LogowanieNawigacjaTrybunał Konstytucyjny
Prezydent RP - aktualnościSejm RP - NewsZ Kancelarii Premiera
Strony partii politycznych obecnych w Sejmie VIII kadencji(w układzie alfabetycznym) Książki w promocjiPO — AktualnościPSL
ZNP
BelferBlogBLOGI POLITYCZNE„Skrót myślowy” — blog Janiny ParadowskiejGra w klasy — blog Adama SzostkiewiczaNowe wątki na forum DPN |
AktualnościMetoda "szoku i trwogi". Oto plan Trumpa
Donald Trump ma rozpocząć swoją drugą prezydenturę w USA od wydania około stu rozporządzeń - wynika z zapowiedzi jego zespołu. Mają one dotyczyć między innymi dodatkowych restrykcji na granicy, poluzowania regulacji dotyczących wydobycia ropy naftowej, nałożenia nowych ceł oraz zmian w pracy urzędników państwowych.
Kategorie: Telewizja
Muzyk Nine Inch Nails: Nie gram dla pieniędzy!W Warszawie artysta zaprezentuje materiał z płyty „Nati Infiniti”. W rozmowie z portalem TVP.Info urodzony w Bolonii muzyk, opowiada o źródłach nowego projektu, byciu ojcem i jakiej muzyki słucha z córką oraz próbuje wytłumaczyć, dlaczego nie czyta już książek. *** Alessandro Cortini: Tak, pamiętam tamten koncert. Było niesamowicie. Pałac miał w sobie coś wyjątkowego, coś, co doskonale współgrało z moją muzyką. To miejsce samo w sobie było magiczne, miało niezwykłą akustykę, a także atmosferę. Myślę, że taka przestrzeń pozwala muzyce lepiej rezonować z publicznością. Ten materiał powstał pierwotnie jako część instalacji na Sónar Festival w Barcelonie. Nazwa projektu, „Born Infinite”, w tłumaczeniu na polski oznacza „urodzony nieskończonością”. To idea, która mnie fascynuje – odzwierciedla wieczne przemiany i procesy w naturze. Początkowo stworzyłem tę instalację, by wypełnić dźwiękami cztery piętra starej fabryki kwiatów. Było to ogromne, industrialne miejsce, z wysokim sufitem i świetną akustyką, a w jego centrum znajdowały się masywne rury. Stworzyłem cztery odrębne sekwencje dźwięków, każdą dedykowaną jednemu piętru. Użyłem instrumentu Strega, który zaprojektowałem wspólnie z firmą Make Noise. Czytaj też: „Tworzył filmy arcypolskie”. Znany reżyser patronem 2025 r. Założeniem było, aby dźwięki wzajemnie się przenikały, ale nigdy nie powtarzały. To była swoista muzyczna nieskończoność, która ewoluowała w sposób organiczny, pozostawiając przestrzeń na przypadkowe harmonie i dysonanse. Dla mnie to był eksperyment, który pozwolił mi porzucić tradycyjne struktury kompozycyjne i skupić się na procesie samego tworzenia. Oczywiście mogło się zdarzyć, że coś się powtórzyło, ale ja nie byłem tego świadkiem! I właśnie to bardzo mi się podobało, ponieważ tworzyło stan, który ewoluował, pozwalając utworowi przemawiać za siebie, zamiast narzucania mu określonego kierunku kompozycyjnego. To było jak obserwowanie elementów, które istnieją samodzielnie, a moim zadaniem było jedynie śledzenie ich rozwoju. Podczas procesu twórczego odkryłem, że efekty były zawsze – może nie zawsze dobre – ale na pewno interesujące. Była to pierwsza rzecz, którą stworzyłem w czasie pandemii. W tamtym czasie nie miałem w sobie energii, by stworzyć nowy album i rozpocząć trasę koncertową – zwłaszcza w obliczu ówczesnych realiów. Pandemia była dla mnie bardziej okresem biernego czerpania przyjemności z muzyki niż aktywnego tworzenia. Skupiłem się na słuchaniu swoich płyt i odkrywaniu aspektów audiofilskich w dźwięku. To doświadczenie doprowadziło mnie w tym roku do współpracy z firmą Campfire. Stworzyliśmy razem parę słuchawek. Gdy przyszedł czas, by ponownie występować na żywo, zdałem sobie sprawę, że konfiguracja użyta w instalacji dla projektu „Nati Infiniti” była idealna do nowego rodzaju występów. Koncerty te opierały się na braku wcześniejszego przygotowania – były jak rozmowa bez z góry określonych tematów. Oczywiście znam „gramatykę” tej muzyki, ponieważ zaprojektowałem instrument, na którym gram. Jednak nie wiem dokładnie, co na nim zagram. Instrument, podobnie jak gramatyka, ma swoje reguły, których trzeba przestrzegać, by mówić jego językiem. Ale to, o czym będę mówił, zależy od mojego nastroju, miejsca, reakcji publiczności i wielu innych czynników. Czytaj też: YANA i jej nowa płyta. „Nie będę tańczyć na TikToku” Mogę powiedzieć, że to najbardziej wyzwalający, najmniej stresujący i jednocześnie najbardziej satysfakcjonujący sposób tworzenia muzyki na żywo, jaki kiedykolwiek praktykowałem. Nigdy się nie denerwuję. Zawsze czuję ekscytację. Z niecierpliwością czekam na każdy występ. Nie chcę przez to powiedzieć, że wcześniej było inaczej, ale kiedy ma się zaplanowany harmonogram albo – jak to się mówi – „setlistę”, i wiadomo dokładnie, co się zagra, koncerty wyglądają inaczej. Przy projektach takich jak „Volume Massimo” czy „Avanti”, występy były podporządkowane określonemu schematowi. Wiadomo było, że konkretne utwory są powiązane z wizualizacjami, a choć zawsze zachowywałem pewien poziom swobody, całość była bardziej przewidywalna. W efekcie każde widowisko było w dużym stopniu podobne, niezależnie od miejsca, w którym się odbywało. W tym przypadku każdy koncert jest inny i bezpośrednio związany z przestrzenią, w której się odbywa. Szczególnie fascynujące są występy, które gram wspólnie z Marco. Marco tworzy wizualizacje na żywo, opierając się na bardzo interesujących materiałach, takich jak makrofilmowanie minerałów. Te minerały umieszczane są na platformie, która obraca się, co daje niezwykły efekt wizualny. To bardzo silnie związane z ideą „Born Infinite” – czymś, co w świecie materialnym można sobie wyobrazić jako minerał, istniejący od zawsze. Kiedy Marco tworzy to na żywo, zyskuje to zupełnie nowe znaczenie i większą intensywność. Kiedy występuję sam, ponieważ często budżet koncertów nie pozwala na transport całego sprzętu ani obecność nas obu, korzystam z materiałów wizualnych wcześniej przygotowanych przez Marco. To świetne rozwiązanie, ponieważ mogę obserwować wizualizacje i na bieżąco dostosowywać swoje decyzje muzyczne do tego, co dzieje się na ekranie. Jest to dla mnie bardzo wyzwalające. Do tej pory mam ich zarejestrowanych około czterdziestu. Marzyłoby mi się stworzenie ogromnego zestawu pudełkowego z tymi wszystkimi nagraniami, bo są one niezwykle różnorodne, ale nie wiem, na ile to realistyczne. Zobaczymy. Zdecydowanie. Gram te koncerty przede wszystkim dla siebie. Tworzenie w ten sposób to odkrywanie rzeczy, które mnie uszczęśliwiają. I myślę, że publiczność to czuje. Ludzie, którzy przychodzą na moje występy, widzą moją autentyczną radość i sami mogą doświadczyć czegoś wyjątkowego. Niedawno wróciłem do codziennego nagrywania i eksperymentowania w studiu. Staram się spędzać tam czas codziennie, choć życie się zmieniło, odkąd zostałem ojcem. Bycie rodzicem to niesamowita odpowiedzialność, ale też ogromna radość. Początkowo miałem trudności ze znalezieniem równowagi między byciem muzykiem a ojcem, ale teraz wiem, że mogę to połączyć. Codziennie rano odwożę moją córkę do szkoły, a w drodze słuchamy muzyki — zazwyczaj jej ulubionych piosenek. To nasz rytuał. Później mam czas na tworzenie, ale zawsze priorytetem jest rodzina. Moja córka uwielbia muzykę z filmu „Frozen” oraz włoską piosenkarkę Carolinę Benvengę, która śpiewa piosenki dla dzieci. Czasem puszczam jej też coś swojego, albo bardziej „dorosłe” utwory — na przykład Prince'a czy nawet Mayhem. Ona to odbiera w swój sposób, a ja uwielbiam widzieć, jak reaguje na dźwięki. W ostatnich tygodniach zanurzyliśmy się w oryginalny, prawdziwy norweski black metal. Czytaj też: Dom z kultowego serialu wystawiony na sprzedaż. Cena zwala z nóg Wracam do muzyki z czasów młodości. To były czasy, kiedy – nie każdy o tym wie – grałem w zespole. Tak, byłem w black metalowej kapeli, gdy miałem szesnaście, siedemnaście lat. Nazywaliśmy się The Last Bride, a działaliśmy we Włoszech. Wróciłem do tych dźwięków, zafascynowany przede wszystkim ich intensywnością. Ona też tego słucha. Słucha w zasadzie wszystkiego, ale zazwyczaj, kiedy jedziemy do szkoły, leci jej muzyka. To świetny pomysł. Mam mnóstwo zdjęć i filmów, ale może powinienem zacząć nagrywać dźwięki, by uchwycić te chwile w bardziej namacalny sposób? Dźwięk ma w sobie coś wyjątkowego, coś, co przywołuje wspomnienia lepiej niż obraz. Powinienem sprawić sobie mały walkman z opcją nagrywania albo skorzystać z jednego z moich cyfrowych rejestratorów i zacząć to robić. Zostawić jej bardziej namacalne wspomnienia. Mamy wspólne albumy na iPhonie z tysiącami zdjęć – co łatwo sobie wyobrazić – ale jak często tak naprawdę do nich wracasz? To już nie jest to samo, co kiedyś, kiedy zdjęcia były namacalne, podzielone na małe albumy. Pamiętasz, jak oddawało się kliszę do wywołania? Nie wiem, czy to robiłeś, ale kiedyś dostawało się taką małą plastikową książeczkę z odbitkami z jednej rolki filmu. Na okładce można było coś napisać długopisem – co to za album, jaki to moment. I za każdym razem wracałeś do tego konkretnego kawałka przeszłości. Muzyka zawsze była i będzie częścią mojego życia. Dzięki różnym inspiracjom i doświadczeniom nauczyłem się eksperymentować i rozwijać własny styl. Jednak staram się unikać presji komercyjnej. Dziś tworzę muzykę z czystej pasji, nie dla pieniędzy. To daje mi wolność. Staram się jednak coraz bardziej odchodzić od traktowania jej jako głównego źródła utrzymania – jako podstawy mojego dochodu. Po prostu dlatego, że nie chcę, by tak było. Muzyka została ogólnie mocno zdeprecjonowana. Nie mówię tego, żeby narzekać, choć oczywiście trochę to brzmi jak narzekanie, ale taka jest rzeczywistość. To jak narzekać na to, że radio zniknęło, ustępując miejsca telewizji. To przykre, ale nie jestem w stanie tego zmienić. Mam jednak to szczęście, że moje ADHD przez lata pozwoliło mi angażować się z ogromną pasją w inne rzeczy, które mnie fascynują – jak syntezatory, słuchawki, odzież czy inne zajęcia, które po prostu mnie porywają. Nie ma za tym żadnego planu biznesowego. Po prostu współpracuję z przyjaciółmi i ludźmi o podobnym podejściu. I z tego coś powstaje. Innymi słowy, nie muszę polegać wyłącznie na koncertach czy muzyce, którą tworzę, jako na źródle utrzymania. To z kolei pozwala mi wracać do procesu twórczego muzyki całkowicie wolnym od odpowiedzialności czy presji związanej z myśleniem, że muszę zapłacić rachunki za pomocą tego albumu. Bo wiem, że i tak nie zapłacę żadnych rachunków z żadnego albumu! I o to właśnie chodzi – przestałem patrzeć na muzykę jako na sposób zarabiania. Oczywiście, to, że jestem muzykiem, znajduje swoje odzwierciedlenie we wszystkich tych rzeczach. W końcu to wszystko sprowadza się do miłości do muzyki. Słuchawki to przecież tylko sposób na jej słuchanie. Czytaj też: Gwiazdor pozywa śledczych, którzy doprowadzili go na ławę oskarżonych Syntezator to przecież narzędzie do tworzenia muzyki. I choć nadal słucham muzyki – pewnie jakieś trzy, cztery godziny dziennie – robię to teraz bardziej dla siebie. Wychodzę na spacer i słucham moich ulubionych albumów. Ale staram się odsunąć od tej depresji związanej z tym, czym muzyka się stała z punktu widzenia wartości. Oczywiście, świetnie jest mieć dostęp do wszystkiego, co tylko chcesz, natychmiast, za niewielką opłatą miesięczną. Ale jednocześnie to już nie jest to, na czym się wychowałem. Muzyka została zdeprecjonowana. Wartość mierzy się bardziej ilością niż jakością. I to trochę boli. Znajdźcie swój głos! Twórzcie to, co naprawdę kochacie, zamiast podążać za trendami. W muzyce najważniejsze jest bycie szczerym i autentycznym. Nigdy nie rób tego dla pieniędzy. Po prostu nie! A po drugie, postaraj się spojrzeć w siebie, zamiast szukać odpowiedzi na zewnątrz. Znajdź coś, co sprawia, że czujesz się wyjątkowy, coś, co potrafisz robić – coś, co naprawdę pochodzi z ciebie, zamiast skupiać się na tym, co robią inni. Nie mówię, żeby całkowicie się izolować, ale jednocześnie wspominam o czymś, czego sam doświadczyłem. Kiedy grałem w zespołach, spędzałem zbyt dużo czasu, myśląc o tym, co robią inni muzycy czy inne zespoły. Inspirowałem się nimi, a czasem – nie boję się przyznać – nawet ich naśladowałem w pewnym stopniu. Czytaj też: Apokalipsa zombie w Polsce. „Ale z naszymi umarłymi” w Teatrze Telewizji Dopiero gdy zrozumiałem, że dużo lepiej jest pielęgnować własny głos, własną wizję – niezależnie od tego, co myślą inni – wszystko zaczęło się zmieniać. Ale muszę przyznać, że trudno dawać rady. Każdy jest na innym etapie swojej drogi. Łatwo mi powiedzieć „rób to z miłości”, kiedy robię to już od ilu? Trzydziestu lat? Jestem w uprzywilejowanej pozycji, to jasne. Jednak wciąż wierzę, że największym atutem dla kogoś, kto tworzy muzykę, jest odnalezienie swojego własnego głosu. To jest o wiele cenniejsze niż podążanie za trendami. Myślę, że AI jeszcze bardziej obniży wartość muzyki, która już teraz jest mocno zdeprecjonowana. Osobiście nie korzystam z AI w tworzeniu muzyki, bo dla mnie to proces bardzo osobisty. Jednak widzę potencjał AI w innych dziedzinach. Nie znam polskiej kultury zbyt dobrze, ale chętnie poznam. Każda kultura ma coś wartościowego do zaoferowania, a ja zawsze jestem otwarty na nowe doświadczenia. Muszę przyznać, że jestem w tym temacie okropnym ignorantem – ale w sumie jestem ignorantem w wielu sprawach. Wiesz, to chyba dlatego, że nieznajomość wielu rzeczy pozwala mi bardziej wsłuchać się w to, co sam mam do powiedzenia. Rozumiesz, o co mi chodzi? Już prawie w ogóle nie czytam… Słucham głównie muzyki. I nawet tutaj staram się nie szukać zbyt wiele nowości, bo zauważyłem, że emocjonalne więzi, jakie nawiązałem z muzyką, kiedy byłem młodszy, są o wiele silniejsze niż te, które mogę odnaleźć w nowej muzyce. Więc raczej wracam do klasyki, do tych utworów, z którymi się wychowałem, zamiast rozglądać się za czymś nowym. Oczywiście, nadal zdarza mi się spędzać noce na Bandcampie, wspierać artystów i kupować muzykę. Ale generalnie nie sprawdzam, skąd pochodzi ta muzyka. Wybieram według roku, kupuję albumy, czasem nawet nie znam tytułów utworów. Po prostu włączam i słucham. To dziwne, bo w pewnym sensie przestałem patrzeć na muzykę przez pryzmat jej pochodzenia. I mam nadzieję, że nie zabrzmi to jak brak szacunku wobec polskiej kultury czy żadnej innej. Chodzi mi o to, że jeśli pojawia się artysta z Polski, to mogę nawet nie wiedzieć, że pochodzi z Polski. Patrzę na to jak Neo patrzył na Matrix – widząc siatkę, widzę, jak wszystko jest zrobione. Wtedy przestaje mieć znaczenie, skąd to pochodzi. Jeśli coś cię wzbogaca, czyni cię silniejszym lub bardziej świadomym, to skąd to się wzięło, przestaje być ważne. W pewnym sensie chodzi o uchwycenie prawdziwej esencji sztuki, bez zastanawiania się nad jej kontekstem. Choć może to lenistwo, nie wykluczam takiego wyjaśnienia. (śmiech) Być może prawdziwy powód jest prostszy: bycie ojcem oznacza, że mam bardzo mało czasu, by zgłębiać rzeczy tak, jak kiedyś to robiłem. Dlatego chwytam to, co mogę, w możliwie najkrótszym czasie, a potem idę dalej. *** Alessandro Cortini wystąpi w Warszawie w klubie Niebo w piątek, 24 stycznia. Czytaj też: Bodyguardowi stuknęło 70. Teraz jest „złotym kawalerem Hollywood” Kategorie: Telewizja
Duda znów na nartach. Ostatni taki weekend prezydentaWizyty w stolicy Tatr podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich to już właściwie pozycja obowiązkowa w kalendarzu Andrzeja Dudy. Prezydent wiele razy wspominał, że lubi Zakopane zimą i w czasie swojej kadencji chętnie odwiedzał to miejsce. Co prawda polityka zabrakło w Zakopanem pod koniec stycznia 2024 r., co natychmiast wywołało komentarze, że Duda chce uniknąć spotkania z nowym rządem, jednak w tym roku prezydent wrócił na stok. I to w podwójnej roli. Andrzej Duda bierze bowiem udział w XI edycji charytatywnych zawodów w narciarstwie alpejskim „12H Slalom Maraton Zakopane 2025”. Przez 12 godzin zawodnicy starają się jak najwięcej razy pokonać slalom. Każdy przejechany kilometr oznacza bowiem dodatkowe pieniądze na promowanie sportu i pomoc osobom z niepełnosprawnościami. CZYTAJ TEŻ: Polski skoczek nie chce kończyć kariery. Przyświeca mu jeden cel – Bardzo się cieszę, że mogę dopełnić w tym ostatnim roku mojej prezydenckiej służby także tego, co kiedyś przyjąłem jako oczywiście wielką przyjemność, ale także w jakimś sensie swój obowiązek. Żeby zawsze bywać z wami i tę moją wielką pasję, jaką jest narciarstwo alpejskie, akcentować również przez obecność tutaj, poprzez wsparcie, poprzez prezydencki patronat nad tym dziełem – powiedział Duda. Po południu prezydent będzie natomiast kibicował uczestnikom Pucharu Świata w skokach narciarskich. Polityk zapowiedział jednak, że liczy na kontynuowanie swojej zakopiańskiej tradycji również po zakończeniu obecnej kadencji i pokusił się o małe podsumowanie. – 10 lat to bardzo długo, kochani. My wszyscy tutaj na szczęście wyglądamy tak samo, ale po młodzieży widać, że to bardzo długo – żartował prezydent. CZYTAJ TEŻ: Kara dla rosyjskiego tenisisty. Rozgoryczony rozwalił kamerę przy siatce Kategorie: Telewizja
Bita al. Sienkiewicza, pawilon z wieżą w III Alei... Jak wyglądały okolice Jasnej Góry 70-80 lat temu? [STARE ZDJĘCIA]Choć Częstochowa od czasów II wojny światowej przeszła olbrzymie przeobrażenie, to - według potocznych opinii - najmniej zmieniła się jego część wokół klasztoru jasnogórskiego. Co nie znaczy, że nie zmieniła w ogóle.
Kategorie: Prasa
Fani czekali aż 20 lat. Wielki powrót gwiazdy polskiego kinaW sieci pojawił się oficjalny zwiastun filmu "Skrzyżowanie" Dominiki Montean-Pańków z udziałem ikony polskiego kina – Jana Englerta, dla którego to pierwsza główna rola od 20 lat. Produkcja Studia Munka SFP zachwyciła widzów podczas 40. Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Kiedy trafi na wielkie ekrany w całej Polsce?
Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa
"Hamas łamie umowę z Izraelem". Rozejm nie wszedł w życieRzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari poinformował w niedzielę rano, że Hamas nie wypełnia swoich zobowiązań dotyczących przekazania Izraelowi nazwisk trzech izraelskich zakładniczek, które miały zostać uwolnione jako pierwsze w ramach rozejmu między Izraelem a Hamasem. To oznacza, że umowa nie weszła jeszcze w życie.
Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa
Trump, Biden i wielki finał. Kulisy przekazania władzy w USADrugą prezydenturę Donalda Trumpa rozpocznie długa seria ceremonii, występów, parad i balów, jednak pierwotne plany uległy zmianie z powodu prognozowanej pogody.
Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa
Duża kumulacja w Lotto
W sobotnim losowaniu Lotto ponownie żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu można będzie wygrać 16 milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 18 stycznia 2025 roku.
Kategorie: Telewizja
Zakaz wszedł w życie. "Nie możecie na razie używać" aplikacji
TikTok w Stanach Zjednoczonych przestał działać. Wcześniej kierownictwo firmy podało, że jeśli administracja prezydenta USA Joe Bidena nie wyda natychmiast zapewnienia, że nie będzie egzekwowała prawa dotyczącego TikToka, aplikacja zostanie wyłączona w USA 19 stycznia. Z kolei Donald Trump zapowiedział, że gdy obejmie urząd prezydenta, "najpewniej" zawiesi zakaz na 90-dni.
Kategorie: Telewizja
Marznąca mgła paraliżuje drogi. Alert IMGW dla 10 województwInstytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że w niedzielę w dziesięciu województwach może wystąpić gęsta mgła, ograniczająca widoczność nawet do 100 metrów.
Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa
Gęsta mgła paraliżuje drogi. Alert IMGW dla 10 województwInstytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że w niedzielę w dziesięciu województwach może wystąpić gęsta mgła, ograniczająca widoczność nawet do 100 metrów.
Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa
Na samą myśl odbiera apetyt. Oto lista najgorszych potraw na świecieWśród kontrowersyjnych dań znalazł się staromodny specjał, wciąż dość popularny w północnych zakątkach Finlandii i Szwecji. Blodpalt, czyli kluski z krwią, to danie na bazie mąki jęczmiennej lub żytniej, czasem startych surowych ziemniaków i krwi. Kluski podaje się z pieczoną wieprzowiną lub smażonym boczkiem, albo serwuje się je jako dodatek do zup. Blodpalt wywodzi się z czasów, gdy w domach wykorzystywano wszystkie części zwierząt, żeby nic się nie zmarnowało. Dodatek krwi sprawiał, że potrawa była bardziej pożywna. W zestawieniu znalazło się także popularne hiszpańskie danie – bocadillo de sardinas, czyli kanapka z marynowanymi sardynkami. Przekąska ta jest zazwyczaj robiona z hiszpańskiej bagietki, chociaż można użyć również innych rodzajów pieczywa, takich jak ciabatta lub chleb pełnoziarnisty. Calskrove to propozycja, która również nie wzbudziła zachwytów smakoszy, chociaż powinna ucieszyć fanów fast foodów. Okazały posiłek to pomysł restauracji Tre Kronor ze szwedzkiego miasta Skelleftea. Danie składa się z drożdżowego ciasta na pizzę wypełnionego hamburgerem i frytkami. Powstało z myślą o tych, którzy po całonocnej imprezie nie mogli zdecydować się, co zjeść w trakcie powrotu do domu. CZYTAJ TEŻ: Słonie za samoloty. Niecodzienna transakcja z udziałem Rosjan Angulas a la cazuela to jeszcze jeden hiszpański specjał, który, mimo popularności iberyjskiej kuchni na świecie, budzi mieszane uczucia. To tradycyjne danie przygotowuje się z usmażonych młodych węgorzy, czosnku, płatków ostrej papryki, oliwy z oliwek i soli. Entuzjazmu na talerzu nie wywołują także węgorze w galarecie; ramen burger – wynalazek, w którym bułkę zastępuje smażony makaron instant; chapalele, czyli chilijskie pierożki przygotowywane z gotowanych ziemniaków i mąki pszennej. Na liście znalazło się ponadto katalońskie danie faves a la catalana, zrobione z fasoli fava, gotowanej w bulionie z odrobiną kaszanki, boczku, cebuli, czosnku, pomidorów i białego wina. Dziewiątą lokatę zajmuje thorramatur, czyli deska tradycyjnych islandzkich wyrobów: fermentowanego mięsa rekina, wędzonej jagnięciny, gotowanej głowy owcy i kaszanki. „Najgorszą” dziesiątkę zamyka danie kuchni tajskiej – kaeng tai pla, czyli aromatyczne curry rybne, którego podstawę stanowią sfermentowane wnętrzności ryb. CZYTAJ TEŻ: Nigdzie nie zjesz tak dobrze jak tu. Włoskie miasto na szczycie rankingu Kategorie: Telewizja
Kosztował 4 miliony, zarobił tylko milion. Ale zachwycił świat. Film o polskiej bohaterce już na VODNa jednej z popularnych platform streamingowych można już oglądać głośną koprodukcję kanadyjsko-polską "Przysięga Ireny" opowiadającą prawdziwą historię 19-letniej Ireny Gut, która w czasie drugiej wojny światowej ratowała przed straceniem polskich Żydów. Gdzie można obejrzeć ceniony dramat historyczny?
Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa
Jaka emerytura po 30 latach pracy przy najniższej krajowej? Ile świadczenia z ZUS dostaniesz?Emerytury są regularnie podwyższane, by dorównać inflacji. Nawet osoby z najniższymi emeryturami odczuwają te podwyżki. Jednak wysokość Twojej emerytury zależy głównie od tego, jak długo pracowałeś. Chcesz sprawdzić, ile dostaniesz po 30 latach pracy z najniższą krajową? Oto szczegóły.
Anna Kot
Kategorie: Prasa
Lawina wniosków o rentę wdowią. ZUS zasypany zgłoszeniamiOd 1 stycznia do ZUS wpłynęło już ponad 155 tysięcy wniosków o rentę wdowią, z czego większość – ponad 115 tysięcy – została złożona w tradycyjnej, papierowej formie. W tym czasie placówki Zakładu odwiedziło ponad 154 tysiące osób, a infolinia ZUS odebrała 11 tysięcy połączeń.
Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa
Rosjanie zbierają siły. Znów chcą uderzyć z impetemWedług informacji ISW, rosyjskie działania mają na celu zintensyfikowanie działań ofensywnych na południe i południowy zachód od miasta. „Rosyjskie dowództwo wojskowe może utracić priorytet operacji ofensywnych w kierunku miasta Kurachowe i przesunąć stamtąd siły w celu wzmocnienia kierunku Pokrowskiego teraz, gdy siły rosyjskie osiągnęły swój cel, jakim było zdobycie Kurachowe” – pisze ISW cytowane przez portal. ZOBACZ: Kurachowe w rękach Rosjan. Ministerstwo chwali się sukcesem Jak wskazano „nie jest jasne, czy rosyjskie dowództwo wzmocniło (…) osłabione jednostki rosyjskie, które niedawno brały udział w walkach o zajęcie Kurachowa i jego okolic, na tyle, aby móc skutecznie działać na obecnej linii frontu w Pokrowsku”. CZYTAJ TAKŻE: Słonie za samoloty. Niecodzienna transakcja z udziałem Rosjan 18 stycznia Siły Obronne Ukrainy zneutralizowały 1580 rosyjskich żołnierzy, 8 rosyjskich czołgów oraz 76 pojazdów – podała Ukrainska Pravda, powołując się na dane Sztabu Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych Ukrainy. ZOBACZ TAKŻE: Walki o Pokrowsk. Rosjanie są coraz bliżej Kategorie: Telewizja
Pierwszy dzień Trumpa. Zastosuje metodę „szoku i trwogi”Kiedy w kampanii wyborczej Trump był pytany, czy zamierza być dyktatorem, odparł, że będzie nim tylko pierwszego dnia. I choć później tłumaczył, że to żart, wygląda na to, że drugą kadencję rozpocznie od daleko idących dekretów. Według telewizji Fox News w pierwszym dniu prezydentury Trump zamierza zastosować metodę „szoku i trwogi” - jak nazwano strategię wojsk USA w pierwszej wojnie w Zatoce Perskiej - wydając ogromną liczbę rozporządzeń i rozkazów. Jak zapowiedział jeden z najbliższych doradców prezydenta, Stephen Miller, priorytetem będą restrykcje graniczne, a prezydent wyda ponad 100 rozporządzeń. „Prezydent zamierza podpisać najbardziej kompleksowy pakiet bezpieczeństwa granicznego na mocy rozporządzenia wykonawczego w historii Ameryki. Te rozporządzenia wykonawcze nie tylko całkowicie zamkną południową granicę, zatrzymają nielegalną imigrację, rozpoczną masowe deportacje nielegalnych imigrantów i przestępców w naszym kraju, ale także raz na zawsze rozpoczną proces eliminowania zagrożenia ze strony karteli przestępczych z każdego kraju, systematycznie likwidując każdy transnarodowy gang uliczny” – zapowiadał Miller w Fox News. Według Politico większość podejmowanych w początkowym okresie decyzji przywróci politykę z jego pierwszej kadencji, w tym dodatkowe zaostrzenia w możliwości ubiegania się o azyl. Portal zaznacza jednak, że Trump nie będzie w stanie od razu przywrócić jednego z głównych elementów, tzw. Title 42, który polega na automatycznym odrzucaniu wniosków azylowych w oparciu o ogłoszony stan zagrożenia epidemiologicznego. Zobacz też: Kryptowaluta Trumpa wystrzeliła. Kilkadziesiąt miliardów w dobę Według „Wall Street Journal” już we wtorek zacząć mają się pierwsze naloty służb imigracyjnych na nielegalnych imigrantów, w pierwszej kolejności w Chicago. Choć celem akcji mają być imigranci, którzy popadli w kontakt z prawem, zatrzymania mają objąć też inne osoby nielegalnie przebywające w USA obecne podczas nalotów. Mimo to kierujący akcją deportacyjną „car od spraw granicy” Tom Homan miał w prywatnych rozmowach z kongresmenami studzić oczekiwania co do skali tej operacji, zapowiadanej przez Trumpa jako „największa akcja deportacyjna w historii Ameryki”. Wskazał przy tym m.in. na ograniczenia logistyczne i pojemność ośrodków zatrzymań. Kontrowersyjne zmiany Wśród najbardziej kontrowersyjnych działań zapowiadanych przez Trumpa i jego ludzi jest zerwanie z prawem ziemi (ius soli), tj. zasadą nabywania obywatelstwa wraz z urodzeniem się na terytorium USA. Demokraci uważają, że zmiana byłaby niekonstytucyjna, bo mówi o niej 14. poprawka do konstytucji. Według Politico Trump rozważa odebranie tego prawa dzieciom nielegalnych imigrantów oraz obcokrajowców przebywających w USA przez krótki czas. Innym priorytetem Trumpa ma być zniesienie regulacji dotyczących wydobycia ropy naftowej na ziemiach należących do władz federalnych. W tym kontekście spodziewane jest również ponowne wyjście USA z paryskiego porozumienia klimatycznego. Zobacz też: Unia nie da się rozstawiać po kątach. Odpowiada na groźby Trumpa Wśród zapowiadanych przez nowego prezydenta działań pierwszego dnia miało być również nałożenie nowych ceł, choć szczegóły wciąż nie są znane. Trump groził nałożeniem ceł w wysokości 25 proc. na towary z Meksyku i Kanady oraz 10 proc. na towary z Chin - trzech zdecydowanie największych partnerów handlowych USA - jeśli nie ukrócą przemytu narkotyków i nielegalnej migracji. Rządy krajów sąsiadujących z USA zapowiedziały działania w tym zakresie, lecz nie jest jasne, czy wystarczy to do uniknięcia ceł. Niezależnie od tego Trump zamierza też radykalnie ograniczyć programy pomocy zagranicznej. Według zapowiedzi Millera wśród pierwszych stu działań Trumpa będą rozporządzenia dotyczące pracy federalnej biurokracji, w tym zakończenia możliwości pracy zdalnej przez urzędników. Nie jest jasne, czy Trump zamierza zgodnie z obietnicą wydać rozporządzenie wprowadzające kategorię pracowników federalnych znanych jako „Schedule F”, która ma umożliwić zwolnienie do 50 tys. urzędników aparatu państwowego. Celem miałoby być zastąpienie tych urzędników ludźmi związanymi z prezydentem. Kategorie: Telewizja
Bez tego nie ma mowy o rozejmie. Hamas gra na czasHamas przekazał w komunikacie, że opóźnienie w przekazaniu listy nazwisk jest spowodowane „względami technicznymi”. Palestyński ruch potwierdził jednak gotowość do realizacji swoich zobowiązań i wdrożenia umowy. W sobotę Benjamin Netanjahu informował, że jego rząd wciąż nie otrzymał nazwisk trzech zakładniczek, które jako pierwsze mają zostać uwolnione przez Hamas w niedzielę. Przekazanie listy z 24-godzinnym wyprzedzeniem było jednym z warunków wejścia w życie porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem. Na razie Siły Obronne Izraela dostały instrukcje, żeby wstrzymać wycofywanie się ze Strefy Gazy, dopóki ruch nie wywiąże się ze swoich zobowiązań. Tamtejsze wojsko podaje, że wciąż przeprowadza ataki. Publiczna stacja Kan podała, że przedstawiciele Hamasu powinni przekazać nazwiska przetrzymywanych władzom Kataru, które były jednym z negocjatorów podczas rozmów pokojowych. Następnie informacja ma trafić do szefa Mosadu Dawida Barnei, a ten przekaże wiadomość rodzinom zakładniczek. W ramach zatwierdzonego w sobotę rano porozumienia, w pierwszych 42 dniach rozejmu Izrael ma wypuścić na wolność 1904 palestyńskich więźniów i zatrzymanych, w zamian Hamas ma uwolnić 33 izraelskich zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy. Przeciwko zaakceptowaniu rozejmu opowiedziała się już skrajnie prawicowa partia Żydowska Siła. Jak poinformował serwis Times of Israel, ugrupowanie ogłosiło, że w ramach protestu opuści koalicję rządzącą. CZYTAJ TEŻ: Atak nożownika w Tel Awiwie. Świadek zabił terrorystę Kategorie: Telewizja
TikTok w USA zakazany. Co zrobi Trump?Aplikacja TikTok poinformowała w niedzielę rano, że przestała działać w Stanach Zjednoczonych. Wcześniej kierownictwo firmy podało, że jeśli administracja prezydenta USA Joe Bidena nie wyda natychmiast zapewnienia, że nie będzie egzekwowała prawa dot. TikToka, aplikacja zostanie wyłączona w USA 19 stycznia.
Aneta Malinowska
Kategorie: Prasa
![]() |
Sondaże polityczneAnkietaStudio OpiniiTVN24 - wiadomości, KrajGazeta Wyborcza — kraj
wnp.pl Informacje z otoczenia przemysłuTOK.fm - Najważniejsze informacje z Polski
TVN24 Biznes i ŚwiatPortaleTVP.Info300polityka
Dziennik
Wirtualnemedia.pl
CzęstochowaZ serwisów lokalnych Urząd Miasta CzęstochowyPowiat CzęstochowskiDziennik Zachodni - Częstochowa
Gazeta.pl — Częstochowa
wCzestochowie.pl
Częstochowa - samorząd
|
Ostatnie odpowiedzi
14 lat 31 tygodni temu
17 lat 13 tygodni temu