LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSLZNP
BelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPN |
AktualnościPowołania na mecz z Polską. Uczestnik mundialu odkrył kartyZ Biało-Czerwonymi ekipa z Oceanii, która zapewniła sobie już udział w przyszłorocznych mistrzostwach świata w USA, Kanadzie i Meksyku, zmierzy się z 9 października w Chorzowie, a z Norwegią zagra cztery dni później w Oslo. Angielski selekcjoner Darren Bazeley wśród powołanych znalazł miejsce m.in. dla występującego od kilku tygodni w Lechii Gdańsk bramkarza Paulsena, który do polskiego klubu jest wypożyczony z angielskiego AFC Bournemouth. W kadrze jest także najbardziej doświadczony i znany z występów w Premier League napastnik Chris Wood, który do tej pory rozegrał w narodowych barwach 86 spotkań i zdobył 45 goli. Z kolei szansę debiutu będą mieć pomocnik Owen Parker-Price, obecnie grający w szwedzkim drugoligowcu Oergryte, a także obrońca George Stanger, który w tym sezonie regularnie występuje w barwach szkockiego Kilmarnock. Ten drugi uczestniczył w igrzyskach olimpijskich w Tokio. W kadrze są zawodnicy grający na co dzień łącznie w 13 krajach, m.in. Eli Just ze szkockiego Motherwell, Callum McCowatt z duńskiego Silkeborga, który w sierpniu grał w meczach eliminacji Ligi Konferencji z Jagiellonią Białystok, Ben Old z francuskiego AS Saint-Etienne czy Ryan Thomas z holenderskiego PEC Zwolle. „To będą dwa wymagające mecze, które kontynuują naszą strategię polegającą na sprawdzianach z reprezentacjami z czołowej 40 w rankingu FIFA, aby przygotować się do tego to, co może nas czekać w 2026 roku, szczególnie na mundialu. Nie możemy się już doczekać tych spotkań” – powiedział angielski szkoleniowiec „All Whites”, cytowany w komunikacie federacji. Polską drużynę w październiku, poza kontrolnym meczem z Nową Zelandią 9 października, czeka pojedynek o punkty eliminacji mistrzostw świata, w którym zmierzy się w Kownie (12.10) z Litwą. Selekcjoner Jan Urban w piątek ma ogłosić nazwiska powołanych, a samo zgrupowanie rozpocznie się w poniedziałek. Czytaj też: Tragedia na stadionie. Nie żyje 19-letni bramkarz Kategorie: Telewizja
"Nawołuję, by być gotowym do potencjalnej wojny". Prezydent o zamykaniu BałtykuPrezydent Karol Nawrocki przyznał, że sytuacja na Bałtyku staje się coraz bardziej niepokojąca. Mówi, że "flota cieni" to element wojny hybrydowej Rosji z państwami regionu. Co prezydent sądzi o możliwości zamknięcia Bałtyku? Kluczowe są analizy wojskowe.
Beata Zatońska
Kategorie: Prasa
Szymon Hołownia chce się wycofać z polityki. Jest pierwsza reakcja rząduSzymon Hołownia chce odejść z polskiej polityki i stara się o stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. Czy może liczyć na poparcie polskiego rządu, co jest warunkiem koniecznym do starania się o to stanowisko? Adam Szłapka, rzecznik rządu złożył deklarację.
Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa
Lawina podwyżek za śmieci. Niektórzy zapłacą 1,8 tys. złW 2026 roku mieszkańcy wielu polskich miast zapłacą więcej za wywóz śmieci. W niektórych miejscowościach roczny koszt dla rodziny może sięgnąć nawet 1,8 tys. zł. Samorządy wskazują, że podwyżki wynikają z rosnących wydatków oraz problemów z segregacją odpadów w budynkach wielorodzinnych.
Kategorie: Portale
Koniec z wyrzucaniem jedzenia do kosza. Unia wprowadzi nowe zasadyNajwięcej jedzenia wyrzucamy w domach. To właśnie nasze codzienne decyzje – zakupy, sposób przechowywania czy podejście do dat ważności – decydują o tym, ile trafia do kosza. Oczywiście żywność marnują też restauracje, sklepy i producenci, ale to w naszych kuchniach gromadzi się ponad połowa wszystkich odpadów. Wyrzucanie jedzenia ma trzy poważne konsekwencje. Po pierwsze, to strata pieniędzy. Kupujemy produkty, za które płacimy, a później lądują one w śmieciach. W skali całej Europy marnowanie żywności kosztuje nas wszystkich ponad 130 miliardów euro rocznie. Po drugie, cierpi na tym środowisko. Żeby wyprodukować wyrzucane jedzenie, trzeba zużyć wodę, energię i ziemię, a jego produkcja i transport powodują emisję gazów cieplarnianych. Ocenia się, że zmarnowana żywność odpowiada za aż 16 proc. emisji w europejskim systemie żywnościowym. Podkreślić też trzeba, że woda używana do produkcji wyrzucanej żywności stanowi 12 proc. całkowitego zużycia wody w produkcji i konsumpcji żywności w UE. Po trzecie, to kwestia moralna i społeczna. Podczas gdy jedni bezrefleksyjnie wyrzucają dobre produkty, inni zastanawiają się, jak nakarmić rodzinę.
Przyczyny są proste i bliskie każdemu z nas. Często ulegamy promocjom i kupujemy więcej, niż jesteśmy w stanie zjeść. Brakuje nam planu – jedzenie zalega w lodówce, a my przypominamy sobie o nim dopiero wtedy, gdy nie nadaje się już do spożycia. Wiele osób źle rozumie oznaczenia na etykietach. „Najlepiej spożyć przed” wcale nie oznacza, że po tej dacie produkt (np. makaron, ryż, konserwy, mrożonki i przekąski) nadaje się wyłącznie do kosza – zwykle można go jeszcze spokojnie zjeść. Tylko „należy spożyć do” (np. na mięsie, rybach, sałatkach lub mleku) wyznacza granicę, po której jedzenie staje się niebezpieczne. Spory problem stanowi też wygląd – „brzydkie” warzywa i owoce często zostają na półkach, choć niczym nie różnią się smakiem od tych idealnych. Jak ograniczyć marnowanie żywności? Zacznij od siebie....Unia Europejska postanowiła to zmienić i wprowadziła wiążące przepisy. Do 2030 roku każde państwo członkowskie musi ograniczyć marnowanie żywności o 30 proc. w domach, sklepach i restauracjach oraz o 10 proc. w produkcji. Mają w tym pomóc m.in. bardziej zrozumiałe etykiety oraz łatwiejsze przekazywanie niesprzedanych produktów organizacjom charytatywnym czy potrzebującym. Wprowadzone zostaną też wspólne zasady mierzenia marnotrawstwa. Dzięki temu będzie wiadomo, które kraje radzą sobie lepiej, a które muszą przyspieszyć. Choć te cele wyznacza Unia, prawdziwa zmiana zaczyna się w naszych kuchniach. To my decydujemy, czy kupimy za dużo, czy nauczymy się wykorzystywać resztki, czy będziemy czytać etykiety i nie damy się zwieść promocjom. Każdy z nas ma w rękach prostą moc: planując zakupy, mądrze przechowując produkty i sięgając także po te mniej idealne warzywa czy owoce, możemy naprawdę ograniczyć skalę problemu. To nie tylko oszczędność dla portfela, ale też realna ulga dla planety i szansa, by żywność zamiast do kosza częściej trafiała tam, gdzie jest naprawdę potrzebna. Czytaj także: Rekordowe ceny wołowiny w Niemczech. Fortuna za dobry stek Kategorie: Telewizja
Nawrocki: Nie było żadnego "dealu" z Hołownią"Nie było żadnego "dealu" z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią w sprawie udzielenia mu poparcia na stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców" – oznajmił we wtorek w Radiu ZET prezydent Karol Nawrocki. Zapewnił, że będzie wspierał polskich kandydatów na różne stanowiska arenie międzynarodowej.
Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa
Niezwykły serial kryminalny wreszcie w Polsce. "Inteligentny i ekscytujący"Już wkrótce na antenie polskojęzycznej telewizji zadebiutuje nowy serial kryminalny "Revival" – intrygujący thriller z elementami nadprzyrodzonymi, oparty na głośnej, składającej się z 47 numerów i publikowanej w latach 2012-2017 serii komiksów grozy. Gdzie i kiedy będzie można oglądać niezwykły serial?
Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa
Ziobro usłyszy zarzuty? „Przygotowujemy wniosek do prokuratury”Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro został w poniedziałek doprowadzony przez policję na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. Wcześniej osiem razy unikał stawienia się przed komisją. Poniedziałkowe przesłuchanie trwało około ośmiu godzin. Ziobro przyznał m.in., że to on był inicjatorem zakupu systemu Pegasus. Dodał, że finalna decyzja o zakupie systemu ze środków Funduszu Sprawiedliwości należała do ówczesnego wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwości Michała Wosia, który jednak „znał jego kierunkową wolę” w tym zakresie. Redaktor Mariusz Piekarski, prowadzący program „Gość poranka”, zapytał Joannę Kluzik-Rostkowską, wiceszefową sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, czy „większym sukcesem było to, że udało się doprowadzić Zbigniewa Ziobrę przed komisję i przesłuchać, czy raczej to, co udało się od niego usłyszeć”. – Bardzo się cieszę, że to się w końcu wydarzyło. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego Zbigniew Ziobro wcześniej osiem razy unikał stawienia się przed komisją. To, że nasza komisja jest legalna, potwierdził sam Ziobro, składając przyrzeczenie – powiedziała Kluzik-Rostkowska. – Dobrze, że to przesłuchanie się odbyło. Zbigniew Ziobro sam powiedział, że jako minister konstytucyjny odpowiadał za wszystko, co działo się w resorcie. Przyznał się do swojej bezpośredniej odpowiedzialności za sprawy związane z Pegasusem – dodała. – Czy polskie służby potrzebują narzędzi do walki z terroryzmem i poważną przestępczością? Tak. Problem w tym, że te narzędzia muszą być legalne. Pierwszy problem z Pegasusem dotyczył finansowania. Drugi – braku akredytacji. Nawet oba kontrwywiady – ABW i SKW – wewnętrznie ostrzegały funkcjonariuszy, że producent oprogramowania, izraelska firma NSO Group, może mieć dostęp do danych. Służby wiedziały, że system może być nieszczelny – wskazała Kluzik-Rostkowska. Dodała, że później „był problem z wygaszaniem systemu Pegasus”. – Gdyby był legalny i użytkowany zgodnie z przeznaczeniem, nie doszłoby do jego wygaszania w 2022 r. – zaznaczyła. – Mamy opinię ABW, która jasno mówi, że system potrzebował akredytacji, a nigdy jej nie otrzymał. Co więcej, CBA – w zasadzie jedyny użytkownik systemu, bo inne służby musiały prosić CBA o obsługę techniczną – nigdy nie zwróciło się do ABW o akredytację. Myślę, że nie zrobiło tego, ponieważ wiedziało, że i tak jej nie dostanie – oceniła.
Kluzik-Rostkowska została zapytana, czy jej zdaniem Zbigniew Ziobro miał świadomość, że system nie uzyska akredytacji i jest inwazyjny, a jeśli tak – czy może usłyszeć zarzuty. – Przygotowujemy wniosek do prokuratury. Ziobro był pomysłodawcą, wziął też odpowiedzialność za to, że sięgnięto po środki z Funduszu Sprawiedliwości, by sfinansować zakup – powiedziała. – Nie wykluczam, że ówczesny minister finansów Mateusz Morawiecki nie miał pojęcia, że Mariusz Kamiński i Zbigniew Ziobro przygotowują zakup Pegasusa – dodała. – Wśród pomysłodawców sprowadzenia Pegasusa do Polski byli: Zbigniew Ziobro, ówczesny szef MSWiA i koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński, jego zastępca Maciej Wąsik oraz były szef CBA Ernest Bejda. My już naprawdę dużo wiemy – zaznaczyła. – Wczoraj minister Ziobro przyznał, że spotykał się z ministrem Kamińskim i rozmawiali na temat spraw, w których Pegasus był używany – podkreśliła Kluzik-Rostkowska. Zobacz także: Ziobro przed komisją śledczą. „Stara się z siebie zrobić ofiarę” Kategorie: Telewizja
Polska spółka może wybudować w Niemczech osiedle z modułów. Do wzięcia kontrakt za ponad 150 mln złNależąca do Grupy Unibep spółka Unihouse coraz bliżej kontraktu na budowę osiedla wielorodzinnych budynków mieszkaniowych we Frankfurcie nad Menem. Jej oferta została uznana przez zamawiającego za najkorzystniejszą. Wyceniona na ok. 152,6 mln zł netto oferta to więcej niż wyniosła łączna wartość wszystkich podpisanych w ubiegłym roku przez spółkę kontraktów.
Kategorie: Portale
Talibowie „wyciągnęli wtyczkę”. Cały kraj bez telefonów i interenetuTo pierwszy przypadek odłączenia komunikacji bezprzewodowej przez talibów od ich powrotu do władzy w 2021 r. We wtorek odwołane zostały międzynarodowe loty do Afganistanu – podał serwis internetowy Flightradar24, śledzący połączenia lotnicze na świecie. W poniedziałek wieczorem łączność komórkowa i internetowa w Afganistanie stopniowo słabła, aż spadła poniżej 1 proc. normalnego poziomu – poinformował serwis NetBlocks, które monitoruje bezpieczeństwo cyfrowe i zarządzanie internetem. Zobacz także: Szkoła religijna albo szykany dla rodziny. Piekło kobiet w Afganistanie Kilka minut przed całkowitym zerwaniem łączności przedstawiciel rządu afgańskiego powiedział agencji AFP, że będzie ono trwać do odwołania. Dodał, że brak łączności dotknie „sektor bankowy, celny, cały kraj”. Władze zaczęły ograniczać dostęp do internetu na początku tygodnia na polecenie talibskiego przywódcy Hibatullaha Achundzady. Początkowo zerwano łączność w kilku prowincjach. 16 września o tym, że stało się to w jego regionie, poinformowały władze prowincji Balch na północy kraju. Jak dodały, uczyniono to, by „zapobiegać występkom”. Licząca 9350 km sieć światłowodowa w Afganistanie została w znacznej części położona przez poprzednie rządy, wspierane przez Stany Zjednoczone. Zobacz także: Iran masowo wyrzuca afgańskich migrantów. Pół miliona w 16 dni Kategorie: Telewizja
Rosja ma problem ws. gazu. Pierwsza taka sytuacja w historiiSprzedaż rosyjskiego gazu do Chin będzie mniej dochodowa niż eksport na Zachód. Rośnie jednocześnie ryzyko związane z zależnością Kremla od azjatyckiego partnera. Gazprom po podpisaniu nowego kontraktu jest bardziej uzależniony od Chin niż kiedykolwiek wcześniej.
Kategorie: Portale
O krok od tragedii. Samochód dachował przy ponad 300 km/hDo incydentu doszło pod koniec wyścigu, na 267. okrążeniu. Zane Smith jechał w pierwszej piętnastce i walczył o miejsce w pierwszej dziesiątce. Smith jechał górnym pasem na trzecim zakręcie, ramię w ramię z kolegą z zespołu Front Row Motorsports, Toddem Gillilandem. Wówczas inny kierowca – John Hunter Nemechek uderzył w tył samochodu Smitha, wbijając go w barierę. Samochód Smitha został przyciśnięty do zewnętrznej bandy. Siła uderzenia spowodowała uniesienie przodu auta i przechylenie go na bok. Samochód prześlizgnął się po barierze. Następnie dwukrotnie dachował i zatrzymał się na kołach na środku toru. Smith o własnych siłach wydostał się z pojazdu. Został zbadany przez pracowników toru. Wyścig został przerwany, aby usunąć wrak. – To była szalona jazda, bez wątpienia – powiedział Smith w wywiadzie dla NBC Sports. – Miałem niezły restart, a potem zostałem rozbity. On po prostu mnie przejechał, a potem ślizgałem się po ścianie – dodał. Czytaj też: Świątek krytykuje napięty kalendarz WTA. „To szaleństwo” Kategorie: Telewizja
Prezydent apeluje do Polaków. „Musimy być gotowi na wojnę”Prezydent Karol Nawrocki udzielił wywiadu dla Radia Zet na żywo z Belwederu. „Czekamy na analizę naszych wojskowych; takich decyzji nie podejmuje się po słowach prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, bo przyniesie to efekty zarówno społeczne, jak i ekonomiczne” – stwierdził prezydent Karol Nawrocki, pytany o propozycję zamknięcia Morza Bałtyckiego dla rosyjskich tankowców. We wpisie na portalu X prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził, że Rosjanie używają tankowców do wystrzeliwania i kontrolowania dronów w krajach europejskich, ze związku, z czym Morze Bałtyckie powinno być zamknięte dla rosyjskich tankowców, a przynajmniej dla floty cieni. O te słowa we wtorkowej rozmowie w Radiu Zet został zapytany prezydent Karol Nawrocki, który podkreślił, że wraz z krajami NATO śledzi Bałtyk, który staje się kolejnym celem rosyjskiej wojny hybrydowej. Dopytywany o propozycję Wołodymyra Zełenskiego dotyczącą zamknięcia Morza Bałtyckiego, aby uniemożliwić Rosji dalsze propozycje, powiedział, że „jest zbyt wcześnie, żebym składał jakiekolwiek deklaracje”. Nawrocki zaznaczył, że jest przed rozmowami z wojskowymi i szefem BBN Sławomirem Cenckiewiczem – To, co dzieje się za sprawą floty cieni i używania okrętów do realizacji zadań dronowych, z całą pewnością niepokoi – dodał prezydent. Sojusznicze samoloty, które poderwano w nocy z 9 na 10 września przeciwko rosyjskim dronom, wystrzeliły w sumie trzy rakiety – informowała „Rzeczpospolita”. Prezydent Nawrocki uważa, że to zdarzenie powinniśmy potraktować jako lekcję – Polska powinna rozwinąć systemy wykrywania dronów i rozszerzyć wojsko o bezzałogowce – zaznaczył. Nawrocki odparł, że dostał raport w tej sprawie od szefa Sztabu Generalnego gen. Wiesława Kukuły i zapewnił, że ma „pełnię wiedzy”. – Jestem dumny z reakcji polskiego żołnierza, polskich generałów – podkreślił prezydent. Czytaj także: Broń atomowa dla Polski? Prezydent uważa to dobre rozwiązanie Kategorie: Telewizja
Klasy akademickie po ślubowaniu. Będą współpracować z Politechniką CzęstochowskąKlasy akademickie to efekt współpracy szkół z częstochowską uczelnią techniczną, ale i miejskim Wydziałem Edukacji. W poprzednim roku szkolnym Szkoła Podstawowa nr 27 im. Zygmunta Łęskiego – jako pierwsza w Częstochowie – wprowadziła w życie taki pomysł na rozwijanie kompetencji matematyczno-przyrodniczych. Uczennice i uczniowie klasy akademickiej z SP nr 27 co miesiąc brali udział w laboratoryjnych zajęciach z fizyki i chemii. Mieli też dodatkowe godziny matematyki. Inauguracja kolejnego roku nauki w takiej formule odbyła się 24 września na Wydziale Inżynierii Produkcji i Technologii Materiałów Politechniki Częstochowskiej. Wszystkich powitał jego dziekan prof. dr hab. inż. Sebastian Mróz. Ze strony Urzędu Miasta obecny był naczelnik Wydziału Edukacji Rafał Piotrowski. W tym roku kolejną klasą akademicką stała się klasa III c (matematyczno-fizyczna) z II Liceum Ogólnokształcącego im. R. Traugutta – podczas inauguracji liceum uroczyście podpisało umowę o współpracy w tym zakresie z Politechniką. Uczennice i uczniowie z obu klas ślubowali jak najprawdziwsi studenci. Odebrali też indeksy. Razem z dziekanem wręczała im je prodziekan dr inż. Karina Jagielska-Wiaderek, która zresztą brała udział w opracowaniu programu dla klas akademickich. Źródło: UM Częstochowy, fot. SP nr 27 Kategorie: Lokalne
Lewandowski za rok będzie grał w tym klubie. Agent piłkarza Barcelony już negocjujeWszystko wskazuje na to, że obecny sezon jest ostatnim jaki Robert Lewandowski rozegra w barwach Barcelony. Polak po wygaśnięciu kontraktu nie będzie musiał się martwić o znalezienie nowego pracodawcy. Chętnych jest aż nadto. Agent kapitana reprezentacji Polski już negocjuje jednym z nich.
Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa
Hołownia marzy o ONZ. Gigantyczne kwoty i liczne przywilejeSzymon Hołownia jeszcze tylko przez parę tygodni będzie marszałkiem Sejmu. Wprawdzie Polska 2050 rekomendowała go na stanowisko wicemarszałka, ale byłemu kandydatowi na prezydenta marzy się inna fucha. W mediach społecznościowych Hołownia poinformował, że będzie się ubiegał o stanowisko Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców. Jego kandydaturę poparł premier Donald Tusk, wicepremier i szef MSZ Radosław Sikorski, a także prezydent Karol Nawrocki. – Polska powinna mieć swojego przedstawiciela na takim stanowisku. Marszałek Hołownia ma tej kwestii doświadczenie, także pozapolityczne. Będąc w Nowym Jorku wykonywałem swoje zadania popierając jego kandydaturę – powiedział prezydent w Radiu Zet. Obecnie to stanowisko zajmuje Włoch Filippo Grandi. Jego kadencja kończy się z końcem 2025 roku. Jego następca zostanie nominowany przez sekretarza ONZ. Musi jeszcze zyskać aprobatę w głosowaniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Hołownia – gdyby został wybrany – stałby się pierwszym Polakiem na tak wysokim stanowisko w ONZ. Mógłby też liczyć na potężna podwyżkę. Jako marszałek Sejmu zarabiał 21,5 tys. zł brutto. Sekretarz ONZ dostaje comiesięczne przelewy w dolarach. Jego roczna pensja to 170 642 dolary, co w przeliczeniu na złotówki daje niemal 52 tysiące złotych miesięcznie. A to nie wszystko. ONZ finansuje także koszty przeprowadzki do Genewy, zapewnia dopłaty do mieszkania i pokrywa część czesnego dla dzieci pracowników. Do tego wysoki komisarz może liczyć liczyć na samochód służbowy z kierowcą, paszport dyplomatyczny ONZ oraz immunitet. Kategorie: Telewizja
Niesamowita sytuacja ws. złota. Tego nie było od 13 latRynek złota notuje imponujące wzrosty. W poniedziałek cena kruszcu podniosła się o niemal 2 proc., a dziś trend nadal się utrzymuje. Obecny miesiąc jest dla złota najlepszym od stycznia 2012 roku, kiedy odnotowano zwyżkę o 11,1 proc. Rekordem XXI wieku pozostaje jednak listopad 2008 roku, gdy cena wzrosła aż o 14 proc.
Kategorie: Portale
Żurek o Nawrockim: Nie może być tak, że prezydent o wszystkim decyduje"Zaufanie do sądów szoruje po dnie. Moim zadaniem jest zadbać o to, by wprowadzić reformy realne, takie, które odczują Polacy" – mówi we wtorkowym wywiadzie dla Wirtualnej Polski minister sprawiedliwości Waldemar Żurek. Prokurator generalny zabrał również głos w sprawie współpracy z prezydentem Karolem Nawrockim.
Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa
"Polskie kino wstaje z kolan". Kim jest aktor, o którym mówią wszyscy?Polski film "LARP. Miłość, trolle i inne questy" został doceniony w Kanadzie. Kordian Kądziela i Michał Wawrzecki podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Montrealu otrzymali nagrodę za najlepszy scenariusz. Pełnometrażowy debiut reżysera hitowego serialu "1670” powalczy także o Złote Lwy podczas 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Główną rolę w filmie gra Filip Zaręba, który nagle stał się twarzą nowej polskiej komedii. Co wiemy o aktorze? Kiedy "LARP" trafi do kin?
Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa
Tragiczna noc w Ukrainie. „Śmierć, której nigdy nie wybaczymy”Ratownicy wydobyli spod gruzów ciała rodziców i ich synów. „To straszna i niepowetowana strata dla całej wspólnoty i obwodu. Składam szczere kondolencje rodzinie i bliskim. Śmierć rodziny w Czerneczczynie to tragedia, której nigdy nie zapomnimy i nie wybaczymy” – przekazał szef władz wojskowych obwodu sumskiego Ołeh Hryhorow w komunikatorze Telegram. Region ten regularnie znajduje się pod ostrzałem rosyjskich dronów i artylerii z terytorium sąsiadującej z nim Rosji. Czytaj także: Tragiczna noc w Ukrainie. „Bestialskie uderzenia i celowy terror” Kategorie: Telewizja
|
Sondaże polityczneAnkietaStudio Opinii
TVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu
TOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
15 lat 15 tygodni temu
17 lat 50 tygodni temu