Wchodzisz i wiesz

Mandat Parlamentu Europejskiego, opracowany przez Komisję ds. Zatrudnienia i Spraw Socjalnych, proponuje zmiany w nowych unijnych przepisach dotyczących staży.

Celem jest skuteczniejsze przeciwdziałanie nadużyciom oraz zapewnienie, że stażyści będą mieli umowy zawierające jasne postanowienia dotyczące wynagrodzenia, czasu trwania oraz ochrony socjalnej.

Staże muszą być ograniczone i jasno określone

Posłowie podkreślają, że staże powinny mieć ograniczony czas trwania i obejmować pracę na poziomie początkowym. Przyszli stażyści powinni otrzymywać pisemną umowę stażową, w której określone będą wynagrodzenie, zadania, cele edukacyjne oraz długość trwania stażu.

Stażyści powinni również mieć dostęp do ochrony socjalnej, takiej jak ubezpieczenie zdrowotne.

Czytaj także: Powszechne szkolenia wojskowe dla obywateli. MON rusza z pilotażem

Parlament dąży do tego, aby wszystkie rodzaje staży były objęte nowymi przepisami, z wyjątkiem obowiązkowych staży w ramach edukacji umożliwiających uzyskanie punktów akademickich oraz praktyk zawodowych.

Nadużycia muszą być wyeliminowane

Według posłów staż, który nie jest płatny zgodnie z prawem krajowym, nie zawiera komponentu szkoleniowego lub nie zapewnia mentora ani oceny, powinien być uznany za praktykę nadużycia.

Parlament Europejski domaga się również, aby organizacje wyznaczały osobę, do której stażyści mogliby się zwracać w przypadku podejrzenia nieprawidłowości lub złego traktowania.

Czytaj także: Rewolucja w rekrutacji. Kandydat pozna płacę przed rozmową

Stanowcze przesłanie dla młodych Europejczyków

Raportująca Alicia Homs Ginel (S&D, Hiszpania) podkreśliła, że „dziś Parlament Europejski wysyła jasny sygnał milionom młodych Europejczyków: staże muszą zapewniać realne prawa, uczciwe wynagrodzenie i godne warunki pracy”.

– Robimy zdecydowany krok, aby każdy młody człowiek mógł rozpocząć swoją karierę z godnością i poczuciem bezpieczeństwa. Parlament jest teraz gotowy do ścisłej współpracy z Radą w celu osiągnięcia porozumienia godnego europejskiej młodzieży.”

Czytaj także: Eksperci poszukiwani. Parlament Europejski tworzy nową bazę naukowców

Co dalej?

Po przyjęciu stanowisk przez Parlament Europejski i Radę mogą rozpocząć się negocjacje międzyinstytucjonalne, mające na celu ustalenie ostatecznych zasad nowych regulacji dotyczących staży.

Dlaczego powstała dyrektywa?

Projekt dyrektywy Komisji Europejskiej powstał w odpowiedzi na apel Parlamentu Europejskiego z 2023 roku. Celem było ustanowienie minimalnych standardów jakości staży, w tym przepisów dotyczących długości trwania, wynagrodzenia i ochrony socjalnej, zgodnie z prawem krajowym.

Czytaj także: Nie każdy śpi spokojnie. Tylu Polaków obawia się utraty pracy

W 2025 roku pierwsze miejsce na liście prestiżowego zestawienia zajął Bar Leone z Hongkongu, prowadzony przez Lorenzo Antinoriego – Włocha pochodzącego z Rzymu. Lokal, mieszczący się w modnej dzielnicy Sheung Wan, został zaprojektowany tak, by przypominał domowy salon jego babci – przytulny, bez zbędnego przepychu.

To pierwsze w historii zwycięstwo baru z Azji w tym światowym rankingu.

Bar z Hongkongu najlepszym barem świata

Antinori podkreśla, że klienci coraz częściej szukają autentyczności i prostoty: „To, co widzisz w menu, jest dokładnie tym, co otrzymasz”. I choć karta zawiera koktajle podawane w balonowych kieliszkach, z lokalnych składników i z jadalną pianką, nie ma tam miejsca na sztuczki czy efekciarstwo.

Ogłoszenie wyników odbyło się podczas eleganckiego wydarzenia w Hongkongu, które przyciągnęło śmietankę międzynarodowej sceny barmańskiej.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Lorenzo Antinori (@lorenzoantinori_)

Na drugim miejscu uplasował się Handshake Speakeasy z Mexico City – zeszłoroczny zwycięzca, a trzecie miejsce zajęła popularna barcelońska miejscówka Sips.

Organizacja World's 50 Best, która początkowo zajmowała się tylko oceną restauracji, od lat tworzy również ranking barów i hoteli. Przyznaje także nagrody za zrównoważony rozwój i indywidualne osiągnięcia barmanów. Coraz większym zainteresowaniem cieszy się również rozszerzona lista pozycji z miejsc 51–100, która często wskazuje przyszłych liderów zestawienia.

W czołowej klasyfikacji nie znalazły się bary z Polski.

Czytaj też: Szkocka wyspa na sprzedaż. Jest tańsza niż małe mieszkanie w Warszawie

Wybitna powieść grozy "Frankenstein" Mary Shelley przez wielu uważana jest za pierwszą powieść science fiction w historii. Książka była przenoszona na ekran niezliczoną ilość razy – w formie klasycznego horroru lub komedii. Najnowszą wersję zrealizował wybitny twórca, dla którego jest to projekt marzeń. Właśnie ujawniono zwiastun filmu. Gdzie i kiedy zobaczymy nowego "Frankensteina"? Piotr Kozłowski

Porozumienie w sprawie pierwszego etapu planu pokojowego w Strefie Gazy oznacza znaczący przełom - oświadczyła w czwartek szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas. UE dołoży wszelkich starań, aby wesprzeć wdrożenie tej inicjatywy - dodała. Aneta Malinowska

Do zdarzenia doszło pod koniec sierpnia 2025 roku na ulicy Warszawskiej w Częstochowie. Policjanci z częstochowskiej „piątki” otrzymali informacje o rannym mężczyźnie, który znajduje się na ulicy Warszawskiej. – Na miejscu 48-latek oświadczył policjantom, że sam przewrócił się i doznał obrażeń ciała w postaci ran ciętych w okolicy głowy. Ranny mężczyzna z obrażeniami głowy trafił do szpitala, a kryminalni nie dali wiary poszkodowanemu w jego wersję zdarzenia – mówi podkom. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. – Dzięki ich wnikliwej analizie wyszło na jaw, że 48- letni częstochowianin został zaatakowany przez 5-osobową grupę pseudokibiców i pobity z użyciem niebezpiecznych narzędzi.

Kryminalni z Częstochowy natychmiast rozpoczęli intensywne czynności. Śledczy skrupulatnie zbierali obszerny materiał dowodowy, a operacyjni ustalili tożsamość 5 napastników. Okazało się, że podejrzani są sympatykami jednego ze śląskich klubów piłkarskich.

– Trzech z nich w wieku 16, 18 i 25 lat zostało zatrzymanych na terenie Częstochowy. Każdy został już rozliczony. O losie najmłodszego wkrótce zadecyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich – informuje podkom. Barbara Poznańska. – Natomiast 18-latek i jego 25-letni kompan usłyszeli prokuratorskie zarzuty udziału w pobiciu z użyciem niebezpiecznych narzędzi. 25-latek odpowie dodatkowo za posiadanie narkotyków.

Podczas przeszukania ich mieszkań śledczy odnaleźli i zabezpieczyli nóż, maczetę, palkę teleskopową i gaz pieprzowy. Na wniosek prokuratora Prokuratury Rejonowej-Północ w Częstochowie, sąd podjął decyzję o zastosowanie wobec dwóch podejrzanych środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.

Dalsze czynności w tej sprawie skupiły się na zatrzymaniu dwóch pozostałych mężczyzn, którzy ukrywali się przed organami ścigania.

– Ostatecznie 34-latek został zatrzymany w jednym z mieszkań na terenie Poraja, a ostatni z nich, 20-letni częstochowianin kilka dni temu wpadł w ręce częstochowskich kryminalnych w jednym z mieszkań na terenie Gliwic – informuje podkom. Barbara Poznańska. – Zarówno 20-latek, jak i 34-latek zostali doprowadzeni przed oblicze prokuratora i usłyszeli zarzuty udziału w pobiciu z użyciem niebezpiecznych narzędzi oraz posiadania narkotyków.

Śledztwo w tej sprawie Prowadzi Prokuratura Rejonowa-Północ w Częstochowie.

Źródło: KMP Częstochowa

Najcięższa dynia w Danii waży ponad 903 kg. – Nie każdemu może się udać tak duża dynia jak moja, ale taka, która waży 300 kg już tak. Trzeba mieć tylko dobre nasiona, podlewać kilka razy w tygodniu i dosypać trochę nawozu – radzi Peter Holst Olsen z Næstved, który przygotować dynię na konkurs w Tivoli. Wygrał w cuglach. Owoc, który zajął drugie miejsce ważył „zaledwie” 439,5 kg. W nagrodę otrzymał czeka na 7,5 tys. koron duńskich (około 4,2 tys. zł). Olsen nie zdołał pobić swojego ubiegłorocznego rekordu kraju – zabrakło przeszło 200 kilogramów, wystawił bowiem wówczas dynię ważącą aż 1115,8 kg.

Pomimo obietnicy rządu, że do końca września 2025 r. spłaci ubiegłoroczne zaległości w ramach programu "Czyste Powietrze", pieniądze nie wpłynęły na konta. W odpowiedzi branża i beneficjenci organizują pierwsze strajki.

11 września prokurator z Mazowieckiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi L. Mężczyźnie zarzucono mu branie udziału, w okresie od 2017 roku do dnia 17 marca 2022 roku, w działalności rosyjskiego wywiadu cywilnego oraz przekazywanie temu wywiadowi informacji, które mogły wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej.

„To wynik długotrwałego i wielowątkowego postępowania prowadzonego przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pod nadzorem Prokuratury Krajowej” – napisał na platformie X Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych

Obszerny materiał dowodowy

Prokuratura wskazała, że zebrano obszerny materiał dowodowy, z którego wynika, że Tomasz L., będąc pracownikiem Wydziału Archiwalnego Ksiąg Stanu Cywilnego Urzędu m.st. Warszawy i posiadając dostęp do jego zbiorów oraz systemów, pozyskiwał służbową dokumentację i materiały, które przekazywał rosyjskiej służbie wywiadowczej.

Oskarżony zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW 17 marca 2022 roku. Sąd zastosował wobec Tomasza L. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, który był przedłużany.

Czytaj także: ABW zatrzymała szpiega z Azji. Oficer wywiadu działał przeciwko Polsce

Rasmus Errboe, prezes duńskiego dewelopera morskich farm wiatrowych Ørsted, poinformował o utrzymaniu planu ukończenia swojego morskiego projektu Sunrise Wind w Stanach Zjednoczonych w drugiej połowie 2027 roku.

Minister rolnictwa i rozwoju wsi Stefan Krajewski na początku tego tygodnia ogłosił, że po sześciu latach postanowił wyprowadzić z hotelu sejmowego i mieszka w wynajętym mieszkaniu. Wskazywał przy tym na doniesienia o awanturach i spożywaniu alkoholu w hotelu poselskim.

– Nasz Stefan? – pytał zaskoczony w środę w Sejmie marszałek Szymon Hołownia, gdy dziennikarze chcieli dowiedzieć się, co ma zamiar zrobić z pijaństwem i incydentami w Domu Poselskim. 

– Nie ma miejsca dla „patoposłów” i w ogóle dla żadnych patologii na terenie zarządzanym przez Kancelarię Sejmu, staramy się reagować w każdej sytuacji – zapewnił Hołownia.

Stefan Krajewski: Nawet nie chodzi o pijaństwo

W czwartek na antenie TVP Info sam zainteresowany, Stefan Krajewski, tak tłumaczył swoją decyzję.

– Jak się spotka 3-4 gości hotelowych, zawsze może być głośniej. Ale jak ma to charakter incydentalny, to nikt nie narzeka. Bardziej chodzi o te zachowania w restauracji sejmowej, w barze – przyznał. 

Prowadzący rozmowę Mariusz Piekarski dopytywał, czy nie da się zasnąć w nocy, minister zaznaczył, że nie chodzi nawet o pijaństwo, tylko „sposób bycia” niektórych parlamentarzystów.

Co dzieje się w sejmowych pokojach

– Non stop chodzą z włączonymi kamerami w telefonach i próbują robić jakieś show, m.in. poseł (Dariusz) Matecki, poseł (Łukasz) Mejza. O tych posłach wiemy, bo przecież toczą się postępowania dyscyplinarne. (…) Miał pan do czynienia, żeby poseł wychodził o 3 w nocy na dach, próbował zaczepiać senatorki, posłanki jakimiś wulgaryzmami? – opisuje Krajewski.

I dodaje: „99,9 proc. posłów nigdy nie nazwę 'patoposłem', ale mówię o tych, którzy weszli i chcą robić show w tym Sejmie”.

– Powie pan akademik? – zapytał dziennikarz. – Nie obrażajmy akademików – podsumował Krajewski. 

Zobacz także: Klęska urodzaju, a ceny warzyw wystrzeliły. Minister wskazuje winnych

Rezolucja została przyjęta 57 głosami za, 23 przeciw i czterema wstrzymującymi się.

Dokument wzywa do utrzymania przez Unię Europejską wiodącej roli w międzynarodowych negocjacjach klimatycznych oraz apeluje do wszystkich krajów, aby uczciwie wniosły swój wkład w finansowanie globalnych działań na rzecz klimatu.

Wysokie ambicje i skuteczność działań

Europosłowie podkreślają, że unijna polityka klimatyczna musi pozostać ambitna. Jak zapisano w rezolucji, „polityka UE powinna utrzymać wysoki poziom ambicji zgodny z uzgodnionymi celami i priorytetowo traktować efektywność kosztową, konkurencyjność gospodarki europejskiej, włączenie społeczne oraz wysoki poziom ochrony środowiska”.

Parlament Europejski wzywa Radę UE, by jak najszybciej przyjęła unijne zobowiązanie klimatyczne na rok 2035, a także ubolewa, że UE nie przedłożyła w terminie zaktualizowanego krajowego wkładu (NDC) w ramach Porozumienia Paryskiego.

Dokument akcentuje również potrzebę opracowania naukowo uzasadnionego celu klimatycznego na rok 2040, zgodnego z Europejskim Prawem Klimatycznym.

Czytaj także: Zmiany klimatyczne to również nowe zagrożenia dla ludzkiego zdrowia

 

Transformacja energetyczna bez paliw kopalnych

W przyjętym stanowisku europosłowie po raz kolejny wskazują na pilną konieczność zakończenia uzależnienia Unii od paliw kopalnych. Ich zdaniem to warunek niezbędny do skutecznej transformacji energetycznej i osiągnięcia neutralności klimatycznej.

Parlament domaga się, aby Komisja Europejska oraz państwa członkowskie ustaliły konkretny termin zakończenia dopłat i subsydiów dla paliw kopalnych, które wciąż stanowią znaczącą część wydatków publicznych w niektórych krajach.

Czytaj także: Kraina... ropą płynąca? Nowe odkrycie może być przełomem dla Polski

Zmiany klimatu jako zagrożenie dla pokoju i bezpieczeństwa

Rezolucja zwraca uwagę, że kryzys klimatyczny stanowi również zagrożenie dla bezpieczeństwa międzynarodowego. W raporcie czytamy, że zmiany klimatu mogą powodować niedobory zasobów naturalnych, braki żywności, napięcia międzynarodowe oraz konflikty o dostęp do surowców, a także zwiększać liczbę katastrof naturalnych.

Parlament apeluje, by społeczność międzynarodowa bardziej uwzględniała wpływ konfliktów na klimat i środowisko, zwłaszcza w kontekście „przerażającej skali zniszczeń środowiskowych w Ukrainie i w Strefie Gazy”.

Europosłowie wzywają również sektor obronny do aktywnego udziału w walce z kryzysem klimatycznym, m.in. poprzez ograniczanie emisji i przyspieszenie dekarbonizacji przemysłu zbrojeniowego.

Czytaj także: Nowy cel klimatyczny UE. Niektóre rządy mają wątpliwości

Każdy sektor musi odegrać swoją rolę

Parlament Europejski podkreśla, że osiągnięcie neutralności klimatycznej wymaga zaangażowania wszystkich sektorów gospodarki.

W rezolucji wymieniono m.in. rolnictwo, transport drogowy, żeglugę międzynarodową, przemysł tekstylny, turystykę i sektor metanu jako obszary wymagające intensyfikacji działań na rzecz redukcji emisji.

Co dalej?

Rezolucja zostanie przedstawiona podczas październikowej sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego (20–23 października), gdzie posłowie w pełnym składzie zagłosują nad ostatecznym przyjęciem dokumentu.

Czytaj także: Rewolucja w przemyśle. UE sypie miliardy na zielone technologie

 

COP30 w Belém

Trzydziesta konferencja klimatyczna ONZ (COP30) odbędzie się w dniach 10–21 listopada 2025 roku w brazylijskim Belém.

W wydarzeniu weźmie udział delegacja Parlamentu Europejskiego z przewodniczącą Lidią Pereirą (EPP, Portugalia) oraz wiceprzewodniczącym Mohammedem Chahimem (S&D, Niderlandy) na czele.

Tematem przewodnim COP30 będą działania konieczne do ograniczenia wzrostu temperatury na świecie do 1,5 stopnia Celsjusza, prezentacja nowych krajowych planów klimatycznych (NDC) oraz ocena postępów w realizacji zobowiązań finansowych podjętych na COP29.

Czytaj także: Dwa biliony dolarów wydamy na odnawialne źródła energii

W miejscowości Hamr na Jezere niedaleko Liberca odbył się finałowy etap Ceskomoravskiego Poharu Nordic Walking. Wcześniejsze etapy miały miejsce w Bruntalu (w randze Mistrzostw Czech), Ołomuńcu i Kutnej Horze.

Anna Kweczka-Janeczek po raz drugi z rzędu, wygrała finał i zwyciężyła klasyfikację generalną Pucharu Czech na dystansie 5-ciu kilometrów, zarówno w klasyfikacji open, jak i kategorii wiekowej. Częstochowska zawodniczka to również międzynarodowa mistrzyni Czech od trzech lat, co czyni ją swoistą legendą nordic walking u naszych południowych sąsiadów.

Świetnie zaprezentował się również Daniel Wojtasiński, który w finale open zajął trzecie miejsce i drugie w kategorii wiekowej, dzięki czemu drugi rok z rzędu uplasował się na podium klasyfikacji generalnej Pucharu Czech.

Źródło: Nordic Team Częstochowa

USA wprowadziły nowe zasady certyfikacji krewetek i przypraw z Indonezji. To efekt stwierdzenia przypadków skażenia radioaktywnym cezem-137, efektu dawnych testów jądrowych na Pacyfiku. Skażenie nim wystąpiło również między innymi po katastrofach w Czarnobylu i Fukushimie. Jaj na ironię, Indonezja nie ma ani broni ani elektrowni atomowych. Firmy z czerwonej listy, zajmujące się eksportem, będą musiały mieć certyfikat potwierdzający kontrolę poziomu radioaktywności wystawiany przez niezależnych audytorów.

Czytaj także: Para z białoruskiej elektrowni atomowej. 50 km od Wilna

Do tragicznego incydentu doszło 30 czerwca 2023 roku na pokładzie samolotu linii Qatar Airways z Los Angeles do Kolombo, stolicy Sri Lanki. Dr Asoka Jayaweera, emerytowany kardiolog z Południowej Kalifornii, zamówił posiłek wegetariański na 15,5-godzinną podróż, ale stewardessa poinformowała go, że nie ma go dostępnego. Zamiast tego otrzymał zwykły posiłek z mięsem i poinstruowano go, aby „zjadł mniej”.

Podczas konsumowania senior zaczął się dusić i stracił przytomność. Załoga próbowała mu pomóc, konsultowano się z doradcami medycznymi z firmy MedAire, ale stan pasażera stale się pogarszał.

Samolot ostatecznie wylądował w Edynburgu w Szkocji, gdzie mężczyznę zabrano do szpitala. Tam zmarł 3 sierpnia 2023 roku. Lekarze stwierdzili, że zmarł z powodu zachłystowego zapalenia płuc, czyli infekcji płuc spowodowanej przypadkowym wdychaniem pokarmu lub płynu.

Pozew przeciwko Qatar Airways

Sprawa ma teraz ciąg dalszy. Syn zmarłego, Surya Jayaweera, wniósł pozew przeciwko Qatar Airways o odszkodowanie za spowodowanie śmierci ojca. Zarzucił przewoźnikowi zaniedbanie w serwowaniu posiłków i udzielaniu pomocy medycznej. Jak wskazał dziennik „Independent”, w pozwie zarzucono, że ​​linia lotnicza nie zapewniła zamówionego wcześniej posiłku wegetariańskiego i nie zareagowała odpowiednio na zapaść emeryta.

Jayaweera junior domaga się również 128 821 dolarów odszkodowania za niedbalstwo załogi i spowodowanie śmierci w wyniku zaniedbania. Stanowi to minimalną kwotę w tego typu przypadkach.

W pozwie zwrócono uwagę, że Katar i Stany Zjednoczone są stronami Konwencji Montrealskiej, międzynarodowego traktatu regulującego odpowiedzialność linii lotniczych. Ustala ona limit wypłaty odszkodowania w wysokości około 175 tysięcy dolarów w przypadku roszczeń z tytułu śmierci lub obrażeń odniesionych na pokładzie samolotu.

Seria incydentów z jedzeniem

Dziennik wskazał, że śmierć dr Jayaweery podniosła kwestię protokołów linii lotniczych dotyczących ograniczeń dietetycznych i opieki nad pasażerami, zwłaszcza w przypadku osób starszych. Ostatnio doszło do kilku podobnych incydentów podczas lotów.

Brytyjski gwiazdor reality show Jack Fowler, który ma silną alergię na orzechy, omal nie umarł w zeszłym roku podczas lotu liniami Qatar Airways do Dubaju, gdy podano mu kurczaka curry z orzechami. Celebryta miał podobne doświadczenie rok wcześniej, gdy również na pokładzie maszyny linii Qatar Airways podano mu lody z orzechami.

Z kolei w czerwcu tego roku rejs samolotu linii Singapore Airlines z Frankfurtu do Nowego Jorku został przekierowany do Paryża, gdy 41-letnia pediatra Doreen Benary z alergią na skorupiaki ciężko zachorowała po podaniu krewetek. Także w tej sprawie został złożony pozew.

Czytaj więcej: Nie odchylisz fotela bez dopłaty. Linia lotnicza w ogniu krytyki

Producenci długo wstrzymywali się z decyzją. Fani zaczęli już tracić nadzieję, wszak od premiery drugiego sezonu popularnego serialu szpiegowskiego Taylora Sheridana "Lioness" z Zoe Saldañą, Nicole Kidman oraz Morganem Freemanem minął już niemal rok. W końcu jednak nastąpiło oficjalne ogłoszenie: lubiany serial powróci z trzecim sezonem! Gdzie i kiedy będzie go można oglądać? Piotr Kozłowski

W projekcie ustawy budżetowej zapisano, że wydatki wyniosą 918,9 mld zł, a deficyt budżetowy ukształtuje się na poziomie 271,7 mld zł.

Posiedzenie Sejmu 9 października. Transmisja online

Wydatki na obronę narodową zostały zaplanowane na 200 mld zł, co odpowiada 4,81 proc. PKB. Środki te mają zostać przeznaczone na modernizację armii i wsparcie systemu bezpieczeństwa. Na ochronę zdrowia ma przypaść 247,8 mld zł, co stanowi 6,81 proc. PKB. Priorytetem dla rządu mają być inwestycje w infrastrukturę medyczną i kadry. Nakłady na drogi i koleje wyniosą 53,9 mld zł, w tym 20,1 mld zł z budżetu państwa. W budżecie zapisano dodatkowe środki na gospodarkę morską w wysokości 2,4 mld zł. Z kolei nakłady na edukację i naukę wzrosną o 1 mld zł w stosunku do 2025 roku.

Na program „Rodzina 800+” w projekcie zaplanowano ok. 61,7 mld zł, na wypłatę 13. i 14. emerytury – ok. 31,8 mld zł, na program „Aktywny Rodzic” – 6 mld zł, na „Dobry Start” – 1,4 mld zł, a na finansowanie składek na ubezpieczenia społeczne, m.in. dla osób na urlopach wychowawczych i macierzyńskich – ok. 4,8 mld zł. Na waloryzację świadczeń emerytalno-rentowych od 1 marca 2026 roku zaplanowano ok. 22 mld zł. Na wypłatę renty wdowiej przewidziano ok. 7 mld zł, a na podwyższenie zasiłku pogrzebowego do 7 tys. zł zapisano w projekcie ustawy budżetowej 1,2 mld zł.

Uchwalona ustawa budżetowa powinna trafić do prezydenta do podpisu w ciągu czterech miesięcy od dnia przekazania Sejmowi projektu ustawy budżetowej. Jeżeli tak się nie stanie, prezydent może w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu. Ustawa zasadnicza przewiduje, że prezydent podpisuje budżet w ciągu siedmiu dni albo kieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, który w tej sprawie musi orzec nie później niż w dwa miesiące od otrzymania ustawy.

 

Posłowie przeprowadzą też głosowania nad stanowiskami i poprawkami Senatu do kilku ustaw.

Czytaj też: Giertych odpowiada Ziobrze. „Proces zetrze uśmieszek z jego twarzy”

Rada Polityki Pieniężnej znów obniżyła stopy procentowe i wskazuje na "poprawę perspektyw inflacji w najbliższym czasie". Rząd chce poprawić w 2026 sytuację zadłużonych szpitali, a grupa Smyk zapowiada debiut na giełdzie. W Niemczech produkcja przemysłowa nie może przestać spadać, a Amerykanie zakończyli rok budżetowy z 1,8 bln dolarów deficytu. Oto pięć wydarzeń w gospodarce, na które warto zwrócić uwagę.

Górnicze związki są poirytowane przebiegiem obrad Zespołu trójstronnego do spraw Bezpieczeństwa Socjalnego Górników. Co będzie dalej? - O tym porozmawiamy 13 października, podczas spotkania central związkowych - podkreśla Bogusław Hutek, szef górniczej Solidarności.

Prezydent USA Donald Trump nie ma szans na otrzymanie w piątek Pokojowej Nagrody Nobla z powodów formalnych jak i ze względu na brak zasług – uważa zajmujący się pokojem i konfliktami prof. Isak Svensson z Uniwersytetu w Uppsali. Zdaniem eksperta polityka oszczędnościowa Trumpa osłabiła mechanizmy rozjemcze na świecie. Aneta Malinowska