Aktualności

Ministrowie kultury i finansów dogadali się, jak budżet państwa będzie finansować media publiczne

Gazeta Wyborcza — kraj - czw., 30/10/2025 - 09:32
- Koniec z abonamentem RTV - ogłosiła w czwartek na konferencji szefowa resortu kultury Marta Cienkowska. Jak zatem będą finansowane media publiczne?
Kategorie: Prasa

"Wielki Bu" walczy o azyl w Niemczech. Chce uniknąć ekstradycji do Polski

Dziennik - czw., 30/10/2025 - 09:26
Patryk M., znany jako "Wielki Bu" i znajomy prezydenta Karola Nawrockiego, walczy o uniknięcie ekstradycji do Polski. Jak podaje TVN24, aresztowany w Hamburgu mężczyzna, ścigany za udział w grupie przestępczej i handel narkotykami, złożył wniosek o azyl polityczny w Niemczech. Jego adwokat argumentuje, że "Wielki Bu" może stać się obiektem "rozgrywek politycznych". Olga Papiernik
Kategorie: Prasa

Bułka ma żal do Urbana. Bramkarza boli, jak został potraktowany przez selekcjonera reprezentacji

Dziennik - czw., 30/10/2025 - 09:24
Marcin Bułka przez Michała Probierza był regularnie powoływany do reprezentacji Polski. Sytuacja zmieniła się wraz z przejęciem kadry przez Jana Urbana. 26-letni bramkarz stracił miejsce w drużynie narodowej, ale nie o to ma żal do nowego selekcjonera. Bardziej zabolał sposób, w jaki został potraktowany przez opiekuna biało-czerwonych. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Strażnicy miejscy ujęli trzech pseudografficiarzy. Dewastowali elewację Domu Księcia

wCzestochowie.pl - czw., 30/10/2025 - 09:22

Do zdarzenia doszło ok. godz. 17:45, gdy al. Wolności przejeżdżało wiele aut, ale nikt ze świadków nie zareagował i nie powiadomił służb mundurowych. Operatorka miejskiego monitoringu zauważyła, jak 3 osoby „malują” graffiti na elewacji Domu Księcia, a następnie oddalają się w kierunku Promenady Śródmiejskiej.

Pracownicy Straży Miejskiej z referatu ds. miejskiego monitoringu wizyjnego powiadomili dyżurnego Straży Miejskiej, a ten na do zdarzenia zadysponował dwa patrole zmotoryzowane. Podejrzane osoby jednocześnie były cały czas obserwowane przez pracowników cywilnych Straży Miejskiej z referatu ds. miejskiego monitoringu wizyjnego.

– Po przeprowadzonej penetracji terenu jeden patrol Straży Miejskiej po krótkim pościgu ujął dwóch mężczyzn w rejonie ul. Skłodowskiej-Curie, gdzie malowali graffiti na garażach. Strażnicy miejscy z drugiego patrolu ujęli po pościgu trzecią osobę. Okazało się, że wszyscy to nieletni – informuje Artur Kucharski ze Straży Miejskiej w Częstochowie.

Wszystkie osoby zostały przewiezione na komisariat I celem przekazania i prowadzenia dalszych czynności służbowych przez funkcjonariuszy policji.

To kolejny przypadek w październiku, gdy częstochowscy strażnicy miejscy przy pomocy operatorów miejskiego monitoringu wizyjnego ujmują na gorącym uczynku czy po krótkim pościgu wandali.

Źródło: Straż Miejska w Częstochowie

Kategorie: Lokalne

Chińczycy znowu przechytrzyli Trumpa? Zaskakujące skutki wojny handlowej

wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu - czw., 30/10/2025 - 09:22
Prezydent USA Donald Trump spotkał się w czwartek z przywódcą Chin Xi Jinpingiem. Być może będzie to najważniejsze wydarzenie polityczne tego roku. Ekonomista, były ekspert Światowej Organizacji Handlu (WTO) oraz wykładowca na UW prof. Jan Michałek policzył, czym skończy się dla amerykańskiej gospodarki wojna handlowa ze światem.
Kategorie: Portale

To będą najbardziej zagrożone regiony w Polsce w razie wojny. Podali listę miast i województw

Dziennik - czw., 30/10/2025 - 09:21
Jakie miejsca są w naszym kraju najbardziej zagrożone? Gdzie będzie niebezpiecznie, jeśli dojdzie do wojny? Raport Banku Gospodarstwa Krajowego wskazuje miasta, regiony i samorządy, które są najlepiej przygotowane na kryzysy, a także te, w których niebezpieczeństwo jest większe. Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa

Oto najbardziej zagrożone regiony w Polsce w razie wojny. Podali listę miast i województw

Dziennik - czw., 30/10/2025 - 09:21
Jakie miejsca są w naszym kraju najbardziej zagrożone? Gdzie będzie niebezpiecznie, jeśli dojdzie do wojny? Raport Banku Gospodarstwa Krajowego wskazuje miasta, regiony i samorządy, które są najlepiej przygotowane na kryzysy, a także te, w których niebezpieczeństwo jest większe. Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa

Wyjątkowa transmisja. Msza Święta z „Amerykańskiej Częstochowy”

TVP.Info - czw., 30/10/2025 - 09:21

Sanktuarium nazywane jest potocznie Amerykańską Częstochową. To jedno z najważniejszych centrów duchowych Polonii amerykańskiej, a zarazem przestrzeń, w której splatają się wiara, polska tradycja i narodowa tożsamość. Sanktuarium zostało poświęcone Matce Bożej Częstochowskiej, Patronce Polski, czczonej w Jej cudownym wizerunku z Jasnej Góry. Dla tysięcy Polaków mieszkających w Ameryce sanktuarium to stało się symbolem wiary, patriotyzmu i żywej więzi z Ojczyzną.


Założycielem Amerykańskiej Częstochowy był ojciec Michał Zembrzuski, paulin z zakonu opiekującego się Jasną Górą w Polsce. Po II wojnie światowej przybył on do Stanów Zjednoczonych, aby posługiwać wśród Polonii i szerzyć kult Matki Bożej Częstochowskiej. W 1953 roku sprowadził z Polski kopię cudownego obrazu z Jasnej Góry, a w 1955 roku powstała pierwsza kaplica w Doylestown i w tym też roku została tu odprawiona pierwsza Msza Święta. Rosnąca liczba wiernych sprawiła, że w 1962 roku rozpoczęto budowę nowego, większego sanktuarium. Uroczyste otwarcie nastąpiło w 1966 roku, w roku Tysiąclecia Chrztu Polski.


Kompleks sanktuaryjny obejmuje okazałą bazylikę, w której znajduje się kopia jasnogórskiego obrazu, oraz dolny kościół z kaplicami poświęconymi polskim świętym, m.in. św. Maksymilianowi Kolbe, św. Faustynie Kowalskiej i św. Janowi Pawłowi II. Na terenie sanktuarium znajduje się cmentarz z grobami polskich emigrantów, żołnierzy i weteranów II wojny światowej, a także klasztor ojców paulinów, dom pielgrzyma oraz muzeum ukazujące dzieje Polonii amerykańskiej.


Amerykańska Częstochowa od dziesięcioleci przyciąga pielgrzymów z całych Stanów Zjednoczonych. Co roku odbywają się tu liczne uroczystości religijne i narodowe, m.in. w święto Matki Bożej Częstochowskiej, 3 maja, 15 sierpnia i 11 listopada. To właśnie tutaj Polonia modli się za Ojczyznę, kultywuje narodowe tradycje i przekazuje wiarę młodszym pokoleniom.


Czytaj także: „Jeśli cię wybiorą - nie odmawiaj”. Jak Karol został papieżem


W dolnym kościele powstała kaplica poświęcona św. Janowi Pawłowi II, w której przechowywane są jego relikwie i pamiątki. Papież, znając to miejsce jeszcze z czasów, gdy był arcybiskupem Krakowa, wielokrotnie wspominał o nim i błogosławił pielgrzymom. 1 listopada przypada rocznica przyjęcia święcie kapłańskich przez Karola Wojtyłę przyszłego papieża Jana Pawła II.


Zaledwie 9 lat po święceniach Karola Wojtyły powstało Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown. Dziś Amerykańska Częstochowa jest nie tylko miejscem modlitwy, ale także symbolem duchowej jedności Polaków na emigracji. To „Jasna Góra za oceanem”, będąca świadectwem, że Polska – mimo odległości – zawsze trwa w sercach swoich dzieci.


Transmisja Mszy Świętej w TVP Polonia 2 listopada o godz. 18.25  

Kategorie: Telewizja

Pociągi nie zatrzymają się na dworcu Warszawa Centralna. Nowe informacje o kursach

Portal samorządowy - czw., 30/10/2025 - 09:11
W dniach 8-16 listopada na stacji Warszawa Centralna nie będą zatrzymywały się pociągi pasażerskie, ale sam obiekt będzie dostępny. Bez zmian będą też kursowały pociągi regionalne i podmiejskie - Kolei Mazowieckich i Szybkiej Kolei Miejskiej - podaje spółka PKP.
Kategorie: Portale

mBank zwiększył zysk prawie o połowę, ale i tak jest poniżej oczekiwań rynku

wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu - czw., 30/10/2025 - 09:07
Zysk netto grupy mBanku w III kwartale 2025 r. wyniósł 837 mln zł, co oznacza w ujęciu rdr wzrost o 46,1 proc. Kolejny kwartał bank musiał utworzyć rezerwy na koszty ryzyka prawnego związanego z kredytami walutowymi. Tym razem było to 455 mln zł.
Kategorie: Portale

Francuskie media donoszą, że zatrzymano pięciu nowych podejrzanych w sprawie kradzieży w Luwrze

TVP.Info - czw., 30/10/2025 - 09:07
Pięć kolejnych osób zatrzymanych w sprawie kradzieży klejnotów w Luwrze – tak wynika z doniesień radia RTL. Dwaj zatrzymani wcześniej mężczyźni częściowo przyznali się do winy.
Kategorie: Telewizja

Białoruski futbol podupadał wraz z całym krajem. A niedawno ogrywali Bayern

TVP.Info - czw., 30/10/2025 - 09:05

Październik 2012 roku. BATE Borysów, ówczesny mistrz Białorusi, gra w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium. Nowoczesny stadion w Borysowie powstanie dopiero za kilka lat, więc mecz odbywa się w Mińsku. BATE wygrywa 3:1. To drugie zwycięstwo białoruskiej drużyny w europejskiej elicie. Grają tam już po raz trzeci, ale do tej pory udawało im się zdobywać tylko pojedyncze punkty. W tej edycji najpierw ograli na wyjeździe francuskie Lille, a w kolejnej kolejce nie dali szans Bayernowi. 


Z grupy nie wyjdą, ale awansują do 1/16 Ligi Europy. Tam z tureckim Fenerbache Stambuł odpadną po zaciętej walce (0:0, 0:1). 


Do Ligi Mistrzów wrócą w sezonach 2014/15 i 2015/16. Wygrają z Athletikiem Bilbao i Romą. Zimą 2019 roku ponownie zagrają w 1/16 Ligi Europy. Zmierzą się w niej z Arsenalem. U siebie zwyciężą 1:0, ale w Londynie polegną 0:3. 


Zobacz też: Terminarz Pucharu Świata 2025/26 w skokach narciarskich. Oto daty zawodów


Dynamo Mińsk pogromcą Fiorentiny 


Grudzień 2014 roku. Debiutujące w fazie grupowej Ligi Europy Dynamo Mińsk jedzie do Florencji. U siebie przegrało z Fiorentiną 0:3, teraz zniknęły atuty w postaci własnego boiska i białoruskiego chłodu. Tymczasem Dynamo sensacyjnie ogrywa włoski zespół 2:1. Z grupy jednak nie wychodzi, bo w pozostałych meczach zbiera łącznie tylko jeden punkt. 


W następnym sezonie niespodziewanie znów gra w fazie grupowej LE. Tym razem zdobędzie zaledwie trzy oczka – za wygraną z czeską Viktorią Pilzno (1:0). 


Przez kolejnych osiem lat klub ze stolicy będzie bezskutecznie dobijać się do tych rozgrywek oraz powstałej w międzyczasie Ligi Konferencji. Do tych drugich – już nie do fazy grupowej, a ligowej – uda się Dynamu dostać w 2024 roku, po zdobyciu mistrzostwa kraju. Zajmą 33. miejsce wśród 36 drużyn. Wygrają jeden mecz – z północnoirlandzkim Larne (2:0). Przegrają m.in. z Legią Warszawa (0:4). Najciekawszym wydarzeniem meczu przy Łazienkowskiej będą antyrządowe transparenty wywieszone przez kibiców. W sezonie 2025/26 Dynamo – znów jako mistrz – przepadnie w eliminacjach. 


BATE i tak będzie mogło spoglądać na rywala z zazdrością. Od 2019 roku znajdzie się na równi pochyłej. Najpierw po raz trzeci w ciągu dekady nie zakwalifikuje się do fazy grupowej pucharów. Później po 13 latach straci mistrzostwo. Odzyska je dopiero w 2023 roku, ale drzwi do Ligi Konferencji w decydującej rundzie zamknie przed nimi kosowskie Ballkani. Sezon 2018/19 pozostaje ostatnim, w którym BATE grało jesienią w Europie. 



Wiele wskazuje na to, że rozbrat dawnego hegemona z pucharami potrwa jeszcze długo. A następców nie ma. 


Zobacz też: Kariery przerwane przez wojnę. Oni korki zamienili na karabiny


Prosperity po białorusku 


– Czasy hegemonii BATE to najlepszy okres w historii białoruskiej piłki – podkreśla Aleksandr Barazenka, dziennikarz Biełsatu. – Klubem tym kierował wówczas Anatolij Kapski, lokalny biznesmen. Jak na białoruskie warunki zbudował tam naprawdę wielki projekt. BATE zdecydowanie wybijało się ponad poziom reszty ligi, ale też ciągnęło ją trochę do przodu – dodaje. 


Okres świetności białoruskiego futbolu zazębia się z okresem ogólnej prosperity za naszą wschodnią granicą. Jako najlepszy czas dla mieszkańców tego państwa Kamil Kłysiński, politolog i ekspert Ośrodka Studiów Wschodnich, wskazuje lata 2010-2013


– Odnotowywano wysoki wzrost gospodarczy. Na białoruski eksport otwarty był zarówno rynek rosyjski, jak i rynki zachodnie, mimo ówczesnego ochłodzenia w relacjach politycznych z UE i USA. Paliwo z tego kraju płynęło szerokim strumieniem na Zachód. Ważnym partnerem handlowym Białorusi była też Ukraina. Mińsk rozwijał także stosunki z państwami azjatyckimi – na czele z Chinami – południowoamerykańskimi oraz afrykańskimi – wylicza Kłysiński.  


Jak te sukcesy przekładały się na życie Białorusinów?  


Białoruskie państwo zarabiało wtedy bardzo dużo pieniędzy na produktach naftowych produkowanych na bezprecedensowo taniej rosyjskiej ropie. Kolejne lata, od 2014 aż do 2020 roku, też były, patrząc z dzisiejszej perspektywy, nie najgorsze. Białoruś miała całkiem mocną pozycję na arenie międzynarodowej. Postępował dialog z Unią Europejską i USA. Białoruś zbudowała wówczas opinię kraju pokojowego i w dużym stopniu wiarygodnego. To był okres gospodarczych i wizerunkowych sukcesów tego kraju – dodaje.  


Zaczynały się już natomiast problemy z zarobkami, które nie nadążały za inflacją. Zapowiedzią tego, co stało się w 2020 roku, były protesty organizowane w Mińsku trzy lata wcześniej. – Stłumiono je, choć bez nadmiernej brutalności, bo wtedy białoruski reżim nie był jeszcze tak totalitarny – zaznacza ekspert.


BATE na barkach Kapskiego 


Barazenka nie do końca zgadza się z tezą, że liga białoruska w ostatnich latach wpadła w kryzys. – Ona zawsze była słaba. Żeby ocenić poziom jakiejś ligi, musimy spojrzeć nie na czołówkę, a zespoły średnie czy nawet z dołu tabeli. Wyznacznikiem poziomu angielskiej Premier League może być Bournemouth, a nie Manchester City. Takim białoruskim Bornemouth są na przykład Smolewicze, nie szczytowe BATE. Spadł więc nie tyle poziom całej ligi, co wąskiej czołówki napędzanej przez klub z Borysowa – wyjaśnia dziennikarz. 


Wróćmy jednak do BATE. Gdy słyszysz, że w kraju takim jak Białoruś ktoś wybija się ponad resztę, od razu myślisz o powiązaniach w władzą. – Kapski faktycznie był zwolennikiem Aleksandra Łukaszenki. Poparł go publicznie podczas kampanii przed wyborami w 2010 roku. Ale nie można powiedzieć, że BATE było jakąś reżimową drużyną czy że osiągało sukcesy dzięki władzy. Kapski bardzo dobrze zarządzał klubem. Inwestował też w niego duże pieniądze. Rozwijał akademię, robił imponujące transfery – zaznacza Barazenka. 


Smutnym punktem zwrotnym w historii BATE była śmierć Kapskiego w 2018 roku. – Wtedy cały klub się załamał. Wszystko w Borysowie – od pierwszego zespołu, przez akademię, po infrastrukturę – było na barkach jednego człowieka – tłumaczy nasz rozmówca. 


W tej chwili BATE finansowane jest z miejskich i państwowych środków. W trwających rozgrywkach bliżej mu do walki o utrzymanie niż mistrzostwo lub puchary. 


Zobacz też: Liga Mistrzów 2025/26 – terminarz fazy ligowej i wyniki meczów


Maradona w Brześciu 


W końcowej fazie złotych czasów białoruskiej piłki klubowej inny ciekawy projekt rozwijał się zaledwie kilka kilometrów od polskiej granicy. Mowa o Dynamie Brześć. W 2016 roku klub ten przejął Aleksandr Zajcew, wówczas jeden z najbogatszych Białorusinów. Media informowały, że dorobił się on na produkcji ciężkiego sprzętu rolniczego na Bliskim Wschodzie. W Dynamie postanowił zebrać międzynarodową ekipę. 


Pod koniec 2018 roku w składzie tej drużyny znajdowało się kilku piłkarzy z Afryki i Ameryki Południowej, jeden Słoweniec, dwóch Portugalczyków, Szwed oraz Grek. Asystentem rodzimego trenera był czeski szkoleniowiec. Trenerzy klubowej akademii pochodzili z Hiszpanii czy Walii.  


Międzynarodowy projekt swoim nazwiskiem sygnował słynny Diego Maradona. W lipcu 2018 roku świat obiegła zaskakująca wiadomość: Dynamo ogłosiło, że Argentyńczyk został jego honorowym prezesem. Związek zaczął się obiecująco. Maradona przyjechał do Brześcia, gdzie zorganizowano mu powitanie w stylu godnym poradzieckiej republiki.  


Były znakomity piłkarz przejechał przez miasto wojskowym samochodem, machając do licznie zgromadzonych mieszkańców. Następnie zrobił honorową rundkę wokół boiska, obejrzał mecz Dynama, zrobił sobie zdjęcia z lokalnymi oficjelami, udzielił kilku wywiadów i… tyle go w Brześciu widzieli. Dwa miesiące później został trenerem w drugiej lidze meksykańskiej. Władze Dynama przekonywała, że umowa z Maradoną jest aktualna, ale ten nigdy nie wrócił już na Białoruś. Zmarł jesienią 2020 roku. 


Dożył zatem największego sukcesu w historii klubu, z którym formalnie był związany. W sezonie 2019 (na Białorusi obowiązuje system wiosna-jesień) Dynamo po raz pierwszym zostało mistrzem kraju. Drużyna była silna i wydawało się, że ma szanse na grę w fazie grupowej europejskich pucharów.  


W eliminacjach Ligi Mistrzów pokonała dwie przeszkody: FK Astana oraz FK Sarejewo. Wyłożyła się dopiero na trzeciej rundzie, minimalnie przegrywając z Maccabi Tel Awiw. To był rok covidowy, zamiast dwumeczu rozgrywano tylko jeden mecz. Dynamo wylosowało pechowo i z mistrzem Izraela grało na wyjeździe. Kto wie, jak potoczyłby się rewanż w Brześciu. 


Dynamo spadło więc do eliminacji Ligi Europy, gdzie zmierzyło się z faworyzowanym Łudogorcem Razgrad. Tym razem Białorusini grali u siebie, ale Bułgarzy byli za mocni.  


Przy obecnym systemie rozgrywek po porażce w czwartej rundzie eliminacji LE zagraliby w Lidze Konferencji. Niestety dla Dynama, te rozgrywki powstały dopiero rok później.



Dynamo ulubieńcem władz 


Nowe BATE w Brześciu jednak nie powstało. Dziś jest to klub środka tabeli. – Na dłuższą metę Zajcewowi zabrakło zapału, może też międzynarodowych sukcesów. Zresztą w innych białoruskich miastach podejmowano zbliżone próby. Wiele lat temu do miana numeru jeden w kraju aspirowała Biełszyna Bobrujsk, później FK Gomel, a ostatnio Szachtior Soligorsk – wylicza dziennikarz. 


Barazenka nie uważa, by klub z Brześcia cieszył się w tamtym okresie szczególną przychylnością władz. – To przypadek podobny do Kapskiego. Zajcew miał związki z Łukaszenką, popierał go, ale Dynamo było projektem finansowanym z prywatnych środków – podkreśla ekspert. 


Klubem, któremu zdecydowanie najbliżej do miana ulubieńca władzy, jest obecne Dynamo Mińsk. – Po 2020 roku stało się reprezentacyjnym klubem Łukaszenki, choć daleko mu do poziomu sportowego BATE czy nawet Dynama Brześć sprzed lat. Wszyscy na Białorusi wiedzą, że władze chcą, by to Dynamo zdobywało mistrzostwo. Jego faktycznym szefem jest minister sportu – mówi Barazenka. 


Teorie spiskowe nasiliły się w ostatnich tygodniach. Do niedawna po sensacyjne mistrzostwo pędził beniaminek pierwszej ligi białoruskiej, ML Witebsk. To klub, który jeszcze rok temu występował jako Maxline Witebsk, ale skrócono pierwszy człon ze względu na przepisy zabraniające członkom krajowej elity posiadania nazw związanych z firmami bukmacherskimi.  


Zobacz też: Liga Konferencji 2025/26. Terminarz polskich drużyn w fazie ligowej


W sierpniu beniaminek miał nad drugim w tabeli Dynamem prawie 15 punktów przewagi. Wydawało się, że kwestia mistrzostwa jest już rozstrzygnięta. W kolejnych czterech meczach zespół z Witebska zaliczył jednak cztery porażki. Drużyna z Mińska w tym czasie wszystkie ligowe spotkania wygrała. Nie da się ukryć, że są to podejrzane serie. Przewaga stopniała do czterech oczek, a Dynamo ma jeszcze przed sobą zaległy mecz. 


Dziennikarz Biełsatu przyznaje, że teorie spiskowe dotyczące tej sprawy mają na Białorusi wielu zwolenników. Sam powątpiewa w czysto sportowy charakter nagłego kryzysu formy drużyny z Witebska. Zwłaszcza że takie sytuacje na Białorusi nie są rzadkie.  


– W drugiej lidze dość często zdarza się, że klub z małego miasta idzie po awans, ale w pewnym momencie do gry wchodzi właściciel lub nawet lokalne władze. Oznajmiają, że na grę w wyższej lidze nie ma pieniędzy. Zaczynają się zatem tajemnicze serie porażek i awansu nie ma – mówi rozmówca TVP.Info. 


Mamy zatem do czynienia z teorią spiskową w nieco innym wydaniu – niekoniecznie powiązaną z najwyższymi krajowymi władzami. Przecież podobny mechanizm znamy również z polskich boisk. Mało to razy słyszeliśmy o opowieści o klubach, które odpuszczały awans, żeby nie generować sobie dodatkowych kosztów?  


Choć akurat w przypadku ML Witebsk ta wersja nie do końca się klei. Awansu do pucharów – przez prezesów i trenerów często uważanego za coś kłopotliwego – raczej już nie unikną. A skoro i tak będzie trzeba grać w eliminacjach, to chyba lepiej jako mistrz niż wicemistrz. No chyba że faktycznie poszedł jakiś przykaz z samej góry... 



Pandemia, protesty, wojna


Już po latach świetności BATE, liga białoruska miała swoje pięć minut. Gdy wybuchła pandemia COVID-19, Białoruś była jedynym europejskim – i jednym z bardzo nielicznych na całym świecie – krajem, w którym nie zawieszono rozgrywek piłkarskich.


Pomijając już, że była to decyzja niezbyt rozsądna, stworzyła dla ligi dużą szansę marketingową. Wszystkie mecze transmitowano na żywo na YouTube białoruskiego związku piłkarskiego. Niektóre oglądały dziesiątki tysięcy obcokrajowców. Naprawdę trudno oprzeć się wrażeniu, że część z nich dało się zatrzymać przy białoruskiej piłce na dłużej, choćby na fali postcovidowej nostalgii.  


Białoruskie władze nie podchwyciły jednak tego pomysłu. Covid przyniósł wyłącznie negatywne skutki. – Pandemia była katalizatorem wydarzeń z 2020 roku. Społeczeństwu nie spodobała się bezradność czy wręcz arogancja reżimu wobec problemów zdrowotnych obywateli – wyjaśnia politolog. 


Czytaj także: Nie dopuścili Izraela, MKOl wpadł w furię. Koniec marzeń o igrzyskach


Masowe protesty, o których wspomina nasz rozmówca, wybuchły w sierpniu 2020 roku. Ich bezpośrednią przyczyną były szeroko kwestionowane wyniki wyborów, w których oficjalnie zwyciężył Łukaszenka. Szacuje się, że w pierwszych demonstracjach w Mińsku brało udział nawet do 500 tys. osób. Protestowano nieprzerwanie przez wiele miesięcy, aż do wczesnej wiosny. Były to największe protesty w historii niepodległej Białorusi. Zginęły w nich co najmniej 4 osoby, ponad 33 tys. demonstrantów zostało aresztowanych. 


W odpowiedzi na protesty władze przyjęły surowe przepisy prawne zakazujące organizowania masowych demonstracji. Zdelegalizowano też wiele organizacji pozarządowych. 


Bezpośrednio po protestach w 2020 roku doszło do zmian, które dotknęły właściwie wszystkich Białorusinów.


– Wielu musiało wyjechać z kraju, zostawiając w nim rodziny i dobytek. Druga grupa to osoby, które nie popierają reżimu, ale zdecydowały się pozostać na Białorusi. Niektóre z nich zostały zmuszone do migracji wewnętrznej. Muszą dostosowywać się do panujących w kraju reguł, aby zachować wolność, życie i zdrowie. Grupa trzecia to osoby szczerze wierzące w reżim. One też zmagają się z postępującymi problemami gospodarczymi – mówi politolog.



Z życiem codziennym Białorusinów jest w tej chwili trochę tak, jak z lokalnym futbolem: najgorzej od dawna, choć przecież nigdy nie było doskonale. 


– Trudno dokładnie ocenić obecną sytuację społeczną na Białorusi, bo znaczna część mieszkańców tego kraju boi się otwarcie mówić o swoich odczuciach. Na pewno do entuzjazmu jest daleko. Zarobki wciąż rosną wolniej niż ceny. Osobom myślącym krytycznie trudno jest śledzić lokalne media. Panuje strach, czy ktoś nie zostanie aresztowany, bo służby wyciągną mu jakieś zdjęcia z protestów sprzed pięciu lat. To częsta praktyka, a w demonstracjach udział brało wiele osób. Dochodzi do tego strach przed wojną oraz będące jej następstwem sankcje. Z półek poznikały produkty, do których Białorusini byli przyzwyczajeni – tłumaczy Kłysiński. 


Na kolejną rewolucję się jednak nie zapowiada. – Reżim jest twardy i trzyma ludzi pod kontrolą. Spora część społeczeństwa wierzy, że to dzięki Łukaszence białoruscy żołnierze nie giną na Ukrainie. To manipulacja, bo przecież gdyby Putin tego chciał, to Mińsk posłałby ich na front. Tak naprawdę Łukaszenka wciągnął kraj w wojnę, tyle że jak na razie nie całkowicie – podkreśla ekspert.

Kategorie: Telewizja

Wyłudzili 75 milionów. Kilkanaście osób zatrzymanych

TVP.Info - czw., 30/10/2025 - 09:03

Policjanci CBZC pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Krakowie, przy współpracy z funkcjonariuszami Straży Granicznej Kraków-Balice rozpracowali zorganizowaną grupę przestępczą, która prowadziła nielegalne platformy inwestycyjne symulujące transakcje na rynku FOREX.


W ramach śledztwa, które objęło platformy Agricole Trade, Partner Groupe, Paribas Group, Global Maxis oraz Riva Financial Systems, policjanci ujawnili działania, które doprowadziły do wyłudzenia ok. 75 mln zł. Poszkodowanych jest blisko 1,5 tys. osób.


75 milionów złotych wyłudzonych przez nielegalne platformy


Rzecznik prasowy CBZC kom. Marcin Zagórski przekazał, że do tej pory zatrzymanych zostało 11 osób. Wśród nich znajdują się obywatele obcego państwa, w tym przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości, oraz osoby powiązane z działalnością polityczną.


W wyniku zatrzymań i przeszukań zabezpieczono mienie o wartości 5 mln zł, w tym kryptowaluty, a także samochody i biżuterię, w tym luksusowe zegarki.



Członkowie grupy prowadzili rozmowy telefoniczne, podczas których podawali się za przedstawicieli platform inwestycyjnych. Stosowali zaawansowane metody socjotechniczne, w tym witryny internetowe wyposażone w funkcję obsługi kont użytkowników i wizualizujących wzrosty zysków. W ten sposób wyłudzali znaczne sumy pieniędzy. Manipulowani przez telefonicznych konsultantów pokrzywdzeni zaciągali także kredyty oraz pożyczki.


„Grupa cechowała się bardzo wysokim stopniem zorganizowania, przypominającym korporację, dysponującą wyspecjalizowanymi komórkami organizacyjnymi takimi jak z Dział Kadr (HR), działem informatycznym (IT), odrębnymi działami obsługującymi klientów rosyjskojęzycznych (...), angielskojęzycznych, włoskojęzycznych, hiszpańskojęzycznych, a przede wszystkim czterema odrębnymi działami obsługującymi klientów (pokrzywdzonych) polskojęzycznych" – przekazała krakowska prokuratura.


Z komunikatu dowiadujemy się także, że przestępcy działali na terenie trzech miast w Ukrainie.


Spośród zatrzymanych siedem osób – z obywatelstwem ukraińskim – tymczasowo aresztowano. Sprawa ma charakter rozwojowy – w planach są kolejne zatrzymania, a śledztwo ma być kontynuowane we współpracy ze służbami z innych krajów.


Czytaj też: „Wielki Bu” nie chce wracać do Polski. Złożył wniosek o azyl

Kategorie: Telewizja

Ceny gazu w UE zróżnicowane. Kto płaci najwięcej, a kto najmniej?

TVP.Info - czw., 30/10/2025 - 09:03
Większy udział podatków w cenie końcowej


Jednocześnie wzrósł udział podatków i opłat w ostatecznej cenie gazu. W drugiej połowie 2024 roku stanowiły one 30,0 proc. wartości rachunku za gaz, natomiast w pierwszej połowie 2025 roku było to już 31,1 proc.


Można to interpretować jako stopniowe wycofywanie wsparcia publicznego, głównie w postaci obniżek podatków, które wcześniej miały łagodzić dla odbiorców skutki wysokich cen energii.


Dane te pochodzą z najnowszych statystyk opublikowanych przez Eurostat i wpisują się w szerszą analizę przedstawioną w opracowaniu „Statistics explained”, dotyczącą rynku gazu w Unii Europejskiej.




Czytaj także: Ropa i gaz z Rosji coraz mniej potrzebne. Są nowe dane


Różnice cen gazu pomiędzy krajami Unii Europejskiej


Ceny gazu pozostają bardzo zróżnicowane w poszczególnych państwach członkowskich. Najwyższe koszty ponoszą gospodarstwa domowe w Szwecji, gdzie cena osiągnęła poziom 21,30 euro za 100 kWh. Wysokie ceny odnotowano również w Holandii, gdzie wyniosły one 16,17 euro, a także w Danii, gdzie kształtowały się na poziomie 13,06 euro.


Z kolei najniższe stawki płacili mieszkańcy Węgier – jedynie 3,07 euro za 100 kWh. W Chorwacji cena była wyraźnie wyższa, lecz nadal niska w porównaniu z unijną średnią, wynosząc 4,61 euro, a w Rumunii 5,59 euro.


Czytaj także: Od wakacji będą nowe ceny gazu. Oto ile zaoszczędzą Polacy


Zmiany cen rok do roku


Porównując najnowsze dane z analogicznym okresem roku poprzedniego, widać wyraźne różnice w kierunku zmian cen.


W Estonii, Bułgarii i Szwecji ceny gazu dla gospodarstw domowych wzrosły najbardziej, odpowiednio o 23,9 proc. 23,6 proc. oraz 20,9 proc.


Natomiast w Słowenii, Austrii i Czechach odnotowano największe spadki, gdzie koszty zmniejszyły się odpowiednio o 12,7 proc., 11,5 proc. i 10,9 proc.


Czytaj także: Nie tak to miało wyglądać. Unia niechcący podbija ceny gazu



Wpływ siły nabywczej na rzeczywisty koszt gazu


Po uwzględnieniu parytetu siły nabywczej, który pozwala porównać realny poziom obciążenia dla mieszkańców danego kraju, najwyższe koszty korzystania z gazu nadal występowały w Szwecji, a także w Portugalii i Holandii.


Natomiast relatywnie najmniej gaz obciążał budżety domowe na Węgrzech, w Chorwacji oraz w Luksemburgu.

 

Czytaj także: Zachód nie chce, ale to nie problem. Rosja sprzeda gaz... gazowej potędze

 

Ceny gazu dla przedsiębiorstw pozostały stabilne


W przypadku odbiorców niebędących gospodarstwami domowymi, czyli m.in. firm oraz instytucji, ceny gazu w pierwszej połowie 2025 roku pozostały na ogół stabilne, jedynie z niewielką tendencją wzrostową po drobnych wahaniach w końcówce 2024 roku.


W tej grupie również wzrósł udział podatków – z 15,2 proc. do poziomu 16,5 proc., co miało wpływ na końcowe koszty ponoszone przez sektor przedsiębiorstw.


Czytaj także: Europa rezygnuje z rosyjskich surowców. Jest gotowy program „pożegnania”

Kategorie: Telewizja

Serial kryminalny hitem w Polsce. Nowy odcinek przeraża jak żaden inny

Dziennik - czw., 30/10/2025 - 09:00
Na antenie polskojęzycznej telewizji już dziś swoją polską premierę będzie miał szósty odcinek hitowego serialu kryminalnego "The Hunting Party". Mroczny i pełen napięcia thriller, który według wielu widzów po mistrzowsku buduje napięcie od pierwszej minuty, zadebiutował za Oceanem w styczniu bieżącego roku i tak bardzo spodobał się Amerykanom, że od razu dostał drugi sezon. Polacy na razie mogą oglądać pierwszy. Gdzie i o której godzinie? Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Władze wojewódzkie, miejskie i powiatowe oddały hołd wybitnym Polakom pochowanym w Częstochowie

wCzestochowie.pl - czw., 30/10/2025 - 08:57

Tradycyjnie już – w okresie bezpośrednio poprzedzającym dzień Wszystkich Świętych – władze wojewódzkie, miejskie i powiatowe wraz z przedstawicielami służb mundurowych, oddały hołd wszystkim wybitnym Polakom pochowanym w Częstochowie.

Składając kwiaty i zapalając znicze wspominano tych, którzy swoją działalnością zapisali się w historii walki o suwerenność i niepodległość Ojczyzny, a także tych, którzy poprzez swoje życie i pracę przyczynili się do rozwoju Polski.

Szczególnie uhonorowano pamięć o Powstańcach Śląskich poległych w 1921 roku, których kwatera wojenna (17 mogił indywidualnych) znajduje się na cmentarzu Świętego Rocha – najstarszej czynnej nekropolii w Polsce (założonej w 1641 roku), o żołnierzach września 1939 roku, których zbiorowa mogiła wojenna znajduje się na cmentarzu Kule oraz o Rzeczniku Praw Obywatelskich – urodzonym w Częstochowie śp. Januszu Kochanowskim, który zginął w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku (również cmentarz Kule).

Źródło: UM Częstochowy, fot. Łukasz Kolewiński/UM

Kategorie: Lokalne

Kraków wstydzi się za Berkowicza. Wystosowano apel

TVP.Info - czw., 30/10/2025 - 08:57

W rezolucji, autorstwa klubu KO, Rada Miasta Krakowa (RMK) podkreśliła, że „standardy etyczne oczekiwane od osób sprawujących mandat poselski wymagają nienagannej postawy oraz unikania zachowań naruszających zaufanie publiczne, niezależnie od ich kwalifikacji prawnej czy rozmiaru szkody”.


Rada Miasta Krakowa apeluje do Berkowicza o zrzeczenie się mandatu posła


Konrad Berkowicz – zdaniem większości radnych – tym bardziej powinien zrezygnować z mandatu, że jest osobą rozpoznawalną wśród młodzieży, dla której powinien być wzorem do naśladowania.


Rezolucja ma trafić do posła, ale i ma być skierowana do marszałka Sejmu, przewodniczącego komisji etyki poselskiej oraz klubów i kół poselskich.


– To kwestia tego, aby potępić zjawisko – powiedziała referująca projekt Alicja Szczepańska z klubu KO.


Apelu do Berkowicza nie poparli radni klubów opozycyjnych: PiS i Krakowa dla Mieszkańców. – Ta sprawa nie jest związana z radą miasta. Mamy ważniejsze tematy do rozpatrywania, np. sprawa finansowania metra – ocenił wiceprzewodniczący RMK i radny PiS Michał Drewnicki. – To przepychanka polityczna – powiedział z kolei Łukasz Maślona z Krakowa dla Mieszkańców.


Kategorie: Telewizja

Kradzież stulecia klejnotów z Luwru. Policja zatrzymała grupę podejrzanych

Dziennik - czw., 30/10/2025 - 08:53
Ta zuchwała kradzież wstrząsnęła światem. Złodzieje skradli część bezcennej kolekcję biżuterii z paryskiego muzeum Luwr. Francuska policja pracuje na pełnych obrotach. Media nad Sekwaną podają, że zatrzymano pięciu nowych podejrzanych w sprawie kradzieży klejnotów. Beata Zatońska
Kategorie: Prasa

Raków rozbił Cracovię w Pucharze Polski (zdjęcia)

wCzestochowie.pl - czw., 30/10/2025 - 08:51

Częstochowianie z animuszem rozpoczęli środowy pojedynek. W 13. minucie Jonatan Brunes precyzyjnym strzałem po ziemi pokonał Henricha Ravasa. W 32. minucie Oliwiera Zycha próbował zaskoczyć Filip Stolijković, jednak uderzył niecelnie.

Raków dążył do kolejnego gola. Na kilka minut przed końcem pierwszej połowy piłka po strzale Oskara Repki poszybowała nad bramką gości. Niespełna dwie minuty później dośrodkowanie Marko Bulata wykorzystał Brunes, który uderzeniem głową po raz drugi pokonał golkipera Cracovii.

Norweski napastnik na początku drugiej części spotkania mógł skompletować hat-tricka, ale minimalnie chybił. Chwilę później Michał Rakoczy był blisko zdobycia kontaktowej bramki.

W 68. minucie na boisku w miejsce Jeana Carlosa i Patryka Makucha pojawili się Lamine Diaby-Fadiga oraz Tomasz Pieńko. Gwinejczyk był blisko gola w 78. minucie, ale trafił w poprzeczkę. Jego kolejna próba zakończyła się już bramką. W 81. minucie wykorzystał błąd obrony Cracovii, przejął piłkę i precyzyjnym strzałem podwyższył na 3:0. Więcej goli już nie padło i Raków pewnie awansował do kolejnej rundy STS Pucharu Polski.

Częstochowianie już w najbliższą niedzielę, 2 listopada powalczą o ligowe punkty w meczu wyjazdowym z wiceliderem Jagiellonią Białystok.

Raków Częstochowa – Cracovia 3:0 (2:0)

Raków: Zych – Tudor (46, Konstantopoulos), Racovițan, Svarnas – Ameyaw, Jean Carlos (68, Pieńko) – Struski (46, Baráth), Repka – Makuch (68, Diaby-Fadiga), Bulat – Brunes (79, Rondić).

Cracovia: Ravas – Sutalo, Wójcik, Traore (63, Hasić) – Piła (63, Klich), Ólafsson – Al-Ammari, Praszelik (80, Knap) – Rakoczy (63, Aleksić), Kakabadze – Stolijković (63, Zahiroleslam).

Źródło: www.rakow.com

Kategorie: Lokalne

W Polsce wydarzy się za chwilę coś, czego od dawna nie było

wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu - czw., 30/10/2025 - 08:50
Ekonomiści Pekao SA przewidują, że nadchodzący rok przyniesie wyraźną poprawę kondycji polskiej gospodarki. Według prognoz banku w 2026 roku realny wzrost PKB ma sięgnąć 4 proc., co byłoby najlepszym rezultatem od 2022 roku - czasu odbicia po pandemii.
Kategorie: Portale
Subskrybuj zawartość