Wchodzisz i wiesz

Parlament rozpatrzy dwa odrębne wnioski: złożony przez LFI oraz przez skrajnie prawicową partię Zjednoczenie Narodowe (RN). Oczekuje się, że debata potrwa około dwóch godzin. Następnie rozpocznie się 30-minutowe głosowanie nad każdym z wniosków. Do przyjęcia wniosku potrzebnych jest 289 głosów. Z ostatnich wyliczeń portalu BFMTV wynika, że do uchwalenia wotum nieufności może zabraknąć zaledwie siedmiu głosów.

Paraliż parlamentu we Francji trwa od dłuższego czasu

Partie lewicowe zamierzają głosować przeciwko rządowi. Szefowa Ekologów Marine Tondelier zapowiedziała w czwartek rano, że jej frakcja poprze wotum nieufności niemal jednogłośnie. Polityk LFI Manuel Bompard ponowił apel do posłów Partii Socjalistycznej (PS), by nie słuchali władz partyjnych i zagłosowali przeciwko rządowi.

Rzeczniczka rządu Maud Bregeon powiedziała z kolei, że znaczna część prawicowej partii Republikanie (LR) nie zagłosuje za wotum nieufności.

Czytaj także: Francuski rząd upadł, zanim zdążył się zebrać

Gdyby rząd został zmuszony do ustąpienia – w czwartek bądź podczas późniejszych, zapowiadających się jako burzliwe, obrad nad budżetem – realne jest rozwiązanie parlamentu i przedterminowe wybory parlamentarne.

Politolog dr Paweł Ramiączek pozytywnie ocenił rządy koalicji 15 października na półmetku kadencji. Zaznaczył jednak, że wewnętrzne tarcia jej nie służą. W tym kontekście zwrócił uwagę na sytuację Polski 2050, która w sondażach plasuje się poniżej progu wyborczego. – Ambicje lidera nie pomagały, jeśli chodzi o wizerunek tej partii – podkreślił.

Niemieckie ministerstwo gospodarki uznaje za prawnie dopuszczalne wznowienie procedury certyfikacji niezbędnej do uruchomienia gazociągu Nord Stream 2. To odpowiedź resortu kierowanego przez Katharinę Reiche na zapytanie organizacji Deutsche Umwelthilfe.

Od 1 stycznia 2026 r. deweloperzy będą musieli uwzględnić schrony w projektach budynków. Może to podnieść ceny mieszkań oferowanych na rynku.

Dr Ramiączek zwrócił uwagę, że inwestycje w bezpieczeństwo należy ocenić „na plus”, podobnie jak programy społeczne. 

Wskazał jednak, że w koalicji widoczny jest podział w kwestiach światopoglądowych.

Zdaniem politologa, jednym z elementów, który nie został zrealizowany, jest przywrócenie praworządności. Zastrzegł jednak, że praworządność można reformować jedynie przy zmianach ustawowych, a ustawy podpisuje prezydent. 

– Proces legislacyjny w Polsce jest tak skonstruowany, że wiele środowisk politycznych musi współpracować – podkreślił. 

Kryzys w partii Szymona Hołowni

Pozytywnie jednak ocenił połowę obecnej kadencji. Pytany o ostatnie sondaże, podkreślił, że Platforma Obywatelska jest partią, którą wygrywa sondaże, a tuż za nią znajdują się partie prawicowe.

Inaczej jednak wygląda sytuacja Polski 2050. – Ambicje lidera nie pomagały jeśli chodzi o wizerunek partii. Polska 2050 sama na to zapracowała – podkreślił. Jego zdaniem posłowie Polski 2050 znajdą miejsce w innych partiach, a sam projekt Hołowni będzie chylił się ku zamknięciu. 

Zdaniem politologa może to generować różne napięcia, a w najgorszym scenariuszu rozpad koalicji. Wskazał jednak, że politycy zdają sobie sprawę z ceny, z jaką by się to wiązało.

Najdłuższe imię w Polsce to jak się okazuje imię żeńskie. Noszą je tylko dwie obywatelki naszego kraju. Co to za imię? Jakie jest jego znaczenie? Marta Kawczyńska

Od 1 stycznia 2025 roku polscy stulatkowie mają zagwarantowane świadczenie honorowe. Po marcowej waloryzacji jego wysokość wynosi 6 589,67 zł brutto miesięcznie. Sprawdź, kiedy ZUS przyzna te pieniądze automatycznie, a kiedy trzeba składać wniosek na formularzu ESH, aby otrzymać dożywotni dodatek. Weronika Papiernik

Nadchodząca zima 2025/2026 zapowiada się wyjątkowo nieprzewidywalnie i może przynieść warunki pogodowe znacznie odbiegające od tych z poprzednich lat. Zgodnie z najnowszymi przewidywaniami meteorologicznymi, synoptycy na całym świecie obserwują niezwykle słaby wir polarny, który jest wskazywany jako główny czynnik decydujący o nietypowym przebiegu pogody w nadchodzącym sezonie zimowym. Anna Kot

Chiński koncern Geely wycofał się z projektu budowy hubu Izery w Jaworznie, jednakże na skutek przeciągania się procedury pozyskiwania pieniędzy z KPO, firma z Państwa Środka zrezygnowała, w jej miejsce chcą wejść dwa inne podmioty.

Podczas konferencji prasowej z dyrektorem FBI Keshem Patelem Donald Trump poinformował, że wkrótce zamierza rozmawiać z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim o sytuacji na froncie.

– Będziemy rozmawiać… Oni chcą przejść do ofensywy. Podejmę decyzję w tej sprawie, ale oni chcieliby zaatakować, wiecie? – powiedział amerykański prezydent.

Trump dodał, że Rosja od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę miała stracić około 1,5 miliona żołnierzy.

– Jedyne, czego chcemy od prezydenta Putina, to żeby przestał zabijać Ukraińców i Rosjan, bo zabija wielu Rosjan – stwierdził.

Możliwa rozmowa o Tomahawkach

Według amerykańskich mediów jeszcze w tym tygodniu Donald Trump ma rozmawiać z Wołodymyrem Zełenskim o ewentualnym przekazaniu Ukrainie pocisków manewrujących Tomahawk. NATO ocenia, że taka decyzja nie przesądzi losów wojny, ale może znacząco wzmocnić zdolności ofensywne Ukrainy.

Nocny atak Rosji na północy Ukrainy

Kilka godzin po wypowiedziach Trumpa rosyjskie wojska przeprowadziły ataki na obwód czernihowski. Jak poinformowała ukraińska Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, w Nieżynie drony uderzeniowe trafiły w obiekt logistyczny oraz w wielopiętrowy budynek mieszkalny. Jedna osoba została ranna, a na miejscu pracują służby ratunkowe. Szef Czernihowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej Dmytro Bryżynski przekazał, że w samym Czernihowie pod ostrzałem znalazło się jedno z przedsiębiorstw.

Czytaj też: Propaganda Hamasu z głośników na lotniskach w USA i Kanadzie. Atak hakerów

30 zł zapłacą od 1 stycznia 2026 r. za śmieci mieszkańcy gminy Bralin. To o 5 zł od osoby więcej niż dotychczas. Więcej zapłacą także właściciele sklepów, biur i barów, czyli nieruchomości niezamieszkałych.

Dyrektorzy szkół w Polsce apelują o zorganizowanie szkoleń na wypadek wojny w ich placówkach. Chodzi o przećwiczenie ewakuacji, reagowania na alarmy. Domagają się przeprowadzenia takich zajęć, jakie odbyły się w szkołach w Lublinie. Agnieszka Maj

Brak aktualnego przeglądu kominiarskiego to mandat w wysokości nawet 500 zł. Ale to nie wszystko. Brak takiego protokołu może skutkować brakiem wypłaty odszkodowania w przypadku pożaru domu, czyli utratą całego majątku.

Mundurowi z częstochowskiej komendy zajmujący się na co dzień zwalczaniem przestępczości gospodarczej podejrzewali, że na jednym z targowisk w powiecie częstochowskim sprzedawana jest podrobiona odzież. Stróże prawa zatrzymali 4 obywatelki Bułgarii w wieku od 31 do 56 lat, które handlowały ubraniami z podrobionymi znakami towarowymi. Mundurowi zabezpieczyli kilkaset sztuk odzieży. Wśród towarów oferowanych do sprzedaży były bluzy, koszulki, bielizna, na których były umieszczone podrobione znaki znanych, światowych marek.

– Wartość strat powstałych na szkodę różnych firm oszacowano na kwotę 247 tys. złotych, a szacunkowa wartość strat może wynosić około 300 tys. złotych – informuje podkom. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.

Osoba, która wprowadza do obrotu podrobiony towar, popełnia przestępstwo. Zgodnie z przepisami zawartymi w ustawie Prawo własności przemysłowej za tego typu przestępstwo można trafić do więzienia nawet na 5 lat.

Sprawę wyjaśniają częstochowscy policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą.

Źródło: KMP Częstochowa

Premier Donald Tusk w drugą rocznicę wyborów 15 października spotkał się z mieszkańcami Piotrkowa Trybunalskiego. Było to symboliczne podsumowanie dwóch lat rządów koalicji. Atmosfera była przyjazna, nie obeszło się jednak bez nieprzyjemnych incydentów. Beata Zatońska

Politycy KO przyznają zarazem, że odwołanie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej wchodziłoby w rachubę tylko wtedy, gdyby na podstawie nowych ustaleń koalicyjnych fotel marszałka Senatu miałby przypaść innej partii koalicyjnej, np. Polsce 2050 zamiast fotela wicepremiera.

Zapisy umowy koalicyjnej

Zawarta 10 listopada 2023 roku umowa koalicyjna między KO, Polską 2050, PSL i Nową Lewicą zakładała nie tylko, że w połowie kadencji dojdzie do zmiany na stanowisku marszałka Sejmu i Szymona Hołownię z Polski 2050 zastąpi Włodzimierz Czarzasty z Nowej Lewicy, ale też zapowiadała zmianę na stanowisku marszałka Senatu.

KO: „Nie ma tematu zmiany marszałka”

Oficjalnie politycy KO zapewniają jednak, że tematu zmiany marszałka Senatu w połowie listopada nie ma. Jak powiedziała senator KO, była wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, Kidawa-Błońska jest bardzo dobrym marszałkiem i powinna pozostać na tym stanowisku.

Także w nieoficjalnych rozmowach politycy KO przyznają, że choć Donald Tusk w 2023 roku podczas Rady Krajowej PO obiecywał marszałkowi Senatu w latach 2019-23 Tomaszowi Grodzkiemu powrót na to stanowisko w drugiej połowie kadencji, taki scenariusz jest teraz mało prawdopodobny.

Tusk stawia na stabilność i lojalność

– Małgosia jest dla Tuska najlepszym rozwiązaniem, bo jest kobietą, a poza tym nie zdradza nadmiernych ambicji politycznych i nie stwarza zagrożenia, że będzie prowadzić jakieś gierki – mówi pragnący zachować anonimowość polityk KO.

Według innego, ponieważ w Senacie mówi się aż o czterech kandydatach na ewentualnego następcę Kidawy-Błońskiej – Tomaszu Grodzkim, Rafale Grupińskim, Grzegorzu Schetynie i Sławomirze Rybickim – żaden z nich nie ma szans, bo wzajemnie się blokują.

Czytaj także: Tusk w rocznicę wyborów: Nigdy nie zrezygnuję z walki o lepszą Polskę

Kidawa-Błońska: „Chcę kontynuować rozpoczęte projekty”

Także sama Kidawa-Błońska sugerowała kilka razy, że najchętniej pozostałaby na stanowisku marszałka. W minionym tygodniu w Radiu Zet pytana, czy chce być marszałkiem przez kolejne dwa lata, odpowiedziała: „Oczywiście, że tak”. – Bardzo dużo ciekawych rzeczy rozpoczęliśmy w Senacie. Senat musiał zmienić swoją pracę, bo teraz działamy w trochę innych warunkach niż w poprzedniej kadencji, kiedy marszałkiem był marszałek Tomasz Grodzki. Rozpoczęliśmy znów zadania wsparcia i współpracy z Polonią. Jest wiele konsultacji społecznych. Są dyskusje i konferencje dotyczące różnych tematów. Wypracowujemy różne rozwiązania, co bardzo mnie cieszy – mówiła Kidawa–Błońska.

Dopytywana, czy oficjalnie zgłosiła gotowość kandydowania, przyznała, że rozmowy na ten temat się jeszcze nie zaczęły. Na uwagę, czy może jest tak, że premier Donald Tusk obiecał jej fotel marszałka na pełną kadencję, Kidawa-Błońska odparła, że premier powiedział jej, że ma być dobrym marszałkiem i wykonywać swoją pracę najlepiej, jak potrafi. – Umowa była na dwa lata, a co będzie dalej – zobaczymy – zaznaczyła.

Czytaj także: Posłanka PSL zdradza szczegóły ustaleń. „Nie będzie związków partnerskich”

Grodzki: „To element układanki między liderami koalicji”

Były marszałek Senatu, obecnie szef senackiego klubu KO Tomasz Grodzki, ocenił, że „wszystkie opcje są możliwe”, ale – jak dodał – nie widzi „jakiegoś szczególnego napięcia w Senacie w tej sprawie”. – Według mnie w odróżnieniu od Sejmu w Senacie nie wzbudza to jakichś szczególnych emocji – zaznaczył Grodzki. – To jest element układanki między liderami koalicji, więc to, kto obejmie to stanowisko na następne dwa lata, będzie elementem większej rozmowy liderów – dodał senator.

Dopytywany, czy może chciałby ponownie stanąć na czele Senatu, odparł, że pytanie „czy chciałby” nie jest właściwe. – To nie jest kwestia chcenia. Uważam, że jeśli ktoś dostanie taką propozycję, to podejdzie do tego z należytą atencją i ogromnym poczuciem odpowiedzialności – powiedział Grodzki. – Jeśliby taka propozycja padła, oczywiście bym się podjął, ale tak samo zapewne myśli pani marszałek Kidawa-Błońska i potencjalni inni kandydaci, więc podchodzimy do tego na spokojnie – zaznaczył senator.

Czytaj także: Być i nie być izby wyższej parlamentu. Czy Senat jest potrzebny?

Możliwy tylko scenariusz koalicyjny

Niektórzy politycy KO w nieoficjalnych rozmowach dopuszczają, że Kidawa-Błońska mogłaby zostać odwołana wtedy, gdyby doszło do poważnej renegocjacji umowy koalicyjnej i fotel marszałka Senatu miałby przypaść innemu ugrupowaniu. Można nawet usłyszeć scenariusz, że Polska 2050 nie otrzyma fotela wicepremiera, którego domaga się w związku z ustąpieniem z funkcji marszałka Sejmu Szymona Hołowni, ale mogłaby dostać fotel marszałka Senatu, który mógłby objąć obecny wicemarszałek Maciej Żywno.

Politycy Polski 2050 wykluczają jednak taki scenariusz. – Bardzo sobie cenię panią marszałek Kidawę-Błońską i mam nadzieję, że dalej będzie pełniła tę funkcję do końca kadencji. Nie zakładam zmiany na tym stanowisku, a na pewno „nie pastuję butów” na stanowisko marszałka Senatu – powiedział Żywno.

Czytaj także: Projekt budżetu na 2026 r. Wzrosną wydatki na kancelarie Sejmu, Senatu, KPRP i KPRM

Polska 2050: „Nie ma rozmowy o fotelu marszałka Senatu”

– Nie ma w ogóle rozmowy o objęciu funkcji marszałka Senatu. Chcemy wziąć odpowiedzialność za rządzenie, a tym byłoby objęcie fotela wicepremiera – powiedział szef klubu Polski 2050 Paweł Śliz. – Pacta sunt servanda. Oczekujemy, że wobec nas dotrzymana zostanie umowa dotycząca wicepremiera, więc mamy również obowiązek dotrzymać umowy w zakresie marszałka Sejmu – dodał Śliz pytany, czy Polska 2050 traktuje fotel wicepremiera jako warunek ustąpienia Szymona Hołowni z funkcji marszałka i poparcia Włodzimierza Czarzastego.

Dopytywany, co będzie, jeśli do 13 listopada rekomendowana przez Polskę 2050 Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz nie będzie wicepremierem, Śliz odparł, że ufa w tym zakresie premierowi Tuskowi, bo „ta koalicja jest koalicją przyjaźni”. – Nie wyobrażam sobie złamania ustaleń koalicyjnych – podkreślił. 

Czytaj także: Ustawa o zakazie hodowli zwierząt na futra. Sejm wznowił dyskusję

W ubiegłym tygodniu podczas konferencji prasowej Bartłomiej Januszka, nowy właściciel Włókniarza, zapowiedział, że do obsadzenia pozostało stanowisko prezesa klubu. Już wiadomo, że stery przejmie Jakub Michalski.

– To dla mnie ogromny zaszczyt, ale też wielkie wyzwanie. Z Włókniarzem jestem związany od dziecka – jako kibic, później byłem obecny przy klubie, angażowałem się w jego inicjatywy i działania, a dziś mogę powrócić w zupełnie nowej roli – powiedział nowo wybrany prezes Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. – To bez wątpienia trudny moment w historii klubu. Przed nami wiele pracy i decyzji, które będą wymagały konsekwencji, zaangażowania i współpracy. Wierzę jednak głęboko, że wspólnymi siłami – razem z kibicami, partnerami i wszystkimi, którym dobro Włókniarza leży na sercu – będziemy sukcesywnie odbudowywać prestiż i stabilną pozycję klubu. Dziękuję za zaufanie i mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, by Włókniarz był powodem do dumy dla całej Częstochowy – dodał.

Michalski to absolwent Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej na kierunku dziennikarstwo i komunikacja społeczna oraz Uniwersytetu Wrocławskiego, gdzie ukończył komunikację wizerunkową. Posiada ponad 10-letnie doświadczenie w obszarze komunikacji, dziennikarstwa, doradztwa biznesowego i zarządzania projektami.

Pracował dla wiodących marek z sektorów motoryzacyjnego, FMCG oraz usługowego, realizując projekty obejmujące strategię marki, kampanie wizerunkowe i działania digitalowe. Odpowiadał za tworzenie strategii komunikacyjnych dla spółek publicznych i prywatnych, m.in. Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, Kolei Dolnośląskich, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego, Kompanii Piwowarskiej, LS Airport, Grupy NJOB oraz Loriini.

Był związany z Wałbrzyską Specjalną Strefą Ekonomiczną, gdzie jako dyrektor departamentu komunikacji i CSR odpowiadał m.in. za obsługę komunikacyjną największej inwestycji w branży automotive w Europie Środkowo-Wschodniej – Mercedes-Benz – oraz współtworzył wizerunek najskuteczniejszej strefy ekonomicznej w Polsce w latach 2022–2023.

W ostatnim czasie pełnił funkcję dyrektora zarządzającego Fundacji Cancer Fighters, organizacji wspierającej setki osób chorych onkologicznie i realizującej ogólnopolskie projekty społeczne. Jest również współtwórcą charytatywnych gal boksu Boxing Challenge, łączących sport, pomoc i inspirację do działania.

– Jakub Michalski to osoba, która łączy wiele cech istotnych w obecnym momencie dla Włókniarza. Doświadczył świata biznesu, doskonale zna realia sportu – z żużlem na czele – a przy tym ma bogate doświadczenie w prowadzeniu i rozwijaniu organizacji. Na trudne czasy potrzebne są odważne decyzje, dlatego zdecydowałem się właśnie na taki wybór. Wierzę, że wspólnymi siłami damy klubowi nowy impuls do rozwoju, odbudujemy zaufanie i zapewnimy Włókniarzowi pełną stabilizację – skomentował właściciel klubu Bartłomiej Januszka.

Źródło: www.wlokniarz.com

180 strażaków z 30 zastępów straży pożarnej bierze udział w akcji gaśniczo-ratowniczej w miejscowości Mniszew w powiecie kozienickim, gdzie płonie obiekt hotelowo-rekreacyjny – podają lokalne media. Obecnie trwa dogaszanie.

Strażacy dogaszają pożar, który objął halę magazynową w Rusocinie (woj. pomorskie). Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się 13 osób. Ze względu na prowadzone działania zablokowana jest droga krajowa nr 91. Aneta Malinowska