LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSL
ZNP
BelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPNPopularne strony |
AktualnościPłonie dzielnica celebrytów w Los Angeles. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi ewakuowanychWedług CBS News o godzinie 10.30 czasu lokalnego straż pożarna Los Angeles jako pierwsza powiadomiła o pożarze. Ogień obejmował wówczas 8 hektarów. Około 11.30 Kalifornijski Departament Leśnictwa i Ochrony Przeciwpożarowej, tzw. CAL FIRE, oszacował, że żywioł rozprzestrzenił się na ponad 81 hektarów, a około godziny 15.00 już na 510. Zamknięta została całkowicie m.in. malownicza, biegnąca wzdłuż wybrzeża oceanu autostrada Pacific Coast Highway. Dziesiątki ludzi porzuciło swoje samochody. Strażacy kazali im wysiąść i uciekać pieszo gdy zbliżały się płomienie. W wielu rejonach hrabstw Los Angeles i Ventura gdzie szaleje pożar, obowiązuje w tym tygodniu ostrzeżenie o „szczególnie niebezpiecznej sytuacji”. Tę stosunkowo rzadką decyzję Krajowa Służba Pogodowa (NWS) wydaje tylko w ekstremalnych przypadkach. Szefowa departamentu straży pożarnej w Los Angeles Kristin Crowley oznajmiła, że ponad 30 000 osób otrzymało nakaz ewakuacji. Zagrożonych ogniem jest 13 000 budynków. Pożar podsyca silny wiatr i niska wilgotność. Zgodnie z prognozami podmuchy mogą osiągać prędkość od około 90 do niemal 120 km/godz, a nawet do 160 km/godz w kilku częściach południowej Kalifornii. „Jeśli uda nam się bezpiecznie ewakuować ludzi, może to zadecydować o czyimś życiu lub śmierci” – podkreśliła cytowana przez CNN Margaret Stewart, rzeczniczka straży pożarnej. Czytaj także: Samolot spadł na budynek w Los Angeles. Są ofiary śmiertelne Na schronienie dla ewakuowanych osób oraz małych zwierząt przekształcono m.in. ośrodek rekreacyjny w Los Angeles, Westwood Recreation Center. W bezpieczne miejsca przeniesiono uczniów i pracowników z wielu szkół. W grudniu mieszkańcy zachodniego wybrzeża musieli zmierzyć się z pożarem Franklin. Strawił on wówczas ponad dwadzieścia obiektów, w tym wiele domów, na obszarze ponad 1600 hektarów. Kategorie: Telewizja
Trudeau krytykuje słowa Trumpa. „Kanada nigdy nie zostanie częścią USA”„Nigdy, absolutnie nigdy Kanada nie stanie się częścią USA” – napisał Trudeau w swoim francuskim wpisie na platformie X. W wersji angielskiej Trudeau napisał ostrzej, „nie ma nawet najmniejszego cienia szansy, że Kanada stałaby się częścią USA”. Podkreślił, że pracownicy i społeczności obu krajów korzystają na tym, gdy Kanada i USA są największymi partnerami handlowymi i w sprawach bezpieczeństwa. Kanadyjskie media cytowały wcześniejszą wypowiedź Trumpa z wtorku, którą publiczny nadawca CBC określił jako „napuszoną”, na temat tego, że jako prezydent rozważyłby użycie „siły ekonomicznej”, by wymusić na Kanadzie przyłączenie się do USA. Później przyznał, że nie ma prawa dołączyć do USA żadnego kraju. Nadal jednak powtarzał wcześniejsze twierdzenia o tym, że USA jakoby gospodarczo wspierają Kanadę. Wtorkowy wpis Trudeau był jego pierwszym ostrym komentarzem na temat wypowiedzi Trumpa, który od wygranych w listopadzie ub.r. wyborów mówi o Kanadzie jako „51 stanie” i zarzucał Kanadzie, że wykorzystuje gospodarczo i politycznie USA. Trudeau w poniedziałek ustąpił ze stanowiska lidera Partii Liberalnej i będzie sprawował tę funkcję, jak również funkcję premiera, do czasu wyboru nowego przywódcy partii. Czytaj także: Trump o włączeniu Kanady do USA. „Wielu Kanadyjczyków tego chce” Trump, który zapowiadał już wcześniej 25 proc. cła na towary z Kanady, mówił we wtorek, że USA „nie potrzebują” importu towarów motoryzacyjnych z Kanady, a także drewna budowlanego i produktów mleczarskich. Według danych amerykańskich, w 2022 r. Kanada sprzedała w Stanach towary o wartości 614,3 mld dolarów kanadyjskich, USA są też największym odbiorcą kanadyjskiej ropy. To właśnie do takiego importu odnosił się Trudeau i jego ministrowie, którzy po amerykańskich wyborach spotykali się z Trumpem i jego doradcami, by uświadomić prezydentowi-elektowi skalę amerykańskiej zależności od wymiany handlowej z Kanadą. Minister spraw zagranicznych Kanady Melanie Joly napisała we wtorek na platformie X, ze „komentarze prezydenta-elekta Trumpa wykazują całkowity brak zrozumienia tego, co czyni z Kanady silny kraj. Nasza gospodarka jest silna. Nasz naród jest silny. Nigdy nie ustąpimy w obliczu gróźb”. Zobacz też: „Wspaniały stan Kanada”. Trump kpi z sąsiadów Kategorie: Telewizja
Jerzy Dziewulski: Polska jest narodem chlaniaBeata Czuma: W czasie świąt Bożego Narodzenia policja zatrzymała 360 nietrzeźwych kierowców, w sylwestra 179 takich osób. Podobnie było rok temu. Liczba wsiadających za kółko po pijanemu praktycznie się zmienia, chociaż kary są coraz ostrzejsze. Dlaczego? Jerzy Dziewulski: Jestem dość trudnym rozmówcą w tej kwestii, bo mogę być dla wielu osób niewiarygodny. Z prostej przyczyny: jestem abstynentem. Abstynencja rodzi u ludzi różne odczucia: jedni reagują na to pozytywnie, inni traktują takiego człowieka jak półnormalnego. Dlaczego ludzie piją, pomimo ogromnej liczby problemów związanych z tym, naprawdę wysokich, wręcz drakońskich kar, takich jak odebranie samochodu, skazanie do więzienia? To jest uderzenie nie tylko w pijanego kierowcę, ale także w całą rodzinę, potężne straty. Odpowiedzi na to pytanie nie ma, chyba że zdecydujemy się na refleksyjne spojrzenie historyczne, bo ono moim zdaniem ma jakiś wpływ na to, co się dzisiaj dzieje. Czy to spuścizna po PRL? Kiedyś napisałem na X/Twitterze, że to są wschodnioeuropejskie zasady ludzi, którzy mieszkali w kraju będącym pod ogromnym wpływem Rosji, a potem Związku Radzieckiego. Proszę zwrócić uwagę na to, że naród rosyjski kontynuuje tę tradycję od czasów carskich. Dlaczego? Przywódcom tego kraju zależało na tym, żeby nie było świadomych obywateli, którzy zdają sobie sprawę, co się w ich kraju dzieje. Ta tradycja, rozpowszechniona w Związku Radzieckim, a przez to u nas w PRL jest głęboko zakorzeniona. Wtedy Polacy pili, bo władzy było to na rękę. A teraz? Picie często było rodzajem wytrycha dla władz. Przynosiło zysk ekonomiczny i otępiało ludzi. Człowiek, widząc swoją bezradność, niemoc, często uciekał w alkohol. Powiem brutalnie: Polska jest teraz narodem chlania. I to niekoniecznie w szczególnych sytuacjach, przy specjalnych okolicznościach, ale codziennie. Przykładem są te nieszczęsne małpki. Nieprawdopodobny wzrost sprzedaży od samego rana, co świadczy o chęci wytłumienia swoich problemów lub „podniesienia” swoich reakcji psychicznych i fizycznych, zwiększenia swojej „wydajności”. Rząd powinien zlikwidować małpki? Być może rzeczywiście należałoby zastanowić się, co z tymi małpkami zrobić: ograniczyć ich sprzedaż czy sprzedawać alkohol tylko w większych butelkach, co wydaje się propozycją karkołomną. PRL z tym walczył, ale to było pozorne. Od godziny 13 do 6 rano można było kupić alkohol, a później nie. Jeśli ktoś chciał się upić, to kupował na zapas, bo wódka była tania. Polacy piją nie tylko małpki, czatują też na okazje. Okazja, czyli każda uroczystość, jest świętym słowem dla tych, którzy chcą się nachlać. W PRL ten niechlubny zwyczaj był też powszechny wśród milicjantów... W milicji alkohol był wszechobecny. Każda impreza, uroczystość, święto, imieniny, urodziny były okazją do napicia się. To samo było w innych instytucjach. Przed pójściem do milicji przez rok pracowałem w biurze projektów. Nie było dnia, żeby nie chodzili do baru na pieczarki i setkę. To jest wręcz niewiarygodne, ale tak było. Teraz też okazja jest tradycją w wielu zawodach, tylko dzisiaj wiąże się z konsekwencjami, których wcześniej nie było. Ludzie się przyzwyczaili, że kiedyś istniała tylko cena, czyli wielkość łapówki, jaką trzeba było zapłacić za ukręcenie łba sprawie. Bo tak się robiło. Jak pan czuł się wśród ludzi, którzy pili w pracy? Byłem przez długi czas nietolerowany, nawet po 1990 roku, mimo że wiedzieli od lat, że jestem abstynentem. Facet, który nie pije, kiedy wznosi się toast w towarzystwie policjantów, jest stokrotnie podejrzany. Z prostej przyczyny: nie pije, bo widocznie ma powód, a tym powodem może być tylko donoszenie. Nigdy nie tolerowałem pijanego funkcjonariusza na służbie, ale widziałem swoich przełożonych, którzy marszczyli brwi ze złości, kiedy zgłoszona była taka osoba, bo to obciążało ich statystyki. Przepisy zostały zaostrzone. Teraz kierowcy, który ma 1,5 promila alkoholu we krwi, grozi konfiskata samochodu, utrata prawa jazdy i duża grzywna. Czy to za mało i przepisy trzeba jeszcze bardziej zaostrzyć? Zaostrzenie przepisów już niewiele pomoże, jedynie zostaje chyba kara śmierci. Przepisy są bardzo zdecydowane i ostre. Ale czy ludzie przestaną jeździć po pijaku? Nie, bo w ich świadomości, jeszcze tej wschodnioeuropejskiej, celem jest nachlać się. Nikt z nich nie myśli o konsekwencjach. Nieważne co i jak, ważne, że mam przed sobą butelkę i się napiję. Jeśli tak drakońskie kary nie pomagają, to co można zrobić, żeby powstrzymać falę pijaństwa na drodze? Jest już więzienie, konfiskata samochodu, zatrzymanie prawa jazdy, pozbawienie zarobkowania i dopływu środków finansowych dla rodziny, nie wiem, co jeszcze można zrobić. Mój brat zginął w wieku 26 lat, zabity przez pijanego kierowcę. Jechał samochodem, tamten uderzył w niego. Brat też był abstynentem, jak moja rodzina. Nie mam już argumentów, że można cokolwiek w Polsce zmienić. Okazja jak czyni złodzieja, tak czyni pijaka. Gdybyśmy chcieli rzeczywiście intensywnie się tym zając, to w Polsce potrzebnych byłoby nie 102 tysiące policjantów, ale 300 tysięcy. Z prostej przyczyny: kontroli drogowych jest bardzo mało. W tym roku przejechalem wiele kilometrów zwykłymi drogami, nie autostradami, całym wybrzeżem i zachodnią Polską. Nigdy nie byłem kontrolowany. Mało tego, nie widziałem radiowozu, który stałby przy drodze i sprawdzał pojazdy. To jest zrozumiałe, bo policjantów jest zbyt mało, szczególnie tych z ruchu drogowego. Czy jest więc na to jakaś recepta? Receptą jest zawsze konsekwencja. Pijesz, to wiedz, że z tego będą kłopoty, a nie kombinowanie, jak uniknąć kontroli drogowej. Jest taka psychologiczna zasada, żeby ludzi uczyć, czyli starać się przekonywać do właściwych zachowań. Czy można uczyć dorosłych ludzi, kiedy cel nachlania się jest ważniejszy od logicznego myślenia? Nic z tych rzeczy. Przemawia przeze mnie rozgoryczenie, bo mogę jechać zgodnie z przepisami i nagle zostanę trafiony przez pijanego kierowcę. Kategorie: Telewizja
Trumna z ciałem Cartera wystawiona na Kapitolu. „Wyprzedził swoje czasy”Owinięta w amerykańską flagę trumna została we wtorek przetransportowana z Atlanty, gdzie spoczywała w Carter Center, do Waszyngtonu. Zanim ciało Cartera zostało złożone w Rotundzie Kapitolu, trumna była ciągnięta przez powóz konny ulicami stolicy w ramach uroczystej procesji w skład której weszli żołnierze, policja i orkiestra wojskowa, a także członkowie rodziny byłego prezydenta. Ceremonia nawiązywała do parady inauguracyjnej Cartera, kiedy wraz z żoną przeszedł w niej na piechotę. Na Kapitolu honory byłemu prezydentowi oddali kongresmeni i senatorzy obydwu partii, a przemowy podczas ceremonii wygłosili wiceprezydent Kamala Harris oraz przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson i lider większości w Senacie John Thune. Harris podkreśliła, że Carter był prezydentem, który w wielu przypadkach „wyprzedził swoje czasy”, a już po zakończeniu prezydentury także „ustanowił nowy model tego, co oznacza bycie byłym prezydentem” zwracając uwagę na jego działalność humanitarną i dyplomatyczną. Zobacz także: Ta praca to jedne wielkie wakacje? Joe Biden w ogniu krytyki – James Earl Carter Jr kochał nasz kraj. Żył swoją wiarą. Służył ludziom i zostawił świat lepszym, niż go zastał. I ostatecznie praca Jimmy'ego Cartera i jego działania mówią o nim głośniej niż jakikolwiek hołd, jaki możemy mu złożyć – powiedziała Harris. Amerykanie będą mogli składać hołd Carterowi w gmachu Kapitolu do czwartkowego poranka, kiedy odbędzie się jego państwowy pogrzeb. Tego samego dnia trumna zostanie przetransportowana z powrotem do Georgii i pogrzebana na terenie jego rodzinnej posiadłości w miasteczku Plains. Czytaj również: Neonaziści planowali zamachy. Wśród celów premier Włoch Kategorie: Telewizja
Stracili 5 dni w korku. Oto najgorsze miasto w PolsceWarszawa, Wrocław czy Kraków to najbardziej zakorkowane miasta w Polsce? Okazuje się, że żadna z tych metropolii nawet nie umywa się do niechlubnego zwycięscy najnowszego rankingu TomTom Traffic Index, do którego dotarł dziennik.pl. To polskie miasto należy do 10 najgorszych na świecie…
Tomasz Sewastianowicz
Kategorie: Prasa
Transformacja to nie koniec kopalń. Tam, gdzie coś się kończy, ma się zaczynać coś nowegoTransformacja to nie tylko zamykanie kopalń. To nie tylko zagrożenia i wyzwania, ale też szanse oraz możliwości. Choć tym, których dotyczy, trudno w ten sposób o niej myśleć. Wicemarszałek województwa śląskiego Leszek Pietraszek o przyszłość regionu i jego mieszkańców jest jednak spokojny.
Kategorie: Portale
Nowość: Zdrada. (Nie)wierna towarzyszka związkówBudujemy z kimś relację, pojawia się miłość i zaangażowanie, ale czasem również zdrada. Zdrada, której ofiarą nikt z nas nie życzy sobie paść. Ta, która burzy spokój i szczęście niejednego związku. Dlaczego się pojawia? Czemu służy? Czy są jakieś znaki ostrzegawcze sugerujące zdradę? W jakiej sytuacji niewierność stawia zdradzanego, zdradzającego i osobę, z którą się zdradza? Czy można się przed zdradą obronić? Jaką postawę najlepiej wobec niej przyjąć? Czy możliwe jest życie "po zdradzie"? Wspólne? Osobne? I czy warto zdradę wybaczyć? Na większość z tych pytań bardzo trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Także dlatego, że w psychologii relacji liczy się głównie kontekst. Na przykład to, w jakiej sytuacji niewierność się pojawia albo choćby rośnie prawdopodobieństwo jej wystąpienia.
Kategorie: książki
Nowy filar przychodów dla samorządu. Obok PIT, CIT i podatków od nieruchomości24 miliardy złotych - co roku tyle pieniędzy za reklamy cyfrowe, dostępy do platform, opłaty za chmurę obliczeniową znika z polskiej gospodarki. Giganci technologiczni drenują ją także na poziomie lokalnym - uważa Jan Oleszczuk-Zygmuntowski, współprzewodniczący Polskiej Sieci Ekonomii. Jednocześnie przekonuje, że wspólnoty lokalne nie są w tej walce przegrane.
Kategorie: Portale
Strzelanina w Niemczech. Policja poszukuje snajperaPolicja poinformowała w serwisie X, że obecnie trwa duża operacja w celu ujęcia sprawcy. Do akcji wysłano policyjny helikopter. Bad Friedrichshall leży niedaleko Stuttgartu. Wielka policyjna akcja skupia się na tym miasteczku, ale poszukiwania snajpera prowadzone są też w innych częściach Badenii Wirtembergii. Policja informuje o pojedynczym sprawcy i braku zagrożenia dla mieszkańców. Nad Bad Friedrichshall lata jednak policyjny śmigłowiec, do miasteczka przyjechała też jednostka antyterrorystów. Nie ma na razie żadnych hipotez, jakie było tło ataku. Czytaj także: Śmierć za sterami. Pasażerowie dowiedzieli się, że pilot nie żyje [WIDEO] Kategorie: Telewizja
Przeceny na Wall Street przecena, Nvidia pociągnęła spółki technologiczne w dółWtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się sporymi spadkami głównych indeksów, w tym Nasdaq stracił prawie 2 proc. Liderem zniżek była Nvidia, która dzień wcześniej z kolei przewodziła wzrostom.
Kategorie: Portale
Interia kończy współpracę z dziennikarzem. Oskarżono go kradzież newsówJan Mazurek nie jest już dziennikarzem portalu Interia (Grupa Polsat Plus). Kilka dni temu byli redakcyjni koledzy Mazurka z serwisu Weszło oskarżyli go o kradzież newsów - mając cały czas dostęp do panelu byłego pracodawcy miał kopiować stamtąd treści i publikować je w Interii.
Kategorie: Portale
Wielkie plany wydawcy Meczyków. Będzie aplikacja i nowy portalSebastian Felkner, CEO OV Grupy (wcześniej Online Venture), przedstawił plany na ten rok. Spółka chce m.in. uruchomić aplikację serwisu Meczyki.pl oraz stworzyć nowy portal na bazie serwisu Telepolis, który nabyła ostatnio.
Kategorie: Portale
CEO Grupy naTemat odchodzi ze spółkiPaulina Plenkiewicz, dotychczasowa CEO Grupy naTemat, odchodzi ze spółki. Plenkiewicz była związana z firmą przez 12 lat, od 4 lat zajmowała stanowisko prezeski.
Kategorie: Portale
Ponad 150 dziennikarzy: tekst w „Press” to paszkwil i wielkie nadużycie. Redakcja skarży się na hejtList otwarty, w którym artykuł w miesięczniku „Press” o Magdalenie Kicińskiej oceniono jako „paszkwil”, „przemocowy rewanż, a po ludzku - zwykłą podłość”, podpisało przeszło 150 dziennikarzy i publicystów. Naczelny i właściciel pisma Andrzej Skworz, którego niewłaściwe zachowania wobec podwładnych ujawniono ponad dwa lata temu, nie zgadza się z taką oceną, a wielu krytykującym zarzuca, że zostali „najwyraźniej wmanipulowani w nieprawdy”. Skworz i autor tekstu Mariusz Kowalczyk podkreślają, że spadł na nich hejt.
Kategorie: Portale
![]() |
Sondaże polityczneAnkietaStudio OpiniiTVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłu
TOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info
300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
14 lat 30 tygodni temu
17 lat 13 tygodni temu