Aktualności

3 752,52 zł na rachunki za prąd. Wypłata co miesiąc, dochód bez znaczenia

Portal samorządowy - wt., 18/11/2025 - 15:55
Rachunki za prąd mogą być mniej dotkliwe. 312,71 zł miesięcznie, czyli 3 752,52 zł rocznie - tyle wnosi ryczałt energetyczny wypłacany przez ZUS. Kto może ubiegać się o te pieniądze. Co zrobić, by je otrzymać?
Kategorie: Portale

Warszawa stoi u progu fundamentalnych zmian. Miliardy na inwestycje w nowe źródła ciepła

Portal samorządowy - wt., 18/11/2025 - 15:52
17 mld zł inwestycji i całkowita rezygnacja ze spalania węgla do 2035 r., budowa nowych źródeł ciepła na gaz, biomasę, a także magazynów i największych w UE systemów pomp ciepła - to plany Orlen Termika, właściciela elektrociepłowni ogrzewających Warszawę.
Kategorie: Portale

Polska górnicza spółka mocno idzie do przodu. Nie zwalnia tempa od 25 lat

17 listopada 2025 roku w budynku NOSPR w Katowicach odbyły się uroczystości 25-lecia Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK).
Kategorie: Portale

Unijne kary za zbyt wysoką temperaturę w domu? Chodzi o jeden kraj

TVP.Info - wt., 18/11/2025 - 15:48

– Jeśli zimą w domu będzie więcej niż 19 stopni, to grozi surowa grzywna, a nawet 3 lata więzienia. Komisja Europejska już nie tylko zachęca, ale wręcz zmusza kraje członkowskie do egzekwowania obniżenia temperatury w domach zimą do 19 stopni. Umyślne łamanie zakazu może się skończyć dla właścicieli surową grzywną, a nawet 3-letnim więzieniem – taki wpis był szeroko udostępniany w mediach społecznościowych. 


Na platformie X pojawiły się liczne komentarze, wyrażające niezadowolenie. Głos w sprawie zabrał prezenter telewizyjny Wojciech Cejrowski.


– Kara za dobrze ocieplony dom. Zbudowałem taki, aby zimą chłonął ciepło. Słońce świeci zimą, nagrzewa mi dom, bo mam szyby, które wpuszczają ciepło w jedną stronę , słońce nagrzewa mi dom do temperatury +20 i... kara za słońce. Albo muszę otworzyć okna i wypuścić część tego złapanego ciepła – napisał na X.



Przepisy dotyczą Szwajcarii


Opublikowane informacją w rzeczywistości dotyczą przepisów wprowadzonych w 2022 roku w Szwajcarii, która nie jest członkiem Unii Europejskiej. W wyniku inwazji na Ukrainę szwajcarski rząd opracował projekt dokumentu dotyczący możliwego kryzysu energetycznego. Zakładał on wprowadzenie zaleceń, że w budynkach ogrzewanych gazem temperatura nie będzie mogła przekraczać 19 stopni.


Przepisy wprowadzone przez Szwajcarów przewidują kary za ich naruszenie – grzywny do 3 tys. franków szwajcarskich, a w przypadku powtarzających się naruszeń: ograniczenie wolności. Na kary finansowe narażone są też firmy, które celowo przekraczają wyznaczone limity zużycia gazu.


UE stawia na poradnik


W 2022 roku Unia Europejska opublikowała poradnik, w którym zwrócono uwagę, że średnia temperatura ogrzewania w domach państw członkowskich przekracza 22 stopnie, podczas gdy optymalną i zalecaną wartością byłoby 19 stopni.


– Obniżenie temperatury w domu o zaledwie 1 stopień pozwala zaoszczędzić około 7 proc. energii zużywanej na ogrzewanie – przypomniano w dokumencie. 


Informacje o sankcjach za przekroczenie temperatury 19 stopni w domu są nieprawdziwe – UE nie wprowadziła takich przepisów. Owe przepisy dotyczą Szwajcarii. Z państw należących do Unii Europejskiej jedynie w Hiszpanii podobne regulacje dotyczą wyłącznie budynków publicznych, takich jak galerie handlowe czy urzędy.


CZYTAJ TEŻ: Mniej raportów, więcej zysków. UE luzuje przepisy dla firm

Kategorie: Telewizja

Amazon i Microsoft na celowniku Unii. Giganci chmur w tarapatach

TVP.Info - wt., 18/11/2025 - 15:44
Chmura jako motor cyfrowej transformacji Europy


– Usługi przetwarzania w chmurze są motorem cyfrowej przyszłości Europy, umożliwiając rozwój AI i napędzając innowacje – podkreśliła wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej odpowiedzialna za rynek cyfrowy, Henna Virkkunen.


Jak dodała, ze względu na strategiczne znaczenie chmury, jej świadczenie powinno odbywać się „w sposób uczciwy i zapewniający równe prawa gry na rynku”.


Amazon jest obecnie największym dostawcą usług chmurowych na świecie, a Microsoft zajmuje drugą pozycję. Ich pozycja sprawia, że decyzje KE mogą mieć szeroki wpływ na cały europejski rynek cyfrowy.


Czytaj także: Amazon ukarany za inwigilację pracowników


Badania rynkowe i status „strażników dostępu”


Komisja Europejska uruchomiła we wtorek dwa badania mające na celu ocenę, czy AWS i Microsoft Azure powinny zostać uznane za tzw. „strażników dostępu” (ang. gatekeepers). Są to firmy technologiczne o dominującej pozycji na rynku cyfrowym, które podlegają surowszym regułom DMA.


Akt ten ma na celu: zapewnienie użytkownikom możliwości wyboru dostawcy usług internetowych oraz umożliwienie mniejszym podmiotom konkurowania ze światowymi gigantami.


Za naruszenie zasad DMA KE może nałożyć na strażników dostępu karę finansową w wysokości nawet 10 proc. rocznego światowego obrotu firmy.


Jeżeli Amazon i Microsoft zostaną uznane za strażników dostępu, będą miały sześć miesięcy na pełne dostosowanie swoich usług chmurowych do wymogów DMA.


Czytaj także: Microsoft odpowiada na zarzuty. „Jesteśmy świadomi problemu”


Trzecie badanie: skuteczność DMA w chmurze


Komisja Europejska planuje również trzecie badanie, które ma ocenić, czy DMA skutecznie przeciwdziała praktykom ograniczającym konkurencyjność i uczciwość w sektorze usług przetwarzania w chmurze w UE.


 To pokazuje, że KE dąży nie tylko do formalnego wprowadzenia przepisów, ale także do ich realnego wpływu na rynek.

 

Czytaj także: Microsoft pomaga śledzić Palestyńczyków? „Miliony godzin nagrań”


Problemy techniczne i ich konsekwencje


Pod koniec października obaj dostawcy usług chmurowych doświadczyli poważnych awarii, które spowodowały przestoje w działaniu wielu serwisów internetowych.


Wśród nich znalazły się platformy społecznościowe, serwisy gamingowe, dostawy jedzenia, platformy streamingowe i usługi finansowe.


Incydenty dotknęły m.in. londyńskie lotnisko Heathrow, operatora telefonii O2, szkocki parlament oraz sieć kawiarni Starbucks.


Takie zdarzenia podkreślają znaczenie stabilności usług chmurowych dla funkcjonowania gospodarki cyfrowej.

 

Czytaj także: Od komet do serwerów Amazona. „Niepytalski pyta” o świat jutra


Kryteria wyznaczania strażników dostępu


Komisja Europejska już zakwalifikowała zarówno Amazon, jak i Microsoft jako strażników dostępu.


Na liście znajdują się także: Apple, Booking, ByteDance, Google i Meta.


Wyznaczanie strażników dostępu opiera się na kryteriach ilościowych:


• roczny obrót w Unii Europejskiej minimum 7,5 mld euro lub wycena firmy co najmniej 75 mld euro,


• co najmniej 45 mln użytkowników końcowych miesięcznie,


• minimum 10 tys. użytkowników biznesowych w UE.


Jednocześnie KE zastrzega, że firma może zostać uznana za strażnika dostępu nawet jeśli nie spełnia wszystkich progów ilościowych, jeżeli jej wpływ na rynek jest znaczący.


Czytaj także: „Nie należy uzależniać się od jednego dostawcy”. Eksperci o globalnej awarii [WIDEO]

Kategorie: Telewizja

Czarzasty zdradził priorytet. Zapowiedział „bardzo lojalną współpracę”

TVP.Info - wt., 18/11/2025 - 15:43

Podczas pierwszej konferencji prasowej jako marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty podziękował posłankom i posłom za zagłosowanie za jego kandydaturą. Zapewnił, że będzie dbał o „funkcjonowanie, samopoczucie i miejsce w Sejmie” wszystkich posłów.


Czarzasty zapowiada „bardzo lojalną współpracę z rządem”


Czarzasty podziękował też ustępującemu ze stanowiska Szymonowi Hołowni, którego nazwał bardzo dobrym marszałkiem. Jak zauważył, Hołownia „wprowadził wiele rzeczy, które będą kontynuowane”.


– Nie widzę, powiem szczerze, jakiegokolwiek powodu, żeby z którejkolwiek z tych rzeczy zrezygnować – zaznaczył Czarzasty. Jak dodał, koalicja pokazała trwałość i stabilność.


Czarzasty zadeklarował też „bardzo lojalną współpracę z rządem”.


Będę marszałkiem, który będzie marszałkiem spokoju, będę marszałkiem rozsądku, będę marszałkiem dystansu, będę marszałkiem, który jak podejmie decyzję, najpierw 56 razy pomyśli, bo wolę podejmować rozsądne decyzje, niż szybkie – mówił Czarzasty.


Nowy marszałek odniósł się do przyszłych relacji na linii Sejm – prezydent RP. Jak podkreślił, „wzajemne relacje między Sejmem a prezydentem zależeć będą od obu stron”.


Czarzasty o współpracy z prezydentem


– Ułożymy sobie je na równoprawnych warunkach współpracy. Jeżeli ta współpraca będzie dobrze się układała, będę zadowolony; jeżeli nie będzie przesłanek do dobrej współpracy – nie będę rozpaczał – oświadczył marszałek.


Jak mówił, „w Polsce jest kilka miejsc, gdzie instytucje biorą za kraj odpowiedzialność i brać muszą”. 


– To jest Sejm polski, to jest prezydent, to jest rząd. Wszystkie te instytucje w równym stopniu biorą odpowiedzialność za stabilność kraju. Każdy to musi zrozumieć: nie ma ważniejszych, nie ma mniej ważnych, wszyscy pracujemy dla Polski – to dla mnie nie podlega nie żadnej dyskusji – mówił. 


– Jestem otwarty na każde działania, ale do niczego nie da się mnie zmusić. Taki jestem – dodał Czarzasty.


Zobacz także: Kim jest nowy marszałek Sejmu? Polityk od kolorowych swetrów


Marszałek został zapytany, czy zdejmie krzyż z sali obrad Izby.


Czarzasty i krzyż w Sejmie


– Jestem politykiem Lewicy. Lewica nigdy nie walczyła z wiarą i wiernymi. Lewica zawsze walczyła o państwo świeckie – odpowiedział Czarzasty.


Jak dodał, nie uważa, by elementem walki o państwo świeckie było zdejmowanie krzyża z sali obrad Sejmu, tym bardziej, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski chciał wprowadzić podobny pomysł w urzędach


– W tej chwili już chyba nawet nikt o to nie pyta. Mówiąc wprost. Nie będę z sali sejmowej zdejmował krzyża – zapewnił Czarzasty.


Kategorie: Telewizja

Zamach na kolei. Polska zażąda od Rosji i Białorusi wydania Ukraińców

Dziennik - wt., 18/11/2025 - 15:40
Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował we wtorek dziennikarzy w Sejmie, że udaje się do resortu spraw zagranicznych, aby zrealizować zalecenia premiera w sprawie podjęcia natychmiastowych działań dyplomatycznych w celu wydania Polsce przez Rosję i Białoruś Ukraińców podejrzewanych o zamach terrorystyczny na kolei. Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Jest wniosek o ściganie Sławomira Mentzena. Chodzi o racę na Marszu Niepodległości

Dziennik - wt., 18/11/2025 - 15:24
"Skierowaliśmy do Komendy Głównej Policji wniosek o wyrażenie zgody na ściganie za wykroczenie posła Sławomira Mentzena" – powiedział PAP rzecznik Komendanta Stołecznego Policji mł. insp. Robert Szumiata. Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Słowenia uchwaliła kontrowersyjne prawo. „Wszyscy Romowie są zagrożeniem”

TVP.Info - wt., 18/11/2025 - 15:23

Od paru tygodni Słowenia żyje głośnym morderstwem pod jednym z klubów nocnych dokonanym pod koniec października. Wówczas 21-letni Rom w wyniku kłótni zabił 48-letniego mężczyznę.


Morderstwo wywołało masowe protesty przeciw przemocy, a rezygnację złożyli minister spraw wewnętrznych Boštjan Poklukar i minister sprawiedliwości Andreja Katič. Dodatkowo zwiększyła się liczba funkcjonariuszy w dzielnicach zamieszkanych przez Romów.


Zobacz również: Nawoływali do nienawiści. Jest prawomocny wyrok dla patostreamerów


Romie dyskryminowani?


Jak podaje portal The Guardian, rząd pod presją społeczną poparł tzw. ustawę Šutara, nazwaną tak na cześć Aleša Šutara, zamordowanego przez Roma pod klubem nocnym. Nowe przepisy przyznają policji prawo do prowadzenia przeszukań w mieszkaniach bez sądowego nakazu i prowadzenia obserwacji „w strefach wysokiego ryzyka” – w domyśle dzielnic zamieszkanych przez społeczność romską.


Jak podaje słoweński portal „Zanime.me”, nowe przepisy są „przedmiotem krytyki ekspertów z dziedziny prawa”. Według medium, „ustawa obniża standardy praw człowieka”.


Zarzuty o dyskryminacji społeczności romskiej odrzuca jednak Rober Golob, premier Słowenii.


„W kwestii bezpieczeństwa nie ma (podziału na) lewicę ani prawicę. Wszyscy pragniemy żyć w bezpiecznym otoczeniu, aby nasze rodziny były bezpieczne, a ktoś ponosił odpowiedzialność za swoje czyny, zwłaszcza przestępcze” – argumentuje szef rządu.


Zobacz także: „Zagłada nie rozpoczęła się w komorach gazowych”

„Romowie jako zagrożenie”

Przepisy krytycznie ocenia Mensur Haliti, wiceprezes Roma Foundation for Europe, który ocenił, że ustawa ma charakter dyskryminacyjny i wezwał Komisję Europejską do zbadania jej postanowień.


– Ustawa ta zamienia całe dzielnice w strefy bezpieczeństwa, a ich mieszkańców w kategorie bezpieczeństwa. Obniża to polityczny koszt atakowania osób już wykluczonych z wolnego i sprawiedliwego udziału w życiu politycznym dla osiągnięcia korzyści politycznych – podkreślił Haliti.


Słowenia zrobiła coś, co Europa rzadko przyznaje, że ma miejsce w Unii: uchwaliła ustawę, która traktuje całą mniejszość jako zagrożenie dla bezpieczeństwa – dodał.





Zobacz też: Opaska z literą Z, głód i deportacja. Romowie w getcie warszawskim


Kategorie: Telewizja

Powstanie ogromny aquapark z trasą narciarską na dachu. Miasto przyciągnie 2 mln turystów

Portal samorządowy - wt., 18/11/2025 - 15:20
W Krynicy-Zdroju ma powstać ogólnodostępny aquapark wraz z zapleczem hotelowym. Co ciekawe, na dachu obiektu pojawi się całoroczny stok narciarski - jedyny taki w Polsce - informuje Gazeta Wyborcza.
Kategorie: Portale

„Weź dopytaj”: poseł Józefaciuk odszedł z KO. „Przeszkadzałem”

TVP.Info - wt., 18/11/2025 - 15:20

W najnowszym odcinku podcastu „Weź dopytaj” Anna J. Dudek rozmawiała z posłem Marcinem Józefaciukiem, który zrezygnował z członkostwa w klubie parlamentarnym Koalicji Obywatelskiej. Parlamentarzysta tłumaczył swoją decyzję brakiem przestrzeni do merytorycznej dyskusji o edukacji oraz sposobem, w jaki został odwołany z sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży.


– Za dyscypliną partyjną nie przepadam, chyba że ktoś poda mi merytoryczne powody – powiedział w podcaście „Weź dopytaj” Józefaciuk w rozmowie o edukacji, reformach i potknięciach w polityce.


Kością niezgody między politykiem a społecznością KO była między innymi obecna podstawa programowa w szkołach, brak szczegółowych informacji dotyczących egzaminu ósmoklasisty oraz podejście do obowiązkowości edukacji zdrowotnej. Józefaciuk był zawiedziony brakiem reform dążących w kierunku obligatoryjności przedmiotu, mimo zapowiedzi ministerstwa. 



Podcast „Weź dopytaj”, a także inne nasze programy, dostępne są na kanale TVP.Info w serwisie YouTube.


Czytaj też: „Weź dopytaj”: Pedofilią w Polsce nikt się nie przejmuje

Kategorie: Telewizja

Rodzina poleciała na wakacje do Turcji. Wszyscy nie żyją

TVP.Info - wt., 18/11/2025 - 15:17

Servet Bocek zmarł w poniedziałek w szpitalu Taksim w Stambule. Początkowo śledztwo skupiało się na podejrzeniu zatrudnia pokarmowego, ale obecnie, po odkryciu, że hotel, w którym przebywała rodzina, był dezynfekowany, rozszerzono je o możliwość zatrucia substancją chemiczną. W budynku odkryto fosforek glinu, silnie toksyczny środek stosowany do zwalczania szkodników.


Turcja: Tragiczna śmierć rodziny podczas pobytu w hotelu


Wstępne wyniki wykazały, że wszystkie spożyte przez rodzinę produkty były wolne od zanieczyszczeń; zauważono jednak, że próbki nie zostały pobrane tego samego dnia, w którym rodzina odwiedziła lokale. Gdy do szpitala trafili inni goście hotelu, policja pobrała próbki z pościeli, poduszek, butelek z wodą i koców, a następnie zamknęła hotel.


Ostateczną przyczynę zgonu ustali Instytut Medycyny Sądowej – podkreśliły tureckie media.


Rodzina pochodzących z Turcji turystów z Niemiec przybyła do Stambułu 9 listopada na wakacje. Jak przed śmiercią zeznała Cigdem Bocek, w metropolii zjedli małże, kebab, kokorec – danie z podrobów jagnięcym i tantuni – danie mięsne zawijane w lawasz. Rodzina zgłosiła się do szpitala 12 listopada z wymiotami i mdłościami. Dzień później zmarło dwoje dzieci w wieku 6 i 3 lat. Kolejnego dnia zmarła ich matka.


Policja prowadzi śledztwo we wszystkich lokalach, w których rodzina jadła w trakcie pobytu w Stambule. W sumie śledztwem objętych jest 13 osób, w tym personel hotelu, pracownicy firmy zajmującej się zwalczaniem szkodników i właściciele lokali gastronomicznych.


Kategorie: Telewizja

Chińczycy werbują polityków. Brytyjski wywiad ostrzega przed szpiegami

TVP.Info - wt., 18/11/2025 - 15:16

Według brytyjskich służb kontrwywiadowczych chińscy agenci aktywnie werbują brytyjskich parlamentarzystów, oferując im lukratywne oferty pracy na LinkedIn.


„Ich celem jest zbieranie informacji i tworzenie podstaw do długotrwałych relacji, wykorzystując profesjonalne serwisy społecznościowe, agencje rekrutacyjne i konsultantów działających w ich imieniu” – czytamy w komunikacie brytyjskiej służby bezpieczeństwa skierowanej do parlamentarzystów.


Zobacz także: „Rażąca zdrada”. Szpiegował dla Chin z okrętu US Navy


Kogo werbują chińskie służby?


Służby wyjaśniają, że aktywnie działa dwóch tzw. headhunterów (rekruterów specjalizujących się w poszukiwaniu wysokiej klasy specjalistów). Oprócz parlamentarzystów celem ataków są wszystkie osoby, które mogą posiadać poufne informacje, m.in. urzędnicy, ekonomiści i członkowie think tanków.


Minister ds. bezpieczeństwa Dan Jarvis – cytowany przez Sky News – wezwał „wszystkich parlamentarzystów i ich pracowników do zachowania ostrożności”.


Chiny mają niskie wymagania co do tego, jakie informacje uznaje się za wartościowe i będą gromadzić poszczególne informacje, aby uzyskać szerszy obraz sytuacji – ostrzegł polityk.


Zobacz również: Książę Andrzej zaprzyjaźnił się ze szpiegiem. Interweniowały specsłużby


Rząd zaostrzy przepisy


Jak zauważa portal Poltico, brytyjski rząd zapowiada wprowadzenie szeroko zakrojonych kampanii informacyjnych i zaostrzenia procedur w dostępie do poufnych danych.


„Wytyczne te są następstwem gorzkiej debaty politycznej w Wielkiej Brytanii na temat chińskiej ingerencji w brytyjską politykę” – podaje portal.


Zobacz też: Policjant zatrzymany za szpiegowanie dla Chin i Rosji

Kategorie: Telewizja

Jedna z czołowych polskich spółek infrastrukturalnych ze wzrostem przychodów

Ze wstępnych szacunkowych danych wynika, że przychody grupy Trakcja w okresie pierwszych trzech kwartałów 2025 r. przekroczyły 1,49 mld zł, w tym samym okresie roku 2024 r. sięgnęły 1,36 mld zł.
Kategorie: Portale

Dzień Otwarty Notariatu. Także w Częstochowie

wCzestochowie.pl - wt., 18/11/2025 - 15:08

W tym roku akcja odbywa się pod hasłem: „Jak nie popaść w kłopoty? Porozmawiaj o tym z notariuszem”. W 56 miejscach w całej Polsce będzie można skonsultować się z notariuszem, a także porozmawiać telefonicznie i online, oraz poprzez kanały w social mediach.

Wiele osób odwleka ważne decyzje prawne, ponieważ obawia się formalności, kosztów lub wierzy, że „te sprawy” ich nie dotyczą. Aż do momentu, gdy jest już za późno i przychodzi za to zapłacić wysoką cenę – finansową lub emocjonalną. Tymczasem kłopotów często można byłoby uniknąć dzięki wcześniejszemu zabezpieczeniu – często wystarczyłaby rozmowa z notariuszem.

– Kłopoty mają to do siebie, że zaczynają się od rzeczy, o których przeciętna osoba po prostu nie wie. Nie ma świadomości, że trzeba coś sprawdzić, zgłosić, zabezpieczyć. Złe decyzje rzadko wynikają z brawury czy złej woli, częściej z tego, że czegoś po prostu nie wiedzieliśmy – codzienne doświadczenia notariuszy podsumowuje not. Magdalena Arendt, wiceprezeska Krajowej Rady Notarialnej. I dodaje: – Dlatego po raz kolejny chcemy zachęcić do rozmowy o swoich wątpliwościach i troskach z notariuszami. Podczas Dnia Otwartego Notariatu notariusze podpowiedzą, jak nie popaść w kłopoty – podzielą się cennymi informacjami prawnymi, które pomogą uniknąć przykrych sytuacji w przyszłości.

Rolą notariuszy jest zapobieganie sporom, stratom i nieporozumieniom jeszcze zanim do nich dojdzie. Dlatego też przesłanie tegorocznej edycji Dnia Otwartego Notariatu brzmi: Jak nie popaść w kłopoty? Porozmawiaj o tym z notariuszem. Podczas ogólnokrajowej akcji będzie można skorzystać z porad notariuszy stacjonarnie w 56 miejscach w całej Polsce, telefonicznie oraz online, także poprzez kanały w social mediach. Szczegóły dostępne są na oficjalnej stronie akcji.

Czego obawiają się Polacy?

Analiza pytań zadawanych notariuszom w czasie poprzednich edycji Dnia Otwartego Notariatu skłania do refleksji. Wynika z niej, iż młodzi ludzie obawiają się wejścia w dorosłość, która łączy się z kwestiami prawnymi związanymi ze wspólnym mieszkaniem czy małżeństwem. Rodziny żyją w napięciu o przyszłość dzieci, zabezpieczenie ich w razie rozwodu lub śmierci. Seniorzy martwią się, czy zdążą uporządkować majątek w taki sposób, by nie skłócić przy tym rodziny. Przedsiębiorcy pragną zabezpieczyć majątek swój i firmy, żeby uniknąć długów i chaosu.

Prawo po ludzku

Notariusze w prosty i przyjazny sposób tłumaczą prawniczy język na codzienny – tak, aby każdy rozmówca zrozumiał skutki planowanych decyzji. Notariusze są bezstronni. Dbają o to, aby wszyscy zainteresowani byli świadomi zapisów umów i konsekwencji działań, które podejmują, a także aby ich działania były bezpieczne i zgodne z prawem. Intencją notariuszy, nie tylko w Dniu Otwartym Notariatu, jest więc zadbanie o klarowność i dostępność przekazu – mówienie o prawie w prosty sposób.

Celem 16. edycji Dnia Otwartego Notariatu jest uświadomienie, że notariusze mogą towarzyszyć w podejmowaniu wielu kluczowych decyzji i działań, które będą miały skutki prawne. W sobotę 22 listopada udzielą bezpłatnych informacji prawnych i pomogą rozwiązać najczęstsze życiowe dylematy dotyczące m.in.:

  • testamentów, dziedziczenia i zachowku oraz darowizn,
  • umów majątkowych małżeńskich (np. rozdzielność/intercyza) i bezpiecznego podziału majątku,
  • nieruchomości (kupno/sprzedaż, księgi wieczyste, najem okazjonalny, pełnomocnictwa, poświadczenia),
  • spółek i spraw firmowych (zakładanie i zmiany w spółkach),
  • spraw transgranicznych (np. dziedziczenie majątku za granicą).
    O te zagadnienia, które są w centrum codziennej praktyki notarialnej, najczęściej pytają obywatele. Podczas ubiegłorocznej edycji Dnia Otwartego Notariatu notariusze udzielili ponad 3 tys. informacji prawnych, odebrali ponad 1600 połączeń telefonicznych i tłumaczyli zawiłe procedury przez łącznie ok. 270 godzin. To dowód realnej skali potrzeb i zainteresowania odbiorców.

Dzień Otwarty Notariatu to stała inicjatywa Krajowej Rady Notarialnej oraz 11 izb notarialnych, koordynujących wydarzenia na poziomie lokalnym. W sobotę 22 listopada br. podczas Dnia Otwartego Notariatu odpowiedzi będzie udzielać ponad 600 notariuszy.

Jak dołączyć?

  • stacjonarnie: w Częstochowie w Muzeum Częstochowskim w sali reprezentacyjnej Ratusza przy al. NMP 47
  • telefonicznie: pod numerem 32 / 441 82 45
  • online: na żywo na Facebooku Porozmawiaj z Notariuszem, z możliwością zadawania pytań przez formularz na stronie oraz na czacie (Messenger).
    Szczegóły Dnia Otwartego Notariatu oraz numery telefonów, pod którymi będą udzielane informacje, znajdą się na stronie Krajowej Rady Notarialnej. Pytania do notariuszy będzie można zadawać poprzez formularz kontaktowy – już wkrótce dostępny na stronie.
    Dodatkowych informacji udziela:
  • not. Przemysław Michalewicz główny koordynator Dnia Otwartego Notariatu w Izbie Notarialnej w Katowicach, tel.: 606 979 004, 32 205 05 08
  • lokalny koordynator DON w Bielsku-Białej not. Ewelina Nowakowska-Sperka, tel.: 607 487 668

Źródło: UM Częstochowy

Kategorie: Lokalne

Tusk przestrzega przed antyukraińską dezinformacją. "Odrobina zdrowego rozsądku"

Dziennik - wt., 18/11/2025 - 15:06
Premier Donald Tusk, przedstawiając w Sejmie informację na temat ostatnich aktów dywersji, przestrzegł przed rozbudzaniem nastrojów antyukraińskich, szerzeniem dezinformacji i uleganiu spekulacjom. Zaapelował o "odrobinę zdrowego rozsądku" i zapewnił, że służby będą na bieżąco informować o sytuacji opinię publiczną. Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa

Francuskie odpady nuklearne w Armenii? To dezinformacja

TVP.Info - wt., 18/11/2025 - 15:04

Sprawę opisał amerykański think-tank DFRLab. Działania dezinformacyjne rozpoczęły się od niszowych stron, a następnie osiągnęły bardzo duże zasięgi w mediach społecznościowych, trafiając do francuskich polityków i mediów. Uderzały zarazem w obawy armeńskiego społeczeństwa związane ze środowiskiem, by wywołać antyrządowe nastroje. 


„25 czerwca w artykule opublikowanym na stronie internetowej CourrierFrance24.fr, która podszywa się pod France 24, twierdzono, że francuska państwowa firma nuklearna Orano po cichu rozpoczęła wysyłkę odpadów zubożonego uranu do Armenii, gdzie były one składowane w Parku Narodowym Dilidżan — ekologicznie delikatnym rezerwacie biosfery” – czytamy w analizie DFRLab. 


CZYTAJ TAKŻE: M-AI-trioszka. Jak popularne czatboty serwują nam rosyjską propagandę


Podjęcie decyzji w tej sprawie przypisano armeńskiemu premierowi, który miałby ją podjąć po spotkaniu z francuskimi urzędnikami w lutym. Zarzucono także, że żona premiera miała kilka tygodni później otrzymać od nieokreślonej francuskiej firmy 1,8 miliona dolarów darowizny. 


„Trafnie zauważono również, że Park Narodowy Dilidżan znajduje się w strefie aktywnej sejsmicznie. Częstą taktyką przy szerzeniu kłamstw jest zapewnienie ziarna prawdy, aby stworzyć iluzję wiarygodności. Artykuł twierdził, że składowanie uranu w tej aktywnej strefie zagrażałoby dzikiej przyrodzie i lokalnym społecznościom” – czytamy.


W dezinformacyjnym przekazie wskazano, że Francja omija sankcje, transportując przetworzony uran z Rosji. 


Dezinformacja trafiła na podatny grunt 

Premier Armenii i tamtejsze ministerstwo środowiska zdementowali te przekazy, zaś stacja France 24 stanowczo przeciwstawiła się podszywaniu pod jej markę. 


Armenia i Francja mają wkrótce podpisać umowy o strategicznym partnerstwie i to – zdaniem analityków – stanowi przyczynę skoordynowanego ataku dezinformacyjnego. 


„Fałszywa historia została podchwycona przez kilka mediów, w tym armeński MediaMax, który później wydał przeprosiny, przyznając, że popełnił „poważny błąd” myląc wątpliwe źródło CourrierFrance24.fr z renomowanym francuskim portalem France 24. Ormiański portal Hraparak , publikujący treści prorosyjskie, przedrukował oryginalny artykuł MediaMax, a następnie jego przeprosiny. Ta sprawa pokazuje, jak strony internetowe podszywające się pod wiarygodne media mogą wprowadzać w błąd nie tylko opinię publiczną, ale także dziennikarzy” – czytamy w analizie DFRLab. 


ZOBACZ TAKŻE: Nowa, groźna prowokacja. Rosja twierdzi, że „Ukraina zaatakuje Polskę”


Armenia na celowniku dezinformatorów


Analitycy wskazują, że nie jest to pierwszy taki atak na Armenię. Podobne działania trwają od pewnego czasu i uderzają w zaufanie armeńskiego społeczeństwa do władz państwowych. 


„Rosnące stosowanie takich taktyk wobec Armenii, w czasie, gdy dystansuje się ona od rosyjskich wpływów, wskazuje na strategiczny interes w destabilizacji armeńskiej przestrzeni informacyjnej i manipulowaniu nastrojami społecznymi przed przyszłorocznymi wyborami” – podkreślono. 


Kategorie: Telewizja

Bańka pęka? Kurs bitcoina najniższy od ponad pół roku

TVP.Info - wt., 18/11/2025 - 15:02

Bitcoin na krótko spadł poniżej 90 tysięcy dolarów na platformie Bitstamp po raz pierwszy od siedmiu miesięcy, choć potem zaliczyła lekkie odbicie i była wyceniana na 91,3 tys. dolarów. Jeszcze 5 października osiągnął rekordowy kurs wynoszący nieco ponad 126 tys. dolarów.


Najpopularniejsza kryptowaluta straciła więc przez miesiąc około 30 proc. wartości. Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” podał, że analitycy postrzegają ostatnie spadki jako oznakę rosnącej awersji do ryzyka na rynkach finansowych. 


Ether, druga najchętniej handlowana kryptowaluta, również jest pod presją. Jej kurs spadł o prawie dwa procent do 2954 dolarów. Od rekordowego szczytu w sierpniu straciła więc około 40 proc. wartości.


Kurs kryptowalut a obniżki stóp w USA


Zdaniem ekspertów za krachem stoją wątpliwości co do rychłych obniżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych i ogólna nerwowość na rynkach akcji. „Spółki giełdowe i instytucje ponownie się wycofują. Kiedy poparcie słabnie, a niepewność makroekonomiczna rośnie, zaufanie może spaść niezwykle szybko” – tłumaczy Joshua Chu z Hong Kong Web3 Association.


Utrzymująca się niepewność związana ze stopami procentowymi hamuje rozwój rynku kryptowalut” – przekonuje analityk Timo Emden z Emden Research.


Obecnie na rynku panuje rozbieżność zdań co do tego, czy Rezerwa Federalna USA obniży swoją główną stopę procentową ponownie w grudniu – zgodnie z oczekiwaniami. W październiku zdecydowała o obniżeniu stóp procentowych o kolejne 25 punktów bazowych do poziomu 3,75-4 proc. Była to druga obniżka z rzędu i druga w tym roku.


Inwestorzy obawiają się o bitcoina


Spadek wartości bitcoina wzbudził obawy niektórych inwestorów, że może to być zwiastun większej wyprzedaży, także na rynkach akcji.


„Ogólnie rzecz biorąc, nastroje w sektorze kryptowalut są dość złe i utrzymują się od czasu korekty dźwigni finansowej w październiku (obniżki stóp w USA – przyp. red.)” – twierdzi Matthew Dibb, dyrektor ds. inwestycji w Astronaut Capital. W jego ocenie kurs bitcoina może spaść do poziomu 75 tys. dolarów, jeśli „zmienność na rynku utrzyma się na wysokim poziomie”. 


Czytaj także: Polowanie na króla oszustów. Rząd USA przejął fortunę w bitcoinach

Kategorie: Telewizja

Fikcyjne zatrudnienie Mateckiego. Ruszył proces byłych dyrektorów LP

TVP.Info - wt., 18/11/2025 - 15:02

Do materiałów ze śledztwa jako pierwszy dotarł portal TVP.Info. W sierpniu informowaliśmy, że Dariusz Matecki został fikcyjnie zatrudniony w Lasach Państwowych i brał udział głównie w wydarzeniach organizowanych w 41. okręgu wyborczym, z którego w 2023 roku dostał się do Sejmu. Tak wynika z ustaleń Prokuratury Krajowej.


We wtorek w Szczecinie rozpoczął się proces trzech byłych dyrektorów Lasów Państwowych Józefa K. (były Dyrektor Generalny LP), Andrzeja Szelążka (były szef RDLP w Szczecinie; zgodził się na podanie nazwiska) i Michała C. (kierował Centrum Informacyjnym LP), którym prokuratura zarzuca między innymi przekroczenie uprawnień funkcjonariuszy publicznych przez fikcyjne zatrudnienia Dariusza Mateckigo, obecnego posła PiS, wtedy radnego miejskiego i działacza Solidarnej Polski (zgodził się na podanie danych) w Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych (od 2021 do 2023 roku) oraz RDLP w Szczecinie (od stycznia do października 2023 roku).


Oskarżeni nie przyznali się do stawianych im zarzutów. W sądzie stawili się Szelążek i Józef K. oraz ich obrońcy. Michał C. nie przyjechał, przesyłając zaświadczenie lekarskie. Ma złożyć wyjaśnienia podczas rozprawy zaplanowanej na 2 grudnia. Wtedy też zeznania ma składać Matecki.


Dyrektor DRLP odmówił odpowiedzi


Jako pierwszy wyjaśnienia przed sądem składał Andrzej Szelążek, dyrektor RDLP za rządów PiS. Odmówił odpowiedzi na pytania zadawane przez prokuratora. Sędzia Rafał Pawliczak przez kilkadziesiąt minut odczytywał treść zeznań złożonych w śledztwie, prosił też o doprecyzowanie między innymi kwestii, kto wydał polecenie zatrudnienia Mateckiego w RDLP.


Dyrektor Generalny Józef K. powiedział, żeby zatrudnić Mateckiego w wydziale mediów i promocji. Kierownik wydziału kadr RDLP powiedział, że to niemożliwe, ponieważ Matecki nie ma 4 lat stażu pracy – wyjaśniał były dyrektor RDLP w Szczecinie.


Szelążek zmienił złożone przed prokuratorem zeznanie, że Józef K., podczas jednej z narad dyrektorów regionalnych LP, groził mu zwolnieniem z pracy, jeśli nie zatrudni Mateckiego. Szelążek zaznaczył, że podczas rozmów z K. w 2021 roku nie wiedział jeszcze, że chodzi o zatrudnienie LP w Szczecinie właśnie tego polityka.


Matecki został zatrudniony w RDLP w styczniu 2023 roku. Miał już wtedy wymagany staż pracy na stanowisko kierownicze. Utworzono dla niego stanowisko kierownika zespołu ds. współpracy z otoczeniem regionalnym.


„13 stycznia zawarł z ustaloną osobą pozorną, fikcyjną umowę o pracę na czas nieokreślony” – przeczytał przed sądem zarzut stawiany dyrektorowi RDLP prokurator Dariusz Ślepokura.


Wynagrodzenie Mateckiego


Szelążek wyjaśnił, że utworzenie zespołu, czyli zmiana w regulaminie organizacyjnym RDLP wymaga zgody centrali. Wydał ją Józef K. Szelążek podkreślił, że kiedy naczelnik wydziału kadr pytał, ile ma zarabiać kierownik zespołu, on stwierdził, że „jak najmniej” – miał otrzymywać 5300 na rękę – wyjaśnił. Z akt śledztwa wynika, że wynagrodzenie Mateckiego wynosiło 9900 zł brutto miesięcznie. Plus 450 zł dodatku funkcyjnego.


Szelążek przyznał, że nie kontrolował konkretnych efektów pracy Mateckiego, między innymi w mediach społecznościowych LP. Miał to robić między innymi naczelnik wydziału kadr. Szelążek wyjaśnił, że spotykał się z Mateckim średnio dwa razy w miesiącu. Przyjmował od niego „raporty ustne”. Wydawał też polecenia, by na przykład Matecki uczestniczył w spotkaniach z samorządowcami między innymi w Mieszkowicach i Chojnie. Wysłał Mateckiego między innymi na konkurs piosenki patriotycznej w Trzcińsku-Zdroju. Szelążek podkreślił, że jego zespół miał wspierać wydział mediów i promocji. I, w ocenie Szelążka, robił to.


W rozmowie z PAP, na sądowym korytarzu, Szelążek powiedział, że po tym, gdy został zatrzymany przez CBA w lutym bieżącego roku, „media zrobiły z niego złodzieja”. „To jest podziękowanie za 43 lata nienagannej pracy w Lasach Państwowych” – powiedział. „Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Szczecinie była oceniana najlepiej w Polsce” – dodał.


Józef K., występując przed sądem, podkreślił, że nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Stwierdził, że zarzut fikcyjnego zatrudnienia Mateckiego to „abberacja, potwarz”. Wyjaśnił, że jako dyrektorowi generalnemu LP podlega 26 tys. pracowników. Powtarzał, że nie był przełożonym Mateckiego.


Józef K: Poprosiłem o znalezienie Mateckiemu pracy


„Nie miałem wiedzy, co robi Matecki dla szczecińskiej dyrekcji LP. Nie wiedziałem, co konkretnie robił w Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych (CILP). Wiedziałem, że zajmuje się mediami. Poprosiłem o znalezienie mu pracy w Szczecinie” – zeznał.


Józef K. potwierdził, że był członkiem Solidarnej Polski. Mówił, że partia liczyła około 5 tys. osób. Przekonywał, że wspólne zdjęcia z Mateckim o niczym nie świadczą. Stwierdził, że przypomina sobie jedną rozmowę z Szelążkiem na temat zatrudnienia Mateckiego.


Sąd odczytał fragmenty maila wysyłanego K. przez jedną z dyrektorek w centrali LP, w sprawie zatrudnienia Mateckiego, co potwierdzało, że sprawą pracy polityka zajmowano się kilka razy. K. stwierdził, że nie przypomina sobie szczegółów. „Pan Matecki nie jest moim przyjacielem. Nie miałem żadnych prywatnych kontaktów. Machinalnie podpisałem jego przeniesienie do Szczecina” – przekonywał.



Szelążek powiedział przed sądem, że Matecki chciał przenieść się do RDLP, bo mieszka w Szczecinie i oczekiwał wtedy narodzin dziecka. Podkreślał, że sam nie jest politykiem, choć potwierdził, że w wyborach parlamentarnych 2023 roku kandydował z listy PiS.


Akt oskarżenia wobec byłych dyrektorów LP dotyczy wątku dołączonego do śledztwa prowadzonego w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Postępowanie prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Szczecinie zostało w grudniu 2024 roku przejęte przez Prokuraturę Krajową.


Przekroczenie uprawnień


Jak informowała PK, wątek ten obejmował przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych oraz wyłudzenie środków z Lasów Państwowych, w związku z pozornym zatrudnieniem posła w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie oraz w Centrum Informacyjnym Lasów Państwowych.


Michał C., były dyrektor Centrum Informacyjnego Lasów Państwowych, został oskarżony o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w związku z zawarciem w czerwcu i we wrześniu 2020 roku z posłem fikcyjnych umów o pracę na czas nieokreślony w CILP, bez uzasadnionej merytorycznie i faktycznie potrzeby, mając świadomość, że w rzeczywistości praca ta nie będzie wykonywana, co służyło jedynie uzyskaniu przez pozornie zatrudnioną osobę nieuprawnionej korzyści majątkowej w łącznej wysokości 320 722 zł brutto. Stanowiło to działanie na szkodę interesu publicznego.


Józefa K. (67 lat), byłego Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych, prokurator oskarżył o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków poprzez zażądanie od Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie nienależnej korzyści majątkowej i osobistej w postaci fikcyjnego zatrudnienia posła w RDLP w Szczecinie. 13 stycznia 2023 roku zawarto z nim pozorną i fikcyjną umowę o pracę na czas nieokreślony, która nie miała być i faktycznie nie była wykonywana w żadnej formie, co służyło jedynie uzyskaniu nieuprawnionej korzyści majątkowej przez pozornie zatrudnioną osobę w łącznej wysokości 163 138 zł brutto i stanowiło działanie na szkodę interesu publicznego.


Byłego dyrektora RDLP w Szczecinie oskarżono o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków.


CBA w akcji


Byli dyrektorzy LP zostali zatrzymani przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego w lutym 2025 roku. Po przesłuchaniach i postawieniu zarzutów zostali zwolnieni. Zastosowano zabezpieczenia majątkowe na rachunkach bankowych. We wtorek szczeciński sąd uchylił środek zabezpieczający w postali dozoru policji wobec Szelążka i Józefa K. Zarzucane im czyny zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności.


Dariusz Matecki jest jednym z podejrzanych w śledztwie dotyczącym sprzeniewierzenia mienia z Funduszu Sprawiedliwości. Prokurator postawił mu sześć zarzutów, w tym cztery dotyczące Funduszu Sprawiedliwości. Matecki zaprzeczał zarzutom. Zapewniał, że pracował codziennie i był w stałym kontakcie z rzecznikiem prasowym LP, a także przedstawicielami ministerstwa środowiska. Twierdzi, że niewinny i padł ofiarą upolitycznionej prokuratury i politycznej zemsty.


Czytaj także: Premier o działaczach PiS skazanych za wyłudzenie. „Wygląda jak system”

Kategorie: Telewizja

Kolejny międzynarodowy sukces polskiego kandydata do Oscara. "Fenomenalny aktor"

Dziennik - wt., 18/11/2025 - 15:00
"Franz Kafka", najnowszy film Agnieszki Holland, zapowiadany jako poruszający filmowy hołd dla jednego z najważniejszych twórców XX wieku, we wrześniu został ogłoszony polskim kandydatem do Oscara 2026. Teraz z kolei niemiecki aktor Idan Weiss – odtwórca tytułowej roli w dramacie biograficznym – otrzymał nominację do prestiżowej Europejskiej Nagrody Filmowej. Piotr Kozłowski
Kategorie: Prasa
Subskrybuj zawartość