Wchodzisz i wiesz

ZUS przypomina o zasadach przyznawania zasiłku opiekuńczego. Rodzice dzieci z niepełnosprawnością mogą korzystać z dłuższego okresu wsparcia. Zasiłek, wynoszący 80 proc. pensji, można pobierać nawet przez 30 dni w roku, a ZUS szczegółowo informuje, jakie dokumenty są potrzebne, aby go otrzymać. Olga Papiernik

Już od lipca 2026 roku mieszkańcy Bawarii zapłacą nowy podatek – Wassercent, czyli opłatę za pobór wody z naturalnych źródeł. Opłata dotknie miliony obywateli i budzi coraz więcej kontrowersji. Krytycy ostrzegają, że największe koszty poniosą zwykli mieszkańcy, a system może otworzyć furtkę do nadużyć. Jakub Laskowski

- Pan Krzysztof Ruchniewicz pełni funkcję dyrektora instytutu, nie chcę używać nawet nazwy Instytutu Pileckiego, bo to, co on z tą instytucją zrobił, to jest po prostu skandal, ten instytut Ruchniewicza dzisiaj, on jest tam dyrektorem, ale on jest też pełnomocnikiem rządu, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, do spraw kontaktów polsko-niemieckich, on pełni oficjalną funkcję rządową - powiedział Paweł Jabłoński na konferencji prasowej. - Zgodnie z art. 129 Kodeksu karnego każdy, kto jest upoważniony do reprezentowania Rzeczypospolitej Polskiej w relacjach z innymi państwami, z organizacjami zagranicznymi, każda taka osoba, która działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze do 10 lat więzienia. To jest przestępstwo zdrady dyplomatycznej - kontynuował. - Pan Ruchniewicz jest funkcjonariuszem publicznym z nominacji, z łaski Donalda Tuska, dopuścił się działania na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, bo to jest wbrew nawet oficjalnej polityce tego rządu - mówił dalej. - Zostanie złożone prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez pana Ruchniewicza o tym, że on dopuścił się właśnie przestępstwa z tego artykułu 129 Kodeksu karnego, będziemy domagali się ścigania i ukarania. Nie mam żadnej ufności w to, że prokuratura kierowana przez pana Żurka podejmie takie działania, ale jestem absolutnie przekonany, że prędzej czy później nastąpi rozliczenie - dodał.

Mimo że lato zazwyczaj nie jest okresem infekcyjnym, liczba zakażeń COVID-19 w Polsce jest nadal znacząca. Z danych Zakładu Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH – PIB wynika, że tylko w lipcu potwierdzono ponad 4,5 tys. przypadków. Jak zauważa dr Bożena Janicka: Nie możemy powiedzieć, że lato jest spokojne, zakażenia przechodzą falami: szkarlatyna, biegunki, jelitówki i przebijający się przez to wszystko COVID-19". Weronika Papiernik

W Rzymie finalizowane są ostatnie szczegóły kontraktu zawodnika, który najprawdopodobniej będzie obowiązywał do 2030 roku.

Legia zarobi miliony?

Najważniejszą kwestią pozostawała wysokość kwoty, jaką Legia może otrzymać za transfer. Według najnowszych źródeł oferta skierowana do klubu z Warszawy opiewa na około sześć milionów euro, do czego dochodzą dodatkowe premie.

Negocjacje nadal trwają, jednak kwota podstawowa raczej nie przekroczy znacznie tej sumy. Wszystko wskazuje na to, że Legia oraz AS Roma osiągną porozumienie, a Ziółkowski wkrótce przeprowadzi się do Włoch.

Potwierdza się także informacja, że nie padnie nowy rekord sprzedaży w Ekstraklasie. Sześć milionów euro to wartość zbliżona do tej, za którą Lech Poznań sprzedał Jana Bednarka do Southampton przed ośmioma laty.

Ziółkowski rozegrał jak dotąd 35 spotkań dla „Wojskowych”, zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty. Jego obecna umowa z Legią obowiązuje do końca maja 2028 roku.

Czytaj też: Siatkarze już w domu. „Jesteście najlepsi na świecie”

Do wypadku doszło 17 lipca około godziny 22 na ulicy Sikorka w Myszkowie. Na miejscu mundurowi zastali dwóch mężczyzn w wieku 42 i 45 lat oraz 9-letniego chłopca – syna jednego z mężczyzn. Wszyscy z licznymi obrażeniami trafili do szpitali.

– Z uwagi na liczne obrażenia uczestników zdarzenia oraz fakt, że w momencie przybycia służb wszystkie osoby znajdowały się poza pojazdem, nie było możliwe natychmiastowe ustalenie, kto kierował quadem – tłumaczy st. sierż. Klaudia Maladyn, p.o. oficera prasowego Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. – Dopiero szczegółowe czynności procesowe, analiza śladów oraz zgromadzony materiał dowodowy pozwoliły śledczym ustalić, że za kierownicą znajdował się 42-latek.

Po jego wyjściu ze szpitala możliwe było przeprowadzenie dalszych czynności, w tym jego zatrzymanie. Badanie wykazało, że w chwili zdarzenia mężczyzna był pijany, miał blisko 1,4 promila alkoholu w organizmie. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

– Zatrzymany usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości, którego skutkiem jest śmierć innej osoby. Grozi mu od 5 lat do 20 lat pozbawienia wolności – informuje st. sierż. Klaudia Maladyn.

Źródło: KPP Myszków

– Skandal związany z Instytutem Pileckiego, przypominam, Instytut Pileckiego to jest instytucja założona przez polski rząd kilka lat temu po to, żeby bronił polskiej narracji historycznej, także na świecie, w oparciu o wyniki badań naukowych, w oparciu o propagowanie i edukowanie polskiej polityki historycznej dotyczącej skutków dwóch totalitaryzmów – powiedział […]

W ciągu kilkunastu godzin reaktor jądrowy MARIA ma pracować z pełną mocą - zapowiedział minister energii Miłosz Motyka. Rząd planuje także jego modernizację.

Minister finansów Andrzej Domański ogłosił we wtorek stworzenie nowego produktu inwestycyjnego. Osobiste Konto Inwestycyjne (OKI) pozwoli na zaoszczędzenie do 100 tys. zł bez konieczności odprowadzenia podatku od zysków kapitałowych, czyli słynnego podatku Belki.

W ciągu ostatnich pięciu lat na gruntach zarezerwowanych pod biurowce lub już zabudowanych powstało bądź powstanie ponad 600 tysięcy metrów kwadratowych mieszkań - wynika z raportu firmy JLL. Zmiana strategii deweloperów spowodowana jest spadającym zainteresowaniem powierzchniami biurowymi w Polsce.

Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.

Na rynku bankowym widać zmiany, które mogą okazać się korzystne dla klientów. Z ankiety regularnie przeprowadzanej wśród banków przez NBP wynika, że zaczynają one ze sobą w końcu konkurować.

Wzrost ten nie jest zaskoczeniem – Kancelaria tłumaczy go m.in. koniecznością dostosowania wynagrodzeń do zmian gospodarczych, rozwojem infrastruktury oraz zwiększonymi potrzebami w zakresie bezpieczeństwa cyfrowego.

To już drugie posiedzenie komisji w sprawie budżetu izby wyższej polskiego parlamentu. Pierwsze posiedzenie komisji, pod koniec lipca, zakończyło się bez podjęcia decyzji.

Czytaj także: Tajne materiały kopiowane na korytarzu. Kulisy zarzutów wobec Macierewicza

Wyższe pensje i ryczałty. Gdzie trafią dodatkowe środki?

 

Wzrost budżetu wynika głównie z 3-proc. podwyżki dla sfery budżetowej – wyjaśniał w lipcu szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki . Skorzystają z niej zarówno urzędnicy kancelarii, jak i funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej oraz pracownicy cywilnych. O ten sam wskaźnik wzrośnie ryczałt na prowadzenie biur poselskich oraz biur klubów i kół poselskich.

Zwiększeniu ulegną także środki przeznaczone na ryczałty dla posłów i klubów parlamentarnych – m.in. na prowadzenie biur poselskich oraz utrzymanie biur klubowych. W ramach dodatkowych ułatwień posłowie mają otrzymać wyższy roczny ryczałt na zakwaterowanie w hotelach – kwota wzrośnie z obecnych 7600 zł do 10 000 zł. Ten ostatni postulat poparło Prezydium Sejmu.

Inwestycje: cyberbezpieczeństwo i remonty

 

Budżet uwzględnia również wydatki inwestycyjne. Jednym z kluczowych obszarów ma być wdrożenie Krajowego Systemu Cyberbezpieczeństwa, co według Kancelarii Sejmu wymaga nakładów rzędu 13,5 mln złotych. System ten ma zabezpieczyć infrastrukturę IT parlamentu przed zagrożeniami zewnętrznymi, w tym atakami hakerskimi i dezinformacją.

Planowane są także remonty, w tym modernizacja budynku przy ul. Zagórnej, który od lat nie był kompleksowo odświeżany.

Czytaj także: Kontrole na granicach z Niemcami i Litwą. Opublikowano nowe rozporządzenie

Posłowie opozycji i PiS: „To nie wystarczy”

Choć projekt uzyskał akceptację komisji, nie zabrakło krytycznych głosów – zarówno ze strony PiS, jak i opozycji. Elżbieta Witek i Barbara Bartuś (PiS) podnosiły kwestię niedostatecznych środków na biura poselskie. Bartuś zwróciła uwagę, że przy obecnych stawkach zatrudnienie specjalistów, np. prawników, staje się coraz trudniejsze, a inflacja praktycznie niweluje wartość planowanych podwyżek.

W podobnym tonie wypowiadał się przewodniczący komisji, Jarosław Urbaniak (KO). Jeszcze przed głosowaniem sugerował kontynuację prac nad projektem, by doprecyzować najważniejsze elementy – przede wszystkim te dotyczące wynagrodzeń i potrzeb kadrowych.

Straż Marszałkowska: za mało ludzi, brak dodatków

Szczególnie wyraźnie w debacie wybrzmiała kwestia niedofinansowania Straży Marszałkowskiej. Komendant formacji, Michał Sadoń, alarmował, że jednostka zmaga się z chronicznym brakiem kadr – obsadzonych jest 228 etatów, podczas gdy potrzebnych byłoby co najmniej 268.

Co więcej, strażnicy wciąż nie otrzymują dodatków służbowych, które są standardem w innych formacjach mundurowych. Choć kancelaria planuje wypłatę dodatków, uzależnia to od zmiany przepisów – obecnie brak podstaw prawnych do ich wprowadzenia. Zdaniem opozycji, ten stan rzeczy wymaga pilnej interwencji ustawodawczej.

Ostateczna decyzja: projekt przyjęty, ale z zastrzeżeniami

Drugie posiedzenie komisji, które odbyło się w poniedziałek, miało spokojniejszy przebieg niż wcześniejsze obrady. Po krótkiej debacie projekt został przyjęty większością głosów i przekazany do dalszych prac legislacyjnych.

Projekt budżetu Kancelarii Sejmu na 2026 rok to nie tylko dokument finansowy, ale także barometr nastrojów politycznych i urzędniczych. Pokazuje, że Sejm chce się modernizować, ale nie rozwiązał jeszcze starych problemów – niskich wynagrodzeń, niedoborów kadrowych i niedofinansowania kluczowych służb. Najbliższe miesiące pokażą, czy za deklaracjami pójdą konkretne działania.

Czytaj także: „Jarosławie Kaczyński, nie bój się, ja będę tylko przestrzegał prawa”

Wojciech Wrochna pozostanie pełnomocnikiem rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej i będzie wiceministrem w resorcie energii - poinformował minister energii Miłosz Motyka. Decyzje ws. wiceministrów mają zapaść w kolejnych dniach.

– Przechodzimy z etapu planowania i projektowania do etapu budowy. W ciągu ostatniego półtora roku podpisano 176 umów, z czego wiele to umowy wykonawcze – powiedział wiceminister infrastruktury Maciej Lasek.

Dodał, że w ciągu ostatnich 19 miesięcy uzyskano decyzję lokalizacyjną dla lotniska, zaprezentowano projekt budowlany terminala i dworca kolejowego, a dzięki dialogowi z mieszkańcami nabyto setki hektarów gruntów. Ponadto został przyjęty Program Wieloletni gwarantujący inwestycji finansowanie na lata 2024-2032 oraz przedstawiono plan przyszłych przetargów, które tylko w 2025 roku sięgną 30 mld zł.

– To wszystko realne dowody, że projekt CPK jest konsekwentnie realizowany, a jego główny element – nowe lotnisko i linia Kolei Dużych Prędkości Warszawa-Łódź – powstanie zgodnie z harmonogramem w 2032 roku – zapewnił Lasek.

Poinformował, że zakończono projekt terminala lotniskowego, który będzie załącznikiem do wniosku o pozwolenie na budowę. Przypomniał, że w październiku 2024 roku spółka CPK otrzymała projekt budowlany terminala lotniska, dworca kolejowego i węzła przesiadkowego. Został on przygotowany przez konsorcjum Foster and Partners i Buro Happold oraz 30 innych firm projektowych. W skład dokumentacji wchodziło około 6250 rysunków projektowych i ponad 50 raportów. W pracach nad nimi brało udział 500 projektantów z różnych branż.

Lasek: proces konsultacji został zakończony

– Zgodnie z harmonogramem proces odbiorów projektów budowlanych terminala lotniskowego miał się zakończyć w III kwartale 2025 roku. Trwający wiele miesięcy proces konsultacji i uwzględniania uwag właśnie został zakończony. Spółka ma już opinie straży pożarnej dla wszystkich ważnych obiektów lotniskowych i w tej chwili wprowadzane są do dokumentacji zalecone przez straż zmiany. Projekt terminala będzie załącznikiem do wniosków o pozwolenia na budowę, które Spółka CPK planuje złożyć jeszcze w tym roku – powiedział Lasek.

Zaznaczył, że spółka finalizuje także program dobrowolnych nabyć nieruchomości w części lotniskowej. Według stanu na połowę lipca w ramach programu lotniskowego pozyskano ponad 2100 działek o łącznej powierzchni ponad 2 tys. hektarów. Oznacza to, że nabyto już ponad 52 procent gruntów objętych decyzją lokalizacyjną dla Lotniska CPK i części węzła kolejowego. Przypomniał, że w lipcu 2024 roku nowy zarząd spółki zdecydował o ponownym uruchomieniu Programu Dobrowolnych Nabyć dla obszaru Lotniska CPK i części węzła kolejowego.

Jak wyjaśnił, decyzja podyktowana była „interesem społecznym i potrzebą zminimalizowania wpływu ewentualnych wywłaszczeń”. W efekcie uzyskano rekordową liczbę zgłoszeń dotyczących niemal 90 proc. nieruchomości zabudowanych na obszarze objętym decyzją lokalizacyjną.

– To nie tylko procenty – kluczowe jest, że w większości to nieruchomości zabudowane. Tam, gdzie ich nie pozyskaliśmy, to głównie pola uprawne – powiedział. Jak dodał, pozostałe nieruchomości zostaną pozyskane w procesie wywłaszczeniowym. – Jeszcze w tym roku, po wydaniu prawomocnej decyzji lokalizacyjnej przez wojewodę mazowieckiego, Spółka CPK stanie się właścicielem całego terenu pod lotnisko i będzie mogła złożyć wniosek o pozwolenie na budowę – zauważył Lasek.

Budowa terminala

Przypomniał, że pod koniec maja CPK ogłosił postępowanie w trybie dialogu konkurencyjnego na wybór generalnego wykonawcy terminala pasażerskiego Lotniska CPK. To największy z zaplanowanych w tym roku przez spółkę przetargów, o szacowanej wartości ponad 5 mld zł. Podpisanie umowy na budowę terminala planowane jest w 2026 roku, a finał prac budowlanych przed końcem 2031 roku.

– Na przełomie 2025 i 2026 roku planowane jest ogłoszenie przetargu na tak zwane palowanie, czyli wykonanie fundamentów pod terminal. Rozstrzygnięcie przetargu ma nastąpić w II kwartale przyszłego roku, co umożliwi rozpoczęcie fizycznych prac ziemnych na placu budowy. To będzie faktyczne rozpoczęcie prac budowlanych – podkreślił wiceminister.

Dodał, że planowany jest też przetarg na stację kolejową, system bagażowy oraz inne elementy infrastruktury towarzyszącej. – Przygotowujemy również budowę ponad 90 km nowych dróg, z czego część w standardzie dwujezdniowym – wskazał. Poinformował również, że trwa realizacja kluczowych komponentów, między innymi tunelu Kolei Dużych Prędkości pod Łodzią.

Czytaj więcej: CPK poszedł na rękę przedsiębiorcom. Dobra wiadomość, ale... nie dla każdego

Dodał, że w przypadku kolejowego Programu Dobrowolnych Nabyć spółka przejęła do tej pory około 70 działek o łącznej powierzchni 65 hektarów. – Aż 95 procent wytypowanych działek zabudowanych, na których powstanie pierwszy odcinek linii Kolei Dużych Prędkości Warszawa-Łódź, zostało już zgłoszonych do kolejowego PDN - podkreślił.

Pełnomocnik rządu przyznał, że proces wywłaszczeń pod planowaną inwestycję będzie konieczny, ale rząd dąży do minimalizacji jego skali. – Nie da się uniknąć wywłaszczeń przy inwestycjach celu publicznego – co roku dochodzi do wywłaszczeń w przypadku budowy dróg czy linii kolejowych. I w przypadku budowy CPK też część nieruchomości zostanie pozyskana w ten sposób. Ale staramy się, by wszystko odbywało się na godziwych warunkach – zapewnił.

Nowelizacja ustawy o CPK

W tym celu trwają prace nad nowelizacją ustawy o CPK, która – jak poinformował Lasek – ma zapewnić między innymi powiązanie terminu wydania nieruchomości z zaproponowaniem wysokości odszkodowania. – Mam nadzieję, że projekt noweli trafi w najbliższych dniach na posiedzenie Rady Ministrów, a zaraz po wakacjach do Sejmu – powiedział.

Pytany, czy zapowiadany termin uruchomienia lotniska CPK jest realny, odparł, że tak. – Na razie nie widzę zagrożeń dla utrzymania terminów. Są one ambitne, ale realistyczne – powiedział. Jak dodał, celem jest uruchomienie lotniska do końca 2032 roku oraz uruchomienie odcinka Kolei Dużych Prędkości Warszawa-Łódź w tym samym czasie. – Odcinek kolejowy do Poznania i Wrocławia ma być gotowy do 2035 roku – przypomniał.

W ramach Programu CPK ma powstać między innymi centralne lotnisko, zlokalizowane pomiędzy Warszawą i Łodzią, oraz system Kolei Dużych Prędkości. Nowy port lotniczy ma być przystosowany początkowo do obsługi 34 mln pasażerów rocznie i zaprojektowany w taki sposób, by w perspektywie długoterminowej mógł być elastycznie rozbudowywany, zgodnie z potrzebami i prognozami rozwoju rynku.

Zgodnie z przyjętym harmonogramem budowa Lotniska CPK na terenie gmin Baranów, Wiskitki i Teresin ma rozpocząć się w 2026 roku. W 2031 roku port lotniczy ma uzyskać niezbędne certyfikacje, a w 2032 roku ma zostać oddany do użytku wraz z pierwszym odcinkiem KDP w Polsce: Warszawa-CPK-Łódź. Szacowany koszt inwestycji do 2032 roku wynosi 131,7 mld zł.

Jeszcze w tym roku spółka CPK zamierza złożyć wniosek o pozwolenie na budowę nowego lotniska pod Baranowem – poinformował PAP pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Maciej Lasek. W 2026 roku planowane jest podpisanie umowy na terminal pasażerski i rozpoczęcie prac budowlanych, by obiekt był gotowy w 2031 roku.

Grupa Jeronimo Martins, właściciel Biedronki, zamierza do 2030 roku zwiększyć sprzedaż do 50 mld euro - poinformował prezes Pedro Soares dos Santos podczas konferencji prasowej w marcu 2025 roku. Według analityków, na których powołuje się portal Property News, celem przedsiębiorstwa może być przejęcie polskiej części innej popularnej sieci.

Zgłoszenie o postrzeleniu mężczyzny dotarło na policję około godz. 9.20. 

– Funkcjonariusze udali się natychmiast na miejsce i zastali 39-letniego mężczyznę – powiedziała w rozmowie z portalem TVP. Info starszy aspirant Joanna Wiącek-Głowacz z Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku.

Potwierdziła także medialne doniesienia o tym, że mężczyźni – poszkodowany i napastnik – są ze sobą spokrewnieni. 

ZOBACZ TAKŻE: Wybuch w środku nocy. Z bankomatu zostały strzępy, sprawcy uciekli

Policja apeluje do mieszkańców: Zostańcie w domach

Policja prowadzi intensywne czynności mające na celu zatrzymanie sprawcy zdarzenia – według nieoficjalnych informacji postrzelony jest bratem strzelającego. Nie wiadomo w jakim jest stanie. 

– Apelujemy do mieszkańców o pozostanie w domach i niewychodzenie na zewnątrz – powiedziała st. asp. Wiącek-Głowacz. Przekazała także, że dojazd do miejscowości jest obecnie zamknięty. 

CZYTAJ TAKŻE: Rozpylali gaz z tramwaju. Kolejne osoby zatrzymane po groźnym incydencie

Prezydent Trump zagroził „znacznym podniesieniem” ceł – nawet do 100 proc. – na import do USA towarów z krajów, które nadal kupują ropę naftową i gaz ziemny od Rosji, jeśli Moskwa nie zgodzi się na zawieszenie broni do 8 sierpnia. Według wcześniejszych zapowiedzi nowe amerykańskie cła na towary z Indii od czwartku mają wynieść 25 proc., lecz mogą być one wyższe.

Jak stwierdził, Indie kupują tańszy rosyjski surowiec na własne potrzeby, ale też odsprzedają go z zyskiem i nie obchodzi ich los ofiar wojny w Ukrainie.

Ochrona bezpieczeństwa gospodarczego

„Branie na celownik Indii jest nieuzasadnione i nierozsądne. Tak jak każda wielka gospodarka, Indie podejmą wszystkie możliwe środki, by chronić swoje interesy oraz gospodarcze bezpieczeństwo” – przekazał w odpowiedzi rzecznik.

Jak podkreślił, importowanie przez Indie ropy z Rosji ma na celu „zapewnienie indyjskim konsumentom przewidywalnych i przystępnych cen energii”. Jaiswal dodał, że „krytykujące Indie kraje same handlują z Rosją”. „W przeciwieństwie do nas, ten handel nie jest dla nich żadną narodową koniecznością” – przekonywał. Ocenił przy tym, że handel USA i UE z Rosją znacznie przekracza wolumen handlu między Rosją a Indiami.

Od rozpoczęcia przez Rosję pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę Indie stały się jednym z największych kupców rosyjskiej ropy. Według agencji Reutera sprowadzają średnio 1,75 mln baryłek dziennie. Rosja stała się głównym źródłem surowca dla Indii, mimo że przed wojną przypadał na nią tylko ułamek dostaw do tego kraju.

Możliwe zakłócenia na rynku ropy

– W Indiach dużo mówi się o cłach, ale jest też wyraźne ryzyko, że inni nabywcy ropy z Rosji będą musieli zmierzyć się z tym problemem – ocenił Warren Patterson, szef strategii surowcowej w ING Groep NV. – Im więcej nabywców rosyjskiej ropy zostanie objętych amerykańskimi cłami, tym trudniej będzie poradzić sobie rynkowi ropy z potencjalnymi zakłóceniami – ostrzegł.

Tymczasem kraje sojuszu OPEC+ osiągnęły kilka dni temu porozumienie w sprawie zwiększenia od września produkcji ropy naftowej o 547 tys. baryłek dziennie. Wpłynie na obniżenie cen surowca, a tym samym zmniejszy zyski Rosji, dla której jest to główne źródło finansowania agresji na Ukrainę. 

Państwa tworzące OPEC+ (Arabia Saudyjska, Rosja, Irak, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Kuwejt, Kazachstan, Algieria i Oman) w niedzielę zdecydowały o zwiększeniu wydobycia surowca, a to na rynkach wzbudza obawy o globalną nadpodaż ropy w czasie, gdy wojna handlowa prowadzona przez Stany Zjednoczone może odbić się negatywnie na wzroście gospodarczym i zapotrzebowaniu na energię.

Czytaj więcej: Rosyjska gospodarka krwawi. Jest źle, może być jeszcze gorzej

W koalicji rządowa jest zgoda, że trzeba przeprowadzić reformę systemu zasiłków dla osób niepracujących - zaznaczyła Katherina Reiche, ministra gospodarki i energii Niemiec. Jej resort przygotowuje ustawę, która ma zmniejszyć nadużycia.