LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSLZNPBelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPNPopularne stronyDzisiejsze: |
Aktualności149 zł to NOWA cena za badanie techniczne. Od września kierowcy zapłacą drożej149 zł to nowa cena za badanie techniczne, nowa opłata wejdzie od września 2025. Ministerstwo Infrastruktury 11 sierpnia 2025 ogłosiło, że będzie nowe rozporządzenie dotyczące opłat ponoszonych przez kierowców.
Tomasz Sewastianowicz
Kategorie: Prasa
Najbardziej znane i najchętniej czytane opowiadania o zbrodniach niemożliwych do popełnieniaKażdy, kto lubi kryminały, thriller i grozę, powinien przeczytać "Wielką księgę opowieści kryminalnych: zbrodnie pozornie niemożliwe". Książka zawiera 20 tytułów znakomitych i kultowych autorów, takich jak Agatha Christie, Stephen King czy Edgar Allan Poe.
Emilia Panufnik
Kategorie: Prasa
Kursy walut EUR, USD, CHF w poniedziałek 11 sierpnia 2025 roku. Sprawdź oficjalne kursy NBPW południe Narodowy Bank Polski opublikował tabelę średnich kursów krajowej waluty w stosunku do walut obcych: Kurs euro (EUR) 11.08.2025: • Kurs euro opublikowany w poniedziałek 11 sierpnia 2025 roku przez NBP wynosi: 4,2533 zł. Kurs dolara (USD) 11.08.2025: • Kurs dolara opublikowany w poniedziałek 11 sierpnia 2025 roku przez NBP wynosi: 3,6495 zł. Kurs funta szterlinga (GBP) 11.08.2025: • Kurs funta szterlinga opublikowany w poniedziałek 11 sierpnia 2025 roku przez NBP wynosi: 4,9137 zł. Kurs franka szwajcarskiego (CHF) 11.08.2025: • Kurs franka szwajcarskiego opublikowany w poniedziałek 11 sierpnia 2025 roku przez NBP wynosi: 4,5145 zł. • Kurs hrywny ukraińskiej (UAH) wynosi 0,0880 zł • Kurs korony szwedzkiej (SEK) wynosi 0,3808 zł • Kurs korony norweskiej (NOK) wynosi 0,3561 zł • Kurs korony czeskiej (CZK) wynosi 0,1738 zł. Kategorie: Telewizja
Tusk przed spotkaniem Trumpa z Putinem. "Nie możemy dopuścić"Spotkanie Trump - Putin ma się odbyć w piątek 15 sierpnia. - Dla Polski i naszych partnerów musi być oczywiste, że granic państwowych nie można zmieniać przy pomocy siły. Wojna Rosji z Ukrainą nie może przynieść korzyści agresorowi tylko dlatego, że nim jest - powiedział premier Donald Tusk.
Kategorie: Radio
Przed nami noc spadających gwiazd. Sprawdź, gdzie i kiedy oglądać Perseidy
Perseidy – co to jest?
Perseidy to rój meteorów, którego źródłem jest kometa Swift-Tuttle. Potocznie nazywamy je spadającymi gwiazdami. Co roku w sierpniu Ziemia przecina orbitę tej komety. Cząsteczki pyłu i odłamki wchodzą w atmosferę z ogromną prędkością – jak podaje amerykańskie National Space Center, nawet 59 km/s. Czyli drogę z Krakowa do Gdańska pokonałyby w mniej więcej 10 sekund. Tarcie o powietrze powoduje rozgrzanie i spalenie cząsteczek, co tworzy na niebie efektowne smugi. Nazwa roju pochodzi od gwiazdozbioru Perseusza – to właśnie z jego okolic na niebie meteory wydają się „wylatywać”, choć w rzeczywistości poruszają się w różnych kierunkach. Perseidy są jednym z najbardziej regularnych i przewidywalnych rojów meteorów, znanym ludzkości od co najmniej dwóch tysięcy lat. Wzmianki o ich obserwacji umieszczano już w starożytnych kronikach chińskich i rzymskich. Czytaj także: Pierwszy alkohol i „Pan Tadeusz”. Jak Hermaszewski w kosmos poleciał Aktywność Perseidów zaczyna się w połowie lipca i trwa do końca sierpnia, jednak największe „deszcze meteorów” występują podczas maksimum. W 2025 roku przypadnie ono w nocy z 12 na 13 sierpnia. Wiele meteorów zaobserwować będzie można również w nocy z 11 na 12 sierpnia oraz tej z 13 na 14 sierpnia. Jak prognozują astronomowie, w kulminacyjnym momencie będzie można zobaczyć nawet 80–100 meteorów na godzinę w korzystnych warunkach. Sprzyjać obserwacji powinna dobra pogoda – zapowiadana właściwie w całym kraju. Zakłócać może ją z kolei blask mocno obecnie oświetlonego Księżyca. Perseidy nazywane bywają również „łzami św. Wawrzyńca”, ponieważ maksimum ich roju pokrywa się mniej więcej z dniem tego męczennika (10 sierpnia). Według legendy spadające gwiazdy to łzy św. Wawrzyńca, który zginął śmiercią męczeńską właśnie 10 sierpnia 258 roku. W średniowieczu zjawisko to było interpretowane jako znak boski. Spadające gwiazdy można dostrzec nawet z centrum dużego miasta, ale najlepsze warunki panują na terenach wiejskich, nad jeziorami, w górach czy na otwartych polach, gdzie sztuczne oświetlenie nie rozprasza wzroku. Szczególnie polecane są tak zwane parki ciemnego nieba, czyli obszary terenu chronione przed zanieczyszczeniem światłem ciemności nocnej. W Polsce są dwa takie parki: w Bieszczadach i Sudetach. Dobra widoczność panuje też na odludziach w pobliżu lasów. Zobacz też: Sinice i bakterie w wodzie. Zakaz kąpieli na sześciu kąpieliskach Warto przyjechać na miejsce obserwacji trochę wcześniej, najlepiej jeszcze przed zapadnięciem całkowitego zmroku. I wcale nie chodzi tutaj o zajęcie jak najlepszej pozycji, a o przyzwyczajenie oczu do ciemności. Pełna adaptacja zajmuje nawet 20 minut, a bez niej trudno dostrzec słabsze meteory. Obserwacje najlepiej prowadzić w pozycji leżącej lub półleżącej, co pozwala objąć wzrokiem jak największy fragment nieba. Nie trzeba wpatrywać się bezpośrednio w gwiazdozbiór Perseusza – smugi świetlne mogą pojawić się w dowolnym miejscu nad horyzontem. Tradycyjnie w wielu miejscach w Polsce zorganizowane zostaną wspólne obserwacje Perseidów. Takie wydarzenie odbędzie się m.in. przed warszawskim Centrum Nauki Kopernik. „Spadającym gwiazdom” towarzyszyć będą koncerty i spotkania z naukowcami. Na miejscu czekać mają ułatwiające obserwację teleskopy. Kategorie: Telewizja
Kolejny kierunek bez wiz dla Polaków
Od 15 sierpnia 2025 turyści z Polski wjeżdżają do Wietnamu do 45 dni bez potrzeby uzyskania wizy - poinformował ambasador Ha Hoang Hai.
Kategorie: Telewizja
Pierwsze weto prezydenta? "To rozwiązanie nie zyska akceptacji"
Ustawa wiatrakowa, w której zawarto również zapisy dotyczące przedłużenia zamrożenia cen energii do końca tego roku, nie zyska akceptacji prezydenta Karola Nawrockiego - przekazał jego rzecznik Rafał Leśkiewicz. Zapowiedział, że prezydent przedstawi własne rozwiązanie, które pozwoli na zamrożenie cen prądu.
Kategorie: Telewizja
Konkurent Orlenu inwestuje w paliwa przyszłości. Kolejny udany testWęgierska Grupa MOL inwestuje w paliwa przyszłości. Spółka pomyślnie zakończyła kolejny test produkcji zrównoważonego paliwa lotniczego (SAF) i hydrorafinowanego oleju roślinnego (HVO). To drugi test tych produktów, tym razem wykonany w rafinerii INA w chorwackiej Rijecie. Wcześniejszy pilotaż odbył się w rafinerii Slovnaft w Bratysławie.
Kategorie: Portale
Miliony Polaków czekają na decyzję. Już wiadomo, ile zapłacimy w przyszłym rokuCoraz więcej miast stosuje maksymalną stawkę podatku od nieruchomości. Minister finansów właśnie ogłosił, jaka będzie jej wysokość w 2026 r. O ile wzrośnie?
Kategorie: Portale
Prezydent Karol Nawrocki kilka dni po zaprzysiężeniu wszedł do ringu [FOTO]Karol Nawrocki dał się poznać Polakom jako wielki fan bosku. Nowy prezydent jest nie tylko "kibicem w kapciach". Głowa naszego państwa lubi aktywnie spędzać czas. Już kilka dni po zaprzysiężeniu wszedł do ringu. Następca Andrzeja Dudy wziął udział w wyjątkowym wydarzeniu.
Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa
Polski eksport szuka nowych rynków. PFR: czas na Bałkany, Azję i AmerykęPolskie przedsiębiorstwa przyspieszają zagraniczną ekspansję, kierując inwestycje już nie tylko do Unii Europejskiej, ale też na rynki Bałkanów, obu Ameryk, Azji i Afryki. Zdaniem PFR TFI to strategiczna odpowiedź na rosnące ryzyka geopolityczne, presję konkurencji i konieczność zdobywania nowych źródeł wzrostu.
Kategorie: Portale
Najpierw rodzinny dramat, potem... medal. „Jestem trochę szalona”FILIP KOŁODZIEJSKI: – Niedawno wróciłaś do Polski z pierwszym medalem międzynarodowej imprezy. W trakcie rywalizacji w Tampere były wzloty i upadki. Jak podsumujesz czas spędzony w Finlandii? WIKTORIA GAJOSZ: – Jechałam na międzynarodową imprezę z pozycji liderki. Niestety, już w trakcie mistrzostw Polski we Włocławku nie czułam się dobrze. Nie był to mój szczyt formy. O wiele lepsza byłam w czerwcu. W głowie pojawiło się zaniepokojenie. Mimo to, pojechałam walczyć o medal. Indywidualnie się nie udało. Już w półfinale zabrakło sił na dystansie 200 metrów. Było mi bardzo przykro. Promyk nadziei nagle zgasł. Najwidoczniej, nie było mi to dane. Nawet, gdybym awansowała do decydującego biegu, nie wiem, czy dałabym radę pojawić się na starcie. – Dlaczego? – Zaczął mnie boleć przywodziciel. Naciągnęłam go. Pojawił się znak zapytania, czy będę mogła pomóc koleżankom w biegu sztafetowym. Na szczęście się udało. Sztab medyczny stanął na wysokości zadania. Koniec końców, pomogłam w wywalczeniu brązowego medalu. Byłam z siebie dumna. – Czego nauczył cię ten wyjazd? – Dwa ostatnie dni były jak rollercoaster. Najpierw płakałam ze smutku. Potem z radości. Gorsze momenty uczą jednak o wiele więcej niż udane, medalowe występy. Niedosyt niby pozostał, ale postaram się wyciągnąć wnioski. Nigdy nie wiadomo, co może nas spotkać kolejnego dnia. Należy się cieszyć z tego, co napotkamy na drodze. Jestem z siebie dumna. Zebrałam cenną lekcję na przyszłość. Musimy wiele poprawić z trenerem, by dowozić dyspozycję na najważniejsze występy. Nie jestem na niego zła. Specyfika treningu się zmieniła. Dostosowuję się do nowości. W tym roku byłam bardziej zmęczona. Pojawiały się drobne kontuzje i... zawirowania w rodzinie. Musiałam wprowadzić lżejsze treningi. Lepiej teraz niż później. – Poruszyłaś kluczowy temat – zawirowania w życiu prywatnym. Opowiesz o tym co nieco? – Jestem osobą, która o problemach mówi bezpośrednio. Nie chce takich tematów tłumić. Potem może być tylko gorzej. Mam coraz więcej osób na Instagramie, które również dopytują, co się dzieje. Wielu zaczęło nawet uprawiać sport dzięki mnie. Mówią, że jestem dla nich inspiracją. Dostaję dużo pozytywnych wiadomości. To bardzo cieszy. Bardzo pomogli mi przetrwać trudny czas. Zawsze podkreślam, że nie biegam tylko dla siebie. To sukces każdego z nas. A wracając do gorszych chwil, najtrudniejszy był moment, gdy mój tata zachorował... Czytaj też: Lech powalczy w eliminacjach Ligi Europy. Wiadomo, z kim zagra – Co dokładnie się stało? – Miał udar. To wydarzyło się nagle. Byłam w dużym szoku. Dodatkowo, był to czas, w którym zdawałam matury. Trudno było się pozbierać. Trener zauważył, że nie jest kolorowo. Odpuściliśmy kilka jednostek treningowych. Sama jestem zdania, że nic nie dzieje się z przypadku. Kolejna cenna lekcja w życiu. – Życiowa sytuacja została opanowana? – Nie będę ukrywać, że postawiłam na siebie. Zdawałam sobie sprawę, że muszę to zrobić. Chciałam zadbać o każdy detal. Nadal jestem młoda. Mam swoje życie. Aktualnie mieszkam sama. Nie mam, na tę chwilę, dobrego kontaktu z rodziną. Nie staram się go podtrzymywać. Brzmi to trochę brutalnie, ale potrzebuję przerwy od tego, co się dzieje. Sytuacja nie jest dla mnie prosta. To o wiele bardziej skomplikowany proces, niż się może wydawać. Musiałam zadbać o głowę i psychikę. Doszło duże zmęczenie sezonem. Potrzebowałam wyciszenia i podbudowania pewności siebie, bo po biegach na 200 metrów mi jej zabrakło. Nie chciałam zajechać organizmu. – Dorosłe życie przytłoczyło? – Już od drugiej klasy liceum wiedziałam, że chcę spróbować żyć w pojedynkę. Nie będę jednak ukrywać, że przeprowadzka była dużym szokiem. Zajęło mi trochę czasu, żeby „zgrać” się z Lublinem. Na początku nie miałam komfortu w codziennym funkcjonowaniu. Nowe środowisko. Nowe miejsce do trenowania. Nowi ludzie i inne zasady przygotowań. Wykonuję ćwiczenia z kartki. Nie widuję się z trenerem zbyt często, ale to się ma zmienić. Za mną naprawdę szalony czas. Jest przebojowo. Był to też trudny okres dla mamy. Starała się trzymać kontakt. Kontrolować to, co robię. Jednak po czasie chyba pogodziła się z tym, że wchodzę w dorosłe życie z „buta”. Zaakceptowała to, co się dzieje. – Miałaś to szczęście, że w młodym wieku, pod skrzydła wzięła cię Justyna Święty-Ersetic. Jak wyglądał kontakt z mistrzynią olimpijską w jednym pokoju? – W trakcie drużynowych mistrzostw Europy czułam się jak dziecko i mały krasnal. Wokół mnie były same gwiazdy polskiego sportu. Wcześniej oglądałam ich tylko w telewizji. Bałam się, że będę traktowana nie na równi. Mile się zaskoczyłam. Atmosfera była znakomita. Rozmawiałyśmy z Justyną w pokoju. Szybko skróciła dystans między nami. Uspokoiła mnie. Było dużo śmiechu. Nie mam na co narzekać. Bardzo się stresowałam. Niepotrzebnie. Liczę, że w przyszłości będę miała jeszcze okazję, żeby poprzebywać w gronie najlepszych lekkoatletów w kraju. Dużo wyciągnęłam z tego czasu. Czytaj też: PZPN ogłosił rywala kadry. To uczestnik mundialu 2026 – Była też historia z... ketchupem, ale nie chcę niczego przeinaczyć. Oddaję zatem głos. – Oj, tego się nie spodziewałam. Przeszłam chrzest bojowy. To była niespodzianka. Poszłam na spotkanie organizacyjne, ale „mama i tata” całego teamu, czyli Natalia Bukowiecka i Piotr Lisek mieli nieco inny plan. Pod ręką był tylko ketchup. Wzięli go i wysmarowali młodzież. Śmiałam się, że zabrakło jeszcze majonezu. Wtedy wyszłyby biało-czerwone barwy. Byłoby bardziej patriotycznie. Zapamiętam ten moment na długie lata. Była świetna atmosfera. Zrozumiałam, że nie jesteśmy robotami i w rywalizacji na najwyższym poziomie też jest czas na relaks i dobrą zabawę. – Kibice i eksperci z jednej strony porównują cię do najlepszych 400-metrówek na czele z Natalią Bukowiecką. Z drugiej strony, mówią, że możesz być godną rywalką dla Ewy Swobody na sprinterskim dystansie. Gdzie czujesz się pewniej? – Bardzo lubię odpowiadać na to pytanie. Pamiętam, że na jednym z treningów, gdzie miałam do przebiegnięcia 100 i 150 metrów, po powrocie do domu poczułam niedosyt. Chciałam więcej. Potem jednak się otrząsnęłam i powiedziałam w głowie: „Kurde. Czy Ty oszalałaś? Czy Ty nie pamiętasz, jak to boli?”. Na tę chwilę nie widzę się w roli ani Natalii, ani Ewy. Jestem uniwersalna. Pokazałam, że mogę biegać na 100, 200, 300 i 400 metrów. Radzę sobie bardzo dobrze. Muszę jednak poprawić wytrzymałość. Zrobię to z głową. Na spokojnie. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Nie chcę rzucać żadnych deklaracji. Jestem trochę szalona. Lubię, gdy wiele się u mnie dzieje. – A widziałabyś siebie w jeszcze innej konkurencji? – Za dzieciaka chciałam iść w wielobój. Biegałam, skakałam wzwyż i w dal. Niby nie lubiłam biegać przez płotki, ale po czasie się to zmieniło. Chciałam spróbować nowości. Trudno było nade mną zapanować. Jestem wielozadaniowa, chociaż trener Damian Leszczyński przekonał mnie do krótkich dystansów. – Pojawisz się jeszcze na bieżni w tym sezonie? – Jest plan, żebym wystartowała w gronie seniorów. Nie wiem, czy to się uda. Zobaczymy, jak potoczy się sytuacja zdrowotna. Nie chcę ryzykować. Lekarz w Finlandii podawał mi domięśniowy zastrzyk znieczulający. Sam powiedział, że to, co zrobiłam to był „gwałt natury”. Dlatego na spokojnie podejdę do kolejnych występów. Jeśli będzie źle, odpuszczę. Jestem jednak bardzo uparta. Robię wiele rzeczy na własną odpowiedzialność... Czytaj też: Bójka piłkarzy Rakowa i Maccabi. Osobliwa relacja izraelskich mediów Kategorie: Telewizja
Tusk: Nie wiem jakie śmieci trzeba mieć w głowie i w sercu, żeby innych ludzi wyzywać od śmieci– Nie wiem jakie śmieci trzeba mieć w głowie i w sercu, żeby innych ludzi wyzywać od śmieci. Ale to już nie jest mój problem, to jakiś mentalny problem prezesa Kaczyńskiego. Obserwuję tylko z narastającym niesmakiem, bo już na oburzenie nie ma miejsca szczerze powiedziawszy, to wyczerpuje tylko z takim niesmakiem tę […]
Kategorie: Portale
ZUS wyśle ważne listy w sprawie emerytur. 40–latkowie mogą przeżyć szokW sierpniu Zakład Ubezpieczeń Społecznych prześle wszystkim ubezpieczonym informację o stanie konta emerytalnego. Informacja o Stanie Konta Ubezpieczonego (IOSKU) pozwoli każdemu sprawdzić, ile zgromadził w ZUS i jakiej emerytury może spodziewać się w przyszłości. Niektórzy mogą przeżyć szok. Prognozowane świadczenia obecnych 40–latków w wielu przypadkach wyniosą jedynie 30–40 proc. zarobków.
Jakub Laskowski
Kategorie: Prasa
Bomba kumulacyjna w przesyłce. Akt oskarżenia dla sabotażystkiAgencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego poinformowała, że w lipcu 2024 r. oskarżona nadała paczkę przewożoną przez firmę kurierską, w której umieściła materiały wybuchowe w postaci nitroglikolu, a także ukryte wojskowe zapalniki elektryczne, urządzenie inicjujące, termos metalowy z wkładką kumulacyjną i sproszkowane aluminium. Konstrukcja ta stanowiła tzw. bombę kumulacyjną. Przesyłka została znaleziona i zabezpieczona w magazynie jednej z firm kurierskich w województwie łódzkim. Według ustaleń śledztwa Kristina S. zarzucanego jej czynu dokonała wspólnie z trzema ustalonymi osobami – obywatelem Ukrainy i dwoma obywatelami Federacji Rosyjskiej. Kobiecie grozi do ośmiu lat więzienia. Śledztwo wobec pozostałych sprawców nadal jest w toku, przy czym w stosunku do dwóch z nich zastosowano areszt. Czytaj także: Rosyjski sabotaż. Wybuchające paczki doprowadziły do serii pożarów Kategorie: Telewizja
Flaga UPA na koncercie w Warszawie. Sprawa trafiła do prokuratury„W tłumie powiewała czerwono-czarna flaga OUN-UPA, symbol organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo na Polakach w czasie rzezi wołyńskiej. To znak zbrodniarzy i oprawców naszych przodków” – napisał w mediach społecznościowych poseł PiS Dariusz Matecki. Przekazał też, że kieruje w tej sprawie zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Stołeczna policja poinformowała, że podczas koncertu zatrzymała 109 osób za liczne wykroczenia i przestępstwa, takie jak: posiadanie narkotyków, naruszenie nietykalności cielesnej pracowników ochrony, posiadanie i wnoszenie środków pirotechnicznych, a także wdarcie się na teren imprezy masowej. Funkcjonariusze ukarali 50 osób mandatami na łącznie prawie 11,5 tys. zł. Do sądu skierowali 38 wniosków o ukaranie. „Policjanci ustalają wszystkie istotne szczegóły oraz osoby odpowiedzialne za pojawienie się na stadionie haseł mogących wyczerpywać znamiona czynu zabronionego. Zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy został już przesłany do prokuratury celem oceny prawno-karnej” – napisali mundurowi w mediach społecznościowych. Dodali, że przed koncertem i w jego trakcie wielokrotnie kontaktowali się z jego organizatorem, podejmując jednocześnie działania prewencyjne, aby nie doszło do eskalacji agresywnych zachowań osób na stadionie. Podkreślili, że dzięki podjętym przez nich czynnościom nie było także konieczności interwencji policji na płycie boiska. W sumie podczas trzydniowej akcji zabezpieczenia między innymi dwóch koncertów na PGE Narodowym, meczu piłkarskiego na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej oraz zgromadzeń publicznych i imprez masowych łącznie policjanci zatrzymali 125 osób za różne przestępstwa i wykroczenia. Ukarali 99 osób mandatami na kwotę 22,6 tys. złotych. Skierowali także 39 wniosków o ukaranie do sądu. Czytaj więcej: Oburzający incydent na Narodowym. Flaga UPA na koncercie Maxa Korza Kategorie: Telewizja
Tusk: KPO to jeden wielki akt oskarżenia wobec PiS– Ja się tego spodziewałem, bo wiecie, że KPO to jeden wielki akt oskarżenia wobec PiS-u. Znaczy cały czas mówimy o gigantycznych pieniądzach, dziesiątkach miliardów złotych. Wiem, to brzmi jak abstrakcja, ale warto pamiętać, ile Polska straciła przez ich działania i czasu i pieniędzy i w jakimś sensie zdrowia, to są […]
Kategorie: Portale
Tusk mówi o KPO. „Odpowiedzialności za bałagan spada na poprzedników”Premier nie wyklucza możliwych zmian kadrowych w związku z aferą dotyczącą wypłat środków z Krajowego Planu Odbudowy. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej zaznaczył, że za sprawy związane z KPO odpowiada minister funduszy i polityki regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. – Pani minister odpowiada za te działania. Jutro na rządzie pewnie długi, długi czas będzie tłumaczyła każdy z elementów tych procedur. Będzie mówiła też o tym, co zrobiła jako nadzorująca ten resort. Po tej informacji będę miał materiał wystarczający, żeby podjąć decyzje, także personalne – oświadczył. – Sto procent odpowiedzialności za ten wieloletni bałagan spada na poprzedników, którzy to zablokowali, w związku z tym dali nam bardzo mało czasu, żeby móc te środki dobrze wydać – dodał Tusk. Czytaj też: Trump wygania bezdomnych z Waszyngtonu. „Natychmiast” Kategorie: Telewizja
„Jeśli uznam, że ktoś zawiódł, też na poziomie politycznym, to poniesie konsekwencje”. Tusk o aferze KPO-
Pani minister Pełczyńska-Nałęcz odpowiada za te działania. Jutro na rządzie pewnie długi, długi czas będzie tłumaczyła każdy z elementów tych procedur, będzie mówiła też o tym, co zrobiła jako nadzorująca ten resort. Po tej informacji będę miał już materiał wystarczający, żeby podjąć decyzje. Jeśli będzie trzeba, także decyzje personalne. Nikogo nie zamierzam straszyć, szczególnie na konferencji prasowej, ale jeśli uznam, że ktoś zawiódł tutaj, też na poziomie politycznym, to poniesie tego konsekwencje - stwierdził premier Donald Tusk w zakładach Nitro-Chem.
Kategorie: Portale
Maślan sodu, czyli jak zadbać o ciało nie tylko z zewnątrzMaślan sodu, czyli naturalne wsparcie dla aktywnych
Wysiłek fizyczny, choć niesie dla ciała oczywiste korzyści, nie pozostaje obojętny dla wnętrza organizmu. Nie oznacza to jednak, że musisz rezygnować z ćwiczeń. Wystarczy, że sięgniesz po bezpieczne suplementy diety, aktywnie wspierające zachodzące w twoim ciele procesy. Jednym z suplementów cieszących się największym uznaniem wśród entuzjastów sportu i zdrowego stylu życia jest wspomniany na wstępie maślan sodu. Co to za substancja, skąd się bierze i gdzie ją znaleźć? Maślan sodu, czyli skąd to się bierzeMaślan sodu, znany również jako sól sodowa kwasu masłowego, to naturalnie występująca w ciele substancja o działaniu przeciwzapalnym, za której produkcję odpowiada jelito grube. Ten powstający w wyniku fermentacji błonnika pokarmowego krótkołańcuchowy kwas tłuszczowy, odgrywa istotną rolę w procesie regeneracji błony śluzowej jelit. Pozwalając na utrzymanie jej szczelności, wpływa korzystnie na perystaltykę jelit. Niestety, wymagający sportowy tryb życia i restrykcyjne diety często prowadzą do zaburzenia produkcji tego ważnego dla organizmu związku. Wówczas z pomocą przychodzą sprawdzone rozwiązania, takie jak suplementy Essensey. Wśród nich znajdziesz ten naturalny metabolit, dostępny w postaci wygodnych do spożycia kapsułek. Suplementy Essensey, czyli co więcej możesz zrobićJeśli zdecydujesz się na stosowanie maślanu sodu, nie zapomnij przyjrzeć się pozostałym produktom z grupy suplementów Essensey. Znajdziesz wśród nich między innymi wspierającą regenerację i obniżenie poziomu stresu Ashwagandhę czy odpowiedzialną za regulację snu melatoninę. W przypadku zwiększonego wysiłku fizycznego nie bez znaczenia pozostają też środki wspomagające regenerację mięśni, takie jak na przykład cytrynian magnezu. Pamiętaj, że stosując połączenie odpowiednio dobranych suplementów diety i regularnego ruchu, możesz zapewnić sobie nie tylko doskonałą sylwetkę, ale też sprawne funkcjonowanie twojego organizmu. W tym także jelit, które, każdego dnia odgrywają znaczącą rolę w budowaniu twojego dobrego samopoczucia. Źródło: Artykuł sponsorowany Kategorie: Lokalne
![]() |
Sondaże polityczneAnkietaStudio OpiniiTVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu
TOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
15 lat 5 tygodni temu
17 lat 40 tygodni temu