Aktualności

Masło za darmo dla każdego. Promocja trwa tylko jeden dzień

Dziennik - pon., 06/10/2025 - 08:09
Początek tygodnia to kolejna dobra okazja do tego, by uzupełnić domowe zapasy i zgarnąć z sieci dużych sklepów masło za darmo. Gdzie można je kupić? Ile kostek dostaniemy za darmo? Czy obowiązują limity? Kiedy można skorzystać z promocji? Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa

„Safe Space” w Galerii Jurajskiej do końca roku

wCzestochowie.pl - pon., 06/10/2025 - 08:01

Taką decyzję podjęto w odpowiedzi na duże zainteresowanie tego typu inicjatywą. Jest wyraźne zapotrzebowanie wśród młodych osób, które chcą rozmawiać ze specjalistami.

W „Safe Space” można anonimowo, bez presji i oceniania porozmawiać o emocjach, problemach czy wątpliwościach. Na dyżurach obecni są psychologowie i psychoterapeuci z Jurajskiego Centrum Zdrowia Psychicznego „Chcę inaczej”, specjalizującego się w pomocy psychicznej.

Konsultacje są bezpłatne i nie wymagają wcześniejszych zapisów – wystarczy przyjść.

Punkt będzie działał tak jak dotychczas: poniedziałek, czwartek 17-19, wtorek, środa, piątek 14-16.

Źródło: UM Częstochowy, fot. Grzegorz Skowronek/UM

Kategorie: Lokalne

Nowy serial hitem w Polsce i na świecie. "Więcej niż znakomity kryminał"

Dziennik - pon., 06/10/2025 - 08:00
Na jednej z czołowych platform streamingowych zadebiutował piąty odcinek serialu kryminalnego "Grupa zadaniowa" ("Task") z Markiem Ruffalo w roli głównej. Thriller, za którym stoi twórca wielkiego hitu "Mare z Easttown", zachwycił amerykańskich i polskich krytyków. Gdzie można oglądać nowy kryminał? Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Od 2026 roku zmiana zasad ogrzewania domów. Nawet 5000 zł kary

wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu - pon., 06/10/2025 - 07:59
Od 1 stycznia 2026 roku w wybranych województwach zaczną obowiązywać nowe przepisy antysmogowe, wprowadzające całkowity zakaz korzystania z tzw. kopciuchów, czyli przestarzałych kotłów niezgodnych z żadnymi normami emisji. Za złamanie przepisów grożą surowe kary. Wyjaśniamy, na czym polegają zmiany i jakie kary grożą.
Kategorie: Portale

Straż Miejska podsumowała miniony weekend. 114 telefonów od mieszkanek i mieszkańców

wCzestochowie.pl - pon., 06/10/2025 - 07:52

– Najwięcej zgłoszeń dotyczyło wykroczeń drogowych. Były to 32 przypadki. Na drugim miejscu znalazły się zgłoszenia związane z zakłócaniem spokoju i porządku publicznego oraz spożywaniem alkoholu w miejscach publicznych. Były to 24 zgłoszenia – informuje Artur Kucharski ze Straży Miejskiej w Częstochowie.

W trakcie minionego weekendu pracownicy Straży Miejskiej z referatu ds. monitoringu wizyjnego przeprowadzili 51 obserwacji z czego do dyżurnego częstochowskiej Straży Miejskiej przekazali 10 interwencji do realizacji.

Oprócz interwencji zgłoszonych przez mieszkańców miasta częstochowscy strażnicy miejscy podejmowali też własne działania podczas służby patrolowej.

W miniony weekend strażnicy miejscy przeprowadzili działania „Aleje Nocą”. W godz. 20-4 strażnicy miejscy podejmowali działania wobec osób zakłócających porządek i spokój publiczny.

Źródło: Straż Miejska w Częstochowie

Kategorie: Lokalne

Pewne zwycięstwo Rakowa z Motorem Lublin. Dwa trafienia Brunesa

wCzestochowie.pl - pon., 06/10/2025 - 07:47

Częstochowianie pierwszą groźną sytuację stworzyli w 6. minucie. Lamine Diaby-Fadiga uderzał zza pola karnego, ale piłkę na rzut rożny sparował Ivan Brkić. W 15. minucie niecelny strzał z dystansu oddał Jonatan Brunes. 10 minut później bramkarza gości próbował pokonać ponownie Diaby-Fadiga.

W 35. minucie Fabio Ronaldo uderzał piłkę z przewrotki, ale Kacper Trelowski nie dał się zaskoczyć. Pod koniec pierwszej połowy futbolówkę zagrał ręką we własnym polu karnym Marek Bartoš i arbiter podyktował rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Brunes.

W drugiej części spotkania gospodarze nadal przeważali. W 53. minucie Karol Struski podał piłkę do wbiegającego w pole karne Ibrahima Secka, ale z jego uderzeniem poradził sobie Brkić. Kilka minut później było 2:0 dla Rakowa. Na listę strzelców wpisał się ponownie Brunes, który wykorzystał podanie Tomasza Pieńki.

W 68. minucie Norweg był blisko hat-tricka, jednak przegrał pojedynek z golkiperem gości. 10 minut później piłka po strzale Struskiego odbiła się od słupka. W końcowych fragmentach meczu czerwoną kartą został ukarany Fran Tudor. Wynik nie uległ już zmianie i Raków mógł cieszyć się z pierwszego ligowego zwycięstwa przy Limanowskiego.

Raków Częstochowa – Motor Lublin 2:0 (1:0)

Raków: Trelowski – Tudor, Racovițan, Svarnas, Seck (88, Konstantopoulos) – Ameyaw, Repka (69, Baráth), Struski, Pieńko (81, Makuch) – Diaby-Fadiga (69, Bulat), Brunes (81, Rondić).

Motor: Brkić – Stolarski, Bartoš, Ede (46, Najemski), Luberecki, Łabojko (71, Samper) , Wolski, Rodrigues (61, Scalet), Fabio Ronaldo, Dadashov (84, Lewandowski), van Hoeven (61, Król)

Źródło: www.rakow.com

Kategorie: Lokalne

Szykuje się impreza roku. Trump sprowadzi do Białego Domu oktagon

TVP.Info - pon., 06/10/2025 - 07:37

– 14 czerwca następnego roku będziemy mieć dużą walkę UFC w Białym Domu, na terenie Białego Domu – poinformował polityk podczas wystąpienia na pokładzie lotniskowca w Norfolk w Wirginii.


Donald Trump już w lipcu zapowiedział, że na terenie Białego Domu w 2026 roku odbędzie się wydarzenie UFC, jednak dopiero teraz ogłosił konkretną datę.


Walka UFC na terenie Białego Domu. Sama renowacja trawnika pochłonie fortunę


Pojedynek ma się odbyć na Południowym Trawniku Białego Domu. Szef UFC Dana White przyznał, że tylko na rekonstrukcję trawnika po wydarzeniu organizacja wyda 700 tys. dolarów.


W ubiegłym tygodniu irlandzki zawodnik mieszanych sztuk walki Conor McGregor zapowiedział, że weźmie w udział w walce w Waszyngtonie.


14 czerwca br., w 79. urodziny Donalda Trumpa, w Waszyngtonie odbyła się defilada wojskowa z okazji 250. rocznicy powstania sił lądowych USA (US Army).


CZYTAJ TEŻ: Mamy kolejny medal! Wymarzone mistrzostwa świata Polki

Kategorie: Telewizja

Samochodowy potentat planuje gigantyczne inwestycje w USA

wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu - pon., 06/10/2025 - 07:30
Międzynarodowy koncern samochodowy Stellantis planuje zainwestować około 10 miliardów dolarów w Stanach Zjednoczonych. Tym samym nakłady inwestycyjne w USA zostałyby podwojone.
Kategorie: Portale

Nastoletni polski geniusz. „Wie rzeczy, których na uczelniach nie uczą”

TVP.Info - pon., 06/10/2025 - 07:30

Uczeń XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Warszawie na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od swoich rówieśników. Potrafi spędzić przed komputerem w ciągu dnia nawet 10 godzin. Tyle że większości czasu nie poświęca grom komputerowym.


Czasami pogram sobie w jakieś gry, ale teraz częściej już odpalam komputer do programowania – przyznaje zdolny nastolatek.


Przedsmak wielkich naukowych emocji


Nie raz zdarza się, że dziecko „odziedzicza” talent po którymś z rodziców. W przypadku Michała nie ma wątpliwości, że swe zdolności ma on po obojgu. Małgorzata i Piotr Wolny kończyli matematykę i informatykę na Uniwersytecie Wrocławskim i zawodowo są związani z branżą IT. Mama Michała podkreśla jednak, że nigdy nie było „ciśnienia”, aby syn szedł w ich ślady. Najbardziej liczy się to, aby zajmował się dziedzinami, które go fascynują i sprawiają mu przyjemność. Być może z tego względu też, nie od razu widać było, że Michał ma zadatki na geniusza. Jego zdolności objawiały się stopniowo.


Na międzynarodowych olimpiadach naukowych medale przyznawane są według konkretnego klucza i jest ich więcej niż trzy – jak zwyczajowo bywa w sporcie. Laureatami rywalizacji zostaje połowa uczestników. Czołówka otrzymuje złote medale, dwa razy większa grupa – srebrne, a trzy razy liczniejsze grono – brązowe. Michał Wolny w olimpiadzie matematycznej rozgrywanej w Australii zdobył srebro, a w rywalizacji informatycznej w Boliwii – złoto. 16-latek miał przedsmak wielkich naukowych emocji już przed wyjazdem na antypody, bo na finiszu krajowych kwalifikacji z matematyki musiał uczestniczyć w „dogrywce”. Dwóch innych uczniów uzyskało tyle samo punktów co on i cała trójka stoczyła dodatkowy „bój” o jedno wolne miejsce.


– Nasze olimpiady ogólnopolskie są na bardzo wysokim poziomie. Nawet te osoby, które nie łapią się do ścisłej czołówki, z pewnością byłyby w stanie zająć bardzo wysokie miejsca na arenie międzynarodowej. W tym roku pojechała szóstka na olimpiadę matematyczną i wszyscy zdobyli złote i srebrne medale. Nawet brązowego medalu nie było. Inni Polacy też daliby radę, gdyby dostali szansę. Podobnie jest z informatyką – mówi portalowi TVP.Info Małgorzata Wolny, mama Michała.


Przed występem w Australii Michał był na obozie przygotowawczym w polskich górach. Wrócił do domu i po trzech dniach wyjechał do… Chin. Chińczycy – z własnej inicjatywy – zorganizowali zgrupowanie przed olimpiadą matematyczną. Zaprosili do siebie najzdolniejszą młodzież z ponad 30 krajów. Polscy uczniowie pracowali w grupie z Chińczykami i Irańczykami.


Zobacz także: Wielki finał konkursu „Zwolnieni z teorii”. Wyróżnienie uczestników projektu



Prawdziwej informatyki nie ma bez matematyki


Na 66. Międzynarodowej Olimpiadzie Matematycznej w Sunshine Coast w Australii (10.07-20.07) polscy uczniowie zdobyli trzy złote i trzy srebrne medale, co dało im czwarte miejsce w klasyfikacji drużynowej na świecie, najlepszy wynik od ponad 50 lat. Złote medale wywalczyli Stanisław Lada (XIV LO Staszica w Warszawie), Magdalena Pudełko (V LO Witkowskiego w Krakowie) i Jakub Świcarz (XIV LO Staszica w Warszawie), a srebrne Mateusz Wawrzyniak (Akademickie LO we Wrocławiu), Michał Wolny i Antoni Mazur (V LO Witkowskiego w Krakowie). W wydarzeniu wzięło udział 630 uczniów szkół ponadpodstawowych ze 110 państw.


Na 37. Międzynarodowej Olimpiadzie Informatycznej w boliwijskim Sucre (27.07-3.08) Michał Wolny wywalczył złoty medal, srebrne krążki zdobyli Franciszek Szymula (V LO im. Augusta Witkowskiego w Krakowie) i Jerzy Olkowski (XIV LO im. Stanisława Staszica w Warszawie), a z brązowym medalem wrócił do Polski – Artur Smoleński (Szkoła Podstawowa nr 221 z Oddziałami Integracyjnymi im. Barbary Bronisławy Czarnowskiej w Warszawie). W łącznej liczbie zdobytych medali na międzynarodowych olimpiadach informatycznych Polska zajmuje drugie miejsce w świecie (135 medali). W Boliwii wystartowało 330 uczniów reprezentujących 84 kraje.


– Prawdziwej informatyki nie ma bez matematyki, co potwierdza rozwój sztucznej inteligencji. Sukcesy w olimpiadach to nie tylko talent, ale przede wszystkim pasja i chęć uczenia się i pokonywania intelektualnych barier, a przy tym ciężka praca – mówi portalowi TVP.Info profesor Krzysztof Diks, członek Komitetu Informatyki PAN oraz Rady do spraw Informatyzacji Edukacji.


Zobacz także: Po raz 11. walczyli o indeksy. Olimpiada Wiedzy o Mediach


Michał Wolny nie jest geniuszem „od urodzenia”. Do podstawówki chodził na warszawskich Kabatach. Wówczas była to jedyna szkoła na tym poziomie nauczania w dynamicznie rozwijającym się, południowym rejonie Warszawy.


Taki uczeń trafia się raz na kilka lat


Pierwsze sugestie, że Michał może dysponować ponadprzeciętnymi zdolnościami naukowymi, pojawiły się, kiedy był w trzeciej klasie. Zbiegło się to z konkursem szkolnym – Kangurkiem – którego Michał został laureatem. 


– Wychowawczyni jego klasy powiedziała, że dobrze byłoby pójść z synem do psychologa, żeby sprawdzić jego predyspozycje, bo jak się okaże, że jest dzieckiem zdolnym, to dostanie wsparcie ze szkoły – opowiada Małgorzata Wolny.


Rzeczywiście zdolny 10-latek dostał wsparcie. W czwartej klasie miał dodatkową godzinę matematyki. Pomagał mu nauczyciel, który miał chęć i energię do otwierania przed nim nowych horyzontów. Niestety trwało tylko pół roku, bo pedagog odszedł ze szkoły. Po tej zmianie lekcje nie były już tak pasjonujące, ale zamiłowanie do nauk ścisłych zostało w Michale zaszczepione.


Zdolny uczeń chętnie startował w konkursach szkolnych – zwykle wygrywając, bądź zajmując miejsca w czołówce. Pod koniec szóstej klasy, mając w dalszej perspektywie starty w olimpiadzie na poziomie ogólnopolskim, mama Michała, aby ocenić możliwości syna, umówiła go na konsultacje z doświadczonym podagogiem-korepetytorem. Po tych spotkaniach okazało się, że możliwości szóstoklasisty są olbrzymie! 


W następnej klasie ojciec Michała zachęcił go do podjęcia prób kodowania i startów w konkursach informatycznych. Na obu polach radził sobie świetnie.


Trafił też pod skrzydła znanego w kraju krakowskiego pedagoga Jacka Dymela. Jest on wychowawcą kilkudziesięciu medalistów międzynarodowych olimpiad i zawodów matematycznych. Regularne konsultacje online szybko zaczęły przynosić efekty. 


Zobacz także: Wyjątkowy wynalazek polskich naukowców bada mózgi astronautów



Michał Wolny na dworze królowej nauk


W 2022 roku – jako siódmoklasista – w ogólnopolskiej olimpiadzie matematycznej juniorów Michał Wolny był laureatem pierwszego stopnia, a w olimpiadzie informatycznej laureatem trzeciego stopnia. Nagrodą za ten pierwszy sukces był obóz matematyczny.


– Miał jechać na tydzień. Napisałam do organizatora z pytaniem, jaki jest plan dnia takiego obozu, bo nie wiedziałam, jak Michała spakować na wyjazd. Dostałam odpowiedź, że to jest obóz z królową nauk i dzieci będą głównie z nią spędzać czas. Michał pojechał na ten obóz i przepadł jak kamień w wodę. Nie było z nim prawie kontaktu. Dla niego to był pierwszy moment, kiedy miał do czynienia z rówieśnikami, którzy mają tę samą matematyczną pasję – wspomina Małgorzata Wolny.


– W Australii czy Boliwii nie czułem obaw przed rywalizacją. Bardziej były to fajne, wielkie emocje – zdradza portalowi TVP.Info Michał.


Równie duże emocje przeżywali w tym czasie w Warszawie jego rodzice. Zgodnie przyznają, że matematyka jest łatwiejsza do kibicowania niż informatyka. Decydującą rywalizację w tej ostatniej dziedzinie można bowiem śledzić na żywo, co sprawia, że napięcie nerwowe sięga zenitu. Podczas trwania olimpiady kontaktują się z synem codziennie. 


– Zawsze trzy pytania są kluczowe: „jak ci poszło?”, „ile zadań zrobiłeś?” i „czy jesteś z siebie zadowolony?”. Reszta jest nieważna. My czekamy tylko na te dwa zdania jego opinii. Potem czekamy już ostateczne wyniki. Michał zawsze miał bardzo dobry osąd tego, co zrobił. Wychodził z olimpiad i mówił: „zrobiłem tyle zadań i będę miał tyle punktów”. Nigdy się nie pomylił. Realnie potrafi ocenić swą pracę. – mówi Małgorzata Wolny.


Na ceremonii zakończenia olimpiady informatycznej, kiedy pozostali już tylko najlepsi, organizatorzy włączyli specjalny algorytm, który pokazywał, jak spływały rozwiązywane zadania od uczestników i które miejsce w rankingu im to daje.


Zobacz także: Inteligentne kosze na śmieci. Ciekawy wynalazek polskich naukowców


– Takie coś jest dla każdego stresujące. W jednej fazie rywalizacji mogę być ostatni, ale na kolejnym etapie mogę awansować na pierwsze miejsce – mówi Michał Wolny.


Czysta wiedza na olimpiadzie, to za mało


Podczas olimpiady w Boliwii wyniki trwającej rywalizacji pojawiały się o 16, czyli można było je śledzić w Polsce zaraz po zakończeniu pracy. Tak też robili rodzice Michała. Po pierwszym dniu zajmował on świetne 10. miejsce. Drugiego dnia jednak wszystko szło jak po grudzie.


– Przez pierwsze cztery godziny niezbyt dużo zrobiłem. Byłem nisko w rankingu. Znalazłem się na granicy już nawet nie złotego i srebrnego medalu, ale srebrnego i brązowego – wspomina uczeń warszawskiego liceum Staszica.


Rywalizacja olimpijska każdego dnia trwała w Boliwii pięć godzin. W tym czasie były trzy zadania do rozwiązania.  


– Mówię do męża: Piotrek, on powinien może już zostawić to pierwsze zadanie i robić kolejne. Słyszę odpowiedź: pewnie wie, jak je rozwiązać, ale ma jakiegoś „buga” (błąd lub usterka w kodzie oprogramowania-red). Na podglądzie widać było, że Michał, nie wrzuca już żadnych prób rozwiązań pierwszego zadania, więc byłam przekonana, że zajął się następnymi. Nagle w ostatniej godzinie rywalizacji, na 20 minut przed końcem, wrzucił zadanie, które dawało mu 80 punktów na 100 możliwych. Zaraz potem wstawił kolejne, za 30 punktów na 100 możliwych. Wcześniej, przez cztery godziny, miał na koncie tylko 66 punktów. To oznaczało jego powrót do ścisłej czołówki. Nie chodziło nawet o to, jaki medal zdobędzie, ale bałam się, że będzie miał do siebie żal, iż źle to rozegrał taktycznie – opowiada o emocjonującej końcówce rywalizacji w Boliwii Małgorzata Wolny.


– To była wina tego „buga” – tłumaczy, pół żartem pół serio, Michał.


Jacek Dymel podkreśla, że na olimpiadach międzynarodowych premiowane jest nieschematyczne podejście do problemu i błyskotliwość. Czysta wiedza pomaga, ale ona sama już tam nie wystarczy. Potrzebny jest talent do widzenia rzeczy, które się kryją za sformułowaniami formalnymi. 


Zobacz także: Energia zamknięta w... lodzie. Wyjątkowy wynalazek polskich naukowców [WIDEO]


– Olimpiady, na których Michał odnosi sukcesy, to nie jest dokładnie to, co rozumiemy przez wykształcenie akademickie. Część elementów jest z pogranicza nauki akademickiej, ale wiele jest tam też rzeczy, których na uczelniach się nie uczy. Uczestnicy są zmuszani do nieszablonowego myślenia. Nie każdy pracownik naukowy by sobie poradził z takimi zadaniami – tłumaczy krakowski pedagog z ponad 30-letnim stażem, który w 2010 roku obronił doktorat pod tytułem „Analiza trudności zadań Olimpiady Matematycznej”.



Może trafić do SpaceX czy Open AI


Obecne dokonania naukowe 16-latka z warszawskiego liceum Staszica sprawiły, że są nim zainteresowane czołowe polskie uczelnie. Sukcesy na arenie międzynarodowej zagwarantowały mu też już stypendium na uniwersytecie w Singapurze.


– Wiele będzie zależało od nastawienia Michała. Z mojego doświadczenia wynika, że ci najwybitniejsi są szybko przechwytywani przez uczelnie zagraniczne. Nie chodzi o to, że polskie placówki nie dają możliwości rozwoju, ale w przypadku zagranicy dochodzi jeszcze ważny element kontaktów międzynarodowych. Nauki nie tworzy się jednoosobowo, ale tworzy się z innymi ludźmi. Dobrze jest to tworzyć z najwybitniejszymi na świecie – mówi portalowi TVP.Info Jacek Dymel.


Pewne jest, że przed zdolnym nastolatkiem otworzyły się już na starcie bardzo szerokie perspektywy. A jest z czego wybierać.


– Michał może pójść śladami poprzedników, robiąc karierę naukową jak np. profesorowie Dominik Sankowski, Marek Cygan, bracia Marcin i Michał Pilipczuk lub współtworzyć wspaniałe nowe rozwiązania jak Tomasz Czajka w SpaceX, czy liderzy w Open AI, Jakub Pachocki i Wojciech Zaremba. Może też sprawdzić się w biznesie, jak np. Andrzej Gąsienica-Samek i Piotr Niedźwiedź. Wszystko zależy od niego. Sukcesy w olimpiadach to dopiero początek zawodowej drogi życiowej, ale jakże wspaniały – mówi profesor Krzysztof Diks.


– Nie wiem jaki system szkolny mają Chińczycy, że są w stanie wyłapać zdolne dzieci już w wieku 12 lat. W Polsce jest to niemożliwe. W naszym przypadku, gdybyśmy my nie włożyli wysiłku w jego przygotowania i gdybyśmy nie trafili na wspaniałych pedagogów Pana Jacka Dymela i Panią Joannę Śmigielską, to Michał nie byłby w miejscu, w którym jest. Ogromne znaczenie w rozwoju Michała odgrywa również młodzież ze szkoły, która Michała motywuje i inspiruje do dalszego rozwoju i pracy. Nasz system szkolny nie jest przygotowany na wyłapywanie tego typu zdolnych dzieci. – przekonuje Małgorzata Wolny.

Mama utalentowanego 16-latka podkreśla, że jest jeszcze dużo czasu na podjęcie decyzji co do przyszłości syna. Opcji jest coraz więcej, a ostatnie słowo w tej kwestii będzie oczywiście należało do Michała.



Zobacz także: „Butelka czeka na patent”. Niezwykły wynalazek polskich uczniów [WIDEO]

Kategorie: Telewizja

Kapusta kiszona w słoiku - jak długo kisić kapustę? Ile soli potrzeba do kiszenia kapusty w słoikach?

Dziennik - pon., 06/10/2025 - 07:27
Kiszenie kapusty w słoikach to tradycyjny sposób na zdrowe, domowe przetwory. Wystarczy tylko kilka składników i odrobina cierpliwości, aby otrzymać naturalną kapustę kiszoną, bogatą w witaminy i probiotyki. To świetna alternatywa dla osób, które mieszkają w blokach, mają małe mieszkania, które nie mają piwnicy i miejsca na duże beczki. Marzena Sarniewicz
Kategorie: Prasa

„Gość poranka”: Krzysztof Gawkowski

TVP.Info - pon., 06/10/2025 - 07:22
Ataki na infrastrukturę krytyczną mają doprowadzić do tego, że Polacy nie będą mieli wody. Mają na celu wywołanie paniki i poczucie zagrożenia – mówił w programie „Gość poranka” wicepremier i minister cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski.
Kategorie: Telewizja

Wicepremier o rosyjskich celach w Polsce. „Cyfrowe czołgi już są na ulicach”

TVP.Info - pon., 06/10/2025 - 07:21

Prowadzący Mariusz Piekarski zapytał swojego gościa o to, czy mamy do czynienia z wojną hybrydową w sieci?


Gawkowski: Jesteśmy na wojnie cyfrowej


– Sabotaże w sieci są codziennością. Rosji zależy, by w sposób hybrydowy wywołać w Polsce panikę i chaos, wpływać na infrastrukturę krytyczną, by obywatele czuli się zagrożeni – odpowiedział wicepremier i minister cyfryzacji w programie „Gość poranka”.


Czy w Polsce będzie wojna? Pytał gospodarz programu. – Ona już jest, ona trwa. Jesteśmy na wojnie cyfrowej. Cyfrowe czołgi już są na naszych ulicach, atakują infrastrukturę krytyczną, to ataki na wodę, na kanalizacje. Te sytuacje mają doprowadzić do tego, że Polacy nie będą mieli wody, mają panikować, czuć się zagrożeni – mówił Krzysztof Gawkowski.


Dodał, że jesteśmy przyzwyczajeni, że technologia daje radość, ale telefon używany w nieodpowiedni sposób może narobić szkód. – Nasza firma może przestać działać, wodociągi mogą przestać działać, jeśli nieopatrznie dopuścimy niewłaściwe osoby do naszych urządzeń cyfrowych. Czy to atak? A jak inaczej to nazwać, skoro obce państwo chce atakować podstawowe dobra, z których wszyscy korzystamy? – pytał retorycznie wicepremier.


Czytaj także: Minister energii: Prezydent jest wprowadzany w błąd przez swoich doradców


Piekarski pytał gościa także o to, ile takich ataków się w Polsce odbywa? Minister cyfryzacji wyliczył, że w 2025 było ich aż 170 tysięcy, dla porównania rok wcześniej było ich 111 tysięcy.


Cyfrowy świat jest fajny. Ale bywa niebezpieczny


Co zatem możemy zrobić, aby przed tego typu atakami w sieci się uchronić? Zdaniem polityka, przede wszystkim być czujni. – Wiedzieć, czym jest fishing, czyli próba wprowadzenia w nasze urządzenia złośliwego oprogramowania, zwracać uwagę na podejrzane maile, wiadomości, umieć je rozpoznawać. Oraz podstawowa rzecz – podkreślił – nie dawać dziecku służbowego sprzętu, żeby się nie narażać.


Jak powiedział na antenie TVP Info, higiena cyfrowa powinna być jak higiena codzienna. – Tak jak mycie rąk przed obiadem jest dla nas rzeczą oczywistą, tak musimy mieć wiedzę, czym jest dezinformacja. Bo żyjemy w takich czasach, że cyfrowy świat jest nie tylko fajny, jest także niebezpieczny – zauważył.


Atak dronów na Polskę. Ile ich dokładnie było?


Mariusz Piekarski dopytywał gościa także o atak dronów na Polskę sprzed trzech tygodni. Ile ich było, skoro nadal znajdowane są szczątki maszyn?


– Mam taką wiedzę, ale to informacja niejawna. Nie mogę jej zdradzać. Szczątki nadal są znajdowane, bo maszyny były zestrzeliwane, zatem zostały podzielone na różne fragmenty. Ale to szczątki tych samych dronów – mówił Gawkowski. I porównał, że polskie służby zadziałały błyskawicznie i w pełni profesjonalnie, także w kontekście dezinformacji w sieci.


Czytaj także: Reakcja na działania prezydenta i opozycji. „Analfabetyzm prawniczy”


– W przypadku dronów, atak rozpoczynał się w nocy, ostatnie wleciały do Polski o 6:45, a akcja dezinformacji rozpoczęła się już w nocy. Trole i boty, uśpione konta od wielu lat, obudziły się z narracją, że to nie Rosja atakuje. Wygasiliśmy te narracje w 12 godzin. Partnerom zachodnim zajmuje to czasem dni. My zadziałaliśmy szybko wspólnie z prezydentem i rządem, to bardzo ułatwiło sprawę.

Kategorie: Telewizja

R.Power uruchomił w Polsce pierwszy taki system magazynowania energii. A to dopiero początek

wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu - pon., 06/10/2025 - 07:12
R.Power uruchomił w miejscowości Nehrybka w pobliżu Przemyśla system magazynowania energii w bateriach (BESS). Jest on zintegrowany z farmą fotowoltaiczną (PV), co czyni go pierwszą instalacją hybrydową PV + BESS firmy R.Power. Projekt ma charakter w pełni komercyjny - poinformowała spółka, zapowiadając realizację kolejnych projektów BESS.
Kategorie: Portale

Fani czekali 7 lat. Kultowy serial od dziś w streamingu i telewizji. "Najwyższy czas"

Dziennik - pon., 06/10/2025 - 07:00
Wreszcie nastąpiła wyczekiwana premiera serialu "Cudownie dziwny świat Gumballa" ("The Wonderfully Weird World of Gumball"). To kontynuacja wielokrotnie nagradzanego "Niesamowitego świata Gumballa", laureata m.in. nagrody BAFTA Children's, Międzynarodowej Nagrody Emmy oraz nagrody Annie. Gdzie można oglądać nowy serial, który jest zarazem siódmym – po siedmioletniej przerwie! – sezonem kultowej animacji? Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Kibole Legii przemycili tony narkotyków. Zaopatrywali gangi z całej Polski

TVP.Info - pon., 06/10/2025 - 07:00


Funkcjonariuszom CBŚP w rozpracowaniu opisywanej grupy pomagali koledzy z Komendy Stołecznej Policji, której to wydział antykibolski ma bardzo dobrze rozpracowane warszawskie podziemie pseudokibiców. 


Czytaj także: Kibole Legii stracili magazyn z narkotykami za 1,5 mln zł 


Dobijanie gangu 


Od ubiegłego roku funkcjonariusze CBŚP wespół z Lubelskim Wydziałem Zamiejscowym Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej rozpracowują prężny gang zajmujący się przemytem i dystrybucją narkotyków. Z Hiszpanii pochodziła marihuana, czasem haszysz. A z Holandii kokaina czy narkotyki syntetyczne jak amfetamina lub mefedron. W obu tych krajach od lat rezydują polscy przestępcy, wśród których jest wielu znanych kiboli ze Śląska czy Małopolski. 


Gangsterskie kontakty bojówki Teddy Boys 95


Z ustaleń śledczych wynika, że członkowie gangu wywodzą się ze środowiska pseudokibiców Legii Warszawa.


Rozbijanie gangu zaczęło się od akcji przeprowadzonej pod koniec ubiegłego roku. Wówczas to zatrzymano jednego z magazynierów grupy. Zabezpieczono wówczas ponad 22 kg mefedronu, blisko 4 kg marihuany, a także haszysz, tabletki MDMA i ketaminę. Zatrzymany usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i posiadania znacznych ilości narkotyków. I trafił do aresztu. 


Przez kolejne miesiące trwały działania operacyjne, w tym inwigilacja wytypowanych członków narkogangu. Dzięki temu udało się ustalić strukturę organizacji oraz jej kontakty. Na początku lipca br. funkcjonariusze zatrzymali 30-latka, który w wynajmowanym mieszkaniu trzymał 3 kg kokainy. On również usłyszał zarzuty dotyczące udziału w gangu i posiadania narkotyków. I też wylądował w areszcie. 


Tylko u nas: Osławiony „Oczko” znów za kratami. W tle interesy z „polskim Alem Capone”


Największą akcję przeprowadzono we wrześniu.

Tym razem ujęto aż sześć osób, w tym domniemanego herszta bandy. Oni również odpowiedzą za udział w gangu oraz obrót narkotykami. Podczas przeszukań zabezpieczono ponad 160 tys. zł w gotówce. Cała szóstka skończyła w areszcie. 

 

– Szacujemy, że członkowie rozbitej grupy mogli wprowadzić na rynek co najmniej 2,5 tony różnych narkotyków. Liczby te mogą jednak znacznie większe, bo sprawa jest rozwojowa. Na poczet przyszłych kar ustalono mienie w postaci nieruchomości o wartości blisko 3 mln zł – mówi kom. Krzysztof Wrześniowski, rzecznik prasowy CBŚP. 


W najbliższych miesiącach można się spodziewać kolejnych zatrzymań i zarzutów. Tym bardziej, że średnio co piąty zatrzymany członek zorganizowanej grupy przestępczej, już podczas pierwszej rozmowy z prokuratorem deklaruje, że chce zostać „60-tką” (od art. 60 Kk, który głosi, że w zamian za współpracę z organami ścigania i wymiarem sprawiedliwości, podejrzany może liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary”). 

 

Czytaj także: „Bad Boy” zatrzymany po bójce. Porachunki kiboli Elany Toruń 

Kategorie: Telewizja

Trump zirytowany rozmową z Netanjahu. „Ostro zareagował”

TVP.Info - pon., 06/10/2025 - 06:50

Netanjahu miał powiedzieć Trumpowi, że nie ma się z czego cieszyć i że odpowiedź Hamasu „nic nie znaczy”.


– Czemu ty zawsze musisz być tak cholernie negatywny? To zwycięstwo, przyjmij je! – miał odpowiedzieć prezydent USA. „Nie spodziewał się chłodnej reakcji Netanjahu, był nią zirytowany i dlatego zareagował tak ostro” – wyjaśnia portal Axios. W materiale zebranym przez dziennikarzy z dwóch niezależnych źródeł czytamy jednak, że przywódcom udało się dojść do porozumienia, mimo „twardej i stanowczej” dyskusji.


W piątek wieczorem Hamas poinformował, że zaakceptował niektóre zapisy 20-punktowego planu pokojowego dla Strefy Gazy przygotowanego przez Trumpa, ale pozostałe wymagają dalszych negocjacji. Premier Izraela już wcześniej zgodził się na pełną propozycję.


Akceptacja części planu przez Hamas to sukces?


Jak informowały media izraelskie, Netanjahu w pierwszej chwili uznał odpowiedź Hamasu za faktyczne odrzucenie propozycji Trumpa.



Czytaj także: Hamas zgadza się na część planu Trumpa. Uwolni wszystkich zakładników


Amerykański przywódca bał się z kolei, że Hamas odrzuci całość oferty, dlatego jej częściową akceptację uznał za sukces.


Przez weekend Trump udzielił kolejnych wypowiedzi, w których przedstawiał swój plan jako szansę dla wszystkich stron, wzywał Izrael do zaprzestania bombardowania Strefy Gazy i groził Hamasowi konsekwencjami, jeżeli odrzuci porozumienie.


W poniedziałek w egipskim Szarm el-Szejk mają się rozpocząć rozmowy dotyczące realizacji planu. W negocjacjach między Izraelem a Hamasem pośredniczą USA, Egipt i Katar. Według amerykańskich mediów to nie pierwsza sytuacja w ostatnich tygodniach, gdy Trump w prywatnych rozmowach okazał zniecierpliwienie postawą Netanjahu.


Kto z kim pogrywa? Trump niezadowolony


W niedzielę amerykański prezydent umieścił w swoich mediach społecznościowych bez żadnego komentarza odnośnik do artykułu „New York Timesa”. Amerykańscy dziennikarze opisali w nim za źródłami, że najnowsza propozycja pokojowa Trumpa i naciski na Izrael, by ją przyjął, są bezpośrednim efektem gniewu prezydenta oraz jego otoczenia na Netanjahu po tym, gdy Izrael zaatakował Katar.


Na początku września izraelskie lotnictwo uderzyło w stolicę tego państwa, Dohę, by zabić przywódców Hamasu. Ten cel się nie powiódł, ale atak wzbudził stanowczą krytykę Kataru, bliskiego sojusznika USA. Według Białego Domu Trump dowiedział się o ataku już podczas jego trwania.


Czytaj także: Greta skarży się na tortury w izraelskim więzieniu. „Cela pełna pluskiew”


Z kolei według dziennika „Wall Street Jorunal”, Trump mówił po ataku, że Netanjahu sobie z nim „pogrywa”, ale nie przełożyło się to na publiczną krytykę izraelskiego premiera.

Kategorie: Telewizja

Poznaliśmy laureatów Nagrody Nobla z medycyny

TVP.Info - pon., 06/10/2025 - 06:33

Uroczyste ogłoszenie nazwisk zwycięzców odbyło się w poniedziałek w Sztokholmie. Tym samym rozpoczął się tydzień ogłaszania kolejnych laureatów Nagrody Nobla w dziedzinach: fizyki, chemii, literatury oraz ekonomii. Tegoroczni laureaci dołączają do grona wybitnych naukowców, których odkrycia i badania przyczyniły się do rozwoju współczesnej medycyny oraz poprawy jakości życia ludzi na całym świecie.



Na Nagrodę Nobla składają się złoty medal, kaligrafowany dyplom oraz 11 mln koron szwedzkich (ok. 1 mln euro). Najsłynniejsze wyróżnienie naukowe świata przyznawane jest zgodnie z testamentem fundatora, Alfreda Nobla, osobom, których osiągnięcia w największym stopniu przysłużyły się ludzkości.


Uroczyste wręczenie nagród odbędzie się tradycyjnie 10 grudnia, w rocznicę śmierci Alfreda Nobla, podczas gali w Sztokholmie.



Czytaj również: Lizak zamiast wymazu. Przełom w diagnostyce infekcji wirusowych

Kategorie: Telewizja

Produkcja paliw znów zaczyna się opłacać [HIRSCH O GOSPODARCE]

wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu - pon., 06/10/2025 - 06:31
Posiadanie rafinerii paliwowej znów staje się bardziej opłacalne - marże rafineryjne w Orlenie są najwyżej od blisko dwóch lat. Z kolei banki najlepszy okres mają już za sobą - ich zyski nie będą już rosnąć, wynika z prognoz Związku Banków Polskich. Na świecie zaś mamy lekki spadek cen żywności, prognozy o kontynuacji hossy na rynkach wschodzących i pomysł na dolara z wizerunkiem prezydenta Trumpa. Oto pięć wydarzeń w gospodarce, na które warto zwrócić uwagę.
Kategorie: Portale

Pyszny obiad na poniedziałek. Podajemy przepis, Ty gotujesz. Racuchy z jabłkami jak u babci

Dziennik - pon., 06/10/2025 - 06:31
Puszyste, miękkie i jednocześnie chrupiące. Racuchy to słodkie wspomnienie najpiękniejszych chwil. Przygotowywały je dla nas mamy i babcie. Wydaje się, że trudno je zrobić, że są pracochłonne. Wręcz przeciwnie, robi się je szybko, a smakują wybornie. To idealny comfort food. Na poniedziałkowy obiad proponujemy racuchy z jabłkami jak u babci. Beata Zatońska
Kategorie: Prasa

Orlen ma najwyższą od blisko dwóch lat marżę rafineryjną [HIRSCH O GOSPODARCE]

wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu - pon., 06/10/2025 - 06:31
Posiadanie rafinerii paliwowej znów staje się bardziej opłacalne - marże rafineryjne w Orlenie są najwyżej od blisko dwóch lat. Z kolei banki najlepszy okres mają już za sobą - ich zyski nie będą już rosnąć, wynika z prognoz Związku Banków Polskich. Na świecie zaś mamy lekki spadek cen żywności, prognozy o kontynuacji hossy na rynkach wschodzących i pomysł na dolara z wizerunkiem prezydenta Trumpa. Oto pięć wydarzeń w gospodarce, na które warto zwrócić uwagę.
Kategorie: Portale
Subskrybuj zawartość