Aktualności

„Bez obaw”. Posłanka PSL o partyjnej ankiecie i wotum zaufania do Tuska

TVP.Info - wt., 10/06/2025 - 07:05

W środę Sejm będzie głosował wotum zaufania dla rządu Donalda Tuska. Wcześniej odbyło się na ten temat posiedzenie klubu PSL.


Jesteśmy po klubie PSL i ankiecie, która została wykonana wśród członków i sympatyków stronnictwa. Jesteśmy za tym, żeby koalicja rządząca działała sprawnie, lepiej. Nie mam obaw co do jutrzejszego dnia i myślę, że cały rząd uzyska poparcie, ponieważ musimy wyciągnąć wnioski z tego, co się wydarzyło, popatrzeć do przodu, zaplanować przyszłość i działać wspólnie – powiedziała Magdalena Sroka, posłanka PSL


Na pytanie o ankietę, która była wykonana wśród członków PSL z pytaniem, czy partia ma pozostać w koalicji rządzącej, odpowiedziała, że „takie ankiety to nic nadzwyczajnego, a wcześniejsza odbyła się między pierwszą a drugą turą wyborów”.


Cieszę się, że ankieta wzbudziła takie zainteresowanie, bo rzeczywiście jesteśmy jedyną partią, która tak szeroko pyta o zdanie swoich członków i sympatyków – stwierdziła. Dodała, że członkowie PSL w ogromnej większości podzielają decyzje, które podejmowane są przez kierownictwo partii. 


Czytaj także: Były szef CBA złożył zeznania. Został doprowadzony przed komisję

Kategorie: Telewizja

Złodzieje upatrzyli sobie Kwaracchelię. Piłkarz Paris-Saint Germain znów padł ich ofiarą

Dziennik - wt., 10/06/2025 - 07:01
Chwicza Kwaracchelia ma wielkiego pecha. Piłkarz Paris Saint-Germain znów padał ofiarą złodziei. Przestępcy okradli willę niedaleko Cannes, którą reprezentant Gruzji wynajmował na czas urlopu. To nie pierwszy przypadek, kiedy 24-latek stracił cenne rzeczy. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Bielan: Mamy wypowiedzi starych komunistów, którzy mówią o konieczności zablokowania zaprzysiężenia. To już scenariusz pisany w Moskwie

300polityka - wt., 10/06/2025 - 07:00
– Mamy również wypowiedzi starych komunistów typu pan Adam Miazga, którzy mówią wprost o konieczności zablokowania zaprzysiężenia prezydenta-elekta i to już scenariusz pisany w Moskwie – stwierdził Adam Bielan w RMF24.
Kategorie: Portale

Bielan: Giertych i jego sekta próbują podważyć mandat demokratycznie wybranego prezydenta

300polityka - wt., 10/06/2025 - 07:00
– Rząd kontroluje policję, prokuraturę, służby specjalne. Jeżeli Tusk czy ktokolwiek z PO uważa, że są jakiekolwiek nieprawidłowości, ma wszystkie narzędzia państwa, żeby to udowodnić, natomiast wiemy, że Roman Giertych i jego sekta Silnych Razem próbują podważyć mandat demokratycznie wybranego prezydenta i stąd cała akcja – stwierdził Adam Bielan w RMF24.
Kategorie: Portale

O co chodzi „Lewemu” i Probierzowi? Finowie rozwiążą spór

TVP.Info - wt., 10/06/2025 - 07:00

Trudno sobie wyobrazić lepszy moment na przejęcie kadry narodowej. We wrześniu 2023 roku, po przegranej z Albanią w Tiranie (0:2), kibice reprezentacji gotowi byli przecież wywieźć Fernando Santosa na taczkach. Drużyna grała ohydnie, selekcja piłkarzy była niezrozumiała, a zaangażowanie selekcjonera – co najmniej niepokojące. 


Kogokolwiek Cezary Kulesza mianowałby jego następcą, miał wchodzić do reprezentacji niczym rycerz na białym koniu. Z dużym kredytem zaufania i wyczuwalnym na trybunach oddechem ulgi. 


Sytuacja w grupie eliminacyjnej była zła, ale nie tragiczna. Po pięciu meczach mieliśmy na koncie 6 punktów. Czesi – 8, ale jeden mecz rozegrany mniej. Prowadziła Albania z dziesięcioma „oczkami”. Zresztą, nawet gdyby nie udało się znaleźć na pierwszych dwóch miejscach, to przecież trzecie też dawało baraże: większą sztuką jest dziś nie awansować na mistrzostwa Europy niż awansować. Takie czasy.


Probierz nie był najlepszym z kandydatów. Mówiło się o powrocie Nawałki, przebąkiwano o Marku Papszunie, nawet Jan Urban – w oczach wielu kibiców i dziennikarzy – miał lepsze notowania niż człowiek, którego chwilę wcześniej chciała zatrudnić tylko… Bruk-Bet Termalica Nieciecza, szorująca po dnie Ekstraklasy. Ale był lepszy niż Santos. Polak. „Nasz”. Na pewno będzie się bardziej starał. No i Kulesza go znał, pracowali przez lata w Jagiellonii. Prezes PZPN nie ryzykowałby, gdyby nie miał pewności, że Probierz odda reprezentacji serce.


„Witamy w kadrze, Michał”. 


***


Krytyków było wielu. Przypominali o tym, jaki luksus nowy selekcjoner miał w Cracovii. Janusz Filipiak dał mu wszystko: fotel trenera, stołek wiceprezesa i niemal nieskończoną władzę. Projekt życia (choć tym, jak się później dowiadujemy, jest jednak reprezentacja), trwający prawie cztery lata, skończył się fiaskiem. W barwach „Pasów” piłkarze nie stawali się lepsi, kadrę przebudowywano bez pomysłu, na boisku widać było coraz mniej pozytywów. No i wszystko to była wina innych. Nigdy Probierza.


Przypominano, że nowy selekcjoner nie zdobył w karierze nawet mistrzostwa Polski. Że nic nie osiągnął w europejskich pucharach. Że nawet jeśli był „gorącym nazwiskiem” czy „trenerskim talentem”, to już na pewno nim nie jest. Że się wypalił. Większość kibiców raczej irytował, niż porywał erudycją. Tu nawet na tle Czesława Michniewicza, żegnanego chwilę wcześniej bez żalu, wypadał blado. Został selekcjonerem, bo – przekonywało wielu – jest kolegą Cezarego Kuleszy.


Kredyt zaufania, pomimo tego wszystkiego, i tak był spory. 


Wątpliwości zaczęły się szybko. Nawet jeśli marzyliśmy o bezpośrednim awansie na Euro, to remis u siebie, na Narodowym, z Mołdawią (!) właściwie pozbawił Polaków złudzeń. Piłkarzy żegnały zasłużone gwizdy.


Probierz mógł się bronić tylko starą śpiewką o tym, że „miał za mało czasu”, a kadra nie ma jeszcze „jego stempla”. Miesiąc później też nie miała: w meczu, który musieliśmy wygrać, żeby marzyć jeszcze o szybszej drodze na Euro, tylko zremisowaliśmy z Czechami: znów u siebie, znów na Narodowym. I znów „na smutno”. 


Aż przyszedł marzec. Baraże. Wszystko albo nic. Najpierw wkalkulowana wygrana z Estonią (5:1, choć trzeba wspomnieć, że od 27. minuty rywale grali w dziesiątkę), potem trudny wyjazd do Cardiff. Polacy nie grali porywająco, nie byli lepsi, ale przez 120 minut nie dali sobie strzelić gola, a w rzutach karny mieli Wojciecha Szczęsnego. Awansowaliśmy na Euro, a Probierz kupił sobie co najmniej kilka miesięcy spokoju. Trzeba oddać: zasłużonego. 


***


Dwie porażki, na koniec remis z Francją i szybkie pożegnanie z turniejem – choć trafiliśmy do „grupy śmierci”, to wyjść z niej można było nawet z trzeciego miejsca. Polska zajęła czwarte i z Euro 2024 odpadła jako pierwsza


Wydawało się przesądzone, że Probierz podzieli los bardziej utytułowanych, robiących lepsze wrażenie poprzedników: fuchę w kadrze po wielkim turnieju stracili Engel, Janas, Smuda, Nawałka czy Michniewicz. Probierz też musiał: nie bronił się ani wynikami, ani grą. Nie wydawało się też, że zmierzamy w dobrym kierunku.


No ale nie stracił.


Od tamtego czasu Polacy rozegrali dziewięć meczów. Wygrali cztery: ze Szkocją, Litwą, Maltą i Mołdawią. Ani razu nie zagrali tak, by uspokoić kibiców. Ani razu, choć rywale – delikatnie rzecz ujmując – dawali ku temu powody.


Prawie dwa lata pracy. Bez efektów, bez wizji. Po każdym kolejnym meczu wśród najpopularniejszych haseł w mediach społecznościowych jest „ból oczu”. Reprezentacji nie da się oglądać, nie widać na nią pomysłu i muszą czuć to również piłkarze. Przynajmniej ci najwięksi.


***


Robert Lewandowski nie jest pewnie wymarzonym kandydatem na kapitana. W reprezentacji Polski czuł się najlepiej wtedy, gdy w ryzach trzymali ją nieco bardziej charyzmatyczni koledzy: z Grzegorzem Krychowiakiem, Sławomirem Peszką czy Wojciechem Szczęsnym bratał się przez lata – również wtedy, gdy na mistrzostwach Europy dochodziliśmy do ćwierćfinału. Nie po drodze było mu z Błaszczykowskim czy Piszczkiem, nie najlepiej układały się stosunki z Glikiem, ale gdy było dobrze, nie miało to większego znaczenia.


Teraz „Lewy” w kadrze jest sam. Zgrupowania nie dają mu pewnie już tyle radości, a rola mentora, którą kapitan z krwi i kości powinien przyjmować z szerokim uśmiechem i odpowiedzialnością, pewnie nie jest dla niego stworzona. To wszystko prawda. 


Lewandowski, który w trakcie spektakularnej kariery pracował z Guardiolą, Heynckesem, Ancelottim, Flickiem czy Kloppem, na pewno wie jednak to i owo o trenerach. Potrafi odróżnić fachowca od amatora. Człowieka, pod którego batutą wszyscy grają jak trzeba, od takiego, u którego uszy bolą od fałszywych nut. 


Potrafi być kapryśny. Pewnie nie bierze pod uwagę, że w kadrze możemy o Guardioli tylko pomarzyć. Ba, nie stać nas nawet na jego asystentów. Ale – musiał się zastanawiać – czy Brzęczek to wszystko, na co nas stać? Czy to Michał Probierz ma być tym, który poprowadzi go na ostatnim w karierze mundialu? 


A co jeśli nie awansujemy? W grupie mamy Holandię, z nimi przecież nie wygramy, nic na to nie wskazuje. Zostają baraże, ale tu los może skierować nas na Włochów, Belgię, Chorwację czy Turcję. Czy Probierz – myśli pewnie Lewandowski, a wraz z nim cały sztab ludzi – daje największe szanse na udane zwieńczenie kariery z Orłem na piersi? 


Nie daje i nie trzeba do tego eksperckiej wiedzy. Niezadowolenie z metod treningowych kapitan miał wyrażać już wcześniej: chodził do członków sztabu, opowiadał co gra, co nie gra, co powinno się zmienić. Zgrupowania zaczął traktować wybiórczo, ale robił to przecież już wcześniej. Czy jest wzorem do naśladowania? Na pewno nie, ale wszystkie ostatnie wydarzenia wyglądają jak krzyk rozpaczy człowieka, który chciałby „coś” jeszcze osiągnąć. 


***


A działo się wiele. W niedzielny wieczór Michał Probierz ogłosił, że nowym kapitanem reprezentacji został Piotr Zieliński. Niedługo później „Lewy” poinformował, że dopóki Probierz jest selekcjonerem, to on w kadrze nie zagra. „Stracił zaufanie”. 


O co poszło? Dobrze poinformowani donoszą, że na tę burzę zbierało się od jakiegoś czasu. Probierza miały denerwować prztyczki, które raz na jakiś czas wymierzał pod jego adresem Lewandowski, na czele z… puszczoną w autokarze piosenką. Wszystko jednak akceptował, no bo kim w świecie futbolu jest Probierz, a kim „Lewy”? Nawet jeśli musiał zagryzać zęby.


W końcu jednak poczuł zew. Lewandowski nie przyjechał na kadrę po trudnym sezonie z Barceloną, co nie spodobało się wielu zawodnikom. Nic dziwnego: za reprezentacją latają starsi i bardziej zmęczeni od „Lewego”, a nie mają przecież opaski kapitańskiej. Zabolało to zwłaszcza… jednego z kolegów ze „starej gwardii”, pewnie ostatniego. Grosicki był z Lewandowskim w najlepszych czasach, nie chodzili może razem na wódkę, ale na pewno nie należał do wrogiego obozu. Czekał na wielkie pożegnanie, na spektakularne zakończenie pięknej przygody z kadrą. „Lewy”, w jego oczach, się na tę uroczystość wypiął.


Gdy „Grosik” powiedział o tym publicznie, sztab ludzi, którzy na co dzień doradzają Robertowi Lewandowskiemu, stanął na głowie, by sprawę jakoś uratować. Bajdurzono coś o „niespodziance”, ale nie sposób nie wydedukować, że cała ta sytuacja kapitana dość mocno zaskoczyła. Kolegów z kadry przekonała z kolei, że nie zamierzają za kimś takim skakać w ogień. Skoro już decydował się na urlop, to mógł na nim zostać, a nie – znów – robić wokół siebie niepotrzebny szum.


Trudnej decyzji Probierz nie podjął sam. Ugiął się pod presją zawodników, którzy uznali, że nadszedł czas, by rozpocząć nowy etap. Pokazał „kto tu rządzi”, ale czy spodziewał się, że Lewandowski zareaguje, jak zareagował? Pewnie nie. 


***


Nie ma chyba wątpliwości, że odchodzić z reprezentacji „Lewy” nie chce. Jeszcze nie teraz, na pewno nie w ten sposób. Jego kariera, starannie przecież przemyślana, miała obracać się wokół rzeczonego mundialu w USA: najpierw turniej, potem pożegnanie z futbolem w MLS, w jakimś miłym mieście jak Miami, Los Angeles czy Nowy Jork. 


Co więc chce osiągnąć? Sposób, w jaki zakomunikował odpoczynek od kadry, nie pozostawia złudzeń, że dopuścił się szantażu. „Albo Probierz, albo ja”. Cezary Kulesza jest w sytuacji beznadziejnej, bo z jednej strony „ogon nie może machać psem”, a z drugiej… trochę może. To przecież „Lewy”: jedyna gwiazda światowego formatu, jaką mamy. Jeden z najlepszych piłkarzy XXI wieku i najlepszy, jaki kiedykolwiek zakładał biało-czerwoną koszulkę.


Gdyby postawić przed kibicami Lewandowskiego, a po drugiej stronie Probierza z Kuleszą, prezesa z selekcjonerem pogoniono by równie chętnie, co niegdyś Santosa.


Nikt się w tej reprezentacji nie zakochał, decyzje Probierza krytykuje każdy wszędzie, a tego, że Kulesza kurczowo się go trzyma rozumie coraz mniej kibiców. Co robić w takiej sytuacji? Prezes PZPN mówił w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”, że nie wtrąca się w decyzje szkoleniowca, ale – zostawia sobie furtkę – „będzie go oceniał przez pryzmat wyników”.


I tu, cała na biało (choć pewnie na niebiesko), wchodzi reprezentacja Finlandii. Jeśli we wtorek Polacy wygrają w Helsinkach, „Lewy” będzie musiał poczekać. Może do września, gdy czeka nas nieuchronna zapewne porażka z Holendrami. Może do listopada, gdy okaże się, że zagramy w barażach, ale na kadrę wciąż nie da się patrzeć – a oczyszczenie atmosfery i odejście kapitana tylko pogorszyło sprawę. Może dłużej: „przeprosi” się z Probierzem, gdy na mundial jednak awansujemy lub na koniec reprezentacyjnej kariery usłyszy głośne „przepraszam”, jeśli się nie uda.


Jeśli w Helsinkach zremisujemy lub przegramy, Probierza nie będą bronić nawet najwięksi wyznawcy jego trenerskiego talentu. Argumenty skończą się wszystkim. A młodzi piłkarze, którzy podobno wymusili na nim odebranie „Lewemu” opaski, będą musieli stanąć przed lustrem i przyznać uczciwie, że trochę za wcześnie na odcinanie pępowiny. 


Za nami kilka fascynujących, choć bardzo smutnych i niepokojących, dni z reprezentacją. Mecz z Finlandią przyniesie sporo odpowiedzi. A trzymających kciuki, żeby Polska się potknęła – choć trudno sobie to wyobrazić – może być więcej niż kiedykolwiek.


Zobacz także: Ulubieniec trybun pożegnał się z Bernabeu. Legenda Luki Modricia

Kategorie: Telewizja

Największy hit serialowy. Trzeci sezon zamówiony jeszcze przed premierą drugiego

Dziennik - wt., 10/06/2025 - 07:00
Dopiero co Prime Video ujawniło pierwszy teaser oraz datę premiery wyczekiwanej kontynuacji serialu "Maxton Hall - Dwa światy", a tymczasem światło dzienne ujrzały nowe rewelacje na temat globalnego hitu o związku Ruby i Jamesa. Okazuje się, że jeszcze przed premierą drugiego sezonu zamówiono sezon trzeci serialu. Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Bielan: W Polsce wybory organizuje PKW, w której większość ma obecna koalicja

300polityka - wt., 10/06/2025 - 06:57
– W Polsce wybory organizuje PKW, większość w PKW stanowią nominaci polskiego parlamentu. Jak wiemy choćby z działań wobec PiS, subwencji, dotacji, ta większość to większość obecnej koalicji. Obecna koalicja ma wszystkie struktury państwa pod swoją kontrolą, służby specjalne, policję, rządzi w zdecydowanej większości samorządów, więc stwierdzenie, że te wybory […]
Kategorie: Portale

900 zł zapłaci każdy kierowca? Zmiany w obowiązkowych opłatach

Dziennik - wt., 10/06/2025 - 06:57
Zmiany w obowiązkowych opłatach uderzą kierowców po kieszeni. Ceny OC poszybują. Do tego jeśli przegapisz termin i możesz dostać 9330 zł kary, a urząd skarbowy ma prawo ściągnąć zaległości z konta bankowego dłużnika. I to nie koniec podwyżek... Tomasz Sewastianowicz
Kategorie: Prasa

„Nie ma wpływu na wynik wyborczy”. Bielan o ew. pomyłkach w liczeniu głosów

300polityka - wt., 10/06/2025 - 06:54

- Absolutnie nie [nie należy przeliczać głosów ponownie], mamy nowego prezydenta, Karol Nawrocki zdobył największą liczbę głosów w tych wyborach od 1990 roku. Nikt nie miał silniejszego mandatu od czasu wyborów w pierwszych demokratycznych wyborach Lecha Wałęsy. To prawie 400 tys. głosów [przewagi] - stwierdził Adam Bielan w RMF24. - Owszem, w ponad 100 obwodowych komisjach wyborczych głosy zostały być może źle policzone, na niekorzyść Karola Nawrockiego, to są różnice niewielkie, a poza tym różnica pomiędzy Karolem Nawrockim a Rafałem Trzaskowskim to blisko 400 tys. głosów, więc nie ma to wpływu na wynik wyborczy - mówił dalej.
Kategorie: Portale

Seniorzy stracą prawo jazdy w 2025? Jest decyzja, to salomonowe rozwiązanie

Dziennik - wt., 10/06/2025 - 06:49
Obowiązkowe badania lekarskie dla seniorów i automatyczna utrata prawa jazdy to rozwiązania, które rozpalają emocje. UE zmienia przepisy. Nowe zasady oceny zdrowia kierowców, w tym również osób starszych stały się faktem. Co to oznacza w praktyce? Tomasz Sewastianowicz
Kategorie: Prasa

Trzaskowski zdetronizowany. Nowy, zaskakujący lider rankingu zaufania

TVP.Info - wt., 10/06/2025 - 06:47

Na czele rankingu jest debiutujący w nim Aleksander Kwaśniewski z wynikiem 44,4 proc. zaufania (16 proc. zdecydowanie ufa, 28,4 proc. raczej ufa). Negatywne zdanie o byłym prezydencie ma 33,9 proc., a neutralne 21,7 proc. badanych.


Tuż za nim plasuje się Rafał Trzaskowski z wynikiem 43,6 proc. (18,7 proc. zdecydowanie ufa, 24,9 proc. raczej ufa). Prezydent Warszawy liderem tego rankingu był od grudnia 2024 roku. Polityk notuje jednak spadek zaufania – i to aż o 6,4 pkt proc. w porównaniu z badaniem przeprowadzonym pod koniec kwietnia. Nie ufa mu 48,1 proc., a neutralnie wypowiada się o nim 8,3 proc. ankietowanych.


Ranking zaufania: Duda, Nawrocki i Mentzen mają się czym pochwalić


Trzecie miejsce zajmuje prezydent Andrzej Duda, który cieszy się zaufaniem 40 proc. uczestników badania. To duża zmiana na plus, aż o 6,2 pkt proc. Politykowi nie ufa 40,9 proc., a obojętny pozostaje on dla 19,1 proc. respondentów.


Na czwartym miejscu jest minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski (39 proc. zaufania). Za nim plasuje się Karol Nawrocki, do którego zaufanie deklaruje 37,4 proc. osób (+1,6 pkt proc.).


Duży wzrost, bo aż o 11,3 pkt proc., odnotował lider Konfederacji Sławomir Mentzen, który z wynikiem 35,1 proc. zajmuje siódme miejsce. Za to powód do zmartwień ma marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który zajmuje w tym zestawieniu 15. pozycję z wynikiem 26,8 proc. To oznacza stratę aż 6,8 pkt proc. w porównaniu z kwietniowym badaniem. Wyżej od niego są m.in. Krzysztof Bosak (30,4 proc.), byli prezydenci Lech Wałęsa (28,1 proc.) i Bronisław Komorowski (27,3 proc.), a także Adrian Zandberg (27,1 proc.), który odnotował wzrost zaufania o 9,2 pkt proc.


Kaczyński, Tusk i Hołownia liderami antyrankingu zaufania


W antyrankingu zaufania, czyli przez zdobycie największej liczby negatywnych odpowiedzi, prowadzą: Jarosław Kaczyński (59,6 proc.), Szymon Hołownia (57,4 proc.) oraz Donald Tusk (55,8 proc.). Hołownia, jak podkreśla Onet, jest przy okazji politykiem z najgorszym bilansem zaufania. Przewaga odpowiedzi negatywnych nad pozytywnymi wynosi w jego przypadku aż 30,6 pkt proc.


Badanie przeprowadził Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS w dniach 3-7 czerwca 2025 r. na ogólnopolskiej próbie 1,1 tys. osób. Sondaż realizowano metodą telefoniczną, wykorzystując standaryzowane wywiady kwestionariuszowe wspomagane komputerowo (CATI).


CZYTAJ TEŻ: To najgorętszy stołek w polskiej polityce. Nieustanne pasmo afer

Kategorie: Telewizja

Kolejna obniżka "może zadziałać jak impuls psychologiczny"

TVN24 Biznes i Świat - wt., 10/06/2025 - 06:43
Deweloperzy w największych polskich miastach sprzedali w maju o jedną czwartą więcej mieszkań więcej niż w kwietniu - wynika z najnowszego raportu. "Wprawdzie obniżka stóp procentowych poprawiła dostępność kredytów, ceny mieszkań są jednak na tyle wysokie, a oferta tak duża, że wielu potencjalnych nabywców może uznać, że nie warto się spieszyć z decyzją zakupową" - ocenili autorzy analizy.
Kategorie: Telewizja

PZPN zaprzecza w sprawie Roberta Lewandowskiego. Związek wydał specjalny komunikat

Dziennik - wt., 10/06/2025 - 06:41
Robert Lewandowski przestał pełnić funkcję kapitana reprezentacji Polski. Od niedzieli jest nim Piotr Zieliński. PZPN wydał w tej sprawie specjalny komunikat, w którym kategorycznie zaprzeczył, że to rada drużyny była inicjatorem zmiany kapitana kadry narodowej. Była to suwerenna decyzja selekcjonera biało-czerwonych. Michała Probierza. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Coraz mniej Polaków płaci składki. System ratują cudzoziemcy [HIRSCH O GOSPODARCE]

ZUS nadal jest w całkiem niezłej kondycji, a liczba osób płacących składki jest rekordowo duża. Ale to w coraz większym stopniu zasługa pracujących w Polsce cudzoziemców - pisze w swoim codzienniku gospodarczym Rafał Hirsch.
Kategorie: Portale

Pyszny obiad na wtorek. Podajemy przepis, Ty gotujesz. Placuszki z piersi kurczaka

Dziennik - wt., 10/06/2025 - 06:30
Placki, naleśniki, placuszki - lubią je wszyscy. Może to być danie na słodko lub wytrawne. Na wtorek proponujemy placuszki z piersi kurczaka, czyli połączenie idealne. Możemy je podać np. z gotowanymi brokułami i mizerią. Będzie pysznie, szybko i niedrogo. Beata Zatońska
Kategorie: Prasa

Trump złamał konstytucję? Mniej polskich firm chce zatrudniać. Biały Wodór w UE

Rzeczpospolita — News - wt., 10/06/2025 - 06:30
Donald Trump oskarżany o łamanie konstytucji USA, w związku z wysłaniem Gwardii Narodowej do Los Angeles. Coraz mniej polskich firm chce zatrudniać pracowników, a we Francji odkryto największe na świecie złoże białego wodoru
Kategorie: Prasa

Pełnia Księżyca w czerwcu 2025. Kiedy wypada i co przyniesie?

Dziennik - wt., 10/06/2025 - 06:27
Już w środę 11 czerwca 2025 roku o godzinie 09.43 czeka nas pełnia Księżyca w znaku Strzelca – zjawisko nie tylko astronomiczne, ale i astrologiczne, które może przynieść intensywne emocje, nagłe olśnienia oraz impuls do działania. Lena Ratajczyk
Kategorie: Prasa

Gwiazdy k-popu bez taryfy ulgowej. Swoje w armii odsłużyli

TVP.Info - wt., 10/06/2025 - 06:24

W Korei Południowej wszyscy młodzi mężczyźni, którzy zostali pozytywnie zweryfikowani podczas komisji lekarskiej, muszą odbyć służbę wojskową. Ta trwa od 18 do 21 miesięcy. Wyjątkiem nie są już ani celebryci, ani też dzieci najbogatszych Koreańczyków. Wcześniej dochodziło bowiem do sytuacji, gdzie osoby o takim statusie starały się uniknąć służby w wojsku.


Właśnie kończy ją czterech członków najpopularniejszego zespołu muzyki k-pop na świecie – BTS. Ze względu na obowiązek służby wojskowej mający miliardy odsłon w serwisach streamingowych zespół BTS musiał zawiesić działalność.


Członkowie boys bandu wznowią koncerty w drugiej połowie roku, a już w najbliższy piątek Koreę Południową czeka największe święto k-popu związane z 12. rocznicą wydania przez zespół BTS pierwszego albumu.


Czytaj też: Znany artysta zaśpiewa w Rosji. „Nie boję się protestów i krytyki”

Kategorie: Telewizja
Subskrybuj zawartość