LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSL
ZNPBelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPN |
AktualnościTrzaskowski: Jestem za tym, tak jak właściwie wszyscy prezydenci do tej pory, żeby Ukraina była częścią Europy, a nie w łapach Putina– Nie zgadzamy się tutaj [ws. akcesji Ukrainy do NATO]. Dlatego że wolę, żeby sobie Putin wybił wszystkie zęby na Ukrainie, a nie w Polsce. Dlatego że jestem za tym, tak jak większość prezydentów, a właściwie wszyscy prezydenci do tej pory, żeby Ukraina była częścią Europy, a nie była w łapach Putina – […]
Kategorie: Portale
Trzaskowski: Wolałbym, żeby nikt nie interweniował w nasze wybory– Ja bym wolał, żeby nikt nie interweniował w nasze wybory. Wiem, ale przyzna pan, że rosyjska propaganda jest dzisiaj wycelowana w całą Europę. Rosyjska propaganda jest wycelowana w całą Europę i proszę mi wierzyć, że oni nie są po stronie X czy Y, oni chcą po prostu wywołać totalny chaos – stwierdził […]
Kategorie: Portale
Trzaskowski nie chce nowych podatkówPierwszy punkt deklaracja, jaką Sławomir Mentzen zaproponował do podpisania Rafałowi Trzaskowskiemu, kandydatowi Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, dotyczył kwestii podatków.
Kategorie: Telewizja
Mentzen przepytuje Trzaskowskiego. Na stole osiem postulatówSobotni wieczór przynosi istotne wydarzenie na krajowej scenie politycznej. Punktualnie o 19.00 rozpoczęła się rozmowa Rafała Trzaskowskiego ze Sławomirem Mentzenem. Kandydat Koalicji Obywatelskiej gości w programie prowadzonym przez swojego byłego rywala z Konfederacji.
Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa
Polska z piątym potencjałem rozwoju biogazu w Europie. Ta firma planuje wielkie inwestycjeW Polsce posiadamy 20 działających biogazowni. Obecnie mamy dwie instalacje w budowie, jedna - w miejscowości Gogolin - zostanie oddana do eksploatacji w 2025 r. Mamy plan, żeby mieć ok. 50 biogazowni do roku 2030 - mówi WNP Sabine Dujacquier, zastępczynią dyrektora generalnego Polskiej Grupy Biogazowej.
Kategorie: Portale
Te liczby robią wrażenie. To efekt pracy urzędnikówZa danymi stoją ludzie, za miastami – samorząd. Pod takim wspólnym hasłem Unia Metropolii Polskich przygotowała grafiki ilustrujące pracę, jaką na co dzień wykonują urzędnicy, pracownicy samorządowi. Liczby robią wrażenie.
Kategorie: Portale
X się zaciął. Problemy także w PolsceW sobotę doszło do globalnej awarii na platformie społecznościowej X. Na problemy narzekało też wielu polskich użytkowników serwisu.
Kategorie: Portale
NATO ma problem z Hiszpanią. Nie chcą spełnić żądania TrumpaHiszpania jest pod presją, aby zobowiązać się do osiągnięcia tego celu i umożliwić NATO ogłoszenie, że wszyscy jego członkowie spełnią zobowiązanie na spotkaniu ministrów obrony w Brukseli 5 czerwca, potwierdziło anonimowo dziennikarzom „FT” czterech urzędników zorientowanych w negocjacjach. NATO chce jednomyślnie zadowolić Trumpa Donald Trump uznał wcześniej, że obciążenia państw NATO w ponoszeniu odpowiedzialności za bezpieczeństwo Sojuszu Północnoatlantyckiego są nie do końca sprawiedliwe, a największy ciężar spoczywa w tym względzie na USA. Dlatego amerykański przywódca zażądał, aby nakłady wszystkich państw NATO na obronność wynosiły, do 2032 roku, pięć procent. Dyplomaci starają się zapewnić jednomyślne poparcie NATO przed szczytem przywódców sojuszu w Hadze 24 czerwca, gdzie wielu ma nadzieję, że Trump zaakceptuje obietnice zwiększenia wydatków i potwierdzi amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa dla Europy. Sytuację komplikuje Hiszpania, która jest obecnie wielką niewiadomą, bo nie wyraziła oficjalnie zgody na takie rozwiązanie. Kierowany przez socjalistów hiszpański rząd odmawia publicznego odniesienia się do tego żądania. Zobacz także: „Skrzydlata husaria powróciła”. Polska trzecią siłą w NATO Sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział, że po spotkaniu z hiszpańskim ministrem spraw zagranicznych w Waszyngtonie w tym tygodniu „wezwał Hiszpanię do przyłączenia się do sojuszników i przeznaczenia pięciu procent PKB na obronność”. Hiszpański minister spraw zagranicznych José Manuel Albares powiedział: "Doszło do wymiany zdań i obaj bardzo jasno wyraziliśmy swoje poglądy. Podkreślałem, że to ogromny wysiłek dla państwa, aby osiągnąć dwa procent PKB na zbrojenia i rozmowy muszą teraz skupić się na możliwościach”. Hiszpania i tak wykazała w ostatnim czasie dużo dobrej woli. Premier Pedro Sánchez ogłosił w maju, że jego rząd osiągnie już w tym roku obecny cel wydatków NATO w wysokości dwóch procent, przedstawiając plan inwestycji obronnych o wartości 10 mld euro. Wcześniej Madryt twierdził, że osiągnie ten poziom dopiero w 2029 roku. Zobacz także: NATO się zbroi. „To droga do zapobieżenia bezpośredniemu starciu z Rosją” Zgodnie z planem opracowanym przez sekretarza generalnego NATO Marka Rutte, sojusznicy mają zobowiązać się do wydania 3,5 procent na podstawowe wydatki obronne do 2032 roku i dodatkowe 1,5 procent na wydatki powiązane, takie jak cyberbezpieczeństwo i infrastruktura związana z obronnością. Żaden z sojuszników NATO nie wydaje obecnie pięciu procent na obronność. Margarita Robles, hiszpańska minister obrony, powiedziała w tym tygodniu na spotkaniu z przedstawicielami NATO, że „rozumiemy, iż ważne jest nie tyle mówienie o konkretnych wartościach procentowych, co raczej rozwijanie zdolności i wypełnianie misji”. Madryt konsekwentnie argumentuje, że wnosi duży wkład w misje NATO, UE i ONZ, które nie są ujęte w liczbach. Bernardo Navazo, założyciel Geopolitical Insights, firmy konsultingowej z siedzibą w Madrycie uznał, że cel USA jest nierealistyczny. Zobacz także: Szef NATO i minister obrony Kanady zgodni. Będzie wielka kasa dla Ukrainy? – W przypadku krajów takich jak Hiszpania i Włochy, bardzo trudno będzie przekonać ich mieszkańców do poparcia pięć procent wydatków obronnych w kontekście, w którym ludzie nie dostrzegają żadnego bezpośredniego zagrożenia, nawet jeśli przywódcy powiedzą, że jesteśmy częścią UE, a UE stoi w obliczu zagrożenia bezpieczeństwa ze strony Rosji – stwierdził Navazo, cytowany przez „Financial Times”. Kategorie: Telewizja
Pięć pytań do Trzaskowskiego. „Nie wstydzę się rządu Tuska”Pierwsza część rozmowy rozpoczęła się serią pięciu pytań Sławomira Mentzena do Rafała Trzaskowskiego. Pierwsze pytanie było o ocenę pracy TVP Info. Polityk Konfederacji zapytał Trzaskowskiego, czy sądzi, że jest to „tuba propagandowa władzy i należy je zlikwidować”. Kandydat KO stwierdził, że „zlikwidowałby (TVP Info), bo każda kolejna populistyczna władza chciałaby używać (TVP Info) jak tuby”. Trzaskowski został także zapytany czy pójdzie w następnym Marszu Niepodległości. Kandydat KO wyrazi nadzieję, że „będzie okazja do tego, żebyśmy wszyscy poszli w tym marszu”. – Widzimy się 11 listopada – skwitował Mentzen. Następne pytanie było o to, czy Trzaskowski „podtrzymuje zdanie o tym, że najgorsze co się może zdarzyć to premier i prezydent z jeden partii”. Według Trzaskowskiego, „sytuacja różni się zupełnie”.
Trzaskowski stwierdził, że obietnice „są realizowane i będą realizowane”. – Chciałbym, żeby rząd działał szybciej, ale nie jest mi za niego wstyd – oparł prezydent Warszawy. Kategorie: Telewizja
Spór o mowę nienawiści. Trzaskowski podpisałby ustawę, którą odrzucił Duda– Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę o mowie nienawiści, którą do Sejmu skierował Adam Bodnar. Pan by ją podpisał? Tak czy nie? – zapytał Sławomir Mentzen. – Jestem za zaostrzenie przepisów w tej sprawie. Ja będę zawsze walczył z mową nienawiści, a pan przytaczał przeróżnego rodzaju przykłady, które są przykładami absolutnie ekstremalnymi. I ja Pana zapewniam, że polskie sądy tutaj się na pewno zachowają – odparł Trzaskowski. Prezydent Warszawy miał jednoznaczne stanowisko w tej sprawie. Zobacz także: „Smutny pogrzeb PiS-u”. Zandberg punktuje rozmowę Nawrocki – Mentzen – Mowa nienawiści powinna być zakazana. Czym innym jest komentarz na jakiś temat, a czym innym jest nawoływanie do nienawiści, że komuś trzeba na przykład zrobić krzywdę – dodał kandydat na prezydenta.
Sławomir Mentzen w pierwszej turze wyborów zdobył prawie trzy miliony głosów, plasując się na trzeciej pozycji – tuż za Rafałem Trzaskowskim i Karolem Nawrockim. I choć to za mało, by awansować do drugiej tury, lider Konfederacji ma świadomość jak ważne dla obu kandydatów są głosy jego sympatyków. Stąd pomysł spotkań, w których Mentzen – w imieniu tych, którzy na niego głosowali – przepytuje potencjalnych prezydentów.
W czwartek ze Sławomirem Mentzenem rozmawiał Karol Nawrocki. W sobotę – Rafał Trzaskowski. Kluczowym punktem obu rozmów ma być podpisanie (lub nie) deklaracji, składającej się z ośmiu postulatów, będących formą obietnicy złożonej wyborcom Konfederacji:
Zobacz także: Nawrocki jest na „tak”. Przyjął zaproszenie Mentzena Postulaty Sławomira Mentzena:
1. Nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi Polakom istniejące podatki, składki i opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne dla Polaków 2. Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej obrót gotówkowy i będę stał na straży polskiego złotego 3. Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej swobodę wyrażania poglądów zgodnych z polską konstytucją 4. Nie pozwolę na wysłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy 5. Nie podpiszę ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO 6. Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej dostęp Polaków do broni 7. Nie zgodzę się na przekazywanie żadnych kompetencji władz Rzeczypospolitej Polskiej do organów Unii Europejskiej 8. Nie podpiszę ratyfikacji żadnych nowych traktatów unijnych osłabiających rolę Polski
Druga tura wyborów prezydenckich w Polsce w 2025 roku odbędzie się w niedzielę, 1 czerwca 2025 r. W tym dniu wyborcy będą mogli oddać głos na jednego z dwóch kandydatów, którzy uzyskali najlepsze wyniki w pierwszej turze: Rafała Trzaskowskiego (Koalicja Obywatelska) oraz Karola Nawrockiego (popierany przez Prawo i Sprawiedliwość).
Lokale wyborcze będą otwarte od godziny 7:00 do 21:00. Druga tura została zarządzona, ponieważ żaden z kandydatów nie uzyskał ponad 50 procent ważnych głosów w pierwszej turze, która odbyła się 18 maja 2025 r..
Zobacz także: „To pakt z diabłem”. Rosati przestrzega Trzaskowskiego Osoby przebywające za granicą będą mogły głosować 1 czerwca, z wyjątkiem niektórych lokalizacji na kontynentach amerykańskich, gdzie głosowanie odbędzie się 31 maja 2025 r. Kategorie: Telewizja
Ulubieniec trybun pożegnał się z Bernabeu. Legenda Luki ModriciaNie miał nawet sześciu lat, gdy rozpoczął się najczarniejszy okres w dziejach Bałkanów. Sam pamięta z niego niewiele: do wybuchu bomb przywykł tak bardzo, że o cichej codzienności nawet nie śnił. Ot, element krajobrazu. Kopał piłkę. Dużo, często. Tyle wie, tyle pamięta. Więcej nie potrzebuje. „To coś, czego nie chce się wspominać” - powtarza. *** Matka szwaczka, ojciec mechanik. Pracowali od rana do wieczora w pobliskich zakładach. Nie przelewało im się, ale mały Luka nigdy nie głodował. Cichy i spokojny z natury. Pierwsze lata życia spędził z dziadkiem, pomagając mu w doglądaniu bydła i opiece nad gospodarstwem. Dorastał przy nim, uczył się. Znajomi rodziny opowiadali potem, że wpatrzony był w niego jak w obrazek. Nierozłączny duet. W 1991 roku lekcję brutalnie przerwała wojna. Modrici, mała wioska u stóp Welebitu, stała się jednym ze strategicznych punktów dla napierających Serbów. Luka Senior daleki był od wieku poborowego: ani na żołnierza nie wyglądał, ani nie planował nim być. Nie wiedział, do czego są w stanie posunąć się wrogowie, bał się o rodzinę, ale rytuałów porzucić nie zamierzał. Nie czuł, by miał być dla kogokolwiek zagrożeniem, sam też wydawał się wolny od strachu. W grudniu, tydzień przed świętami, jak co dzień spacerował z bydłem w okolicach wzgórza. Zaskoczony przez napastników, nie zdążył nawet podjąć próby ucieczki. Wraz z siedmioma towarzyszami, ludźmi w podobnym do niego wieku, został wywieziony do jednego z pobliskich miasteczek i stracony strzałami w tył głowy. Ciał nie zakopano. Leżały w kałuży krwi — przestroga dla tych, którzy marzyli o niepodległej Chorwacji. *** Łatwo było go skreślić. Wątły, niewysoki, sprawiał wrażenie słabego fizycznie. Koledzy z czasów młodzieńczych wspominają, że cokolwiek by się działo, wisiała na nim każda koszulka. Rozciągał kręgosłup, trenował więcej i częściej niż rówieśnicy, a i tak wyglądał przy nich jak młodszy brat. Swego czasu śmiano się w Polsce z trenera Libora Pali. Czech, pracując z juniorami Polonii Warszawa, miał przyjmować do zespołu tylko tych, którzy wyrośli na co najmniej metr osiemdziesiąt. Modricia pewnie nawet nie wpuściłby do budynku klubowego. Ale nie on jeden. Zanim Tottenham i Real, nastoletni Luka odbił się od drzwi ukochanego Hajduka Split, gdzie odrzucono go właśnie ze względu na niezbyt piłkarską sylwetkę. Działacze Dinama Zagrzeb nie popełnili podobnego błędu, choć... sami nie do końca wierzyli, że może zrobić karierę choćby w połowie tak wielką, jak zrobił. Zamiast chuchać i dmuchać na potencjalny diament, wysłali go na poligon. Liga bośniacka miała reputację jednej z najbardziej brutalnych w Europie, gdzie nikt nie liczy się z niczyim zdrowiem, na boisku walczą (dosłownie) przedstawiciele kilku zwaśnionych narodów, a zasady istnieją tylko teoretycznie. „Kto poradził sobie tam, poradzi sobie wszędzie” – wspominał później Modrić. Nie mógł jeszcze prowadzić samochodu, gdy - w barwach Zrinjskiego Mostaru - wybrany został najlepszym piłkarzem tamtejszych rozgrywek. Cztery lata później nikt nie wyobrażał sobie bez niego reprezentacji Chorwacji, a do stołecznego klubu wpływały oferty opiewające na 15-20 mln euro. Wybrał Tottenham, choć ponoć bliżej było mu do Arsenalu. Ruch ten zablokował jednak Arsene Wenger, twierdząc, że Modrić to „zawodnik wagi lekkiej”. Znów ktoś w niego nie uwierzył. *** Początki w Anglii nie były łatwe. Nie dość, że Modrić rzeczywiście odstawał fizycznie, to jeszcze niemal od razu doznał urazu kolana. W teorii nie było to nic poważnego. W praktyce: choć biegał i grał, ból dokuczał mu przez kilka miesięcy. Najważniejsze stało się jednak później. Juande Ramosa na stanowisku trenera zastąpił Harry Redknapp, który - w przeciwieństwie do Hiszpana - od razu zrozumiał, z jakiego kalibru zawodnikiem ma do czynienia. Już na jednej z pierwszych konferencji prasowych nie omieszkał zresztą, w swoim stylu, wbić poprzednikowi „szpileczki”... - Widziałem go grającego w barwach reprezentacji i wiem, że to wyjątkowy piłkarz. Rozmawiałem ze Slavenem Biliciem (ówczesny selekcjoner Chorwatów - red.), który potwierdził, że Modrić to klasa światowa. Rzecz w tym, że potrzebuje piłki. Potrzebuje jej, by balansować między obroną a atakiem, nie jako jeden z dwóch pomocników w 4-4-2. Nie będziemy mu tego więcej robić - tłumaczył. Rzeczywiście: Ramos widział go przede wszystkim na lewym skrzydle, czasem jako „fałszywego” skrzydłowego, rzadko pozwalał dyrygować poczynaniami zespołu. Redknapp podobnych problemów z zaufaniem nie miał. „To człowiek, który sprawia, że wszystko dookoła działa nieco lepiej” - pisali o Modriciu dziennikarze. Trudno o większy komplement dla środkowego pomocnika. Nic dziwnego, że z czasem w okolicach White Hart Lane zaczęli pojawiać się przedstawiciele coraz większych europejskich klubów. W końcu, tuż przed rozpoczęciem sezonu 2012/13, ogłoszono transfer 26-letniego Chorwata do Realu Madryt. Kwota - trochę ponad 40 mln euro - dziś nie powala. Wtedy była jeszcze całkiem zgrabną sumą. Sumą, którą „Królewscy” mieli... wyrzucić w błoto. Kilkanaście miesięcy później dziennik „Marca” zorganizował bowiem sondę, w której wyłoniono najlepszy i najgorszy transfer minionego roku. Zaszczyty przypadły Jordiemu Albie, sprowadzonemu do Barcelony z Valencii. „Czarną owcą” został właśnie Modrić, zdobywając ponad 30 proc. głosów - znacznie więcej niż choćby Alex Song, dziś trzecioplanowa postać średniaka ligi szwajcarskiej. Dla chłopaka, który gry w piłkę uczył się wśród wystrzałów bomb, bez dostępu do wody i prądu, nieudany sezon był tylko kolejną lekcją. - Zawsze miałem swoje cele, wierzyłem w siebie i nigdy nie przestawałem. Wszystko, przez co w życiu przeszedłem, uczyniło mnie silniejszym - opowiadał w rozmowie z BBC. - Słowa krytyków działają na mnie mobilizująco. Chcę im udowodnić, że nie mają racji. Może i wyglądam na „zawodnika wagi lekkiej”, ale jestem naprawdę silny: i fizycznie, i psychicznie. Nigdy nie miałem problemów z tym, jak wyglądam. Podobnie jak Juande Ramos, tak i Jose Mourinho nie do końca wiedział, co zrobić na boisku z Modriciem. Dopiero gdy stery w klubie objął Carlo Ancelotti, wszystko zmieniło się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Chorwat został jednym z trzech środkowych pomocników, tworząc z Xabim Alonso i Angelem di Marią formację uważaną za najlepszą i najbardziej kreatywną na świecie. Formację, która zaprowadziła ich do triumfu w Lidze Mistrzów. W systemie, który wydawał się wręcz skrojony pod Chorwata, odnajdywał się jak ryba w wodzie. Z wyśmiewanego, wyszydzanego, w ciągu zaledwie kilku miesięcy stał się „drugim po Ronaldo”. Podawał więcej i celniej niż ktokolwiek, zawzięcie atakował każdą piłkę, napędzał grę zespołu... - Jestem naprawdę wdzięczny Ancelottiemu. Od samego początku postawił na mnie, wyjaśnił mi, jaką rolę mam pełnić i jak ważny jestem dla drużyny. To bardzo pomogło mi robić to, co robię na boisku - tłumaczył. *** Nawet największe legendy chorwackiego futbolu nie mają wątpliwości: Modrić to najlepszy piłkarz w historii kraju. Kochali go właściwie wszyscy i wszędzie, poza... kibicami reprezentacji. W 2017 roku Modrić mógł i powinien był pogrążyć przed sądem Zdravko Mamicia - wieloletniego prezesa Dinama Zagrzeb, uznawanego za najpotężniejszego człowieka chorwackiej piłki, którego działalność bardziej przypominała kierowanie grupą przestępczą niż klubem sportowym. Mamić podpisywał z młodymi zawodnikami umowy, w ramach których pieniądze z ewentualnych transferów dzielono między klub i piłkarza. Rzecz w tym, że te, które teoretycznie miały trafiać do kieszeni zawodników, wędrowały dalej, do... Mamicia. Sprawa nie byłaby może tak skandaliczna, gdyby nie fakt, że kontrowersyjne klauzule - według prokuratury - podpisywano z datą wsteczną. I tak, gdy Tottenham zapłacił za Modricia nieco ponad 20 mln euro, młody Chorwat teoretycznie dostał około dziesięciu. W praktyce: każdą kolejną transzę natychmiast wypłacał i w gotówce przekazywał Mario Mamiciowi - synowi Zdravko, formalnie swojemu agentowi. Łącznie 8,5 mln euro, które powinno trafić na konto Dinama, a zamiast tego lądowało w rodzinnym skarbcu. Dla Luki zostały niecałe dwa. Szeroko zakrojone działania chorwackiego wymiaru sprawiedliwości doprowadziły do sytuacji, w której Modrić mógł pogrążyć zeznaniami ród Mamiciów. Pierwotnie to zrobił, ale gdy trafił na salę sądową, nagle... zapomniał, jak się nazywa. Nie pamiętał daty debiutu w reprezentacji, nie pamiętał, by cokolwiek kiedykolwiek podpisywał, a do złożonych wcześniej wyjaśnień się nie przyznawał, przekonując, że śledczy niemal siłą zmusili go do ich podpisania. Oficjalnie: amnezja, nieoficjalnie: strach przed tym, jak daleko mogą sięgnąć macki Mamicia. Zagrożona była rodzina piłkarza, a i wyrok skazujący - biorąc pod uwagę, że działacz-gangster najpewniej miał na liście płac również sporą część wymiaru sprawiedliwości - wcale nie był tak oczywisty. Część kibiców zrozumiała pobudki, którymi kierował się Modrić. Większość jednak nie mogła wybaczyć mu, że zamiast ratować chorwacki futbol, stchórzył i schował głowę w piasek. „Kiedyś sobie przypomnisz” - głosiły napisy na murach w Zagrzebiu, a od selekcjonera domagano się, by przestał powoływać piłkarza Realu na zgrupowania. *** Mundial był dla Modricia czymś w rodzaju odkupienia. Gdyby nie poprowadził Chorwacji do medalu, gdyby nie dał narodowi tyle radości, pewnie kończyłby karierę w niesławie. Najbardziej ortodoksyjni fani nie zapomnieli, ale dla zdecydowanej większości znów zaczęły liczyć się przede wszystkim dokonania boiskowe. Wicemistrzostwo świata to największy sukces w dziejach tego małego kraju, który - tak się wydawało - jeszcze przez długie lata miał żyć brązowym medalem z 1998 roku. Złota Piłka nie mogła powędrować do nikogo innego. Mamicia, mimo braku zeznań pomocnika Realu, skazano na 6,5 roku więzienia. Kary nie odbywa, bo... uciekł do Bośni, której ma obywatelstwo. Kategorie: Telewizja
Sąd Najwyższy stanął w obronie szefa Rezerwy Federalnej. Donald Trump nie może go odwołaćSąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w swojej uchwale potwierdził niezależność Rezerwy Federalnej orzekając, że prezydent nie może odwołać odwołać Jeroma Powella przed upływem jego kadencji ponieważ ma inne zdanie na prowadzenie polityki monetarnej niż rząd.
Kategorie: Portale
Niemcy myślą o obowiązkowej służbie wojskowej. „Jeśli nadejdzie czas”– Jeśli nadejdzie czas, gdy dobrowolna rejestracja nie będzie wystarczająca, wówczas może zostać podjęta decyzja o obowiązkowym zaciągu. Taka jest mapa drogowa – powiedział. Pistorius zaznaczył, że rząd kanclerza Friedricha Merza szybko pracuje nad nowym projektem ustawy o służbie wojskowej i ma nadzieję, że wejdzie ona w życie już w styczniu 2026 r. Czytaj także: Tak silni nie byli od dekad. Niepokojące odkrycie Amerykanów Debata nad przywróceniem zawieszonego w 2011 r. poboru do wojska w Niemczech nasiliła się wraz ze wzrostem obaw o gotowość obrony narodowej i ewoluujące zagrożenia bezpieczeństwa w Europie, po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r. Pistorius powiedział również, że nowy model służby wojskowej będzie obejmował działania mające na celu zaangażowanie do służby większej liczby rezerwistów. Kategorie: Telewizja
Zmarł uczestnik „Sanatorium miłości” i „The Voice Senior”Nie żyje Piotr Hubert Langfort, który w ostatnich latach uczestniczył w dwóch programach Telewizji Polskiej: reality-show „Sanatorium miłości” i talent-show „The Voice Senior”.
Kategorie: Portale
Gospodarka przegrywa z polaryzacją? Co możemy zyskać, a co stracić na wyborach prezydenckichGospodarka wciąż ustępuje miejsca polaryzacji politycznej, a kwestie ekonomiczne nie przebijają się do głównego nurtu debaty, choć stawka gospodarcza tych wyborów jest wyższa, niż mogłoby się wydawać - zapewniają eksperci.
Kategorie: Portale
Prezydent Rumunii jedzie do Polski. „Wesprę demokratycznego kandydata”W w niedzielę o godz. 10 premier Tusk powita w KPRM prezydenta elekta Rumunii, a następnie rozpocznie się ich spotkanie. Dan weźmie także udział w organizowanym przez sztab kandydata KO na prezydenta „Wielkim Marszu Patriotów”. Marsz w południe ruszyć ma z placu Bankowego i przejść ulicą Marszałkowską na plac Konstytucji. Oprócz Trzaskowskiego wezmą w nim udział m.in.: premier Tusk, wicepremier, lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz, marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia, a także przedstawiciele Nowej Lewicy. Sam Dan, który zwyciężył w wyborach prezydenckich w Rumunii 18 maja poinformował wcześniej, że przyjedzie do Polski, by wesprzeć Rafała Trzaskowskiego w kampanii wyborczej. – Tak, zostałem zaproszony(…). Przyjadę na zaproszenie moich polskich kolegów. Udam się na wydarzenie wyborcze, by wesprzeć prezydenta Warszawy, demokratycznego kandydata – oznajmił Dan cytowany przez portal Digi24. Zobacz także: „Nowa Europa” pod dyktando Moskwy? Simion poparł Nawrockiego Proeuropejski burmistrz Bukaresztu z wynikiem 53,6 proc. głosów wygrał w minioną niedzielę II turę powtórzonych wyborów prezydenckich w Rumunii, pokonując lidera radykalnie prawicowej AUR George Simiona. Ubiegłotygodniowe wybory w Rumunii odbyły się po tym, jak w grudniu Sąd Konstytucyjny unieważnił pierwszą turę wyborów prezydenckich z 24 listopada 2024 r. Przyczyną tej decyzji były zarzuty wobec jednego z kandydatów – Calina Georgescu, który zdobył wówczas pierwsze miejsce – o nadużycia w kampanii i złamanie zasad uczciwej konkurencji wyborczej, a także wsparcie ze strony aktora zewnętrznego, z sugestią, że chodzi o Rosję. Niedawny konkurent wyborczy Dana – Simion wsparł w kampanii wyborczej w Polsce Karola Nawrockiego. Jeszcze przed II turą wyborów w Rumunii, 13 maja pojawił się na wiecu w Zabrzu. – Przyszły prezydent Rumunii, przyszły prezydent Polski – powiedział wówczas Nawrocki witając Simiona. Wybory prezydenckie w Rumunii, w których ostatecznie starli się nacjonalista Simion i liberał Dan pod względem politycznym porównywane są z polskimi. W obu krajach cykl wyborczy cechował się wzrostem nastrojów antysystemowych i popularności radykalnej prawicy. Sondaże dawały kandydatom w Rumunii, podobnie jak obecnie w Polsce bardzo wyrównane szanse. Zobacz też: Na lotnisku w środku nocy. Rumunia „idzie w stronę Europy” Kategorie: Telewizja
Było tak blisko... Hurkacz przegrał w finale z legendą tenisaTo był ósmy mecz w karierze obu tenisistów. Bilans nie jest, niestety, korzystny dla Hurkacza, który z wielkim serbskim rywalem nie wygrał... ani razu. Nie inaczej było i tym razem, choć trzeba Hubertowi oddać, że był bardzo blisko. Oba przegrane sety tracił dopiero w tie-breaku. W trzeciej partii prowadził już nawet 4:2, udało mu się przełamać Serba, ale nie był w stanie utrzymać przewagi. Dla Djokovicia to 100. turniejowe zwycięstwo w karierze. Dla jego fanów – dobry prognostyk przed nadchodzącym turniejem French Open, gdzie – jak zwykle – będzie jednym z głównych faworytów. Kategorie: Telewizja
Był w grupie ryzyka nowotworowego. Jego nasienia użyto do poczęcia 67 dzieci– Musimy wprowadzić europejski limit liczby urodzeń lub rodzin od jednego dawcy – angielska gazeta cytuje dr Edwige Kasper, biolożkę ze szpitala uniwersyteckiego w Rouen we Francji, która przedstawiła tę historię na dorocznej konferencji Europejskiego Towarzystwa Genetyki Człowieka w Mediolanie. Jak przypomniał „The Guardian”, eksperci ostrzegali wcześniej przed społecznymi i psychologicznymi zagrożeniami związanymi z wykorzystywaniem nasienia od pojedynczych dawców do urodzeń dużej liczby dzieci w różnych krajach. Czytaj także: Nowy wariant COVID-19 rozlewa się na świat. Są pierwsze przypadki w USA Przypadek, o którym mowa, obejmuje kilkadziesiąt dzieci urodzonych w latach 2008–2015 i budzi nowe obawy związane ze złożonością śledzenia tak wielu rodzin, gdy zidentyfikowano poważny problem medyczny. – Nie możemy przeprowadzić sekwencjonowania całego genomu u wszystkich dawców nasienia – nie polemizuję z tym. Ale to jest nienormalne rozprzestrzenianie się choroby genetycznej. Nie każdy mężczyzna ma 75 dzieci w Europie – tłumaczyła dr Kasper. Sprawa wyszła na jaw, gdy dwie rodziny skontaktowały się niezależnie ze swoimi klinikami leczenia niepłodności po tym, jak u ich dzieci rozwinęły się nowotwory, które wydawały się być powiązane z rzadką odmianą genetyczną. Europejski Bank Spermy, który dostarczył nasienie, potwierdził, że odmiana genu o nazwie TP53 była obecna w niektórych plemnikach dawcy. Czytaj także: Zobaczyć niewidzialne. Trwają prace nad soczewkami do widzenia w ciemności W momencie oddania nasienia w 2008 r. nie było wiadomo, aby rzadki wariant był powiązany z rakiem. Nie można go było wykryć za pomocą standardowych technik przesiewowych, a dawca był uważany za zdrowego. Jednak analiza przeprowadzona przez laboratorium Kaspera wykazała, że mutacja prawdopodobnie powodowała zespół Li-Fraumeni, jedną z najcięższych dziedzicznych predyspozycji do raka. – Przeanalizowałam wariant, korzystając z baz danych populacji i pacjentów, narzędzi prognozowania komputerowego oraz wyników badań funkcjonalnych i doszłam do wniosku, że wariant ten prawdopodobnie powoduje raka i że dzieci urodzone z tego dawcy powinny otrzymać poradnictwo genetyczne – podkreśliła. Jednocześnie oddziały genetyki i pediatrii w całej Europie badały własne przypadki, co doprowadziło do przetestowania 67 dzieci z 46 rodzin w ośmiu krajach europejskich. Wariant wykryto u 23 dzieci, z których u 10 zdiagnozowano raka, w tym przypadki białaczki i chłoniaka nieziarniczego. Dzieciom obciążonym genem ryzyka zalecono regularne monitorowanie za pomocą rezonansu magnetycznego całego ciała, rezonansu magnetycznego mózgu, a w przypadku osób dorosłych także badania piersi i USG jamy brzusznej. Europejski Bank Spermy, który stosuje ogólnoświatowy limit 75 rodzin na jednego dawcę nasienia, poinformował, że ponad 67 dzieci zostało poczętych przy użyciu nasienia dawcy, ale jego polityka nie polega na potwierdzaniu dokładnej liczby dzieci dla konkretnego dawcy. Stwierdził, że wszystkie odpowiednie kliniki zostały powiadomione. Czytaj także: Nowe badania potwierdzają: alkohol substancją rakotwórczą – Czy 67 to całkowita liczba? To naprawdę dobre pytanie, które zadałam bankowi spermy. Nie chcieli mi powiedzieć, jaki jest mianownik urodzeń dla tego dawcy – powiedziała naukowczyni. – Chociaż na szczęście tego typu przypadki zdarzają się rzadko, musimy rozważyć sposoby ograniczenia prawdopodobieństwa, że ten scenariusz stanie się częstszy w przyszłości, koordynując praktykę międzynarodową. Co najmniej potrzebujemy lepszych systemów śledzenia wykorzystania dawców i informowania o tym biorców – powiedziała w „Guardianowi” prof. Nicky Hudson z Uniwersytetu De Montfort w Leicester. Kategorie: Telewizja
Sprzęt, przed którym drży Rosja. Ukraińcy zaprezentowali nowego drona– Możemy wykorzystywać jeden samolot jako fałszywy cel, jako bombowiec albo jako frontowy dron kamikadze. Wszystko zależy od tego, jakie mu damy zadanie – powiedział Interfaxowi przedstawiciel producenta, firmy DeepStrikeTech. Masa drona wynosi 60 kg, przy czym części bojowej 18 kg. Można go wystrzelić z katapulty lub samochodu bez dodatkowego sprzętu. Według projektantów aerodynamiczny kształt drona został opracowany na podstawie zachodniej dokumentacji i ma on dużą stabilność nawet podczas skomplikowanych manewrów. Dron jest wyposażony w nowoczesny system nawigacyjny z anteną przeciwzakłóceniową CRPA oraz systemem optycznym pozwalającym utrzymać kurs nawet w trudnych warunkach walki radioelektronicznej. Jeśli optyczna nawigacja nie jest możliwa, wykorzystywany jest system inercyjny z korektą satelitarną. Zobacz też: Zabójczy dron trafił na znaczek. Niszczy okręty śmigłowce i samoloty Kategorie: Telewizja
Kluczowe starcie drugiej tury? Mentzen rozmawia z TrzaskowskimPrzed nami ostatni zakręt kampanii wyborczej przed II turą wyborów prezydenckich. Jednym z kluczowych zadań dla Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego jest przekonanie wyborców, którzy nie głosowali na nich w I turze wyborów. Gdzie ich szukać? Sztaby wyborcze kandydatów odpowiedziały jednoznacznie: wśród elektoratu Sławomira Mentzena, który uzyskał trzecie miejsce z niemal 15 proc. poparciem. Kandydat Konfederacji wyszedł sztabom naprzeciw i zaprosił obu kandydatów na oddzielne spotkania transmitowane na żywo, na jego kanale YouTube. Jednym z założeń spotkania jest podpisanie się pod ośmioma postulatami Konfederacji:
Nawrocki odwiedził Mentzena dwa dni temu i podpisał deklarację zawierającą wszystkie osiem punktów. Z kolei dziś Mentzen rozmawia z Rafałem Trzaskowskim. Czy Kandydat KO podpisze postulaty Konfederacji? Zapraszamy do śledzenia rozmowy. Kategorie: Telewizja
![]() |
Sondaże polityczneAnkietaStudio OpiniiTVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu
TOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i Świat
PortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
14 lat 48 tygodni temu
17 lat 31 tygodni temu