Wchodzisz i wiesz

Kanał Fashion TV HD już nie prowadzi niekodowanej emisji na Hot Birdzie 13E, pozycji orbitalnej wykorzystywanej przez działające w Polsce platformy cyfrowe Polsat Box i Canal+. Stacja ze względu na oszczędności, jest dostępna już tylko w jakości SD. 

W pierwszej turze wyborów prezydenckich w Rumunii prowadzi obecny premier i lider partii PSD Marcel Ciolacu (25 proc.), a na drugim miejscu jest Elena Lasconi (18 proc.), liderka partii USR (Związek Ocalenia Rumunii) – wynika z badań exit poll ośrodka CIRA-AVANGARDE-INSOMAR. Andrzej Mężyński

Nagranie przedstawiające płonący rosyjski samolot Suchoj Superjet 100-95LR opublikowano w mediach społecznościowych. Ze wstępnych ustaleń służb wynika, że w silniku maszyny doszło do zapłonu.

Pożar wybuchł tuż po lądowaniu. Samolot odbywał lot na trasie Soczi – Antalya.

W związku ze zdarzeniem pas startowy, na którym wylądował samolot, został zamknięty.

Zobacz także: Spektakularna erupcja nagrana z okna samolotu. „Nic tego nie przebije”

– IPN bierze udział w kampanii? Ciężko z pisu wyplenić pisowskie nawyki – napisał w social media Sławomir Nitras. IPN bierze udział w kampanii? Ciężko z pisu wyplenić pisowskie nawyki. https://t.co/JspduD1hou — Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) November 24, 2024

W trzecim kwartale 2024 r. średnia sprzedaż dzienników regionalnych była o prawie 17 proc. niższa niż przed rokiem. Kilka tytułów zanotowała spadki powyżej 20 proc., wzrósł wynik jedynie „Kuriera Lubelskiego”. Liderująca „Gazeta Pomorska” jako ostatnia spadła ze średnią sprzedażą poniżej pułapu 10 tys. egz.

– Zakończył się etap partyjnych castingów, znamy już nominacje. Po lewej stronie mamy kandydata namaszczonego przez Donalda Tuska, po prawej – przez Jarosława Kaczyńskiego. Dwie megapartie powiedziały, co będzie dla nich najlepsze przez następne 5 lat – “POPIS: reaktywacja” – napisał w social media Szymon Hołownia. – A co będzie […]

"Doszło do sytuacji, w której w gruncie rzeczy prawo przestaje obowiązywać" - uważa prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Andrzej Mężyński

Uszkodzenie dystrybutora przez samochód doprowadziło do intensywnego wycieku gazu. Na miejsce skierowano 10 zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczną grupę chemiczną. Strażacy zabezpieczyli teren i zakręcili uszkodzony dystrybutor. Prace nad kontrolą sytuacji i wykonywanie pomiarów stężeń gazu w powietrzu wciąż trwają.

– O zdarzeniu straż pożarna poinformowana została około godziny 18.45. Jedno z aut uderzyło w trzy kolejne samochody oraz w dystrybutor gazu. Doszło do wycieku gazu, ewakuowana została stacja benzynowa oraz pobliski McDonalds – powiedział młodszy brygadier Artur Kamiński, rzecznik prasowy stołecznej Państwowej Straży Pożarnej.

Jak dodał, dzięki szybkiej interwencji nie doszło do zapłonu ulatniającego się gazu. Teren został zamknięty, a ulica Radzymińska, będąca jedną z głównych arterii w tej części miasta, została częściowo zablokowana, co powoduje duże utrudnienia w ruchu.

Dwie osoby poszkodowane

Jak potwierdził w rozmowie z portalem TVP3 Warszawa mł. bryg Artur Kamiński, rzecznik prasowy stołecznej Państwowej Straży Pożarnej, w zdarzeniu dwie osoby zostały poszkodowane.

Na miejscu pracują zespoły ratownictwa medycznego, które udzieliły im niezbędnej pomocy. Skala obrażeń nie została jeszcze określona, jednak jak podaje „Meditrans” jeden z uczestników ma otwarte złamanie podudzia, drugi natomiast uraz głowy.

Oprócz całkowicie zniszczonego dystrybutora gazu, uszkodzone zostały trzy zaparkowane samochody, a teren stacji pozostaje wyłączony z użytkowania.

Na kilka godzin przed oficjalnym ogłoszeniem PiS Jarosława Kaczyńskiego nazwiska kandydata popieranego przez PiS w wyborach prezydenckich, w mediach społecznościowych opublikowano okładkę nowego tygodnika „Sieci”. Widnieje na niej zdjęcie prezesa IPN Karola Nawrockiego z nagłówkiem “Teraz on!”.  

Już w najbliższy piątek czeka nas dzień promocji Black Friday. Na co należy uważać? Obniżki o 10-15 proc. można uznać za znaczące, ale już o ponad 30 proc. mogą budzić naszą nieufność - powiedział PAP ekonomista, prof. Radosław Mącik. 

- Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy - napisał w social media premier Donald Tusk.

Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy.

— Donald Tusk (@donaldtusk) November 24, 2024

Michał Żebrowski w rozmowie z Dorotą Wysocką-Schnepf przyznał, że pochodzi z bardzo religijnej rodziny. Aktor pamięta z dzieciństwa swoje spotkanie z ówczesnym kardynałem Karolem Wojtyłą w święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. 

– Pamiętam, że 15 sierpnia szło się przez godzinę do kościoła. To był 1978 albo 1977 rok, jak kardynałem był Wojtyła. Miałem pięć lat i szedłem z mamą. Zbieraliśmy kwiaty, bo to było Matki Boskiej Zielnej, bardzo ważne święto kościelne. Kardynał Wojtyła był w tym kościele, jak moja mama mnie z niego wypchnęła z orszakiem. Byłem małym dzieckiem i poczułem, jak mi papież daje krzyżyk na głowę – wspominał aktor. 

Po dwudziestu kilku latach Żebrowski opowiedział tę historię Janowi Pawłowi II. 

– Powtórzyłem to papieżowi, już jak był papieżem, na kolanach zresztą, w Watykanie. Wtedy poczułem, co to znaczy, jak się w książkach pisze, że komuś głos więdnie w krtani. Widziałem papieża na pielgrzymkach, przyjeżdżał tutaj, ale audiencja i nagle on się pojawił… Sparaliżowało mnie. Spadłem, oczywiście, na kolana i poprosiłem papieża o kolejne 25 lat. Papież się zapytał, gdzie to było, ja odpowiedziałem. Odchodząc ktoś powiedział: „Jego Świątobliwość, ten chłopak grał „Pana Tadeusza”. Pamiętam, że papież się odwrócił i powiedział: „nawet podobny” – stwierdził aktor.

Rola PiS

Jak Michał Żebrowski ocenia rolę Kościoła w ciągu ośmiu lat rządów PiS?

– Ocenę zostawiam słuchaczom, natomiast to była rola determinująca podział (w społeczeństwie), przecież to był PiS cały. Przepraszam, że tak mówię, ale tamta władza była tylko reprezentantem pewnej siły, która dowodziła tak naprawdę. Nie byłoby PiS-u, gdyby nie było polskiego Kościoła. Jestem przekonany o tym – zapewnił Żebrowski.

Czytaj także: Rzeczkowski: Celem Kaczyńskiego było wywołanie wojny domowej

Rozmowę prowadziła red. Dorota Wysocka-Schnepf.

W 16. kolejce ekstraklasy z czterech najlepszych drużyn wygrać zdołali tylko prowadzący w tabeli piłkarze Lecha Poznań, którzy w sobotę pokonali u siebie GKS Katowice 2:0. W niedzielę zawiódł Raków Częstochowa, tylko remisując na własnym stadionie z Koroną Kielce 1:1. Andrzej Mężyński

To był szlagier 12. kolejki Futsal Ekstraklasy. Wicemistrz Polski Constract Lubawa po pasjonującym spotkaniu pokonał Legię Warszawa 5:4. Emocje na boisku szybko jednak zeszły na drugi plan.

Już w 8. minucie bramkarz gospodarzy Gutta, wychodząc daleko z własnej bramki z pełnym impetem wpadł w Andre Luiza. Sędzia wyrzucił Guttę z boiska. Luiz wstał o własnych siłach, ale nie był w stanie pomóc przyjezdnym w dalszej części rywalizacji.

W niedzielę Legia wydała oświadczenie. Okazało się, że Portugalczyka trzeba długi rozbrat z futsalem, bo w wyniku faulu Luiza czekają dwa zabiegi chirurgiczne – operacje żuchwy i obojczyka. 

„Jako klub Legia Futsal stanowczo mówimy STOP takim brutalnym zachowaniom na futsalowych parkietach! Wzywamy Komisję Ligi FOGO Futsal Ekstraklasy do wyjaśnienia tej sprawy, a także do nałożenia możliwie najsurowszej kary na zawodnika drużyny przeciwnej. Tylko zdecydowane działania mogą zapobiec powtarzaniu się takich sytuacji w przyszłości i ochronić innych zawodników przed podobnymi zachowaniami” – napisał klub.

Zmiażdżona żuchwa i pęknięty obojczyk – to efekt bandyckiego faulu, którego ofiarą padł zawodnik Legii Andre Luiz podczas transmitowanego przez TVP Sportu meczu z Constractem Lubawa. Zawodnika czekają dwie operacje i długi rozbrat z boiskiem.

Według sondażowych wyników wyborów prezydenckich w Rumunii, pierwszą turę wygrał obecny premier tego kraju Marcel Ciolacu, zdobywając 25 procent głosów.

Pozostali kandydaci

O drugie miejsce walczy Elena Lasconi – 18 procent – i, co jest zaskoczeniem, populistyczny i prorosyjski kandydat niezależny Calin Georgescu 16 procent.

Badania uwzględniają dane z godziny 19 i nie obejmują diaspory.

Zobacz też: „Obiekt powietrzny” naruszył przestrzeń NATO. Poderwano myśliwce

– Uzbrojeni mężczyźni weszli do baru w poszukiwaniu konkretnej osoby – powiedział zastępca prokuratora Gilberto Melquiades na konferencji prasowej.

Rośnie fala przemocy w Meksyku

Do ataku doszło w Meksyku, w nadmorskim stanie Tabasco, gdzie w ostatnim czasie coraz częściej dochodzi do aktów przemocy.

Według oficjalnych statystyk od stycznia do października tego roku w Tabasco doszło do 715 morderstw, w porównaniu do 253 w całym 2023 roku.

Nikogo na razie nie aresztowano i nie jest jasne, jaki był powód strzelaniny. Nagrania zamieszczone w mediach społecznościowych pokazują ludzi uciekających z baru. Część osób została jednak z ofiarami do momentu przybycia policji.

Do sytuacji odniósł się meksykański Sekretarz Bezpieczeństwa Publicznego Omar Garcia Harfuch.

„W związku z atakiem, który miał miejsce we wczesnych godzinach porannych w niedzielę w barze w Villahermosa Tabasco, Federalny Gabinet Bezpieczeństwa współpracuje z organami bezpieczeństwa i organami ścigania, aby pomóc w wyjaśnieniu tego aktu przemocy” – czytamy w oświadczeniu.

Zobacz też: Dwoje dziennikarzy zamordowanych w Meksyku. W tle wojny karteli

To nie jest osoba, która będzie łączyła, tylko pilnowała podziału – tak prof. Kazimierz Kik ocenia kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta Polski. Andrzej Mężyński

Funkcjonariusze przecierali oczy ze zdumienia, gdy przed meczem zatrzymali karetkę prywatnego pogotowia ratunkowego, która na sygnale chciała wjechać na stadion Polonii Warszawa. 

Race w karetce pogotowia. Ambulans chciał wjechać na mecz Polonia – Ruch

Jak informuje stołeczna policja „kobieta i mężczyzna próbowali wwieźć na teren imprezy masowej ponad 160 sztuk różnego rodzaju środków pirotechnicznych, 29 kombinezonów malarskich oraz 20 zapalniczek”. 

Załoga ambulansu została zatrzymana. Grozi im do pięciu lat więzienia. 

Zobacz także: Pożar na kolei. Policja podejrzewa, że winne race kibiców Legii