Aktualności

Nielegalnie zatrzymywał pociągi. To mogło skończyć się tragedią

TVP.Info - wt., 08/04/2025 - 09:35

Jak informuje dolnośląska policja, mężczyzna od marca 2024 r. nielegalnie nadawał sygnały do urządzeń Radio-stop na szlakach kolejowych, co skutkowało zatrzymywaniem pociągów, w tym na wrocławskich mostach kolejowych.

 

„Zdarzenia te stwarzały poważne zagrożenie zarówno dla osób podróżujących pociągami, jak również dla infrastruktury kolejowej” – przekazuje policja.

 

Sprawą zajęli się kryminalni z dolnośląskiej komendy wojewódzkiej, funkcjonariusze wrocławskiego komisariatu kolejowego oraz Delegatury ABW we Wrocławiu. Wspierali ich także przedstawiciele Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości, Straży Ochrony Kolei i Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Funkcjonariusze ABW złapali mężczyznę na gorącym uczynku, gdy zatrzymał kolejny pociąg. Podczas przeszukania znaleziono w jego plecaku urządzenia elektroniczne służące do nadawania sygnałów radiowych na kanałach PKP, telefon, tablet, antenę do radiostacji oraz plan miasta Wrocławia.



Zobacz także: Atak pseudokibiców na pociąg udaremniony. W bójce mogły wziąć udział setki osób


Usłyszał zarzuty

 

Dalsze czynności procesowe z zatrzymanym prowadzili funkcjonariusze Komisariatu Kolejowego KWP we Wrocławiu. Mężczyzna został przesłuchany, a w jego miejscu zamieszkania zabezpieczono kolejne telefony komórkowe, karty pamięci i sześć radiostacji. Następnie doprowadzono go do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Niewykluczone, że zostaną one rozszerzone na dalszym etapie postępowania. Z prokuratury mężczyzna trafił przed oblicze sądu, który zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.

 

900 przypadków


Jak informują PKP Polskie Linie Kolejowe, w 2024 roku odnotowano około 900 przypadków nieuprawnionego użycia sygnału „Alarm” w systemie Radio-stop, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu do 2023 r., kiedy odnotowano 720 przypadków. W reakcji na ten proceder podejmowane są różne inicjatywy mające na celu jego eliminację, w tym zmiany w sygnale, wymiana sprzętu oraz wdrożenie systemu ERTMS/GSM-R na 13,8 tysiąca kilometrów linii kolejowych.


Zobacz także: Zignorował sygnalizację i wjechał pod pociąg towarowy

Kategorie: Telewizja

18 kwietnia dniem wolnym? Rząd zdecydował co z Wielkim Piątkiem 2025!

Dziennik - wt., 08/04/2025 - 09:34
Wielki Piątek - 18 kwietnia 2025 - wolny od pracy? Wielkanoc 2025 już niedługo. Wielu Polaków zastanawia się czy Wielki Piątek to dzień wolny od pracy. W Polsce nie jest to święto ustawowe, jednak nie wszyscy muszą iść do pracy! Sprawdź, czy też masz wolne w Wielki Piątek 18.04.2025. Marzena Sarniewicz
Kategorie: Prasa

„Genialna strategia prezesa zaczyna przynosić namacalne korzyści”. Tusk komentuje sondaż

300polityka - wt., 08/04/2025 - 09:33

- Genialna strategia prezesa zaczyna przynosić namacalne korzyści - napisał premier Donald Tusk.

Genialna strategia prezesa zaczyna przynosić namacalne korzyści. pic.twitter.com/WV9ofJNZOY

— Donald Tusk (@donaldtusk) April 8, 2025
Kategorie: Portale

Rozłam między kumplami. Musk odradza, Trump nie słucha i chce więcej

TVP.Info - wt., 08/04/2025 - 09:33

W weekend Elon Musk opublikował w mediach społecznościowych wiele wpisów krytykujących jednego z głównych doradców Białego Domu, Petera Navarro, za plan nałożenia ceł. Miliarder zwracał się też w sprawie taryf osobiście do Trumpa – czytamy w „Washington Post”.


Trump nie słucha Muska


Interwencja, potwierdzona przez dwa źródła zaznajomione ze sprawą, które wypowiedziały się pod warunkiem zachowania anonimowości, dotychczas nie przyniosła sukcesu. W poniedziałek Trump zagroził, że nałoży dodatkowe 50-procentowe cło na Chiny, jeśli Pekin nie wycofa się ze swoich ceł odwetowych w wysokości 34 proc. na wszystkie towary z USA, które chińskie władze zapowiedziały w piątek. Mają one wejść w życie w czwartek, 10 kwietnia.


Zobacz też: Miliarderzy tracą krocie. Przyjaźń z Trumpem odbija się czkawką


Musk opublikował na platformie X nagranie, na którym znany amerykański ekonomista Milton Friedman chwali korzyści wynikające z międzynarodowej współpracy handlowej.


Rozłam między Muskiem i Trumpem w tej sprawie to najgłośniejsza różnica zdań między prezydentem i jego doradcą, który przeznaczył niemal 290 mln dolarów na wsparcie Republikanów podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej. Miliarder stoi też na czele Departamentu Efektywności Rządu (DOGE).


Gazeta odnotowała również spory między Muskiem i innymi osobami z otoczenia Trumpa w takich sprawach jak m.in. wizy H1-B dla wykwalifikowanych pracowników-imigrantów i podejście DOGE do wydatków rządowych.


Musk obrał za cel Navarro – doradcę Białego Domu ds. handlu, który odegrał kluczową rolę w opracowaniu planów dotyczących ceł. „Doktorat z ekonomii na Harvardzie to raczej wada niż zaleta” – napisał w sobotę Musk na platformie X.



Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt przekazała w oświadczeniu, że prezydent utworzył zespół „bardzo utalentowanych i doświadczonych osób, które wysuwają różne propozycje, wiedząc, że prezydent Trump jest ostatecznym decydentem”.


Navarro z kolei oświadczył w niedzielę, że właściciel Tesli nie rozumie mechanizmów, za pomocą których inne kraje „oszukują” USA w sprawach handlowych.


Musk oświadczył podczas wystąpienia online na kongresie włoskiej prawicowej Ligi wicepremiera Matteo Salviniego, że wolałby świat oparty na wolnym handlu i właśnie takich rad udziela prezydentowi Trumpowi.

Kategorie: Telewizja

Jaka emerytura po 15 latach pracy? Taką kwotę możesz otrzymać

Dziennik - wt., 08/04/2025 - 09:30
Jaka emerytura po 15 latach pracy? Z danych ZUS wynika, że przejście na emeryturę po osiągnięciu wieku emerytalnego nie zawsze jest korzystne. Brak osiągnięcia minimalnego wymaganego stażu pracy może uniemożliwić otrzymanie minimalnej emerytury. Jakie świadczenie otrzyma osoba przechodząca na emeryturę po 15 latach pracy? Anna Kot
Kategorie: Prasa

Rozłam między Muskiem a Trumpem. Tak poważnie się jeszcze nie różnili

Dziennik - wt., 08/04/2025 - 09:29
Elon Musk, miliarder i doradca prezydenta USA Donalda Trumpa, osobiście apelował do głowy państwa o wycofanie się z ceł, nałożonych na niemal wszystkie państwa świata – powiadomił dziennik "Washington Post". To najpoważniejsza jak dotąd różnica zdań między prezydentem i jego bliskim współpracownikiem. Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Zbliża się EEC 2025. Nie zabraknie dyskusji z obszaru finansów i inwestycji

Już po raz 17. opiniotwórcze i międzynarodowe grono spotka się w Katowicach na Europejskim Kongresie Gospodarczym. Wiele debat poświęconych zostanie finansom i inwestycjom.
Kategorie: Portale

Bandyckie ataki Rosjan na Ukrainę. Trump: Nie wiem, co się dzieje

TVP.Info - wt., 08/04/2025 - 09:27

– Nie jestem zadowolony z tego, co dzieje. Oni (Rosjanie – przyp. red.) bombardują jak szaleni – powiedział Donald Trump po spotkaniu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. – Bombardują – nie wiem, co się tam dzieje. To nie jest dobra sytuacja – przyznał.


Prezydent powiedział na konferencji prasowej, że Stany Zjednoczone prowadzą rozmowy zarówno z Rosją, jak i Ukrainą i że „są już blisko” osiągnięcia porozumienia.


Cła USA ominęły Rosję


Zapytany, dlaczego jego administracja nałożyła cła na produkty z wielu zaprzyjaźnionych państw, zaś na Rosję – nie, odpowiedział, że Stany Zjednoczone „w zasadzie nie prowadzą interesów z Rosją, ponieważ są w stanie wojny”.


W rzeczywistości, choć import rosyjskich dóbr do USA radykalnie zmalał ze względu na sankcje i embarga na rosyjskie surowce, w 2024 roku wartość importowanych towarów wyniosła 3 miliardy dolarów.


Czytaj więcej: Rosja mści się po odważnym ruchu Ukrainy. Poleciały Iskander i drony


Pod koniec marca Trump oświadczył, że był „bardzo zły”, gdy rosyjski dyktator Władimir Putin zakwestionował legalność prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i zaproponował utworzenie tymczasowej administracji w Ukrainie. Zagroził nałożeniem 25-procentowych ceł odwetowych na eksport rosyjskiej ropy, jeśli porozumienie o zawieszeniu broni nie zostanie zrealizowane w wyniku działań Moskwy.


Niezależny rosyjski portal Meduza przypomniał, że 4 kwietnia, niedługo po ostrzeżeniu Trumpa, siły rosyjskie przeprowadziły atak na Krzywy Róg, zabijając co najmniej 19 osób, w tym dziewięcioro dzieci. Każdej nocy trwają również ataki lotnicze Rosjan. W nocy z poniedziałku na wtorek reżim Putina użył między innymi pocisku Iskander-M.


Kategorie: Telewizja

Podwyżki dla nauczycieli. Nowa propozycja przebija projekt ZNP

Dziennik - wt., 08/04/2025 - 09:26
Nauczyciele mają nową propozycję w sprawie podwyżki wynagrodzeń. Pomysł przestawiony przez KSOiW NSZZ "Solidarność", zakłada powiązanie pensji pedagogów ze średnią w sektorze przedsiębiorstw, a nie w gospodarce. Zgodnie z nim, w przypadku spadku przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, pensje nauczycieli nie będą obniżane, co "zapewni stabilność finansową nauczycieli". Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa

Awantura w domu byłego posła Platformy Obywatelskiej. Noc spędził w izbie wytrzeźwień

Dziennik - wt., 08/04/2025 - 09:25
Szymon Ziółkowski minioną noc spędził w izbie wytrzeźwień. Według informacji, do których dotarły media były poseł Platformy Obywatelskiej trafił do niej po domowej awanturze. Policja na razie nie ujawnia szczegółów zajścia z udziałem mistrza olimpijskiego w rzucie młotem z 2000 roku. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Mieszkańcy pomagają ustawiać radary prędkości. Duża akcja służb w całej UE

TVP.Info - wt., 08/04/2025 - 09:24

Wzmożone kontrole prędkości organizowane są przez europejską sieć policyjną ROADPOL (European Roads Policing Network) są uzupełniniem codziennych zadań policji. Otrzymały nazwę „Roadpol Operation Speed” lub „Speed ​​Marathon”. 


Największy maraton


Daty trwania akcji zaplanowano na okres od 8 do 13 kwietnia oraz 4 do 10 sierpnia. Na środę 9 kwietnia zaplanowana jest kulminacja pierwszego okresu. Kontrole prędkości rozpoczynać się będą wczesnym rankiem i potrwają do późnej nocy. 


Maraton to największa zsynchronizowana, zorganizowana i kompleksowa akcja egzekwowania przepisów dotyczących przekraczania prędkości na świecie. Weźmie w niej udział policja z ponad europejskich 20 krajów.


Unijne kraje proszą mieszkańców o pomoc


Podczas ubiegłorocznej edycji odnotowano ponad 150 tys. wykroczeń w ciągu zaledwie 24 godzin. W tym roku służby poprosiły o pomoc lokalną społeczność. Obywatele Estonii, Czech, Węgier, Serbii, Chorwacji, Luksemburga, Francji i Irlandii wskazują lokalizacje, w których przekraczanie prędkości jest nagminne.


Czytaj więcej: Polka skazana na dożywocie za wypadek drogowy. Niemiecki sąd podtrzymał wyrok

Kategorie: Telewizja

Elon Musk osobiście apelował do Donalda Trumpa

TVN24 Biznes i Świat - wt., 08/04/2025 - 09:21
Najbogatszy człowiek świata Elon Musk osobiście apelował do prezydenta USA Donalda Trumpa, by wycofał się z ceł - podał dziennik "Washington Post". To największa różnica zdań między prezydentem i jego bliskim współpracownikiem.
Kategorie: Telewizja

Egzamin ósmoklasisty 2025. CKE punktuje największe wpadki uczniów

Dziennik - wt., 08/04/2025 - 09:20
Do właściwego egzaminu ósmoklasisty zostało już niewiele czasu – odbędzie się w dniach 13–15 maja. Ostatnio jednak Centralna Komisja Egzaminacyjna udostępniła raport podsumowujący grudniowy test diagnostyczny. Podano, które zagadnienia sprawiają ósmoklasistom najwięcej trudności. Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa

Obowiązkowy system kaucyjny już za pół roku. Jest się czego obawiać?

Portal samorządowy - wt., 08/04/2025 - 09:15
1 października zacznie obowiązywać system kaucyjny. Przy wdrażaniu systemu z pewnością nie będzie dało się uniknąć błędów. - Jest pewność, że system wystartuje w pełni i będzie powoli budowany - powiedział Paweł Lesiak, wiceprezes zarządu Interzero Polska.
Kategorie: Portale

Izera skasowana. Wiemy, co ją zastąpi. Oto nowy biznes w Jaworznie

Dziennik - wt., 08/04/2025 - 09:02
Izera okazała się klapą, nici ze współpracy z chińskim Geely. Jednak spółka ElectroMobility Poland nie składa broni i już wiadomo, że zajmie się produkcją europejskiej marki samochodów. Auta mają powstawać w fabryce w Jaworznie, centrala firmy będzie zlokalizowana w Polsce. Oto szczegóły... Tomasz Sewastianowicz
Kategorie: Prasa

Kandydat na prezydenta: pomoc dla Ukrainy była bezprawna. To nie nasza wojna

TVP.Info - wt., 08/04/2025 - 09:00

Kamila Wronowska: Wytyka Pan upartyjnienie polskiej polityki i dominację PO i PiS. Co się panu najbardziej nie podoba?


Dr Artur Bartoszewicz: Upartyjnienie przestrzeni publicznej doprowadziło do tego, że wszystko jest traktowane jako partyjne – nawet kandydat w wyborach prezydenckich. Od 20 lat rządzi PO-PiS, wymieniają się władzą, ale nie rozwiązują problemów, tylko je generują. Społeczeństwo jest coraz bardziej rozdygotane, a państwo dewastowane. Z roku na rok poziom upartyjnienia wzrasta. Dziś kandydat, który nie ma struktur partyjnych, jest z góry uznawany za niezdolnego do zebrania podpisów. To próba wmówienia ludziom, że bez partii nie da się działać.


Podpisy pan zebrał.


Bo to jest możliwe. Obywatel Rzeczypospolitej jest w stanie samodzielnie, bez struktur partyjnych, zebrać podpisy. I to właśnie zrobiłem. Pokazałem, że to działa – wbrew temu, co próbują narzucić partie polityczne. To, że udało się to dopiero teraz – w 2025 roku – wynika ze zmęczenia społeczeństwa. Przeprowadziłem badanie 21–26 marca, z którego wynika, że ponad 52 proc. Polaków nie ufa partiom politycznym, a zaufanie zadeklarowało tylko 8.9 proc. A skoro tak, to kandydat niezależny ma pełne prawo startować – i pełne szanse.


To badanie, w którym uzyskał Pan 9 proc.?


9,5 proc. I to jest wynik bez obecności w sondażach i mediach, bez wsparcia partyjnego. W badaniu byli uwzględnieni wszyscy – zarówno kandydaci zgłoszeni przez partie, jak i kandydaci niezależni. Kandydaci partyjni łącznie dostali 50,1 proc., a ja jako niezależny – 9,5 proc. To wyraźny sygnał, że obywatele chcą alternatywy. Ale zniknąłem z mediów publicznych w momencie, gdy ogłosiłem start w wyborach. Wcześniej byłem zapraszany jako ekspert – do Polskiego Radia, Trójki, Czwórki, TVP A teraz? Cisza. Stałem się „trędowaty”. Nowa władza przyszła i uznała, że tylko eksperci z ich otoczenia są „koszerni”.


W mediach pojawiają się różni kandydaci.


Nie tacy jak ja. Poświęca się czas takim kandydatom jak Rafał Trzaskowski, podczas gdy ja zostaję całkowicie pomijany. W dniu, w którym zarejestrowano moją kandydaturę, nie wspomniano o tym słowem, a o Trzaskowskim mówiono przez cały dzień. To jest świadome wykluczenie.


A jednak rozmawiamy. Ma pan też pretensje, że nie ma pana w sondażach.


Sondaże są ustawiane. Od września ubiegłego roku nie byłem uwzględniany w żadnych badaniach, mimo że jako obywatel mam takie samo prawo w nich być, jak inni. W sondażach pomija się realnych kandydatów, za to wstawia się osoby, które nie mają zebranych żadnych podpisów i nigdy nie będą kandydować.


Zazwyczaj w sondażach pojawiają się kandydaci z największym poparciem, najbardziej medialni i rozpoznawani.


To mechanizm manipulacyjny. Agencje badawcze tworzą „trójkę walczących” – i tylko ich uwzględniają. Media potem powielają te narracje. Sondaże są robione na próbach 600 osób, a przedstawiane jako wiarygodne prognozy. To nie są analizy opinii społecznej – to jest kreowanie rzeczywistości na zlecenie. I media w tym uczestniczą.


A pan postanowił z tym walczyć.


Tak. I wiem z rozmów z ludźmi, że są gotowi na zmianę. Jeśli system dalej będzie ignorował głos obywateli – takich jak ja będzie za chwilę dziesięciu. Potem stu. I partie polityczne zostaną odsunięte. To tylko kwestia czasu.


Wejdzie Pan do drugiej tury?


Wierzę, że tak, za szerokim poparciem Polaków. Dostaję setki wiadomości, spotykam się z Polakami, słucham ich – oni naprawdę mają dość polityków z układu partyjnego. Dość kłótni, pozorów, tej wiecznej wymiany miejsc przy władzy bez żadnej odpowiedzialności. Jeżeli Polacy chcą kogoś, kto reprezentuje ich, a nie partie, to mają wybór.

Od trzech lat trwa wojna za naszą granicą. Według pana zagrożenie jest wyolbrzymiane?


Wojna toczy się w Ukrainie, nie w Polsce.


A co Pan by zrobił jako prezydent?


Przygotowywałbym państwo na każdy możliwy scenariusz. Bez względu na to, skąd mogłoby nadejść zagrożenie. Państwo musi być silne, gotowe, obywatel sprawny i zabezpieczony. Nie potrzebujemy paniki, tylko realnego wzmocnienia. Przez ostatnie trzy lata powinniśmy wzmocnić armię, zwiększyć rezerwy, szkolić obywateli, prowadzić stałe manewry. Tymczasem mamy działania pokazowe, a społeczeństwo jest trzymane w stanie permanentnego strachu. To osłabia państwo, nie wzmacnia.


W jednym z wywiadów mówił Pan nawet o Trybunale Stanu dla rządzących za pomoc militarną Ukrainie. Co Pan miał na myśli?


A jaka była podstawa prawna tych działań? Jaki akt prawny pozwalał na przekazanie sprzętu wojskowego, pieniędzy, wsparcia socjalnego bez zgody obywateli? Jeżeli tej podstawy nie ma, to znaczy, że złamano konstytucję, ustawę o finansach publicznych i szereg innych regulacji. Pomoc była realizowana poza prawem.


Kiedy wybuchła wojna, powinniśmy najpierw przeprowadzić referendum i zapytać, czy pomagać Ukraińcom, przyjmować ich u nas, przekazywać np. sprzęt wojskowy?


Powinna powstać ustawa. Sejm powinien uchwalić ją jako wyraz politycznej woli, prezydent ją ratyfikować, a pomoc powinna być oparta na umowie międzynarodowej. Tylko w ten sposób możemy mówić o legalności. Co do referendum – jestem zwolennikiem demokracji bezpośredniej. Polacy powinni być pytani o rzeczy ważne, a pomoc innemu państwu w takim wymiarze jest sprawą fundamentalną. Polacy nie chcą transferów socjalnych wobec Ukraińców. Tymczasem rząd nadal je realizuje, nie pytając obywateli o zgodę.


Czytaj więcej: A gdyby Ukraina przegrała? Czarne scenariusze dla Polski...



Tysiące Polaków pomagało z potrzeby serca – przygarniali uchodźców, dzielili się wszystkim.


I mieli do tego pełne prawo. Ja mówię wyłącznie o działaniach państwa. O wydatkowaniu pieniędzy publicznych, przekazywaniu sprzętu wojskowego, zapewnianiu dostępu do systemu zdrowia, edukacji i bezpieczeństwa obywatelom obcego państwa – bez zgody obywateli RP i bez podstawy prawnej. Dziś wiemy, że do Polski przedostały się grupy powiązane z przestępczością zorganizowaną, działającą m.in. na Ukrainie. Mamy do czynienia z działalnością mafii, z przejmowaniem polskich firm przez podmioty z kapitałem o niejasnym pochodzeniu. O tym się nie mówi w środowiskach służb i biznesu.


Skąd pan ma takie informacje?


Jako członek Rady Narodowego Centrum Badań i Rozwoju uczestniczyłem w szkoleniach z zakresu bezpieczeństwa informacji. To były standardowe procedury dla osób mających dostęp do wrażliwych danych technologicznych. Podczas jednego z takich spotkań przedstawiciel służb państwowych – Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – mówił wprost o zagrożeniu ze strony działalności operacyjnej służb ukraińskich. Polacy nie są informowani o tym, bo politycy boją się reakcji opinii publicznej. Nie chcą, żeby ktoś powiedział: „Zrobiliście błąd, bo otworzyliście państwo bez zabezpieczeń”. Nie ma przyzwolenia na to, by mówić o słabościach państwa. Bo Polska została postawiona w roli adwokata Ukrainy – i wszystko, co mogłoby ten obraz zakłócić, jest wygaszane.


A Rosja nie zagraża Polsce?


Na szczęście nie było dotąd realnego interesu Rosji, by zaatakować Polskę. To, co słyszymy, to narracja ukraińska, mająca zmusić nas do większego zaangażowania w cudzy konflikt. To nie jest nasza wojna.


Czyta Pan rosyjskie media? Na przykład agencję TASS, wypowiedzi Putina, Pieskowa, Miedwiediewa…?


Oczywiście. Staram się śledzić wszystkie źródła – w tym narodowe agencje informacyjne, również rosyjskie. Znam ich wypowiedzi, pojawiają się tam narracje skierowane w stronę Polski. Ale trzeba zrozumieć jedno: narracyjnie można powiedzieć wszystko. I właśnie to robi Rosja – liczy na to, że polscy politycy będą na te komunikaty reagować emocjonalnie.


Czyli Pana zdaniem Polska sama się podpala?


Rosja nie musi nic robić – wystarczy, że politycy w Polsce powtarzają rosyjską narrację, straszą obywateli i destabilizują kraj. Politycy wszystkich partii uczestniczą w tej wojnie hybrydowej – może nieświadomie, ale skutecznie. A przecież to polska gospodarka jest konkurencyjna wobec rosyjskiej. Zamiast budować siłę państwa, politycy rozkręcają medialną panikę.

Nie Rosja, a Unia Europejska jest według pana zagrożeniem? 


Nie mówię, że Unia jest zagrożeniem. Ale procesy, które zachodzą w jej strukturach – szczególnie na poziomie Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego – prowadzą do ograniczania suwerenności państw narodowych. Wchodziliśmy do wspólnoty, do unii suwerennych państw, które miały współpracować na zasadach partnerskich, w wybranych obszarach: handlu, swobodzie przepływu ludzi, kapitału, edukacji, nauki. Tymczasem dziś obserwujemy stopniowe przejmowanie przez instytucje unijne kompetencji, które zarezerwowane były dla państw narodowych, jak kwestie bezpieczeństwa, polityki fiskalnej czy energetycznej. Pojawiają się kolejne ideologiczne projekty – Zielony Ład, Niebieski Ład, pakt migracyjny – które narzuca się państwom bez realnej możliwości sprzeciwu. Nie było zgody na to, by Polska zrzekła się samostanowienia. Więc jeśli pytamy, gdzie dziś znajduje się zagrożenie – to właśnie w tej centralizacji władzy w Brukseli, oderwanej od interesów poszczególnych narodów. 


W jednym z wywiadów wspomniał Pan, że chciałby Pan wprowadzić codzienne przyrzeczenie wierności Rzeczypospolitej przez dzieci. Nie brzmi to trochę jak wychowanie do lojalności wobec państwa?


To budowanie tożsamości. W Stanach Zjednoczonych to normalne – dzieci deklarują lojalność wobec państwa i nikogo to nie dziwi. W Polsce patriotyzm często bywa przedstawiany jako coś podejrzanego. A przecież silny naród to naród świadomy, zakorzeniony we własnej historii i symbolice.


A co Pan powie osobom, które deklarują, że bardziej czują się Europejczykami niż Polakami?


To znaczy, że zostali mentalnie skolonizowani. Europa to kontynent, a nie tożsamość. Polska to konkretna historia, kultura, język, wspólnota. Jeśli ktoś to odrzuca, rezygnuje z bycia częścią narodu.


W jednym z wywiadów mówi Pan o potrzebie odbudowy „Imperium Rzeczypospolitej”. Co to właściwie znaczy?


Dla mnie „imperium” to nie tylko militarna potęga, ale państwo i naród, które mają ambicje – rozwojowe, technologiczne, społeczne. To kraj, który samodzielnie kształtuje swoją pozycję międzynarodową, opiera się na silnej gospodarce, inwestuje w innowacje, dba o bezpieczeństwo obywateli. Tymczasem Polska przez ostatnie dekady została zdegradowana do roli zaplecza – gospodarczo, społecznie, politycznie. I to trzeba zmienić.


Czyjego zaplecza?


Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych. Oba te ośrodki skutecznie kolonizują Polskę: przejmują nasze sektory gospodarki, narzucają reguły, które nie uwzględniają interesu państwa narodowego. 

Kategorie: Telewizja

Kultowy serial SF wróci. Jeden nowy sezon ukończony, kolejny się kręci

Dziennik - wt., 08/04/2025 - 09:00
Do sieci trafił zwiastun trzeciego sezonu serialowego hitu "Star Trek: Nieznane nowe światy". Ale to nie wszystko, bowiem kultowa seria doczeka się również czwartego sezonu, który znajduje się już obecnie w fazie zdjęć w Toronto. Kiedy i gdzie będzie można zobaczyć w Polsce trzeci sezon popularnego serialu SF? Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Norwedzy chcą nowego referendum. Akcesja do UE pod znakiem zapytania

TVP.Info - wt., 08/04/2025 - 08:55

W opublikowanym w poniedziałek badaniu ośrodka Opinion przeciwnych trzeciemu referendum w tej sprawie jest 31 proc. respondentów. Za opowiedziało się 63 proc. ankietowanych.


Blisko połowa (48 proc.) nie chce wejścia Norwegii do UE, a odmiennego zdania jest 41 proc. badanych. W sondażu z marca przeciw było 45 proc. Norwegów, a 35 proc. było za. Znaczy to, że przewaga przeciwników pełnej integracji kraju z UE nad zwolennikami w krótkim czasie stopniała z 10 do 7 punktów procentowych.


44 proc. ankietowanych przyznało, że ogólnokrajowa debata mogłaby przekonać ich do zmiany zdania.


Wśród zwolenników rozpoczęcia dyskusji o członkostwie w Unii Europejskiej dominują wyborcy rządzącej Partii Pracy i głównego ugrupowania opozycji – Partii Konserwatywnej. Choć liderzy obu partii odrzucają możliwość szybkiego rozpoczęcia negocjacji z Brukselą, ponad 70 proc. sympatyków każdego z ugrupowań zadeklarowało, że chce powrotu do debaty o pełnym członkostwie.


Obowiązujące między Oslo a Brukselą porozumienie o Europejskim Obszarze Gospodarczym popiera 67 proc. pytanych. Sprzeciwia mu się 21 proc., a 12 proc. nie ma zdania.


Dwa referenda i dwie decyzje przeciwko akcesji


Norwegowie dwukrotnie nie zgodzili się na wstąpienie ich kraju do UE. W pierwszym referendum, zorganizowanym w 1972 roku, przeciwko było 53,5 proc. uczestników. W kolejnym głosowaniu, w 1994 roku, przeciwnicy pełnej europejskiej integracji kraju zdobyli 52,2 proc.


Badanie przeprowadzono w dniach 10-16 marca w formie wywiadu telefonicznego na reprezentatywnej grupie 1000 osób. Margines błędu wyniósł od 1,1 do 2,5 proc.


Czytaj też: Unia Europejska chce iść na ustępstwa. Trump: To za mało

Kategorie: Telewizja

„Przeżyj to w kinie”. PISF świętuje 20-lecie i zaprasza na filmy w całej Polsce

TVP.Info - wt., 08/04/2025 - 08:46

W 2025 roku Polski Instytut Sztuki Filmowej obchodzi 20-lecie działalności.


Filmowe polskie hity ponownie dostępne w kinach


Z tej okazji, we współpracy ze Stowarzyszeniem Kin Studyjnych Polskim Stowarzyszeniem Kina Nowe oraz Stowarzyszeniem Kina Polskie, organizuje wyjątkową akcję pod hasłem „Przeżyj to w kinie. 20 lat z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej”.


Do kin w całej Polsce powróci 20 wyjątkowych filmów współfinansowanych przez PISF, które podbiły serca widzów i polski box office.


Zobacz także: Filmowa współpraca PISF i TVP. Z korzyścią dla twórców i polskich produkcji


Można już głosować na film otwarcia


Akcja rozpocznie się 18 kwietnia i potrwa przez kilka tygodni. Inaugurację zaplanowano w warszawskim Kinie Luna. Co ciekawe, to widzowie mogą zdecydować, który film otworzy całą akcję.


8 kwietnia wystartował plebiscyt na stronie internetowej PISF.


Pokazy odbędą się w multipleksach, kinach studyjnych i niezależnych w całym kraju. To idealna okazja, by przypomnieć ulubione dzieła polskiej kinematografii ostatnich dwóch dekad na dużym ekranie.


Lista filmów, które będzie można obejrzeć:


1. Katyń (2007) – Andrzej Wajda



2. Rewers (2009) – Borys Lankosz


3. Pokłosie (2011) – Waldemar Pasikowski


4. W ciemności (2012) – Agnieszka Holland


5. Jesteś bogiem (2012) – Leszek Dawid


Czytaj też: Rekordowe otwarcie w polskich kinach. Wynik „Kleru” poprawiony


6. Ida (2013) – Paweł Pawlikowski


7. Bogowie (2014) – Łukasz Palkowski


8. Moje córki krowy (2015) – Kinga Dębska


9. Ostatnia rodzina (2016) – Jan P. Matuszyński



10. Twój Vincent (2017) – DK Welchman, Hugh Welchman


11. Sztuka kochania (2017) – Maria Sadowska


12. Kler (2018) – Wojciech Smarzowski


13. Zimna wojna (2018) – Paweł Pawlikowski


14. Boże ciało (2019) – Jan Komasa


15. Piosenki o miłości (2021) – Tomasz Habowski



16. Najmro (2021) – Mateusz Rakowicz


17. Johnny (2022) – Daniel Jaroszek


18. IO (2022) – Jerzy Skolimowski


19. Niebezpieczni dżentelmeni (2023) – Maciej Kawalski


20. Kos (2023) – Paweł Maślona


Czytaj też: Młodzi muzycy z całej UE w Polsce. Symfonia inspirowana „Dziadami” Mickiewicza

Kategorie: Telewizja

Rosja mści się po odważnym ruchu Ukrainy. Poleciały Iskander i drony

TVP.Info - wt., 08/04/2025 - 08:45

„Do godziny 8 rano potwierdzono zestrzelenie dziewięciu bezzałogowych statków powietrznych Shahed i innych typów dronów na wschodzie i północy kraju. Łącznie 31 rosyjskich dronów-wabików zniknęło z radaru (bez negatywnych skutków)” – przekazały Siły Powietrzne Ukrainy.


Portal Ukrainska Pravda podał, że celem nocnych ataków stały się obwody charkowski, dniepropietrowski i doniecki. Ołeh Syniehubow, szef Charkowskiego Obwodowego Zarządu Wojskowego, przekazał w Telegramie, że Iskander uderzył w czteropiętrowy budynek we wsi Wysokij na terenie zamkniętego ośrodka rekreacyjnego, raniąc trzy osoby.


Czytaj więcej: Kongresmenka z ukraińskimi korzeniami. „Powinni oddać terytoria Rosji"


Serhij Łysak, szef administracji wojskowej obwodu dniepropietrowskiego, oświadczył, że Rosjanie w atakach oprócz dronów użyli także ciężkiej artylerii. Zniszczona została infrastruktura i budynki mieszkalne. Łysak zapewnił, że nie ma ofiar.


Wskazano, że pocisk Iskander wystrzelono z Kurska, zaś drony z Primorsko-Achtarska. W odparciu ataku wzięły udział mobilne grupy ogniowe i jednostki walki elektronicznej.


Wojna Rosja-Ukraina: ponad 150 starć


Na froncie minionej doby doszło do 159 starć, najwięcej w rejonach Pokrowska, Torecka, Łymania oraz w obwodzie kurskim Federacji Rosyjskiej.


Ukraińcy zadają wrogowi duże straty. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał, że minionej doby wyeliminowano kolejnych 1290 żołnierzy wroga (zabitych i rannych; około 926 310 od początku pełnoskalowej agresji) oraz między innymi zniszczono 5 czołgów (10 572), 14 opancerzonych wozów bojowych piechoty (22 011), 43 systemy artyleryjskie (25 860), 2 systemy obrony przeciwlotniczej (1126) i 3 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet (1359).


Ukraińcy przenoszą wojnę na kolejne terytorium Rosji


W poniedziałek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po wysłuchaniu meldunku naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy, generała Ołeksandra Syrskiego, przyznał, że ukraińskie wojska prowadzą operacje bojowe w obwodach biełgorodzkim i kurskim, na terytorium Federacji Rosyjskiej. Ich celem – dodał – jest ochrona ukraińskich miast w pobliżu granicy.

Kategorie: Telewizja
Subskrybuj zawartość