Wchodzisz i wiesz

Jest nowa wersja Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu. - Dokument nie zmienił się drastycznie, ale na pewno można powiedzieć o ewolucji - powiedziała ministra klimatu Paulina Hennig-Kloska.

Branża KEP (kurier, ekspres, paczka), będąca coraz ważniejszym segmentem polskiej gospodarki, działająca bezpośrednio na zapleczu całego e-commerce, może zostać poważnie obciążona nową unijną dyrektywą o cyfrowych platformach pracy. Nieprecyzyjne lub zbyt szerokie wdrożenie nowych przepisów może doprowadzić do destabilizacji rynku, wzrostu kosztów operacyjnych oraz ograniczenia dostępności usług dla klientów – alarmują przedstawiciele branży.

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz ogłosił, że od teraz Ukraina może używać zachodnich systemów uzbrojenia do atakowania celów wojskowych na terytorium Rosji. To decyzja, która może zasadniczo odmienić dynamikę wojny i ukraińskie możliwości obrony. Wojciech Rodak

Poszukiwanie okrętu podwodnego, z którym utracono łączność, reakcja na katastrofę wojskowego samolotu oraz ewakuacja lotników, którzy się katapultowali – to epizody ćwiczenia SAREX, które odbyło się z udziałem wojska i innych służb.

Mężczyzna był już wielokrotnie zatrzymywany za jazdę pod wpływem alkoholu i posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Tym razem również nie uniknie odpowiedzialności – sprawa trafi do sądu.

Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielę, 25 maja 2025 roku po godzinie 20:30. Woźnica kierując zaprzęgiem konnym, poruszał się drogą publiczną. W pewnym momencie zjechał z jezdni i wjechał na teren parkingu poddębickiej komendy. Gdy próbował wyjechać z powrotem na drogę, został zauważony przez funkcjonariusza, który natychmiast wybiegł przed budynek i zatrzymał mężczyznę do kontroli.

Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Przeprowadzone badanie potwierdziło stan nietrzeźwości – w organizmie miał ponad 1,3 promila alkoholu.

Woźnicą okazał się dobrze znany funkcjonariuszom 69-letni mieszkaniec gminy Poddębice, który w przeszłości wielokrotnie kierował pojazdami pod wpływem alkoholu. Co więcej, posiada dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydany przez sąd. Sprawa ponownie trafi do sądu, a mężczyzna odpowie za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.

Czytaj także: Pijany kierowca zabił pieszego na chodniku. „Dwa promile alkoholu”

Trzeźwość wymagana przy prowadzeniu każdego pojazdu

Przypominamy, że każdy uczestnik ruchu drogowego – niezależnie od tego, czym się porusza – ma obowiązek zachowania trzeźwości i przestrzegania przepisów. Brak prawa jazdy nie daje przyzwolenia na szukanie alternatywnych środków transportu, szczególnie gdy jest się pod wpływem alkoholu. Nawet powożenie zaprzęgiem konnym wymaga pełnej świadomości i odpowiedzialności. Apelujemy o rozwagę, rozsądek i poszanowanie zasad bezpieczeństwa na drodze – dla dobra własnego i innych.

Czytaj także: Sebastian M. jest konwojowany do Polski

Poruszenie w sieci po spotkaniu Sławomira Mentzena i Rafała Trzaskowskiego. 24 maja w Toruniu politycy rozmawiali o ośmiu punktach głośnej deklaracji Mentzena zawierającej kluczowe elementy jego programu. Burzliwą dyskusję transmitowano w serwisie YouTube i w tradycyjnych mediach.

W przeciwieństwie do Karola Nawrockiego, Rafał Trzaskowski nie podpisał deklaracji. Zaznaczył jednocześnie, że zgadza się z niektórymi jej punktami. Zadeklarował między innymi, że nie jest zwolennikiem nanoszenia nowych podatków.

Po rozmowie Rafał Trzaskowski chciał dołączyć do ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który oglądał rozmowę w pubie należącym do Mentzena. Namawiany przez współpracowników prezydenta Warszawy, Mentzen zdecydował się dołączyć do polityków.

Zdjęcia i filmy ze wspólnego wyjścia polityków wywołały skrajne emocje w mediach społecznościowych. Zarówno zwolennicy Mentzena jak i Trzaskowskiego głośno protestowali przeciw fraternizowaniu się z politycznymi przeciwnikami. Emocje dodatkowo nakręcały manipulacje. Przedstawiamy najpopularniejsze z nich.

Mentzen, Trzaskowski i Sikorski? Tak, ale nie na tym zdjęciu

25 maja w internecie intensywnie krążyło zdjęcie pozujących do wspólnej fotografii Sławomira Mentzena, Rafała Trzaskowskiego i Radosława Sikorskiego. W tle widać plakat z wizerunkiem Mateusza Morawieckiego – przerobioną wersję starego banknotu o wartości 1 tys. zł z wizerunkiem Mikołaja Kopernika.

Przerobione zdjęcie polityków KO i Konfederacji (X.com/pidakai_)

„Wspaniały sojusz ponad podziałami! A w tle człowiek, który wstrzymał gospodarkę, ruszył inflację!” – brzmiał podpis pod popularnym postem wykorzystującym zdjęcie. „Epickie! Z tym tłem!”, „Widać że Mentzen zdecydowanie został porwany i zmuszony do fraternizowania się z wrogiem” – komentowali internauci (pisownia wszystkich postów oryginalna).

Takie zdjęcie z pewnością jednak nie powstało wieczorem 25 maja. Można to poznać po ubiorze polityków. Jak łatwo sprawdzić na zdjęciach powielanych w mediach, tego dnia Radosław Sikorski był w jasnym garniturze i nie miał krawata.

Udało nam się potwierdzić, że fotografia jest fałszywa i niemal w całości powstała przy użyciu narzędzi wykorzystujących sztuczną inteligencję. Na środku zdjęcia można dostrzec podpis twórcy cyfrowego pidak.ai. W e-mailu przesłanym portalowi TVP.Info potwierdził, że jest autorem popularnej pracy. Opublikował ją na swoim profilu na X.

Pidak.ai przekazał nam, że jego praca powstała przy użyciu modelu do generowania zdjęć o nazwie flux1.dev. „Mam swoje wytrenowane modele na podstawie zdjęć wielu polityków między innymi Sławomira Mentzena, Rafała Trzaskowskiego i Radosława Sikorskiego, które zostały tutaj użyte” – podkreślił. Na profilach twórcy w różnych mediach społecznościowych można znaleźć inne prace wykorzystujące wizerunki polityków – zarówno grafiki, jak i wideo.

Protest zwolenników PiS? To inna sytuacja

Popularność w sieci zyskało również inne zdjęcie opublikowane 25 maja. Widać na nim grupę ludzi przed budynkiem kancelarii prawnej Sławomira Mentzena, w której odbywała się rozmowa. Dwoje z nich trzyma transparenty. „Zdesperowani pisowcy zrobili dziś chlew pod kancelarią Mentzena, za to że poszedł z Trzaskowskim i Sikorskim na piwo” – brzmiał opis dołączony do fotografii opublikowanej na X.

To nie jest protest zwolenników PiS (X.com)

Posta wyświetliło już blisko 600 tys. osób, a ponad 7 tys. polubiło. „Masakra zazdrośni są, że nie poszedł z Nawrockim i wiedzą już dziś, że przegrali”, „Efekty pisowskiej propagandy – czytamy w sekcji komentarzy.

Wielu internautów przekonywało jednak, że na fotografii wcale nie ma zwolenników Prawa i Sprawiedliwości. Są za to zwolennicy Konfederacji i Sławomira Mentzena.

Według dostępnych w sieci materiałów i relacji jednej z obecnych na miejscu reporterek, na fotografii widać moment przyjazdu Rafała Trzaskowskiego na rozmowę z Mentzenem. Spotkanie rozpoczęło się o godz. 19. Trzaskowskiego witali przed wejściem okrzykami zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy.

Trzaskowski i Mentzen spotkali się w pubie około 22, gdy już było ciemno. Zdjęcie opublikowano na X 29 minut po północy – tylko kilka godzin później. Nie może ono zatem przedstawiać żadnego protestu organizowanego w dzień.

Analogiczne komentarze. Boty czy internetowi żartownisie?

Użytkownicy mediów społecznościowych zwrócili również uwagę na identyczne komentarze publikowane przez różne konta na X.

„Jako wyborca Rafała Trzaskowskiego uważam, że skompromitował się u Mentzena, no i niestety – nie mam żadnej innej opcji, jak zagłosować na Dr. Karola Nawrockiego”.

„Nie będę ukrywał że poglądami najbliżej mi do Sławomira Mentzena i Grzegorza Brauna, dlatego naturalnym wydawało mi się głosować w drugiej turze na doktora Karola Nawrockiego, ale po dzisiejszej rozmowie i po tym piwku jestem już pewny, że oddam głos z bólem, ale na Trzaskowskiego”.

Niektóre z takich wpisów zostały już skasowane. Część internautów przekonywała, że kopiowała je dla zabawy na zasadzie pasty (humorystyczny tekst rozpowszechniany w sieci, rodzaj memu). Masowe udostępnianie tych treści to jednak solidna przesłanka, że celem niektórych kont było dotarcie z tym przekazem do jak największej liczby odbiorców.

Sobota jest dniem społecznościowym, włączyć się może każdy. Wystarczy o godz. 11 pojawić się na miejscu, pamiętając o odpowiednim stroju i rękawiczkach.

Administracja Trumpa zatwierdziła proponowany przez Anfield Energy projekt kopalni uranu Velvet-Wood w stanie Utah. Ocena środowiskowa projektu trwała tylko 14 dni.

Polimex Mostostal podsumował wyniki finansowe osiągnięte w pierwszym kwartale. Władze Grupy mają powody do zadowolenia – w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego wyraźnie większe były przychody i zyski. Mniejszy jest tylko portfel zamówień. Przy okazji przedstawiciele Polimeksu Mostostal zapowiedzieli, że w okolicach września pokażą założenia nowej strategii. Grupa zamierza ponadto powołać trzy nowe spółki, z czego jedna ma swoją działalność skoncentrować na rynku niemieckim.

Polska kupuje uzbrojenie głównie w Stanach Zjednoczonych. Zaplanowano już kolejne kontrakty, więc nie należy się spodziewać zmiany. Szef MON leci do Waszyngtonu, by potwierdzić, że "Polska jest kluczowym sojusznikiem USA w Europie".

Były premier Leszek Miller nie przestaje zaskakiwać swoją aktywnością na platformie X. W swoich ostatnich wpisach nie tylko jasno zadeklarował poparcie dla Rafała Trzaskowskiego, ale także w niezwykle kąśliwy sposób skomentował udział w kampanii prezydenckiej Karola Nawrockiego, prezesa IPN, nawiązując do głośnego incydentu z debaty telewizyjnej. Weronika Papiernik

W Paryżu trwa demonstracja rolników. Kilkanaście traktorów zaparkowało rano pod budynkiem Zgromadzenia Narodowego, niższej izby parlamentu Francji. Deputowani mają w tym dniu głosować nad ustawą dotyczącą między innymi stosowania pestycydów.

Sebastian M., podejrzany o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, jest już w drodze do Polski - poinformowała w poniedziałek Komenda Główna Policji. A TOK FM ustaliło, że jeszcze w poniedziałek Sebastian M. będzie w Polsce.

Leczenie uzdrowiskowe wciąż cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Trzy tygodnie odpoczynku, zabiegów i świeżego powietrza brzmią jak luksus, na który nie każdy może sobie pozwolić. Jednak czy na pewno? Okazuje się, że niektóre osoby mogą pojechać do sanatorium bez ponoszenia żadnych kosztów. NFZ pokrywa wtedy zarówno leczenie, jak i zakwaterowanie. Artur Sadziński

Karol Nawrocki zapowiedział, że pozwie portal Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych, a także złoży prywatny akt oskarżenia w trybie karnym. To reakcja kandydata popieranego przez PiS na tekst, w którym ujawniono szokujące kulisy jego pracy w roli ochroniarza w sopockim Grand Hotel. Jakub Laskowski

Boja do pomiaru falowaniu na Morzu Bałtyckim, ustawiona w pobliżu estońskiej wyspy Hiuma, została skonfiskowana przez rosyjską marynarkę wojenną i przeniesiona do dowództwa Floty Bałtyckiej w Królewcu – poinformowało w poniedziałek estońskie radio ERR.

„Boja znajdowała się około 50 km na zachód od Hiumy, drugiej największej wyspy Estonii na Bałtyku, w estońskiej wyłącznej strefie ekonomicznej, w której mamy prawo przeprowadzać różne operacje” – powiedział Rivo Uiboupin, dyrektor Instytutu Systemów Morskich Uniwersytetu Technologicznego TalTech w Tallinie. Do zdarzenia doszło pod koniec kwietnia.

Wówczas eksperci TalTech zauważyli, że wysyłane przez boję sygnały nie odpowiadały naturalnym warunkom panującym na morzu. Ustalono, że w pobliżu znajdowały się dwa statki z wyłączonymi transponderami, i zwrócono się o pomoc do estońskiej marynarki wojennej.

Incydent na Bałtyku

„Te statki to były rosyjskie korwety rakietowe typu Bujan, przeprowadzające rutynowy patrol” – powiedział dowódca estońskiej marynarki Ivo Vark. Wyjaśnił, że wówczas Estonia nie miała własnych jednostek w rejonie, a przybyły tam okręt łotewskiej marynarki wojennej nie znalazł boi na miejscu. Dzięki pomocy strony łotewskiej udało się jednak dopasować ruch boi do ruchu rosyjskich okrętów. Z sygnałów wysyłanych przez boję wynikało, że dotarła ona w okolice obwodu królewieckiego, a następnie do dowództwa rosyjskiej Floty Bałtyckiej w Królewcu.

Komandor Vark powiedział, że nie wierzy, by Rosja próbowała testować w ten sposób reakcję Estonii i Łotwy. Według niego Rosjanie mogli uznać, że boja, o średnicy wynoszącej pół metra, stanowi zagrożenie nawigacyjne.

Przeczytaj też: Kryzys urodzeń w Rosji. Oligarcha proponuje... likwidację emerytur

Estonia używa 10 boi pomiarowych tego typu na wodach przybrzeżnych i otwartych, podobne są stosowane także w obszarach arktycznych, w Norwegii i Finlandii. Talliński instytut zapowiedział, że w najbliższych dniach umieści nową boję w pobliżu wyspy Hiuma.

Nie jest to pierwszy incydent związany z bojami; w maju ub.r. rosyjskie służby graniczne pod osłoną nocy usunęły z granicznej rzeki Narwy na wschodzie ponad 20 estońskich pływaków nawigacyjnych. Estonia od dziesięcioleci ustawia na Narwie boje demarkacyjne, których zadaniem jest m.in. ułatwienie nawigacji w regionie granicznym oraz uniknięcie przypadkowego wpłynięcia na wody Rosji. Estonia domaga się zwrotu zabranego sprzętu i wystosowała w tej sprawie kilka not dyplomatycznych, ale strona rosyjska sprzeciwia się instalacji nowych boi.

Jednym z projektów fundacji jest słynny jacht, który w ramach akcji „I love Poland” miał zawinąć do stu portów na świecie, by w ten sposób uczcić stulecie niepodległości Polski. Niestety, skończyło się spektakularną klapą. Na co poszły prawie 53 miliony złotych i gdzie jest jacht? Odpowiedzi na te pytania szukał Patryk Szczepaniak.

Kolejne projekty za miliony

Dziennikarz Raportu dotarł do informatorów, którzy opowiedzieli mu o kulisach działalności PFN i jej kolejnych, mniej znanych niż jacht, projektach i wydatkach. Okazuje się, że PFN, w której władzach zasiadał przez kilka lat Cezary Jurkiewicz (niegdyś radny PiS w jednej z warszawskich dzielnic i organizator miesięcznic smoleńskich), wspierała finansowo działalność Fundacji „Kresy w potrzebie”, z którą związany był ten sam Cezary Jurkiewicz.

W ostatnich tygodniach pracy zarządu powołanego przez PiS, PFN przelała Fundacji „Kresy w potrzebie” ponad 10 milionów złotych. Wkrótce potem pieniądze wróciły do PFN, ale tylko po to, by kwota powiększona o 2 miliony złotych trafiła do kolejnej fundacji. Co to za podmiot i na co przeznaczone zostały pieniądze? To kolejne zagadki, na które odpowiedź przynosi reportaż.

Czytaj także: „Carewicz Lasów Państwowych”. Jak Michał Gzowski bronił interesów Suwerennej Polski?



Pytanie o to, co się stało z pieniędzmi, pojawia się także przy budowie Muzeum Ofiar Komunizmu w USA. PFN przeznaczyła na ten cel 44 mln złotych. Całe muzeum to trzy niewielkie salki z multimedialną wystawą, niedaleko Białego Domu. Jaki sens ma ten projekt? I czy faktycznie musiał tyle kosztować?

Do rozmowy o tym i innych sprawach związanych z działalnością PFN autorzy programu zaprosili Filipa Pazderskiego, prawnika, socjologa, eksperta z Fundacji Batorego. Rozmowę w studiu prowadzi Bianka Mikołajewska.

Czytaj także: „Raport Specjalny” o Cinkciarz.pl. Dziennikarze rozmawiali z poszukiwanym

"Tusk i Trzaskowski wygrywają w więzieniach. To przyczynek do zrozumienia tego, co dziś dzieje się w kampanii wyborczej, czyli kolejnego odrażającego, opartego na kłamstwie, ataku na Karola Nawrockiego. Mają pieniądze i dostęp do ludzi, którzy powiedzą wszystko, co będzie trzeba" - napisał na X Jarosław Kaczyński. "A jaki jest rzeczywisty powód tego działania? Chcą odwrócić uwagę od odmowy zrobienia testów narkotykowych przez Trzaskowskiego, Nitrasa i inne osoby" - kontynuował.

Tusk i Trzaskowski wygrywają w więzieniach. To przyczynek do zrozumienia tego, co dziś dzieje się w kampanii wyborczej czyli kolejnego odrażającego, opartego na kłamstwie, ataku na Karola Nawrockiego. Mają pieniądze i dostęp do ludzi, którzy powiedzą wszystko, co będzie trzeba. A…

— Jarosław Kaczyński (@OficjalnyJK) May 26, 2025

Adam Bielan skomentował na antenie Polsat News rozmowy, które Mentzen przeprowadził z kandydatami do Pałacu Prezydenckiego. Europoseł i sztabowiec Karola Nawrockiego przekonywał, że jeżeli lider Konfederacji „nie zastopuje” wyboru Rafała Trzaskowskiego, to będzie można go rozliczać z każdej decyzji przyszłego prezydenta.

Adam Bielan „rozlicza” Sławomira Mentzena

Ta wypowiedź oburzyła Sławomira Mentzena, który postanowił skomentować tę wypowiedź w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji zwrócił się do PiS: „Nie ja wam wybierałem kandydata, nie ja mu prowadziłem kampanię, nie ja zbudowałem mu wizerunek niezbyt lotnego osiłka, nie ja kręciłem i zmieniałem wersję w sprawie kawalerki. To wy za to wszystko odpowiadacie”. 

Mentzen odniósł się również do relacji Prawa i Sprawiedliwości z jego partią. „Próba zmuszenia mnie do poparcia Nawrockiego pokazuje, jak PiS widzi Konfederację. Jako przystawkę, która musi robić to, czego chce PiS. Po moim trupie. Na to nigdy nie możecie liczyć. Nie zamierzam skończyć jak Lepper, Giertych, Gowin czy Hołownia” – oświadczył Mentzen. 

Sztabowiec Karola Nawrockiego „przeprasza” za swoje słowa

Podczas konferencji prasowej Prawa i Sprawiedliwości Adam Bielan został zapytany o reakcję Sławomira Mentzena na jego słowa. Europoseł pogratulował sukcesu członkowi Konfederacji i zachęcił do obejrzenia rozmów z kandydatami na prezydenta.

„Sławomir Mentzen zdobył znakomity wynik, zajął trzecie miejsce w I turze wyborów prezydenckich. Przeprowadził dwie bardzo ciekawe rozmowy – z Karolem Nawrockim i Rafałem Trzaskowskim. Cieszę się olbrzymia popularności tych filmów, jeśli jeszcze państwo ich nie oglądali, to serdecznie polecam” – powiedział Bielan.

Czytaj także: Nie mają już swojego kandydata. Tylu Polaków odda głos na „mniejsze zło”

„Zdecydowana większość wyborców Sławomira Mentzena już wie, na kogo zagłosuje. Jestem przekonany, że są to osoby inteligentne i po wysłuchaniu obu tych rozmów wiedzą, który kandydat jest im bliższy” – dodał.

Europoseł PiS oficjalnie przeprosił posła Konfederacji. „Z całą pewnością nie miałem intencji szantażować kogokolwiek emocjonalnie. Jeżeli Sławomir Mentzen tak to odebrał, to przepraszam go za to. Mówiłem o pewnej złej perspektywie, która stanie przed Polską, jeżeli Rafał Trzaskowski zostanie prezydentem. Byle nie Trzaskowski” – podsumował Adam Bielan.

Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Sławomira Mentzena. Poseł Konfederacji przyjął przeprosiny i zaprosił europosła na piwo.

Czytaj również: Mentzen tłumaczy się z wyjścia na piwo. „PiS dawno się tak nie pobudził”

Poseł KO Mateusz Bochenek napisał do Ministerstwa Edukacji o "rażącej niesprawiedliwości" dotyczącej nauczycieli. Chodzi o dodatek za trudne warunki pracy. Nie otrzymują go pedagodzy prowadzący zajęcia z wczesnego wspomagania rozwoju. Brak tych dodatków dla nich może ich zniechęcić do podejmowania pracy w tym zawodzie - przekonuje poseł. Agnieszka Maj