Wchodzisz i wiesz

Kto nie uważał w szkole na lekcjach geografii będzie miał spory problem. Ten quiz nie jest łatwy. Jeśli uda Ci się prawidłowo odpowiedzieć na połowę pytań, to nie masz się czego wstydzić Michał Ignasiewicz

Ministerstwo Finansów zakłada, że już za kilka miesięcy Polska przekroczy konstytucyjny limit długu publicznego, czyli 60 proc. PKB. W kolejnych latach relacja długu do PKB będzie nadal rosła.

Prawie połowa Polaków (47 proc.) uważa, że Donald Tusk powinien zostać zastąpiony na stanowisku premiera; przeciwnikami zmiany szefa rządu jest 32 proc. respondentów, a 21 proc. nie ma zdania - wynika z badania Opinia24 przeprowadzonego dla RMF FM. Aneta Malinowska

Na jednej z czołowych platform streamingowych zadebiutował szósty odcinek serialu kryminalnego "Grupa zadaniowa" ("Task") z Markiem Ruffalo w roli głównej. Thriller, za którym stoi twórca wielkiego hitu "Mare z Easttown", zachwycił amerykańskich i polskich krytyków. Gdzie można oglądać nowy kryminał? Piotr Kozłowski

Siergiej Łeś stał na czele rejonu (powiatu) krymskiego w Kraju Krasnodarskim. Według portalu Mash Kubań, urzędnik nielegalnie sprzedawał swoim krewnym i znajomym należące do państwa działki.

Służby, które obserwowały działalność mężczyzny, wystąpiły do sądu o jego aresztowanie. Sąd uznał go za podejrzanego o nadużycie pełnomocnictw. 

Łeś próbował uciec przed możliwą odsiadką. Został jednak złapany, a w kierowanym przez niego mikrobusie śledczy znaleźli 100 mln rubli (4,5 mln zł) oraz 12-kilogramową paczkę odlanych ze złota tzw. kolców kolejowych. Są to duże gwoździe, które służą do przytwierdzania torów do drewnianych podkładów.  

11 osób oskarżonych

W sprawie oskarżonych jest co najmniej 11 osób. Wśród nich są była i obecna żona urzędnika, jego teściowa, brat, bratowa oraz szef lokalnego wydziału przetargów i zamówień publicznych Jewgienij Prokopenko, który przebywa w areszcie tymczasowym.

Urzędnik i jego wspólnicy są oskarżeni o transakcje, które objęły w sumie 109 działek o wartości 2 miliardów rubli (ponad 90 mln zł). Wartość większości z nich oszacowano na miliony rubli. Nieruchomości trafiały jednak w prywatne ręce za zaledwie kilka tysięcy rubli. To nie koniec, bo zdaniem śledczych urzędnik nielegalnie postawił też kilka budynków na kupionych w ten sposób działkach, a następnie je wydzierżawił.

Szereg spraw o korupcję wśród przedstawicieli elit

W Rosji tylko w pierwszej połowie tego roku wszczęto sprawy karne wobec 99 byłych i obecnych parlamentarzystów oraz wysokich rangą urzędników. Większość spraw dotyczyła korupcji. To dwukrotnie więcej niż w poprzedzającym wojnę 2021 r. Pod koniec sierpnia 2025 roku poinformowano, że wśród zatrzymanych znajdowało się co najmniej pięciu merów miast.

Czytaj też: Skandal łapówkarski w Bułgarii. W tle koncert Robbiego Williamsa

W ciągu ostatnich trzech lat na emeryturę odeszło niemal milion osób. Z opracowanego przez resort pracy oraz ZUS przeglądu systemu wynika, że wykluczone jest jednak podwyższenie wieku emerytalnego. Działania rządu mają raczej koncentrować się na zachęcaniu do dłuższej aktywności zawodowej.

Radni gminy Kobiór wprowadzili zmiany w regulaminie wywozu nieczystości ciekłych, określając nowe zasady opróżniania zbiorników bezodpływowych i przydomowych oczyszczalni.

Premier Donald Tusk potwierdził w weekend, że Polska będzie zwolniona z relokacji migrantów. „Mówiłem, że nie będzie w Polsce relokacji migrantów i nie będzie! Załatwione. Że uszczelnimy barierę na granicy z Białorusią – i jest to dziś najlepiej strzeżona granica w Europie. Że zaostrzymy przepisy wizowe i azylowe – i Polska stała się wzorem dla innych. Robimy, nie gadamy!” – napisał premier na platformie X.

Sasin: Bunt przeciwko dyktatowi Niemiec

Mariusz Piekarski, prowadzący program „Gość poranka”, zapytał posła PiS Jacka Sasina, kto jego zdaniem doprowadził do tego, że Polska nie będzie zmuszana przez Unię Europejską do przyjmowania migrantów.

– Stańmy w prawdzie w tej sprawie. Pakt migracyjny obowiązuje wszystkie kraje i nie ma w nim żadnego mechanizmu, który pozwalałby któremukolwiek państwu być z niego wyłączonym – powiedział Sasin.

Piekarski przypomniał, że podczas manifestacji Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie politycy PiS protestowali pod hasłem „Nie dla paktu migracyjnego!”, powołując się przy tym na list prezydenta Karola Nawrockiego. Tymczasem po tym, jak premier Tusk ogłosił, że sprawa jest załatwiona i Polska nie będzie zmuszana do przyjmowania migrantów, poseł PiS Mariusz Błaszczak stwierdził, że jeśli te informacje się potwierdzą, będzie to zasługa właśnie prezydenta Nawrockiego. Mariusz Piekarski zapytał Jacka Sasina, czy brak obowiązku relokacji migrantów można uznać za sukces.

„Dobry i rok”

– Dobry i rok. Oczywiście, że to jest dobre dla Polski, jeśli ten mechanizm zostanie na rok odwleczony, ponieważ czas działa na naszą korzyść. Widać, że w Europie narasta bunt przeciwko poddawaniu się dyktatowi niemieckiemu, bo de facto jest to dyktat niemiecki. To Niemcom zależy na tym, żeby migrantów, których Angela Merkel ściągnęła do Niemiec, rozlokować w innych krajach – powiedział Sasin.

„Czaputowicz – nasza pomyłka personalna”

Według raportu Najwyższej Izby Kontroli rząd PiS w latach 2018-2022 wydał 6,5 mln wiz. Z danych NIK wynika, że ponad 366 tys. z nich trafiło do obywateli państw muzułmańskich i afrykańskich, a Ministerstwo Spraw Zagranicznych w tamtym czasie nie kontrolowało, kto faktycznie wjeżdża do Polski na podstawie wydanych dokumentów.

– Przepuszczaliśmy świadomie rzesze migrantów do Niemiec, nie licząc się z konsekwencjami – powiedział Jacek Czaputowicz, minister spraw zagranicznych w rządzie premiera Mateusza Morawieckiego.

Gość TVP Info Jacek Sasin zdecydowanie protestuje. – Nie można porównywać nielegalnej migracji, czyli fali ludzi, którzy przekraczają granicę niesprawdzani, niekontrolowani, często bez dokumentów – kiedy nie wiemy, kim są, w jakim celu przybyli i jakie mają wobec nas zamiary – z kontrolowanym przepływem ludzi, w tym pracowników, którzy są niezbędni w wielu gałęziach polskiej gospodarki, chociażby w rolnictwie czy budownictwie – powiedział w „Gościu poranka” Sasin.

– Minister Czaputowicz to była duża nasza pomyłka personalna. Na przyszłość będziemy musieli bardziej uważać, kogo powołujemy na stanowiska. Niestety, takie przypadki się zdarzają. Był ministrem prawie trzy lata? Ubolewam nad tym. Czaputowicz chyba nie bardzo wie, co mówi – dodał poseł PiS.

Przemysław Czarnek kandydatem PiS na premiera?

W sobotę w Warszawie, podczas wiecu organizowanego przez Prawo i Sprawiedliwość, Jarosław Kaczyński powiedział: „Ze mną stoi dwoje premierów – pani premier Beata Szydło i pan premier Mateusz Morawiecki. Ze mną jest także pan premier, bo grzeczność nakazuje tak mówić o wicepremierze Mariuszu Błaszczaku. I wreszcie – nie był on dotąd premierem, ale pewnie będzie – pan minister Przemysław Czarnek”.

Mariusz Piekarski zapytał Jacka Sasina, czy zauważył reakcję Morawieckiego na te słowa.

– Nie byłem tam po to, żeby oglądać czyjeś miny. Nie było żadnego oficjalnego komunikatu, że Jarosław Kaczyński ogłosił Czarnka kandydatem PiS na premiera. My mówimy to cały czas jasno: mamy kilku ciekawych kandydatów na premiera. Jeśli będzie to Przemysław Czarnek – ja pod tą kandydaturą obiema rękami się podpisuję. To niezwykle sprawny polityk, który jest bardzo dobrym kandydatem na te czasy, w jakich dziś żyjemy – powiedział Sasin.

Czytaj też: Manifestacja PiS w Warszawie. Kaczyński apeluje, premier reaguje

Sytuacja górnictwa węgla kamiennego jest niezwykle trudna. Wygląda na to, że czeka nas gorąca jesień.

Poproś o stworzenie indywidualnego projektu ścianek plenerowych

Wielu producentów reklamuje ścianki plenerowe jako najbardziej uniwersalny sposób prezentacji treści w przestrzeni publicznej. W takim stwierdzeniu jest dużo racji, natomiast rekomendujemy Ci w pierwszej kolejności dopasować rodzaj ścianek do komunikatów, jakie pragniesz pokazać światu. Dlaczego będzie to istotny krok? Przede wszystkim ze względu na fakt, że każda wystawa może charakteryzować się innym motywem, innymi założeniami oraz innymi wizualizacjami. Wystarczy zaledwie kilka minut wywiadu środowiskowego z producentem ścianek plenerowych, żeby móc odpowiednio dopasować takie komponenty do swoich oczekiwań. Najlepszym przykładem niech będzie firma Omega System, która prowadzi stronę https://www.scianki.info.pl/. To właśnie tam złożysz zamówienie na indywidualnie dopasowane do Twojego projektu ścianki plenerowe. Co zyskujesz? Oryginalnie wyglądające komunikaty to tylko część z rzeczywistych korzyści. Prócz tego powinniśmy wymienić jeszcze zoptymalizowaną wystawę, możliwość skupienia uwagi u odbiorców na naprawdę ważnych informacjach oraz estetykę, jaka zachęca do odwiedzin.

Jakość odmieniana przez wszystkie przypadki. Zadbaj o wysokie parametry ścianek

Skoro ścianka plenerowa ma być ustawiona na świeżym powietrzu, powinna być ona odporna na wszelkiego rodzaju czynniki potencjalnie destrukcyjne. Renomowani producenci zadbają o to, żeby dostarczane przez nich rozwiązania mogły Ci służyć nawet podczas opadów deszczu, śniegu czy po prostu przy skrajnie wysokich oraz skrajnie niskich temperaturach. Sekret tkwi w materiałach, jakie zastosowano na etapie produkcji konkretnych ścianek plenerowych. Najlepiej sprawdzają się w tym przypadku profile aluminiowe, stanowiące stelaż dla całej planszy. One odpowiadają za stabilność konstrukcji, a pierwszorzędnej klasy aluminium doskonale radzi sobie z zagrożeniami czyhającymi na świeżym powietrzu. Oprócz tego warto rozejrzeć się za lekkimi płytami PCV, na jakich będzie przedstawiony wybrany przez Ciebie komunikat. W ten sposób optymalizujesz wagę całości oraz przykładasz kolejną cegiełkę do wytrzymałości połączonej z estetyką. Znając techniczne aspekty budowy i tworzenia ścianek plenerowych dużo łatwiej będzie Ci je zamawiać w przyszłości!

Źródło: Artykuł Partnera

– Jestem pewien, że wrócę do trenowania – powiedział Zidane podczas Festiwalu Sportowego zorganizowanego przez włoski dziennik „La Gazzetta dello Sport”.

– Nie mówię, że stanie się to teraz, ale chcę pewnego dnia trenować reprezentację Francji. Zobaczymy – dodał mistrz świata z 1998 roku i mistrz Europy z 2000 roku, który w barwach narodowych rozegrał 108 meczów i zdobył 31 bramek.

Zinedine Zidane planuje zostać trenerem piłkarzy Francji

Zidane jest uważany za zdecydowanego faworyta do zastąpienia Deschampsa, który ustąpi z funkcji selekcjonera kadry Francji po mistrzostwach świata w 2026 roku. Sprawuje tę funkcję od 2012 roku.

„Zizou” zawiesił karierę trenerską po odejściu z Realu Madryt, który trenował w latach 2016-18 i 2019-21, zdobywając dwa tytuły mistrza Hiszpanii (2017, 2020) i trzy kolejne tytuły Ligi Mistrzów (2016-18).

Wyjaśnił, że aby być dobrym trenerem, to „najważniejsze jest mieć pasję do piłki nożnej (...) i chcieć przekazać swoim zawodnikom to, co masz w sobie, głęboko w środku”.

– Trener odgrywa ważną rolę w sukcesie drużyny. Moim zdaniem to 80 procent. Przekazuje swoją energię, chęć robienia rzeczy dobrze – kontynuował były zawodnik Cannes (1988-92), Girondins Bordeaux (1992-96), Juventusu Turyn (1996-2001) i Realu Madryt (2001-06).

Przyznał, że współczesna piłka nożna zbytnio go nie interesuje. – Oglądam trochę mniej meczów niż wcześniej, ale kiedy idę na stadion, chcę oglądać grę, drużyny, które myślą o ataku, zawodników, którzy dryblują, 40-metrowe podania. Trochę mi tego brakuje– zaznaczył.

Na koniec pochwalił hiszpańskiego piłkarza Lamine'a Yamala. – Widok jak dotyka piłki, wzrusza mnie – przyznał.

Czytaj też: Cel zrealizowany. Polska pewnie pokonała Litwę

Kluczowym warunkiem przyznania świadczenia jest jednoskładnikowa cena ciepła netto w danej sieci, która musi przekraczać ustawowy próg 170 zł za 1 gigadżul (GJ).

Tymczasem zgodnie z opublikowanymi komunikatami jednoskładnikowe ceny ciepła netto – w zależności od grupy taryfowej – mieszczą się obecnie u częstochowskich dostawców ciepła systemowego w „widełkach”: 132,03-147,32 zł za GJ (Fortum Power and Heat Polska Sp. z o.o.), 114,63-158,26 zł za GJ (Eco-Team Sp. z o.o. Sp.k.)

Warto podkreślić, że próg ustawowy 170 zł za GJ dotyczy ceny jednostkowej w taryfach dostawców ciepła, a nie stawek spółdzielni czy wspólnot mieszkaniowych, będących podstawą do rozliczeń z odbiorcami, które mogą zawierać także inne składowe opłaty za ciepło.

Zgodnie z ustawą, bon ciepłowniczy ma rekompensować gospodarstwom domowym wysokie koszty ogrzewania. Cena ciepła dostarczanego w Częstochowie przez administratorów budynków z tzw. miejskiej sieci ciepłowniczej Fortum oraz z lokalnego systemu ciepłowniczego firmy Eco-Team w dzielnicy Wyczerpy jest jednak niższa od tej granicznej wartości. Mieszkańcy płacą za ciepło systemowe mniej niż minimalna wartość przyjęta w ustawie jako próg uprawniający do dopłaty.

Oznacza to, że nasze lokalne taryfy są obecnie na tyle korzystne, iż korzystający z ciepła systemowego nie spełniają kryteriów do aplikowania o bon ciepłowniczy – niezależnie od spełnienia kryterium dochodowego. W przypadku tych odbiorców ciepła składanie wniosku o bon będzie więc bezzasadne.

Częstochowskie Centrum Świadczeń apeluje, aby nie obciążać siebie a także CCŚ wnioskami, które z góry nie będą kwalifikowały się do pozytywnego rozpatrzenia.

Z informacjami o jednoskładnikowych cenach ciepła netto częstochowskich dostawców ciepła systemowego można zapoznać się na ich stronach:

• Fortum: https://www.fortum.pl/informacja-o-jednoskladnikowej-cenie-dostawy-ciepla-dla-wszystkich-grup-taryfowych-w-systemach-cieplowniczych-fortum-power-and-heat-polska-sp-z-oo

• Eco-Team: https://www.eco-team.pl/sprzedaz-ciepla/

Informacje o bonie ciepłowniczym na stronie Ministerstwa Energii (osoby kwalifikujące się będą mogły składać wnioski od 3 listopada do 15 grudnia).

Źródło: UM Częstochowy

Rosja przygotowuje się do importu benzyny z Chin i innych krajów azjatyckich, aby zrównoważyć rosnące braki paliw na rynku wewnętrznym. Sytuacja jest efektem ukraińskich ataków, które doprowadziły do wyłączenia z pracy niemal 40 proc. krajowych mocy przerobowych rafinerii.

Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego pracuje nad głębokimi zmianami strukturalnymi podległych mu szpitali. Reformę nadzorować będzie były wiceminister zdrowia Jerzy Szafranowicz. O planach restrukturyzacyjnych porozmawialiśmy z wicemarszałkiem Leszkiem Pietraszkiem.

Ktoś próbował zakłócić transmisję meczu Litwa - Polska. Oficjalnie źródło ataku na Telewizję Publiczną nie zostało zidentyfikowane, ale nie trudno wysnuć przypuszczenia, że próba ingerencji w sygnał mogła pochodzić ze Wschodu. "Przez całą pierwszą połowę ktoś próbował się przebić" - mówi Jakub Kwiatkowski, dyrektor TVP Sport Michał Ignasiewicz

Poznaliśmy polską datę premiery długo wyczekiwanego serialu komediowego "The Paper" od twórców kultowego "The Office". Produkcja zadebiutowała na rynku amerykańskim we wrześniu – i z miejsca podbiła serca widzów i krytyków. Na portalu Rotten Tomatoes aż 85 proc. recenzji jest pozytywnych. Kiedy i gdzie serial obejrzą Polacy? Piotr Kozłowski

Strach. To jedno z największych wyzwań. 37 proc. z nas boi się, że zostanie uznanych za „niezrównoważonych psychicznie”, a rodzina, znajomi i przyjaciele nie będą w stanie zrozumieć ani kryzysu, ani konieczności skorzystania z pomocy. Niektórzy obawiają się też, że wizyta u psychologa może zaszkodzić im w pracy. Ponad połowa, bo aż 58 proc. uważa, że problemy w końcu rozwiązują się same. Po co więc szukać pomocy u psychologa czy psychiatry? Jak podkreślają eksperci, brak wiedzy co do roli psychologa, psychoterapeuty i psychiatry to kolejna istotna bariera. Ogromną przeszkodą jest wstyd.

Psycholog? Ostateczność

„Łatwiej iść do ginekologa niż do psychologa? Tak! Gacie łatwiej zdjąć, niż otworzyć się! Tak, mówienie o sobie, o swoich problemach jest jednak bardziej intymne” – stwierdziła jedna z respondentek, która wzięła udział w badaniu dotyczącym barier przed szukaniem pomocy psychologicznej.

– Wydaje się, że Polki i Polacy rozumieją to, że terapia może być skuteczna. Natomiast ta wiedza niekoniecznie przekłada się na realną chęć skorzystania z usług terapeuty. Pójście do psychologa to ostateczność – ci, którzy z niej korzystają, są postrzegani przez ponad połowę badanych jako osoby słabe. A kiedy już decydujemy się na terapię, okazuje się, że nie wygląda ona do końca tak, jak sobie wyobrażaliśmy. Oczekujemy, że terapeuta wyciągnie magiczną różdżkę i rozwiąże wszystkie nasze problemy. Brakuje zrozumienia, że terapia wymaga czasu i zaangażowania nie tylko ze strony terapeuty, ale także pacjenta – mówi dr Dominika Adamczyk, badaczka z Instytutu Psychologii PAN.

Paulina: „Szczerze? Nie wierzę z żadnych psychologów. Czy próbowałam? Tak, kilka razy. Może źle trafiłam, ale uzewnętrznianie się przed obcą osobą jakoś do mnie nie przemawia. Pani siedziała, słuchała, kiwała głową i pisała coś w zeszyciku. Kosztowało to 200 złotych, byłam dwa razy, nie dowiedziałam się nic nowego. Strata czasu. Ostatecznie ogarnęłam to sama”. 

Psycholog jak fast food

Paulina nie jest odosobniona w swoich opiniach. Wiele osób uważa, że psycholog ma być jak fast food: szybki, skuteczny i dostępny „na już”. Dominuje przekonanie, że psycholog czy terapeuta użyje swoich tricków, machnie magiczną różdżką, a problemy znikną. Jeśli tak się nie dzieje, pojawia się zniechęcenie i rozczarowanie – miało pomóc, a nie pomogło. Może dlatego ostatecznie wiele osób stwierdza – jak Paulina – że poradzi sobie sama. Aż 58 proc. z nas deklaruje, że skorzysta z pomocy psychologicznej jedynie w ostateczności, a 65 proc. proc. podziwia osoby, które radzą sobie same z problemami. 

Czytaj też: Nie wartościujmy dziecięcego cierpienia. Każde zasługuje na uważność i troskę

Michał: „Jakbym chciał nawet pójść do psychologa, to niestety to dla mnie za droga impreza. Wizyta kosztuje dwie i pół stówy, gdybym chciał chodzić raz w tygodniu, to kosztowałoby to mnie tysiąc złotych. Nie stać mnie, trudno”. 

Wysokie koszty to kolejny element, który sprawia, że rezygnujemy z pomocy. 

– Barier jest wiele, ale tym, co najczęściej zniechęca do korzystania z pomocy psychologicznej, nie są wcale kwestie organizacyjne, takie jak niska dostępność specjalistów, kolejki albo ceny. Najsilniejsze okazują się te bariery, które są w nas samych. Wciąż powszechne jest przekonanie, że „powinnyśmy/powinniśmy radzić sobie same/sami”, że psychoterapia jest „dla ludzi słabszych” albo „dla tych, którzy naprawdę mają problem (w domyśle: nie dla nas)”. Diagnoza psychologiczna czy psychiatryczna bywa postrzegana jako coś ostatecznego – jak sytuacja, która może zrujnować życie zawodowe, zburzyć relacje rodzinne, a przede wszystkim na trwałe zmienić sposób, w jaki jesteśmy postrzegani przez otoczenie – mówi dr Marta Marchlewska, jedna ze współautorek badania.

Wstyd, wstyd, wstyd

Z badania wynika, że tylko 8 proc. badanych kiedykolwiek korzystało z pomocy psychologicznej, podczas gdy, jak się szacuje, ok. 4 mln dorosłych Polek i Polaków doświadczyło epizodów depresyjnych lub lękowych. O czym świadczy ta dysproporcja?

 

– Gdybyśmy przyjęły czysto hipotetyczne założenie, że z pomocy psychologicznej korzystają (lub powinny korzystać) wyłącznie osoby doświadczające epizodów depresyjnych lub lękowych, to przytoczone dane nie wyglądałyby aż tak pesymistycznie. Ale wiemy przecież, że pomoc psychologiczna obejmuje znacznie szerszy zakres niż tylko epizody depresyjne i lękowe. Problemy psychiczne mają różne twarze – od kryzysów życiowych, problemów relacyjnych, przez stres zawodowy, po zaburzenia osobowości. Tymczasem nasze badania pokazują, że Polki i Polacy nadal odczuwają wstyd związany z sięganiem po pomoc psychologiczną – oceniła dr Marchlewska.

Czytaj też: Przedszkola czynne do godz. 22. „Potrzeba innych rozwiązań”

Część z nich boi się samej wizyty, ale jeszcze bardziej tego, co mogłaby przynieść. Diagnoza psychologiczna bywa odbierana jako piętno, coś, co może zmienić życie na gorsze. Dlatego kluczowe jest oswajanie tematu zdrowia psychicznego i pokazywanie, że wizyta u psychologa to nie wyrok, tylko wsparcie.

Radź sobie sam

Psycholog i psychoterapeuta Sebastian Antonowicz, który pracuje głównie z mężczyznami, podkreśla, że do jego gabinetu pacjenci trafiają w ostateczność, kiedy objawy, które mają, i stan, w którym się znajdują, nie tylko utrudniają codzienne funkcjonowanie, ale w ogóle je uniemożliwiają. – Przychodzą i mówią, że to już ostatnia deska ratunku. A dlaczego nie przyszli wcześniej, mimo że źle się czuli, mieli objawy somatyczne i po prostu cierpieli? Bo chłopców wychowuje się do bycia twardym zawsze i za wszelką cenę, przez co uczą się tłumić emocje. Boją się, że jeśli je pokażą, inni faceci negatywnie ich ocenią. Ale obawiają się także oceny przez kobiety - co one o mnie pomyślą, skoro sobie „nie radzę”? W końcu – boją się tego, jak sami siebie ocenią. 

Pytam, czy się wstydzą?

Antonowicz: Jasne. Wstyd to ogromna bariera. Bo wielu z nas – ja sam tego doświadczyłem – ma narzucone, że musimy sobie radzić sami – z naciskiem na „sami”, zarobić na rodzinę, ochronić ją, ginąć za ojczyznę. A prosić o pomoc nie wolno.

„Chodzi do psychologa? Niezrównoważony jakiś”

Pojawia się i inny lęk. Przed tym, że ktoś się dowie, ktoś pomyśli, że coś z nami „nie tak”, że jesteśmy „niezrównoważeni”. 

Dr Marta Marchlewska wyjaśnia: – Stygma społeczna wokół zdrowia psychicznego utrudnia sięgnięcie po pomoc i podtrzymuje milczenie i samotność osób, które pomocy najbardziej potrzebują. Dlatego jedną z najważniejszych interwencji w tym obszarze musi być nie tylko edukacja, ale też realna zmiana kulturowa: odejście od narracji o słabości na rzecz mówienia o odpowiedzialności. Odejście od „etykietowania” na rzecz empatii. Ważna jest także świadomość, że wszystkich nas na pewnym etapie życia mogą dotknąć kryzysy psychiczne – dobrze wtedy wiedzieć, jak sobie z nimi poradzić w sposób efektywny, do kogo się zgłosić i nie rezygnować, czy nie zwlekać z tym, by sięgnąć po profesjonalne wsparcie.  

Co robić, by obalić fałszywe przekonania, oswoić lęk i pokonać wstyd? Eksperci są zgodni: edukować.

CZYTAJ TEŻ: „Mnie też bili”. Dlaczego rodzice stosują przemoc wobec swoich dzieci?

Rzecznik prasowy warmińsko-mazurskich strażaków Grzegorz Różański poinformował, że 10 osób ewakuowało się z płonącego domu.

Ratownicy poszukiwali jeszcze dwóch osób, które znajdowały się na piętrze domu. Dotarcie do nich było o tyle trudne, że spaliły się drewniane schody, które prowadziły na piętro budynku. Niestety, 13-letnia dziewczynka i 60-letni mężczyzna zginęli. Ofiary były ze sobą spokrewnione.

Pożar budynku wielorodzinnego we wsi Winda pod Kętrzynem

Dwoje innych członków rodziny przeżyło pożar – matka trafiła do szpitala, drugim dzieckiem zaopiekowała się rodzina. Mimo że na miejscu pracują strażacy, policja i prokurator już wiadomo, że dom, w którym wybuchł pożar, nie nadaje się do zamieszkania.

Skarbnik gminy Barciany, na której terenie leży wieś Winda, Magda Świercz przekazała, że pogorzelcy znaleźli schronienie u rodzin i znajomych. – Jedno mieszkanie w tym budynku należało do gminy, tym ludziom przygotowujemy inny lokal. Jeśli będzie potrzeba mieszkań dla innych pogorzelców, uruchomimy na ten cel świetlice wiejskie – powiedziała Świercz.

Czytaj także: Tragiczny pożar mieszkania w bloku. Nie żyje 87-letnia kobieta

Prognozy popytu na ten surowiec wskazują na znaczny potencjał wzrostu.

Palestyński Hamas przekazał Czerwonemu Krzyżowi pierwszych siedmiu z 20 izraelskich zakładników, którzy mają zostać zwolnieni w poniedziałek - poinformowała agencja Reutera, powołując się na zaangażowanego w wymianę urzędnika. Aneta Malinowska