Aktualności

Nowe przepisy MSWiA. Garaże i piwnice jako tymczasowe schrony

TVP.Info - śr., 30/07/2025 - 07:41

Nowe zasady dotyczące budynków mieszkalnych oraz obiektów użyteczności publicznej weszły w życie 29 lipca. Zgodnie z rozporządzeniem garaże podziemne i piwnice mają być projektowane w taki sposób, aby w razie zagrożenia mogły pełnić funkcję tymczasowego schronienia dla ludności cywilnej. Przepisy te stanowią element ustawy o ochronie ludności, przygotowanej przez MSWiA.


– Chodzi o zabezpieczenie ludności przed kataklizmami i skutkami działań wojennych – powiedział w rozmowie z Polskim Radiem wiceminister spraw wewnętrznych Czesław Mroczek.


Zobacz także: Apteczki, konserwy i radio. Wiemy, jak będą wyposażone schrony


Rozporządzenie przewiduje, że miejsca do czasowego schronienia muszą być odporne na odłamki, wyposażone w stropy o grubości około 30 centymetrów, a beton stosowany do ich budowy powinien odpowiadać parametrom używanym przy wylewaniu ścian nośnych. Pomieszczenia te mają posiadać wentylację, wyjścia ewakuacyjne, dostęp do wody oraz oświetlenie.

„To dobry kierunek”


– To dobry kierunek – ocenił redaktor naczelny „Nowej Techniki Wojskowej” Mariusz Cielma, przypominając, że od wybuchu wojny w Ukrainie rośnie presja na tworzenie schronów. – W sytuacji katastrofy naturalnej czy konfliktu zbrojnego potrzebujemy w najbliższym otoczeniu miejsca, które pozwoli nam choć na chwilę się schronić – dodał.


Przepisy dotyczą przede wszystkim nowo powstających budynków. Starsze obiekty, aby spełnić wymagania, będą musiały zostać zmodernizowane.


– Koszty budowy wzrosną, ponieważ pojawia się dodatkowy obowiązek zaprojektowania schronienia. Trzeba jednak pamiętać, że powinny to być pomieszczenia o podwójnym przeznaczeniu. W budynkach wielorodzinnych czy użyteczności publicznej mogą one pełnić różne funkcje na co dzień, ale w sytuacji zagrożenia muszą zostać przeznaczone na schronienie ludności – podkreślił wiceminister Mroczek.

Zobacz także: Schrony w Polsce. W poniedziałek mija ważny termin

Kategorie: Telewizja

Niemieckie zoo uśmierciło pawiany. „Nie było dla nich miejsca”

TVP.Info - śr., 30/07/2025 - 07:40

Norymberskie zoo już w lutym 2024 roku poinformowało opinię publiczną, że planuje uśmiercić część stada pawianów. Argumentowało, że populacja tych zwierząt wzrosła do 43 osobników, co przekraczało możliwości pawilonu zaprojektowanego dla 25 dorosłych zwierząt i ich młodych. Miało to wpływać na komfort życia zwierząt i prowadzić do rosnącej liczby konfliktów w grupie.


Placówka twierdziła, że rozważała różne scenariusze, w tym przekazanie zwierząt do innych ogrodów zoologicznych. Od 2011 roku 16 pawianów trafiło do Paryża, Chin i Hiszpanii, jednak te miejsca również wkrótce osiągnęły pełne obłożenie.


Protesty, zamknięcie zoo i dramatyczny finał


W poniedziałek, na dzień przed planowaną eutanazją, zoo poinformowało o „konieczności przygotowań do zabicia pawianów”. We wtorek rano zamknięto zoo z powodu „operacyjnych przyczyn”. Tego samego aktywiście wtargnęli na teren ogrodu; część z nich przykleiła się do podłoża, próbując zatrzymać zapowiedziane działania. Niedługo później, w godzinach popołudniowych, zoo ogłosiło, że 12 pawianów zostało uśmierconych. Niemieckie media podały, że organizacje zajmujące się ochroną praw zwierząt planują złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.


Eutanazje w europejskich ogrodach zoologicznych


W Europie zwierzęta są regularnie usypiane z powodów zdrowotnych, behawioralnych, ale też – jak w tym przypadku – z powodu braku przestrzeni lub niemożności zapewnienia im odpowiednich warunków bytowych. W 2014 roku podobna sprawa odbiła się szerokim echem, gdy kopenhaskie zoo uśmierciło zdrową, dwuletnią żyrafę imieniem Marius. Ciało zwierzęcia zostało rozczłonkowane na oczach zwiedzających, w tym dzieci, a następnie posłużyło jako pokarm dla lwów. Tłumaczono to koniecznością utrzymania równowagi genetycznej w populacji hodowlanej.


Czytaj też: Podniósł psa za kark i rzucił nim o ziemię. Sprawca usłyszał zarzuty


Kategorie: Telewizja

Roaming bez granic. Unia Europejska ułatwia podróże

TVP.Info - śr., 30/07/2025 - 07:40

Podróżowanie po Unii Europejskiej nigdy nie było tak wygodne. Europejki i Europejczycy mogą korzystać z telefonu za granicą tak jak w kraju – dzwonić, wysyłać SMS-y i korzystać z internetu w dowolnym państwie UE bez ponoszenia dodatkowych opłat.


To efekt unijnych przepisów, które zmieniły sposób podróżowania po Europie.


UE wspiera mobilność swoich obywateli


Parlament Europejski i Rada UE w kwietniu 2022 roku zatwierdziły przedłużenie obowiązujących regulacji dotyczących roamingu. Przepisy te są częścią unijnej strategii cyfrowej, która zakłada równe i nowoczesne warunki dla wszystkich użytkowników usług cyfrowych – niezależnie od kraju pobytu. 



Czytaj także: Stać nas na coraz więcej, ale króluje klasyka. Wakacyjne plany Polaków


Zmiana, która dotyczy milionów ludzi


Od czerwca 2017 roku, kiedy wprowadzono zasadę „Roam Like at Home” („Roaming jak w domu”), setki milionów Europejek i Europejczyków skorzystało z możliwości taniego – a właściwie darmowego – roamingu.


Przepisy te dotyczą nie tylko państw członkowskich, ale także Islandii, Liechtensteinu i Norwegii, czyli całego Europejskiego Obszaru Gospodarczego.



Korzyści są ogromne, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym.


Według danych Komisji Europejskiej „latem 2019 roku roaming danych był 17-krotnie wyższy niż w porównaniu z latem przed zniesieniem opłat roamingowych”. To jasny dowód na to, jak bardzo ta zmiana była potrzebna.


Czytaj także: Meczety, balony, imprezowe kurorty. Ten kraj to wakacyjny numer jeden



Aż 81 proc. podróżnych korzysta z darmowego roamingu


Z badania Eurobarometru z 2023 roku wynika, że „ponad 81 proc. mieszkańców Unii Europejskiej podróżujących po UE wskazało, że z tego korzysta”.


To nie tylko dowód na skuteczność przepisów, ale też znak, że stały się one realnym ułatwieniem życia w zintegrowanej Europie.


Czytaj także: W tych krajach wydasz krocie. Gdzie jest najdrożej w Europie?



Roaming bez opłat 


Rozporządzenie nie tylko przedłużyło obecne zasady do 2032 roku – wprowadziło też ulepszenia. Dzięki nim podróżni mogą liczyć na jeszcze lepszą jakość usług.


To oznacza, że jeżeli jesteś w miejscu, gdzie działają szybkie sieci LTE lub 5G, operator nie może sztucznie ograniczać twojego zasięgu czy prędkości połączenia tylko dlatego, że jesteś za granicą.


Czytaj także: Wakacje w Grecji. Te wyspy i regiony warto wziąć pod uwagę


Bezpieczeństwo i przejrzystość kosztów


Podczas podróży możesz czuć się bezpieczniej – przepisy gwarantują bezpłatny kontakt ze służbami ratunkowymi, niezależnie od tego, w którym kraju UE się znajdujesz. Zrobisz to telefonicznie, przez SMS lub aplikację.


Unia wymaga też od operatorów, by informowali klientów o dodatkowych opłatach, które mogą pojawić się w przypadku korzystania z usług specjalnych, jak infolinie techniczne, obsługa klienta linii lotniczych czy firm ubezpieczeniowych. To ważny krok w kierunku większej przejrzystości i ochrony konsumentów.


Czytaj także: Jak wyrobić kartę EKUZ? Przyda się, gdy zachorujesz na wakacjach



Operatorzy też na tym zyskują


Choć głównym celem przepisów jest ochrona konsumentów, nie zapomniano o operatorach. Rozporządzenie ma zapewnić stabilność systemu roamingowego i utrzymać zachęty do inwestowania w sieci telekomunikacyjne. To oznacza, że z czasem usługi będą nie tylko tańsze, ale też jeszcze lepsze jakościowo.


Europa bez granic – także w komunikacji


Dzięki unijnym przepisom, podróżowanie po Europie jest jeszcze łatwiejsze. Możesz być w kontakcie z rodziną, znajomymi, pracodawcą i dostępem do sieci – bez stresu, bez niespodziewanych opłat, bez ograniczeń.


Czytaj także: Unia Europejska chce skończyć z dopłatami za bagaż. Linie grożą podwyżkami

Kategorie: Telewizja

Pawlak: Ustawy deregulacyjne będą sprawdzeniem dobrej woli nowego prezydenta i jego otwartości na współpracę

300polityka - śr., 30/07/2025 - 07:38
– Teraz patrzę choćby po tym, co w Senacie. Otrzymaliśmy duży pakiet ustaw deregulacyjnych i te ustawy już pójdą do nowego prezydenta. I to będzie takie sprawdzanie dobrej woli prezydenta, czy prezydent będzie otwarty na współpracę – powiedział Waldemar Pawlak w rozmowie z Maciejem Głogowskim w Poranku TOK FM.
Kategorie: Portale

Podwyżka dla nauczycieli co roku? Jest decyzja ws. najważniejszego postulatu ZNP

Dziennik - śr., 30/07/2025 - 07:36
Senacka Komisja Edukacji opowiedziała się za niewprowadzaniem poprawek do tzw. dużej nowelizacji Karty nauczyciela. Chodzi o zmiany zgłoszone przez PiS, uwzględniające kluczowe postulaty środowiska nauczycielskiego, m.in. powiązanie wynagrodzenia pedagogów ze średnią pensją z gospodarstwie. Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa

YouTube nie dla nastolatków. Władze rozszerzają zakaz

TVN24 Biznes i Świat - śr., 30/07/2025 - 07:35
Australia rozszerzyła zakaz korzystania z mediów społecznościowych przez nastolatków na platformę YouTube. Decyzję podjęto po badaniu australijskiego regulatora internetu, które wykazało, że niemal co trzeci nieletni napotkał w serwisie szkodliwe treści.
Kategorie: Telewizja

Fogiel: Obecnie rządzący stracil jakikolwiek moralny, również demokratyczny, mandat do rządzenia

300polityka - śr., 30/07/2025 - 07:32
– Gdybyśmy mieli w Polsce normalną sytuację, w której jest rząd i jest opozycja, ale rząd nie próbuje zamykać opozycji w więzieniach, nie próbuje nielegalnie odbierać opozycji należnego finansowania, rząd nie przejmuje siłą mediów publicznych, nie przejmuje siłą prokuratury, to moglibyśmy rozmawiać o czymś takim. Tylko że dzisiaj obecnie rządzący stracili […]
Kategorie: Portale

Szok w cenach węgla. Czegoś takiego dawno nie było

wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu - śr., 30/07/2025 - 07:30
W Azji ceny węgla osiągnęły najwyższy poziom od pięciu miesięcy, co jest efektem rosnącego zapotrzebowania na energię w związku z falą upałów. Wzmożone korzystanie z klimatyzacji doprowadziło do szybszego zużycia wcześniej zgromadzonych zapasów. W rezultacie ograniczona podaż spotkała się z większym popytem, co podbiło ceny surowca.
Kategorie: Portale

„Gość poranka”. Schetyna o słowach Hołowni

TVP.Info - śr., 30/07/2025 - 07:27
Grzegorz Schetyna nie pozostawia złudzeń: marszałek Sejmu Szymon Hołownia swoimi ostatnimi wypowiedziami i próbą dystansowania się od koalicji 15 października gra na korzyść Jarosława Kaczyńskiego. – Jeżeli nie będzie w koalicji demokratycznej, to będzie w koalicji z PiS-em. Nie ma możliwości stworzenia czegoś pomiędzy w tym parlamencie – ostrzegł senator KO w programie „Gość poranka”.
Kategorie: Telewizja

Polityczna przestroga Schetyny. „Tak można skończyć jako przystawka PiS”

TVP.Info - śr., 30/07/2025 - 07:24

W rozmowie z red. Mariuszem Piekarskim senator Grzegorz Schetyna odniósł się do kontrowersyjnej wypowiedzi marszałka Sejmu, który w jednym z wywiadów zasugerował, że był „namawiany do zamachu stanu”.


„To są niepoważne słowa, niepoważne oskarżenia i musi tę sprawę zamknąć. (...) Zamach stanu to jest poważna sprawa, to jest zagrożenie nawet dożywocia” – mówił Hołownia.


Senator przypomniał, że takie słowa „zostają z każdym politykiem (...), to zostaje do końca politycznej kariery”. Jego zdaniem lider Polski 2050 próbował w ten sposób zbudować pozycję „niezależnego marszałka, który jest gwarantem konstytucji”, ale sposób, w jaki to zrobił, był „więcej niż nieszczęśliwy”.


Hołownia z PiS?


Schetyna zwracał uwagę, że działania i wypowiedzi Hołowni zaczynają wpisywać się w polityczną narrację PiS. Odniósł się też do słynnego już spotkania polityka z Jarosławem Kaczyńskim w mieszkaniu Adama Bielana.


– Wszystkie aktywności, wypowiedzi i polityka, którą będzie robił teraz marszałek Hołownia – wszystkie te aktywności będą teraz łączone z Kaczyńskim. To jest coś nieszczęśliwego. Nie chcę powiedzieć niemądrego, ale to jest coś, co będzie miało wpływ na opis i ocenę marszałka Hołowni w przyszłości – komentował.


Prowadzący zwrócił uwagę, że Hołownia dystansuje się nie tylko od Prawa i Sprawiedliwości, ale także od własnych koalicjantów. Schetyna ocenił ten manewr jako „wyjątkowo nieudany”.


– To jest bardzo krótkowzroczne i w konsekwencji fatalne dla niego samego, bo wyborcy Szymona Hołowni i Polski 2050 głosowali na nich dlatego, żeby odsunąć PiS od władzy. Jeżeli dzisiaj zaczynają racjonalizować, stawać pomiędzy (...), to po prostu rozczarowują i obrażają swoich wyborców – przekonywał.


„Albo z nami, albo z PiS-em”


Szczególną reakcję Schetyny wywołała wypowiedź Hołowni, który sprzeciwił się językowi premiera Donalda Tuska o „walce dobra ze złem” i skrytykował dualistyczne postrzeganie polityki. – Jeżeli nie jest z nami, jeżeli nie jest częścią koalicji demokratycznej 15 października, to będzie z Kaczyńskim i z PiS-em. Tutaj nie ma alternatywy – podkreślił.


Na pytanie red. Piekarskiego o możliwy scenariusz współpracy Hołowni z obiema stronami sceny politycznej, Schetyna odpowiedział: „Chciałby, marzyłby o takiej sytuacji. Ale ona (...) jest po prostu niemożliwa do zrealizowania”.


W jego ocenie ciepłe słowa Jarosława Kaczyńskiego o Hołowni nie są przypadkowe. – Kaczyński będzie to robił. Będzie namawiał marszałka Hołownię, żeby nie rezygnował z funkcji marszałka Sejmu, żeby rozbijał koalicję od środka. To jest prosta i oczywista prawda – dowodził.


Schetyna przestrzegał, że „jeżeli ktoś będzie miał taką pokusę robienia polityki z Kaczyńskim, to skończy tak jak wiele przystawek przez wiele, wiele lat i kadencji”.

Kategorie: Telewizja

„Frekwencja nie porażała”. Fogiel o marszach Konfederacji

300polityka - śr., 30/07/2025 - 07:20
– Doceniam, że wiele osób pojawiło się na tych marszach, które były ile, dwa, trzy tygodnie temu? Tylko powiedzmy tak, frekwencja nie porażała. Dlatego, jak sądzę, było to przygotowane w wielu miastach, żeby można było powiedzieć, że się odbyło. I to jest też sprzeciw, bo to drugi element, który nam umknął, jest […]
Kategorie: Portale

Mistrzyni olimpijska zaginiona po zejściu lawiny. Wiadomo, że jest poważnie ranna

Dziennik - śr., 30/07/2025 - 07:20
Laura Dahlmeier uległa poważnemu wypadkowi podczas górskiej wspinaczki w Pakistanie.. Wiadomo, że po zejściu lawiny 31-letnia Niemka została "co najmniej poważnie ranna", ale na razie podwójnej mistrzyni olimpijska w biathlonie nie udało się odnaleźć. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Do Tokio po kolejny medal. Rekordy dopiero mają się pojawić

TVP.Info - śr., 30/07/2025 - 07:14

2025 rok jest określany jako „przejściowy”. Po fenomenalnych startach Bukowieckiej w poprzednich miesiącach przyszedł moment wytchnienia. Nie zmienia to jednak faktu, iż priorytety się nie zmieniają. Celem są wrześniowe mistrzostwa świata w Tokio.


– Mamy rok przejściowy. Z góry to zakładaliśmy. Te miesiące traktujemy nieco inaczej. Nie lekceważymy mistrzostw w Japonii, bo to docelowa impreza, ale przygotowania przebiegają odmiennie od poprzednich. Natalia miała bardzo długą przerwę po igrzyskach w Paryżu. W tym roku szczyt formy chcemy osiągnąć dopiero we wrześniu. Na razie, początek sezonu był spokojny. Jesteśmy tego świadomi – przyznał Rożej w rozmowie z portalem TVP.Info.


Kontuzja Bukowieckiej pokrzyżowała plany


Po powrocie z Francji polska biegaczka była rozchwytywana przez kibiców i sponsorów. Zaszły też duże zmiany w jej życiu prywatnym. Wzięła ślub z kulomiotem Konradem Bukowieckim.


Kluczowe jest, by Natalia odpoczęła psychicznie i fizycznie. Ostatnie dwa-trzy sezony były mocno eksploatujące. Miała dużo startów na najwyższym światowym poziomie. Nikt nie jest robotem, że będzie mógł się chwilę zresetować. Bukowiecka nadal jest w światowej czołówce. Nie spadała z miejsc na podium. Plan był taki, by w tym roku miała więcej luzu i swobody – dodał trener.


Żeby nie było tak kolorowo i idealnie, spokój w głowie – przynajmniej przez chwilę – zaburzyła kontuzja z zimowego sezonu. Problemu z mięśniem dwugłowym nabawiła się w Ostrawie. Na jej szczęście, na tę chwilę nie widać po nim śladu. – Uraz ograniczył pole manewru w trakcie przygotowań. Wejście w sezon letni zostało opóźnione. Nie jest tak przygotowana, jak w poprzednich latach, ale nadal jestem spokojny o jej występy – uspokaja Rożej.


Czytaj też: Koszmarny wypadek mistrzyni olimpijskiej. „Nie widać oznak życia”


W 2024 roku na tablicy wyników na bieżąco pojawiały się rezultaty zaczynające się od liczby „49”. W tym momencie medalistka olimpijska dokłada wszelkich starań, by choć przez chwilę złamać magiczną barierę pięćdziesięciu sekund. Udało się to w trakcie Diamientowej Ligi w Monako (49,72 sekudny).


Luz, który prezentowała na bieżni przed kilkoma miesiącami ma wrócić w drugiej części letniego sezonu. – Cały czas ma głód rywalizacji. O to nie trzeba się martwić. Natalia bardzo lubi konfrontację. Musiała oswoić się z nową sytuacją, której nie spotkała od kilku lat. Chodzi o to, że rywalki, z którymi wygrywała w minionych sezonach, na tę chwilę są od niej lepsze. Mogę uspokoić, bo to wszystko było zaplanowane. Już długo przed igrzyskami Bukowiecka wiedziała, że tak to wszystko będzie wyglądać. To, co najlepsze dopiero przed nią – oznajmił Rożej.


Chcą kolejnego medalu MŚ


Bukowiecka przyzwyczaiła kibiców do słowa „medal”. On stał się niemal synonimem nazwiska sprinterki. Czy walka o najlepszą trójkę czempionatu w Japonii jest w ogóle możliwa?



Chcielibyśmy kolejnego medalu. Zdajemy sobie jednak sprawę z poziomu, jaki panuje na świecie. Chcemy, by w Tokio biegała na poziomie rekordu życiowego. Jeszcze go nie poprawiła w tym sezonie, ale jest to możliwe. Musimy śledzić, jak prezentują się rywalki. Wiele zależy od ich poziomu sportowego w kolejnych tygodniach – przekazał szkoleniowiec.


Bukowiecka próbkę możliwości zaprezentowała też kilka dni temu na bieżni w Madrycie. Po raz kolejny zaprezentowała moc na ostatniej prostej. I wygrała. Przypomniały się jej najlepsze występy z ostatnich miesięcy.


– Cały okres przygotowawczy był skupiony na tym, że Natalia biegała dużo więcej krótkich odcinków. Kluczowa była poprawa szybkości. Jeszcze nie przełożyło się to na wyniki, ale jestem spokojny. Nie nakręcamy się negatywnie. Przed Bukowiecką jeszcze start na 200 metrów. Jeśli pogoda dopisze, będzie walczyła o życiówkę – dodał.


Czytaj też: Venus Williams rywalką Igi Świątek? W US Open będzie to możliwe


Rożej zdaje sobie sprawę, że materia jest delikatna. Nie zamierza naciskać na zawodniczkę. Do wszystkiego podchodzi z chłodną głową. Cały czas uczy się bycia trenerem.


Wszystko, co najlepsze dopiero w USA


– Trudno byłoby powiedzieć, że wszystko wiem i wszystko jest przewidywalne. Pracuję na żywym organizmie. Są wzloty i upadki. Nie da się przewidzieć wszystkiego. Non stop spotykam sytuacje, w których na bieżąco trzeba wprowadzać korekty w planie przygotowań. Cały czas się uczę – podsumował.


Koniec końców, wszystko to, co dzieje się na bieżni w trwającym sezonie jest uwzględnione w planie długofalowym. Kluczowe będzie powtórzenie sukcesu z Francji na stadionie w USA w... 2028 roku.


– To, co się teraz dzieje ma mieć przełożenie na start w kolejnych igrzyskach olimpijskich w Los Angeles. Przygotowania to proces długofalowy. Zeszliśmy z obciążeń i objętości po to, by organizm się zregenerował. Moc zwiększymy w kolejnym roku. Szczyt możliwości planujemy na 2028 rok. Natalia jest bardzo ambitną osobą. Ma jeszcze trochę rzeczy do wyjaśnienia na bieżni. Jest dobrze. Będzie lepiej, jeśli zdrowie dopisze – zakończył trener utytułowanej olimpijki.


Czytaj też: Były trener Świątek dostał nową pracę? Ma trenować japońską gwiazdę

Kategorie: Telewizja

„Wtedy mu legalna migracja nie przeszkadzała”. Fogiel pokazuje tweeta Mentzena

300polityka - śr., 30/07/2025 - 07:13

- Od razu mi się przypomniał inny tweet Sławomira Mentzena, tak trochę przewidując, mam go pod ręką. Sławomir Mentzen, nie wiem czy to będzie widoczne, w towarzystwie, jak sam pisze, migranta, bo nie chciałļym oceniać książki po okładce, być może to byłby jakiś bardzo opalony kolega Mentzena, ale jak sam pisze, można tak zrozumieć z kontekstu, „pozdrowienia dla wszystkich ciężko pracujących i uczących się polskiego imigrantów”. To był 23 sierpnia 2023 roku, żebyśmy byli precyzyjni. Jak widać wtedy mu legalna migracja nie przeszkadzała - stwierdził Radosław Fogiel w „Graffiti” Polsat News.
Kategorie: Portale

Fogiel: Mentzen podczas debat dziesiątki razy powtarzał, że jest jedynym kandydatem, który może zwyciężyć z Trzaskowskim. I co? No nie do końca

300polityka - śr., 30/07/2025 - 07:08
– Wydaje mi się, że Sławomir Mentzen wchodzi w ten tryb, w którym był podczas debat: jestem jedynym kandydatem, który może zwyciężyć z Rafałem Trzaskowskim, powtarzał dziesiątki razy. I co? No nie do końca – stwierdził Radosław Fogiel w „Graffiti” Polsat News.
Kategorie: Portale

„Tam są umizgi, że bardzo chętnie by się koledzy ustawili w roli koalicjanta Tuska”. Fogiel o Konfederacji

300polityka - śr., 30/07/2025 - 07:07
– Mam wrażenie, że tam są takie umizgi, że bardzo chętnie by się koledzy ustawili w roli koalicjanta Donalda Tuska. Trochę takiego dotknięcia trawy by się przydało – stwierdził Radosław Fogiel w „Graffiti” Polsat News.
Kategorie: Portale

Przemoc domowa w cieniu biurokracji. Państwo nie ma strategii, rząd nie zbiera danych

TVP.Info - śr., 30/07/2025 - 07:06

Zastępca Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Krzywoń zwrócił się z zapytaniem do - byłej już - ministry ds. równości Katarzyny Kotuli o podanie daty opracowania i przedstawienia sprawozdania z realizacji Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie za 2023 r.


Jako organ ds. równego traktowania RPO poświęca szczególną uwagę przeciwdziałaniu przemocy domowej, związanym z obowiązkiem władz publicznych do poszanowania przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka, zapewnienia prawnej ochrony życia i respektowania konstytucyjnego zakazu dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny - brzmi fragment pisma z biura RPO.


Krzywoń podkreśla, że „wymaga to nie tylko kompleksowej strategii, ale także zaangażowania wielu środowisk, nie tylko organów państwa”, dodając, że kluczowe znaczenie ma systematyczne gromadzenie danych statystycznych i publikowanie informacji o działaniach państwa. „Pozwala to nie tylko na monitorowanie zgłaszanej skali i śledzenie tendencji przemocy domowej i wobec kobiet, ale także upowszechnianie wiedzy o mechanizmach ochrony praw osób pokrzywdzonych i zwiększanie świadomości społecznej w tym zakresie” - zaznacza zastępca RPO.


Czytaj też: Europa chroni najmłodszych w sieci. Nowe regulacje i narzędzia



Głucha cisza


Bez rzetelnych danych nie ma możliwości skutecznego przeciwdziałania przemocy. To fundamentalnie ważne, a Polska ma w tym zakresie szereg zobowiązań wynikających z aktów prawa międzynarodowego i unijnego, między innymi: konwencji CEDW, konwencji Stambulskiej oraz dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1385 w sprawie zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Ale informacji brakuje nie tylko w zakresie wypełniania obowiązków płynących z programu zwalczania przemocy, ale także w zakresie działań dotyczących Konwencji Stambulskiej. Danych nie ma. Jest głucha cisza.


Marta Żejmo-Adamiuk, Federacja Mamy Prawo: Dziś wiele osób zaangażowanych w pomoc osobom doświadczającym przemocy myśli: jak to możliwe, że w lipcu 2025 roku wciąż nie opublikowano sprawozdania z realizacji Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie za rok 2023? To nie jest drobne przeoczenie ani biurokratyczny szczegół. Brak tego dokumentu stanowi realne naruszenie obowiązującego prawa i jednocześnie bardzo czytelny, niepokojący sygnał wysyłany do osób doświadczających przemocy: wasze bezpieczeństwo i los nie są dla państwa priorytetem. Trudno bowiem podejmować skuteczne działania, jeśli nie znamy skali problemu ani nie mamy wiedzy o funkcjonowaniu mechanizmów ochrony.


Anita Kucharska-Dziedzic, klubowa koleżanka Kotuli z Lewicy, która od lata działa na rzecz kobiet i zwalczania przemocy, dodaje: To [brak sprawozdania - przyp. red] jest głęboko niepokojące, ponieważ nawet w czasie rządów PiS potrafiono wykazać się działaniami przeciw przemocy domowej i raportować zaangażowanie we wdrażaniu Konwencji Stambulskiej. Dodatkowo ukazał się raport EIGE na temat instytucjonalnych mechanizmów równości płci w krajach UE. Polska politykę równości płci wdraża najgorzej ze wszystkich krajów UE. Polskę, na skali oceny od 0 do 100, oceniono na 16,7%. Średnia unijna to 50,8%. Drugi od końca jest Cypr (29,8%), trzecia Estonia (35,5%) osiągnęły wyniki dwa razy lepsze niż Polska. Rząd Polski nie przedstawił Strategii Równościowej, raportowanie nie istnieje. Jest zasadniczo gorzej niż w 2021 roku.


Wniosek? Mimo powstania ministerstwa równości przemoc - jak wynika ze statystyk, wymierzona głównie w kobiety - wciąż jest zamiatana pod dywan. To sygnał dla sprawców, że są bezkarni, a dla ofiar - że są osamotnione. 


Zobacz również: Przemoc cyfrowa, której doświadcza dziecko, trwale zmienia jego mózg



Kogo obchodzą kobiety i dzieci


Marta Żejmo-Adamiuk: Zaniechanie to narusza także zobowiązania międzynarodowe. Polska jako strona Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej (tzw. Konwencja Stambulska) jest zobowiązana na mocy art. 11 ust. 1 do gromadzenia danych statystycznych oraz prowadzenia regularnej oceny skuteczności działań przeciwdziałających przemocy. Ten sam wymóg pojawia się w nowej Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1385 z dnia 14 maja 2024 r. w sprawie zwalczania przemocy wobec kobiet i przemocy domowej – art. 44 zobowiązują państwa członkowskie do prowadzenia systematycznych ocen i sprawozdawczości w zakresie działań ochronnych oraz wsparcia dla ofiar.


Dziś nie wiadomo, ile osób zostało objętych pomocą, jak działały zespoły interdyscyplinarne, ile dzieci zostało objętych ochroną i czy działania instytucji były skuteczne. Państwo nie posiada wiedzy o efektywności własnego systemu ochrony, a społeczeństwo nie ma dostępu do podstawowych danych publicznych. Brak rozliczenia państwa z realizacji tak fundamentalnego programu oznacza brak nadzoru nad jego realizacją, brak odpowiedzialności politycznej i administracyjnej oraz – co najgorsze – brak zainteresowania losem ofiar, w szczególności kobiet i dzieci.


Federacja Mamy Prawo wielokrotnie interweniowała w związku z biernością instytucji odpowiedzialnych za ochronę przed przemocą domową, implementację Konwencji Stambulskiej oraz wdrażanie unijnych standardów ochrony. Żejmo-Adamiuk: Od roku próbujemy nawiązać kontakt z organem odpowiedzialnym za koordynację tych działań – nasze pisma pozostają bez odpowiedzi. Złożyliśmy także skargi dotyczące systemowej dyskryminacji środowiska ofiar przemocy, które reprezentujemy. Taka postawa instytucji publicznych stanowi naruszenie art. 2 Traktatu o Unii Europejskiej, który stanowi, że Unia opiera się na wartościach poszanowania godności ludzkiej, wolności, demokracji, równości, państwa prawnego oraz praw człowieka, w tym praw osób należących do mniejszości.


Czytaj także: Wakacje rodziców to nie sielanka. „Daj spokój, czekam na wrzesień”





Program do reformy


Na rządowych stronach można znaleźć raporty od roku 2013 do 2023. Dlatego w połowie 2025 roku RPO upomina się o sprawozdania za lata 2023 i 2024. Brak tych statystyk można czytać dwutorowo: po pierwsze, jako brak determinacji i woli politycznej, by poważnie zająć się tematem przemocy, choć wiele kobiet, które w wyborach dwa lata temu głosowało na koalicję, liczyło na realne działania, będące spełnieniem obietnic wyborczych. Tymczasem nie ma ani związków partnerskich, ani postępu w sprawie zadłużenia alimentacyjnego, ani sprawozdań z działań antyprzemocowych. Ale, jak podkreśla Joanna Gzyra-Iskandar z Feminoteki, trzeba pamięć, że cały program wymaga gruntownej reformy. I poważnego zaangażowania. 


Gzyra-Iskandar: Sprawozdania nie ma, a powinno być. Dla mnie jednak istotne jest także to, jakimi środkami dysponowała Katarzyna Kotula. Temat jest potężny, a departament - niewielki. I to właśnie coś, na czym należy się skupić. Miałyśmy z ministrą jako Feminoteka kika konstruktywnych spotkań, było widać wolę działania, ale zrzucanie na nią odpowiedzialność za brak sprawozdania przy zasobach, którymi dysponowała, nie jest konstruktywnym elementem dyskusji.


Zobacz też: Takich statystyk nie było od dekad. „Ludzie wstydzą się mieć problemy”



Różne statystyki


A ta jest konieczna, bo te dane, które są znane z poprzednich lat, nie dają pełnego obrazu sytuacji. W raportach można znaleźć informacje o liczbie wszczętych procedur niebieskiej Karty, interwencjach, działaniach zespołów interdyscyplinarnych. Ale: to mało. Dlaczego? Bo rzeczywisty rozmiar przemocy, której doświadczają kobiety, jest o wiele większy. Gzyra-Iskandar: Podczas gdy ze statystyk policji wynika, że rokrocznie liczba ofiar przemocy sięga ok. 80-90 tys. osób - głównie kobiet - my i inne organizacje pozarządowe szacujemy, że to liczba sięgająca nawet 800 tys. kobiet. 


„Dotkliwym brakiem wśród tych danych jest informacja o liczbie osób, które tracą życie w wyniku aktów przemocy w rodzinie” - pisali w 2023 roku autorzy raportu „Czarna Księga Ofiar Przemocy Domowej w Polsce w 2021 roku”. Nie wiadomo, jaka jest skala kobietobójstwa w Polsce. Z innych danych wynika, że ok. 100 kobiet rocznie ginie z rąk mężów i partnerów. We Włoszech, w których liczba ta jedna szacowana podobnie - ale populacja jest większa - problem uznano za na tyle poważny, że zajęła się nim premier Georgia Meloni. A w Polsce - brak danych. Dotkliwy.


Czytaj też: Od kliknięcia do kliknięcia. Tak dzieci zostają żądnymi krwi ekstremistami



Tylko Polska


Tak samo dotkliwy jest brak sprawozdania programu z 2023 (i 2024 roku). Tym bardziej że brak tych danych - lub dostępu do nich - zbiega się w czasie z faktem nieprzekazania przez Polskę sprawozdania z wykonania zaleceń Komitetu Stron Konwencji Stambulskiej. 


Żejmo-Adamiuk: W czerwcu 2025 r. zwróciliśmy się do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z wnioskiem – w trybie dostępu do informacji publicznej – o udostępnienie sprawozdania z realizacji zaleceń Komitetu Stron z 2021 r., którego termin przedłożenia upłynął w grudniu 2024 r. Sprawozdanie to dotyczy implementacji Konwencji oraz odpowiedzi na zalecenia zawarte w raporcie Komitetu GREVIO. Do dziś nie otrzymaliśmy tego dokumentu. Co więcej, z bezpośredniej korespondencji z Mechanizmem Monitorującym Rady Europy wynika, że Polska nie przedłożyła sprawozdania w terminie. Według informacji uzyskanej telefonicznie w KPRM powodem jest brak wkładu Departamentu ds. Równego Traktowania.


Polska jako jedyny kraj w Europie nie wywiązała się z tego obowiązku. Taki brak zaangażowania w międzynarodowy proces monitorowania stawia pod znakiem zapytania rzeczywiste zobowiązanie państwa do ochrony kobiet i dzieci przed przemocą.


Czytaj także: Coraz mniej Polaków. To nie kryzys, to katastrofa

Kategorie: Telewizja

Otylia Jędrzejczak wybrana na kolejną kadencję. Polka we władzach World Aquatics

Dziennik - śr., 30/07/2025 - 07:05
Otylia Jędrzejczak nadal będzie zasiadać we władzach World Aquatics. Była znakomita pływaczka została wybrana na kolejną kadencję. To oznacza, że prezes Polskiego Związku Pływackiego co najmniej do 2029 roku będzie mieć spory wpływ na działania organizacji zarządzającej światowymi dyscyplinami pływackimi. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Potężne trzęsienie ziemi na Kamczatce. 30 wtórnych wstrząsów uderza w Pacyfik

Dziennik - śr., 30/07/2025 - 07:03
Po trzęsieniu ziemi o magnitudzie 8,8, do którego doszło w środę u wschodnich wybrzeży Kamczatki wystąpiło 30 wstrząsów wtórnych - przekazała agencja Reutera powołując się na służby geofizyczne Rosyjskiej Akademii Nauk (RAN). Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa

„Zachowuje się jak rozwydrzony bachor, chyba peron mu odjechał”. Fogiel o Mentzenie

300polityka - śr., 30/07/2025 - 07:01

- Nie chciałbym wchodzić w tego typu estetykę, wtedy bym musiał powiedzieć, że Sławomir Mentzen, polityczny dzieciak, tak się trochę zachowuje, jak rozwydrzony bachor. Mam wrażenie, że chyba otoczeniu Sławomira Mentzena, samemu Mentzenowi chyba coś odjechało, peron odjechał. Wydaje im się, że jeżeli pójdą w taki platformiany antyPiS, to coś na tym zyskają. Nie wydaje mi się - stwierdził Radosław Fogiel w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w „Graffiti” Polsat News. - To mój szczery apel, panowie, koledzy, halo. Wróg jest nie tutaj, tym co szkodzi dzisiaj Polsce, są fatalne rządy Donalda Tuska - mówił dalej.
Kategorie: Portale
Subskrybuj zawartość