LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSLZNP
BelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPN |
AktualnościSąsiad Polski mocno stawia na OZE. "To ambitne plany, ale możliwe do zrealizowania"Moc energetyki odnawialnej w Niemczech osiągnie 509,9 GW w 2035 roku przy średnim rocznym tempie wzrostu (CAGR) na poziomie 9,7 proc. w latach 2024–2035 - prognozuje firma analityczna GlobalData podająca, że na koniec 2024 moc OZE w Niemczech wyniosła prawie 185 GW.
Kategorie: Portale
Tak źle w Niemczech nie było od dawna. To bardzo zła wiadomość dla PolskiProdukcja przemysłowa w Niemczech spadła w sierpniu o 4,3 proc. wobec lipca i był to największy miesięczny spadek od marca 2022 roku. Najbardziej obniżyła się produkcja dóbr inwestycyjnych i konsumpcja.
Kategorie: Portale
Historyczny wyczyn Polki w MŚ. „Trzeba spróbować to pobić”26-letnia Polka była najlepsza zarówno w kanadyjkach (C1), jak i kajakach (K1), a do mistrzowskiego dorobku dołożyła brązowy medal w konkurencji cross. Żartowała, że z tego ostatniego team nie cieszył się już tak mocno, jak przed dwa wcześniejsze dni. – Dla mnie zawsze największym sukcesem będzie pierwszy medal igrzysk olimpijskich. Mam nadzieję nie ostatni. To było marzenie od dziecka. Mając jednak dwa złote i jeden brązowy medal mistrzostw świata też się bardzo cieszyłam. Nie porównywałam jednak tych emocji, do tych, które miałam w Paryżu. Po czasie zrozumiałam, że to, co zrobiłam, jest ogromnym sukcesem – przekazała w rozmowie z TVP Info. Zwolińska przyznała też, że źle spała ostatniej nocy przed startem w crossie. Wynikało to z emocji związanych z medalami wywalczonymi w slalomie. Nie zabrakło jej jednak sił do rywalizacji. – Zmotywowana jestem zawsze. Nie muszę jej szukać. Przygotowania do kolejnych igrzysk olimpijskich zaczęłam po Paryżu. Będą trwały przez cztery lata. Ten czas mija bardzo szybko. Najpierw muszę zdobyć kwalifikację. Na tym się skupiam. Trzeba też spróbować pobić to, co zrobiłam w tym roku – dodała. Zawodniczkę już teraz eksperci i dziennikarze porównują do innych ikon polskiego sportu. Jak na to reaguje? – Czuję się bardzo dziwnie. Stawianie mnie obok Ireny Szewińskiej jest dla mnie nierealne. Myślę sobie: „O czym wy w ogóle mówicie?”. Mam dopiero 26 lat. Mam nadzieję, że będę się tylko zbliżać do tych wielkich polskich sportowców – podkreśliła. Polkę zapytano też o Plebiscyt „Przeglądu Sportowego” – którego gala w tym roku wraca do Telewizji Polskiej. Przed rokiem Zwolińska była na dziewiątym miejscu. Jak zapatruje się na najbliższą edycję? – Oglądałam go, gdy byłam dzieckiem. Chciałam tam zawsze być. To jeden z największych plebiscytów w Europie. Chciałabym tam zając jak najwyższe miejsce. Swoją robotę zrobiłam, teraz muszę zdobyć sympatię Polaków Czytaj też: Cezary Kulesza dopiął swego! Międzynarodowy sukces prezesa PZPN Kategorie: Telewizja
Nauczyciele tracą część wynagrodzenia. MEN interweniuje ws. godzin ponadwymiarowychPo zmianach w Karcie nauczyciela wprowadzonych przez MEN, nauczycielom przepadają pieniądze za niezrealizowane godziny. Resort edukacji po spotkaniu ze związkowcami zapewnił, że 8 października opublikuje komunikat odnośnie rozliczania godzin ponadwymiarowych.
Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa
Europa coraz częściej wyłącza wiatraki, a koszty ponoszą odbiorcyNiektóre europejskie kraje ograniczyły w tym roku rekordową ilość energii wiatrowej. Powodem była nadwyżka mocy, która przeciążyła infrastrukturę. Inną przyczyną - dobrowolną tym razem - jest zbyt niska cena energii elektrycznej.
Kategorie: Portale
Historyczny wyczyn Polki w MŚ. „Trzeba spróbować to pobić”Klaudia Zwolińska wróciła do kraju po wywalczeniu trzech medali mistrzostw świata w kajakarstwie górskim. Reprezentantka Polski na australijskim torze w Penrith zdobyła dwa złote medale w konkurencjach C-1 i K-1 oraz brąz w kajak crossie. – Trzeba spróbować pobić to, co zrobiłam w tym rok – oznajmiła w rozmowie w studio TVP Info.
Kategorie: Telewizja
Poł miliarda w ofercie. Górnicza spółka osiągnęła zamierzony celSpółka Restrukturyzacji Kopalń (SRK) zrealizowała założony cel i wystawiła na sprzedaż ponad 500 ha poprzemysłowych gruntów o wartości blisko 500 mln zł.
Kategorie: Portale
Problemy górnictwa w centrum zainteresowania. Branża nad przepaściąPolskie górnictwo węgla kamiennego znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji. Stąd pełne emocji rozmowy dotyczące branży.
Kategorie: Portale
Już tysiące chorych tygodniowo. Nadciąga fala zakażeń, a szczyt przed namiW Polsce zwiększa się liczba zakażeń koronawirusem, ale nadal jesteśmy przed szczytową liczbą przypadków - powiedział dr Grzegorz Hudzik, Śląski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Katowicach.
Kategorie: Portale
Była gwiazda Manchesteru United wsadziła kij w mrowisko. Poszło o flagęNeville opublikował nagranie w serwisie LinkedIn dzień po zamachu na synagogę w Manchesterze, w wyniku którego zginęły trzy osoby, w tym zastrzelony przez policję sprawca. Dla byłego piłkarza było to emocjonalne wydarzenie, bo jest on nieodłącznie związany z miastem i Manchesterem United. Po zakończeniu kariery Neville został ekspertem piłkarskim, ale świetnie radzi sobie też w biznesie deweloperskim i należy do niego kilka atrakcyjnych nieruchomości w mieście. 50-latek często komentuje także wydarzenia z życia społecznego czy politycznego w kraju i ma lewicowe poglądy. Atak w synagodze był właśnie jednym z takich zdarzeń, które skłoniły byłego piłkarza do szerszej refleksji. Neville stwierdził, że „wszyscy jesteśmy na siebie napuszczani”, a znaczną rolę w pogłębianiu społecznych różnic przypisał „wściekłym białym mężczyznom w średnim wieku… którzy doskonale wiedzą, co robią”. Zwrócił uwagę, że flaga Wielkiej Brytanii, nazywana Union Jack, rozwieszana jest w zasadzie gdzie popadnie i jest instrumentalnie wykorzystywana do szerzenia podziałów. Jako przykład podał podróż autem przez ulicę Littleton Road, gdzie widział „prawdopodobnie 50-60 flag Union Jack”. – Co zabawne, w zeszłym tygodniu na jednej z moich budów wisiała flaga Union Jack, którą natychmiast zdjąłem – zdradził. Czytaj także: Parlament Europejski wzmacnia kontrolę nad ruchem bezwizowym – Niektórzy, oglądając to, mogą pomyśleć: „Gary, nie jesteś prawdziwym patriotą”. Grałem dla mojego kraju 85 razy, kocham mój kraj, kocham Manchester i kocham Anglię – zaznaczył. Jego zdaniem w mieście w poprzednich latach nie było aż takiego nagromadzenia flag. – Wykorzystywanie flagi Union Jack w negatywnym kontekście jest nie na miejscu i jestem dumnym zwolennikiem Anglii, Wielkiej Brytanii, naszego kraju i będę go promował na całym świecie jako jedno z najlepszych miejsc do życia. Ale myślę, że musimy się kontrolować, kontrolować i zacząć myśleć o powrocie do punktu neutralnego, bo jesteśmy ciągani na prawo i lewo, a wcale nie musimy być ciągnięci na prawo i lewo – powiedział, mając na myśli dwie strony politycznego podziału. Reakcja na te słowa była taka, jaką Neville doskonale przeczuwał, bo wylała się na niego duża fala krytyki w mediach społecznościowych, ale też w prawicowych mediach tradycyjnych. Dziennik „Daily Mail” szybko opublikował wypowiedzi jednego z budowlańców, któremu nie spodobało się, że flaga została na budowie zdjęta. A jak zaznaczył, wisiały też dwie inne, w tym Mołdawii, których Neville miał nie zdjąć. – Ludzie pracujący na budowach pochodzą z różnych stron świata, z różnych krajów i wszyscy świetnie się dogadujemy. Nie było w tym więc żadnych złych intencji. Chłopaki po prostu wywiesili flagi pokazujące, skąd pochodzą. Wszyscy inni potrafią wywieszać swoje flagi, więc dlaczego my nie możemy? Oni to robią, kiedy grają dla Anglii, powiedzmy, ale ja nie jestem piłkarzem – stwierdził robotnik z budowy Neville’a. Wypowiedzi byłego piłkarza skomentował też lider skrajnie prawicowej i populistycznej partii Nigel Farage, oceniając, że Neville „jest oderwany od rzeczywistości”. Były reprezentant Anglii stwierdził ponadto w swoim nagraniu, że do podziałów społecznych przyłożył się też Brexit, który, w jego opinii, miał „niszczycielski wpływ” na kraj, a „przekaz” podziałów staje się „niezwykle niebezpieczny”. – Musimy przestać promować tych wszystkich idiotów, którzy szerzą mowę nienawiści w jakiejkolwiek formie i obelgi w jakiejkolwiek formie – mówił Neville. Sondaż przeprowadzony przez YouGov na początku tego roku wykazał, że obecnie tylko 30 proc. Brytyjczyków uważa, że Wielka Brytania postąpiła słusznie, głosując za wyjście z Unii Europejskiej (52 do 48 proc. za wyjściem w 2016 r.). Ponad sześciu na dziesięciu (62 proc.) respondentów uważa, że Brexit zakończył się niepowodzeniem. Większość społeczeństwa uważa, że wyjście z UE zaszkodziło gospodarce, handlowi Wielkiej Brytanii i kosztom utrzymania. Narodowy Instytut Badań Ekonomicznych i Społecznych (Niesr) obliczył, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE wpłynęło na obniżenie się PKB o 5-6 proc., czyli o około 2300 funtów na osobę. Kategorie: Telewizja
Trzy problemy w konstrukcji ciężkiego wozu bojowego dla polskich żołnierzyCzas, rozwiązania techniczne i podmioty, "które próbują przekonać, że PGZ nie da sobie rady" – te trzy problemy wymienił prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Adam Leszkiewicz, opowiadając o pracach nad ciężkim bojowym wozem piechoty dla polskich żołnierzy.
Kategorie: Portale
Dieta na cholesterol. Te produkty warto jeść codziennieWysoki cholesterol to cichy wróg serca i naczyń krwionośnych. Nie daje objawów przez długi czas, a jednak z biegiem lat zwiększa ryzyko miażdżycy, a nawet zawału i udaru. Na szczęście duże znaczenie ma dieta. Jakie produkty warto włączyć do swojej diety, by skutecznie obniżyć cholesterol? Podpowiadamy!
Paula Nowak
Kategorie: Prasa
Siły izraelskie przechwyciły nową flotyllę z pomocą płynącą do Gazy„Kolejna daremna próba przełamania prawnej blokady morskiej i wkroczenia na teren walk nie powiodła się” – oświadczyło izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych. W zeszłym tygodniu izraelskie wojsko zatrzymało konwój z pomocą humanitarną składający się z 42 łodzi, na pokładzie których znajdowało się 479 aktywistów propalestyńskich. Większość z nich – w tym szwedzka działaczka na rzecz klimatu Greta Thunberg czy poseł parlamentu RP Franciszek Sterczewski – została zatrzymana, a następnie deportowana, jednak 138 osób nadal pozostaje w areszcie. Organizatorzy nowej flotylli początkowo informowali, że trzy ich łodzie zostały przechwycone wczesnym rankiem w środę, niespełna 200 km od wybrzeży Gazy. Jednak w ciągu kilku godzin okazało się, że zatrzymano wszystkie dziewięć łodzi. Rząd Izraela poinformował, że „statki i pasażerowie zostali przewiezieni do portu izraelskiego. Wszyscy są bezpieczni i zdrowi” oraz że oczekują teraz na „niezwłoczną deportację”. Czytaj także: Polacy z flotylli Sumud są bezpieczni. „Nasza walka trwa” 150 pasażerów pochodziło z różnych krajów, w tym z Turcji, której ministerstwo spraw zagranicznych nazwało interwencję „poważnym naruszeniem prawa międzynarodowego” i „aktem piractwa”. Kategorie: Telewizja
Powstanie nowe miasto z 2 mln mieszkańców? Dwukadencyjność zakończy pewną eręW ocenie prezydenta Świętochłowic Daniela Begera miasta na Górnym Śląsku powinny stać się jednością. To pozwoli im na rozwój.
Kategorie: Portale
Opóźnienia w planie klimatycznym. Komisja Europejska pozywa PolskęZgodnie z przepisami UE wszystkie państwa członkowskie miały obowiązek przekazania Komisji zaktualizowanych planów do 30 czerwca 2024 roku. Dokumenty te określają, w jaki sposób poszczególne kraje zamierzają realizować cele klimatyczne Unii Europejskiej. Polska po raz pierwszy przedstawiła taki plan w 2019 roku, a teraz powinna dostosować go do ambitniejszych celów Europejskiego Zielonego Ładu i pakietu „Fit for 55”, zakładającego redukcję emisji gazów cieplarnianych o 55% do 2030 roku względem poziomu z 1990 roku. KE już wcześniej prowadziła postępowanie wobec Polski z powodu niedotrzymania terminu na złożenie projektu planu na przełomie 2023 i 2024 roku. Po otrzymaniu dokumentu procedurę zamknięto, ale Komisja zwróciła uwagę na potrzebę podniesienia celów dekarbonizacyjnych Polski na 2030 rok. Pod koniec września pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, Wojciech Wrochna, zapowiedział, że Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu powinien być gotowy do końca roku. Projekt przygotowany przez Ministerstwo Klimatu, a następnie przejęty przez Ministerstwo Energii, został już skonsultowany z uczestnikami rynku energii. Wrochna podkreślił, że plan będzie modyfikowany w sposób „do bólu” pragmatyczny, z uwzględnieniem realiów rynku i potrzeb dekarbonizacji przy zachowaniu konkurencyjnych cen energii. Pełnomocnik rządu dodał, że cel nieosiągalny jest demotywujący i może obniżyć wiarygodność polityki energetycznej. Dlatego rząd będzie wyznaczał pragmatyczne perspektywy, co może oznaczać dłuższe korzystanie z gazu ziemnego, aby sektor miał więcej czasu na dostosowanie się. Krajowy Plan na rzecz Energii i Klimatu opracowywany jest na podstawie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 2018 roku i określa, jak Polska będzie realizować cele klimatyczne Unii. Jednocześnie Komisja Europejska skierowała do TSUE skargę przeciwko Polsce także za brak przedstawienia krajowej długoterminowej strategii klimatycznej. Dokument ten miał zostać przekazany do 1 stycznia 2020 roku i powinien wyznaczać spójny plan redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2050 roku, zgodny z Porozumieniem paryskim. Polska wciąż pozostaje jedynym państwem członkowskim UE, które tego nie zrobiło. Czytaj też: Parlament Europejski wzmacnia kontrolę nad ruchem bezwizowym Kategorie: Telewizja
Skarbówka zajęła konto fundacji. W centrum afery były pracownik TVPChodzi o Fundację Centrum Macierz Polonii, z którą związany jest były pracownik TVP a obecnie TV Republika. Urząd Skarbowy w Krakowie podjął decyzję o zajęcie konta tej instytucji. Powodem są dotacje na wydarzenia, które nigdy się nie odbyły. O jakiego byłego pracownika TVP chodzi?
Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa
Echa wywiadu Merkel. „Nie wykorzystała okazji, by milczeć”Wiele wskazuje na to, że wydana jeszcze w 2024 roku książka „Freedom” nie sprzedaje się najlepiej. Promując ją Angela Merkel w wywiadzie dla węgierskiego kanału „Partizán” zasugerowała, że pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę można było uniknąć, gdyby nie ograniczenia pandemiczne w 2021 roku i niechęć niektórych krajów Europy Wschodniej, w tym Polski i państw bałtyckich, do organizacji szczytu z Władimirem Putinem. Owszem, interpretacja dziennikarzy „Bilda” o tym, że Merkel uznała Polskę i kraje bałtyckie za „współwinnych” agresji Putina, była zdecydowanie na wyrost, bo słowa o „winie” Polaków i Bałtów z jej ust nie padły. Jednak jej wypowiedzi na temat postawy Europy Środkowej – uniemożliwiającej, jej zdaniem, dialog z Moskwą – wielu komentatorów zgodnie uznaje za próbę przerzucenia odpowiedzialności na wschodnich sąsiadów Niemiec. Tych samych, którzy od lat ostrzegali Berlin przed imperialnymi ambicjami Moskwy. Słowa Merkel wywołały oburzenie w wielu europejskich stolicach, w tym – rzecz jasna – Warszawie. Polscy komentatorzy zarzucali jej „przerzucanie winy na ofiary” i próbę wybielania własnej polityki z czasów, gdy Berlin forsował budowę gazociągów Nord Stream mimo ostrzeżeń ze Wschodu. Mateusz Morawiecki napisał w mediach społecznościowych, że „budowa Nord Stream 2 po aneksji Krymu była katastrofalnym błędem, który dziś kosztuje Europę bezpieczeństwo” i przypomniał, że to Polska i państwa regionu najwcześniej dostrzegały imperialne ambicje Kremla. W podobnym tonie, choć w nieco innym kontekście, wypowiadał się również m.in. premier Donald Tusk. – Od samego początku, i to niezależnie kto rządził w Polsce, także ja w roli szefa Rady Europejskiej, od początku tłumaczyliśmy i stanowczo oponowaliśmy przeciwko budowie Nord Stream 2. Polska była tutaj bardzo jednolita w swojej opinii i bardzo konsekwentna – mówił premier podczas wizyty w Wilnie. Czytaj więcej: Sikorski komentuje słowa Merkel. „Pani kanclerz widocznie zapomniała” Gabrielius Landsbergis, minister spraw zagranicznych Litwy, uznał wypowiedź Merkel za „rozczarowującą” i „rozmywającą odpowiedzialność za błędną politykę Zachodu”. Podkreślił, że „to nie brak rozmów w 2021 roku, lecz wieloletnia strategia Kremla doprowadziła do wojny”. Jego poprzednik, Linas Linkevicius, skonstatował natomiast, że „Merkel nie wykorzystała okazji, by milczeć”. Ostro zareagował m.in. Julius von Freytag-Loringhoven, szef Fundacji Friedricha Naumanna w Wilnie. W komentarzu dla T-online ocenił, że Merkel wciąż tkwi w „niebezpiecznym założeniu, iż autorytarne reżimy kierują się racjonalną logiką interesów znaną z demokracji”. – To ujawnia uprzedzenia polityczne, które przez dekady utrwalały zachodnią ślepotę wobec Rosji – napisał ekspert, przypominając, że to Polska i państwa bałtyckie od 2014 roku dostrzegały realne zagrożenie i pomagały Ukrainie, gdy Berlin i Paryż wciąż stawiały na dialog i biznes. Von Freytag-Loringhoven wskazał też, że retoryka Merkel pozwala uniknąć przyznania, iż wieloletnia polityka „Wandel durch Handel” – zmiany poprzez handel – zawiodła, a niemiecka zależność od rosyjskiego gazu (m.in. Nord Stream 1 i 2) w praktyce wzmocniła agresora. Także Stefan Meister z Niemieckiej Rady Spraw Zagranicznych (DGAP) w rozmowie z Politico stwierdził, że Merkel „próbuje pisać na nowo własną rolę w historii, zamiast przyznać się do błędów”, co – jego zdaniem – szkodzi poważnej debacie o polityce Berlina wobec Kremla. Ale nie wszędzie wywiad Merkel spotkał się z krytyką. Cieszą się przede wszystkim w Moskwie, bo była kanclerz – świadomie lub nie – bezbłędnie utrwaliła kremlowską retorykę na temat wydarzeń ostatnich lat. Tabloid „Komsomolskaja Prawda” pisał, że Merkel „przyznała, kto naprawdę sprowokował konflikt na Ukrainie”. Dla Kremla jej słowa stały się potwierdzeniem tezy, że to Zachód ponosi winę za wojnę. Jednak nawet w Rosji niektórzy wyśmiewali twierdzenie Merkel, że dalsze rozmowy w 2021 r. mogłyby zmienić plany Putina. „Każdy, kto jest w miarę dobrze poinformowany, od dawna wie, że nieporozumienia między Rosją a Zachodem były w tamtym momencie już zbyt głębokie” – napisał Aleksiej Chesnakow, były doradca Kremla. Czytaj też: Trump myślał, że wojna w Ukrainie „będzie łatwa do rozwiązania” Kategorie: Telewizja
Rewolucja w L4 od 2026 r. Za to stracisz zasiłek. Nowe zasady kontroli ZUSMinisterstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowało projekt rewolucyjnych zmian w przepisach dotyczących zwolnień lekarskich (L4), które mają wejść w życie od 2026 roku. Nowe regulacje dostosowują zasady do współczesnego rynku pracy, wprowadzając większą jasność, ale też nowe warunki. Pracownik straci pieniądze za wykonywanie pracy zarobkowej na L4, ale nie za odbieranie telefonu od szefa. Zmiany obejmą też kompleksową reformę orzecznictwa ZUS i zasady wypłaty zasiłku od pierwszego dnia niezdolności do pracy.
Olga Papiernik
Kategorie: Prasa
Adam Bodnar: Kaczyński będzie musiał usiąść do stołu z rządem Tuska- Jeszcze kilka miesięcy temu zmiana konstytucji nie była traktowana poważnie przez różnych uczestników sceny politycznej. A być może zbliżamy się do momentu, w którym obie strony będą musiały usiąść do stołu i coś postanowić w sprawie Trybunału Konstytucyjnego - mówi "Wyborczej" Adam Bodnar.
Kategorie: Prasa
|
Sondaże polityczneAnkietaStudio Opinii
TVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu
TOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.plCzęstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
15 lat 15 tygodni temu
17 lat 50 tygodni temu