propozycje i prezentacje ze swoich miejsc zamieszkania będą mogli przesyłać również widzowie na adres polskanatak@tvp.pl.


Wszyscy będą mieli okazję pochwalić się swoją małą ojczyzną, pokazać interesujące obiekty, ciekawe inicjatywy tak, byśmy mogli razem być z nich dumni. Każdy będzie mógł wziąć udział w akcji, jej twarzami będą ambasadorowie, a główną bohaterką – Polska. Od poniedziałku, 13 października, w TVP Info codziennie o godzinie 6:50 przez 11 kolejnych dni prezentowane będą spoty z udziałem ambasadorów akcji.


„Polska na TAK!” w kolejnej lokalizacji


Tym razem czas na Stary Nart. To malownicza miejscowość położona na Podkarpaciu, otoczona terenami Natura 2000, które chronią unikalne walory przyrodnicze tego regionu. To miejsce, gdzie codziennie można podziwiać zapierające dech w piersiach wschody słońca, wsłuchać się w śpiew ptaków i spotkać dziką zwierzynę w naturalnym środowisku.


Koncert z udziałem gwiazd w dniu Narodowego Dnia Niepodległości


W wybranych lokalizacjach rozpocznie się realizacja 11 murali inspirowanych ideą projektu, tworzonych przez lokalnych artystów i młodzież. 8 i 9 listopada, w weekend poprzedzający finał akcji, kamery Telewizji Polskiej i mikrofony Polskiego Radia będą obecne w 11 miastach. Widzowie i słuchacze poznają zgłoszone projekty murali oraz to, jak lokalne społeczności zmieniały się na przestrzeni ostatnich lat.


11 listopada, w dniu Narodowego Dnia Niepodległości, odbędzie się zwieńczenie akcji i wielki koncert w Lublinie z udziałem największych polskich gwiazd. Wydarzenie zapoczątkuje cykl 11 koncertów „Polska na TAK!” organizowanych w całej Polsce – w szkołach, lokalnych ośrodkach kultury i przestrzeniach miejskich. Koncerty będą retransmitowane na antenach TVP i w Polskim Radiu, a relacje pojawią się w serwisach informacyjnych oraz w mediach społecznościowych. 


Czytaj też: Duma z miejsc, które kochamy. „Polska na TAK!” oczami widzów

Kategorie: Telewizja

Karty mobilizacyjne trafiają do Polaków. Czym są? Do czego służą? Oto wszystko, co musisz wiedzieć o kartach mobilizacyjnych

Dziennik - sob., 18/10/2025 - 09:45
Karty mobilizacyjne mogą być wydane dla żołnierzy rezerwy, funkcjonariuszy służb mundurowych oraz osób ze specjalistycznymi kwalifikacjami. Taki dokument precyzuje stanowiska i zadania, jakie mają być pełnione w przypadku mobilizacji lub wojny. Oto szczegóły. Anna Kot
Kategorie: Prasa

Atak na ambasadę USA. W ruch poszły materiały wybuchowe i kamienie

TVP.Info - sob., 18/10/2025 - 09:44
Podczas masowych protestów w stolicy Kolumbii Bogocie doszło do ataku na ambasadę Stanów Zjednoczonych. Protestujący użyli łuków, strzał, kamieni i materiałów wybuchowych.
Kategorie: Telewizja

Wypadek radiowozu na sygnale w Warszawie. Rannych czterech policjantów

Dziennik - sob., 18/10/2025 - 09:42
Na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Żurawiej, w nocy z piątku na sobotę, doszło do poważnego wypadku z udziałem policyjnego radiowozu jadącego na sygnale. Pojazd zderzył się z Toyotą świadczącą usługi przewozu osób. W wyniku kolizji, czterech funkcjonariuszy trafiło do szpitala, choć ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Weronika Papiernik
Kategorie: Prasa

Zmarł laureat Nagrody Nobla. Naukowiec miał 103 lata

TVP.Info - sob., 18/10/2025 - 09:37

Yang urodził się w 1922 roku w Hefei w prowincji Anhui we wschodnich Chinach. W 1957 roku otrzymał, wspólnie z Tsung-Dao Lee, Nagrodę Nobla w dziedzinie fizyki. Był również członkiem Chińskiej Akademii Nauk i profesorem prestiżowego Uniwersytetu Tsinghua.


Chen Ning Yang studiował na Uniwersytecie w Chicago, gdzie w latach 40. XX wieku obronił doktorat. Był pierwszym chińskim naukowcem, który odwiedził Chiny, gdy w latach 70. XX wieku zaczęto nawiązywać stosunki dyplomatyczne między Stanami Zjednoczonymi a Państwem Środka.


Zmarł laureat Nagrody Nobla z fizyki Chen Ning Yang. Naukowiec miał 103 lata


Od 1999 roku laureat Nobla z fizyki wykładał na Uniwersytecie Tsinghua. Wcześniej profesorem na tej uczelni był jego ojciec.


Uczelnia wyciemniła swoją stronę internetową, aby uczcić pamięć Yanga. „Moje życie było kołem, zaczynałem od jednego punktu, przebyłem długą drogę i w końcu wróciłem tam, skąd przyszedłem” – zacytowała naukowca uczelnia.


CZYTAJ TEŻ: Fryderyk Chopin zmarł równo 176 lat temu. Przetrwały jego listy

Kategorie: Telewizja

Atak na ambasadę USA. W ruch poszły łuki, strzały i koktajle Mołotowa

TVP.Info - sob., 18/10/2025 - 09:35

Część spośród uczestników protestów była zamaskowana. Niektórzy z nich rzucali w ambasadę koktajlami Mołotowa. Rannych zostało czterech policjantów.


CZYTAJ TAKŻE: „Nie będziemy kłaniać się królowi”. Kolumbia krytykuje Trumpa


Prezydent Kolumbii Gustavo Petro stanowczo potępił atak. 


– Zaleciłem zachowanie maksymalnej ostrożności w ambasadzie USA w Bogocie. Już samo osiągnięcie porozumienia z Kongresem Ludowym w sprawie zniesienia blokad, przez bardziej radykalną grupę, doprowadziło do ataku na policję strzegącą ambasady – kilku młodych mężczyzn zostało rannych strzałami. Ambasada została zabezpieczona zgodnie z moją obietnicą. Kolumbia przestrzega traktatów międzynarodowych – powiedział. 


ZOBACZ TAKŻE: Wiele ofiar zamachów terrorystycznych w Kolumbii


Z kolei minister obrony stwierdził, że nie była to demonstracja, lecz „próba zamachu stanu”.


– Państwo kolumbijskie nie toleruje i nie będzie tolerować takich ataków na funkcjonariuszy organów ścigania. Każdy, kto atakuje żołnierza lub policjanta, atakuje instytucję publiczną, atakuje państwo. Sprawcy tych przestępstw zostaną złapani – podkreślił. 



Kategorie: Telewizja

Ta produkcja Canal+ to hit. Drugi sezon lepszy od pierwszego. Gdzie znajduje się serialowa Boża Wola?

Dziennik - sob., 18/10/2025 - 09:18
Serial "Minuta ciszy" to polski serialowy hit. Zarówno widzowie, jak i krytycy uznali, że 2. sezon tej produkcji jest jeszcze lepszy od pierwszego. Teraz produkcja ujawniła, gdzie nagrywany był ten serial. Jaka miejscowość zagrała Bożą Wolę a jaka Złotowo? Dlaczego to właśnie tam zdecydowano się kręcić ten serial? Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa
Subskrybuj zawartość