LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSLZNP
BelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPN |
AktualnościWojsko przeszkoli uczniów. Ruszają ćwiczenia obronne w szkołachOd 6 października można zgłaszać szkoły do udziału w specjalnych zajęciach proobronnych - informuje Ministerstwo Edukacji Narodowej. Szkolenia dla uczniów przeprowadzą żołnierze Wojska Polskiego.
Kategorie: Portale
Chińska armia szturmuje repliki tajwańskich urzędów. Testy przed inwazjąChińczycy budują na poligonie Zhurihe atrapy tajwańskich budynków rządowych. Ostatnie zdjęcia satelitarne potwierdziły znaczną rozbudowę w ostatnim czasie kompleksów replik kluczowych instytucji. Wojsko ma możliwość ćwiczeń w „terenie zurbanizowanym”. Zdjęcia satelitarne pokazują, że od 2020 r. powierzchnia przygotowanych replik na poligonie powiększyła się niemal trzykrotnie, podała agencja informacyjna ANI, powołując się na raport Japońskiego Instytutu Podstaw Narodowych (JINF) oraz gazeta „Taipei Times”. Zobacz także: Wyciekły tajne dokumenty. Rosja pomoże w inwazji na Tajwan Satelity sfotografowały m.in. wierne kopie najważniejszych budynków rządowych – m.in. biura prezydenta Tajwanu, Sądu Najwyższego (Yuan Sądowy), ministerstwa spraw zagranicznych, a ostatnio także siedziby ministerstwa obrony. Dodatkowym elementem jest tunel łączący budynek biura prezydenckiego z Yuanem Sądowym. Ma to być symboliczne ostrzeżenie, że w razie ataku przywódcy Tajwanu nie będą mogli szukać schronienia pod ziemią. Armia Ludowo-Wyzwoleńcza (PLA) buduje i wykorzystuje takie obiekty od ponad dekady. W 2015 roku chińska telewizja państwowa CCTV wyemitowała nawet nagranie ćwiczeń żołnierzy przeprowadzonych w replice budynku, w którym urzęduje prezydent Tajwanu. Zobacz także: Manewry Chin wokół Tajwanu. „Ostrzeżenie dla separatystów” Analitycy sugerują, że rozbudowa „atrapy Tajwanu” służy dwóm celom: dopracowaniu chińskiej strategii militarnej na wypadek potencjalnej inwazji na Tajwan oraz wywieraniu presji psychologicznej poprzez jawne prowadzenie tych przygotowań. Kategorie: Telewizja
Prezes największej firmy budowlanej w Polsce: branża gotowa na megaprojekty, ale potrzebuje jednej rzeczyPolska branża budowlana, zatrudniająca niemal 1,5 mln osób, wchodzi w kluczowy moment. Choć rząd zapowiada megainwestycje – od CPK, przez elektrownie atomowe, po modernizację sieci kolejowych i energetycznych – kondycja sektora budzi niepokój. – Patrzę z dużym optymizmem w przyszłość, ale potrzebujemy większej przewidywalności – podkreśla Artur Popko, prezes Budimeksu, największej firmy budowlanej w Polsce.
Kategorie: Portale
Edukacja zdrowotna w Warszawie. Większość uczniów rezygnuje. "Powodu do satysfakcji nie ma"Z danych przekazanych przez stołeczny ratusz wynika, że z edukacji zdrowotnej zrezygnowało ponad 86 procent uczniów w warszawskich szkołach ponadpodstawowych. W szkołach podstawowych odsetek ten wynosi 57 procent.
Weronika Papiernik
Kategorie: Prasa
W tym sektorze jesteśmy daleko za Chinami. A to przyszłość motoryzacjiChińskie firmy zajmujące się technologią autonomicznej jazdy przyspieszają ekspansję w Europie. Odcięci od rynku amerykańskiego, otwierają tu nowe siedziby, zawierają umowy na transmisję danych i przeprowadzają testy drogowe. Ich europejscy rywale tymczasem stoją obok i patrzą z niepokojem.
Kategorie: Portale
Luksusowe auto odebrane pijanemu kierowcy. Teraz Mustang zasili flotę policjiProkuratura Rejonowa w Ciechanowie nadzorowała dochodzenie w sprawie nietrzeźwego kierowcy. Mężczyzna został zatrzymany w miejscowości Ślubowo. Po badaniu alkomatem okazało się, że miał 2,28 promili alkoholu we krwi. Sprawca jechał luksusowym, czerwonym Fordem Mustangiem. Według wyliczeń śledczych pojazd wart jest około 150 tysięcy zł. Sąd skazał mężczyznę na karę grzywny i wypłaty świadczenia w wysokości 5 tysięcy zł. Ponadto, nałożono na niego zakaz prowadzenia pojazdów na następne trzy lata i zapłatę kosztów postępowania. Wydaje się jednak, że najgorszą karą dla sprawcy jest zarekwirowanie i odebranie jego samochodu. Na wniosek prokuratury pojazd ma trafić do funkcjonariuszy policji, którzy będą go używać do ścigania piratów drogowych. Zobacz też: Pijany w sztok kierował busem. Wpadł dwukrotnie w ciągu 48 godzin Nowe prawo obowiązuje od 14 marca 2024 roku. Zgodnie z nim sąd może nakazać odebranie pojazdu, gdy kierowca spowodował katastrofę, jej bezpośrednie niebezpieczeństwo lub wypadek, a stężenie alkoholu we krwi przekraczało 1 promil. Samochód można także stracić, gdy prowadzi się pojazd w stanie nietrzeźwości, a stężenie alkoholu we krwi przekracza 1,5 promila. W sytuacji, gdy na kierowcę został już zasądzony zakaz prowadzenia pojazdów wystarczy 0,5 promila, żeby stracić pojazd. Liczba odebranych pojazdów nietrzeźwym kierowcom sięga już 11 tysięcy. Zobacz także: Konfiskata aut pijanych kierowców. „To będzie martwe prawo” Kategorie: Telewizja
Złoto bije kolejne rekordyNotowania cen złota na giełdzie metali Cemex w Nowym Jorku zbliżają się do kolejnej psychologicznej granicy. Już tylko niewiele brakuje do tego, aby przekroczono 4 tys. dolarów za jedną uncję złota.
Kategorie: Portale
Polacy z flotylli Sumud są bezpieczni. „Nasza walka trwa”Wcześniej informowano, że Polacy znajdują się w więzieniu Ktzi'ot na południu Izraela. Wśród aktywistów Globalnej Flotylli Sumud (GSF), która płynęła z pomocą humanitarną do Strefy Gazy, znalazło się troje obywateli RP: poseł KO Franciszek Sterczewski, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris i prezeska Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak. Konwój humanitarny został przechwycony w nocy ze środy na czwartek na wodach międzynarodowych przez izraelską marynarkę wojenną. Zatrzymano 42 statki, a ich załogi sprowadzono do Izraela. Pojawiły się doniesienia o stosowanych wobec zatrzymanych osób torturach. Organizacja Global Movement to Gaza Poland poinformowała, że powrotu Polaków do kraju można spodziewać się w najbliższych dniach, nie wcześniej jednak niż w środę. Priorytetem jest dobrostan oraz zapewnienie opieki protestującym wcześniej na morzu.
Zobacz także: Flotylla z pomocą zatrzymana przez Izrael. Poseł Sterczewski „został porwany” „Choć nasze serca radują się, że nasi towarzysze znajdują się w bezpiecznym miejscu, nie zapominamy, że w Gazie wciąż spadają bomby, trwa okupacja i ludobójstwo. Nasza walka trwa, nie poddamy się, dopóki okupacja i ludobójstwo nie zostaną zakończone” – skomentował Rafał Piotrowski, rzecznik Global Movement to Gaza Poland. Kategorie: Telewizja
Głośny hit Netflixa dziś wieczorem pokaże Polsat. O której włączyć telewizor?To jedna z tych produkcji Netflixa, do której wielu widzów i krytyków podchodziło z pewną rezerwą. Powód? Wersja sprzed lat, która do dziś uchodzi za kultowy film czasów PRL. Jednym słowem nie do podrobienia. Tymczasem okazało się, że nowa wersja "Znachora" dała radę. Dziś pokaże go Polsat. Emisja odbędzie się dwa lata po premierze na platformie Netflix. O której godzinie włączyć telewizor?
Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa
Kiedy dostaniesz orzeczenie bez komisji? Zasady orzekania o niepełnosprawności w 2025Od połowy 2025 roku łatwiej uzyskać orzeczenie o niepełnosprawności bez konieczności stawiania się na komisję. W wielu przypadkach wystarczy kompletna dokumentacja medyczna. Reforma ma skrócić czas oczekiwania na decyzję i uprościć formalności. Jenak, kto może skorzystać z tej możliwości i jakie warunki trzeba spełnić? Wyjaśniamy, jak wygląda cała procedura.
Artur Sadziński
Kategorie: Prasa
Izrael deportował aktywistów z flotylli. Wśród nich PolacyIzraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że w poniedziałek deportowano 171 osób zatrzymanych podczas rejsu flotylli humanitarnej do Strefy Gazy. Wśród deportowanych byli m.in. szwedzka aktywistka Greta Thunberg oraz obywatele Polski. Wcześniej polska inicjatywa Global Movement to Gaza Poland przewidywała, że tego dnia kraj opuści troje Polaków.
Weronika Papiernik
Kategorie: Prasa
Śmiertelny wypadek na torach. Maszynista pod wpływem alkoholuW Porcie Miejskim we Wrocławiu doszło do tragicznego wypadku z udziałem pociągu. W czasie przetaczania wagonów potrącony został 68-letni ochroniarz. Mężczyzna nie przeżył zderzenia z maszyną. Na miejsce przyjechały służby ratownicze i policja. Jak podaje TVP 3 Wrocław, maszynista, który prowadził pociąg był pod wpływem alkoholu. Po badaniu sprawcy alkomatem okazało się, że miał 0,54 promila alkoholu w organizmie. Dokładne okoliczności wypadku bada policja i prokuratura. Zobacz też: Pijany rowerzysta jechał slalomem. Okazało się, że wypił... butelkę wódki Kategorie: Telewizja
Netflix usuwa polski film. Budził kontrowersje, zbierał złe recenzjeNetflix usuwa ten film ze swojej platformy. Gdy pojawił się na ekranach kin wywołał ogromne kontrowersje i zbierał fatalne recenzje. Dziennikarze nie zostawili na tym filmie suchej nitki. Nie pomogło nawet to, że w główne role wcielili się Janusz Gajos i Maria Mamona. O jaki film chodzi? Co o nim pisano?
Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa
Katar nie musi oznaczać przeziębienia. Te alergeny uczulają jesieniąJesienią najpoważniejszym alergenem są zarodniki grzybów pleśniowych z rodzaju Alternaria i Cladosporium. Najwyższe stężenie osiągają one w wilgotne dni. Ich zarodniki rozwijają się na opadłych liściach, gnijących roślinach czy wilgotnej ziemi, dlatego w parkach, ogrodach i lasach powietrze w październiku i listopadzie pełne jest niewidocznych cząsteczek uczulających. Nawet krótkie spacery mogą powodować nasilenie objawów alergii. Uczulają też pleśni rozwijające się wewnątrz domu. Im również sprzyja jesień, czyli pora, gdy pomieszczenia wietrzone są znacznie rzadziej niż latem i wiosną. Najczęściej można zauważyć je w kątach wilgotnych pomieszczeń, np. łazienek lub kuchni. Wdychanie zarodników przez dłuższy czas może prowadzić nie tylko do zatkanego nosa, ale też do problemów z oddychaniem, kaszlu i zaostrzenia objawów astmy. Zobacz też: Zmiana czasu w 2025 roku. Tej nocy pośpimy godzinę dłużej Kiedy temperatury spadają, a sezon grzewczy rusza pełną parą, pojawia się kolejny wróg alergików – roztocza kurzu domowego. Rozgrzane kaloryfery i nieprzewietrzone pomieszczenia to warunki sprzyjające gromadzeniu się kurzu, a wraz z nim mikroskopijnych roztoczy. Ich odchody są jednym z najczęstszych alergenów wziewnych, szczególnie dla osób cierpiących na astmę. Co teraz pyli? Ambrozja i bylica Wczesną jesienią nie odpuszczają też chwasty. Ambrozja, uznawana za jeden z najsilniejszych alergenów w Europie, potrafi pylić aż do pierwszych przymrozków, szczególnie w cieplejszych regionach kraju. Jej mikroskopijne pyłki unoszą się w powietrzu nawet w chłodniejsze dni, powodując u uczulonych osób nieżyt nosa, łzawienie i napady kichania. Inny chwast, bylica, kończy pylenie nieco wcześniej, ale jej alergeny mogą utrzymywać się w atmosferze do połowy października, zwłaszcza jeśli jest sucho. Czytaj także: Bycie zbyt szczupłym groźniejsze niż nadwaga? Nowe badania W zamkniętych pomieszczeniach stężenie tych alergenów szybko wzrasta. To prowadzi do porannych napadów kichania, swędzenia nosa i podrażnienia spojówek u alergików. A że dzieje się to jesienią, wiele osób myli alergię z typowym przeziębieniem. Objawy jesiennych alergii przypominają te towarzyszące infekcjom sezonowym: wodnisty katar, zatkany nos, kichanie, łzawienie oczu czy drapanie w gardle. W odróżnieniu od przeziębienia, nie towarzyszy im gorączka, a symptomy utrzymują się tygodniami lub powracają co roku o tej samej porze. Sposoby walki z jesiennymi alergiami są bardzo podobne do tych stosowanych w okresie wiosenno-letnim: regularne sprzątanie mieszkania, częste pranie pościeli w wysokiej temperaturze i odkurzanie przy użyciu specjalnych filtrów. Szczególnie skuteczne mogą być one w zwalczaniu roztoczy. Kategorie: Telewizja
Czy można wyciąć drzewo na swojej działce od 16 października 2025 r.? Obwód pnia też ma znaczenieCzy można wyciąć drzewo na własnej działce bez zezwolenia? Jest taki czas w roku, kiedy pozwala się na wycinanie drzew. Rozpoczyna się już 16 października 2025 r. i będzie trwał kilka miesięcy. Zakaz wynika z okresu lęgowego u ptaków i obwodu dnia. Oto przepisy prawne, które regulują te kwestie.
Felicja Mrzonka
Kategorie: Prasa
Cyfrowe Euro zamiast Visy i Mastercard. Unia Europejska chce rewolucjiEuropejski Bank Centralny przeszedł z fazy planowania do fazy działania. Instytucja podpisała umowy z dwiema firmami, które mają za zadanie stworzyć aplikację mobilną oraz infrastrukturę, która będzie obsługiwać cyfrową walutę euro. Brzmi to, jak rewolucja, która może przynieść
Przemysław Paterek
Kategorie: Prasa
Skradziono malowidło z czasów faraonów. Rabusiom klątwa niestrasznaMalowidło znajdowało się w grobowcu Khentika, gubernatora oazy Dakhla, w nekropolii w Sakkarze – poinformował Mohamed Ismail, sekretarz generalny Najwyższej Rady Starożytności. Oświadczył, że prokuratorzy badają okoliczności zniknięcia skarbu, ale nie podał dalszych szczegółów. Jak przekazała agencja informacyjna Cairo 24, zaginięcie odkryła brytyjska misja pracująca w grobowcu typu mastaba, czyli w kształcie nisko ściętego ostrosłupa. Został on odkryty w latach 50. ubiegłego wieku i nie był otwierany od 2019 roku. Datowany jest na okres panowania szóstej dynastii starożytnego Starego Państwa, czyli mniej więcej od 2700 r. p.n.e. do 2200 r. p.n.e. Malowidło, które w nim się znajdowało przedstawia starożytny kalendarz egipski, który dzielił rok na trzy pory roku, odzwierciedlające przypływy i odpływy Nilu. Obejmował on porę powodzi (Achet), porę sadzenia (Projat) i porę zbiorów (Szomu). Co ciekawe, grobowiec jest jednym z niewielu zachowanych mastab, na fasadzie którego wyryto klątwę. Według brytyjskiego egiptologa Harry'ego Jamesa, współautora pracy badawczej na temat grobowca w latach 50., inskrypcje ostrzegały intruzów przed karą boską. Stanowisko w Sakkarze jest częścią rozległej nekropolii w Memfis, starożytnej stolicy Egiptu. Obejmuje ona słynne piramidy w Gizie, piramidę schodkową Dżosera, a także mniejsze piramidy w Abu Sir, Dahszur i Abu Ruwajsz. Ruiny Memfis zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w latach 70. ubiegłego wieku. Rabusie grobowców nie ustają w swoich działaniach od czasów starożytności. Ostatnio szczególnie się uaktywnili. 9 września z Muzeum Egipskiego w Kairze zrabowali złotą bransoletę z koralikiem z lazurytu faraona Amenemope, który panował około 3000 lat temu. Została skradziona, gdy pracownicy muzeum przygotowywali artefakty do wysłania na wystawę we Włoszech. Władze poinformowały, że bransoleta została zabrana z laboratorium konserwatorskiego i przekazana sieci handlarzy, a następnie przetopiona. Czytaj także: Milionowy łup. Poszukiwacze skarbów obłowili się w zatopionym wraku Kategorie: Telewizja
Piekielnie trudny quiz ortograficzny. 10/10 zdobędzie tylko mistrzSprawdź swoje umiejętności językowe w quizie ortograficznym z przykładami z Dyktanda Krakowskiego. Test jest bardzo trudny, więc zdobycie nawet połowy punktów to też jest osiągnięcie. Powodzenia!
Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa
Ukraińcy już nie potrzebują Tomahawków i Taurusów? Mają lepszą rakietęWedług „The Economist” Ukraina nie tylko modernizowała Flamingo, ale rozpoczęła jego produkcję, a nawet wykorzystała go już w atakach na terytorium Rosji. Nowa wersja Flamingo – FP-5 może latać 50 metrów nad ziemią, ma zasięg około 3000 km i ogromną moc rażenia dzięki głowicy bojowej o masie 1150 kg. Obecnie na Ukrainie produkowanych ma być ok. dwóch/trzech pocisków dziennie, ale do końca miesiąca liczba ta ma wzrosnąć do siedmiu. Koszt jednego pocisku wynosi około 500 000 dolarów, co przy tego typu uzbrojeniu jest ceną symboliczną. Jeśli Flamingo okaże się skuteczny i zdoła przebić się przez rosyjską obronę powietrzną, ukraińskie uderzenia w strategiczne obiekty położone w głębi Rosji staną się możliwe. Zasięg pocisku pozwala mu oszukiwać rosyjskie systemy obrony powietrznej i stale zmieniać trajektorię lotu. Taka rakieta znacząco mogłaby wpłynąć na przebieg wojny. Zobacz także: Zachód wreszcie pozwolił na użycie superbroni. „Żadnych ograniczeń” O pociskach tego typu od dawna mówiło się w kręgach wojskowych, ale nie było politycznej zgody na ich przekazanie Ukraińcom. Przywódcy Zachodu nie chcieli „drażnić” Kremla. W maju informację o możliwości przekazania Ukrainie niemieckich pocisków Taurus (zasięg 500 km) ogłosił kanclerz Friedrich Merz. W wywiadzie dla telewizji ZDF, polityk zaznaczył jednak, że operacja „wymagałaby miesięcy szkoleń”. Ostatecznie Taurusy do Kijowa nie dotarły. 28 września wiceprezydent USA J.D. Vance potwierdził w wywiadzie w Fox News wcześniejsze doniesienia prasy oraz słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który powiedział, że poprosił Trumpa o sprzedaż Tomahawków, na co otrzymał odpowiedź „popracujemy nad tym”. Zobacz także: Ukraina radzi sobie bez rakiet dalekiego zasięgu z USA. „Mamy własną broń” Przekazanie Ukrainie przez administrację USA pocisków dalekiego zasięgu Tomahawk może jednak okazać się niewykonalne, bo obecne zapasy są przeznaczone dla amerykańskiej marynarki wojennej i na inne cele – podała kilka dni później agencja Reutera, powołując się na swoje źródła. Z dokumentów Pentagonu wynika, że amerykańska marynarka wojenna, która jest głównym użytkownikiem Tomahawków, kupiła dotychczas 8959 tych rakiet po średniej cenie 1,3 mln dolarów za sztukę. Tomahawki są produkowane od połowy lat 80. W ostatnich latach średnio produkowanych jest od 55 do 90 sztuk rocznie. Według danych budżetowych Pentagonu w 2026 roku planowany jest zakup 57 tych pocisków. Zobacz także: Pocisk z napędem jądrowym. „Latający Czarnobyl” Putina prawie gotowy Wersja Tomahawka o największym zasięgu (TLAM-N) może pokonać w powietrzu 2500 km, a jego głowica bojowa waży 454 kg. Parametry te ustępują więc znacznie Flamingo FP-5, tym bardziej że amerykański pocisk jest trzy razy droższy od ukraińskiego. Kategorie: Telewizja
„Pytanie tygodnia”: Hołownia, czyli jak ze sceny zejść... pokonanymSzymon Hołownia, dotychczasowy lider Polski2050 zaszokował swój elektorat i opinię publiczną ogłaszając, że rezygnuje ze stanowiska wicepremiera, które miałby objąć po oddaniu fotela marszałka Sejmu w listopadzie. Polityk zdradził też swój następny cel, czyli Genewę, a konkretnie fotel Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR). Jego starania miał poprzeć zarówno premier Donald Tusk, jak i prezydent Karol Nawrocki. – Jeśli marszałek rzeczywiście dostał wsparcie w swojej ucieczce od wszystkich ważnych osób w tym kraju, to nie wiem, czy powinien się cieszyć, bo może to oznaczać, że wszyscy chcą, by po prostu już jechał daleko stąd – powiedział w „Pytaniu tygodnia” dziennikarz Piotr Maślak. Dziennikarz dodał jednak, że dla „Hołowni istnieje też bardziej optymistyczna ścieżka interpretacyjna” zakładająca, że Szymon Hołownia idzie śladami Donalda Tuska, który również odszedł do instytucji międzynarodowej. Hołownia w pożegnalnym poście na Facebooku nazwał politykę szambem, zadeklarował współpracę zarówno z Kaczyńskim, jak i Tuskiem oraz przypomniał, że „nie zapisze się do jednego z polityczno–medialnych chorych na nienawiść plemion”. – Szymon Hołownia zachowuje się od pewnego czasu jak człowiek, który nie wie czego chce. Wszedł do polityki, żeby odsunąć od władzy Prawo i Sprawiedliwość, a teraz mówi, że ma dosyć świata Tuska i Kaczyńskiego – powiedział Piekarski. – Takich sprzeczności u niego znajdziemy więcej. Marszałek z jednej strony pozycjonuje się jako konserwatysta, członek kościoła, a z drugiej jako zwolennik liberalnej gospodarki, zastanawiający się czasem, czy nie wesprzeć jakiejś inicjatywy Konfederacji – wskazał Maślak. Z kolei Karolina Opolska przypomniała, że Tusk i Kaczyński „wielokrotnie w swej historii dostali polityczne bęcki” i „potrafili to przyjąć na klatę, przeczekać i przegrupować siły”, a Hołownia przy pierwszej okazji powiedział, że „zabieram swoje zabawki i już się z wami nie bawię”. Rada Krajowa Polski 2050 jako kandydatkę na wicepremiera zamiast Szymona Hołowni wybrała Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz. Czytaj również: W co gra Pełczyńska-Nałęcz? Nowa wicepremier chce iść na wojnę z koalicjantami? – Pełczyńska-Nałęcz ma jeden zasadniczy minus: trudne relacje z Donaldem Tuskiem. Tam po prostu nie ma chemii. Premier wykorzystuje każde jej potknięcie, tak jak choćby było przy sprawie z KPO – powiedział Mariusz Piekarski. Portal TVP.Info rozwija ofertę publicystyczną stawiając na nowe formaty wideo z udziałem uznanych dziennikarzy na internetowym kanale TVP.Info. 29 września premierę miało „Pytanie tygodnia”, w którym Karolina Opolska wraz ze współprowadzącymi podsumowywać będzie najważniejsze wydarzenia polityczne ostatnich dni. W gronie dziennikarzy znajdą się m.in.: Dorota Wysocka-Schnepf, Piotr Maślak, Tomasz Sekielski, Aleksandra Pawlicka i Mariusz Piekarski. Autorski videocast Anny Dudek „Weź dopytaj” wystartował 1 września, a 3 września, do ramówki dołączył program redakcji zagranicznej „Z paszportem”, prowadzony przez Blankę Dżugaj i Klaudię Kocimską. Zobacz także: Strajk przeciwko trollom. Nowy odcinek podcastu „Weź dopytaj” Kategorie: Telewizja
|
Sondaże polityczneAnkietaStudio Opinii
TVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu
TOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
15 lat 15 tygodni temu
17 lat 50 tygodni temu