Aktualności

Akta pedofilskiej afery Epsteina pogrążą Trumpa? Nerwy w Białym Domu

TVP.Info - pt., 14/11/2025 - 15:52

W czwartek w Białym Domu zrobiło się bardzo nerwowo. Było to pierwsze spotkanie prezydenta USA z dziennikarzami po tym, jak Izba Reprezentantów „przymusowo” zajęła się ponownie tematem akt Jeffreya Epsteina. Wcześniej sprawa nie mogła wejść pod obrady, bo nie chciał zgłosić jej spiker Kongresu James Johnson. Temat wrócił, bo opowiedziała się za tym (w specjalnej petycji) większość kongresmenów (218).


Jeffrey Epstein – amerykański biznesmen i dobry znajomy Donalda Trumpa – został oskarżony o handel i wykorzystywanie nieletnich w celach seksualnych. Popełnił samobójstwo w nowojorskim więzieniu w 2019 roku. Na 20 lat więzienia skazana została także jego partnerka Ghislaine Maxwell, która była mocno zaangażowana w cały proceder.


Komisja Nadzoru Izby Reprezentantów prowadzi przesłuchania w sprawie tej głośnej afery o podłożu seksualnym – chce ujawnienia wszystkich akt sprawy Epsteina. To mogłoby jednoznacznie wyjaśnić też rolę jaką w całej sprawie odgrywa sam Donald Trump. Administracja Białego Domu broniła się przed tym rękami i nogami. Bezpośrednio po czwartkowym spotkaniu prezydenta USA z mediami, na salę wkroczyli pracownicy departamentu komunikacji, uniemożliwiając zadawanie jakichkolwiek pytań dotyczących afery Epsteina.


Co obciąża Trumpa w aktach Epsteina? Na razie niewiele


Akta Epsteina zawierają ok. 30 tysięcy różnych dokumentów. Nigdy wszystkie nie zostały publicznie ujawnione. W tym przede wszystkim tzw. lista Epsteina czyli zestawienie nazwisk jego znajomych, którzy regularnie odwiedzali jego posiadłości, gdzie odbywały się zabawy z udziałem nieletnich. Wiele opinii w tej sprawie budowanych jest na podstawie przecieków z akt sprawy Epsteina. Co można powiedzieć o udziale Donalda Trumpa w tej pedofilskiej aferze? Niewiele – w każdym bądź razie „dowody”, które tam, się pojawiają w sądzie zostałyby obalone w pięć minut.


Do Trumpa i jego ewentualnej wiedzy na temat wykorzystywania nieletnich podczas spotkań towarzyskich u Epsteina odnoszą się bezpośrednio dwa ujawnione maile. W korespondencji z Maxwell pada stwierdzenie, „aby przestała”. Nie jest jednoznacznie określone do czego się to odnosi, ale z kontekstu można (luźno) wnioskować, że dotyczy to procederu seksualnego wykorzystywania nieletnich.


W innym mailu ujawnionym przez Kongres Epstein prowadzi dialog z pisarzem Michaelem Wolffem, autorem licznych książek o Trumpie. Nieżyjący przestępca w pewnym momencie nawiązuje do Trumpa stwierdzając, że „oczywiście wiedział o dziewczynach, skoro prosił Ghislaine, żeby przestała”.


Elementem obciążającym Trumpa ma być też kartka z życzeniami na 50. urodziny Epsteina napisana w 2003 roku. Zawiera ona dwuznaczny dialog (w formie wierszyka) między obu biznesmenami mający podtekst seksualny.


„Mamy pewne wspólne cechy, Jeffrey” – głosi jeden z wersów notatki przypisywanej Trumpowi. Kończy się ona odniesieniem do „wspaniałego sekretu”, który obaj panowie dzielą. Notatka-wierszyk wpisany jest w kontury rysunku nagiej kobiety, a na dole jest podpis łudząco przypominający autograf prezydenta USA.



Czytaj także: Nie było „listy Epsteina”? Ujawniono zapis przesłuchania Ghislaine Maxwell


Rysunek i notatka trafiły do Komisji Nadzoru w sierpniu, ale zostały opublikowane wcześniej (już lipcu) przez „The Wall Street Journal”. Prezydent stanowczo zaprzeczył, jakoby napisał list lub narysował figurę kobiety, i pozwał „WSJ” o zniesławienie. Wówczas amerykański przywódca napisał w mediach społecznościowych: „Rzekomy list, który prezydent Trump wysłał do Epsteina, był FAŁSZYWY”.


Zeznania „Katie Johnson” przeciw Trumpowi. Bomba atomowa, która nigdy nie wybuchła


Szukając mocnych dowodów przeciw Trumpowi nie sposób pominąć zeznań „Katie Johnson” – jednej z ofiar biznesmena-pedofila, która nigdy nie ujawniła swego prawdziwego nazwiska. To rzeczywiście „bomba atomowa”, która zmiotłaby ze sceny politycznej Donalda Trumpa. Kobieta nawet skierowała do sądu oskarżenia, ale sprawa nigdy nie stanęła na wokandzie – była kilka razy w ostatniej chwili, w tajemniczych okolicznościach, wycofywana.


„Katie Johnson” (występująca później w aktach także jako „Jane Doe”) zeznając w 2016 roku twierdziła, że Donald Trump i Jeffrey Epstein zgwałcili ją w 1994 roku, gdy miała 13 lat, w nowojorskim mieszkaniu tego ostatniego. Pozew opisywał drastyczne szczegóły napaści seksualnej i groźby śmierci skierowane do dziewczyny oraz jej rodziny, jeśli ujawnią zdarzenie. Jeśli zarzuty są fałszywe, to ich autorka musiała się bardzo dobrze przygotować, bo podczas przesłuchania przedstawiła wiele „uwiarygadniających” detali z całego zajścia. Twierdziła, że Trump odnosił się konkretnie do jej wieku, więc nie ma mowy o pomyłce. Po gwałcie (podczas którego straciła dziewictwo) obawiała się, że może zajść w ciążę. Trump miał rzekomo zapewnić, że „zrobi się” aborcję i nie będzie tematu.


„Katie Johnson” złożyła 26 kwietnia 2016 roku w sądzie w Kalifornii pozew przeciwko Epsteinowi i Trumpowi. Było tam żądanie odszkodowania wysokości 100 milionów dolarów. Drugiego maja został on odrzucony z powodu zawartych w nim błędów formalnych (m.in. podany nieprawdziwy adres zamieszkania „Johnson” oraz powołanie się na niewłaściwy paragraf).


Sprawa wróciła 20 czerwca 2016 roku, ale dokumenty zostały złożone już w sądzie federalnym w Nowym Jorku i oskarżenia dotyczyły tylko Donalda Trumpa. Pozew został wycofany we wrześniu (bez dostarczenia go pozwanym), żeby – po kilku dniach (30 września) – znów być skierowanym do sądu (datę rozprawy zaplanowano na grudzień 2016).


Do rozprawy jednak nie doszło – czwartego listopada „Katie Johnson” dobrowolnie wycofała pozew. Odwołała też zaplanowaną dwa dni wcześniej konferencję prasową. Oficjalnym powodem tych działań były liczne groźby śmierci. Hakerzy przeprowadzili także cyberatak (potwierdzony przez Anonymous) na biuro prawniczki Lisy Bloom, która reprezentowała „Johnson”.



Sekwencja zdarzeń sprawiła, że nigdy nie przedstawiono żadnych dowodów (mogłyby się one ew. pojawić, gdyby ruszył proces, a świadkowie zeznawaliby pod przysięgą) Donaldowi Trumpowi związanych z jego rzekomym gwałtem nieletniej w Nowym Jorku.


Zobacz takżę: Demokraci ujawniają maile Epsteina. Trump pojawia się w korespondencji


Jedna z teorii spiskowych mówi, że kobieta mogła równie dobrze zawrzeć cichą ugodę z prezydentem USA. Donald Trump jest mistrzem w ukręcaniu łba tego typu niewygodnym oskarżeniom. Wcześniej w podobny sposób „dogadał się” z gwiazdą porno Stormy Daniels, eliminując ryzyko szargania jego wizerunku podczas ostatniej kampanii wyborczej.


Epstein człowiekiem tajnych służb USA? 


Eksperci śledczy analizujący od lat całą historię Epsteina podkreślają, że wykorzystywał on wątek handlu ludźmi i wykorzystywania seksualnego nieletnich jako pułapkę na wpływowe osoby, które mógł nagrywać i wykorzystywać to potem do szantażu. Był również mistrzem w transferze dużych sum pieniędzy do rajów podatkowych. Jego ogromna „wiedza” oraz możliwości sugerują, że mógł być „pod opieką”, jako agent wywiadu i przydatne narzędzie dla rządu USA. 


Nie ma na to dowodów, ale jest kilka istotnych przesłanek. Pomimo poważnych zarzutów przeszukania u Epsteina prowadzono wyrywkowo – na jednej z jego wysp (Little St. James) rewizji dokonano dopiero po jego śmierci, drugiej wyspy (Great St. James) nie przeszukano w ogóle, podobnie jak posiadłości Zorro Ranch w Nowym Meksyku (nieruchomości te zostały potem sprzedane).


Według dokumentów Komisji Nadzoru Izby Reprezentantów i zhakowanych e-maili, Epstein miał doskonałe kontakty także z przedstawicielami wywiadów obcych państw. Weteran Mossadu Yoni Koren, długoletni współpracownik byłego premiera Izraela Ehuda Baraka, w latach 2013-2015 przez wiele tygodni urzędował w mieszkaniu Epsteina na Manhattanie. Z analizy korespondencji mailowej między Korenem, a Barakiem i Epsteinem wynika, że dochodziło tam do wymiany różnych informacji o zasięgu międzynarodowym oraz trudnych do identyfikacji przepływów finansowych (Yoni Koren zmarł na raka 8 stycznia 2023 roku).



O specjalnym traktowaniu Epsteina przez amerykańskie służby może też świadczyć to, że pomimo poważnych zarzutów, trafił on do bardzo „łagodnego” więzienia – Metropolitan Correctional Center w Nowym Jorku, a także fakt zawartej z nim błyskawicznie ugody przez Departament Sprawiedliwości w 2008 roku (pomimo rozwijającego się dopiero śledztwa).


Zobacz także: Epstein „ukradł” Trumpowi dziewczynę. Nowe wieści w sprawie ich znajomości


Ta ostatnia sprawa wywołała konsternację w Komisji Nadzoru Izby Reprezentantów. Z tej okazji wezwano na przesłuchanie nawet ówczesnego urzędnika Departamentu Sprawiedliwości, prokuratora Alexandra Acostę, który zawarł przed laty ugodę z Epsteinem.


Dziwna ugoda w ekspresowym tempie


Acosta, który za pierwszej kadencji Donalda Trumpa pełnił funkcję Sekretarza Departamentu Pracy, musiał zrezygnować z tej funkcji, właśnie ze względu na zarzuty o stronnicze prowadzenie negocjacji z Epsteinem. Były prokurator okręgowy Południowej Florydy zeznawał przed Komisją Nadzoru za zamkniętymi drzwiami przez sześć godzin 19 września 2025 r.


Staramy się dowiedzieć więcej. Kto zawalił sprawę? Czy Acosta? Czy FBI? Czy lokalni prokuratorzy? Czy Departament Sprawiedliwości? Myślę, że musimy odpowiedzieć na te pytania, ponieważ właśnie o to prosiły nas ofiary – powiedział po przesłuchaniu szef Komisji James Comer. Republikanin z Kentucky po wszystkim wyjawił też, że „Acosta współpracował” z urzędnikami z Izby Reprezentantów .


Już w 2020 roku dochodzenie w tej sprawie przeprowadziło Biuro Odpowiedzialności Zawodowej (OPR) Departamentu Sprawiedliwości. W raporcie OPR stwierdzono, że „niepokojące” jest to, iż Acosta zdecydował się rozwiązać sprawę w drodze negocjacji przed zakończeniem śledztwa.


„W miarę postępu śledztwa FBI nadal identyfikowało kolejne ofiary, a wiele z nich nie zostało przesłuchanych przez FBI do momentu oferty ugodowej. Innymi słowy, w momencie decyzji Acosty [rząd] nie znał pełnego zakresu działań Epsteina” – można przeczytać w raporcie Biura Odpowiedzialności Zawodowej Departamentu Sprawiedliwości.



W social mediach pojawiły się informacje, że Acosta usłyszał, aby „zostawił sprawę w spokoju”, ponieważ Epstein „należał do wywiadu”. Za tym stwierdzeniem nie stało jednak żadne wiarygodne źródło. O tę kwestię zapytał Acostę jeden z dziennikarzy Associated Press w czasach, kiedy był on jeszcze Sekretarzem w Departamencie Pracy (dostępne jest nagranie konferencji).


Zobacz także: Wiadomo, kto jest na „liście Epsteina”. Sąd ujawnił dokumenty


– Pojawiło się wiele doniesień na ten temat, nie tylko teraz, ale na przestrzeni lat, i ponownie chciałbym powiedzieć, że wahałbym się traktować te doniesienia jako fakty – odpowiedział wówczas Acosta.


Bill Clinton był na wyspie Epsteina 38 razy


Komisja Nadzoru Izby Reprezentantów z jej przewodniczącym, republikaninem Jamesem R. Comerem na czele, już w lipcu zwróciła się do Departamentu Sprawiedliwości z żądaniem ujawnienia wszystkich akt sprawy Epsteina – bez rezultatu.


Sprawę publikacji blokowała długo prokurator generalna Pam Biondi. Sam Trump stwierdził już dawno temu, że nie ma nic przeciwko temu, aby akta Epsteina zostały ujawnione (obaj biznesmeni pokłócili się w 2004 roku), ale w ostatnim czasie nie wraca do tego tematu, a na pytania reaguje dość alergicznie. Trump wielokrotnie powtarzał, że nie obchodzi go, czy udostępnią wszystkie akta, ale wie, że wielu Demokratów będzie w to zamieszanych. Sam Bill Clinton był na wyspie Epsteina 38 razy, a Larry Summers (były Sekretarz Skarbu za czasów prezydentury Clintona) był najbliższym przyjacielem pedofila.


W związku z aktami Epsteina przesłuchiwany przez Kongres pod przysięgą był także mianowany przez prezydenta USA szef FBI Kash Patel. Demokratyczny kongresmen Eric Swalwell z Kalifornii pytał Patela co najmniej dziewięć razy, czy powiedział prokurator generalnej Pam Bondi, że nazwisko Trumpa pojawiło się w aktach Epsteina. Za każdym razem Patel odmawiał bezpośredniej odpowiedzi.



Zobacz także: Osobliwe życzenia od Trumpa dla Epsteina. „Łączą nas pewne rzeczy”


Trzeba też jasno stwierdzić, że jedna z najbardziej znanych ofiar Epsteina – Virginia Giuffre (popełniła samobójstwo w kwietniu tego roku) była pytana konkretnie o Trumpa. W zeznaniach złożonych (pod przysięgą) w listopadzie 2016 roku, ujawnionych przy okazji jednego z kilku „przecieków”, Giuffre powiedziała: „Nie sądzę, żeby Donald Trump brał w czymkolwiek udział. To tylko kolejne z przypuszczeń. Nigdy nie nie byłam świadkiem udziału Donalda Trumpa w tych działaniach, ale czy przebywał w domu Jeffreya Epsteina? Słyszałem, że był, ale sama go nie widziałam, więc nie wiem”. 


Kategorie: Telewizja

QUIZ. Arcydzieła literatury dla dzieci z PRL. 100 proc. tylko dla moli książkowych

Dziennik - pt., 14/11/2025 - 15:51
Ten quiz rozwiążą tylko ci, którzy jako dzieci w PRL zaczytywali się tymi bestsellerami. W bibliotekach ustawiały się kolejki, żeby wypożyczyć te książki. Dzieci z wypiekami na twarzy śledziły perypetie ich bohaterów. Pamiętacie tytuły? Sprawdźcie się! Beata Zatońska
Kategorie: Prasa

Skompromitowany prezes federacji obrzucony jajkami przez… własnego wujka

TVP.Info - pt., 14/11/2025 - 15:51

– Zorientowałem się, że to mój własny wujek – mówił Rubiales portalowi Periodista Digital po czwartkowym incydencie w czasie prezentacji swojej książki „Matar a Rubiales” („Zabić Rubialesa”) w Madrycie. Poszkodowany ewidentnie się zdenerwował, bo z miejsca wystartował do napastnika.


„To mój wujek, który jest w moim wieku”


– On się nazywa Luis Ruben. To mój wujek, który jest w moim wieku. Rzucił we mnie jajkami, bo jest chory psychicznie, ale nie sądzę, żeby dało się to jakkolwiek usprawiedliwić. Aresztowali go, zabrali i cóż, będę musiał przedsięwziąć działania przeciwko niemu , bo – mówiąc szczerze – myślałem, że był uzbrojony – stwierdził 48-letni były prezes RFEF.




Miejscowa policja potwierdziła fakt aresztowania, ale nie potwierdziła rodzinnego powiązania.


Rubiales sam ma na koncie niestosowne zachowanie, które doprowadziły do tego, że stracił atrakcyjne zajęcie szefa hiszpańskiego futbolu. Piastując to stanowisko „wsławił” się pocałowaniem piłkarki Jenni Hermoso tuż po zwycięstwie Hiszpanii nad Anglią w mistrzostwach świata kobiet w sierpniu2023 r.


Czytaj także: Filip Rózga i Kryspin Szcześniak. Oto debiutanci w reprezentacji Polski


Całe zajście uchwyciły kamery telewizyjne transmitujące finał. Nie tylko w kraju wybuchł natychmiastowo skandal. Skończyło się oskarżeniem o napastowanie seksualne i sprawą w sądzie, którą Rubiales przegrał. Sąd orzekł karę 10 800 euro grzywny. Na Rubialesa nałożono także trzyletni zakaz zajmowania jakichkolwiek stanowisk w strukturach piłkarskich. Hermoso, najlepsza strzelczyni w historii hiszpańskiej kadry, stała się z kolei symbolem walki z kultem macho i seksizmem w sporcie.


Rubiales odwołał się od wyrok do sądu apelacyjnego, ale tam także przegrał. On sam twierdzi, że do pocałunku doszło za obopólną zgodą. W czerwcu obrońca skompromitowanego działacza zapowiedział odwołanie się od wyroku w hiszpańskim Sądzie Najwyższym.

Kategorie: Telewizja

Zmiany kadrowe w polskim oddziale Siemens Mobility

Z początkiem listopada nastąpiły zmiany personalne w polskim oddziale Siemens Mobility. Do spółki dołączyła Olga Atkonis obejmując stanowisko dyrektor ds. sprzedaży infrastruktury kolejowej. Z kolei Adam Szymankiewicz objął nowe stanowisko dyrektora ds. rozwoju biznesu, wspierając obszary związane z infrastrukturą kolejową oraz oprogramowaniem.
Kategorie: Portale

Koniec papierowego awizo w skrzynce. Od 2026 r. przełomowa zmiana

Portal samorządowy - pt., 14/11/2025 - 15:45
1 stycznia 2026 r. ruszy nowy etap wdrożenia systemu e-Doręczeń. Oznacza on koniec papierowych awiz w korespondencji z wieloma urzędami administracji publicznej. Listonosz ich nie zostawi.
Kategorie: Portale

Szykują się wielkie zmiany w PKP. "Tego oczekują pasażerowie"

Dziennik - pt., 14/11/2025 - 15:34
PKP Intercity zwiększy liczbę kursujących pociągów po wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy 14 grudnia - zapowiedział prezes spółki Janusz Malinowski. Przewoźnik planuje uruchomić 527 pociągów – o 110 więcej niż dotąd. Ma to być odpowiedź na rosnące zainteresowanie podróżami kolejowymi. Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa

Strzały na dworcu w Paryżu. Wcześniej doszło do ataku na policjanta

TVP.Info - pt., 14/11/2025 - 15:34

Do incydentu doszło w piątek po godzinie 15. Dziennik „Le Parisien” ustalił, że 44-latek pochodzący z wysp Wallis i Futuna (wspólnota zamorska Francji w Oceanii), jechał pociągiem OUIGO z Rennes do Paryża, który miał przyjechać na stację Montparnasse o godzinie 15.02.


Na miejscu czekali na niego policjanci. Prokuratura w Créteil oraz komisariat policji w Cachan (departament Val-de-Marne) przekazały bowiem, że mężczyzna groził, iż zabije swoją byłą żonę i dzieci w ich domu.


Gdy pociąg się zatrzymał, funkcjonariusze z Brygady Sieci Kolejowej (BRF) czekali na podejrzanego, aby go aresztować. Ten zaczął uciekać, wyciągnął nóż, przyłożył go sobie do gardła i próbował się dźgać. Prokuratura przekazała, że miał też zaatakować funkcjonariusza.


Policja obezwładniła napastnika


Policjanci oddali dwa strzały i zdołali obezwładnić napastnika. Według źródła policyjnego, w podczas interwencji jedna z osób została postrzelona w stopę, ale nie sprecyzowano, czy był to 44-latek czy też osoba postronna.


Po obezwładnieniu furiat został opatrzony przez pogotowie ratunkowe i przewieziony do szpitala. Lekarze poinformowali, że obrażenia nie zagrażają jego życiu.


Część stacji Montparnasse została odgrodzona. „Po interwencji policji na stacji w celu obezwładnienia osoby, w niewielkiej części stacji utworzono strefę bezpieczeństwa” – przekazał SNCF, państwowy przewoźnik kolejowy.


Wszczęto dochodzenie w sprawie incydentu. Źródło policyjne poinformowało, że motyw terrorystyczny nie jest brany pod uwagę.



Czytaj także: Francuskie służby udaremniły zamach w Paryżu. Aresztowano trzy kobiety

Kategorie: Telewizja

Ratunkowy, szybki przepis na pyszny chleb. Robi się go... na patelni

Dziennik - pt., 14/11/2025 - 15:33
Zapach świeżego, gorącego chleba sprawia, że czujemy się świetnie. A pajda chleba, na którym rozpuszcza się masło, to po prostu kulinarna rozkosz. Rzadko się zdarza, byśmy mogli kupić gorący chleb w sklepie lub piekarni. Podajemy prosty sposób na domowy chleb. Beata Zatońska
Kategorie: Prasa

Z łazienki prosto do PSZOK-a. Inaczej 500 zł kary za pomyłkę

Portal samorządowy - pt., 14/11/2025 - 15:31
Odpady w sprayu, takie jak dezodoranty czy farby, powinny być prawidłowo segregowane. Całkowicie opróżnione opakowania można wyrzucać do żółtego pojemnika, jednak nieprawidłowe postępowanie grozi karą w wysokości 500 zł.
Kategorie: Portale

Długi Neptun w akcji. Zełenski: Odpowiedź na rosyjski terror

TVP.Info - pt., 14/11/2025 - 15:26

System Neptun został opracowany w 2018 roku przez kijowskie biuro projektowe Łucz. Jest rozwinięciem ukraińskiego pocisku przeciwokrętowego, stąd nazwa. Zaletą tej broni jest uniwersalność – to pierwsze ukraińskie pociski, które można wystrzelić zarówno z przybrzeżnych zestawów rakietowych, okrętów, jak i z samolotów.


R-360 to rakiety manewrujące ziemia-powietrze z pociskami przeciwokrętowymi, przeznaczonymi do neutralizowania celów morskich, a także lądowych – czołgów i innych pojazdów wojskowych.


Neptun trudny do strącenia


Mogą być naprowadzane jednocześnie na wiele celów albo na jeden, do którego każdy z Neptunów podąża inną trasą, aby następnie zaatakować z różnych kierunków. Tuż przed atakiem pocisk obniża wysokość lotu do około trzech metrów, co utrudnia działanie systemów obrony przeciwlotniczej przeciwnika.


Pociski manewrujące RK-360 Neptun zostały wykorzystane w kwietniu 2022 roku przez ukraińską armię do zatopienia rosyjskiego krążownika rakietowego Moskwa, ówczesnego flagowego okrętu Floty Czarnomorskiej. Ich zmodyfikowana wersja ziemia-ziemia – Długi Neptun – ma mieć zasięg nawet 1000 km


Czytaj także: Kijów pod ostrzałem. Rośnie liczba ofiar


Zełenski nie ujawnił, w jakie konkretnie cele uderzono. Podkreślił, że była to „w pełni sprawiedliwa odpowiedź na trwający rosyjski terror”. Dodał, że „ukraińskie rakiety de facto co miesiąc dają coraz bardziej oszałamiające i precyzyjne rezultaty”.


Ukraińska marynarka wojenna również potwierdziła uderzenia Długimi Neptunami. Nazwała je „oszałamiającymi”.

Kategorie: Telewizja

Prawdziwe załamanie pogody i atak zimy w Polsce! Nadciągają burze śnieżne

Dziennik - pt., 14/11/2025 - 15:20
Polska zmierza w kierunku pierwszego w tym sezonie ataku zimowej aury. Początek przyszłego tygodnia przyniesie znaczne pogorszenie pogody, z niżami i frontami odpowiedzialnymi za silne deszcze, intensywne opady śniegu, a nawet burze śnieżne. Temperatury będą niskie, w wielu miejscach poniżej 5 stopni Celsjusza. Oto szczegółowa prognoza pogody. Anna Kot
Kategorie: Prasa

Miliardy dla polskich firm na innowacje. Ruszył nowy program

Pobudzenie rozwoju krajowych innowacyjnych firm o dużym potencjalne wzrostu - to główny cel programu Innovate Poland. W ramach programu co najmniej 4 mld złotych zostanie zainwestowanych poprzez fundusze private equity i venture capital w około 250 przedsiębiorstw.
Kategorie: Portale

Ukraińcy atakują cele w Rosji za pomocą pocisków Długi Neptun

TVP.Info - pt., 14/11/2025 - 15:16
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował o zakończonych sukcesem uderzeniach rakiet dalekiego zasięgu R-360 Neptun w cele na terytorium Federacji Rosyjskiej. Wskazał, że efekty były „oszałamiające”.
Kategorie: Telewizja

Ostrzeżenie GIF. Wycofano lek na tarczycę, który biorą tysiące Polaków

Dziennik - pt., 14/11/2025 - 15:09
Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF) podjął decyzję o natychmiastowym wycofaniu z obrotu jednej partii bardzo popularnego leku hormonalnego, stosowanego przez setki tysięcy Polaków, głównie w leczeniu niedoczynności tarczycy, w tym w chorobie Hashimoto. Powodem są stwierdzone niezgodności jakościowe, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i skuteczności prowadzonej terapii. Weronika Papiernik
Kategorie: Prasa

Chińskie linie lotnicze zamówiły w Europie samoloty cargo. Wartość kontraktu to niemal 3 mld dolarów

Chińskie linie lotnicze Air China Cargo podpisały kontrakt z europejskim koncernem lotniczym Airbus na dostawę 6 samolotów transportowych A350F wyposażonych w nowe oszczędne silniki firmy Rolls-Royce. Wartość zamówienia to ok. 2,8 mld dolarów.
Kategorie: Portale

Reforma polskiej ortografii. Językoznawcy odwołują część zmian. Nowy komunikat

Dziennik - pt., 14/11/2025 - 15:06
Od nowego roku wejdzie w życie największa od 1936 roku reforma ortograficzna. Rada Języka Polskiego przy Prezydium PAN zmieniła zasady pisowni. Nowości jest sporo, ale - jak się okazuje - nieco mniej niż zapowiadano. Językoznawcy wydali nowy komunikat w tej sprawie. Agnieszka Maj
Kategorie: Prasa

Zwyciężczyni "The Voice of Poland" straciła fortunę! Oszust udawał Anthony'ego Hopkinsa

Dziennik - pt., 14/11/2025 - 15:05
Natalia Sikora wiosną 2013 roku wygrała drugą edycję "The Voice of Poland". Piosenkarka teraz wyznała, że padła ofiarą wyrafinowanego oszustwa i straciła majątek. Oszust podawał się za zdobywcę Oscara, Anthony'ego Hopkinsa. "Moje marzenie zostało zamienione w traumę" - wyznała Sikora. Beata Zatońska
Kategorie: Prasa

Kierowcy czekali na tę zmianę od 8 lat. Decyzja zapadła. Oto nowe zasady

Dziennik - pt., 14/11/2025 - 15:04
Koniec kolejek w urzędach, samochód zarejestrujesz bez wychodzenia z domu – to przełomowa zmiana, którą wprowadza przyjęta nowelizacja Prawa o ruchu drogowym. Wchodzi również usługa AVI, która oznacza rewolucję dla kupujących używane auta. Będą też nowe zasady dotyczące tablic rejestracyjnych. Na tym jednak nie koniec niespodzianek dla kierowców... Tomasz Sewastianowicz
Kategorie: Prasa

PigOut wyznaje: Nie jestem autorytetem, nie mówię ludziom „jak żyć”

TVP.Info - pt., 14/11/2025 - 15:03

– Jestem strasznie introwertyczny. Postanowiłem wyjść do ludzi i się przełamać, sprawdzam, jak to jest. Ale do tej pory, nie było kontekstu. O czym miałbym mówić? Nie jestem ekspertem. Nie jestem autorytetem. Jestem samozwańczym recenzentem – wyznał.


Gość Pauliny Sochy-Jakubowskiej odpowiadał na pytania, czy niepokoi go, jak szybko dziś można stać się bohaterem internetu i jacy ludzie zostają autorytetami? Mówił o tym, jak ważne jest „filtrowanie informacji” i samodzielne „wyciąganie wniosków”. Przyznał też, że jego misją w sieci jest „przekłuwanie balonika”, dlatego nie wypowiada się na wszystkie tematy, nie ma potrzeby mówienia ludziom, „jak mają żyć”.


Ujawnił też, czy doświadcza kryzysu wieku średniego, czy tęskni za latami 90. i czy bohaterzy jego recenzji mają czasem do niego pretensje.



Poprzednie odcinki podcastu Pauliny Sochy-Jakubowskiej „Powiem to pierwszy raz” dostępne są na naszym kanale w serwisie YouTube.

Kategorie: Telewizja
Subskrybuj zawartość