Aktualności

Karambol w Egipcie. Wśród poszkodowanych rodzina z Polski

TVP.Info - sob., 09/08/2025 - 09:03

Egipski portal Khabarmena poinformował, że do kolizji z udziałem trzech samochodów doszło na trasie między miejscowościami Marsa Alam a Al-Kusajr nad Morzem Czerwonym, na południe od popularnej wśród polskich turystów Hurghady. 


Wypadek polskiej rodziny w Egipcie


Według portalu rannych w wypadku zostało 16 osób, w tym 10 turystów z Polski i Niemiec. Wszyscy poszkodowani zostali hospitalizowani.


Serwis dla polskich turystów hurghada24.pl podał, że do wypadku doszło w piątek na drodze biegnącej wzdłuż wybrzeża. Zgodnie z ustaleniami tego portalu poszkodowani obywatele Polski to osoby w wieku 12–41 lat, należące do jednej rodziny. Mają obecnie przebywać w szpitalu w Al-Kusajr i klinice w Port Ghalib.



Zobacz także: Polka z synkiem zginęli w Egipcie. Wzruszające pożegnanie



Kategorie: Telewizja

Plebiscyt „Nasza Solidarność”. Borusewicz: To wydarzenie było kluczowe

TVP.Info - sob., 09/08/2025 - 09:03

Telewizja Polska, Europejskie Centrum Solidarności oraz Miasto Gdańsk zapraszają Polki i Polaków do udziału w ogólnopolskim plebiscycie. Jego celem jest wybranie wydarzenia z ostatnich 45 lat, które najbardziej napawa nas dumą. Akcja „Nasza Solidarność. A to nam się udało!” jest częścią obchodów 45. rocznicy powstania ruchu Solidarność.


Od 1 lipca do 14 sierpnia, wchodząc na stronę www.gdansk.pl/naszasolidarnosc, można oddać swój głos. Wśród propozycji znalazły się m.in. wydarzenia Sierpnia ’80 oraz powstanie Solidarności.


Członek kapituły akcji, senator i działacz opozycji demokratycznej w czasach PRL-u Bogdan Borusewicz został zapytany w TVP Info, czy często wraca wspomnieniami do tamtego okresu. – Ten czas jest głęboko we mnie. Myślę, że podobnie jak w innych ludziach, którzy pamiętają tamte dni i żyli w tamtej rzeczywistości. Nie tylko byłem w opozycji demokratycznej – ale przygotowałem i dałem sygnał do strajku. Ja go przygotowałem, a Lech Wałęsa później prowadził – powiedział Borusewicz.


Na pytanie, czy odczuwa dumę z tamtych wydarzeń, odpowiedział: – To perspektywa wielu lat. Później wydarzyło się jeszcze wiele, był stan wojenny, który próbował cofnąć czas i zniszczyć ruch społeczny. Ale tak – jestem dumny, że uczestniczyłem w tym i że zapoczątkowałem tamten okres – podkreślił.


„Komunizm został uderzony w samo serce”


Zapytany, czy uważa, że Polacy wykorzystali fakt powstania i działania Solidarności, stwierdził: – Oczywiście, że tak. Polska jest dziś w zupełnie innym miejscu. Nie ma komunizmu, nie ma Związku Radzieckiego – rozpadł się. Co prawda podejmowane są próby jego odtworzenia, ale według mnie będą nieskuteczne. To był wyjątkowo ważny moment w historii Polski i Europy. Komunizm został uderzony w samo serce, system został zniszczony i w zasadzie cofnął się na całym świecie.


W rozmowie poruszono też temat jedności, która była siłą Solidarności. Borusewicz odniósł się do stwierdzenia, że dziś w Polsce jej brakuje. – Nie można przekładać tamtego okresu na dzisiejsze czasy i narzekać. Wówczas walczyliśmy z komunizmem – jednym przeciwnikiem. Potem przyszła wolność i wolne wybory, a z nimi konieczność dokonywania wyborów. Podziały są naturalne – zdarzają się nawet w małżeństwach po 40 latach, a co dopiero w ruchach politycznych. Dziś jesteśmy w zupełnie innym miejscu na mapie politycznej świata – w Unii Europejskiej, w NATO. To było nie do pomyślenia, gdy rozpoczynaliśmy marsz ku wolności – podkreślił.


Komentując plebiscyt „Nasza Solidarność. A to nam się udało!”, powiedział: – To miara naszego sukcesu, że trudno wybrać, które wydarzenie było najważniejsze. Było ich wiele w ciągu 45 lat, ale myślę, że jednak strajk w sierpniu 1980 r. w Stoczni Gdańskiej był kluczowy – od niego wszystko się zaczęło. Ale wcześniej też wiele się działo – istniała opozycja demokratyczna, niewielkie grupy działaczy, które zorganizowały ten strajk. Był on zaplanowany i przeprowadzony przez tę samą grupę, którą ja zorganizowałem, a która później stała się ruchem masowym. W lipcu poprzedzającym sierpień odbyła się też seria mniejszych protestów i duży strajk w Lublinie, który sparaliżował całe miasto – to była zapowiedź tego, co miało nadejść – przypomniał Borusewicz.     


Zobacz także: Lech Wałęsa trafił do szpitala. „Dzięki Bogu, jeszcze raz się udało”

Kategorie: Telewizja

Urlopowy plan runął. Nie zawsze ty za to zapłacisz

TVN24 Biznes i Świat - sob., 09/08/2025 - 09:01
Wakacje zaplanowane, walizki spakowane, bilety kupione. W ostatniej chwili przed urlopem dowiadujesz się jednak, że nie wyjedziesz - przez organizatora, linię lotniczą, obowiązki służbowe czy nieprzewidziane okoliczności po twojej stronie. Tak czy siak w grę wchodzą poważne koszty. Kto za to zapłaci?
Kategorie: Telewizja

System kaucyjny dobrowolny. Nie ma miejsca na brudne i stare butelki

Portal samorządowy - sob., 09/08/2025 - 09:00
Prawo nie dopuszcza jakichkolwiek zwrotów do aptek. Nie ma tam miejsca na przechowywanie brudnych i starych butelek czy pojemników do recyklingu. System kaucyjny będzie więc dla aptek dobrowolny.
Kategorie: Portale

Lato z Radiem 2025 w Lublinie. Kto wystąpi? O której i gdzie emisja koncertu?

Dziennik - sob., 09/08/2025 - 08:59
Wakacyjna trasa "Lato z Radiem i Telewizją Polską" trwa. Dziś, w sobotę, 9 sierpnia czas na Lublin. Kto tym razem pojawi się na scenie? O której i gdzie emisja koncertu? Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa

Strzały na Times Square. Panika w centrum Nowego Jorku

TVP.Info - sob., 09/08/2025 - 08:52

Policja otrzymała wezwanie o strzelaninie na Times Square tuż po godz. 1 czasu miejscowego. 


Według nieoficjalnych informacji z nieznanych przyczyn – mężczyzna otworzył ogień do przejeżdżającego samochodu, raniąc trzy osoby – 18-latkę oraz dwóch mężczyzn w wieku 19 i 65 lat. 


Strzelanina na Times Square: Trzy osoby ranne


Funkcjonariusze błyskawicznie zatrzymali podejrzanego. Ranni trafili do szpitala, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 


W sieci pojawiły się nagrania z Times Square. Widzimy na nim uciekających w panice ludzi.



To kolejna strzelanina w centrum Nowego Jorku. Kilka dni temu mężczyzna zastrzelił pięć osób.


Zobacz także: Groza na Times Square. Płonący mężczyzna biegał po ulicy



Kategorie: Telewizja

Ten kwiat urośnie nawet na suchej, nieurodzajnej glebie i żwirze. Posadź go w sierpniu, a w ogrodzie zakwitnie mnóstwo różowych obłoków

Dziennik - sob., 09/08/2025 - 08:49
Nie potrzebuje podlewania, żyznej ziemi, a mimo to kwitnie jak marzenie. Skrzydlinka to jeden z tych kwiatów, które potrafią zaskoczyć nawet doświadczonych ogrodników. Nawet jeśli posadzisz ją w sierpniu, już za kilka tygodni ogród pokryje się dywanem drobnych, różowych, kwiatowych obłoczków. Sprawdź, dlaczego warto dać jej szansę, nawet jeśli masz tylko kamieniste rabaty lub słoneczny balkon. Marzena Sarniewicz
Kategorie: Prasa

Arcytrudny QUIZ z literatury. Który bohater nie jest z tej książki? 15/15 tylko dla moli książkowych

Dziennik - sob., 09/08/2025 - 08:45
Ten quiz przypadnie do gustu tym, którzy nie potrafią żyć bez czytania. Waszym zadaniem jest wskazanie bohatera, który nie pasuje do książki. Kilka pytań jest dosyć podchwytliwych. Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa

Najgorętszy duet kina czasów PRL. Kalina Jędrusik nie lubiła grać tych scen z Danielem Olbrychskim

Dziennik - sob., 09/08/2025 - 08:34
Kalina Jędrusik i Daniel Olbrychski zagrali razem w filmach "Jowita" oraz "Ziemia obiecana". To w tym drugim filmie zagrali jedną z najgorętszych scen w polskim kinie czasów PRL. Okazuje się, że aktorka nie lubiła grania scen intymnych z Danielem Olbrychskim, wręcz od nich stroniła. Powód był prozaiczny. Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa

Plaga pijanych na drogach regionu częstochowskiego. Wężykiem i bez uprawnień

Gazeta.pl — Częstochowa - sob., 09/08/2025 - 08:25
Policja zatrzymała kolejnych pijanych kierowców na drogach naszego regionu. Będą tego żałowali.
Kategorie: Prasa

Tak się żyło w PRL-u. Quiz dla mistrzów. 10/10 zdobędą tylko nieliczni

Dziennik - sob., 09/08/2025 - 08:20
Czasy PRL-u to okres, który jedni wspominają z nostalgią, inni z niedowierzaniem, a jeszcze inni znają go tylko z filmów, opowieści dziadków i zdjęć. Pamiętasz kartki na cukier i mięso oraz wszechobecne kolejki? Życie toczyło się według zupełnie innych reguł. W tym quizie sprawdzisz, ile naprawdę wiesz o realiach życia w PRL-u. Tylko prawdziwi eksperci zdobędą 10/10. Dasz radę? Sprawdź! Jakub Laskowski
Kategorie: Prasa

Pyszny obiad na sobotę. Podajemy przepis, Ty gotujesz. Kurczak po turecku

Dziennik - sob., 09/08/2025 - 08:19
Na sobotę proponujemy pysznego, soczystego i aromatycznego kurczaka po turecku. Mięso będzie kruche i delikatne. Dzięki przyprawom danie oczaruje oryginalnym smakiem i przeniesie nas prosto w wakacyjne klimaty. Beata Zatońska
Kategorie: Prasa

Puste butelki po piwie w aptekach? Ekspert wyjaśnia

TVN24 Biznes i Świat - sob., 09/08/2025 - 08:05
Konieczność przyjęcia butelki po piwie teoretycznie byłaby możliwa przy powierzchni apteki powyżej 200 metrów kwadratowych - wyjaśnił doktor Wojciech Rożdżeński z Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalista prawa medycznego i farmaceutycznego odniósł się do kwestii objęcia aptek systemem kaucyjnym.
Kategorie: Telewizja

Kultowy serial kostiumowy powrócił. Już sam zwiastun przyciągnął 13 milionów widzów

Dziennik - sob., 09/08/2025 - 08:00
"Outlander: Krew z krwi", prequel popularnego na całym świecie serialu "Outlander", już dziś debiutuje w streamingu. Nowy sezon opowiada historię miłości rodziców głównych bohaterów "Outlandera" – Jamiego i Claire. Ellen MacKenzie poznaje Briana Frasera w osiemnastowiecznej Szkocji, a Julia Moriston Henry'ego Beauchampa w Anglii podczas I wojny światowej. Gdzie można oglądać kontynuację kultowego hitu? Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Wypadek w Egipcie. Ucierpieli turyści z Polski, przewieziono ich do szpitala

Dziennik - sob., 09/08/2025 - 07:59
W Egipcie doszło do wypadku, w którym brali udział obywatele Polski – informuje ambasada RP w Kairze. Polacy zostali ranni i są w egipskich szpitalach. Wcześniej w mediach pojawiły się doniesienia o wypadku w Egipcie, w którym miała uczestniczyć czteroosobowa rodzina z Polski. Beata Zatońska
Kategorie: Prasa

Plebiscyt „Nasza Solidarność”. Borusewicz: To wydarzenie było kluczowe

TVP.Info - sob., 09/08/2025 - 07:48
– To miara naszego sukcesu, że trudno wybrać, które wydarzenie było najważniejsze. Było ich wiele w ciągu 45 lat, ale myślę, że jednak strajk w sierpniu 1980 r. w Stoczni Gdańskiej był kluczowy – powiedział w TVP Info senator Bogdan Borusewicz, członek kapituły akcji „Nasza Solidarność. A to nam się udało!”.
Kategorie: Telewizja

Zmarł dowódca misji Apollo 13. „Houston, mieliśmy problem”

TVP.Info - sob., 09/08/2025 - 07:30

„NASA składa kondolencje rodzinie kapitana Jima Lovella, którego życie i praca inspirowały miliony ludzi przez dziesięciolecia” – ogłosiła agencja w oświadczeniu, chwaląc jego „niezłomny charakter i odwagę” w umożliwieniu Stanom Zjednoczonym „dotarcie na Księżyc”.


Lovell, były pilot Marynarki Wojennej USA, był najbardziej doświadczonym astronautą pionierskiej ery eksploracji kosmosu i spędził w przestrzeni pozaziemskiej 715 godzin w ramach programów Mercury, Gemini i Apollo. Najbardziej znany jest jednak jako dowódca swojej ostatniej misji, Apollo 13 w 1970 r.


„Houston, mieliśmy problem”


Lot na Księżyc omal nie zakończył się katastrofą z powodu awarii i eksplozji na pokładzie statku. Dzięki improwizacji załogi i inżynierów NASA kapsuła została jednak bezpiecznie sprowadzona na Ziemię. Historia misji stała się kanwą popularnego filmu, w którym w Lovella wcielił się Tom Hanks, wypowiadając słynną kwestię: „Houston, mamy problem”. Jak przypomina „New York Times”, w rzeczywistości pierwszym, który poinformował centralę o awarii, był pilot Jack Swigert, a słowa Lovella brzmiały: „Houston, mieliśmy problem”.


Sam Lovell zaliczył epizod w filmie, jako kapitan okrętu, który powitał wodującą na oceanie załogę.


Medal od prezydenta


Astronauta został odznaczony kilkoma orderami, w tym w 1970 r. najwyższym odznaczeniem cywilnym, Prezydenckim Medalem Wolności przez prezydenta Richarda Nixona.


Pochodzący z Cleveland astronauta miał czworo dzieci i jedenaścioro wnucząt.


Zobacz także: Astronauci z USA, Rosji i Japonii rozpoczęli nową misję na ISS

Kategorie: Telewizja

„Lato z Radiem i Telewizją Polską”. Dziś wyjątkowy koncert

TVP.Info - sob., 09/08/2025 - 07:28

Koncertowi towarzyszyć będą całodzienne atrakcje – plenerowe studio „Pytania na Śniadanie”, specjalne relacje w TVP Info, plenerowe wydanie audycji „Lato z Radiem”, edukacyjny piknik Polskiego Radia, międzypokoleniowa potańcówka oraz wiele letnich atrakcji z nagrodami.


Kto wystąpi w Lublinie?


Podczas koncertu usłyszymy największe wakacyjne przeboje w wykonaniu legend polskiej sceny muzycznej oraz gwiazd młodego pokolenia. Nie zabraknie także wyjątkowych duetów. Będzie to wyjątkowa okazja, by wspólnie celebrować lato w rytmie najlepszej polskiej muzyki. Na Placu Zamkowym wystąpią: Dawid Kwiatkowski, Patrycja Markowska, De Mono, Feel, Michał Szpak, Urszula, Organek, Ania Rusowicz, Brathanki, Joanna Jakubas, Mikołaj Przybylski.

Koncert poprowadzą: Anna Lewandowska, Jovan Jakimowicz i Grzegorz Dobek z Telewizji Polskiej oraz Roman Czejarek z Polskiego Radia.


Co TVP zaplanowała w Lublinie?


Wieczorny koncert to jednak nie wszystkie atrakcje, jakie Telewizja Polska i Polskie Radio zaplanowały na ten dzień w Lublinie. Od 7:30 emitowane jest specjalne wydanie programu „Pytanie na śniadanie” prowadzone przez Anię Lewandowską i Łukasza Kadziewicza. Z Katarzyną Bujakiewicz porozmawiamy o języku lubelskim. Kim jest brejdak? Czym są ciapy? Dawid Kwiatkowski opowie o swojej wyjątkowej relacji z fanami. Na łowców autografów będzie czekać m.in. Krzysztof Cugowski, FEEL czy Brathanki.


Kategorie: Telewizja

Trump spotka się z Putinem. Prezydent USA podał datę i miejsce

Dziennik - sob., 09/08/2025 - 07:24
Prezydent USA Donald Trump spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w piątek 15 sierpnia na Alasce. Będzie to pierwsze spotkanie przywódców od czasu, gdy Donald Trump po raz drugi został prezydentem Stanów Zjednoczonych. Beata Zatońska
Kategorie: Prasa

Czasem żubr, czasem ruski wiertaliot. Relacja z serca Białowieży

TVP.Info - sob., 09/08/2025 - 07:21

Patryk Zalasiński: Panie Profesorze, moje pierwsze pytanie jest chyba dość oczywiste. Jak w tej chwili wygląda życie w Białowieży, tuż pod nosem „Tarczy Wschód” i granicy z Białorusią. Jak to wszystko - kryzys migracyjny i napięcia, wpływa na państwa pracę, ale też na biosferę?

 

prof. Michał Żmihorski, biolog, dyrektor Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży, członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody

 

Pytanie jest złożone, gdyż ten wpływ jest wielowymiarowy. Jest wojsko, straż graniczna patrolująca teren puszczy, szczególnie na granicy. Widzimy te pojazdy, zwiększony ruch, wpływa to i na zwierzęta, i na nas. Jest strefa zamknięta, przygraniczna - nie wszyscy nasi doktoranci czy wolontariusze mogą tam wchodzić.

 

Nasze badania się zmieniły, zwierzęta też zmieniły sposób użytkowania przestrzeni. W ciągu ostatnich lat wydaje się, że niektóre gatunki odsunęły się od tej gorącej strefy przygranicznej. To jak domino - ta napięta sytuacja wpływa na wiele komponentów.

 

Jest też sfera psychologiczna, czuć napięcie w powietrzu, nie wiemy do końca, jak będzie się rozwijała ta sytuacja. Mieliśmy przecież takie incydenty jak przelot białoruskich śmigłowców, naruszających polską przestrzeń powietrzną i powodujących alarm. Są wypadki komunikacyjne z udziałem wojska, w ten sposób życie straciło kilka żubrów. Sytuacja jest dynamiczna – Białowieża nie jest już takim spokojnym miejscem jak kiedyś. Dużo się dzieje u nas.


To nie jest powszechnie znany fakt, ale to fakt niezaprzeczalny. Większa część Puszczy Białowieskiej znajduje się na terytorium Białorusi. Jak wasze kontakty z białoruskimi kolegami-naukowcami przez tę sytuację się zmieniły?

 

W 2021 roku jeszcze współpracowaliśmy. Natomiast po wybuchu wojny w Ukrainie, przyszła decyzja rządu oraz władz Polskiej Akademii Nauk, że zrywamy kontakty z Rosją i z Białorusią, więc nie mamy formalnych, naukowych kontaktów z białoruskimi kolegami.

 

Natomiast wiemy, że są jakieś działania po stronie białoruskiej w Puszczy Białowieskiej, związane z ochroną przyrody, zasobów wodnych, lecz z uwagi na geopolityczną sytuację ani kontaktów nie mamy, ani szczegółów nie znamy.


Czy puszcza już ochłonęła po kornikowo-wycinkowym kryzysie z lat 2016-2017. Czy ten spokój przyrodniczy i ekologiczny, mimo tej sytuacji na granicy, w końcu nastał?

 

Niestety nie… Od roku 2017 formalnie i faktycznie nie ma żadnych wycinek. Te powierzchnie zniszczone wycinkami odtwarzają się w sposób naturalny i całkiem nieźle naturze to wychodzi. Ale spokój jest pozorny.

 

Cały czas wisi nad nami groźba, że te czasy wrócą. Puszcza nie jest zabezpieczona odpowiednio. Wciąż ponad 80% polskiej części puszczy znajduje się w zarządzie Lasów Państwowych. I ja nie dam sobie ręki uciąć, że za rok, dwa, pięć sytuacja się nie powtórzy i nie wjadą znów harwestery.

 

Tutaj decyduje kierownictwo Lasów Państwowych – instytucja, która specjalizuje się w produkcji drewna i z tego żyje, podlega też znacznym wpływom politycznym. Nie ma gwarancji, że nie wpadnie na jakiś genialny pomysł typu walka z kornikiem, jemiołą, czy jakimkolwiek innym żywym organizmem, i znowu nie wróci ingerencja w ten wrażliwy ekosystem. Nie mamy takiej pewności – my, przyrodnicy, nie jesteśmy więc spokojni. 

Czy receptą nie jest po prostu powiększenie powierzchni Parku Narodowego? Ochrona ścisła na większym terenie?

 

Docelowo oczywiście tak, to byłoby optymalne rozwiązanie - ale na razie nawet lokalne samorządy nie są przekonane, bądź inaczej – są nie najlepiej poinformowane czy wręcz może zmanipulowane, i boją się tej wizji Parku Narodowego na powierzchni całej Puszczy. W samorządach jest też wielu pracowników – byłych i obecnych – Lasów Państwowych, co rodzi konflikt interesów ze scenariuszem poszerzenia Parku. To powiększenie musi być uzgodnione z władzami lokalnymi, ale w obecnej postaci wydaje się to niemożliwe.

 

Próbujecie jakoś wpłynąć na Ministerstwo Środowiska? Trwają jakieś rozmowy?

 

Jedynym formalnym rozwiązaniem byłaby zmiana ustawy o ochronie przyrody. Wydaje się, że to znowu zależy od konstelacji politycznej, która obecnie nie wydaje się być przychylna takiej zmianie ustawowej. A Prezydent? Też mam poważne wątpliwości, czy taka inicjatywa spotkałaby się ze zrozumieniem. Ale zamiast szukać ominięcia władz lokalnych, lepiej te władze do idei Parku przekonać, myślę, że to nastąpi.

 

Warto też pamiętać, że Park Narodowy to nie jedyna forma ochrony przyrody. Rezerwaty przyrody są też właściwym narzędziem do zarządzania Puszczą. Mowa tu o rezerwatach otwartych dla obywateli ale uniemożliwiających surowcową eksploatację lasu. I co ważne, dzięki niedawnym rozwiązaniom legislacyjnym, takie formy ochrony przynoszą lokalnym gminom subwencję ekologiczną – a więc za ochroną przyrody idą pieniądze dla lokalnych społeczności.

 

A instytucje międzynarodowe? Bo przecież pod taką opieką jest Białowieski Park Narodowy.

 

Prawie cała Puszcza, nie tylko Park, jest obiektem UNESCO, to niezwykle prestiżowa ranga międzynarodowa, rozpoznawalna na całym świecie. Powstaje teraz plan zarządzania tym obiektem, trwa dyskusja nad kształtem tego planu, bo wprowadza on zabezpieczenie Puszczy przed wycinką i wyznacza strefy gdzie ingerencja człowieka będzie dopuszczona.

 

Z mojej perspektywy ten dokument jest niezwykle pożyteczny i porządkujący zarządzanie Puszczą, chroniący te najcenniejsze miejsca przed eksploatacją.

 

Bardzo liczę na to, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska w ciągu najbliższych miesięcy ten plan zarządzania ustanowi , co zabezpieczy Puszczę i wyciszy spory. W założeniu, w dość kompromisowy sposób, plan ten wprowadza lepsze zabezpieczenie tego terenu niż ma to miejsce obecnie.

Skąd ta bariera w ludziach z lokalnych samorządów? Chyba lepiej mieć turystów, którzy przyjeżdżają odpocząć, na rower czy pospacerować z lornetką, niż smrodzące ciężarówki, zakład przetwórstwa drewna czy fabrykę sklejki.

 

Bilans rozwoju sektora turystycznego dla regionu jest oczywisty, pokazują to analizy ekonomiczne – region żyje z turystyki i to całkiem nieźle, ludzie przyjeżdżają z całego świata by zobaczyć las naturalny, rzadkiego dzięcioła lub skrytego wilka. Przyjeżdżając są gotowi zostawić duże pieniądze za produkty i usługi. Ktoś przyjeżdża, to nocuje, wypożycza rower, korzysta z usług przewodnika, kupuje pamiątki, ale też zje obiad w restauracji wracając z lasu. Sektor turystyczny daje miejsca pracy, ale pieniądze wychodzą i poza ten sektor, bo turysta pójdzie do spożywczego albo zatankuje samochód.

 

Myślę, że taka niechęć wobec ochrony Puszczy wynika głównie nieumiejętności łączenia tych faktów, że dzięki unikalnej przyrodzie tego lasu przyciągającej turystów, to ja - jako właściciel sklepu, fryzjer, czy właściciel stacji benzynowej – po prostu zarobię więcej, bo do mnie zajrzą. Okazuje się, że nie dla wszystkich ten związek jest oczywisty.

 

Po drugie, tutaj wciąż funkcjonują mity dotyczące modelu rozwoju regionu, że jak znów zaczniemy ciąć puszczę, produkować drewno, to wrócą stare dobre czasy. Tylko że to mit, tych czasów nigdy nie było tak naprawdę. Ale w ludzkiej świadomości przeszłość jest często bardziej optymistyczna, niż w była w rzeczywistości, to raczej sentymentalne wspomnienie młodości niż wiarygodny plan ekonomiczny. Tym bardziej że w erze rozkwitu technologii, pomysł by produkcja nisko przetworzonego surowca miała dźwignąć lokalną gospodarkę, jest wręcz szalony. Trudno się więc dziwić, że młodzi wyjeżdżają, skoro samorząd najchętniej widziałby tę młodzież – często bardzo zdolną i ambitną – w Puszczy przy ciężkiej i niskopłatnej wycince drzew.

 

Cała ta wizja powrotu do przeszłości jest zasilana, świadomie i nieświadomie, przez lokalnych leśników, którzy całymi dekadami wygodnie żyli dzięki eksploatacji Puszczy. Park Narodowy na większym terenie byłby – to oczywiste – ograniczeniem ich wpływów. Im może więc zależeć, by takich zmian tutaj nie było, ale region ewidentnie tych zmian potrzebuje.

 

Panie profesorze, przewodzi pan absolutnie wyjątkowej placówce naukowej. Ma pan badaczy z całego świata, którzy chyba doceniają i zazdroszczą nam tego wyjątkowego w skali Europy i świata lasu?

 

Tak, obecnie mamy pracowników i doktorantów z 10 krajów świata: Belgii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Indii, Niemiec, Polski, Słowenii, Szwecji i Włoch, więc mamy bardzo międzynarodowy zespół. To dlatego, że Puszcza Białowieska jest magnesem dla naukowców, jest ikoną światowej ochrony przyrody z listy UNESCO, rozpoznawalna dla przyrodników, ekologów, biologów. To miejsce znane i bardzo cenione, więc ludzie chcą tu przyjeżdżać, robić doktoraty, wykonywać staże podoktorskie, czy nawet pracować jako wolontariusze, żeby przez chwilę chociaż w tym lesie popracować, zobaczyć jak on wygląda, czegoś się nauczyć. Takiego okna w przeszłość nigdzie w Europie już nie ma, to jest dla nich jedyna okazja, żeby się przyjrzeć, jak ekosystem leśny może funkcjonować bez ingerencji człowieka.

 

Oczywiście takie zainteresowanie naukowców oznacza duże fundusze pompowane w lokalną ekonomię: naukowcy wynajmują mieszkania, niektórzy nawet kupują domy, a wielu pozyskuje milionowe granty na badania, i te pieniądze w postaci różnych zakupów i zleceń zasilają lokalną gospodarkę. 

Kategorie: Telewizja
Subskrybuj zawartość