Wchodzisz i wiesz

- Oczywiście, że może [zaboleć Europejczyków, w tym Polaków]. To polskie firmy będą płacić te cła, chociaż USA zaboli bardziej, bo tam już widzimy, co się dzieje na giełdach i za chwilę to uderzy w siłę nabywczą Amerykanów, ale to też pokazuje, że dzięki Bogu jesteśmy w UE, bo jako UE, równoważna gospodarka z amerykańską, mamy opcje do wyboru. Możemy zareagować, zaczekać na negocjacje, mamy różne scenariusze. Gdybyśmy byli samą Polską i mieli ten poziom ceł, tak jak inne kraje, być może musielibyśmy się temu dyktatowi poddać - stwierdził Radosław Sikorski w TVP Info.

WHO ostrzega przed nowym wariantem koronawirusa. LP.8.1 coraz bardziej się rozprzestrzenia i wkrótce może dotrzeć również do Polski. Nowy wariant COVID-19 może stwarzać duże zagrożenie dla zdrowia. Marta Kosakowska

- Wiele innowacyjnych projektów jest sprzedawanych zagranicznym firmom, ponieważ lokalne przedsiębiorstwa nie mają dostępu do kapitału lub nie dysponują infrastrukturą umożliwiającą dalszy rozwój - wskazuje dr Karolina Czekaj, dyrektor ds. finansów korporacyjnych i nadzoru właścicielskiego firmy Adamed Pharma.

Większość zużytych opon samochodowych w Polsce zbierana jest w gminnych systemach gospodarki odpadami. Niestety samorządy nie dość, że ponoszą koszty ich utylizacji, to nie mogą zaliczyć zbiórki opon do poziomów recyklingu. Dlaczego?

– Trudno mi to sobie wyobrazić. Mamy bardzo rozbieżny program z panem premierem Donaldem Tuskiem – powiedziała Anna Bryłka w Polsat News, pytana, czy dopuszcza możliwość rządzenia Konfederacji z Donaldem Tuskiem i PO. – Nigdy bym nie uwierzyła, że pan premier Donald Tusk spełni jakieś nasze postulaty – kontynuowała.

– Na samym początku będę chciał zagonić ten leniwy rząd do ciężkiej pracy dla Polski. Jeśli to się nie uda, to oczywiście nie wykluczam tego i są takie mechanizmy, jeśli sytuacja w państwie nie będzie prowadziła ku dobremu, a będzie coraz gorzej z naszą gospodarką, ekonomią i z naszym rozwojem, […]

– To może zaboleć Polaków, ale USA zaboli bardziej. Dzięki Bogu jesteśmy w Unii Europejskiej i mamy różne opcje na reakcję – powiedział o wojnie celnej w programie „Pytanie Dnia” na antenie TVP Info Radosław Sikorski. Minister spraw zagranicznych wypowiedział się również m.in. o potencjalnym traktacie Polski z Francją i Wielką Brytanią.

– Unia Europejska, Komisja Europejska prowadzi samobójczą politykę gospodarczą, politykę ekonomiczną, likwidując przemysł w Unii Europejskiej, likwidując rolnictwo, nakładając gigantyczne podatki klimatyczne, mamy 3, 4-krotnie wyższe ceny energii niż w Chinach, niż w Stanach Zjednoczonych, nie jesteśmy w stanie konkurować – powiedziała Anna Bryłka w Polsat News. – Dopóki Unia […]

Wiosna w końcu pokaże swoją ciepłą twarz. Choć początek kwietnia będzie jeszcze chłodny i zmienny, to już od 13 kwietnia temperatury w Polsce zaczną gwałtownie rosnąć. IMGW zdradza, kiedy możemy zobaczyć na termometrach nawet 25 stopni Celsjusza. Weronika Papiernik

– Myślę, że […] wszyscy państwo nie macie wątpliwości, że potrafię podejmować twarde decyzje. Odpowiadam za obalenie 42 obiektów sowieckiej propagandy, grozi mi 5 lat łagrów za sprawą Federacji Rosyjskiej. Więc ja będę podejmował dobre, twarde decyzje, zawsze mówiąc: po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy – stwierdził Karol Nawrocki w […]

– Nie da się tworzyć jednolitej, dobrej polityki handlowej dla 27 państw członkowskich. […] My troszeczkę w tej wojnie handlowej stoimy z boku, są państwa członkowskie Unii Europejskiej, które bardzo mocno stracą na tych cłach i są państwa, dla których to jest zupełnie neutralne – powiedziała Anna Bryłka w Polsat […]

– Pytanie brzmi, czy Unia Europejska wprowadzi cła odwetowe – powiedziała Anna Bryłka w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News. – Nie możemy eskalować tej wojny, bo to, co się wydarzyło z Chinami, pokazuje, że to będzie tylko nakręcało tę spiralę eskalacji, co nie będzie służyło […]

– Jesteśmy, tak jak ojciec redaktor powiedział, w pewnym ideologicznym szale, stara się nas odciąć od korzeni. Nie dziwię się temu jako prezes IPN i jako ojciec, że polska szkoła idzie w tak złym kierunku, bowiem na czele resortu edukacji narodowej stoi radykalnie lewicowy polityk, pani minister, która walczy z […]

Birmingham – drugie co wielkości miasto w Wielkiej Brytanii – zmaga się ze strajkiem pracowników firm zajmujących się wywozem odpadów. Według szacunków miejskich władz na ulicach zalega co najmniej 17 tysięcy ton śmieci. 

A to raj dla szczurów. Mieszkańcy w rozmowie z „Daily Star” mówili, że widzieli „szczury wielkości kotów”, które wałęsają się po ulicach i rozrywają rozrzucone worki na śmieci w poszukiwaniu jedzenia. Osobniki sięgają nawet 40 cm długości, do tego dochodzi jeszcze znacznie większy ogon. 

Birmingham: Śmieci na ulicach. Coraz większa liczba szczurów

To o krok od wybuchu epidemii. Eksperci przestrzegają przed wybuchem choroby roznoszonej przez szczury – leptospirozy. Narodowa Służba Zdrowia już wydała ostrzeżenia. „Klasycznymi objawami zakażenia są wysoka temperatura, ból głowy, ból mięśni, biegunka i zmiana koloru skóry” – czytamy w komunikacie. 

A zakazić się jest bardzo łatwo. – Wystarczy, że wyrzucając śmieci dotkniesz jakiejkolwiek powierzchni, na której mógł znajdować się szczur. Najważniejsze to dbać o higienę, korzystać z jednorazowych rękawiczek i często myć ręce – przestrzega ekspert do spraw chorób zakaźnych Mat Stewart.

To może być nie koniec problemów, bo nadchodząca wiosna i idący za nią wzrost temperatury spowoduje znaczący wzrost populacji much i robaków. 

W Birmingham coraz większą popularnością cieszą się łapacze szczurów, ale problem nie zniknie, dopóki nie zakończy się strajk pracowników firm wywożących odpady.

Zobacz także: Szczur rekordzistą Guinnessa. Uratował wiele ludzkich istnień

Ponad jedna trzecia oglądalności na Netfliksie obejmuje tytuły nieanglojęzyczne, dlatego gigant streamingu postanowił udostępnić więcej opcji językowych dla subskrybentów korzystających z napisów i dubbingu.

- Wszystkie wojny celne były przegrane przez tych, którzy je wywołali. Nie wiem, na co liczył prezydent USA Donald Trump - stwierdził w "Tak jest" w TVN24 profesor Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

– To są jednak inne wizje państwa polskiego, ale też wizje spotykające się w pewnych kwestiach, które możemy nazwać ogólnie prawicowymi. Więc są takie momenty naszego programu, które się ze sobą spotykają i to daje właśnie nadzieję, że w II turze wyborcy Sławomira Mentzena, jak wierzę, zagłosują na Karola Nawrockiego, […]

Nielsen oraz jego koalicyjny rząd, składający się jeszcze z trzech innych ugrupowań: lewicowego Inuit Ataqatigiit (IA), socjaldemokratycznej partii Siumut i konserwatywnej Atassut, otrzymał 23 głosy poparcia w 31-mandatowym jednoizbowym parlamencie. W opozycji jedynie pozostaje opowiadająca się za szybkim ogłoszeniem niepodległości od Danii i popierająca bliską współpracę z USA partia Naleraq.

Według komentarzy duńskich mediów tak szerokie poparcie dla rządu wynika z "konieczności posiadania silnego mandatu", aby sprzeciwić się roszczeniom do Grenlandii wysuwanym przez prezydenta USA Donalda Trumpa, który zapowiedział przejęcie wyspy. Kierowana przez Nielsena partia Demokraci, choć popiera niezależność Grenlandii od Danii, opowiada się za wzmocnieniem najpierw ekonomicznych podstaw tego procesu. Dziś gospodarka wyspy opiera się na dotacjach z Danii oraz dochodach z połowów ryb.

Czytaj też: Trump stawia ultimatum Chinom. Wycofają się albo...

Z drugiej strony, jak przypuszczają media, grenlandzki rząd, złożony z aż czterech partii o różnych rodowodach, będzie narażony na wewnętrzne spory. W umowie koalicyjnej podkreślono, że "Grenlandia należy do jej mieszkańców", a w sprawach międzynarodowych dotyczących Arktyki to rząd Grenlandii, a nie Kopenhaga, powinien mieć decydujący głos. Spodziewane są negocjacje o poszerzeniu autonomii wyspy. W rozdziale dotyczącym bezpieczeństwa zapewniono, że wyspa jest częścią "sojuszu zachodniego".

Przed inauguracją nowej kadencji parlamentu jego członkowie przeszli ulicami Nuuk w tradycyjnych strojach grenlandzkich, pozdrawiając mieszkańców.

33-letni Jens-Frederik Nielsen jest najmłodszym w historii Grenlandii premierem, nie ma doświadczenia w polityce zagranicznej. W latach 2020-21 był w rządzie Grenlandii ministrem pracy i zasobów mineralnych. Polityk ukończył nauki społeczne na Uniwersytecie Grenlandzkim, jest także wielokrotnym mistrzem wyspy w badmintonie.

Z Canal+ Polska pożegnała się dyrektor ds. zakupów filmowych Magdalena Błasiak-Bielińska. Zaczęła pracę w Monolith Films.

Według szacunkowych danych produkująca gry mobilne firma Ten Square Games w pierwszym kwartale 2025 roku wypracowała 90,4 mln zł przychodów z płatności od użytkowników. To znacznie mniej niż przed rokiem.