Aktualności

Ukrainiec aresztowany w sprawie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się wydać go Niemcom

Dziennik - nie., 09/11/2025 - 11:12
Serhij K. znajduje się w stanie krytycznym. Obywatel Ukrainy aresztowany we Włoszech w sprawie sabotażu, łączącego Rosję z Niemcami przez Morze Bałtyckie, gazociągu Nord Stream wcześniej ogłosił strajk głodowy. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Nowa data pogrzebu Jerzego Derfla. Taką decyzję podjęła rodzina

Dziennik - nie., 09/11/2025 - 10:52
Joanna Trzepiecińska poinformowała o nowej dacie pogrzebu Jerzego Derfla. Ostatnie pożegnanie w piątek nie odbyło się przez wzgląd na decyzję rodziny. "Nabożeństwo żałobne zostanie odprawione dnia 14 listopada 2025 r." - napisała aktorka. Beata Zatońska
Kategorie: Prasa

Mogła postawić na popularność, wybrała niezależność. Nigdy nie żałowała

TVP.Info - nie., 09/11/2025 - 10:52

Anja Orthodox to wokalistka, autorka tekstów i kompozytorka. Artystka szczerze opowiada Mariuszowi Szczygłowi o swoim podejściu do sztuki, nauki i życia osobistego.


Wokalistka nie ukrywa, że jej kariera mogła potoczyć się inaczej, jednak ona sama nigdy nie żałowała, że postawiła na niezależność i własny styl, nawet kosztem popularności.


„Rozmowy (nie)wygodne” w TVP Info: Anja Orthodox, liderka grupy Closterkeller 


– Mogłabym być światowej sławy wokalistką rockową, ale przede wszystkim jestem artystką i twórczynią. Tworzenie to moja główna czynność w życiu. Prawdziwy artysta spełnia się w swoim dziele – w tym, które uszczęśliwia go swoim pięknem – podkreśla Orthodox.



„Zrezygnowałam z zakochiwania się”


Artystka otwarcie mówi też o przemianie, jaką przeszła w życiu osobistym. Po latach burzliwych związków odkryła uroki życia w pojedynkę.


Niechcący poznałam uroki bycia singlem i oszalałam z zachwytu. Zmarnowałam życie na szamotanie się z tymi chłopami. Teraz jestem tak szczęśliwa jak nigdy. Największą zaletą bycia samotnym z wyboru jest wolność – wyznaje.


„Rozmowy (nie)wygodne” w TVP Info już w niedzielę o godz. 21:15.


Czytaj także: Anja Orthodox: Nie poświęciliśmy naszej sztuki dla kasy [WYWIAD]

Kategorie: Telewizja

Siemoniak uderza w Nawrockiego. "Brak podpisu prezydenta jest nie do obrony"

Dziennik - nie., 09/11/2025 - 10:47
Karol Nawrocki nie podpisał awansów na pierwszy stopień oficerski w ABW i SKW. Według Tomasza Siemoniaka takie działanie głowy naszego państwa jest bardzo szkodliwe i nie da się go obronić. Koordynator służb specjalnych minister dodał, że prezydent nie może wzywać oficerów na indywidualne spotkania "bez zgody przełożonych". Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Grzegorz Braun domaga się ochrony. Napisał w tej sprawie do ministra

TVP.Info - nie., 09/11/2025 - 10:25

Pismo to opublikował na portalu X wiceszef Konfederacji Korony Polskiej Włodzimierz Skalik.


„Uprzejmie proszę o pilne sprawdzenie i zapewnienie należytej ochrony kontrwywiadowczej, niezbędnej w mojej pracy polskiego posła do Parlamentu Europejskiego, członka stałego Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego (AFET) oraz prezesa Konfederacji Korony Polskiej (partii mającej reprezentację w Sejmie RP)” – napisał Braun.


Europoseł zaznaczył, że nie pierwszy raz występuje z takim apelem do organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa. Tym razem jest to związane z „kolejnymi falami medialnej dezinformacji i insynuacji”. 


Grzegorz Braun otrzymał ostatnio niespodziewane wyróżnienie. Lider Konfederacji Korony Polskiej został nagrodzony przez Międzynarodową Fundację im. Emila Czeczko – prokremlowską organizację działającą na Białorusi


Emil Czeczko to były polski żołnierz, który uciekł na Białoruś i zmarł tam w niewyjaśnionych okolicznościach. Szefem propagandowej fundacji jest Dmitrij Bieliakow, były pracownik białoruskiego KGB. 




Jak twierdzi europoseł, nagroda okazała się dla niego problemem. 


Zdaniem Brauna, krytyka jego osoby ma zakwestionować jego „wyłączną lojalność wobec własnego państwa”. „Cel wydaje się prosty do zdiagnozowania: delegitymizacja rosnącej siły opozycyjnej i defamacja jej lidera, poprzez kwestionowanie mojej wyłącznej lojalności wobec własnego państwa i narodu polskiego, a także relatywizowanie mojego pryncypialnego stosunku (nie jeden raz publicznie wyrażanego) do przysiąg i innych reguł służby wojskowej i państwowej” – zaznaczył. 


Czytaj też: Mińsk narzeka na Polskę. „Sąsiadów się nie wybiera, oni są od Boga”

Kategorie: Telewizja

Silny wstrząs u wybrzeży Japonii. Władze ostrzegają przed tsunami

TVP.Info - nie., 09/11/2025 - 10:22

Japońska Agencja Meteorologiczna poinformowała, że na wybrzeżu prefektury Iwate fale tsunami mogą sięgać jednego metra.


Władze ostrzegły mieszkańców przed zagrożeniem. Prefektura Iwate na północy Japonii liczy niecałe półtora miliona mieszkańców.


Trzęsienie ziemi na Pacyfiku. Specjaliści i władze ostrzegają przed tsunami


Wstrząs, który spowodował ostrzeżenie przed tsunami, nastąpił w niedzielę po południu miejscowego czasu na Pacyfiku, ok. 70 km od wybrzeży Japonii. Według wstępnych szacunków jego magnituda wyniosła 6,7. 


Czytaj też: Ośmiolatek potrącony i wciągnięty pod pociąg. Wyszedł o własnych siłach

Kategorie: Telewizja

USA rozważają propozycję Putina. Ławrow informuje, że Rosja jest gotowa przestrzegać ustaleń

Dziennik - nie., 09/11/2025 - 10:17
Siergiej Ławrow oświadczył, że jest gotowy się spotkać z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio. Przedstawiciel Kremla podkreślił, że w dążeniu do zawarcia pokoju w Ukrainie interesy Rosji muszą być brane pod uwagę. Rosyjski minister spraw zagranicznych jednocześnie że zaznaczył, że jego kraj jest gotowy nadal przestrzegać ograniczeń, wynikających z traktatu New START i czeka na odpowiedź w tej sprawie ze strony Stanów Zjednoczonych. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Dieta DASH – sposób na zdrowe serce i niższe ciśnienie

Dziennik - nie., 09/11/2025 - 10:13
Kiedy myślimy o dietach wspierających zdrowie serca, większości z nas na myśl przychodzi dieta śródziemnomorska. Tymczasem istnieje inny, równie skuteczny sposób odżywiania, który nie zdobył jeszcze tak dużej popularności, a potrafi zdziałać cuda dla układu krążenia. Mowa o diecie DASH – planie żywieniowym opracowanym specjalnie po to, by obniżać ciśnienie krwi i poprawiać kondycję serca. Zygmunt Woroniecki
Kategorie: Prasa

Tragiczny finał policyjnego pościgu. Samochód wjechał w zatłoczony bar

TVP.Info - nie., 09/11/2025 - 10:09

Jak poinformowała policja, przed godziną 1:00 w nocy patrol zauważył jadącego brawurowo autostradą srebrnego sedana, który wcześniej uczestniczył w nielegalnym wyścigu ulicznym w innej dzielnicy. 


Funkcjonariusze dogonili pojazd i próbowali wykonać manewr PIT (ang. Precision Immobilization Technique), polegający na delikatnym uderzeniu w jeden z narożników tylnego błotnika ściganego samochodu w celu spowodowania obrotu tego pojazdu wokół własnej osi, a w efekcie – wytracenia prędkości, jednak ta próba się nie powiodła.


Mundurowi „wycofali się”, gdy auto pędziło w kierunku historycznej dzielnicy Ybor City w pobliżu centrum miasta, gdzie ostatecznie kierowca stracił kontrolę nad samochodem i uderzył w kilkanaście osób przed barem Bradley's.


Tragiczny bilans wypadku na Florydzie. 22-latek wjechał w zatłoczony bar


Trzy osoby zginęły na miejscu, a czwarta zmarła w szpitalu. Policja przekazała, że spośród 11 hospitalizowanych osób, w sobotę po południu dwie były w stanie krytycznym, siedem – w stanie stabilnym, a dwie po opatrzeniu ran zostały wypisane ze szpitala. Ponadto dwie osoby odniosły niewielkie obrażenia i nie chciały udać się do szpitala.




Czytaj też: Pijany i bez uprawnień zabił w wypadku samochodowym seniora


Kierowca usłyszał szereg zarzutów. Odpowie między innymi za zabójstwo


Funkcjonariusze zidentyfikowali podejrzanego jako 22-letniego Silasa Sampsona, który został już zatrzymany i przebywa w więzieniu hrabstwa Hillsborough. Z dokumentów sądowych wynika, że postawiono mu cztery zarzuty zabójstwa w wyniku wypadku drogowego oraz cztery zarzuty ucieczki lub uniknięcia pościgu ze skutkiem w postaci poważnych obrażeń ciała lub śmierci.


Jak zauważa agencja AP, w ostatnich latach niektóre stany i władze lokalne naciskały na ograniczenie pościgów samochodowych z dużą prędkością, aby chronić zarówno postronne osoby, jak i funkcjonariuszy. W związku ze wzrostem liczby ofiar śmiertelnych, w badaniu z 2023 r. finansowanym przez ministerstwo (departament) sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych wezwano do rzadszego stosowania pościgów, zwracając uwagę, że zagrożenia często przeważają nad bezpośrednią potrzebą zatrzymania danej osoby. W raporcie tym manewry PIT określono jako „wysokiego ryzyka” i „kontrowersyjne”. 


Czytaj też: Śmieciarka wciągnęła mężczyznę. Tragedia w centrum handlowym

Kategorie: Telewizja

Popularne pestycydy mogą szkodzić męskiej płodności – alarmujące wyniki badań

Dziennik - nie., 09/11/2025 - 10:05
Coraz więcej dowodów wskazuje, że popularne środki owadobójcze stosowane w rolnictwie mogą negatywnie wpływać na płodność mężczyzn.Badacze z Uniwersytetu George’a Masona (USA) ostrzegają, że neonikotynoidy – najczęściej używana na świecie grupa pestycydów – mogą obniżać jakość nasienia, zaburzać gospodarkę hormonalną i uszkadzać tkanki jąder. Zygmunt Woroniecki
Kategorie: Prasa

Umierała na SOR-ze w Indiach. Potem zdobyła złoto. „Myślałam, że to koniec”

TVP.Info - nie., 09/11/2025 - 10:00

Róża Kozakowska – dziś mistrzyni paraolimpijska, mistrzyni świata, rekordzistka świata i jedna z najbardziej inspirujących kobiet w Polsce. Przez wiele lat żyła jednak w piekle, o którym większość ludzi nawet nie śniła.


Już jako dziecko stała się ofiarą przemocy ze strony ojczyma. Bił ją, upokarzał, znęcał się psychicznie i fizycznie. Kobieta wspominała, że pewnego dnia wbił jej siekierę w kolano. „Leżałam w kałuży krwi i modliłam się, żeby Bóg mnie zabrał” – mówiła po latach.


Kiedy wydawało się, że życie nie może zadać większego bólu, los wyprowadził kolejny cios. W wyniku ukąszenia przez kleszcza Róża zachorowała na neuroboreliozę stawowo-mózgową. Choroba stopniowo odbierała jej sprawność, doprowadziła do częściowego paraliżu. Kobieta długo walczyła, by znów stanąć na nogi.


Udało się. Odnalazła drogę w sporcie. Po latach ciężkich treningów cieszyła się z najważniejszych skalpów. Gdy myślała, że najgorsze jest już za nią, przytrafił się wyjazd na czempionat do Indii. W Azji ponownie walczyła o przetrwanie. Trafiła na SOR w agonalnym stanie. Lekarz dał jej kolejne życie. Wykorzystała tę szansę, zdobywając następne złoto.


O dramatycznych wydarzeniach opowiedziała – już na spokojnie – w Polsce. Niestety, 36-latkę dopadły kolejne poważne zdrowotne dolegliwości.


***


FILIP KOŁODZIEJSKI: – Zacznę banalnie. Jak zdrowie?


RÓŻA KOZAKOWSKA: – Wszystko w moim życiu zmienia się jak w kalejdoskopie. Wciąż o coś walczę. Tym razem znów o zdrowie. Mam nawrót choroby sprzed lat. Wygląda to dość poważnie, ale wiem, że damy radę. Nie jest jeszcze tragicznie. To już duży plus.


Zdaje sobie pani sprawę z tego, że jest inspiracją na wielu osób?


Mam ogromną liczbę kibiców. Wielu czyta moje wpisy i przemyślenia. Sport osób niepełnosprawnych nie jest jeszcze tak mocno nagłośniony jak lekkoatletyka czy inne dyscypliny. Szkoda. Naprawdę warto nas oglądać i wspierać. Czerpanie od nas inspiracji do życia codziennego – to jedno. Drugie – to fakt, że można się zmotywować i zacząć uprawiać sport. Nie czuję się jednak sławna. Nie jestem gwiazdą. Jestem zwykłą osobą. Być może inspirującą bardziej niż inni. To dla mnie ważne. Chcę być siłą dla pozostałych. Nie mam jednak ochoty stać na ściankach czy pozować w blasku fleszy. To nie byłabym ja. Poza tym kilka dni temu miałam historię, która mnie zbudowała na nowo.


Mianowicie?


Spotkałam pana, który stwierdził, że jestem dla niego największym darem. Spytałam: dlaczego. Wytłumaczył, że dzięki mnie jego syn zaczął uprawiać sport. Odnalazł cel. Ten mężczyzna okazał mi wielkie wsparcie. To dla mnie największa nagroda. Nie potrzebuję niczego więcej. Staram się być inspiracją. Gdy byłam w ciężkim stanie, nie mogłam zrezygnować. Wiedziałam, że bardzo dużo osób liczy, że dam radę.


Skąd bierze pani motywację do działania? Większość powiedziałaby „pas”.


Nie ma u mnie wyrażenia: „To mnie przerasta”. Nie dopuszczam takich słów do siebie. Życie jest brutalne i ciężkie. Niejednokrotnie rzuca nas na kolana i przygniata jak głaz. Gdy uda się podnieść, stajemy się silniejsi. Wyciągamy wartościowe lekcje. Idźmy przed siebie. Nie patrzmy za siebie. To, co za nami jest nieważne. Patrząc w tył, nie zauważymy teraźniejszości. A przecież przyszłość może być jeszcze piękniejsza, niż się nam wydaje. Dodatkowo jestem typem wojownika. Mam serce wojownika, które nigdy się nie poddaje. Śmieję się, bo moja mama powtarzała mi, gdy byłam mała, że jestem jak rosyjski żołnierz na wojnie. Żadne kule mnie nie powalą, dopóki serce będzie biło. Walczę do końca. Z dumą reprezentuję Polskę.


Czytaj też: „Ten kierowca fajny chłop, co popiera autostop”. Kultowe zjawisko PRL


Medale i puchary zmieniają podejście do życia?


To ukoronowanie wysiłków i pracy. Każdy sportowiec lubi wygrywać. Medal to wisienka na torcie. Dla mnie nie jest jednak kluczowy. Wygrana jest w sercu. Nie na podium z blachą na szyi. W środku nas rodzi się siła. Rodzą się marzenia. Staram się dawać siłę innym, moimi wyczynami. Wielu wątpi w powodzenie tej misji, ale ja chcę po prostu ofiarować radość i uśmiech. Lubię podkreślać, że każdy z nas ma w sobie ogromną siłę, którą warto wykorzystać. Jeśli ja daję radę, wy też dacie. Chcę, by moja trudna historia była drogowskazem. Jeśli pokonamy samych siebie, nic nas nie zatrzyma i nie stanie na drodze do celu. Odwaga to po prostu wiara w swoje umiejętności.


Wiara była kluczowa w trakcie pani wyjazdu do Indii. Na dzień przed startem w finale mistrzostw świata trafiła pani na SOR, zakażona lokalną bakterią. Wspominała pani, że „gaśnie” i czuje, że nadchodzi koniec. Jak te chwile wspomina pani po powrocie do Polski?


Indie to specyficzny kraj. Składa się na to wiele aspektów. Wymagające warunki atmosferyczne, skrajna bieda, brud i ogromna liczba bakterii. Te dopadły całą kadrę. Resztę może nie z taką siłą jak mnie, ale i tak duża część się męczyła. Koniec końców, na nich leki zadziałały. Na mnie nie. Noc przed startem była tragiczna. Paliłam się od środka. Czułam, jak gasnę, jak słabnie serce i oddech. Dla mnie, lekarza ratującego moje życie i trenera było to wielkie wyzwanie. Wspinaczka na Mount Everest z różnymi niewiadomymi. Walczyłam do końca. Wiedziałam, że jest bardzo źle. Myślałam przez chwilę, że to koniec. Trwała walka życia ze śmiercią.


Jakie myśli kłębiły się wtedy w głowie?


Wiedziałam, że jeśli wygram tę walkę, będę w stanie wygrać wszystko. Przetrwałam moment, w którym przestraszyłam się, że już nigdy nie podniosę głowy. Na szczęście znalazłam w sobie kolejną iskrę do działania. Jestem jeszcze silniejsza. Nauczyłam się znosić jeszcze więcej. Życie podcinało mi skrzydła wiele razy. Nie zatrzymałam się nawet na chwilę. Wiedziałam, że muszę iść dalej. Walczyć. Siła rośnie w ciszy, a serce zna swoją drogę. Zawsze powtarzam tę sentencję.


Bała się pani w tamtym momencie?


Każdy się boi. Nie ma takiego, którego nie obchodzi życie. Zawsze jest lęk. Kluczowe, by stawić mu czoła. Trzeba w sercu znaleźć siłę. Być może to wszystko brzmi górnolotnie. Trudno jednak wytłumaczyć tę sytuację w inny sposób. Bałam się nie tyle o siebie, co o innych. Nie myślę o sobie. Zazwyczaj troszczę się o innych. Wiedziałam, że w Indiach pojawiłam się, by walczyć. Nie zwiedzać i się opalać. Wyciągnęłam wnioski po starcie w Paryżu (wtedy została zdyskwalifikowana po wywalczeniu złotego medalu – przyp. red.). Poza tym miałam też kontuzję barku i mało czasu na osiągnięcie kolejnego dobrego wyniku. Udało się. Dlatego dotarłam do Indii. Bóg tak chciał. Wierzyłam, że on mnie poskłada. Ktoś na górze napisał odważny scenariusz, w którym gram główną rolę. Wiedział, że dam radę. Zawsze stawiam sobie najwyższe cele. Złoto dedykuję wszystkim polskim kibicom. Wielka wiara czyni cuda.


Czytaj też: Putin nadal sądzi, że wygra wojnę z Ukrainą. I… nie ma innego wyjścia


Czego się pani nauczyła po ostatnich trudnych wydarzeniach?


Bawi mnie to, że leciałam do Azji z obawą o kontuzję barku. Los i życie znów pokazały, że to, co było przed, nie umywało się do tego, co czekało mnie na miejscu. Już wiem, że zawsze może być gorzej. Zrozumiałam jednak, że mogę się podnieść. Nie ma co zamartwiać się tym, co jest. Trzeba zakładać, iż może się stać jeszcze coś gorszego. Należy być przygotowanym na każdą ewentualność. Nie wiem, czy ja byłam gotowa na chorobę w Indiach i akcję na SOR-ze, ale podołałam. W stanie agonalnym walczyłam na całego. Nawet przez chwilę się nie poddałam. Nie ma rzeczy niemożliwych. Teraz jestem w stanie pokonać wszystko.


Pani życie naznaczone jest tragicznymi zdarzeniami. Mimo to uśmiech nie schodzi z pani twarzy. Jak osiągnąć taki stan ducha?


Szereg zdarzeń z przeszłości ukształtował mnie na tak silną postać. Upadałam i cierpiałam. Potem wracałam. Najpiękniejszymi ludźmi są ci, którzy doznali wiele cierpienia i bólu, a potem się podnieśli. Mówię tak, bo takie osoby nie afiszują się. Nie chcą być na siłę gwiazdami. Po prostu robią swoje. Uśmiechają się na co dzień. Chcą, by drugiej osobie było jak najlepiej. Najcenniejszym prezentem dla innych jest podarowanie uśmiechu i radość. Poświęcenie czasu to najważniejszy prezent. Nic tego nie zastąpi.


Na początku rozmowy wspomniała pani o nawrocie choroby. Jak będą wyglądały kolejne tygodnie i miesiące?


Mam wiele chorób i żyję. W tym wszystkim to jest najlepsze. Nie narzekam. Trzy lata temu miałam operację na neuroboreliozę stawowo-mózgową. Niestety, pomimo przyjmowania leków na stałe i ciągłej kontroli lekarzy, problem nawrócił. Myślę, że i z tą burzą sobie poradzimy. Ważne, by mieć uśmiech na buzi i wiarę w siebie. Cieszę się słońcem i każdym kolejnym dniem. Jestem tu i teraz. Nie wybiegam w przyszłość. Nie stresuję się złymi sytuacjami, które mogą nadejść. Na tę chwilę choroba daje do wiwatu, ale już kiedyś przez to przebrnęłam. Po historii z Indii już chyba nic nie jest mnie w stanie zatrzymać. Jedyne co może mnie pokonać – to... czas. On łamie nawet góry. Niczego więcej się nie boję.


***


Róża Kozakowska została nominowana w plebiscycie Sportowca Roku Guttmanny. Na reprezentantkę Polski można głosować tutaj.


Napisz do autora: filip.kolodziejski@tvp.pl


Czytaj też: To była majówka. „Powiedział kolegom, że zaraz wraca, ale już nie wrócił”

Kategorie: Telewizja

W kinach podwoił swój budżet, ale prawdziwą furorę robi na VOD. Natychmiastowy numer jeden

Dziennik - nie., 09/11/2025 - 10:00
W polskich wypożyczalniach VOD zagościł horror "Wielki marsz", pierwsza ekranizacja głośnej powieści mistrza grozy Stephena Kinga. Amerykański producent, firma Lionsgate, miała niezwykły pomysł na promocję filmu za Oceanem. Na czym on polegał? Jak krytycy ocenili horror? Gdzie można go obecnie oglądać? Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Naturalny i wyjątkowo obiecujący. Ten surowiec może zastąpić plastik

TVP.Info - nie., 09/11/2025 - 09:40

Obecnie ponad 170 krajów uczestniczy w porozumieniach, które mają na celu redukcję zanieczyszczenia. Aby to osiągnąć, potrzebne są naturalne substytuty – podkreślają naukowcy z chińskiego Shenyang Agricultural University.


Specjaliści podkreślają, że w przeciwieństwie do tworzyw pochodzących z paliw kopalnych, bambus jest szybko rosnącym, odnawialnym surowcem o szerokim zasięgu występowania i dużej różnorodności gatunkowej w Azji, Afryce oraz obu Amerykach. Badania pokazują też, że uprawa bambusa może zwiększać pochłanianie dwutlenku węgla, ograniczać emisję gazów cieplarnianych i poprawiać jakość środowiska.


Niektóre gatunki bambusa pochłaniają więcej dwutlenku węgla niż inne typy lasów. To nie koniec zalet


Przykładowo bambus moso może pochłaniać około 5 ton węgla atmosferycznego na hektar rocznie, przewyższając pod tym względem wiele innych typów lasów. Plantacje bambusa przyczyniają się również do rekultywacji zdegradowanych terenów, poprawy struktury gleby i wspierania różnorodnych siedlisk dzikich zwierząt.


Jednocześnie najnowsze osiągnięcia techniczne znacznie poszerzyły możliwości wykorzystania bambusa. Kompozyty bambusowe wykazują obecnie wytrzymałość na rozciąganie nawet trzykrotnie większą niż stal, przy znacznie mniejszej masie – zwracają uwagę specjaliści.


Czytaj również: Od plastikowego pudełka, przez jelita do choroby serca


Udoskonalone materiały znajdują coraz szersze zastosowanie w rurociągach, materiałach budowlanych i opakowaniach, a niektóre rury bambusowe mogą służyć ponad 50 lat.



Meble, naczynia, produkty medyczne – gdzie jeszcze wykorzystywany jest bambus?


W efekcie produkty z bambusa zyskują na popularności nie tylko w krajach o długiej tradycji uprawy tej rośliny, takich jak Chiny i Korea Południowa, ale także w państwach zachodnich, które coraz chętniej sięgają po rozwiązania ekologiczne w budownictwie. Pomaga także akceptacja kulturowa – w wielu regionach świata bambus od dawna stanowi element codziennego życia – wykorzystywany jest do wyrobu mebli, naczyń czy w medycynie.


Korzyści z jego szerszego wykorzystania – według chińskich naukowców – jest więcej: rozwój przemysłu bambusowego tworzy nowe miejsca pracy i wspiera gospodarki obszarów wiejskich, zwłaszcza w rozwijających się krajach.


Produkty bambusowe są droższe niż te z plastiku


Jednocześnie badacze zwracają uwagę na wyzwania natury ekonomicznej i technologicznej. Złożona wewnętrzna struktura bambusa sprawia, że jego przetwarzanie jest trudniejsze niż tworzyw sztucznych, co prowadzi do wyższych kosztów produkcji i czasami do kruchości materiału.


Zbieranie bambusa, zwłaszcza w odległych rejonach, dodatkowo zwiększa koszty, przez co jednorazowe produkty bambusowe są obecnie dwa do trzech razy droższe od tradycyjnych plastikowych odpowiedników. W efekcie globalny udział bambusa na rynku wciąż pozostaje ograniczony.


W świetle tych wyników naukowcy zalecają prowadzenie dalszych badań, silniejsze wsparcie polityczne oraz międzynarodową współpracę. Niezbędne są m.in. analizy cyklu życia produktów z bambusa, obejmujące ocenę ich wpływu na środowisko – w tym śladu węglowego, zużycia wody i sposobów utylizacji.


Czytaj także: Elektronika z grzybni. „Olbrzymi potencjał obliczeniowy i gospodarczy”

Kategorie: Telewizja

Czy istnieje moralny obowiązek obrony ojczyzny? Prawie połowa Polaków nie broniłaby kraju

Dziennik - nie., 09/11/2025 - 09:29
Po wybuchu wojny w Ukrainie część obywateli tego kraju poszła na front, a wielu z nich wyjechało z kraju. Czy istnieje moralny obowiązek obrony ojczyzny, w jakim zakresie władza może wymagać od obywateli "poświęcenia" dla państwa? Z wyników sondażu wynika, że dobrowolnie prawie połowa Polaków nie stawiłaby się do obrony kraju. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Tylko 2 proc. osób kończy ten QUIZ wiedzy ogólnej bez błędu. Jesteś wśród nich?

Dziennik - nie., 09/11/2025 - 09:29
W tym quizie zadajemy pytania z różnych dziedzin. Trzeba mieć duży zakres wiedzy ogólnej, by zdobyć komplet punktów i nie zrobić ani jednego błędu. Sprawdź, czy jesteś jedną z tych 2 proc. osób. Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa

Wizja jasnowidza Jackowskiego. "Sześć krajów w stanie gotowości". Wśród nich Polska?

Dziennik - nie., 09/11/2025 - 09:22
Jasnowidz Krzysztof Jackowski podzielił się swoją kolejną wizją polityczną. Tym razem mówi o napięciach militarnych, ostrzeżeniach ze strony Rosji i "sześciu krajach w stanie gotowości". Czy wśród nich jest Polska? Marta Kawczyńska
Kategorie: Prasa

Zmuszają Ukraińców do walki przeciwko... Ukrainie. „Paszport albo wyjazd”

TVP.Info - nie., 09/11/2025 - 09:19

Jak podało ukraińskie Centrum Zwalczania Dezinformacji, tego typu działania Rosjanie przeprowadzili już na okupowanym Krymie, który również został włączony do tego okręgu.


„Kreml zaostrza politykę represyjnej mobilizacji, przygotowując grunt pod dalszą nielegalną rekrutację Ukraińców z tymczasowo okupowanych terytoriów. W ten sposób chce zrekompensować własne straty wojskowe” – poinformował ośrodek. Według centrum Kreml chce w ten sposób uzupełnić straty w swoich szeregach.


Rosjanie dali mieszkańcom okupowanych terenów wybór: nowy paszport albo wyprowadzka


Od czasu aneksji Krymu Rosja prowadzi tam kampanię przymusowej paszportyzacji, która od 2022 roku jest rozszerzana także na kolejne okupowane tereny Ukrainy.


Mieszkańcy, którzy odmawiają przyjęcia rosyjskiego paszportu na okupowanych terytoriach, tracą dostęp do opieki zdrowotnej, edukacji, świadczeń socjalnych, a nawet pomocy humanitarnej. Dodatkowym utrudnieniem dla niepokornych jest zakaz podróżowania.


W marcu Kreml nakazał wszystkim Ukraińcom mieszkającym na okupowanych przez Rosję terytoriach przyjęcie rosyjskich paszportów. Kto nie chciał tego zrobić, miał „opuścić kraj” do 10 września. Skutkiem tej akcji okazało się przymusowe wcielenie wielu osób do rosyjskiej armii. W efekcie Ukraińcy są wysyłani na wojnę przeciwko ojczyźnie.


Czytaj też: Potężny atak na Ukrainę. Tym razem Kreml wziął na cel konkretne obiekty


Dane Eastern Human Rights Group i Institute for Strategic Studies and Security, pokazują, że od początku inwazji w 2022 r. do lata 2024 r., Rosja zmobilizowała około 300 tys. mężczyzn spośród ludności okupowanej Ukrainy. Dane te zostały potwierdzone przez ukraińskie służby wywiadowcze.


Nowe zarządzenie Putina. Całoroczny pobór do armii


Rosyjski przywódca Władimir Putin podpisał właśnie nową ustawę o całorocznym poborze do armii, co oznacza radykalną zmianę w stosunku do dotychczasowego dwuletniego cyklu poboru w Rosji.


Poborowi oficjalnie nie mogą być wysyłani za granicę, jednak to tylko teoria. Wielu z nich jest zmuszanych do podpisania kontraktów z rosyjskim Ministerstwem Obrony, a następnie wysyłanych do Ukrainy. 


Na początku inwazji na Ukrainę Rosja dysponowała armią liczącą milion żołnierzy. W miarę postępu walk Kreml zwiększał jej liczebność. W październiku Putin twierdził, że w Ukrainie po stronie Rosji walczy ponad 700 tys. osób.


Czytaj też: Afrykańscy najemnicy Putina. Większość od razu na „mięsne szturmy”

Kategorie: Telewizja

Alert najwyższego stopnia. Supertajfunu Fung-wong nadchodzi. Milion osób ewakuowanych

Dziennik - nie., 09/11/2025 - 09:04
Do wybrzeży Filipin zbliża się cyklon tropikalny Fung-wong, który w niedzielę przybrał na sile i przekształcił się w supertajfun. W związku z tym z północnej i wschodniej części kraju ewakuowano blisko milion mieszkańców. Ogłoszono alert najwyższego stopnia. Michał Ignasiewicz
Kategorie: Prasa

Kultowy serial kryminalny powraca. Sezon oceniony lepiej niż poprzedni

Dziennik - nie., 09/11/2025 - 09:00
Kultowy serial kryminalny "Luther" z ikoniczną już kreacją Idrisa Elby w roli tytułowej powraca na antenę polskojęzycznej telewizji z piątym sezonem. Ta odsłona hitu BBC jest lepiej oceniana niż sezon czwarty – na portalu Rotten Tomatoes zebrała 85 proc. pozytywnych opinii w stosunku do 79 proc. poprzednika. Gdzie i kiedy będzie można oglądać serial? Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Serial „Czarna śmierć” w TVP. Aktorzy ujawniają, co kryją ich postacie

TVP.Info - nie., 09/11/2025 - 08:56

Inspiracją dla twórców serialu były autentyczne wydarzenia, które latem 1963 roku zmieniły Wrocław w miasto odcięte od świata.


Serial pokazuje nie tylko walkę lekarzy z szybko szerzącą się chorobą, ale też codzienność życia w realiach PRL – presję władzy, niedobory sprzętu i rosnące poczucie bycia kontrolowanym.


„Czarna śmierć” to również opowieść o czasie próby – szczególnie dla kobiet, które działając w ramach narzuconych ról społecznych, musiały jednocześnie je przekraczać, by móc kierować się odpowiedzialnością i odwagą.


Wrocław w czasie epidemii – obraz miasta zamkniętego


W serialu Wrocław staje się miastem napięcia i niepewności: codzienne życie zamiera, a przestrzeń publiczna podporządkowana zostaje rygorom izolacji. Lekarze, dziennikarze i przedstawiciele służb funkcjonują pod stałą presją, nierzadko ryzykując więcej, niż są w stanie udźwignąć. Jednocześnie w produkcji, której premierę zaplanowano na 9 listopada, nie brakuje kontrastów – obok strachu pojawiają się momenty humoru, ciepła i ludzkiej odwagi, pozwalające bohaterom nie zatracić siebie w sytuacji kryzysu.


Anna Karczmarczyk jako Weronika Przybysz


Trzon opowieści tworzy Weronika Przybysz, młoda lekarka kierująca działaniami podczas epidemii. Inspiracją dla tej postaci była dr Alicja Surowiec, która w rzeczywistości prowadziła izolatorium pod Wrocławiem. Weronika nie traktuje swojej pracy jak bohaterskiej misji – to dla niej logiczny obowiązek wynikający z odpowiedzialności za innych.


Czytaj też: Nominacje do Grammy 2026. Rekordzista z szansą na dziewięć nagród


Anna Karczmarczyk, odtwórczyni roli, mówi, że sposób funkcjonowania Weroniki był jej najbliższy: 


Ja lubię konkrety w życiu i Weronika również. (…) Ona lubi pomagać i lubi się rozwijać, więc ten konkret zdecydowanie nas łączy”.


Przygotowując się do roli, aktorka sięgała do doświadczeń kobiet żyjących w latach 60., w czasach sztywnych norm i jasno określonych oczekiwań. „Czerpałam inspirację z tego, jakie kobiety wtedy były, w jakich schematach i granicach przyszło im żyć” – stwierdziła.


Jednocześnie podkreśla, że Weronika nie jest idealistką oderwaną od realiów: „Ona myśli po swojemu, jest bardzo niezależna. I ja troszeczkę się starałam wbudować w nią pewne spektrum niedopasowania do tej epoki”.


Weronika nie zabiega o uznanie i nie wygłasza manifestów. Po prostu robi to, co trzeba – i to właśnie czyni ją postacią tak wyrazistą.


Rafał Mohr o swojej postaci: „Bezkompromisowy, ale z cieniem lęku”


Ważnym bohaterem „Czarnej śmierci” jest także Janusz Majer, redaktor naczelny „Głosu Wrocławia” – gazety, która z założenia ma informować, ale w praktyce musi ostrożnie dobierać słowa. To również przełożony Igora Bielika (Tomasz Ziętek), dziennikarza prowadzącego własne dochodzenie dotyczące źródeł epidemii. Majer znajduje się więc w miejscu, gdzie prawda spotyka się z polityczną kontrolą, a każda decyzja ma swoje konsekwencje.


Czytaj też: Niezwykły spektakl o historii Polski. Kunsztowna sztuka multimedialna


Rafał Mohr, odtwórca roli redaktora, podkreśla złożoność swojego bohatera:


„Trudno opisuje się osoby, które są bardzo żywiołowe, krzyczą, poganiają do pracy. Bo tak ta postać była zapisana w scenariuszu. Kuba wyciągnął te elementy i uczynił ją jeszcze bardziej wyrazistą, niż była zapisana na kartach: bezkompromisowy Janusz Majer, wiedzący, czego chce, ale też lekko bojaźliwy. Miał strach przed władzą, przed tymi osobami, które kierowały wtedy strukturami partyjnymi” – mówi. 


Agnieszka Podsiadlik i rola, która przyszła z zewnątrz


Na drugim biegunie opowieści jest Łucja Winter, agentka wywiadu wracająca z misji w Indiach. Jej tożsamość nie jest wyborem, lecz konsekwencją sytuacji, w którą została wciągnięta. Odtwarzająca ją Agnieszka Podsiadlik zaznacza, że w swojej postaci widzi przede wszystkim człowieka w sytuacji przymusu i moralnego napięcia.


„Nie szukałam inspiracji w stricte jakiejś prawdziwej postaci. Bardziej myślałam o Łucji jako o osobie. Może nie agentce z nadania, ale bardziej o kimś, kogo postawiono w trudnej sytuacji i kto właściwie w rolę agenta został niejako wprowadzony. To też było bardzo silnym motorem i inspiracją dla mnie do myślenia o tej postaci. Właściwie o bohaterce, o kobiecie otrzymującej propozycję nie do odrzucenia, kiedy musi się stać tajną agentką, nawet na wielu polach” - podkreśla.


Obsada serialu


W obsadzie „Czarnej śmierci” – oprócz Tomasza Ziętka, Anny Karczmarczyk, Agnieszki Podsiadlik i Rafała Mohra – widzowie zobaczą również m.in. Cezarego Pazurę, Piotra Packa, Tomasza Sapryka, Agatę Łabno i Ilonę Ostrowską.


Kiedy i gdzie oglądać „Czarną śmierć”?


Serial „Czarna śmierć” w reżyserii Jakuba Czekaja liczy siedem odcinków. Premierowe epizody będą emitowane na antenie TVP1 w każdą niedzielę o godz. 20:25, począwszy od 9 listopada. Produkcja będzie dostępna także online na platformie TVP VOD. Serdecznie zapraszamy!


Czytaj też: Rekordowe wyniki TVP VOD. Tak wielu odtworzeń wideo jeszcze nie było

Kategorie: Telewizja
Subskrybuj zawartość