Aktualności

Zakaz dla smartfonów w szkołach już pewny. Wiceminister Lubnauer podała datę

Dziennik - wt., 10/06/2025 - 09:37
Przepisy dające dyrektorom możliwość wprowadzenia zakazu używania przez uczniów smartfonów w szkołach trafią do Sejmu zapewne w lipcu. - W tej chwili w ustawie jest zapis, że to szkoła w statucie określa zasady korzystania ze smartfonów. Chcemy, żeby do tego katalogu był wpisany bardzo wyraźnie również zakaz- powiedziała w programie Tłit na WP.PL wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer. Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa

Polska-Finlandia: Nowy kapitan nie zagra. Piotr Zieliński poza kadrą meczową

Rzeczpospolita — News - wt., 10/06/2025 - 09:36
Piotr Zieliński, który - decyzją Michała Probierza - zastąpił Roberta Lewandowskiego w roli kapitana reprezentacji Polski, nie zagra w meczu eliminacji mistrzostw świata, w którym Polska zmierzy się 10 czerwca na wyjeździe z Finlandią.
Kategorie: Prasa

Posiedzenia grup roboczych w MEN

ZNP - wt., 10/06/2025 - 09:31

W najbliższym czasie odbędą się posiedzenia trzech grup roboczych działających w ramach Zespołu ds. pragmatyki zawodowej nauczycieli w MEN.

  • 17 czerwca godz. 11:00, MEN

Spotkanie grupy roboczej ds. awansu i oceny pracy nauczycieli w MEN

  • 18 czerwca godz. 10:00, MEN

Spotkanie grupy roboczej ds. wynagrodzeń nauczycieli

  • 26 czerwca godz. 12:30, MEN

Spotkanie grupy roboczej ds. odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli

The post Posiedzenia grup roboczych w MEN appeared first on ZNP.

Pierwszy alkohol i „Pan Tadeusz”. Jak Hermaszewski w kosmos poleciał

TVP.Info - wt., 10/06/2025 - 09:30

Mirosław Hermaszewski urodził się we wsi Lipniki na Wołyniu w 1941 roku. Był synem podoficera Wojska Polskiego, miał sześcioro rodzeństwa. Gdy miał półtora roku, wieś spacyfikowała UPA. Zginęły 182 osoby, w tym osiemnaścioro członków rodziny Hermaszewskiego.


W jednym z wywiadów wspominał, że najstarszą ofiarą był jego 90-letni dziadek. Późniejszy kosmonauta ocalał dzięki wyjątkowemu szczęściu.


– Mama ze mną uciekła. Bandyci widzieli, że kobieta z dzieckiem ucieka, więc zaczęli strzelać także do mnie. Jeden z nich dobiegł możliwie blisko i strzelił w głowę mojej mamie. Nie trafił dobrze, bo kula rozerwała ucho i skroń, mama upadła nieprzytomna, a ja się wykulałem – relacjonował w wywiadzie udzielonym TVP Info w 2011 roku. 


„Przeżyłem polski Holokaust”


Mówił, że matka po odzyskaniu przytomności znalazła schronienie w pobliskie wsi, gdzie pomocy udzieliły jej znajome Ukrainki. – Zrozumiała później, że coś się stało. Była w szoku. Kiedy uciekała, zapomniała o dziecku. Strasznie rozpaczała, ale mój tata odnalazł mnie na drugi dzień, choć myślał, że nie żyję. Byłem blady, przemarznięty, ale przeżyłem – dodał. 


W wydanej w 2009 roku książce „Ciężar nieważkości” wspomniał, że ojciec dostrzegł go zawiniętego w kocyk. To była końcówka marca, noc, temperatura nie przekraczała zera stopni. Gdy ojciec odnalazł go, był pewien, że nie żyje. Tymczasem to właśnie wtedy mały Mirek miał wypowiedzieć swoje pierwsze słowa „sii” – co oznaczało ogień i „buch”. 


Wspomnienia – choć miał wtedy zaledwie półtora roku – pozostały z nim na całe życie. W „Ciężarze nieważkości” tak opisał rzeź: 



Po zakończeniu wojny wraz z matką trafili na Ziemie Odzyskane. Zamieszkali w położonym nieopodal Wrocławia Wołowie. Ojciec już tego nie doczekał; zginął zamordowany w zasadzce przez ukraińską partyzantkę na przełomie 1943 i 1944 roku. 


Pasję do latania zaszczepił w nim starszy brat Władysław. „Jesienią 1948 roku rozpoczął edukację lotniczą – został podchorążym Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie. Kiedy po roku nieobecności pojawił się w domu, nie śmiałem podejść do niego, był inny – postawny, wysoki, mężny, w stalowym mundurze lotnika. Wesoły i uśmiechnięty, opowiadał o samolotach i lataniu. Ja także chciałem być taki jak on” – pisał Hermaszewski.


Gdy skończył 18 lat, zapisał się do Aeroklubu Wrocławskiego, gdzie błyskawicznie zdobywał kolejne szybowcowe specjalizacje. Mając 20 lat, trafił – tak jak brat – do Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Był świetny w teorii i jeszcze lepszy w zajęciach praktycznych. Po pięciu latach mógł już pilotować ponaddźwiękowe myśliwce MiG-21. 


Kolejne lata to pasmo niekończących się awansów. Aż przychodzi połowa lat 70. i tajemnicze wezwanie z Warszawy. 


Interkosmos i polityczna gra demoludów


Od połowy lat 60. trwał radziecki międzynarodowy program kosmiczny Interkosmos, choć formalną nazwę zyskał dopiero w 1970 roku. Zakładał on szeroko zakrojoną współpracę w dziedzinie badań i wykorzystania. Latem 1976 roku porozumienie poszło o krok dalej.  



13 lipca Moskwa poinformowała, że w radzieckich misjach kosmicznych będą mogli brać udział obywatele innych krajów socjalistycznych. Rozpoczęły się tarcia pomiędzy państwami bloku wschodniego, bo nie wiadomo było, które z państw będzie mogło jako pierwsze pochwalić się swoim człowiekiem w kosmosie. 


Strona radziecka proponowała, aby głównym kryterium kolejności lotów był wkład w prace Interkosmosu. To faworyzowało Czechosłowację oraz NRD i… oburzyło Polskę. Po konsultacjach z Warszawą negocjujący ze strony Warszawy Władysław Napieraj, charge de affaires ambasady Polski w Moskwie, postawił swój sprzeciw. Rozmowy stanęły w próżni i brak postępów zaczął mocno irytować Sowietów. 


Polskie weto w Moskwie


Ostatecznie ZSRS zdecydowało, że o kolejności pierwszych lotów zadecyduje strona radziecka, przy czym w podpisanym dwa miesiące później protokole znalazł się zapis mówiący, że to jednak wkład naukowo-techniczny w realizację programu Interkosmos będzie głównym kryterium. 


W 1976 roku zdecydowano, że w pierwszych trzech misjach polecą kosmonauci z Czechosłowacji, Polski i NRD. Który z nich będzie pierwszy? O to wciąż trwała rozgrywka. W sprawę zaangażowali się najważniejsi politycy na czele z I sekretarzem PZPR Edwardem Gierkiem, szefem MON Wojciechem Jaruzelskim i premierem Piotrem Jaroszewiczem.


Czesi i wschodni Niemcy też wytoczyli „ciężkie” polityczne działa. Ostatecznie Czechosłowacja przekonała Sowietów, że pierwszeństwo w misji Interkosmos będzie wynagrodzeniem za Praską Wiosnę, czyli interwencję wojsk w 1968 roku, a przy okazji zmieni zainteresowanie opinii publicznej wokół formującej się Karty 77


W Polsce wówczas też zaczynało się robić niespokojnie. Boom gospodarczy z okresu pierwszych lat rządów Gierka przeminął na dobre, a latem 1976 doszło do brutalnie spacyfikowanych protestów w Radomiu i Ursusie. Tymczasem w NRD rządzonym twardą ręką przez Ericha Honeckera sytuacja polityczna była względnie spokojna.


W czasie kiedy trwały polityczne tarcia, Polska rozpoczęła już poszukiwania kandydatów. Zgodnie z ówczesnymi trendami przyszłych kosmonautów szukano spośród pilotów samolotów ponaddźwiękowych. Na wstępnej kwalifikacji w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej spotkało się 72 pilotów. Wszystko utrzymane było w jak największej tajemnicy.


Gdzie żeśmy trafili? Ilu nas potrzebują? Jaki sprzęt będziemy poznawać? Odpowiedzi nie było. Już pierwszego dnia zorientowałem się, że jesteśmy tylko 'materiałem do badań'. Szef Instytutu płk prof. Stanisław Barański przedstawił w zarysach program badań. Od dziś podlegamy specjalnym rygorom. Nie możemy się z nikim kontaktować. Mamy się przygotować na wielotygodniową nieobecność w domu. Na ten czas musimy zamienić mundury na strój szpitalny. Informacje wywarły na nas piorunujące wrażenie. Spojrzeliśmy po sobie, mieliśmy dziwny wyraz twarzy. Na twarzach kolegów zauważyłem napięcie, skupienie i niepewność. Sytuację oceniłem jednoznacznie – Miruś zwiewaj, bo coś znajdą i przestaniesz w ogóle latać. Odwrotu nie było” – wspominał Hermaszewski. 


1 z 72. Dlaczego wybrano Hermaszewskiego?


Po serii laboratoryjnych testów pozostało ich 16. Nadal nie wiedzieli, dlaczego poddawani są tak wymagającym badaniom. Kolejnym etapem selekcji były dwutygodniowe obozy w Mrągowie i Zakopanem. Dopiero w Tatrach dowiedzieli się o prof. Barańskiego, że najlepszy z grupy poleci w kosmos. 


W kolejnym etapie do polskich lekarzy dołączyli radzieccy. Wówczas w gronie potencjalnych kosmonautów było już tylko pięciu pilotów. Błyskawicznie odpadł mjr Andrzej Bugała, a zdecydowało o tym to, że jest... za wysoki o cztery centymetry i nie będzie mógł swobodnie siedzieć w promie kosmicznym


Finałowa selekcja obejmowała czwórkę pilotów, którzy po ostatniej serii testów w Gwiezdnym Miasteczku pod Moskwą uzyskała zgodę na lot. Warszawa miała wytypować dwójkę, w kosmos miał polecieć tylko jeden, a drugi szykować się do roli dublera. Tak wieczór 27 listopada 1976 roku opisał Hermaszewski:


Jako drugiego Jaruzelski wymienił ppłk. Zenona Jankowskiego. Obaj na długie miesiące wyjechali do podmoskiewskiego Gwiezdnego Miasteczka, gdzie przez przechodzili kolejne testy. W swojej książce Hermaszewski opisuje, że o tym, iż to on poleci w kosmos, dowiedział się 27 kwietnia 1978 roku podczas nieformalnego spotkania z radzieckim generałem Aleksiejem Leonowem


Czy tak było naprawdę? Spekuluje się, że już podczas ogłoszenia w Warszawie dwójki potencjalnych kosmonautów Jaruzelski nieprzypadkowo wymienił najpierw nazwisko Hermaszewskiego, choć ten był niższy stopniem od Jankowskiego. Był on niezwykle lubiany w wojsku, imponował poczuciem humoru, erudycją, świetnie wypadał w kontaktach z dziennikarzami i bezbłędnie mówił po rosyjsku. W aspektach niewymiernych znacznie lepiej wypadał od kontrkandydata. Dr Paweł Szulc z IPN jest zdania, że to właśnie zdecydowało o tym, że Hermaszewski został pierwszym Polakiem w kosmosie.


Pamiątka dla papieża


Wraz z nim do promu wszedł Piotr Klimuk, rosyjski kosmonauta, który z Hermaszewskim trenował już od dłuższego czasu. Obaj nawiązali świetny kontakt, a łączyła ich oprócz pasji do latania także trudna przeszłość. Klimuk także stracił ojca podczas II wojny światowej. Zginął on podczas walk o Radom z Niemcami w styczniu 1945 roku. Tam też do dzisiaj znajduje się jego grób. 



Hermaszewski mógł zabrać ze sobą na pokład Sojuzu niewielką kosmiczną wyprawkę. Zapakował m.in. zdjęcia bliskich, pocztówki dźwiękowe z Mazurkiem Dąbrowskiego i miniaturowe wydanie „Pana Tadeusza”, które po latach sprezentował Janowi Pawłowi II.


Do spotkania kosmonauty z papieżem doszło w 1993 roku podczas audiencji w Castel Gandolfo.



27 czerwca 1978 roku o godz. 17:27 z kosmodromu Bajkonur statek kosmiczny Sojuz 30 wzbił się w przestworza. Dzień później – zgodnie z planem o godz. 19.08 zacumował przy zespole orbitalnym „Salut 6”, gdzie na polsko-radziecką załogę czekali obecni od dłuższego czasu inni kosmonauci. 


W przestworza Hermaszewski po zaleceniach lekarzy miał także zabrać cztery buteleczki specyfiku, który pomagał przystosować się błędnikowi do warunków w stanie nieważkości. Jeszcze będąc na kosmodromie Bajkonur, przyszły kosmonauta stwierdził, że płyn ma bardzo podobny zapach do… koniaku. 


Pierwszy toast w przestworzach


Hermaszewski postanowił zastąpić specyfik polskim winiakiem, który pocztą lotniczą przysłała mu w ostatniej chwili żona i… poczęstować nim innych kosmonautów. Gdy Polak zaproponował wzniesienie toastu… wszyscy przecierali oczy ze zdumienia.


Tak opisał to w swojej książce:



I kontynuował: „Toasty były cztery: – za pomyślność naszej, czyli mojej i Piotra, misji; – za bohaterski czyn pierwszego kosmonauty planety Jurija Gagarina; – za narody Polski i ZSRR oraz ich przywódców; – za nasze rodziny: żony, dzieci i rodziców. Ten ostatni należał do mnie. Wszystkie były poważne i wzniosłe, a przypieczętowane niespełna 20 gramami na głowę. I tak, w dniu 29 czerwca 1978 roku, wykonałem dobrze przyjęty przez załogę gest przyjaźni i nadziei na przyszłość”.


Był to prawdopodobnie pierwszy przypadek picia alkoholu w przestrzeni kosmicznej


Podczas swojego pobytu w kosmosie Hermaszewski przeprowadził wiele badań. Najważniejszy z nich to eksperyment „Syrena” polegający na badaniu krystalizacji półprzewodników w stanie nieważkości. Wyniki badań były później wykorzystywane przy budowie laserów działających w podczerwieni. 


Nieznane są efekty eksperymentu „Relaks”. Miał on sprawdzić, jaki rodzaj wypoczynku najefektywniej regeneruje kosmonautów. Wojskowy Instytut Medycyny Lotniczej wraz z Telewizją Polską przygotowały różne czterogodzinne programy relaksujące, a kosmonauci mieli notować swoje spostrzeżenia w dziennikach pokładowych.



Miękkie nogi i zawroty


W czasie ośmiodniowej misji Hermaszewski 126-krotnie okrążył Ziemię

 

Świadkiem lądowania, które miało miejsce 5 lipca 1979 roku, był specjalny wysłannik Polskiego Radia. – Oto jest godzina 19.30 czasu miejscowego, 16:30 czasu moskiewskiego, pojawia się lądownik i maleńki punkcik wyłania się zza chmur. Nagle rozpryskuje się za nim czasza spadochronu. Wolniutko, wolniutko, coraz bliżej ziemi kazachstańskiej, kosmonauci wracają szczęśliwie z międzygwiezdnych przestrzeni – relacjonował dziennikarz Sławomir Szof.


– Zdrowy jestem, dobrze się czuję, tylko nogi mam troszeczkę miękkie i nieco kręci mi się w głowie – mówił Polak zaraz po wylądowaniu.



***


BIBLIOGRAFIA

Dr Paweł Szulc: „Mirosław Hermaszewski – kosmiczna ikona propagandy sukcesu” [w:] Dzieje Najnowsze, Rocznik XLIV – 2012;

Mirosław Hermaszewski: „Ciężar nieważkości” – 2009;

CrazyNauka: „Co robił w kosmosie Mirosław Hermaszewski”

Kategorie: Telewizja

Miasto na skraju bankructwa. Komisarz może rządzić jeszcze długo

Portal samorządowy - wt., 10/06/2025 - 09:23
W gminie Bodzentyn od 6 grudnia 2024 r. funkcjonuje zarząd komisaryczny. Jak długo Anna Leżańska będzie pełniła funkcję komisarza, nie wiadomo. Mieszkańcy niepokoją się o swój los.
Kategorie: Portale

W Funduszu Dopłat do mieszkalnictwa społecznego nie ma już złotówki. Co dalej?

Portal samorządowy - wt., 10/06/2025 - 09:22
Szefowa resortu funduszy wskazuje, że głównym wyzwaniem dla obecnego rządu jest przede wszystkim mieszkalnictwo społeczne. Tyle że w Funduszu Dopłat do tych inwestycji nie ma ani złotówki. Jak tłumaczy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, minister finansów jest gotów przesunąć pieniądze, ale najpierw wniosek w tej sprawie musi złożyć jego kolega z rządu – minister rozwoju. Dlaczego tego nie robi?
Kategorie: Portale

Alternatywny kredyt. Sposoby na zakup mieszkania bez zdolności kredytowej

TVP.Info - wt., 10/06/2025 - 09:21

Pomijamy oczywiście opcję, która dla większości młodych jest nieosiągalna – czyli zakup mieszkania za gotówkę.  


Raty notarialne (prywatne) 


To umowa z właścicielem nieruchomości (najczęściej deweloperem lub osobą prywatną), która pozwala spłacać mieszkanie w ratach bez pośrednictwa banku. Trzeba znaleźć dewelopera lub właściciela oferującego raty prywatne i podpisać umowę notarialną regulującą harmonogram spłat. Należy upewnić się, że nabywana nieruchomość nie jest obciążona hipoteką ani innymi zobowiązaniami. 


Zaletami takiego rozwiązania są: brak konieczności weryfikacji zdolności kredytowej, potencjalnie elastyczne warunki spłaty ustalane indywidualnie z właścicielem nieruchomości. 


Po stronie wad należy zapisać wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia kłopotów ze znalezieniem sprzedawcy oferującego raty notarialne, wyższe oprocentowanie w porównaniu do kredytu bankowego oraz ryzyko „nadziania się” na niewiarygodnego dewelopera lub właściciela nieruchomości.  


Leasing nieruchomości 


Działa mnie więcej na tej samej zasadzie co leasing samochodowy – wynajmujesz mieszkanie od dewelopera z opcją wykupu po zakończeniu umowy


Największą zaletą takiego rozwiązania w porównaniu z innymi tutaj przedstawianymi jest jego elastyczność – możesz zrezygnować z wykupu, jeśli zmienisz plany. 


Minusy to wyższe koszty w porównaniu do tradycyjnego kredytu oraz niewielka liczba takich ofert na polskim rynku. To dobra opcja dla osób, które nie mogą wziąć kredytu, ale mają stabilne dochody na opłacanie rat leasingowych. 


Mieszkanie za remont 


Niektóre samorządy oferują mieszkania komunalne w zamian za przeprowadzenie remontu i pokrycie jego kosztów.  


Takie programy są jednak dostępne tylko w wybranych miastach, a ich dostępność jest zazwyczaj bardzo ograniczona. Trzeba też pamiętać, że objęte ofertą mieszkania wymagają często gruntownego remontu. Jest to więc rozwiązanie korzystne cenowo, ale bywa, że nie aż tak tanie, jak mogłoby się wydawać. 


Gdzie szukać takich okazji? Sprawdź oferty na stronie internetowej odpowiedniego urzędu miasta, a następnie złóż wniosek zgodnie z zamieszczonymi tam instrukcjami. 


Współkredytobiorca 


Wniosek o kredyt złożyć można razem z osobą o dobrej zdolności kredytowej, np. rodzicem, rodzeństwem lub partnerem. Bank uwzględnia w takiej sytuacji łączne dochody wszystkich wnioskodawców. Znacznie zwiększa to szanse na uzyskanie kredytu lub podniesienie jego kwoty, nawet przy niskich dochodach jednej osoby. 


Z punktu widzenia osoby wspieranej takie rozwiązanie nie ma właściwie wad, zwłaszcza jeśli wspiera go osoba zaufana. Współkredytobiorca musi natomiast pamiętać, że w momencie podpisania umowy staje się współodpowiedzialny za spłatę kredytu. Obie strony ponoszą więc odpowiedzialność w przypadku problemów finansowych jednej z nich. 


Zobacz też: Jak odliczyć koszty fotowoltaiki od podatku? Nawet 50 tysięcy złotych


Rodzinny Kredyt Mieszkaniowy 


Program rządowy „Rodzinny Kredyt Mieszkaniowy” umożliwia zaciągnięcie kredytu hipotecznego na 100 proc. wartości nieruchomości dzięki gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK), co eliminuje konieczność wkładu własnego.


Nie jest to rozwiązanie dla osób bez zdolności kredytowej – wciąż jest ona wymagana, tyle że wobec wnioskodawców objętych programem, dzięki gwarancjom BGK, banki mogą stosować łagodniejsze kryteria. 


Warunkiem koniecznym do uzyskania wsparcia jest brak posiadania innej nieruchomości. Warunek ten nie dotyczy jednak rodzin z co najmniej dwójką dzieci. 


Maksymalna kwota kredytu możliwego do uzyskania w ramach programu to 500 tys. zł dla singli oraz 600 tys. zł dla małżeństw lub par z dziećmi. 


Czytaj także: Surowy taryfikator mandatów. Pół średniej pensji za jedno wykroczenie


Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe (SIM) 


Tak zwane SIM-y to spółki budujące mieszkania o umiarkowanym czynszu, dostępne dla osób bez zdolności kredytowej, ale z regularnymi dochodami. Skorzystanie z ich oferty umożliwia wynajem z opcją wykupu, w cenie trochę niższej niż na rynku komercyjnym. 


Podobnie jak w przypadku mieszkań za remont, pula nieruchomości dostępnych do nabycia w ten sposób jest mocno ograniczona. Szczegółowych informacji szukać należy na stronie odpowiedniego urzędu miasta. 

Kategorie: Telewizja

Pociąg z Moskwy do Pjongjangu znów ruszy w trasę. 10 tys. km w 8 dni

TVP.Info - wt., 10/06/2025 - 09:20

Koleje Rosyjskie (RŻD) w porozumieniu z Ministerstwem Kolei Korei Północnej 17 czerwca wznowią bezpośrednie międzynarodowe połączenie kolejowe między Pjongjangiem a Moskwą. Dwa dni później pociągi pojadą też między Pjongjangiem a Chabarowskiem.


W lutym 2020 r. zawieszono pasażerskie połączenia kolejowe z Rosji do Korei Północnej z powodu pandemii koronawirusa. 


Pjongjang–Moskwa to najdłuższa bezpośrednia trasa kolejowa na świecie. Odległość między stolicami wynosi ponad 10 tys. km, a podróż trwa osiem dni.


Kurs dwa razy w miesiącu 


Pociągi do Moskwy będą kursować dwa razy w miesiącu. Z Pjongjangu wyjadą 3. i 17. dnia każdego miesiąca, a do Moskwy dotrą odpowiednio 11. i 25. dnia. Z Moskwy wyruszą 12. i 26. dnia każdego miesiąca, a do stolicy KRLD przyjadą odpowiednio 20. i 4. dnia.  


Przystanki planowane są na stacjach: Chasan, Ussurijsk, Chabarowsk, Czyta, Irkuck, Krasnojarsk, Nowosybirsk, Omsk, Jekaterynburg, Kirow, Kostroma.


Bezpośrednie połączenie kolejowe do Chabarowska będzie realizowane raz w miesiącu. Odjedzie z Pjongjangu 19. dnia miesiąca i przyjedzie do Chabarowska 21. Z Chabarowska wyruszy 21. i przyjedzie do Pjongjangu 23. Czas podróży wyniesie ponad dwa dni.


Bilety będą dostępne już wkrótce w kasach biletowych na 60 dni przed odjazdem.


Czytaj też: Kim Dzong Un wściekły po blamażu. Musiał prosić Rosję o pomoc

Kategorie: Telewizja

Boże Ciało 2025 - czy Boże Ciało to dzień wolny od pracy? Kiedy jest Boże Ciało w Polsce?

Dziennik - wt., 10/06/2025 - 09:15
Boże Ciało, czyli Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, to jedno z najważniejszych świąt w Kościele katolickim. Kiedy wypada w 2025 roku? Dlaczego mimo, że data ta jest ruchoma i zawsze wypada w czwartek? Czy Boże Ciało jest dniem wolnym od pracy? Jak długo trwa? Jakie są najciekawsze tradycje związane z tym świętem? Marzena Sarniewicz
Kategorie: Prasa

Certina DS Action Diver 40,5 MM: jak ryba w wodzie

Rzeczpospolita — News - wt., 10/06/2025 - 09:15
Do rodziny sportowych zegarków marki Certina dołącza nowy „diver”, który ma szanse zostać gwiazdą podwodnego świata.
Kategorie: Prasa

Koleje Śląskie uruchomią nowe pociągi z Częstochowy do Krakowa. Będzie szybciej, codziennie i bez Katowic

wCzestochowie.pl - wt., 10/06/2025 - 09:15

Nowe połączenia zostaną poprowadzone trasą omijającą Katowice, co pozwoli utrzymać płynność ruchu podczas przebudowy katowickiego węzła kolejowego realizowanej przez PKP PLK.

Pociągi będą kursować codziennie, zatrzymując się m.in. w Zawierciu, Dąbrowie Górniczej i Sosnowcu. Na wybranych odcinkach składy będą osiągać prędkość do 160 km/h. Dzięki temu czas przejazdu z Częstochowy do Krakowa Płaszowa wyniesie około 1,5 godziny.

Uruchomienie połączeń między Częstochową a Krakowem było inicjatywą samorządowców, w którą włączyły się Koleje Śląskie. Dzięki wspólnym pracom, było możliwe rozpoczęcie rozmów z PKP PLK, które finalnie doprowadziły do uzgodnienia nowej trasy i uruchomienia połączeń z Częstochowy do Małopolski wraz z jesienną korektą rozkładu jazdy.

– Jesteśmy wdzięczni za zaangażowanie samorządów. Wspólnie pokazaliśmy, że ta trasa ma ogromny potencjał. Teraz, dzięki zakończeniu rozmów z PKP PLK, możemy oficjalnie ogłosić uruchomienie nowych połączeń Kolei Śląskich od 31 sierpnia – mówi Krzysztof Klimosz, prezes Kolei Śląskich.

Nowa trasa to nie tylko objazd w czasie przebudowy katowickiego węzła kolejowego realizowanej przez PKP PLK, ale także sposób na wykorzystanie potencjału taborowego Kolei Śląskich.

– Teraz, gdy wiele składów musi omijać stację Katowice ze względu na prace prowadzone przez PKP PLK, uruchomienie nowych połączeń pozwoli pasażerom na komfortową podróż, zapewniając ciągłość oferty przewozowej – mówi Bartłomiej Wnuk, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.

Pociągi Kolei Śląskich na nowej trasie zatrzymają się na następujących stacjach i przystankach: Częstochowa Raków, Poraj, Myszków, Zawiercie, Łazy, Dąbrowa Górnicza Ząbkowice, Dąbrowa Górnicza Południowa, Sosnowiec Maczki, Jaworzno Szczakowa, Trzebinia, Krzeszowice, Zabierzów, Kraków Bronowice, Kraków Łobzów, Kraków Główny, Kraków Grzegórzki oraz Kraków Zabłocie – w przypadku pociągów kończących bieg na stacji Kraków Płaszów.

– Pracujemy nad finalnym kształtem rozkładu jazdy między Krakowem a Częstochową. Wiadomo już jednak, że wśród obsługiwanych od 31 sierpnia przystanków będą stacje Sosnowiec Maczki i Dąbrowa Górnicza Południowa – informuje Bartłomiej Wnuk.

Źródło: Koleje Śląskie

Kategorie: Lokalne

Urlop dla poratowania zdrowia dla pielęgniarek? Ministerstwo Zdrowia mówi "nie"

Dziennik - wt., 10/06/2025 - 09:14
Pielęgniarki i położne, narażone na ogromne obciążenia psychiczne i fizyczne, nie doczekają się na razie płatnego urlopu dla poratowania zdrowia. Ministerstwo Zdrowia sceptycznie podchodzi do propozycji posła Tomasza Nowaka, który w interpelacji zwrócił uwagę na braki w systemie wsparcia dla tej kluczowej grupy zawodowej. Wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz przedstawił trzy główne powody, dla których wprowadzenie takiego urlopu jest niemożliwe. Olga Papiernik
Kategorie: Prasa

Dwa chińskie lotniskowce wdarły się na Pacyfik. Japonia bije na alarm

TVP.Info - wt., 10/06/2025 - 09:13

Chiński lotniskowiec Shandong wraz z czterema innymi okrętami, w tym niszczycielem rakietowym, wpłynął w poniedziałek do wyłącznej strefy ekonomicznej Japonii w pobliżu odległego atolu Okinotori. Z pokładu jednostki startowały i lądowały myśliwce oraz śmigłowce. Wcześniej, w sobotę, ta sama grupa okrętów była widziana 550 km na południowy wschód od japońskiej wyspy Miyako, leżącej koło Tajwanu.


W tym samym czasie drugi chiński lotniskowiec, Liaoning, również prowadził działania na Pacyfiku. W sobotę grupa uderzeniowa przebywała w wyłącznej strefie Japonii, a następnego dnia przeprowadziła ćwiczenia na wodach międzynarodowych z udziałem myśliwców.


Główny sekretarz rządu w Tokio, Yoshimasa Hayashi, zapowiedział, że japońskie siły zbrojne wzmogą obserwację. Zwrócił uwagę, że Chiny dążą do „wzmocnienia zdolności do prowadzenia misji morskich i powietrznych daleko od swoich wybrzeży”. Dodał, że Tokio przekazało Pekinowi swoje obawy w tej sprawie.


Chiny powołują się na praktykę


Rzecznik chińskiego MSZ, Lin Jian, oświadczył, że działania lotniskowców są „zgodne z prawem i praktyką międzynarodową”. Dodał, że Chiny prowadzą politykę obronną i wyraził nadzieję, że Japonia spojrzy na to „obiektywnie i racjonalnie”.


Zgodnie z prawem międzynarodowym państwo ma suwerenne prawa do zarządzania zasobami naturalnymi w swojej wyłącznej strefie ekonomicznej do 200 mil morskich od wybrzeża. Przepisy te nie ograniczają swobody żeglugi, w tym dla okrętów wojskowych, jednak prowadzenie manewrów sił zbrojnych przez inne państwo jest postrzegane jako działanie prowokacyjne.


Zdaniem analityków Pekin dąży do wyparcia sił USA z pierwszego łańcucha wysp – biegnącego od Japonii po Filipiny – oraz zdominowania obszaru na zachód od tzw. drugiego łańcucha wysp (od japońskich wysp Ogasawara po amerykańską wyspę Guam).


Czytaj także: FSB ma kwity na Chińczyków. Największy patron Rosji uznany za wroga

Kategorie: Telewizja

„Żadnej z tych rzeczy koalicja przegrywów nie zrobiła”. Mentzen uderza w rząd

300polityka - wt., 10/06/2025 - 09:12
– W umowie koalicyjnej obecnego rządu jest napisane, że zamierzają przywrócić korzystne warunki do prowadzenia działalności gospodarczej oraz odejść od opresyjnego systemu podatkowo-składkowego – napisał Sławomir Mentzen na portalu X – Żadnej z tych rzeczy koalicja przegrywów nie zrobiła. Dlaczego? Są zbyt leniwi, zbyt niekompetentni, czy po prostu obecny system […]
Kategorie: Portale

Truskawkowy Księżyc na polskim niebie. Wyjątkowe zjawisko raz na 18 lat

TVP.Info - wt., 10/06/2025 - 09:12

Dzięki rozproszeniu światła w atmosferze w środę 11 czerwca będziemy mogli podziwiać Księżyc w pełni w pomarańczowo-czerwonym kolorze. Pełnia, na którą czekamy, nosi nazwę Truskawkowego Księżyca od sezonu zbiorów truskawek.


To właśnie w środę Księżyc znajdzie się najniżej nad horyzontem od 18 lat. Dzieje się tak, gdy osiąga on krańce swojej orbity wokół Ziemi, wschodząc i zachodząc w najbardziej wysuniętych na północ i południe pozycjach na horyzoncie. Zdarza się to co 18,5 roku, a efekty są najbardziej widoczne podczas pełni Księżyca.


Kulminacja „truskawkowej pełni” będzie w środę 11 czerwca o 9:43 czasu polskiego, ale samo zjawisko będzie można zobaczyć nocą z 10 na 11 czerwca, zaraz po zachodzie słońca.


Dlaczego Księżyc przybiera taką barwę? Jego położenie tak blisko horyzontu oznacza, że światło, które odbija w kierunku Ziemi, przechodzi przez grubszą, niższą warstwę atmosfery. Krótsze fale światła (niebieskie) są rozpraszane, podczas gdy dłuższe fale (czerwone) docierają do naszych oczu, sprawiając, że Księżyc wydaje się czerwony.


Czytaj także: Pełnia inna niż wszystkie. Mikro Księżyc Kwiatów na majowym niebie

Kategorie: Telewizja

Aleksandra Wiśniewska-Uznańska nie zobaczy na żywo startu swojego męża w kosmos

TVP.Info - wt., 10/06/2025 - 09:12
Start misji Axiom-4, która ma zabrać czwórkę astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną, został przełożony z wtorku na środę. Zmiana, której powodem są prognozowane silne wiatry w korytarzu lotu, oznacza, że żona polskiego astronauty Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego nie zobaczy się z nim tuż przed startem. Aleksandra Wiśniewska-Uznańska musi stawić się w Sejmie na ważnym głosowaniu.
Kategorie: Telewizja

"To się skończy załamaniem". Ostrzega przed katastrofalnym scenariuszem dla Polski

Dziennik - wt., 10/06/2025 - 09:10
Prof. Jerzy Hausner ostrzega przed kryzysem fiskalnym, który grozi Polsce. Jego zdaniem słabe umocowanie ministra finansów, zagrożenie trwałym finansowaniem wzrostu długiem, a także obecna sytuacja polityczna mogą okazać się katastrofalne dla Polski. - To się skończy załamaniem - przestrzega w rozmowie z Interią Biznes. Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa

Pączki i żurek przy dźwiękach bluesa. Polska zaprezentuje się w sercu Pragi

Rzeczpospolita — News - wt., 10/06/2025 - 09:10
Polska chce pokazać się w Pradze jako atrakcyjne miejsce dla rodzin z dziećmi. W sobotę, 14 czerwca, odbędzie się Dzień Polski, w ramach którego dla szerokiej publiczności otwarte zostaną ogrody Pałacu Fürstenbergów, w którym siedzibę ma Ambasada RP w Pradze.
Kategorie: Prasa

Jasnowidz Jackowski o prezydenturze Karola Nawrockiego. Wspomniał o uchodźstwie

Dziennik - wt., 10/06/2025 - 09:09
Krzysztof Jackowski przewidział, że wyborów prezydenckich 2025 nie wygra Rafał Trzaskowski. Teraz pochylił się nad prezydenturą Karola Nawrockiego. Z jego wizji wynika, że nowa głowa państwa będzie musiała ogłosić w Polsce stan wojny. Jasnowidz z Człuchowa wspomina też o uchodźstwie. Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa
Subskrybuj zawartość